Od dzis biegam aby schudnąć!!!

[agnisia029]

ja biegam od 4 m-cy w wtorki i soboty około 5km we czwartki 4km - praca, zaczynam od 8:00 (1h dojazdu -wstaję około 5:10) . Co do wagi to chyba nie ma dużego spadku ale kondycja jak najbardziej na TAK.

[Del]

Dziś standardowe 5km, dodatkowo zrobiłam interwały 3x 30s biegu/90s truchtu, miało być 6x ale nie wytrzymałam cóż kiedyś trzeba zacząć, mam nadzieję że będzie tylko coraz lepiej

[$MARTUSIA]

ja biegam też 2 razy w tygodniu po 10 km od miesiąca jem normalnie i waga spada odkod biegan to już schudłam 4kg tylko ja niepracuje bo niemam jak bo zajmuje się dziecmi

[bea369]

Napisane przez Del

Dziś standardowe 5km, dodatkowo zrobiłam interwały 3x 30s biegu/90s truchtu, miało być 6x ale nie wytrzymałam cóż kiedyś trzeba zacząć, mam nadzieję że będzie tylko coraz lepiej

O, ja właśnie dziś mam zamiar zacząć interwały. Sama jestem ciekawa, ile dam rady.

[Bellitudoo]

Wczoraj 40 minut+trening na kinect. Dziś wszystko mnie boli

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

a i kupiłąm opaskę do biegania w lumpeksie wyszperałąm

[baryleczka]

Napisane przez Del

Dziś standardowe 5km, dodatkowo zrobiłam interwały 3x 30s biegu/90s truchtu, miało być 6x ale nie wytrzymałam cóż kiedyś trzeba zacząć, mam nadzieję że będzie tylko coraz lepiej

Interwały, ech... przekleństwo moje.

[KinkyGirl]

O której wstajecie, że znajdujecie czas na buieganie przed praca?

[$MARTUSIA]

Napisane przez baryleczka

Interwały, ech... przekleństwo moje.

A ja dzisiaj standardowo tesz 10,7 km uwielbiam to zmeczenie a najlepiej mi się to podoba ze biegam tak 2 w tygodniu i waga mi się trzyma w miejscu i nie tyje z tego jestem dumna bo rok czasu walczyłam prawie żeby schudnąć a warzylam 86 kg rostylam się po 2 ciążach a teras warze 63,5 w gdyby nie bieganie bo miałam prawie roczna przerwę to cochwila dieta bo tylam jak wsciekla wiec bieganie dużo mi daje warto biegac jak dlamnie jestem dumna z siebie

[tekila901]

Napisane przez KinkyGirl

O której wstajecie, że znajdujecie czas na buieganie przed praca?

jak ktoś ma na popołudniu, to wstaje i biega rano gdybym miała pracować od 8, to w życiu bym nie wstała by rano pobiegać. samo bieganie zajmuje sporo czasu, a co dopiero prysznic, jakieś śniadanie, makijaż...

[delfix10]

Napisane przez KinkyGirl

O której wstajecie, że znajdujecie czas na buieganie przed praca?

mój mąż ma do pracy na 7 więc wstaje o 5 i biega a ja dzisiaj 8km

[Del]

Ja dziś miałam iść pobiegać ale gardło mnie boli i ogólnie ciągle kicham boję się że jak teraz pójdę podbiegać to się tylko dobiję ehhhhhh

[Bellitudoo]

Ja dziś wróciłąm z biegania i w windzie (o ironio ) jakiś straszy dziadziuś mówi do mnie "zimno, nie?" to się zaczęłam śmiać, że gdzie tam, ciepło. Jak wychodziłam było 6-7 stopni w cieniu, ale bezwietrznie. Fajnie się biegało, chociaż chyba przesadziłam z intensywnością ćwiczeń, dziś dam sobie spokój z dodatkowym treningiem, bo jutro chcę znów iść biegać

[Montii]

Ja jak dziś wychodziłam to zobaczyłam 2 C na termometrze
ludzie w szalikach a mi mega gorąco.


ale zawsze po bieganiu porannym w ciągu dnia mam później dreszcze, macie też tak?

