Przepisy od Sylwii

[Różowy Strachulec]

Napisane przez kodeina

już się pieką ale niepokoi mnie wytapiająca się margaryna czy tak się dzieje w trakcie pieczenia?? mam nadzieje że całkowicie się nie rozpłyną

u mnie było tak samo, a potem jakby się ten tłuszcz z powrotem wchłonął
i też się bałam że się rozpłyną ale się wcale nie rozpłynęły

[kodeina]

no już się objadałam na maksa rzeczywiście wyszły pyyszne. Troszkę niepokoi mnie taka duża ilość tłuszczu - ale zapewne jeszcze nie raz je upieke bo są bardzo łatwie

[sylwia18]

kodeina super że wyszły rzeczywiście prościutkie są, trudno je popsuć a to ważne

[Lulu na moście]

No dziewczyny. Dzisiaj je upiekłam!!! Boskie!!! Nazwa jak najbardziej trafna. Robią się błyskawicznie. Ja je rolowałam w ręku jak na kluski śląskie, nie rozpłaszczałam. Same się rozpłaszczały trochę w czasie pieczenia. I co dziwne, gdy je wyjmowałam były lekko rumiane i mięciutkie, sprawiały wrażenie niedopieczonych. Ale gdy wystygły, to twardniały i w środeczku były mięciutkie i upieczone. Super!!! I rzeczywiście bardzo słodkie, dałam tak jak Sylwia 3/4 szklanki cukru, następnym razem dam troszkę mniej, a następny raz będzie jutro.... i to ... z podwójnej porcji, ha, ha, ha.
Aha i wyszło mi 50 sztuk.
Dołączyłam ten przepis do wypróbowanych przepisów na wszelkie okazje.

[kodeina]

Lulu ja tak samo robiłam - jak kluski śląskie i nawet tak wyglądały przed upieczeniem i też po wyjęciu wydawało mi się że są niedopieczone ale jak ostygły to były pyszne ...były bo już ich nie ma

[Lulu na moście]

U mnie w domu pewnie też już ich nie ma, bo jak dzwoniłam to dziwnie mlaskali buzią . A w pracy zrobiły furorę, przyniosłam po jednym ciasteczku dla koleżanek. Wszystkie chciały przepis, aby zabrać się w domu do pieczenia jakże boskich ryżowych ciasteczek. Ta... wracając z pracy po 20, muszę wskoczyć do Carreforu, aby kupić na jutro dwa opakowania kleiku, bo zanosi się na wielkie pieczenie ryżowych ciasteczek ... i ci... trzeba będzie trochę do metalowej puszki na później schować, bo domowe łasuchy pożrą wszystko

[bąbelek_82]

.

[kodeina]

no ale jedno co muszę zażucić ciasteczkom to to że na drugi dzień, pomimo przechowywania w zamknięciu nie są już takie dobre wierzch nie jest chrupiący i już dzisiaj mi tak nie smakują jak od razu po upieczeniu

[sylwia18]

kodeina tego nie mogłam przewidzieć bo u mnie w domu nie ma możliwości by jakiekolwiek słodkosci przetrwały do kolejnego dnia

[magrest]

Zrobiłam! Ja! Kucharskie beztalencie, które potrafi zrobić tylko kanapki i herbate! Zrobiłam i wyszło pyyyyyyyyszne

[sylwia18]

magrest super

[bąbelek_82]

.

[Lulu na moście]

Zgadzam się z kodeiną. Gdy upiekłam z podwójnej porcji, to trochę odłożyłam do metalowej puszki, aby przetrwały na dzień następny. Rzeczywiście nie były już tak pyszne jak prosto z pieca. Tak, jakbyt trochę "zgumiały" , ale oczywiście poszły w zastraszającym tempie. Wczoraj po południu byłam w auchan i tak sobie pomyślałam, a zerknę po ile tutaj jest kleik, patrzę, a tu po 2,67. No to sobie myślę, wezmę dwa opakowania, a tak, żeby w domu były. No i po powrocie po godzinie 17 zabrałam się za gniecenie. Skończyły się piec o 18:30, a o 20.00 taca była pusta . Głodomory domowe zjadły wszystko .

[anula30]

Ja tez lubie cynamon,slyszalam kieys ze on dziala jak afrodyzjak.Ciekawe czy to prawda.A ciastka zrobie z cala pewnoscia.

[wannabe]

dzieki sylwia za przepis. moja rodzina zwiekszy chyba objetosc przez te ciasteczka, bo caly czas mnie o nie molestuja i ja prawie codziennie (!) je robie.... sa BOSKIE!

