Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-01-02, 10:13   #1
deviLady
Raczkowanie
 
Avatar deviLady
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
Question

Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...


wyszło szydło z worka Wyjechalam z TŻ i znajomymi pod domek w Bieszczady i to co zobaczylam zwalilo mnie z nog. Nigdy nie mialam okazji z nim pomieszkiwac (jedynie za granicą, ale pracowal od 08.00 do 21.00 i zyl na rachunek mojej siostry ) Teraz mialam okazje zobaczyc jaka z niego jest MENDA w pelnym tego slowa znaczeniu. Dziewczyny, musicie mi napisac, co wy byscie z tym zrobily...
Przechodzac do sedna sprawy ma on problemy z wykonywaniem WSZYSTKICH czynnosci i musi sie kims wyreczac. Glownie to byla jego siostra i JA, a wygladalo to w ten sposob: Olka (jego siostra) - przynies mi to, podaj mi tamto, wytrzyj mi tu, idz mi zrob kanapke, chce mi sie pic! Nie to zdenerwowalo mnie najbardziej, ale to, ze ja, ktora najbardziej sie troszczyla o to, zeby nie umarl z glodu, dostawalam komendy typu: idz tam do kuchni -robic jedzenie! Idz zmywaj, idz to i tamto, a praktycznie caaaly dzien zajmowalam sie utrzymywaniem czystosci i robieniem jedzenia i nie bylo potrzeby zeby mi to mowic w 5-cio minutowych chwilach przerwy .
Nie chodzi nawet o to, ze nie chce mu sie niczego robic, ale o to, ze tak potrafi traktowac dziewczyny - jak roboty do sluchania jego polecen i jeszcze do ich wykonywania. Oczywiscie ja nie jestem żadnym robotem, dlatego komentowalam jego polecenia tak dosadnie zeby w koncu siedzial cicho...
To bylo sedno sprawy, ale jest jeszcze cos, co nie umknęlo mojej uwadze.
Pozostali panowie troszczyli sie o porzadek, pomagali ile sie dalo, wyrzucali smieci, zamiatali, jedzenie robili nie tylko dla siebie ale dla wszystkich a moj TŻ tylko siedzial, patrzyl i jadł i jadł i jadł to co inni mu pod nos przyniesli i to mnie dobilo do reszty. Wstyd mi taki jest za niego, bo po prostu wygladal jak siedzacy pasozyt rozkazujacy pozostalym i non stop jedzacy (i to jak jedzacy - juz tego nie opisuje bo wstyd). Moglabym tak jeszcze dlugo opisywac jego prostackie zachowanie, ale nie ma potrzeby.
Chce tylko wiedziec czy mam szanse go jakos zmienic pod tym wzgledem, bo ja z kims takim nie mam zamiaru dzielic zycia!! Od razu mu to powiedzialam i od razu chcialam cos z tym zrobic, ale nie wiele to dalo. Zeby mi sie podlizac, robiac sobie kanapke na sniadanie ( pierwszy raz od przyjazdu) zaproponowal mi tez i robil ja pol godziny (nie wiem dlaczego), nastepnie zostawil je na blacie i do Olki: Olka chodz to zanies na stol! Czy wy to rozumiecie, bo ja niestety nie potrafie zrozumiec kogos, kto jest tak NIESAMODZIELNY! albo juz nie wiem jaki
Kobiety, czy wy znacie podobne przypadki? Bo czekaja mnie chyba lata tresury, albo zmiana partnera... Da sie cos z tym zrobic? Da sie go jakos nauczyc szacunku do innych osob, wdziecznosci, niesienia pomocy gdy jej trzeba... ?
__________________
**In beast or scripture?**
***In stars or temples?***
deviLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 10:18   #2
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Obawiam się, że tresura tu niewiele pomoże... Postaw sprawę jasno, powiedz mu, co Ci się nie podobało i dlaczego. Jeśli zrobi mu się głupio i zacznie się tłumaczyć (może się chciał przed kolegami popisać w durny sposób), to jest jakaś szansa. Ale jeśli odpowie, że nie wie o co Ci chodzi i lepiej zrobisz, jak posprzątasz zamiast gadać tyle, to olej faceta. Bo nie warto.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 10:35   #3
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Znam to uczucie
z doświadczenia wiem że trudno jest zmienić bałaganiarza i lenia w człowieka który w porządkowaniu i sprzątaniu dostrzega coś więcej niż przymus, dla którego te dwie czynności nie sa kosmiczną abstrakcją.
Ja, po uprzedniej rozmowie - pogadance z gościem na ten temat, olałabym go. Rozmowa go nie zmieni, bo skoro tak szczerze się tobą i siostrą wysługiwał, to nie sądzę by dla ciebie zmienił się. Raczej poczuje się obrażony, bo on nie widzi w swoim postepowaniu niczego złego. To dla niego naturalne że ktoś koło niego skacze i daje mu to co chce. To nie jest nawyk - to juz jest wrodzone i trudne do zwalczenia. Ale dla chętnego nic trudnego
Jesli ci na nim zależy to pogadaj z nim, ale nie stosuj metody klin-klinem (czyli ze skoro on bałagani to ty też) bo facet jeszcze opacznie to zrozumie i zobaczy w tobie sprzymierzeńca w sam raz do bałaganienia.
A jeśli nie - to bye bye
Nie ma co się oszukiwać, skoro nie tolerujesz jego zachowania.
Pozdrawiam
A jeśli uraziłam cię moją wypowiedzią - przepraszam
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 10:38   #4
-agniesia-
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
Obawiam się, że tresura tu niewiele pomoże... Postaw sprawę jasno, powiedz mu, co Ci się nie podobało i dlaczego. Jeśli zrobi mu się głupio i zacznie się tłumaczyć (może się chciał przed kolegami popisać w durny sposób), to jest jakaś szansa. Ale jeśli odpowie, że nie wie o co Ci chodzi i lepiej zrobisz, jak posprzątasz zamiast gadać tyle, to olej faceta. Bo nie warto.
Zgadzam się. Niestety takie zachowanie mógł wynieść z domu( np. takie są relacje między jego rodzicami), a wtedy naprawdę ciężko przekonać, że to nie jest norma, nie mówiąc o tym ile wysiłku wymaga wdrożenie odpowiedniej postawy..
-agniesia- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 10:40   #5
szancjer
Raczkowanie
 
