Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

[silesianna]

Janusz kierownicy, który stoi pierwszy na światłach, zamierza skręcić w lewo, więc zaraz po "pomaranczowym" rusza z piskiem opon, po metrze już wrzuca trójkę, wszystko po to, żeby zdążyć skręcić zanim samochody z naprzeciwka ruszą na dobre. Po zakręcie wjeżdża w pieszych na przejściu, którzy przecież też mają zielone. I jeszcze im wygraża.

[201611290914]

Napisane przez _Matilde_

Januszowanie w necie to zjawisko wielowymiarowe. Zaczyna się dla mnie od wstawiania codziennie prawie identycznych zdjęć przed lustrem, czy zdjęć pociech, od wstawiania bez ostrzeżenia zdjęć swoich ran, szwów itp., od wrzucania łańcuszków i innego spamu, od bezmyślnych komentarzy w których łatwiej napisać coś przykrego niż powiedzieć w twarz

Ja widzę częściej odwrotne zjawisko, przez internet ludzie sobie słodza i komplementuja, pod każdym zdjęciem komentarz "super wyglądasz", "ale laseczka z Ciebie", "ciąża Ci służy", a w realu "Ale ona paskudnie wygląda w tej ciąży". Chore.

[201610310857]

Mnie irytuje jak np ktos dodaje 20, albo wiecej takich samych selfie xD albo 5252626262 dotek dziecka, jak je, spi, siedzi na nocniku itp. Od razu kasuje takie osoby

[ridja devojka]

Napisane przez marianna144

owszem.wczesniej taka pieluche dokladnie sie zawija.sama z siebie pielucha rozklada sie sie z miliard lat nie widze powodu zeby ja jeszcze dodatkowo kazdaz osobna w worek pakowac (no chyba ze u kogos) czeste oproznianie kosza + dokladne zawiazywanie worka zbiorowego rozwiazuje problem.

Dokładnie. Będąc u kogoś używam zapachowych woreczkow ale w domu? Przecież wiele odpadów nie pachnie fiolkami, trzeba by wszystko zawijac. Serio niemowle a zwłaszcza noworodek zużywa tyle pieluch, że pakowanie każdej w woreczek to jakaś zbrodnia ekologiczna.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[201610310857]

Niemycie lba to januszowanie. Stoi kolo mnie wlasnie taki typ, ktoremu tluszcz z klakow nozem mozna byloby zdejmowac... Ohyda... Tlum niemilosierny i nie mam jak sie przemiescic.

[201604301943]

Napisane przez Edeldredzia

Mnie irytuje jak np ktos dodaje 20, albo wiecej takich samych selfie xD albo 5252626262 dotek dziecka, jak je, spi, siedzi na nocniku itp. Od razu kasuje takie osoby

Tia - dziecko je zupkę i 5 zdjęć z tego, widać, że strzelane co kilka sekund.

[silesianna]

Napisane przez ridja devojka

Dokładnie. Będąc u kogoś używam zapachowych woreczkow ale w domu? Przecież wiele odpadów nie pachnie fiolkami, trzeba by wszystko zawijac. Serio niemowle a zwłaszcza noworodek zużywa tyle pieluch, że pakowanie każdej w woreczek to jakaś zbrodnia ekologiczna.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

No to chyba bym musiała wynosić śmieci po każdym, za przeproszeniem, kupsku. Może Wy macie jakieś lepsze dzieci, a moje są popsute, bo bez szczelnego woreczka po pół godzinie w kuchni miałam smród nie do wytrzymania. Ofkors mówię o grubszej sprawie, pieluch z samymi sikami nie pakuję w foliowki bo nie ma po co.

[eibhlin87]

Napisane przez silesianna

No to chyba bym musiała wynosić śmieci po każdym, za przeproszeniem, kupsku. Może Wy macie jakieś lepsze dzieci, a moje są popsute, bo bez szczelnego woreczka po pół godzinie w kuchni miałam smród nie do wytrzymania. Ofkors mówię o grubszej sprawie, pieluch z samymi sikami nie pakuję w foliowki bo nie ma po co.