[Bellitudoo]

niee

Ja biegałam dziś to bylo 4-5 stopni w cieniu. Jakiś kierowca mnie przepuścił i mi kciuk w górę pokazał, miłe.

[Montii]

to ja nie wiem skąd mi się to bierze dosłownie telepie mnie z zimna i przechodzą dreszcze, a wieczorem mija. W dzień kiedy nie biegam tak nie jest.....


chyba dziś jadę po nowe buty



a co jecie po bieganiu? To na co macie ochotę czy coś z białkiem kombinujecie?




i fakt, miłe jak ktoś kciuk da w górę albo pozdrowi
parę razy spotkałam chłopaka w czasie biegania który za każdym razem się wita, miłe

[Psotka87]

Ja staram się jeść indyka/kurczaka/makrelę. Czasem trafi się batonik musli ze szklanką mleka albo miska twarożku, ale raczej staram się mięso.

Na razie mam przymusową przerwę (zajęte wieczory, a tylko wieczorem mogę biegać), ale od poniedziałku wracam do biegania. Ostatnio byłam w bluzie z Lidla i było idealnie w sam raz, tylko rękawiczek brakowało i opaski, ale już mam

[walk_on_air]

ja dzisiaj biegalam w bokserce funckyjnej i na to bluza z idla + leginsy z lidla +opaska i rekawiczki. Dalo sie biec ale bylo mi troche zimno, najbardziej w tylek - w ogole nogi mi jakos przemarzly a powinno byc odwrotnie... :p szczegolnie, ze nie bieglam jakos strasznie wolno, bo dyszke zrobilam w jakies 59 min, trzeba chyba szybciej zaczac zima biegac ;p

[delfix10]

dzisiaj 8km ,ale masakrycznie wiało.ludzie dziwnie się patrzyli ciekawe co sobie myśleli ale może lepiej nie wiedzieć

[agnisia029]

Napisane przez KinkyGirl

O której wstajecie, że znajdujecie czas na buieganie przed praca?

jak idę na 8:00 (dotarcie do pracy to około 1h) to wstaję o 5:00, ale mam zamiar biegać po pracy....w domu będę około 16:30, wiec o 17:00 mogę ruszać

[heraklita]

Ja biegam od 3 miesięcy, uważam że forme mam już super figurę również. Nidgy nie byłam otyła po prostu przez ostatni rok zaniedbałam ćwiczenia.. Jednak nawet po tych 3 miesiącach wracam do domu po bieganiu patrze i totalny burak na twarzy:/ Chyba po prostu tak już mam, czuję zmęczenie bo biegam po 45min, ale to zmęczenie jest bardziej przyjemne satysfakcjonujące niż tzw "umieranie" Macie też tak??

[bea369]

Dziewczyny poradźcie, jak zwiększyć prędkość biegania? Zwykle biegam 5 km i zajmuje mi to około 37 minut. Moim marzeniem jest osiągnięcie czasu 30 minut. Nie wiem, jak trenować szybkość ruchu? czy zwiększać sukcesywnie dystans, czy też go zmniejszać na korzyść prędkości? Może macie jakieś doświadczenia, bo ja jestem zupełnie zielona Będę wdzięczna za każdą podpowiedź.

[tekila901]

Napisane przez heraklita

Ja biegam od 3 miesięcy, uważam że forme mam już super figurę również. Nidgy nie byłam otyła po prostu przez ostatni rok zaniedbałam ćwiczenia.. Jednak nawet po tych 3 miesiącach wracam do domu po bieganiu patrze i totalny burak na twarzy:/ Chyba po prostu tak już mam, czuję zmęczenie bo biegam po 45min, ale to zmęczenie jest bardziej przyjemne satysfakcjonujące niż tzw "umieranie" Macie też tak??

właśnie to jest w tym wszystkim najlepsze i fakt, że gdyby nie ruch, to od problemów by mi głowa pękła, a bieganie pozwala się wyluzować.

ja niestety mimo biegania nadal zmagam się z oponką na brzuchu. waga w dół, ale sadło dalej jest od zawsze. może to efekt wiecznego żarcia chipsów i smażonego? ciekawe czy kiedyś zniknie...
ale nawet jak ćwiczyłam brzuch (jakieś ćwiczenia siłowe), to ten tłuszcz nadal tam był.