Avatar szancjer
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 340
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Tez uwazam, ze tresura nic tu nie pomoze. Ciezko bedzie go zmienic, tak jest nauczony, tak przyzwyczajony i juz. Wsumie to poczesci tez Twoja wina, bo mu pozwolilas na takie zachowanie. Gdybys od poczatku sie zbuntowała i powiedziala, ze tak nie bedzie, ze co to wogole sa za rozkazy! to moze byloby inaczej...ale to sa tylko moje domysly. Mialam troche podobny problem i kazda próba zmiany czegokolwiek w naszych obowiazkach kończyła sie krzykiem i wielkim oburzeniem.
Porozmawiaj z nim powaznie, powiedz ze masz juz tego dosc i jak sie nie zmieni,to nic z tego nie bedzie.
Powodzenia zycze
szancjer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 10:49   #6
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

A Ty reagowałaś na tak chamsko wyartykułowane komendy, typu "Idź zmywaj"??? Powinnaś nie reagować i od razu dać mu jasno do zrozumienia o co chodzi i jak ma się do Ciebie zwracać.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 10:49   #7
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Bedzie cieżko go zmienić, tym bardziej jeśli od dziecka mu usługiwano i nie miał obowiązków.

Wiem to po sobie- rodzice nawet jak byłam w gimnazjum ścielili mi łóżko i przynosili kolacje, do dziś nie musze nic robić i niewiele umiem- niestety. Na szczęście sama staram się to zmienić.
I zasada jest taka- jak jesteśmy u Tżta w domu to on mi robi picie,jedzenie,przynosi mi itp. a jak u mnie to na odwrót. Czasem robimy takie rzeczy razem.

Postraw sprawe jasno i w żadnym wypadku nie słuchaj jego poleceń: jak bedzie Ci kazał coś zrobić, powiedz mu, że ma się ruszyć i zrobić to sam i koniec.

Nie zdziw się jak bedzie obrażony.. do mnie też na początku nie docierało, że jest coś złego w moim zachowaniu- po prostu wyniosłam je z domu i nie bylam do końca tego świadoma.

Musisz mu to uświadomić reszta już od niego zależy.
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-01-02, 11:12   #8
Blonde_Stranger
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Przede wszystkim to Ty źle robisz że reagujesz na te jego rozkazy. On Ci mówi "idź zrób tamto i tamto" a Ty co? Idziesz i robisz. Dlaczego,skoro Ci to nie odpowiada? Jesteś służącą? On nie ma rąk? Jest niepełnosprawny? Upośledzony? Nie sądzę. Teraz faktycznie będzie Ci trudno bo go przyzwyczaiłaś że spełniasz jego rozkazy i będzie wielce zdziwiony jak odmówisz.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=544787

pozbędę się Noa Cacharel 95 ml!
Blonde_Stranger jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 11:12   #9
anuleńka
Rozeznanie
 
Avatar anuleńka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Łodź
Wiadomości: 701
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A Ty reagowałaś na tak chamsko wyartykułowane komendy, typu "Idź zmywaj"??? Powinnaś nie reagować i od razu dać mu jasno do zrozumienia o co chodzi i jak ma się do Ciebie zwracać.
Zgadzam sie.
Nie daj sobą manipulować i dyrygować
anuleńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 11:15   #10
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

jakby mial 5 lat to moznaby go bylo nauczyc jeszcze..a tak to ja nie wierze. Sa dziewczyny, ktorym takie zachowanie odpowiada - TZ z kumplami siedza, a dziewczyna chodzi i sprzata w jego domu. On po prostu potrzebuje takiej osoby.

Jak bedziesz probowala go zmienic to tylko klotnie wynikna, bo on bedzie widzial jaka Ty jestes niedobra... Mozna zmienic pewne szczegoly, niedociagniecia, ale ze skrajnosci w skrajnosc nie skoczy. Conajwyzej moze sie nauczy do mamy dzwonic do pracy: "siedze w domu glodny, przyjedz i mi zrob kanapke "

Czas tracisz..
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 11:25   #11
wersta
Zakorzenienie
 
Avatar wersta
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

pan i władca, który potrzebuje świty i służby.
zrób dla siebie coś dobrego i daj sobie z nim spokój.
wersta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-01-02, 11:33   #12
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

A długo jesteście razem? Bo dziwne mi sie wydaje, że dopiero podczas wspólnego wyjazdu wyszły z niego te wszystkie cechy. Chyba, że będąc z Tobą zachowywał się normalnie, a dopiero przed znajomymi chciał się "popisać", choć sądząc po opisie zachowań innych panów, niespecjalnie mu te popisy wyszły...
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 11:34   #13
wersta
Zakorzenienie
 
Avatar wersta
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

o przypomniał mi się Anioł z Alternatywy 4 "Miećka chono tu ze ścierą!"
wersta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 11:37   #14
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Cytat:
Napisane przez wersta Pokaż wiadomość
o przypomniał mi się Anioł z Alternatywy 4 "Miećka chono tu ze ścierą!"
Ło matko... To dopiero był amant z tego Anioła...
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 11:45   #15
deviLady
Raczkowanie
 
