2006-08-04, 13:08 | #31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
__________________
|
|
2006-08-04, 13:16 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 549
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Dla mnie pytanie na forum obcych facetów jak zrobić coś tam coś tam żeby było dobrze, to chyba trochę abstrakcja - ale każdy robi co chce.
to tak jak śmiać mi się chce często jak przeglądam jakieś fora i dziewczyny pytają - mój zrobił to i tamto, co mógł mieć na myśli, a co z komunikacją... oczywiście szukanie, czytanie, doskonalenie - ok - nie potępiam tego - potępiam przecież to że 15, 16 czy 17 letnie dziewczynki tak się pchają do tych lodów, chyba powinny na razie pozostać przy tych tradycyjnych
__________________
Gdy pytasz, wstydzisz się raz; gdy nie wiesz, wstydzisz się całe życie. |
2006-08-04, 13:31 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Powiedzmy że jest różnica między "instruowaniem" a samym faktem zrobienia tego.
Ja na pewno nie zwróciłabym się z takim problemem na forum bo nie odczuwam takiej potrzeby, zresztą wg mnie jest to osobista rzecz między mną a partnerem. ale to że ja i moj Tz zdecydowaliśmy się na TO <nie lubię słowa lod, oral i laska bo kojarzą mi się jakoś wulgarnie> nie uważam za jakąś okropną rzecz. Nie wiem na czym ma polegać "dojrzałość". jestem z kimś kogo kocham, nie chce bawić dzidziusia więc pieszczoty stają się czyms zastępczym, naturalnym <wg mnie> Sportsmenka86 ja również NIE kochałam się z facetem i w najbliższym czasie tego nie planuję. Zmartwię was również bo nie przeczytałam tego w żadnej gazecie, nie rozmawiałam z koleżanką że tak trzeba, chłopak tego na mnie nie wymusił, nie kierowałam się nawet hasłami "dziewice nie są trendy" "każda dziewczyna powinna zrobić chłopakowi laskę" " jeżeli nie zrobisz tego do konca liceum zostaniesz starą panną" <matkoo> po prostu uważam że ten czas nadszedł i już. Jeżeli dojrzałość zależy tylko od wieku to świat stoi na głowie. To tyle. Pozdrawiam
__________________
Wild child. |
2006-08-04, 13:37 | #34 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 549
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
oczywiście każdej nastolatce wydaje się że dojrzałość wcale nie zależy od wieku, i że są bardzo dojrzałe.. całe szczęście 10 lat później trochę inaczej widzi się te sprawy.
__________________
Gdy pytasz, wstydzisz się raz; gdy nie wiesz, wstydzisz się całe życie. |
2006-08-04, 13:41 | #35 | ||||
Zadomowienie
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
Cytat:
takiego rozumowania nie mogę pojąć a co jeśli ja zaczęłam od seksu oralnego? to źle? bez przesady - przecież nie ma takich reguł... Cytat:
Cytat:
|
||||
2006-08-04, 13:45 | #36 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
jestem pewna, że moje odczucia, wrażenia się zmienią, będę podchodzić do tych spraw inaczej, ale czy od razu lepiej? jeśłi jestem ostrożna z doborem partnera, kocham go, chcę go rozpieszczać w ten sposób... to przecież nie będę tego żąłować! nawet jełśinie do końca życia będę właśnei z nim... |
|
2006-08-04, 13:46 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
zapewne tak. Zapewne za 10 lat <albo za 3> również będę komuś truła nad głową i ironizowała nad "ogromnymi-problemami-przemądrzałych-gówniar-które-myślą-że-zjadły-wszystkie-rozumy." będę doświadczoną matką/żoną/kochanką i będą mnie oburzały sytuacje typu: coraz młodsze dziewczyny współżyją i nie szanują swojej godnosci, coraz więcej niechcianych ciąż, coraz więcej samotnych matek, więc jedyne co mogę zrobić to nawracać, a co, mnie też besztali...hmm..na razie ja jestem jednym z takich dzieciaków, małych lodziar <to w końcu trendy>, która uważa się za dojrzałą i myśli że nie robi nic złego.
