2014-02-22, 18:09 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
|
Wasze wpadki w pracy
witajcie,
Zwykle podczas, gdy zaczyna sie nowa prace wiąże sie to ze stresem. I zdarzaja sie małe, lub większe wpadki. Lecz nie musi to byc regula, przyczyny moga byc rózne Moze podzielimy sie naszymi drobnymi, lub mniejszymi przewinieniami? |
2014-02-22, 19:25 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
A jakie były Twoje wpadki?
Moje: -mówiłam do wszystkich "dzień dobry", a oni odpowiadali mi "cześć", było mi głupio -powiedziałam do głównej księgowej coś o "pieniążkach", zamiast użyć słowa środki, pieniądze, cokolwiek -więcej teraz sobie nie przypominam, ale na pewno były |
2014-02-22, 20:37 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Na pewno jakieś miałam, ale nie pamiętam
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2014-02-22, 21:21 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 379
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Szefowa taka konkretna babka, polecenia krótko i na temat. Do mnie zabiegana mówi: pani kasiu, kawa. A ja: nie, dziękuję. Okazało się, że to ja jej miałam tą kawę zrobić, a nie że ona mi
|
2014-02-22, 21:23 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
No podebrałam klientkę bo nie miałam pojęcia, że to koleżanki i mega głupio wyszło
|
2014-02-22, 23:37 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Byłam praktykantką w szkole podstawowej w młodszych klasach.
Na przerwie jedno z dzieci zakrztusiło się kanapką. Nic się dziecku nie stało ale zwymiotowało na podłogę. Będąca wraz ze mną nauczycielka wysłała mnie po woźną aby przyszła ze ścierką. Miała być gdzieś koło szatni na parterze. Zeszłam na parter. Pod zegarem i dzwonkiem stała zaniedbana, z tłustymi włosami, odrostami, bez makijażu a z wąsikiem kobieta po 50 ce. Ubrana była w stylonową fartucho-podomkę w kwiatki spod której widać było zmechacony sweter z odbarwionymi miejscami jakby jakimś wybielaczem. Zapach też maiła jakiś taki domestosowy. Powiedziałam "dzień dobry' i poprosiłam o przyjście z wiaderkiem i ścierą do klasy pierwszaków. Popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i powiedziała, że z tym to do woźnej, którą widziała jak szła do szatni. Poszłam do tej szatni i dowiedziałam się od prawdziwej woźnej/eleganckiej, umalowanej/ , że rozmawiałam z panią od chemii a jednocześnie zastępcą dyrektora. Fartuch w kwiatki i poplamiony sweterek to jej stały ubiór bo boi się , że zajęcia w pracowni chemicznej mogą zniszczyć jej ubranie. |
2014-02-23, 09:00 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Mam straszny problem z pamięcią do twarzy. Mimo że w pierwszych dniach pracy zapoznano mnie z wszystkimi pracownikami, to kilka dni później poszłam do pani Iwony i spytałam jej czy nie ma pani Iwony i kiedy będzie
Zaginął jeden dokument i cały dział go szukał za moimi prośbami aż znalazłam go w swoim biurku Dawno temu, gdy byłam jeszcze kelnerką w czasie liceum, zaliczyłam mega wpadkę. Klient bardzo prosił o grzane piwo z sokiem, a ja usilnie tłumaczyłam, że nie mamy w menu. Upierał się jednak, że specjalnie po to przyszedł i z tego przecież słyniemy(?). Postanowiłam się ugiąć, gdyż stolik sześcioosobowy zapowiadał się dobrze napiwkowo Zamówiłam w barze piwo 0,33 z sokiem i chciałam podgrzać potajemnie w mikrofali, ale się okazało, że tych kufli nie można, więc przelałam do innej szklanki i całe się nie zmieściło Więc została mi resztka, którą schowałam Podałam trzęsącymi się rękami. Za chwilę klient mnie woła, że jest przepyszne i proszą jeszcze 6 razy Tego dnia prawie zawału dostałam. Na szczęście mnie nie wywalili
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2014-02-23, 09:39 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 380
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Świetny wątek
- pani sprzątaczka wymiata - to z kawą też super
__________________
❤ Marcelinka ❤ |
2014-02-23, 09:47 | #9 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Ja raz wybuchnęłam śmiechem w obecności klientów, (nie, gorzej, dłużników) i musiałam uciec do łazienki.Siedziałam tam póki ni poszli, bo strasznie mi było głupio. Śmiałam się z zabawnej sytuacji jaką miałam przed chwilą z kasjerem, który ich obsługiwał. Myślałam że dam radę wysiedzieć spokojnie na swoim miejscu, ale niestety
|
2014-02-23, 10:33 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 1 825
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Gdy byłem na stażu w Urzędzie z rozpędu oprócz tytułu wykonawczego zniszczyłem oryginalny mandat karny. Miałem potem zakaz przebywania w pobliżu niszczarki.