Avatar deviLady
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Cytat:
Napisane przez Senses Woman Pokaż wiadomość
Znam to uczucie
z doświadczenia wiem że trudno jest zmienić bałaganiarza i lenia w człowieka który w porządkowaniu i sprzątaniu dostrzega coś więcej niż przymus, dla którego te dwie czynności nie sa kosmiczną abstrakcją.
Ja, po uprzedniej rozmowie - pogadance z gościem na ten temat, olałabym go. Rozmowa go nie zmieni, bo skoro tak szczerze się tobą i siostrą wysługiwał, to nie sądzę by dla ciebie zmienił się. Raczej poczuje się obrażony, bo on nie widzi w swoim postepowaniu niczego złego. To dla niego naturalne że ktoś koło niego skacze i daje mu to co chce. To nie jest nawyk - to juz jest wrodzone i trudne do zwalczenia. Ale dla chętnego nic trudnego
Jesli ci na nim zależy to pogadaj z nim, ale nie stosuj metody klin-klinem (czyli ze skoro on bałagani to ty też) bo facet jeszcze opacznie to zrozumie i zobaczy w tobie sprzymierzeńca w sam raz do bałaganienia.
A jeśli nie - to bye bye
Nie ma co się oszukiwać, skoro nie tolerujesz jego zachowania.
Pozdrawiam
A jeśli uraziłam cię moją wypowiedzią - przepraszam
Dzieki za mądre słowa, nie uraziłaś mnie niczym
Cytat:
Napisane przez szancjer Pokaż wiadomość
Tez uwazam, ze tresura nic tu nie pomoze. Ciezko bedzie go zmienic, tak jest nauczony, tak przyzwyczajony i juz. Wsumie to poczesci tez Twoja wina, bo mu pozwolilas na takie zachowanie. Gdybys od poczatku sie zbuntowała i powiedziala, ze tak nie bedzie, ze co to wogole sa za rozkazy! to moze byloby inaczej...ale to sa tylko moje domysly. Mialam troche podobny problem i kazda próba zmiany czegokolwiek w naszych obowiazkach kończyła sie krzykiem i wielkim oburzeniem.
Porozmawiaj z nim powaznie, powiedz ze masz juz tego dosc i jak sie nie zmieni,to nic z tego nie bedzie.
Powodzenia zycze
Tez sie czasami zastanawiam nad tym, czy nie jestem dla niego zbyt dobra Mialam dopiero pierwszy raz taką sytuacje, a jestem z nim równe 5,5 roku. Zawsze on do mnie przychodzi dlatego NIC robic nie musi. Wszystko jest już gotowe, ale.... nawet jak leży metr od niego to ja podać muszę i to do łóżeczka Oburzałam się na to nie raz, a teraz to już całkiem zwracam na to uwagę.
Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A Ty reagowałaś na tak chamsko wyartykułowane komendy, typu "Idź zmywaj"??? Powinnaś nie reagować i od razu dać mu jasno do zrozumienia o co chodzi i jak ma się do Ciebie zwracać.
Wlasnie ze nie reagowalam, kazalam mu żeby sam to zrobił. Jak się wysługiwał siostrą to równiez mu zwracalam uwage, ale niewiele to dawalo

Cytat:
Napisane przez Chii1986 Pokaż wiadomość
Bedzie cieżko go zmienić, tym bardziej jeśli od dziecka mu usługiwano i nie miał obowiązków.

Wiem to po sobie- rodzice nawet jak byłam w gimnazjum ścielili mi łóżko i przynosili kolacje, do dziś nie musze nic robić i niewiele umiem- niestety. Na szczęście sama staram się to zmienić.
I zasada jest taka- jak jesteśmy u Tżta w domu to on mi robi picie,jedzenie,przynosi mi itp. a jak u mnie to na odwrót. Czasem robimy takie rzeczy razem.

Postraw sprawe jasno i w żadnym wypadku nie słuchaj jego poleceń: jak bedzie Ci kazał coś zrobić, powiedz mu, że ma się ruszyć i zrobić to sam i koniec.

Nie zdziw się jak bedzie obrażony.. do mnie też na początku nie docierało, że jest coś złego w moim zachowaniu- po prostu wyniosłam je z domu i nie bylam do końca tego świadoma.

Musisz mu to uświadomić reszta już od niego zależy.
Widocznie chyba wlasnie tak jest nauczony od małego. Niestety...
Ja jestem wlasnie nauczona na odwrot. Sama zawsze po sobie sprzatam i sama robie sobie jedzenie. Nie wyobrazam sobie nawet tego zeby ktos za mnie umyl moje naczynia i posprzatal moj balagan. Nie dalabym ruszyc!! Chyba dlatego ciezko mi zrozumiec, ze ktos potrafi robic na odwrot. Przypominam sobie jedynie z dziecinstwa, ze moja siostra(starsza) byla taka: idz do sklepu, przynies mi cos. Mi by przez gardlo nie przeszlo takie cos. Ja zawsze musze zrobic sama i koniec. Pamietam jak w szkole zapomnialo sie zadania. Nie golilam, a robilam sama, a ode mnie waliła reszta. Jak czegos nie wiedzialam - nie robilam. Narysowac trzeba cos bylo? Rysowalam! i wszystkim pozostalym kolezankom i pamietam, ze sobie myslalam jakie one nienormalne. Ja bym nigdy nie chciala zeby ktos za mnie cos rysowal hehehe


Przez wasze wypowiedzi zdałam sobie sprawe, ze ja i moj TŻ to dwa różne bieguny. On chyba własnie ciagnie do samodzielnych osob, bo sam jest niesamodzielny i trzeba mu w tym pomagac.
Jak z nim zamieszkam to sie wszystko wyjasni. Albo się postara albo OUT!