W sumie dyskusja bez sensu
__________________
Wild child. |
2006-08-04, 13:53 | #38 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
Owszem, mój pierwszy raz mam już za sobą. Ale to była długo przemyślana decyzja. Wcześniej miałam tyle okazji do uprawiania seksu, ale moje wnętrze mówiło "NIE". Chociaż byłam zakochana w mężczyznach, zawsze sobie mówiłam - miłośc to nie seks. To, że 17latki uprawiają seks, to własna nieświadoma głupota. Te dziewczyny robią to z miłości do TŻ-tów, a nie dla własnych przyjemności, własnego dobra itp. Faceci w ich wieku jeszcze nie rozumieją słowa "miłość". Najważniejsze wydaje sie być dla nich właśnie seks. Wkurzają mnie takie dialogi chłopaków "Kochanie, daj mi dowód miłości" Ich dowodem miłości jest własnie seks. A dziewczyny są właśnie naiwne i na przekór głosu swojego ciała, zrobią to. Teraz chcą robić im loda, żeby uspokoić ich żądza. A co z własnymi przyjemnościami?
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
|
2006-08-04, 13:55 | #39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
własne przyjemności... He he i to już jest ta druga strona
Seks jako do dowód milości? wcale mnie to nie przekonuje. Moje ciche postanowienie: dziewictwo przynajmniej do 18 urodzin. Wytrwam
__________________
Wild child. |
2006-08-04, 13:59 | #40 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
Miałam 16 lat poznałam chłopaka i po jakimś czasie on mówi do mnie: "Pójdziesz ze mną do łóżka?" Powiedziałam NIE, on nadal nalegał i w końcu dałam go do diabła
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
|
2006-08-04, 14:03 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
I bardzo dobrze. wrr tacy kolesie są okropni na szcęscie moj obecny TZ mnie nie naciska, to jedna z najbardziej odpowiedzialnych osób jakie znam dlatego nawet się o to nie martwię. Moj pierwszy raz będzie wyjątkowy a nie spowodowany presją którejś ze stron.
__________________
Wild child. |
2006-08-04, 14:20 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Tak sobie czytam tą Waszą kłótnie i mimo iż Was nie potępiam ano nie osądzam jak juz wcześniej napisałam to poniekąd zgadzam się ze słowami Gradisca.
Przedewszystkim z tym stwierdzeniem że 10 lat później inaczej widzi się te sprawy. ŚWIĘTA PRAWDA!! Tak samo jakbym miała nawet teraz się zapytać Panów jak zrobić swojemu partnerowi dobrze to bym się chyba ze wstydu spaliła Na szczęście pytać się nie muszę, doskonale wiem jak to zrobić. I fakt że sex z wiekiem bardziej smakuje !! Szczególnie wtedy gdy wiesz że z tym partnerem spędzisz już CAŁE życie |
2006-08-04, 14:25 | #43 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Wydaję mi się, że każda ze stron ma sporo racji, a konfilkt wynika z niedomówień, które powstają przez sposób komunikacji i bariery jaką jest pisemna wymiana zdań.
Mnie również nigdy seks jako dowód miłości nie przekonywał i zawsze, kiedy tylko mi się to podobało mówiłam NIE nawet, jeśli partner był sporo starszy ode mnie. Zgadzam się, że seks smakuje inaczej, jeśli się wie, że partner jest na całe życie. Ja powiem tak. Mój partner być może nie jest ostatani. Ale chcę, żeby był pierwszy. I to się liczy. Rozpieszcza mnie tak samo jak ja jego i nie tylko takie 'dowody miłosci' zdarzają się w naszym związku. Skoro i ona i on tego chcą, to po co mają podkręcać atmosferę w związku ciągle sobie wzajemnie odmawiając, bo za 10 lat to będzie smakowac inaczej? |
2006-08-04, 14:26 | #44 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
|
2006-08-04, 14:28 | #45 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 549
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
tradycyjne lody to bambino, wodne ewentualnie włoskie a nie seks oralny ) moje zdanie takie, a Wy i tak swoje przecież i tak nie zmienicie niczego... oczywiście "kochacie" swoich partnerów itp ... (choć znowu to aż prosi się o " " przy słowie kocham i tak mogłybyśmy do rana ) i niby wszystko jest ok. Tak wd mnie 15, 16 itp robiąca lody to nie jest normalna sytuacja. Ale na szczęście każdy ma swoje życie i każdy robi po swojemu.