[bea369]

Napisane przez tekila901

ja niestety mimo biegania nadal zmagam się z oponką na brzuchu. waga w dół, ale sadło dalej jest od zawsze. może to efekt wiecznego żarcia chipsów i smażonego? ciekawe czy kiedyś zniknie...
ale nawet jak ćwiczyłam brzuch (jakieś ćwiczenia siłowe), to ten tłuszcz nadal tam był.

A ja nie jem chipsów a i tak moja sylwetka niewiele się zmieniła. Nie wiem, czy coś robię źle??? Najbardziej męczą mnie grube uda
Zastanawiam się, czy w ogóle od biegania mam szansę zmniejszyć ich obwód

[Del]

Ja od tego tygodnia zaczynam przygotowania do biegu na10km z planem z tej strony http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,105609,12696398,Chcesz_ wystartowac_w_biegu_na_10 _km__Mamy_dla_Ciebie.html
a dokładniej z tym planem 10km/60 min http://bi.gazeta.pl/im/9/12697/m1269...0KM-60-MIN.jpg mam nadzieję że będę sumienna i uda mi się przebiec w takim czasie 11.11.2013 w Gdyni
bea369 a może spróbuj interwały? albo wyznacz sobie na trasie 1 km i staraj się przebiegać go w 6min, a potem wydłużaj sobie trasę i biegaj tym samym tempem? Mi wychodzi zawsze ok 35 min, ale tracę czas na 3 światłach (w jedną stronę, raz na wszystkich raz na 2-3 w zależności jak trafię)

[Psotka87]

Napisane przez tekila901

właśnie to jest w tym wszystkim najlepsze i fakt, że gdyby nie ruch, to od problemów by mi głowa pękła, a bieganie pozwala się wyluzować.

ja niestety mimo biegania nadal zmagam się z oponką na brzuchu. waga w dół, ale sadło dalej jest od zawsze. może to efekt wiecznego żarcia chipsów i smażonego? ciekawe czy kiedyś zniknie...
ale nawet jak ćwiczyłam brzuch (jakieś ćwiczenia siłowe), to ten tłuszcz nadal tam był.

Ale jesz dalej te chipsy czy już nie? Bo jak tak to nic dziwnego że samo bieganie nie działa cudów
Ja biegam 3x w tygodniu, pozostałe 3x ćwiczę z Jillian, trzymam luźną ale zdrową dietę i chudnę.

[martolina1982]

hej dziewczyny. widze na watku zmiany. nowe twarze. dobrze

ja dzis szperam, szukam wiedzy o ciuchach do biegania na teraz i na zimę. na razie biegalam w krótkich spodenkach i bokserkach, a 2 razy z rzędu przemarźnięcie skutecznie wybiło mi z głowy bieganie w bawełnie. tylko nie ma nic cieplejszego. tzn mam kurtke softshell ale jest mi w nie zbyt gorąco. co polecacie?

myslalam o legginsach i bluzce z długm rękawem...czy zbyt cienko? eh trochę kosztują te ciuchy a lidlowskie juz wykupione. za późno się obudziłam.

ja biegam w weekend dłuzszy dystans 7-8, a w środku tyg po pracy 3-5km. gdy jestem wypoczeta biega mi się przyjemniej niż po pracy.

wy twardo w terenie bedziecie zima biegały? ja myslalam nad bieżnią na siłowni. jak tu biegać w zaspach?

ja też mimo biegania, ćwiczeń i ogolniego -17kg maćka nadal z przodu mam i jak biegnę to mi skacze

[Del]

Napisane przez martolina1982

hej dziewczyny. widze na watku zmiany. nowe twarze. dobrze

ja dzis szperam, szukam wiedzy o ciuchach do biegania na teraz i na zimę. na razie biegalam w krótkich spodenkach i bokserkach, a 2 razy z rzędu przemarźnięcie skutecznie wybiło mi z głowy bieganie w bawełnie. tylko nie ma nic cieplejszego. tzn mam kurtke softshell ale jest mi w nie zbyt gorąco. co polecacie?