Jeszcze mam pytanie: Wasze TŻy zmienily sie cos (na lepsze - na gorsze) odkąd mieszkacie razem?? Bo mi sie wydaje, ze moj TŻ im dluzej jest ze mna tym bardziej jest przekonany, ze bede z nim zawsze i wszystko mu wisi! Nic juz sie nie stara o nic. Na poczatku znajomosci wygladal jak atleta chociazby, obecnie postura Kononowiczabo po co on ma sie starac jak on juz laski nie szuka. To jest tez dla mnie przedziwne i jeszce do mnie mowi, ze jak ja urodze to bede wygladac gorzej i tylek bede miec jak szafa, ale to mu nie bedzie przeszkadzalo. Czyzby uwazal ze dbamy o zdrowie i wyglad dla innych? Bo ja uwazam, ze robimy to szczegolnie dla siebie, swojego zdrowia i dobrego samopoczucia.
__________________
**In beast or scripture?**
***In stars or temples?***
deviLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 11:55   #16
81ola
Raczkowanie
 
Avatar 81ola
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Pozek
Wiadomości: 39
GG do 81ola
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Nie marw sie diablico-napewno jego nie zmienisz ale przynamniej wiesz czego chcesz a to wazne Wiesz ja mam takiego brata,straszne to jest jak ktos moze byc niesamodzielny i nygusowaty :O ale na szczescie juz od ponad 2 lat nie mieszkam z nim.Najlepsze jest to ze moja mama twierdzi ze nas tak samo wychowala Kocham go ale nie bede sprzatala po nim i on dobrze o tym wie-przekonal sie o tym nie raz.Trudno, takie jest zycie i nic na to nie poradzisz.Nie nauczysz swojego TZ nic juz bo jest za pozno-wiesz ile on ma lat i przez tyle wpajano mu ze rola kobiety jest uslugiwanie mezczyznie.Dlatego ja zawsze radze by zamieszkac z kims jak ma sie do niego jakies powazne plany i wyjdzie szydlo z worka.Lepiej nie brac kota w worku.Pozdrowienia na Nowy Rok oby sie okazal lepszy niz poprzedni.Buziaki
__________________
Uwielbiam dzieci. Zwłaszcza płci męskiej, między 18 a 40 rokiem życia
81ola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 12:00   #17
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Moj TZ ma rozne dni - albo potrafi ostro wziac sie sam(!!!) do sprzatania, jak widzi ze obieram zienmaiki to mowi poczekaj, Kochanie, pomoge Ci. albo... chowa do szafy koszulki jeszcze nowe we folii, bo mu sie nie chce wyjac z opakowania no i coz, takiego go Kocham ale rzadko pozwala, zebym ja cos dla niego zrobila, poszla mu do sklepu itd... Jesli ja gotuje, on zmywa i na odwrot, jak ja wieszam pranie, on sklada... Wiec jakos potrafimy sie dogadac
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 12:32   #18
deviLady
Raczkowanie
 
Avatar deviLady
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
A długo jesteście razem? Bo dziwne mi sie wydaje, że dopiero podczas wspólnego wyjazdu wyszły z niego te wszystkie cechy. Chyba, że będąc z Tobą zachowywał się normalnie, a dopiero przed znajomymi chciał się "popisać", choć sądząc po opisie zachowań innych panów, niespecjalnie mu te popisy wyszły...
On sie uwielbia popisywac. Tu masz racje. Tyle ze popisywal sie mna a nie soba. Mowil:" Patrzcie jaka mam dobra zone, wszystko zrobi, wszystko umie, a jej tata ma taki i taki samochod.....itd" Myslalam, ze wyjde z siebie, stane obok i mu trzepne miotłą w...Okropienstwo
Cytat:
Napisane przez wersta Pokaż wiadomość
o przypomniał mi się Anioł z Alternatywy 4 "Miećka chono tu ze ścierą!"


Cytat:
Napisane przez 81ola Pokaż wiadomość
Nie marw sie diablico-napewno jego nie zmienisz ale przynamniej wiesz czego chcesz a to wazne Wiesz ja mam takiego brata,straszne to jest jak ktos moze byc niesamodzielny i nygusowaty :O ale na szczescie juz od ponad 2 lat nie mieszkam z nim.Najlepsze jest to ze moja mama twierdzi ze nas tak samo wychowala Kocham go ale nie bede sprzatala po nim i on dobrze o tym wie-przekonal sie o tym nie raz.Trudno, takie jest zycie i nic na to nie poradzisz.Nie nauczysz swojego TZ nic juz bo jest za pozno-wiesz ile on ma lat i przez tyle wpajano mu ze rola kobiety jest uslugiwanie mezczyznie.Dlatego ja zawsze radze by zamieszkac z kims jak ma sie do niego jakies powazne plany i wyjdzie szydlo z worka.Lepiej nie brac kota w worku.Pozdrowienia na Nowy Rok oby sie okazal lepszy niz poprzedni.Buziaki
Nie mozna niestety myslec stereotypami. Kobieta - to musi sprzatac,gotowac, prac i podstawiac pod nos. Twoj brat i moj TŻ chyba mysla tak samo. Jeszcze mi sie przypomnialo haslo: "Idz to umyj" ja: "Mozesz sam umyć" on: "Ale ty jestes dziewczyna...." O zgrozo!!

Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
Moj TZ ma rozne dni - albo potrafi ostro wziac sie sam(!!!) do sprzatania, jak widzi ze obieram zienmaiki to mowi poczekaj, Kochanie, pomoge Ci. albo... chowa do szafy koszulki jeszcze nowe we folii, bo mu sie nie chce wyjac z opakowania no i coz, takiego go Kocham ale rzadko pozwala, zebym ja cos dla niego zrobila, poszla mu do sklepu itd... Jesli ja gotuje, on zmywa i na odwrot, jak ja wieszam pranie, on sklada... Wiec jakos potrafimy sie dogadac
Jak ja Ci zazdroszcze I na tym wlasnie polega zwiazek. Wzajemne sobie pomaganie, a nie - jeden sie stara, drugi robi za pasozyta i jeszcze mu zle.
__________________
**In beast or scripture?**
***In stars or temples?***
deviLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 15:03   #19
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Moim zdaniem nie masz co tracić czasu, bo go NIE ZMIENISZ.

