Plotki i ploteczki o wszystkim i o niczym 'Starorozstaniowych Wizazanek' ;)

[czokled]

wrocław fajne miasto ^^

[soulone]

Ja do Wrocławia mam prawie 700 km!

[Vibeska]

Cześć dziewczyny
Jak Wam minął dzień ?

Mnie jakiś smutek dopada ....
W środę idę na tą randkę choć nawet nie bardzo mi się chce ... wiem że nic nie będzie z tego bo facet jest ode mnie trochę młodszy
Ale strasznie chciał sie umówić ze mną ....

Drugi mój przyjaciel jest w Irlandii, codziennie piszemy do siebie.
Strasznie mi pomaga to przetrwać wszystko, wspiera mnie.
Tyle że on chyba sie zakochał i wiąże duże nadzieje ze mną a ja chyba nie bardzo.


A tego jedynego którego chciałam nie mam i mieć nigdy nie będę

[syntagma]

Vibeska, a kiedy Ty sie rozstalas z tym Twoim, bo mi chyba cos umknelo

[dziuniaa]

Napisane przez czokled

taak, miałam to samo, tylko u nas było 'co tam?'- w kółko się o to siebie pytaliśmy
swoją drogą,to miłe że pamiętasz co pisałam o Michale : ) no i ja właśnie też przez niego uwierzyłam,że nie jestem brzydka... pamiętam jak narzekałam że jestem gruba to on napisał mi że 'w każdym miejscu i z każdej strony jestem idealna' w sumie może i takie znajomości po eksach nie są złe,co? można się dowartościować chociaż : ) i ja chyba się dowartościowałam aż nadto, dziewczyny ; / adoratorzy mnie wkurzają... i na dodatek dziwię się, że Michał mnie rzucił, bo ja przecież jestem taka zaj******,co on sobie w ogole wyobraża? no.to jest już chyba przegięcie.

dziewczyny drogie, a co Wy na to,żeby się jakoś na wakacje na przykład spotkać? zjazd starorozstaniowych wizażanek? : D

Pamietam pamietam, bo jak czytalam to to mialam wrazenie, ze czytam o moich relacjach z K i mi tak to utkwilo w pamieci No i final taki sam, z tym, ze mysmy razem nie byli

Btw cos dzis sie odzywac zaczal i znowu aluzje mi daje juz go nie czaje kompletnie. Moze ja jakas zacofana jestem? Oj bo jestes zaje*****! I niech teraz obaj gryza rece z zalu, ze nie maja tak cudownej kobiety!

Jestem za

Napisane przez soulone

Będzie ciężko bo ja to z zadupia jestem

Ja tez z zadupia jestem nawet wielkiego zadupia.

Napisane przez seclusion

ktos cos mowil o wroclawiu:P nigdy tam nie bylam wiec czemu nie? Troche mam daleko no ale coz;p moge

Wroclaw hmm moze byc chociaz bym wolala Krakow Miasto piekne i Zielona tam mieszka to by mogla za przewodnika robic ; )

Napisane przez soulone

Ja do Wrocławia mam prawie 700 km!

Ja mam miedzy 550-600 km do Wroclawia

[Vibeska]

No ja całkiem niedawno, sam koniec marca .

[soulone]

Aj kobity. Kraków to ja kocham, ale i tak mam daleko . Ale pomyślimy, pomyślimy. W sumie jestem za. Do mnie na podlasie też można pod jakieś namioty. Jeziorko i te sprawy.

Za chwilunię idę biegać, teraz piszę pracę z Wosu. Wciąż czuję się zmęczona, zniechęcona. Powinnam się sporo uczyć, bo (o zgrozo!) za miesiąc matura, ale za oknem jest taka piękna pogoda w ciągu dnia! Jak to ja mam siedzieć nad książkami? Chyba jednak będę musiała przecierpieć ten miesiąc... Chociaż nie wiem co ja mam zamiar w miesiąc powtórzyć. Trochę za późno się obejrzałam. Do bani się czuję, chyba dosięga mnie jakaś deprecha. Nie widzę sensu w tym wszystkim...

[czokled]

Napisane przez dziuniaa

Wroclaw hmm moze byc chociaz bym wolala Krakow Miasto piekne i Zielona tam mieszka to by mogla za przewodnika robic ; )

to jedziemy do Krakowa! Zielona, szykuj się


Soulone, jeziorko, namioty? też brzmi super! ^^

[dziuniaa]

Napisane przez soulone

Aj kobity. Kraków to ja kocham, ale i tak mam daleko . Ale pomyślimy, pomyślimy. W sumie jestem za. Do mnie na podlasie też można pod jakieś namioty. Jeziorko i te sprawy.

