Syndrom dnia następnego - loki i fale w nocy i rano

[Eloe77]

Napisane przez bea12

Eloe,
czy moglabys podac nazwe tego zelu?

To jedyny żel Alverde jaki jest. Do zakupienia w DM w Niemczech lub w Czechach.

Czy moze wiesz, ktore zele nie nadawalyby sie do tej metody?
Chodzi o skladniki.

Wszystko zależy moim zdaniem od diety włosowej i od tego, czy obserwujesz u siebie obciążenie:
- jeśli jesteś cg, to unikasz silikonów, pq i q ,
- jeśli nie lubisz parafiny i wazeliny czy wosków, to rezygnujesz z nich właśnie.
Ważny będzie wówczas szampon - trzeba czasem zmyć to, co się nagromadzi.
Wydaje mnie się też, że nie ma sensu dodawanie żeli z filtrami (choć Artiste mają w sumie fajne składy) - filtr nie będzie działać tak, jak w przypadku niespłukanego kosmetyku.

Napisane przez AjriszMarta

No tak, piękny skład Sorbitol i Xantan gum robią całą robotę - jakim cudem on jest za mocny??

Może to wina gumy ksantatowej U mnie robi masakrę

Myślę że mój nowy zielony Artiste nie będzie się nadawał bo ma PEGi, VP/VA

Ten peg to oznaczenie uwodnienia filtra. Nie ma strachu. Z kolei jest problem z polimerem - może być potrzebny szampon.

Napisane przez winyl

To ja zadam takie głupie pytanie: jak wygląda klamra, która spinacie włosy w ananasa?

Ja nie robię ananasa, ale najlepiej sprawdzała się klamra z ząbkami czy palcami(odpadają automaty, bo mogą niszczyć włosy).

[winyl]

Napisane przez Eloe77

Ja nie robię ananasa, ale najlepiej sprawdzała się klamra z ząbkami czy palcami(odpadają automaty, bo mogą niszczyć włosy).

Chodziło mi bardziej o kształt, już wyjaśniam. Coś z załączników by pasowało? I błagam, nie zwracajcie uwagi na 'piękne' 'diamentowe' cudowne wzory, wzięłam pierwsze lepsze zdjęcia z google graphics :P.

[bea12]

Eloe,
dziekuje.
Ciekawe czy zel lniany zadziala?

[Indios Bravos]

Napisane przez bea12

Eloe,
dziekuje.
Ciekawe czy zel lniany zadziala?

Ja właśnie siedzę z nim na głowie

[Eloe77]

Napisane przez winyl

Chodziło mi bardziej o kształt, już wyjaśniam. Coś z załączników by pasowało? I błagam, nie zwracajcie uwagi na 'piękne' 'diamentowe' cudowne wzory, wzięłam pierwsze lepsze zdjęcia z google graphics :P.

Ach, o kształt.
Do ananasa ta i ta, ale one bardziej do rzadkich włosów moim zdaniem. Do gęstszych coś w tym rodzaju.
Te świetne będą do podpinania podczas suszenia. Własnie takie nazywam tukanami.

Napisane przez bea12

Eloe,
dziekuje.
Ciekawe czy zel lniany zadziala?

Z lnianym nie próbowałam. Nawet jeśli nie podziała to na pewno nie zaszkodzi.

[bea12]

Indios,
napisz jak wyszlo i czy nastepnego dnia lepiej sie trzymaja?

[Indios Bravos]

Napisane przez bea12

Indios,
napisz jak wyszlo i czy nastepnego dnia lepiej sie trzymaja?

Ja daje codziennie rano żel lniany Oprócz dnia, w którym je spinam- wtedy ich nie stylizuję
Ogólnie żel ten polepsza mi skręt i utrwala
Na następny dzień rano znów jednak budzę się wytarmoszona, więc wszystko od nowa

[bea12]

Indios,
rozumiem, ze nie dodajesz go do odzywki, ale stylizujesz nim wlosy?

[Indios Bravos]

Napisane przez bea12

Indios,
rozumiem, ze nie dodajesz go do odzywki, ale stylizujesz nim wlosy?

