2014-11-05, 21:47 | #811 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Język Trolli - kto już "po"?
Ja sobie zamówiłam w Arosie i mam nadzieję, że do piątku dojdzie
|
2014-11-06, 09:52 | #812 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
vixen, ja też zamówiłam wczoraj w Arosie, ale jeszcze nie wysłali zamówienia... a też chciałam żeby do jutra przyszły książki (wzięłam jeszcze dwie dla córeczki)!
|
2014-11-06, 10:46 | #813 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
No właśnie ja zaplacilam z góry i nawet potwierdzenia nie dostałam, a chciałam odebrać po pracy z paczkomatu w piatek po poludniu.
|
2014-11-06, 22:43 | #815 |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Język Trolli - kto już "po"?
Ja dopiero jutro się za nią wezmę. Dziewczyny, które są już po- fajna?
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
2014-11-07, 19:45 | #816 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Ja już po. Nie wiem czy to kwestia zatęsknienia za serią, ale Wnuczka mi się spodobała. Jako jedyna z tych nowszych (po Kalamburce). Może to kwestia tego, że spodobała mi się Dorota Od razu domyśliłam się, kto będzie obiektem westchnień Doroty W zasadzie wolę kiedy postacie mają ze sobą większe interakcje a nie tylko patrzą na siebie z oddali (albo i wcale się nie widzą i nie rozmawiają) i wzdychają, ale ten wątek był fajnym nienachalnym dodatkiem do całej sielskiej atmosfery wakacji. Jedynie jak Musierowicz postanowiła zwalić Dorocie na głowę Ignacego Grzegorza to jęknęłam bo nigdy go nie lubiłam. I muszę przyznać, że w sumie po tej części nie lubię go mniej No dobra, w sumie jakoś pokonałam tę niechęć. Całość czytało mi się bardzo dobrze, lekko, jedynie fragmenty ze starym Ignacym czyta się topornie. Dobrze, że nie było ich zbyt wiele. Generalnie jestem bardzo na tak mimo że nie nastawiałam się wcześniej na wiele. Miła niespodzianka Myślę że kiedyś chętnie do niej wrócę.
|
2014-11-08, 00:08 | #817 |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Annic, zgadzam się ;-)
Mi "Wnuczka..." spodobała się bardziej niż oczekiwałam. Trochę bajkowo, znacznie bliższa klimatem do tych środkowych części Jeżycjady niż do ostatnich, jasne że pewne rzeczy były przewidywalne, ale tak miło mi się czytało. .. Na pewno chętnie do niej wrócę i jeszcze jest nadzieja dla sagi ;-)
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
2014-11-08, 00:32 | #818 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Język Trolli - kto już "po"?
To super, ze macie takie dobre opinie.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2014-11-09, 16:32 | #819 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 874
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Ja też już po. I tak powiem, że lepsza od poprzedniej książki w miarę ok, ale szału nie ma. Było dużo Idy - to na plus bo lubię ją akurat, ale główny wątek jak dla mnie nudnawy.
|
2014-11-11, 06:25 | #820 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: z Polski:)
Wiadomości: 259
|
Dot.: Język Trolli - kto już "po"?
Witam. Mozna dolaczyc? Mnie do jezycjady zachecila mama ktorej przynosilam ksiazki z biblioteki. Pamietam jak w podstawowce omawialismy ide sierpniowa i ja do mamy mowie ale to jest nudna ksiazka. A mama na to przeczytaj ja ale dla siebie. Spodobala mi sie. Potem w gimnazjum mialam opium w rosole i pokochalam genowefe .
Najlepsza dla mnie to pulpecja moja imienniczka. Mcdusia nie jest zla. Co poradzic ze swiat idzie dalej. Jezycjada to cykl. Masz tam bohatera ktory z kazda ksiazka staje sie coraz doroszlejszy wiec. A swiat przeciez tez sie rozwija wiec nie napisze sie ze w 2008 ludzie czekaja po papier toaletowy tylko ze chodza do multikina wiec nie rozumiem dlaczego ludzie mowia ze kolejne ksiazki sa coraz gorsze. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Kocham jezycjade i dalej bede czytac to co pani M wyda Wysłane z iPhone 4.
__________________
mój wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post51370182 PYSKA95 |
2014-11-11, 10:11 | #821 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 915
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
No to czytaj, też czytam z przyzwyczajenia
Nowe części są słabe nie dlatego, że świat poszedł do przodu, tylko dlatego, że MM już nie potrafi go opisywać tak, jak kiedyś. Nowi bohaterowie nie są już tak fajni jak dawniej, a ci starsi stają się karykaturami samych siebie. Pełno w tych książkach narzekania na współczesny świat, a przecież dawniej były naprawdę optymistyczne. Fajnie, że "Wnuczka" jest niezła, w takim razie chętnie po nią sięgnę. |
2014-11-11, 10:51 | #822 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Cytat:
|
|
2014-11-11, 20:45 | #823 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Ja zaczekam aż "Wnuczka..." trafi do biblioteki Trochę mi szkoda w ciemno wydawac kasę po poprzednich kilku częściach... I tak jak z chęcią uzupelniłabym braki w starszych tomach, tak te nowe, hm... Dobrze, że większośc z Was WDO chwali!
__________________
A large income is the best recipe for happiness I ever heard of. [Jane Austen] |
2014-11-14, 21:51 | #824 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: z Polski:)
Wiadomości: 259
|
Dot.: Język Trolli - kto już "po"?
Moze i macie racje ze nie potrafi juz opisywac. W koncu to starsza kobieta nie ta sama co pisala klamczuche czy opium w rosole
Wysłane z iPhone 4.
__________________
mój wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post51370182 PYSKA95 |
2014-11-15, 09:13 | #825 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Język Trolli - kto już "po"?