W mojej rodzinie tez tylko kupy pakowano do woreczka. Nie wiem jakie inne odpadki kuchenne smierdza w sekunde od wywalenia, chyba zadne a przynajmniej ja takich nie znam. Skoro pielucha i tak rozklada sie miliard lat to co za roznica ze jest w woreczku, ktory tez sie tyle rozklada? Psie odchody rozkladaja sie dosc szybko, za to torebki nie, jakos nikt tego zbrodnia ekologiczna nie nazywa (i jeszcze uzywa sie tego przez kilkanascie nawet lat, a dzieci sie odpieluchowuje znacznie szybciej)

[blue3]

Napisane przez metal_fish

Serio wolałabym w domu trzymać niż sąsiadom na klatkę wystawić.

W kwestii zapachów i pocenia się - Grażyny, Janusze, Klaudie i Seby nie myjące się przed wizytą u lekarza. Nie mówię o osobach chorych tak, że nie dają rady wykonać tej czynności czy jakiś nagłych przypadkach. Chociaż w sumie to się tyczy nie tylko takich okazji. Po prostu ludzie nie myjący się (czy niemyjący? nie wiem, pomóżcie...)

Ja też tego nie rozumiem, chociaż TŻ mówi, że to normalne zjawisko. Mi było wstyd jak w lecie trafiłam do szpitala z wypadku w lekko przepoconej bluzce i podartych spodniach. Chowałam się jak mogłam



Jechałam wczoraj 4h pociągiem, w przedziale było gorąco i duszno (nie dało się przykręcić ogrzewania), ale obok drzwi siedziała Klaudia- strażniczka, która cały czas je zamykała Na szczęście obok okna siedział mądrzejszy człowiek i delikatnie je uchylił, bo chyba byśmy się tam podusili

[ktsw]

hahaha, nie wierze że na tym wątku zobaczę dyskusje czy stopa na siedzeniu obok i jedzenie kanapek z jajem i kiełbasą w pociągu jest januszowaniem to przecież oczywista oczywistość że jest ! Ludzie ogarnijcie się.

Siatki z pieluchami - ja biorę i przekładam na wycieraczkę właściciela (a raczej rodziców właściciela), nie powiem że pomaga, ale ja mam chwilową satysfakcję

[marianna144]

Napisane przez silesianna

No to chyba bym musiała wynosić śmieci po każdym, za przeproszeniem, kupsku. Może Wy macie jakieś lepsze dzieci, a moje są popsute, bo bez szczelnego woreczka po pół godzinie w kuchni miałam smród nie do wytrzymania. Ofkors mówię o grubszej sprawie, pieluch z samymi sikami nie pakuję w foliowki bo nie ma po co.

nie ma lepszych i gorszych dzieci.ja mialam kosz z pokrywką a kazda pieluche dokladnie zawijalam.A wech mam niestety wyczulony bardzo i na pewno smrod bym wyczula jeszcze stojac przed domem gorzej smierdzialy mi odpadki kuchenne. a to ze ja akurat nie zawijalam pieluch w woreczki nie oznacza ze wszyscy maja tak robic.
ja mam po prostu jakis opor wewnetrzny przed dokladaniem przyrodzie roboty.

[silesianna]

Napisane przez marianna144

nie ma lepszych i gorszych dzieci.ja mialam kosz z pokrywką a kazda pieluche dokladnie zawijalam.A wech mam niestety wyczulony bardzo i na pewno smrod bym wyczula jeszcze stojac przed domem gorzej smierdzialy mi odpadki kuchenne. a to ze ja akurat nie zawijalam pieluch w woreczki nie oznacza ze wszyscy maja tak robic.
ja mam po prostu jakis opor wewnetrzny przed dokladaniem przyrodzie roboty.

Te "lepsze" i "popsute" to był oczywiście żart przy starszej miałam kosz w jej pokoju. Na początku nie pakowalismy pieluch w woreczki. Małżonek wynosił śmieci z tego kosza rano i wieczorem. Po pewnym czasie kosz (plastikowy) tak się zaśmiardł, że przez tydzień wietrzyłam go na balkonie. Może to kwestia tego, że moje dzieci mają alergię (czyli są popsute ) ale nie potrafię tego smrodu przyrownac do niczego innego. No, może. Do dluuuuugo niesprzatanej kociej kuwety.
Ponadto sama foliowa torebka będzie się rozkładać której, niż pielucha. A jak już tu ktoś wcześniej wspomniał - biodegradowalne psie i kocie kupska również są powszechnie pakowane w foliowe torebki i nikogo to nie dziwi. A

[201703061049]

Napisane przez ktsw

hahaha, nie wierze że na tym wątku zobaczę dyskusje czy stopa na siedzeniu obok i jedzenie kanapek z jajem i kiełbasą w pociągu jest januszowaniem to przecież oczywista oczywistość że jest ! Ludzie ogarnijcie się.