[manolita]

Ciasteczka są bardzo dobre, przynajmniej ja tak uwazam
Mojemu synowi nie za bardz smakowaly, TZ-owi tak sobie.... i bardzo dobrze, przynajmniej wiecej dla mnie zostalo.
Powiedzcie mi tylko, ile to ma klaorii? bo przynajmniej jedna blache, czyli ok 20 ciasteczek zjadlam sama

[sylwia.gda]

A za kilka dni Sylwio - moja wizażowa naleśnikowa expertko - robię te ciasteczka

Co za mądra ręka Stwórcy poprowadziła mnie na to forum do tej pory targowisko bylo moją domeną, hehe

[syyyylwia]

Ja robiłąm je już dwa razy i wyszły pyszne. Za drugim razem pozmieniałąm trochę proporcje przepisu i wyszło im to na dobre. Były bardziej kruche i lekkie, nawet na drugi dzień. A więc dałam mniej niz 3/4 szklanki cukru purdu, tylko 2 jajka i połowe margaryny. Dalsze skłądniki bez zmian.

[bąbelek_82]

.

[Femme Fatal]

Witaj Sylwio,

jak zobaczylam te ciasteczka na zdjeciach to sama dostalam smaka na ten przepis
Musze je jutro zrobic bo dziewczyny tak zachwalaja
Mam tylko jedno pytanie....bo u siebie nie dostane kleiku z tej firmy i nie wiem ile ma byc wagowo w torebce tego kleiku ryżowego? Moze ktoras z dziewczyn mi pomoze?

Pozdrawiam .-)

[monika_t]

Napisane przez Femme Fatal

Witaj Sylwio,

jak zobaczylam te ciasteczka na zdjeciach to sama dostalam smaka na ten przepis
Musze je jutro zrobic bo dziewczyny tak zachwalaja
Mam tylko jedno pytanie....bo u siebie nie dostane kleiku z tej firmy i nie wiem ile ma byc wagowo w torebce tego kleiku ryżowego? Moze ktoras z dziewczyn mi pomoze?

Pozdrawiam .-)

Widze, zes z Niemiec ..... Ja robilam z reisflocken firmy Alnatura (sprzedaja np. w sieci drogerii dm), drobniutkie plateczki ryzowe - niesloczone, z ktorych sie robi kleik dla dzieci (szukaj na stoisku dla niemowlakow). Mialo ich byc bodajze 200g do calego przepisu.

[złośnica 81]

szykuje juz produkty

[Femme Fatal]

Ok, dziekuje za info. To jutro lece na zakupy
Napisze jak sie udaly...

cu Ania

Napisane przez monika_t

Widze, zes z Niemiec ..... Ja robilam z reisflocken firmy Alnatura (sprzedaja np. w sieci drogerii dm), drobniutkie plateczki ryzowe - niesloczone, z ktorych sie robi kleik dla dzieci (szukaj na stoisku dla niemowlakow). Mialo ich byc bodajze 200g do calego przepisu.

[monika_t]

Napisane przez Femme Fatal

Ok, dziekuje za info. To jutro lece na zakupy
Napisze jak sie udaly...

cu Ania

Jesli nie bedzie Alnatury, to popatrz na inne firmy, tez cos tam z pewnoscia maja. Powodzenia w zakupach i pieczeniu .

[Nusi@]

ja znam podobny przepis na ciasteczka kleiku ryzowego i na drugi dzien tez sa dobre (testowalam bo musialam przyniesc do pracy wiec zrobilam podwojna porcje)
Moj przepis robi sie tak: kostke margaryny 3 zółtka i 1/2 szklanki cukru rozcieramy na mase i dodajemy paczke keliku ryzowego lub kukurydzianego a nastepnie lyzeczke proszku do pieczenia. Mieszamy mieszany i na koniec dodajemy ubita piane z bialek. Mieszamy i jescze raz dobrze mieszamy. Nagrzac wczesniej dobrze piekarnik ! Robie kuleczki ktore rozgniatam na plasko (tak sa bardziej chrupiace ale jak to woli w srodku miekkie to moze lekko ugniesc) a nastepnie wkladam do piekarnika i czekam az zbrazowieja pyyyszne sa i na drugi dzien jak dotrwają


Mozna dodac tak jak autorka postu marmolade na wieszch albo czekolade albo ja dodalam wiorki kokosowe do masy ciasteczkowej - kombinacje dowolne

[Wojtusia]

No i ja się pochawalę, Zrobiłam ciasteczka, i pewnie często będę je robiła, bo wszystkim bardzo smakowały! Mój W. najpierw się śmiał ze mnie, że robie sobie jedzonko jak dla dzieci (bo z tym kleikiem), ale jak upiekłam to sam się zajadał. Dziękuję za przepis!

[Sheea]

Tak zachwalacie te ciasteczka,że jutro je zrobię.
Zastanawiam się czy zamiast dżemu można dać brzoskwinie z puszki?

[logest]

Ciekawe gdzie ja taki kleik w NY dostane

[sylwia18]

Sheea myślę że spokojnie możesz je zrobić z brzoskwiniami na pewno będą dobre

Longest jakiś kleik w NY na 100% znajdziesz bo chyba nie karmią tam bobasów hamburgerami ważne żeby miał ok. 200g wagi

[sylwia18]

Sheea myślę że spokojnie możesz je zrobić z brzoskwiniami na pewno będą dobre

Longest jakiś kleik w NY na 100% znajdziesz bo chyba nie karmią tam bobasów hamburgerami ważne żeby miał ok. 200g wagi