Ma styl bycia leniwego panicza. Wydaje mi się, że obecnie tak zachowują się faceci, którzy:
- wynieśli z domu takie nawyki, że mężczyzna jest panem i władcą, a kobieta jego służącą (bo nie oszukuj się, on traktuje Cię jak służbę jaśnie pana)
- są po prostu niedowartościowani. Czyli niewiele w życiu osiągnęli, perspektyw na to również nie mają, pracowitością ani walorami intelektualnymi nie grzeszą, więc podnoszą sobie ego usiłując zarządzać choćby swoją kobietą.

A Ty, jeśli chcesz mieć życie na poziomie, to w żadnym wypadku nie możesz sobie na takie coś pozwalać.
Nie rozumiem też, po co go w ogóle obsługiwałaś? Trzeba było twardo powiedzieć: "NIE" i koniec. A kobiety niby się stawiają, a potem latają na jedno skinienie facetów, bo przecież "on to znowu źle zrobi", bo "on nie potrafi". No to się nauczy - innego wyjścia mieć nie będzie.
Wiem z własnego doświadczenia, bo kilka miesięcy temu zamieszkałam ze swoim TŻtem, też efektem typowego wychowywania przez matkę-Polkę. Czyli - typ nic nie robiący, przyzwyczajony do obsługi przez mamusię.
Teraz myje naczynia i razem sprzątamy mieszkanko. Widać, da się.
Jednak chłopak musi mieć trochę rozumu w głowie i przede wszystkim - SZANOWAĆ KOBIETĘ.

A wydaje mi się, że Twój tego szacunku niewiele przejawia...
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-01-02, 15:36   #20
cielu7
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 26
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

powiem tak jako facet ze on sie nie zmieni moze zatrzec na jakis czas jak zobaczy ze jest ci nie dobrze i sie to moze skonczyc ale powroci do dawnych zwyczajow ja mam natomiast tak ze kocham gotowac i nie pozwalam swojej Tż robic czego kolwiek do amu
cielu7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 16:12   #21
deviLady
Raczkowanie
 
Avatar deviLady
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie masz co tracić czasu, bo go NIE ZMIENISZ.

Ma styl bycia leniwego panicza. Wydaje mi się, że obecnie tak zachowują się faceci, którzy:
- wynieśli z domu takie nawyki, że mężczyzna jest panem i władcą, a kobieta jego służącą (bo nie oszukuj się, on traktuje Cię jak służbę jaśnie pana)
- są po prostu niedowartościowani. Czyli niewiele w życiu osiągnęli, perspektyw na to również nie mają, pracowitością ani walorami intelektualnymi nie grzeszą, więc podnoszą sobie ego usiłując zarządzać choćby swoją kobietą.

A Ty, jeśli chcesz mieć życie na poziomie, to w żadnym wypadku nie możesz sobie na takie coś pozwalać.
Nie rozumiem też, po co go w ogóle obsługiwałaś? Trzeba było twardo powiedzieć: "NIE" i koniec. A kobiety niby się stawiają, a potem latają na jedno skinienie facetów, bo przecież "on to znowu źle zrobi", bo "on nie potrafi". No to się nauczy - innego wyjścia mieć nie będzie.
Wiem z własnego doświadczenia, bo kilka miesięcy temu zamieszkałam ze swoim TŻtem, też efektem typowego wychowywania przez matkę-Polkę. Czyli - typ nic nie robiący, przyzwyczajony do obsługi przez mamusię.
Teraz myje naczynia i razem sprzątamy mieszkanko. Widać, da się.
Jednak chłopak musi mieć trochę rozumu w głowie i przede wszystkim - SZANOWAĆ KOBIETĘ.

A wydaje mi się, że Twój tego szacunku niewiele przejawia...
Mam w planie właśnie wyciągnąć go gdzies na wakacje zeby zamieszkac "sam na sam" Ale zeby go wyciagnac, to bede oczywiscie musiala JA zalatwiac mieszkanie i prace - jemu. Akurat to mi nie przeszkadza, bo lubie brac sprawy w swoje rece i w tym go moge wyreczyc. Mam nadzieje ze moj TŻ zachowa się podobnie do Twojego i w czyms jednak pomoze. Gdyby tak chociaz sprzatal za soba Ech, marzenia...
Ciezko bedzie mi godzic prace, nauke, hobby z prowadzeniem domu w ktorym mieszka "pasozyt". Moja mama wlasnie uwaza, ze tylko z nim bede miec zycie na poziomie, bo jest wygadany, ma fach w reku i glowe do interesow. Moge zyc na poziomie, ale chyba poziomie sluzacej jesli nic z tym nie zrobie. Oby mi sie udalo tak jak Tobie. Masz na swojego TŻa dobry wplyw i dobre sposoby Musze znalezc sposob na swojego
Cytat:
Napisane przez cielu7 Pokaż wiadomość
powiem tak jako facet ze on sie nie zmieni moze zatrzec na jakis czas jak zobaczy ze jest ci nie dobrze i sie to moze skonczyc ale powroci do dawnych zwyczajow ja mam natomiast tak ze kocham gotowac i nie pozwalam swojej Tż robic czego kolwiek do amu
Twoja dziewczyna to ma szczescie, naprawde. Moj kocha gry komputerowe, tv, chipsy i piwo. Zaczyna mi przypominac Ferdynanda Kiepskiego Dobrze, ze nie prosi mojej babki o rente. Za to mnie o samochod, cyfrowke, mp3ke i inne bajery. Co gorsza mowi, ze to jego. Sciemy to on ma we krwi... z tym tez musze cos zrobic.

Wiem wiem, wyglada to jakbym chodzila z kanalią On ma sporo zalet, ale takze pare wad - niewybaczalnych
__________________
**In beast or scripture?**
***In stars or temples?***
deviLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 17:21   #22
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Obawiam się, że ciężko będzie go zmienić...

Penwie wyniósł takie nawyki z domu - jak zachowywała się jego siostra? Czy dla niej to było naturalne, że "obsługuje" brata, podstawia mu wszystko pod nos? Nie sprzeciwiała się?