Tak, używam go jako żel
Zresztą nie jestem w tym osamotniona- robi tak większość kręconowłosych

[klajdla]

Moje wlosy niestety rowniez cierpia na syndrom dnia nastepnego Pierwszego dnia po umyciu i wysuszeniu dyfuzorem mam piekna, gesta burze lokow uniesiona od nasady. Nastepnego dnia, po nocy, zamiast lokow sa delikatne fale a o podniesieniu od nasady nie ma mowy
Zazwyczaj przeczesywalam je palcami i wtedy mialam nowa fryzure a'la delikatne fale Pianka albo spray odpada, bo zaczynaly sie sklejac i wygladac nieestetycznie.
Sprobuje teraz z tym zelem lnianym Zaciekawilyscie mnie
Teraz czytam watek o tym zelu i widze wiele pochwal Gdy juz go zrobie i uzyje, zdam relacje

[myszka2020]

Ja do reanimacji bardzo lubię żel bielenda graffitti, o ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,11288,graffiti-zel-do-wlosow-rozne-rodzaje.html&next=1
Ale dobry jest też taki różowy albo fioletowy żel z rossmana

Rano zwilżam lekko włosy i mokrymi rękami wgniatam żel we włosy, czasem dosuszam chwilkę chłodnym nawiewem z dyfuzorem i gotowe

[Indios Bravos]

Napisane przez myszka2020

Ja do reanimacji bardzo lubię żel bielenda graffitti, o ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,11288,graffiti-zel-do-wlosow-rozne-rodzaje.html&next=1

Rano zwilżam lekko włoski i mokrymi rękami wgniatam żel we włoski, czasem dosuszam chwilkę chłodnym nawiewem z dyfuzorem i gotowe

Też nim reanimowałam w tamtym roku
Do tej pory zresztą używam go jako stylizatora na mokre
Na suche jednak lepiej spisuje się lniany, bo włosy są bardziej miękkie i elastyczne niż po Bielendzie. Dodatkowo na moich czarnych włosach było widać taki efekt jak gdyby...przykurzenia? Eloe wie o co mi chodzi ;P
Po lnianym tego nie mam

[Eloe77]

Wie

Tak sobie teraz pomyślałam, ze dla zwolenniczek i chętnych dodawać żel do odżywki d/s nie napisałam czegoś, co uznajemy na tym forum za oczywistość. Jednak powinnam napisać, że nie używamy żeli z denatem.
No, teraz mam czyste sumienie

[Aninis]

Napisane przez klajdla

Moje wlosy niestety rowniez cierpia na syndrom dnia nastepnego Pierwszego dnia po umyciu i wysuszeniu dyfuzorem mam piekna, gesta burze lokow uniesiona od nasady. Nastepnego dnia, po nocy, zamiast lokow sa delikatne fale a o podniesieniu od nasady nie ma mowy
Zazwyczaj przeczesywalam je palcami i wtedy mialam nowa fryzure a'la delikatne fale Pianka albo spray odpada, bo zaczynaly sie sklejac i wygladac nieestetycznie.
Sprobuje teraz z tym zelem lnianym Zaciekawilyscie mnie
Teraz czytam watek o tym zelu i widze wiele pochwal Gdy juz go zrobie i uzyje, zdam relacje

ha Tobie przynajmniej zostają fale... a ja tylko po umyciu mam fale, a następnego dnia takie nie wiadomo co
ale ale zaciekawił mnie ten żel lniany i psikadło z żelu i oleju rycynowego... koniecznie muszę je wypróbować

[slave_of_rock]

Napisane przez mhm_

ja i moja siostra jesteśmy chyba ewenementem jeżeli chodzi o skręt włosów po nocy :P
a mianowicie świeżo umyte włosy (wieczorem) o wiele lepiej wyglądają nazajutrz, po nocy spędzonej w łóżku (bez żadnych nocnych upięć, czepków, zarzucania włosów za ramę łóżka) niż w sytuacji kiedy myje głowę rano i gdzieś wychodzę.

Post sprzed kilku lat ale kiedyś też tak miałam. Po umyciu były prawie proste a po nocy śliczne loko-fale.