__________________
Gdy pytasz, wstydzisz się raz; gdy nie wiesz, wstydzisz się całe życie. |
|
2006-08-04, 14:34 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Z tym słowem KOCHAM w cudzysłowiu też się zgadzam W wieku 16, 17 lat to nie jest miłość a raczej zauroczenie.
|
2006-08-04, 20:32 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
kochane ja zrobilam to mając 16 lat, tzn bylam przed moimi 17 urodzinami wiec mozna powiedziec ze mialam 17.bylam rok z chlopakiem, kochalam go bardzo i chcialam to zrobic, nie wiem dlaczego, ale chcialam.nigdy wczesniej o tym nie myslalam, dopiero bedac z nim. o ale o robieniu lodow to wtedy napewno nie myslalam, balabym sie wtedy dotknac penisa:P hihi. dodam, ze nadal jestem z Nim, bardzo Go kocham i ciesze sie, ze zrobilam to z Nim. ale to naprawde trzeba czuc. i zrobic to dlatego, ze ja toak czuje i ja tego chce, a nie zeby poczuc sie dojrzalsza a co najgorsze, zrobic to tylko dla kogos, udowodnic moja milosc. paranoja
__________________
D |
2006-08-04, 22:15 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 201
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
zaskocze was chyba! mój chłopak przez ponad pół roku uważał ze "robienie luda" to dla kobiety poniżenie i nawet o tym nie chciał słyszeć. po kilku rozmowach na ten temat stwierdził że potrzebuje czasu na zmiane tego. zrobiłam to raz! i było wspaniale kiedy trzymał reke na której sie podpierałam i kiedy było mu naprawde dobrze zaczął ją ściskać! hihi miałam potem siniaka ale miło mi sie kojarzył uwielbiam mu sprawiać przyjemność! a wtedy az drazł z rozkoszy
__________________
"zycie to raj ale ludzie o tym nie wiedza i nie staraja sie wiedziec" http://www.suwaczek.pl/cache/1522f0ea7b.png |
2006-08-04, 22:17 | #49 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 549
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
__________________
Gdy pytasz, wstydzisz się raz; gdy nie wiesz, wstydzisz się całe życie. |
|
2006-08-04, 22:18 | #50 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
Wybaczcie, ale kwestie moich uczuć naprawde sobie darujcie bo to się powoli staje przykre poironizujcie sobie jeszcze troszeczkę na temat nastoletnich lodziar, bo przecież za to co robią powinno sie je palić na stosie.
__________________
Wild child. |
|
2006-08-04, 22:22 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 549
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
pachnąca - dojrzałość to też pewność swoich wyborów, więc o co Ci chodzi? jeśli jesteś z siebie dumna i uważasz że robisz dobrze to nie powinnaś się przejmować jakimś ględzeniem obcych kobiet na forum. Przecież to Twoje życie i Twoje wybory, nie ma co się tu obrażać, to tylko forum internetowe
eh
__________________
Gdy pytasz, wstydzisz się raz; gdy nie wiesz, wstydzisz się całe życie. |
2006-08-04, 22:45 | #52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
żesz przecież się nie obrażam
..taki już mój styl pisania, mało emotek dużo gadania.. Przyznaje całkiem szczerze: gdybym teraz nie była w związku i nie byłabym taka pewna swojego tza to zapewne też bym to potępiała. Co do dumy: nie obnoszę się z tym na codzień, nie piszę o tym w pamiętniku, nie wie o tym moja zadna koleżanka/przyjaciółka: wyrażam swoje zdanie bo to forum internetowe i właśnie mogę sobie pozwolić na jakaś szczerość. no a co do tego co pisałam wcześniej: jestem mały nerwus i nie lubie jak ktoś kwestionuje czyjeś uczucia nie mając o nim bladego pojęcia. pozdrawiam
__________________
Wild child. |
2006-08-04, 22:50 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Pachnąca nie obrażaj się na nas. Przecież nie odnosimy tego stricte do Twojej osoby. Te nasze wypowiedzi wiążą się ze stwierdzeniem że z upływem lat patrzy się inaczej na życie.