Nie wyobrażam sobie życia z facetem, który sam nic nie zrobi... Nie mam zapędów do bysia kucharko-sprzątaczką, choć umiem sama się takimi rzeczami zająć - za kogoś nie mam ochoty robić. No, raz mu posprzątałam mieszkanie, jak on poszedł do pracy, a ja miałam wolne i u niego zostałam w dzień

Nie chodzi mi oczywiście o to, że nie podam własnemu facetowi szklanki soku - bo podam... Ale on też poda mnie. I zrobi kanapkę, albo zapyta czy czegoś nie chcę, pozmywa naczynia i łazienkę też posprzątać potrafi... Wychodzi na to, że powinnam byc z niego dumna
On nie lubi wycierać, ja nie lubię zmywać ale wycieranie jest dla mnie ok... Więc może się jakoś dogadamy

Swoją drogą... 5,5 roku związku? I nigdy nie zauważyłaś, że on taki jest? Musiał nieźle to ukrywać . Szkoda, że nie miałaś wcześniej okazji do pomieszkania z nim trochę, wtedy różne wady szybko wychodzą.
Szkoda, że nie sprzeciwiłaś się od razu, bo pokazałaś, że da się Ciebie skłonić do robienia wszystkiego za niego. Nie powtarzaj tego błędu . Może zmuszony przez życie zacznie jednak coś robić? W końcu głód go zmusi, żeby sobie zrobił śniadanie
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 17:23   #23
81ola
Raczkowanie
 
Avatar 81ola
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Pozek
Wiadomości: 39
GG do 81ola
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

[/quote]Nie mozna niestety myslec stereotypami. Kobieta - to musi sprzatac,gotowac, prac i podstawiac pod nos. Twoj brat i moj TŻ chyba mysla tak samo. Jeszcze mi sie przypomnialo haslo: "Idz to umyj" ja: "Mozesz sam umyć" on: "Ale ty jestes dziewczyna...." O zgrozo!![/quote]


wiesz to jest przykre ale dowiedzialam sie ze poki nie odseparujesz sie od niego to bedziesz jego praczka,sprzataczka,pania domu i co tam jeszcze chcesz.A tak swoja droga to czas na podzial damsko-meskich obowiazkow juz dawno minal...
Pamietam jak moja mama mi opowiadala o pierwszym obiedzie z moim tata.Nie byla super kucharka jeszcze wtedy.Zrobila jakos inaczej niz jego mama obiad a on wzburzony"to nie jest tak jak mamusia zrobila".Mama moja krewka kobieta: wziela talerz i do smieci wyrzucila co bylo z usmiechem na twarzy odpowiadajac mu "przyzwyczaj sie".skonczylo sie.
Albo moja babcia:caly czas przy garach a tu maz przychodzi i kaze sobie zupe nalac.Jak to w starej kuchni malo miejsca.Dziadek jak mu nalala tej zupy kaze jeszcze dac sobie lyzke a siedzial przy stole gdzie w szufladzie byly sztucce...no comment.Trzymaj sie i nie daj sie.Caluski.
__________________
Uwielbiam dzieci. Zwłaszcza płci męskiej, między 18 a 40 rokiem życia
81ola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 17:36   #24
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Ja mysle ze musisz go zmienic zanim np wezmiecie slub albo sie rozstac.
Twoj facet to moj szwagier po 8 latach malzenstwa- choc pewnie od poczatku taki byl.

Siostra z zapaleniem pluc sprzatala zmywala itd- on lezal w lozku nic nie pomogl i do niej:piwo mi przynies

A ona go slucha i zyja dlugo i szczesliwe

Ja go opierniczylam ze jest leniem

Ona powinna lezec w lozku i mu krzyczec :sok(piwo nie wskazane w chorobie).
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 18:03   #25
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Cytat:
Napisane przez deviLady Pokaż wiadomość
Mam w planie właśnie wyciągnąć go gdzies na wakacje zeby zamieszkac "sam na sam" Ale zeby go wyciagnac, to bede oczywiscie musiala JA zalatwiac mieszkanie i prace - jemu. Akurat to mi nie przeszkadza, bo lubie brac sprawy w swoje rece i w tym go moge wyreczyc. Mam nadzieje ze moj TŻ zachowa się podobnie do Twojego i w czyms jednak pomoze. Gdyby tak chociaz sprzatal za soba Ech, marzenia...
I tutaj popełniasz błąd. Wielki błąd.
Chcesz załatwiać mu mieszkanie i pracę!?
Dziewczyno, oszalałaś? Najpierw piszesz, że przeszkadza Ci jego styl bycia, to że traktuje Cię jak służącą, a teraz z własnej woli masz zamiar mu takie rzeczy załatwiać?
Moim zdaniem hodujesz sobie trutnia i tyle. Obyś tego gorzko nie pożałowała.
Niech on się wykaże. Jeżeli mu NAPRAWDĘ na Tobie zależy, to sam powinien tę prace i mieszkanie znaleźć. Łaski nie robi.
Nie rób mu za mamusię. NIGDY.


Cytat:
Napisane przez deviLady Pokaż wiadomość
Ciezko bedzie mi godzic prace, nauke, hobby z prowadzeniem domu w ktorym mieszka "pasozyt". Moja mama wlasnie uwaza, ze tylko z nim bede miec zycie na poziomie, bo jest wygadany, ma fach w reku i glowe do interesow. Moge zyc na poziomie, ale chyba poziomie sluzacej jesli nic z tym nie zrobie. Oby mi sie udalo tak jak Tobie. Masz na swojego TŻa dobry wplyw i dobre sposoby Musze znalezc sposob na swojego
No to ja Ci juz podałam najlepszy sposób na Twojego TŻta - niech on się zacznie starać, niech udowodni z tą pracą i mieszkaniem, że mu na Tobie zależy. Bo na razie zachowujesz się jak kandydatka na typową polską męczennicę (jak siostra, którą opisała ilo16na). Wiesz, że coś jest nie tak, NIBY chcesz coś z tym zrobić, ale w rzeczywistości brniesz w to dalej (załatwianie mu pracy&mieszkania).