Siatki z pieluchami - ja biorę i przekładam na wycieraczkę właściciela (a raczej rodziców właściciela), nie powiem że pomaga, ale ja mam chwilową satysfakcję

haha, to może sama się ogarnij i rozwiąż sprawę po dorosłemu zamiast Klaudiować z przekładaniem jak w podstawówie?

[trojka]

czy to jakaś nowa Januszomoda by zapraszać siódmą wodę po kisielu, z którą nie utrzymuje się kontaktów, na oglądanie urządzonego nowego mieszkanka?! Z tego co wiem cała rodzina już była i państwo młodzi nie robili żadnej parapetówki tylko liczą na wypasione prezenty, może się nie znam i to ja jestem Janusz może to tak ma być?!? uświadomcie plis ;-)

[kawa_zmlekiem]

O, odnośnie parapetowek i prezentów - mojej znajomej siostra na parapetowkę zażyczyla sobie 50calowy telewizor od dwóch rodzin, swojego rodzeństwa (czyli tej mojej koleżanki i jeszcze ich brata). Łaskawie mogą się złożyć po połowie

[trojka]

Napisane przez kawa_zmlekiem

O, odnośnie parapetowek i prezentów - mojej znajomej siostra na parapetowkę zażyczyla sobie 50calowy telewizor od dwóch rodzin, swojego rodzeństwa (czyli tej mojej koleżanki i jeszcze ich brata). Łaskawie mogą się złożyć po połowie

no to też się z fajną rodzinkę wpisała

[201803111829]

Napisane przez kawa_zmlekiem

O, odnośnie parapetowek i prezentów - mojej znajomej siostra na parapetowkę zażyczyla sobie 50calowy telewizor od dwóch rodzin, swojego rodzeństwa (czyli tej mojej koleżanki i jeszcze ich brata). Łaskawie mogą się złożyć po połowie

Wszystko zależy od tego, jak się to powie - wg mnie takie "kupcie mi taki i taki telewizor bo CHCE" - januszowanie. U mnie było normalne, że kupowało się prezent na nowe mieszkanie. Jak ktoś ma kasiastą rodzinę i są że sobą w bliskich relacjach to nie widzę problemu w zasugerowaniu, że taki i taki prezent by nam się przydał.
Nie mówię o wymaganiu, że ten konkretny model z takimi i takimi funkcjami, w takiej cenie.

[blue3]

Napisane przez _Tinkerbell

Wszystko zależy od tego, jak się to powie - wg mnie takie "kupcie mi taki i taki telewizor bo CHCE" - januszowanie. U mnie było normalne, że kupowało się prezent na nowe mieszkanie. Jak ktoś ma kasiastą rodzinę i są że sobą w bliskich relacjach to nie widzę problemu w zasugerowaniu, że taki i taki prezent by nam się przydał.
Nie mówię o wymaganiu, że ten konkretny model z takimi i takimi funkcjami, w takiej cenie.

Z tym się zgadzam, bo na parapetówkę zazwyczaj przynosi się jakieś drobne prezenty, a moim zdaniem lepiej złożyć się z rodziną/ znajomymi na coś przydatnego niż kupić 20 durnostojek, które po miesiącu wylądują w koszu. Wszystko zależy od wydźwięku życzenia

[carmageddon]

Rozwaliła mnie dzisiaj Klaudia w Lidlu, przymierzająca na środku sklepu biustonosz. Na szczęście na ubranie. Wyglądało to przekomicznie.

[Veredise]

Napisane przez eibhlin87

Psie odchody rozkladaja sie dosc szybko, za to torebki nie, jakos nikt tego zbrodnia ekologiczna nie nazywa (i jeszcze uzywa sie tego przez kilkanascie nawet lat, a dzieci sie odpieluchowuje znacznie szybciej)

Napisane przez silesianna

A jak już tu ktoś wcześniej wspomniał - biodegradowalne psie i kocie kupska również są powszechnie pakowane w foliowe torebki i nikogo to nie dziwi. A

A co to za filozofia kupić woreczki, które są biodegradowalne i kompostowaln? Żadna. Kosztują grosze (jakieś 5 zł za 6 rolek po 20 sztuk), można je dostać w każdym większym supermarkecie, więc już nie przesadzajcie z tym, że psia kupa w worku jest gorsza od pieluchy.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez _Tinkerbell

Wszystko zależy od tego, jak się to powie - wg mnie takie "kupcie mi taki i taki telewizor bo CHCE" - januszowanie. U mnie było normalne, że kupowało się prezent na nowe mieszkanie. Jak ktoś ma kasiastą rodzinę i są że sobą w bliskich relacjach to nie widzę problemu w zasugerowaniu, że taki i taki prezent by nam się przydał.
Nie mówię o wymaganiu, że ten konkretny model z takimi i takimi funkcjami, w takiej cenie.