Teraz niestety mam ten sam problem co Aninis

Napisane przez Aninis

ha Tobie przynajmniej zostają fale... a ja tylko po umyciu mam fale, a następnego dnia takie nie wiadomo co
ale ale zaciekawił mnie ten żel lniany i psikadło z żelu i oleju rycynowego... koniecznie muszę je wypróbować

Próbowałam spać z włosami przewieszonymi za poduszkę (nadal to robię ). Efekt: z wierzchniej strony włosy wyglądają normalnie i nie są bardzo zniekształcone, po bokach - zależy jak śpię, zazwyczaj jedna strona to splątany puszak a druga ujdzie.
Problem jest niestety ze spodnią warstwą: jest wyraźnie uniesiona od strony szyi (w końcu tak jest ułożona na poduszce ) co niestety mocno zaburza układ całej fryzury .

Nadal szukam najlepszej metody ale postawię chyba na porządna reanimację z rana .

[Rybiorek]

Ja wiele lat mylam codziennie bo rano wygladalam okropnie (skalp nadmiernie produkowal sebum co bym nie robila), po zmianie pielegnacji na CG bywalo lepiej ale i tak nie jak to bywalo gdy bylam nastolatka (mylam 2 razy w tygodniu wtedy) i nadal mylam codziennie tyle ze odzywka, po scieciu w sierpniu 2010 na krotko (mus a nie dobrowolnie, wlosy zniszczone rozjasnianiem) to znow sie pogorszylo bo krotkie wloski strasznie sie odbijaja w czasie spania i zadna reanimacja nie dawala mi ladnej fryzury (po reanimacji wygladaly jakbym nie myla tydzien), teraz wloski juz troche odrosly i nagle z dnia na dzien praktycznie, po farbowaniu wlosow henna (2 tygodnie temu), mam wlosy drugiego dnia tak jak pierwszego, z mycia 7 razy tygodniowo przeszlam na 3 razy tygodniowo, drugi efekt po hennowaniu to odstawienie zelu, przestalam go potrzebowac

generalnie jest duzo czynnikow ktore zmienilam i tak naprawde nie wiem czy henna to jedyny winowajca, oto lista zmian

- nie uzywam szamponu od stycznia juz w ogole, do mycia tylko odzywka i hinduskie ziola (obecnie amla, niedlugo sprobuje shikakai)
- odzywki tylko zgodne z CG (zero sls, silikonow, pq, parabenow) - super nawilzajace
- odstawilam zele po drugim farbowaniu henna ale juz od stycznia stosowalam takie ktore nie mialy carbomeru, pvp
- jak wloski odrosly to w styczniu 2011 farbowalam jeszcze farba chemiczna (loreal) ale postanowilam i to wyeliminowac i przejsc na naturalne farbowanie bo niestety nie umiem zaakceptowac mojego mysiego koloru, zaryzykowalam polozenie czystej henny i okazalo sie to hitem - wlosy sa zdrowe a ja zadowolona z koloru
- zrezygnowalam absolutnie z szuszarki po pierwszym farbowaniu henna, bez zelu schna mi teraz 1.5 godziny i na tyle jestem w stanie sie poswiecic aby wstac wczesniej 2 razy w tygodniu (wtorki i czwartki), z zelem schly mi do 3.5 godz
- stosuje 3 razy tygodniowo przed myciem oleje (na noc), 2 razy Amla Hair Oil a raz shea, sklad mojego oleju amlowego: 15% Amla Extract, Sesame Oil (organic) 65%, Shikakai Extract 5%, Almond Oil (organic) 15%
- 1 raz w tygodniu robie maske nawilzajaca i trzymam ja 30 min

efektem tego jest:
- rozluzniony skret bo nic go nie trzyma (ale pozostaje on taki sam az do mycia)
- mam polysk na wlosach pomimo braku stylizatora
- o myciu 3 razy tygodniowo juz wspominalam wyzej
- oszczednosci kosmetykowe jako ze teraz zuzywam duzo mniej specyfikow no oszczednosci czasowe

dojscie do tego wszystkiego zajelo mi prawie rok, teraz zostalo mi czekac az odrosna i znow beda do zapiecia stanika (szkoda ze nie mialam pojecia o hennie wczesniej)

[Mroczna_Sadystka]

ja sie zastanawiam nad tym czepkiem i mam pytanie- gdzie mozna taki dostac? i czy w ogole w takim czepku wlosy "oddychaja", czy to im nie szkodzi?