__________________
Utrzymuję w domu bałagan aby w razie włamania złodziej potknął się o coś i umarł |
2014-02-23, 10:41 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 934
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Cytat:
boskie
__________________
https://m.youtube.com/watch?v=PCQs3vSJ6xA |
|
2014-02-23, 16:00 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Na praktykach w UP mieliśmy za zadanie poszukać coś w archiwum no a że koleżanka miała mi przyjść pomóc więc musiała mnie znaleźć między regałami któree z racji wielu dokumentów się takim wichajstrem rozsuwało. No i ja zaczytany naglę widzę że się ściana kurczy, myśląc że koleżanka sobie jaja robi krzyknąłem "ej no nienormalna jesteś?" Jak się okazało była to najgorsza baba w całym urzędzie, typowa urzędniczka - nie mam czasu piję kawę. Na szczęście nie słyszała albo może i bo przeprosiła.
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives |
2014-02-23, 19:29 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 172
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Ja ciagle robie glupie wpadki z etak powiem . w pracy recepcja : 28 l , 32 l , 29 l, 27 l .
I zawsze jak na recepcji siedzi ta 29 latka , mowie dzien dobry xD a do reszty czesc Ostatnio szef opowiada jak to mu pani dyrektor proponuje zupe i opwiada i wtracil dialog '' chcesz zupe ?'' a ja odpowiedzialam '' nie dziekuje '' xD spaliłam buraczka ale szef miał dobry humor i sie zasmial ze zupe i tak dostane :P
__________________
''I'm sorry '' K.B. 23.02.2014 14:32[*] Wymiana (+ moja lista ) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=46160139 |
2014-02-23, 20:21 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Zagłębianka
Wiadomości: 673
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Ja: studentka położnictwa.
Praktyki zawodowe w szpitalu. Miałam rozkojarzony dzień, kazali dołożyć do każdego zestawu do abrazji, 2 łyżki w rozmiarze 2 i 4. Wzięłam z szafki, te na których było napisane 2 i 4, wrzuciłam jałowo do jałowego zestawu (już się nie da za bardzo ich wyjąć). Okazało się, że jeszcze jeden zestaw mam zrobić i pytam położnej co mam zrobić, bo łyżki w rozmiarze 2 się skończyły. Ona patrzy na mnie jak na kosmitę, idzie do szafki i pokazuje, że połowa z leżących tam to "dwójki". Okazało się, że zamiast na rozmiar, ja patrzałam na numer sterylizatora. A to co ja podokładałam to były "dziesiątki" i "ósemki". |
2014-02-23, 21:40 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 42
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Pracuje jako opiekunka do dzieci chorych w DE. Pierwszy dzień, dzieci mnie nie znają i pytają się kim jestem bo taka ładna i uśmiechnięta a ja zapomniałam jak jest opiekunka i powiedziałam że jestem WRÓŻKĄ ,
kolega który stał z boku ma ubaw do tej pory. |
2014-02-24, 06:41 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Zamykajcie ubikację, gdy się załatwiacie.
Pracuję w biurze i mieliśmy głuchoniemą klientkę, która nigdy nie zamykała drzwi w ubikacji. Gdy korzystała z toalety drzwi zawsze były niedomknięte i nigdy ich nie zamykała na klucz. Podczas lunchu musiałam skorzystać z toalety. Drzwi niedomknięte, pukam, a tam cisza. Pchnęłam drzwi, a tam pani zmienia podpaskę. Odskoczyłam szybko, przeprosiłam i zamknęłam jej te drzwi. Tak krzyknęła ze strachu, że moja szefowa podbiegła do drzwi i je otworzyła. I tak szefowa też zobaczyła jak ta biedna pani zmienia podpaskę. Nie rozumiem ludzi, którzy nie zamykają drzwi, gdy korzystają z toalety. ---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ---------- Mi raz niszczarka się spaliła. Włożyłam o jedną kartkę za dużo i nagle BUM! Śmierdziało tak, że pół dnia wietrzyłam gabinet . |
2014-02-24, 11:09 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 641
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
__________________
Live a life you will remember Thank God, I'm a woman |
2014-02-24, 11:44 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Cytat:
[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;45300556]Zamykajcie ubikację, gdy się załatwiacie. Pracuję w biurze i mieliśmy głuchoniemą klientkę, która nigdy nie zamykała drzwi w ubikacji. Gdy korzystała z toalety drzwi zawsze były niedomknięte i nigdy ich nie zamykała na klucz. Podczas lunchu musiałam skorzystać z toalety. Drzwi niedomknięte, pukam, a tam cisza. Pchnęłam drzwi, a tam pani zmienia podpaskę. Odskoczyłam szybko, przeprosiłam i zamknęłam jej te drzwi. Tak krzyknęła ze strachu, że moja szefowa podbiegła do drzwi i je otworzyła. I tak szefowa też zobaczyła jak ta biedna pani zmienia podpaskę. Nie rozumiem ludzi, którzy nie zamykają drzwi, gdy korzystają z toalety.[/QUOTE] Może się boją, że się drzwi zatną.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
2014-02-24, 12:21 | #19 |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Wpadka z kawą genialna
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
2014-02-24, 14:16 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 2 758
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Powiedziałam do klienta na przywitanie do widzenia .
|
2014-02-24, 15:02 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Moją legendarną wpadką jest mail do części dyrektorów w mojej firmie - co ważne - komunikacja po angielsku.