Cytat:
Napisane przez deviLady Pokaż wiadomość
Wiem wiem, wyglada to jakbym chodzila z kanalią On ma sporo zalet, ale takze pare wad - niewybaczalnych
To jakie on konkretnie ma zalety? Co was łączy? Dlaczego z nim jesteś? Masz taki szeroko rozbudowany instynkt macierzyński?



Cytat:
Napisane przez 81ola Pokaż wiadomość
Pamietam jak moja mama mi opowiadala o pierwszym obiedzie z moim tata.Nie byla super kucharka jeszcze wtedy.Zrobila jakos inaczej niz jego mama obiad a on wzburzony"to nie jest tak jak mamusia zrobila".Mama moja krewka kobieta: wziela talerz i do smieci wyrzucila co bylo z usmiechem na twarzy odpowiadajac mu "przyzwyczaj sie".skonczylo sie.

Brawa dla Twojej mamy! Oby więcej kobiet w tym kraju tyle "jaj" miało
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 18:23   #26
deviLady
Raczkowanie
 
Avatar deviLady
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Obawiam się, że ciężko będzie go zmienić...

Penwie wyniósł takie nawyki z domu - jak zachowywała się jego siostra? Czy dla niej to było naturalne, że "obsługuje" brata, podstawia mu wszystko pod nos? Nie sprzeciwiała się?

Nie wyobrażam sobie życia z facetem, który sam nic nie zrobi... Nie mam zapędów do bysia kucharko-sprzątaczką, choć umiem sama się takimi rzeczami zająć - za kogoś nie mam ochoty robić. No, raz mu posprzątałam mieszkanie, jak on poszedł do pracy, a ja miałam wolne i u niego zostałam w dzień

Nie chodzi mi oczywiście o to, że nie podam własnemu facetowi szklanki soku - bo podam... Ale on też poda mnie. I zrobi kanapkę, albo zapyta czy czegoś nie chcę, pozmywa naczynia i łazienkę też posprzątać potrafi... Wychodzi na to, że powinnam byc z niego dumna
On nie lubi wycierać, ja nie lubię zmywać ale wycieranie jest dla mnie ok... Więc może się jakoś dogadamy

Swoją drogą... 5,5 roku związku? I nigdy nie zauważyłaś, że on taki jest? Musiał nieźle to ukrywać . Szkoda, że nie miałaś wcześniej okazji do pomieszkania z nim trochę, wtedy różne wady szybko wychodzą.
Szkoda, że nie sprzeciwiłaś się od razu, bo pokazałaś, że da się Ciebie skłonić do robienia wszystkiego za niego. Nie powtarzaj tego błędu . Może zmuszony przez życie zacznie jednak coś robić? W końcu głód go zmusi, żeby sobie zrobił śniadanie
Z tego co widzialam jego siostra wykonywala polecenia. Dopiero jak ja zwrocilam mu uwage to ona przejrzala na oczy i od tamtego momentu kazala mu samemu cos zrobic. Z reszta ona tez jest udana (to chyba rodzinne) - caly czas krzyczala na swojego chlopaka. Od rana do nocy! Typu" Ty k***** de**lu"W sylwestrowa polnoc oblala calego szampanem. Po prostu obydwoje mnie zszokowali. Nie moglam wyjsc z podziwu. Nie widzialam dawno takiego postepowania, totalny brak kultury, szacunku do drugiej osoby. Fakt, jestem z nim juz pare lat, ale wlasnie wszystko wychodzi jak sie troche pomieszka. Tak jak wczesniej pisalam, mieszkalam z nim troche w Londynie. Rano szybciej stawal do pracy, ja spalam, ale zawsze sie budzilam zeby mu zrobic kanapki. Pewnego dnia obudzilam sie pozniej - patrze, a on siedzi przy stole i ja sie pytam czy zjadl cos, bo jak nie to mu zrobie, a on do mnie ze nie jadl - nie chce mu sie robic, zje jakiegos batona po drodze Zaloze sie ze sniadania tez mu siostra robi. Biedna dziewczyna.

Nie mozna niestety myslec stereotypami. Kobieta - to musi sprzatac,gotowac, prac i podstawiac pod nos. Twoj brat i moj TŻ chyba mysla tak samo. Jeszcze mi sie przypomnialo haslo: "Idz to umyj" ja: "Mozesz sam umyć" on: "Ale ty jestes dziewczyna...." O zgrozo!![/quote]


wiesz to jest przykre ale dowiedzialam sie ze poki nie odseparujesz sie od niego to bedziesz jego praczka,sprzataczka,pania domu i co tam jeszcze chcesz.A tak swoja droga to czas na podzial damsko-meskich obowiazkow juz dawno minal...
Pamietam jak moja mama mi opowiadala o pierwszym obiedzie z moim tata.Nie byla super kucharka jeszcze wtedy.Zrobila jakos inaczej niz jego mama obiad a on wzburzony"to nie jest tak jak mamusia zrobila".Mama moja krewka kobieta: wziela talerz i do smieci wyrzucila co bylo z usmiechem na twarzy odpowiadajac mu "przyzwyczaj sie".skonczylo sie.
Albo moja babcia:caly czas przy garach a tu maz przychodzi i kaze sobie zupe nalac.Jak to w starej kuchni malo miejsca.Dziadek jak mu nalala tej zupy kaze jeszcze dac sobie lyzke a siedzial przy stole gdzie w szufladzie byly sztucce...no comment.Trzymaj sie i nie daj sie.Caluski.[/quote]
To jednak moj TŻ nie jest jedyny w tym co robi - albo w tym czego nie robi. Zaczynam sie bac mojej najblizszej i jakze pouczajacej przyszlosci

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
Ja mysle ze musisz go zmienic zanim np wezmiecie slub albo sie rozstac.
Twoj facet to moj szwagier po 8 latach malzenstwa- choc pewnie od poczatku taki byl.