Właśnie o to chodzi, że to było stwierdzenie a nie życzenie (kupicie - a nie czy kupicie?). Co więcej, żadnemu z tej dwójki składkowiczów jakoś wybitnie się nie przelewa, więc wydatek rzędu po kilka tysięcy to dla nich bardzo dużo. Muszę zapytać czy w końcu kupili, bo sama ciekawa jestem. Gdyby np mój brat wyskoczył z takim żądaniem to bym go chyba śmiechem zabiła (no, chyba że wcześniej wygrałabym w totka, wtedy kupiłabym mu sama).

[201803111829]

jeśli będę kiedykolwiek brać ślub to "zażyczę" sobie zmywarkę

[201604301943]

Napisane przez carmageddon

Rozwaliła mnie dzisiaj Klaudia w Lidlu, przymierzająca na środku sklepu biustonosz. Na szczęście na ubranie. Wyglądało to przekomicznie.

Ostatnio na głównej Wizażu był artykuł o nowej modzie - biustonoszach noszonych na bluzkę. Może ona po prostu nadąża za trendami

[silesianna]

Napisane przez Veredise

A co to za filozofia kupić woreczki, które są biodegradowalne i kompostowaln? Żadna. Kosztują grosze (jakieś 5 zł za 6 rolek po 20 sztuk), można je dostać w każdym większym supermarkecie, więc już nie przesadzajcie z tym, że psia kupa w worku jest gorsza od pieluchy.

Ja nie mówię, że jest gorsza. Mówię, że to ten sam sort
Serio są biodegradowalne? Tępa dzida że mnie, nie wiedziałam. Zatrzymalam się na biodegradowalnych foliowkach z auchan i biedry. Musze poszukać. Dzięki!
To może się w ogóle okazać że te psie co kupowałam do pieluch też są biodegradowalne hahaha

[201607111040]

A co sadzicie o tym ze rodzice wyprawiaja przedszkolakowi urodziny i ten przedszkolak zaproszonym kolegom z przedszkola mowi zeby nie przynosili prezentow tylko zeby dali po 5ozl bo zbiera na komputer Mowi tak oczywiscie bo rodzice mu kazali.

[Veredise]

Napisane przez silesianna

Ja nie mówię, że jest gorsza. Mówię, że to ten sam sort
Serio są biodegradowalne? Tępa dzida że mnie, nie wiedziałam. Zatrzymalam się na biodegradowalnych foliowkach z auchan i biedry. Musze poszukać. Dzięki!
To może się w ogóle okazać że te psie co kupowałam do pieluch też są biodegradowalne hahaha

No ok, ale może być lepszego sortu jak się wpakuje do takiego worka.
Serio, serio, są takie. Np takie: http://www.bioerg.pl/?produkty,worec...ody_w_rolce,12
Te co ja mam są akurat innej firmy, ale na rolkach mają taką tekturkę i tam jest napisane wyraźnie, że biodegragowalne. Kupuję w Auchan, pakowane jednak po 25 sztuk, a nie po 20 jak napisałam przedtem, 6 rolek.

[aer]

Napisane przez carmageddon

Rozwaliła mnie dzisiaj Klaudia w Lidlu, przymierzająca na środku sklepu biustonosz. Na szczęście na ubranie. Wyglądało to przekomicznie.

w lidlu jak w lidlu. to jeszcze sklep - przestrzen zamknieta. u mnie baby normalnie na rynku chinskie staniki przymierzaja.

[carmageddon]

Napisane przez aer

w lidlu jak w lidlu. to jeszcze sklep - przestrzen zamknieta. u mnie baby normalnie na rynku chinskie staniki przymierzaja.

Ale też na ubranie?

[201606270916]

Napisane przez carmageddon

Ale też na ubranie?

Na targach to nawet na kurtki

[carmageddon]

To tak bez sensu chyba troche, jak lizanie loda przez szybę. XD