Wysyłałam im jakies zestawienie kosztorysów i w każdym zeszycie (sheet) w excelu było coś innego a w jednej zestawienie wszystkiego. Chciałam im bardzo ułatwić zadanie jeśli chodzi o szukanie tego i napisałam im maila o tej treści: Please look at this shit(czyli że tak to ujmę kupę ). Do tej pory nie rozumiemk jakim cudem walnęłam takiego babola. Zorientowałam się dopiero kiedy mój bezpośredni szef odpisał mi: This shit looks amazing Matko mówię wam, jak mi było wstyd, całe szczęście wszyscy się śmiali, a ja miałam kisiel, że mnie zwolnią Miałam jeszcze kilka mniejszych, ale tą wszyscy znają
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 spinoholiczka [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
2014-02-24, 15:13 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Cytat:
Wygrywasz wszystko! |
|
2014-02-24, 15:22 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Cytat:
I kiedyś w pracy powiedziałam "Idę na dziwki, mam tam spotkanie z klientem", zamiast "Idę na plażę, mam tam spotkanie z klientem". Masz świetnego szefa :P. Edytowane przez 0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe Czas edycji: 2014-02-25 o 22:26 |
|
2014-02-24, 15:23 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 899
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
To chyba częsta przeklęta-pomyłka, u mnie na studiach (anglistyka) napisaliśmy do wykładowcy maila z prośbą o przesłanie workshit. Długo się to za nami ciągnęło.
__________________
live long and prosper |
2014-02-24, 15:32 | #25 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Cytat:
Kiedyś zadzwonił do mnie były szef, że mnie przyjmuje na staż. Dzień wcześniej miałam rozmowę kwalifikacyjną, on ją prowadził. Miał na imię Kieran. Zapytał czy mogę wpaść do działu I.T., bo chciał mi przekazać papiery. Poszłam więc tam jak idiotka i zapytałam go czy nie widział gdzieś Kierana, bo to mój szef i jestem z nim umówiona. ;D Do dziś nie zapomnę jego miny. Na ulicach ludzi też nie rozpoznaję, muszą się odezwać, bo kojarzę tylko ich głosy. ---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ---------- Cytat:
Kiedyś w irlandzkiej szkole była tam Polka - Daria. Słyszałaś jak Irlandczycy wymawiają imię Daria? "Diarrhoea, come here!" |
||
2014-02-24, 16:04 | #26 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Kilka ładnych lat temu, kiedy zaczynałam pracowniczą karierę, a połączenia stacjonarne były różnej jakości... odbieram telefon.Połączenie jak z kosmosu, brzęcząco - szumiące. Ktoś chciał mówić z szefową. Ja niewiele myśląc podaję jej słuchawkę mówiąc: "Pani Tereso - z zaświatów". Ku mojej zgrozie okazało się, że to szefowej siostra z wiadomością, że zmarł ich ojciec.
Na szczęście nikt mi tego nie wypomniał |
2014-02-24, 16:51 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Cytat:
|
|
2014-02-25, 14:37 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 540
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Zostając w temacie telefonicznym. Mamy w pracy jednego gościa, lenia śmierdzącego za którego wszyscy wszystko muszą robić. Byłam na chorobowym i dzwoni inny kolega o coś zapytać. Odpowiedziałam, a na koniec brzydko zapytałam czy S. (kolega leń) wziął się do roboty czy dalej leci w ch... Szczegół jest taki, że telefon był na głośniku, a ów S. siedział obok
|
2014-02-25, 21:36 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 1 825
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Cytat:
__________________
Utrzymuję w domu bałagan aby w razie włamania złodziej potknął się o coś i umarł |
|
2014-02-25, 22:02 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 32
|
Dot.: Wasze wpadki w pracy
Pracowałam jakiś czas w McDonaldzie, wpadkę miałam mega pierwszego dnia szkolenia. 10 min mi potłumaczyli i zostawili samą na deserach/napojach. Był mega duży ruch, ja nie wiedziałam co do czego, nikt mi nie powiedział, że jak się że tak powiem zamyka napój to trzeba tam na górze powciskać jakby te guziczki na tym zamknięciu (zaspana już jestem i zapomniałam jak to się nazywa). A więc każdy dostał co innego, napoje się pomieszały, nikt już nie wiedział które to które, ludzie odnosili te napoje mówiąc że chcieli co innego,a zamówienia już skasowane więc ... nie mówiąc już że spowodowałam dość spore opóźnienie a ruch był nieziemski.ja w trybie natychmiastowych zostałam odesłana do sprzątania
a moja managerka, gdy instruktorka Jola uczyła mnie robić mcflurry, krzyknęła: " Jola nauczy Cię robić lody" oczywiście był śmiech, bo nawet się nie zastanowiła co mówi
__________________
Czas dużych przemian Edytowane przez lady_nathalie Czas edycji: 2014-02-25 o 22:07 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:00.