Siostra z zapaleniem pluc sprzatala zmywala itd- on lezal w lozku nic nie pomogl i do niej:piwo mi przynies

A ona go slucha i zyja dlugo i szczesliwe

Ja go opierniczylam ze jest leniem

Ona powinna lezec w lozku i mu krzyczec :sok(piwo nie wskazane w chorobie).
Dzisiaj rano wlasnie tak pomyslalam, ze gdybym np. zachorowala i musiala lezec w lozku to zginelibysmy, bo on mialby wszystko daleko. Albo zawolalby swoja siostre do pomocy
No moj pokazuje oblicze nie po 8, a po 5 latach "partnerstwa". Odkad mi dal pierscionek zareczynowy. Mysli teraz ze jestem juz jego wlasnoscia i moze robic co chce i pokazuje niechcacy kawalek swej prawdziwej twarzy
Niedawno rowniez bylam swiadkiem jak krzyczy na swoja matke. Przytkalo mnie, bo wygladalo to dosc brutalnie
Jeszcze jeden fajny fakt. Przed nasza impreza w Bieszczadach trzeba bylo kupic jedzenie. Moj TZ rano do mnie dzwoni zebym z nim jechala, bo on nie wie co kupic, bo nie wie co jem a jedzie sam z kolega, bo kolega wie co je jego dziewczyna, bo mieszkaja w Angli od 3 lat. Potem rozmawiam z ta dziewczyna i pytam jak sie mieszka w Angli, a ta na mnie oczy wywalila i mowi ze ona tam jeszcze nigdy nie byla. Znowu szok, znowu wyszlo na jaw sciemnianie po to zebym to JA wybierala jedzenie na nasz pobyt. Jezu, dziewczyny, nie wychodzcie za swoich facetow dopoki nie pomieszkacie z nimi i ewentualnie nie "wytresujecie".
__________________
**In beast or scripture?**
***In stars or temples?***
deviLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 18:29   #27
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Po przeczytaniu Twojej ostatniej wypowiedzi stwierdziłam, że pakujesz się na własne życzenie w niezłe bagno. Ale - Twój wybór.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 18:49   #28
Blonde_Stranger
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Właściwie to ja nie rozumiem. Zakładasz temat i mówisz o swoim facecie "Teraz mialam okazje zobaczyc jaka z niego jest MENDA w pelnym tego slowa znaczeniu." - z czym całkowicie się zgadzam,a potem go bronisz mówiąc że tak naprawdę to jest super tylko to taka jedna błahostka że jest leniwy i każe za siebie wszystko robic. Potem mówisz że krzyczy na matkę i to wyglądało dość brutalnie. Potem że ściemniał po to żebyś Ty wybrała jedzenie. To on jest w końcu w porządku czy nie? Coś mi się wydaje że po prostu głupio Ci kończyć związek po tylu latach przez jedną rzecz (ale poważną według mnie). A z tym mieszkaniem i pracą to mnie TOTALNIE ZSZOKOWAŁAŚ. Załatwiasz mu pracę i mieszkanie a potem się dziwisz że on jest niesamodzielny? Myślę że to nie pierwszy az gdy robisz coś za niego i że go rozpuściłaś. Bardzo. I dlatego teraz się tak zachowuje.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=544787

pozbędę się Noa Cacharel 95 ml!
Blonde_Stranger jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 18:55   #29
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Cytat:
Napisane przez Blonde_Stranger Pokaż wiadomość
Właściwie to ja nie rozumiem. Zakładasz temat i mówisz o swoim facecie "Teraz mialam okazje zobaczyc jaka z niego jest MENDA w pelnym tego slowa znaczeniu." - z czym całkowicie się zgadzam,a potem go bronisz mówiąc że tak naprawdę to jest super tylko to taka jedna błahostka że jest leniwy i każe za siebie wszystko robic. Potem mówisz że krzyczy na matkę i to wyglądało dość brutalnie. Potem że ściemniał po to żebyś Ty wybrała jedzenie. To on jest w końcu w porządku czy nie? Coś mi się wydaje że po prostu głupio Ci kończyć związek po tylu latach przez jedną rzecz (ale poważną według mnie). A z tym mieszkaniem i pracą to mnie TOTALNIE ZSZOKOWAŁAŚ. Załatwiasz mu pracę i mieszkanie a potem się dziwisz że on jest niesamodzielny? Myślę że to nie pierwszy az gdy robisz coś za niego i że go rozpuściłaś. Bardzo. I dlatego teraz się tak zachowuje.
Zgadzam się z każdym słowem

Coraz częściej ostatnio myślę, że tak naprawdę bardzo mało jest NAPRAWDĘ udanych związków. W sporej części przypadków, w ogóle nie rozumiem, co ludzi trzyma razem. Chyba strach przed samotnością i pragnienie bycia z kimś, obojętnie z kim.

Autorko wątku, Twój TŻ jest ewidentnie leniwy, okłamuje Cię, a Ty - mimo jakiegoś tam bunciku - masz zadatki na jego służącą. Zastanów się, czy tego chcesz od życia.
I czy nie jesteś z nim po to, bo boisz się zakończyć ten związek. Moim zdaniem ograniczasz sobie szanse na znalezienie lepszego partnera. Do życia, a nie do wiecznego usługiwania mu (+ bycie okłamywaną w totalnych bzdurach w bonusie).
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-02, 18:57   #30
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...

Nieco dziwnie się to wszystko czyta Niby zdajesz sobie sprawę z tego, że coś jest nie tak, a mimo to sprawiasz wrażenie osoby, którą niejako bawi to wszystko i przymyka oko, na według mnie, wręcz chamskie zachowanie swojego TŻ. Zastanawia mnie też to, jakim sposobem można być z kimś przez 5 lat i nie zauważyć w tym czasie, z kim ma się do czynienia
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:32.