myslalam o legginsach i bluzce z długm rękawem...czy zbyt cienko? eh trochę kosztują te ciuchy a lidlowskie juz wykupione. za późno się obudziłam.

ja biegam w weekend dłuzszy dystans 7-8, a w środku tyg po pracy 3-5km. gdy jestem wypoczeta biega mi się przyjemniej niż po pracy.

wy twardo w terenie bedziecie zima biegały? ja myslalam nad bieżnią na siłowni. jak tu biegać w zaspach?

ja też mimo biegania, ćwiczeń i ogolniego -17kg maćka nadal z przodu mam i jak biegnę to mi skacze

martolina1982 a może ciuchy z decathlonu (najlepiej zobaczyć stacjonarnie w sklepie ale też mają sprzedaż ze strony)? mają w miarę przystępne ceny i dobrą jakość, sama biegam w ich legginsach, koszuli , czapce butach . Mój Mąż ma od nich jeszcze kurtkę.
Ja będę starała się biegać także zimą, u nas w Gdańsku główne chodniki powinny być odśnieżane, chodź będę musiała uważać aby nie wywalić się i nie narobić sobie kolejnego siniaka do kolekcji (bo i tak z pracy co jakiś czas przynoszę)

[Psotka87]

Ja mam trochę ciuchów z Lidla i trochę z Decathlonu, teraz biegam w długich spodniach i bluzie z długim (jedna warstwa) plus opaska i rękawiczki. Po zaspach biegać nie będę, ale jak nie będzie śniegu...

Del, gdzie w Gdańsku biegasz? Bo ja po Morenie i Wrzeszczu

[bea369]

Napisane przez Del

J
bea369 a może spróbuj interwały? albo wyznacz sobie na trasie 1 km i staraj się przebiegać go w 6min, a potem wydłużaj sobie trasę i biegaj tym samym tempem? Mi wychodzi zawsze ok 35 min, ale tracę czas na 3 światłach (w jedną stronę, raz na wszystkich raz na 2-3 w zależności jak trafię)

Dzięki Del, spróbuję najpierw z tym 1 km

[tekila901]

Napisane przez Psotka87

Ale jesz dalej te chipsy czy już nie? Bo jak tak to nic dziwnego że samo bieganie nie działa cudów
Ja biegam 3x w tygodniu, pozostałe 3x ćwiczę z Jillian, trzymam luźną ale zdrową dietę i chudnę.

właśnie już nie jem! ponad rok, czasem tylko raz na jakiś czas. ale jak miałam 13-14 lat, to chipsy jadłam nałogowo i wtedy ta oponka się ukształtowała. bieganie pomaga ogólnie na spadek wagi (uda i biust od biegania bardzo zmalały, łydki za to urosły, co nie do końca mi się podoba), ale nawet w połączeniu z ćwiczeniami na brzuch dalej mam brzuch ludzika Michelin! ten tłuszcz jest nie do ruszenia!

Napisane przez martolina1982

hej dziewczyny. widze na watku zmiany. nowe twarze. dobrze

ja dzis szperam, szukam wiedzy o ciuchach do biegania na teraz i na zimę. na razie biegalam w krótkich spodenkach i bokserkach, a 2 razy z rzędu przemarźnięcie skutecznie wybiło mi z głowy bieganie w bawełnie. tylko nie ma nic cieplejszego. tzn mam kurtke softshell ale jest mi w nie zbyt gorąco. co polecacie?

myslalam o legginsach i bluzce z długm rękawem...czy zbyt cienko? eh trochę kosztują te ciuchy a lidlowskie juz wykupione. za późno się obudziłam.

ja biegam w weekend dłuzszy dystans 7-8, a w środku tyg po pracy 3-5km. gdy jestem wypoczeta biega mi się przyjemniej niż po pracy.

wy twardo w terenie bedziecie zima biegały? ja myslalam nad bieżnią na siłowni. jak tu biegać w zaspach?

ja też mimo biegania, ćwiczeń i ogolniego -17kg maćka nadal z przodu mam i jak biegnę to mi skacze

możesz przeplatać
dla mnie zawsze najważniejsze to zabezpieczyć szyję! bez zasłoniętej szyi szybko łapię grypę, ból gardła i inne niemiłe paskudztwa...