[lecieyek]

Też mam kręcone włosy, a raczej falowano - kręcone i to nie na całej długości, bo loczki i fale zaczynają się tuż nad uchem, a wyżej są proste i przyklapnięte. Głupio to wygląda, a następnego dnia jeszcze gorzej. Nie potrafię z nimi dojść do ładu... :/

[klajdla]

Napisane przez lecieyek

Też mam kręcone włosy, a raczej falowano - kręcone i to nie na całej długości, bo loczki i fale zaczynają się tuż nad uchem, a wyżej są proste i przyklapnięte. Głupio to wygląda, a następnego dnia jeszcze gorzej. Nie potrafię z nimi dojść do ładu... :/

Mam identyczny rodzaj wlosow
Tez dlugo walczylam, by podniesc je do gory i by zaczely sie krecic od nasady.
Przede wszystkim najwazniejsza rzecz to dobre sciecie i pocieniowanie wlosy Po cieniowaniu zaczely mi sie porzadnie krecic

[aaneta1987]

Napisane przez Indios Bravos

Ściereczkowa mi nie podeszła
Jak robię tak, jak opisałam to mam spirale takie jak na zdjęciach, które niedawno dodawałam
Ściereczkowa zdecydowanie nie dla mnie

Droga koleżanko opisz mi jeszcze raz krop po kroku co robisz następnego dnia
Jesli chodzi o ten olej kokosowy hmm nigdzie go w warszawie nie moge dostać.
Ja drugiego dnia delikatnie rękami moczę włosy, nakłądam krem nivea i suszę od dołu efekt ok, ale nie zachwyca. A moze lepiej ugniatać bez suszenia ?
Czeka na rady

[myszka2020]

Ja ostatnio śpię na tak zwane słoneczko
To znaczy z nieodgniecionym żelem, ale włosy mam wokół głowy jak promyczki, rano czasem coś tam delikatnie pod spodem się odgniecie, ale nie bardzo.
Ja mogę tak spać, bo przeważnie śpię na plecach, trzeba tylko się nie wiercić i zasnąć raczej w tej pozycji i się obudzić Albo spałam kilka razy z włosami przerzuconymi za łóżko i były rano takie, jak się kładłam

Albo śpię z nieodciśniętym żelem i głową zawiniętą w pieluszkę jak do plunkingu, albo z odgniecionym i w pieluszkę i w sumie z odgniecionym z pieluchą lepiej to rano wygląda.

W załączniku słoneczko, żeby sobie lepiej wyobrazić Niebieskie do poduszka, różowe to buzia, brązowe to włosy

[Integral]

Napisane przez myszka2020

Ja ostatnio śpię na tak zwane słoneczko
To znaczy z nieodgniecionym żelem, ale włosy mam wokół głowy jak promyczki, rano czasem coś tam delikatnie pod spodem się odgniecie, ale nie bardzo.
Ja mogę tak spać, bo przeważnie śpię na plecach, trzeba tylko się nie wiercić i zasnąć raczej w tej pozycji i się obudzić Albo spałam kilka razy z włosami przerzuconymi za łóżko i były rano takie, jak się kładłam

Albo śpię z nieodciśniętym żelem i głową zawiniętą w pieluszkę jak do plunkingu, albo z odgniecionym i w pieluszkę i w sumie z odgniecionym z pieluchą lepiej to rano wygląda.

W załączniku słoneczko, żeby sobie lepiej wyobrazić Niebieskie do poduszka, różowe to buzia, brązowe to włosy

To z czymś zawiniętym na włosach jak do plunkingu można spać? Wydaje mi się, że ktoś gdzieś kiedyś pisał, że włosy się od tego niszczą Choć osobiście zdarzyło mi się spać z t-shirtem na głowie...