Za chwilunię idę biegać, teraz piszę pracę z Wosu. Wciąż czuję się zmęczona, zniechęcona. Powinnam się sporo uczyć, bo (o zgrozo!) za miesiąc matura, ale za oknem jest taka piękna pogoda w ciągu dnia! Jak to ja mam siedzieć nad książkami? Chyba jednak będę musiała przecierpieć ten miesiąc... Chociaż nie wiem co ja mam zamiar w miesiąc powtórzyć. Trochę za późno się obejrzałam. Do bani się czuję, chyba dosięga mnie jakaś deprecha. Nie widzę sensu w tym wszystkim...

Krakow mniam mniam;D Cudne miasto To zwiedzamy Krk potem pod namioty do Ciebie Piekne wakacje ;D

Dokladnie hej za miesiac matura A ja w czarnej dupci z nauka Nie daj sie depresji, szkoda zycia na smuty..

Napisane przez czokled

to jedziemy do Krakowa! Zielona, szykuj się

Oj tak Zielona szykuj sie bo Ci sie pazdziernikowe do miasta zwala

Niestety ja w moim Mielcu nie mam nic do zaoferowania, bo tu dziura zabita dechami jest :/

[czokled]

Soulone, a gdzie Ty mieszkasz tak trochę dokładniej? : )

aj dziewczyny nie martwić mi się tu maturą, jak już będziecie po to super okres Was czeka, a jakie dłuugie wakacje ; )

[soulone]

Napisane przez czokled

Soulone, a gdzie Ty mieszkasz tak trochę dokładniej? : )

aj dziewczyny nie martwić mi się tu maturą, jak już będziecie po to super okres Was czeka, a jakie dłuugie wakacje ; )

Gorzej jak nie zdamy matury...
A dokładniej to okolice Suwałk/ Augustowa, blisko granicy z Litwą.

[czokled]

zdacie zdacie : )
oja,to pięknie tam musi być u Ciebie! : )

[dziuniaa]

Napisane przez soulone

Gorzej jak nie zdamy matury...
A dokładniej to okolice Suwałk/ Augustowa, blisko granicy z Litwą.

Zdac zdamy, a jak to sie okaze ^

[soulone]

Napisane przez czokled

zdacie zdacie : )
oja,to pięknie tam musi być u Ciebie! : )

Jest pięknie i bardzo rześko. Powietrze jest nie do porównania.

[czokled]

To ja proponuję żeby jechać w strony Soulone. Kandydatura nr 1 : )

[seclusion]

Napisane przez soulone

Aj kobity. Kraków to ja kocham, ale i tak mam daleko . Ale pomyślimy, pomyślimy. W sumie jestem za. Do mnie na podlasie też można pod jakieś namioty. Jeziorko i te sprawy.

Za chwilunię idę biegać, teraz piszę pracę z Wosu. Wciąż czuję się zmęczona, zniechęcona. Powinnam się sporo uczyć, bo (o zgrozo!) za miesiąc matura, ale za oknem jest taka piękna pogoda w ciągu dnia! Jak to ja mam siedzieć nad książkami? Chyba jednak będę musiała przecierpieć ten miesiąc... Chociaż nie wiem co ja mam zamiar w miesiąc powtórzyć. Trochę za późno się obejrzałam. Do bani się czuję, chyba dosięga mnie jakaś deprecha. Nie widzę sensu w tym wszystkim...

Napisane przez dziuniaa

Krakow mniam mniam;D Cudne miasto To zwiedzamy Krk potem pod namioty do Ciebie Piekne wakacje ;D

Dokladnie hej za miesiac matura A ja w czarnej dupci z nauka Nie daj sie depresji, szkoda zycia na smuty..



Oj tak Zielona szykuj sie bo Ci sie pazdziernikowe do miasta zwala

Niestety ja w moim Mielcu nie mam nic do zaoferowania, bo tu dziura zabita dechami jest :/

ja dzis zaczelam panikowac bo do mnie dotarlo ze to tylko 4 tyg. A tak to bylam taka spokojna..

Napisane przez soulone

Gorzej jak nie zdamy matury...
A dokładniej to okolice Suwałk/ Augustowa, blisko granicy z Litwą.

To najblizej mnie:P ja z centrum
a reszta z poludnia Polski jest:P?

[czokled]

no ja Dolny Śląsk, studiuję we Wrocławiu a kiedy nie studiuję (czyli czasem weekendy, no i wakacje) mieszkam z 60 km. od Wrocławia ; )

[soulone]

Nie ma problemu dziewczyny. Jak będziecie miały ochotę to miejsce pewnie się znajdzie .

[czokled]

można gdzieś tam w tych lasach, nad jeziorkiem, namioty rozbić? : P

[dziuniaa]

łohoho to bedzie ciekawie;D juz sie nie moge doczekac aale tylko planujmy takowy termin zeby maturzystki juz byly studentkami, czyli zalatwione studia i wszystko

[syntagma]

mature zdaja wszyscy, nie dolowac sie a pozniej studia i sie fajny okres w zyciu zaczyna

[seclusion]

syntagma jaki apetyczny avatar;D mm

[soulone]

Przyjeżdża on jutro. Właśnie wróciłam od jego mamy. Nieswojo się czuję jak on jest w mieście.