Ja mając 17, 18 lat nie powiedziałam facetowi że go KOCHAM - bo to za mocne słowa. Żadnych perspektyw, poważnych planów. Chodzenie - owszem za rączke po bułki do sklepu, kina. Ale to przecież jeszcze nie miłość. To zauroczenie. Kocham z całą świadomością powiedziałam mając 20 lat. Usłyszał to odemnie jeden mężczyzna - ten z którym będe zawsze. Zobaczymy jakie Ty będziesz miała zdanie na ten temat za kilka lat. My wyrażamy tylko opinie na forum. Nie znaczy to że kogoś tym obrażamy. Zyjesz sobie swoim zyciem, masz takie wartości jakie masz, robisz jak uważasz. TWOJA SPRAWA. Ja też robiłam po swojemu, uczyłam się na własnych błędach i powiem CI z ręką na sercu że wtedy, mając taki rozum i podejście jak teraz, wielu rzeczy bym po prostu NIE ZROBIŁA. |
2006-08-04, 23:02 | #54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Heh, no przecież mowię że się nie obrażam
czasem jak złapię wenę to piszę i piszę i piszę i tak właśnie wychodzi... też wydaje mi się ze na wiele spraw będę patrzeć inaczej, są rzeczy które mnie i teraz szokują, moje koleżanki ktore kochają po 3 miesiącach chodzenia, kumpel proponujący seks mojej najlepszej przyjaciółce, a ostatnio afera w szkole siory gdzie pierwszogimnazjalistkę wozili do ginekologa zeby sprawdzić czy nie jest w ciąży z kolegą z klasy. pewnie macie rację-nie jestem jeszcze aż tak doświadczona w pewnych sprawach i za parę lat postąpilabym inaczej..no ale poki co robię tak jak robię.. Pozdrawiam.
__________________
Wild child. |
2006-08-04, 23:14 | #55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
A nasz sceptycyzm do słowa KOCHAM nie bierze się od tak.
Przykład: Jest parka - ona 17, on 17 lub nwet 18 lat, ona jego pierwszą on jej pierwszy - mówią sobie że się KOCHAJĄ, a prawda jest taka że BARDZO ŻADKO się zdarza się żeby byli ze sobą do końca życia. I co? To jest miłość? Przecież miłość nie gaśnie TAK SZYBKO. Jeśli się kogoś kocha potrzeba dużo czasu żeby się pozbierać po rozstaniu. A wśród nastolatków takie "mieszanie" się w pary wśród znajomych jest na porządku dziennym. Więc nie uwierzę, że ktoś kto ma 17 lat może kochać na zabój (chociaż zdarzają się wyjątki). |
2006-08-05, 10:12 | #56 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
|
2006-08-05, 11:35 | #57 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
__________________
D |
|
2006-08-05, 11:49 | #58 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
__________________
D |
|
2006-08-05, 12:14 | #59 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Cytat:
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
|
2006-08-05, 12:21 | #60 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zrobić dobrze...ale jak???!!!
Przeciez prawdziwa miłość zdarza się nawet kiedy ma się naście lat - nie jest to częste, ale tak jest.
I nie sądzę, ze wiek ma tu duuużo do powiedzenia, bo są ludzie, co są latawcami mając dwadzieścia pieć lat i też się nie mogą dojrzałością popisać. Denerwowałąm się w tym wątku dwiema rzeczami. 1) dosyć mocnym generalizowaniem sprawy - ty się tym nie zajmuj, ty za młoda, wszystkie młode to głupie obciągary 2) ja mam dwadzieścia lat to już jestem dojrzała, Ty masz osiemnaście to jeszcze gówniara - takie trochę stawianie siebie na piedestale. (chociaż niezaprzeczalną prawdą jest, że czas wszystko zmienia - każdy osąd i pogląd, to jednak czasem dwuletnia różnica jest za małą, by doszukiwać się tak diametralnych różnic w osobach) I choć nikt tak wprost nie napisał, to jednak takie odczucia się we mnie pojawiły i dlatego się tak 'buldoczyłam' A może fartownie my trzy (ja + Blebloszek + Pachnąca trawą ) jesteśmy akurat w tych dość dojrzałych jak na nasz wiek związkach? tych do końca i tych odpowiedzialnych? Tak samo, jak nie ma dowodów, żeby stwierdzić, że takie nasze związki są, tak nie ma dowodów przeciw. Za każdym razem, w każdym związku ludziom pozostaje tylko wierzyć, że to jest do końca, nie można sobie tego zaklepać i obiecać, nie? |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:33.