[Sunney]

Hej Ma ktoś z Was sposób na utrzymanie kręconych włosów w dobrym stanie przez noc ( chodzi o to, żeby włosy przez noc się nie rozwaliły i następnego dnia wyglądały równie dobrze bez ich mycia i układania) ?

Chciałabym mieć ciągle swoje kręcone włosy, no ale cóż - kiedy położę się spać z rozpuszczonymi następnego dnia mam na głosie sianko. Mogłabym pleść warkocze i mieć mocno falowane - ale tego efektu mieć nie chcę.Nie mogę ich myć codziennie nawet dlatego, że rano nie mam czasu na ich wysuszenie, a wieczorem jeśli je umyję nie ma już takiego efektu.
Być może mam jakieś duże wymagania, ale wychodzą one z mojego lenistwa Ma ktoś z Was sposób na ten problem ?

[Ilsa Lund]

Napisane przez Sunney

Hej Ma ktoś z Was sposób na utrzymanie kręconych włosów w dobrym stanie przez noc ( chodzi o to, żeby włosy przez noc się nie rozwaliły i następnego dnia wyglądały równie dobrze bez ich mycia i układania) ?

Chciałabym mieć ciągle swoje kręcone włosy, no ale cóż - kiedy położę się spać z rozpuszczonymi następnego dnia mam na głosie sianko. Mogłabym pleść warkocze i mieć mocno falowane - ale tego efektu mieć nie chcę.Nie mogę ich myć codziennie nawet dlatego, że rano nie mam czasu na ich wysuszenie, a wieczorem jeśli je umyję nie ma już takiego efektu.
Być może mam jakieś duże wymagania, ale wychodzą one z mojego lenistwa Ma ktoś z Was sposób na ten problem ?

może przewieszaj przez łóżko

[KONICZYNKA 47]

Śpij w papilotach.

[buahhot]

Napisane przez Ilsa Lund

może przewieszaj przez łóżko

przepraszam ,nie moglam sie powstrzymac

[Voirrey]

Napisane przez Sunney

Hej Ma ktoś z Was sposób na utrzymanie kręconych włosów w dobrym stanie przez noc ( chodzi o to, żeby włosy przez noc się nie rozwaliły i następnego dnia wyglądały równie dobrze bez ich mycia i układania) ?

Chciałabym mieć ciągle swoje kręcone włosy, no ale cóż - kiedy położę się spać z rozpuszczonymi następnego dnia mam na głosie sianko. Mogłabym pleść warkocze i mieć mocno falowane - ale tego efektu mieć nie chcę.Nie mogę ich myć codziennie nawet dlatego, że rano nie mam czasu na ich wysuszenie, a wieczorem jeśli je umyję nie ma już takiego efektu.
Być może mam jakieś duże wymagania, ale wychodzą one z mojego lenistwa Ma ktoś z Was sposób na ten problem ?

Polecam wątek: Syndrom dnia następnego - loki i fale w nocy i rano

[Kropla milosci]

cos dla ciebie
http://www.youtube.com/watch?v=3FV-YO46E8Y
http://www.youtube.com/watch?v=TNGtV3Rkczs

[aaneta1987]

Drogie koleżanki odkryłam nowy specyfik do utrwalania włosów
można go zakupić w rossmanie, to żel chyba firmy issana -żel w płynie niebieski- takie psiukadełko.
MOje włosy po nim wyglądają rewelacyjnie, psiuka się go na lekko zmoczone włosy, następnie suszy suszarką z dyfuzorem od dołu i loki super doskonały też do stosowania na drugi dzień
POLECAM

[Eloe77]

Napisane przez aaneta1987

Drogie koleżanki odkryłam nowy specyfik do utrwalania włosów
można go zakupić w rossmanie, to żel chyba firmy issana -żel w płynie niebieski- takie psiukadełko.
MOje włosy po nim wyglądają rewelacyjnie, psiuka się go na lekko zmoczone włosy, następnie suszy suszarką z dyfuzorem od dołu i loki super doskonały też do stosowania na drugi dzień
POLECAM

Świetnie. Przydałaby się tylko dokładna nazwa i sprawdzenie, czy w składzie nie ma denata. Jeśli jest, lepiej uważać na wysuszenie.