[czokled]

Napisane przez soulone

Przyjeżdża on jutro. Właśnie wróciłam od jego mamy. Nieswojo się czuję jak on jest w mieście.

my ciągle jesteśmy w jednym mieście. i znam to 'nieswojo'. tylko Wrocław duży na szczęście, no ale instytuty mamy blisko siebie bardzo i mieszkamy też całkiem niedaleko. ale jakoś jeszcze nie wpadliśmy na siebie,chociaż tyle dobrze : P

wiecie co dziewczyny... przeglądałam swoje stare wpisy. czytałam te, jak kręciłam z Michałem, jak się coś zaczynało.. i kurcze, fajne to było. może powinnam się bardziej starać i mogłoby coś poważniejszego z tego być? nie wiem sama, zaczynam mieć dziwne wątpliwości. może to z braku laku... eh. no ale mamy ze sobą dobry kontakt, widujemy się czasem w knajpie, napisal mi nawet smsa na dobranoc ; ) na dodatek mam tez bardzo spoko kontakt z jego chyba najlepszym kumplem, on mi sie zwieza co tam u niego i takie tam. mamy też z Michałem wspólnych znajomych, ja się kumpluję z jego kuzynką (od dawna już) więc jakby nie patrzeć nie da się całkiem odciąć. pospotykałabym się z nim trochę ale ma maturę głupek jeden : P na dodatek moich dwóch adoratorów to jego znajomi jak tak można w ogóle.
dziewczyny, ja chyba z braku faceta zaczynam mieć jakieś takie dziwne przemyślenia : P ale wiecie co, prawdą jest, że teraz mam jakąś awersje do facetów. nie mogłabym z żadnym być. tylko ze właśnie do Michała nie mam tej awersji, dziwne.
przepraszam, że się rozpisałam, tak mnie jakoś wzięło

[syntagma]

Napisane przez czokled

może powinnam się bardziej starać i mogłoby coś poważniejszego z tego być?

mysle, ze na odwrot jest. Im bardziej sie starasz tym gorzej wychodzi.

[czokled]

Napisane przez syntagma

mysle, ze na odwrot jest. Im bardziej sie starasz tym gorzej wychodzi.

może i masz rację, ale ja po prostu jakoś mega luźno podeszłam do tego związku. już na wstępie wiedziałam, że długo nie pobędziemy razem. w ogóle się nie zaangażowałam, i może to był błąd? nie starałam się, może trochę olewałam, i wyszło jak wyszło... a wiadomo, że związki trzeba jakośtam pielęgnować, a ja w ogóle tego nie robiłam.

[Vibeska]

Hej dziewczyny
Ja jutro ide na tą randkę chociaż i tak wiem że nic nie będzie z tego.
Po prostu wiem to.
Nie wiem po co ja wogóle mu dałam namiary na mnie

[syntagma]

Napisane przez Vibeska

Hej dziewczyny
Ja jutro ide na tą randkę chociaż i tak wiem że nic nie będzie z tego.
Po prostu wiem to.
Nie wiem po co ja wogóle mu dałam namiary na mnie

potraktuj to jako rozrywke

czokled, ale jak ogolnie nie pasowaliscie do siebie i nie bylo nawet tematow do rozmow, to nie ma znaczenia czy podeszlas luzno czy nie luzno. tak mysle

[czokled]

czokled, ale jak ogolnie nie pasowaliscie do siebie i nie bylo nawet tematow do rozmow, to nie ma znaczenia czy podeszlas luzno czy nie luzno. tak mysle[/QUOTE]

tak,pewnie masz rację. to ja niepotrzebnie się nakręcam. po prostu brakuje mi go czasem ; )
mam czasami takie myśli,że brakowało tematów bo ja to trochę zlałam. bo zanim zaczęliśmy być razem to nie było jakoś z tym problemu...

[zielona87]

Dobra, przyznam się wam do strasznej głupoty... ale wiem że źle zrobiłam, nie musicie mnie dobijac jeszcze... Więc... wróciłam do eksa... nabrałam sie kolejny raz na miłe słówka, piękne obietnice... uwierzyłam. I co? I już wiem że to był błąd. Boże, ja chyba po prostu sama sobie tak robię żęby mi było źle. Może jakiś masochizm?? Opowiem wam więcej jak przysiąde przed kompem na dłużej,ale... no... źle mi:/

Ja proponuję spotkanie w Krakowie!! Takie ładne miasto

Ostatnio pogoda taka piękna, ptaszki, pączuszki itp, a u mnie w głowie jakoś smutno.
Byłam szczęśliwsza jak byłam sama. Bardziej spełniona.
Tyję... tyję w oczach:/
Nie mogę na siebie patrzeć...
Jedna sesja nie zamknięta,a zbliza się kolejna....