Nie chodzi o to, że starsza, tylko o to, że straciła kontakt z rzeczywistością, zamknęła się w jakiejś mentalnej konserwatywnej twierdzy i agresywnie odnosi się do wszystkiego w jej mniemaniu jej zagraża. I pisze przede wszystkim na silę, nie z faktycznej chęci opisania czegoś. Tutaj jest główny problem moim zdaniem.
|
2014-11-15, 11:19 | #826 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Kupiłam książkę w dniu premiery, przeczytałam od razu i dla mnie to najgorsza pozycja z całego cyklu.
Jeżycjadę uwielbiam i staram się jej nie analizować na zasadzie prawdopodobieństwa wystąpienia konkretnych zdarzeń, ale Autorka tym razem przesadziła Karykatury: już od kilku cykli w książkach M.M. występują kukiełki. W przeszłości byli to pełnokrwiści bohaterowie, mający zarówno wady jak i zalety. Teraz wszystko musi być czarno-białe. - cała kreacja Doroty Rumianek jest tak nieprawdziwa że aż śmieszna. Hoża, wiejska dziewczyna, myślająca jakby była swoją własną babcią. Wiem, że to miała być taka pozytywna postać, taka swojska, sympatyczna, dzielna, odpowiedzialna, ale wyszła karykatura. Ponadto prymuska, przyszła studentka medycyny wlewająca nieprzytomnej osobie alkohol do jamy ustnej? Moim zdaniem to karygodne zachowanie nie powinno się znaleźć na kartach książki. - kolejna karykatura to Igor - tym razem bohater negatywny, mający wszystkie przywary jakie tylko można sobie wyobrazić: pije, ma lepkie ręce i wygląda jak dla mnie jak orangutam (czy tam żółw wg Doroty). Nie wie też co to są hormony. Autorka tak bardzo chce żebyśmy go nie lubili, uważali za pijaka, wioskowego głupka i przysłowiowego buraka że aż wzbudził moją sympatię - Ignacy Grzegorz - i wszystko jasne, nie trzeba nawet pisać. Nie wiem za co Musierowicz nienawidzi Gabrysi tak bardzo, że obdarzyła ją beznadziejnym mężem (będącym cały czas na uboczu) i egzaltowanym synem. Ponadto cały czas są podkreślane jego "niemęskie" cechy w kontraście do "hipermęskich" Józinka. To usilne wkładanie bohaterów w sztywne ramy (dobry, odpowiedzialny, dzielny/zły, pijak, głupek/męski, jeżdżacy na rowerze, umiejący zrobić korale /niemęski, źle prowadzący samochód, bojący się owadów/) bardzo mnie razi. Ponadto młodzi ludzie, u progu dorosłości, są jak dla mnie strasznie niedojrzali, zwłaszcza Ignacy który mentalnie ma chyba 9 lat. Dziwna kreacja związków międzyludzkich: - związek polegający na braku rozmowy, poznania się, tylko hop dwa spojrzenia i już jesteśmy mocno zakochani (jak rodzice Józinka) i myślimy jaki kierunek studiów wybrać żeby mieć czas dla żony/męża. - związek typu "goń króliczka" - dziewczyna z Tobą zrywa mailowo, nie odpuszczaj! Ona chce żebyś o nią walczył! - jak Cię mąż i syn zdenerwują zostaw wszystko i zaszyj się w leśnej głuszy Cuda i dziwy: - każdy mężczyzna we wsi pije. - każda kobieta we wsi ciężko pracuje lub zmuszona okolicznościami wyjeżdża żeby ciężko pracować. - nieślubne dziecko to taki wstyd że wspomina się o tym nawet po 17 latach - w sklepie należy ściągać czapkę? - miasto jest złe. Wieś jest dobra. I nie ma dyskusji! Ponadto nie podobają mi się dialogii w tej książce A jeszcze bardziej monologi, zwłasza starych Borejków. Plusy: -Echa dawnej, narwanej Idy odkurzyły książkę i nadały trochę wigoru. Jednak cały wątek jej ucieczki od męża to kolejna mocno naciągana historia. - Należę do nielicznego grona ludzi którzy uwielbiają opisy przyrody I to tyle. Jak dla mnie to 1,5/10 - tylko dlatego że mimo wszystko mam do Jezycjady słabość. I nadzieję, że kiedyś będzie lepiej. |
2014-11-15, 12:37 | #827 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
|
Dot.: Język Trolli - kto już "po"?
Cytat:
Czytając nowe części zastanawiam się czesto czy nie lepiej by było po prostu gdyby Musierowicz zakończyła tę serię. Nie oszukujmy się ale te książki kupują głównie ci którzy lata przyzwyczaili się do bohaterów i teraz zaglądają co tam u nich nowego. Uwielbiam starsze części, ale to co się teraz tam wyprawia to przechodzi wszelkie pojęcie Denerwuje mnie to że ostatnio prawie non stop pisze się o tych samych bohaterach. O tej Łusi która chyba już niedługo będzie robić doktorat i mnie strasznie irytuje, o Ignacu który nie robi nic tylko pluje jadem, o tej sierocie Ignasiu i najbardziej męskim z mężczyzn Józinku. Przecież we wcześniejszych częściach dzieci były dziećmi i zachowywały się jak dzieci, robiły błędy ortograficzne, bawiły się, chodziły do koleżanek i kolegów, a teraz widzę że to chyba nie wypada - teraz tylko rozmowy po łacinie, olimpiady i kółka polonistyczne są Wnuczki do orzechów jeszcze nie czytałam, kuszą mnie te napisane białe spojlery, ale nie będę zaglądać. Cieszę się tylko że jest ona o kimś spoza Borejków, może tym sposobem będzie lepiej.
__________________
So much internet so little time. |
|
2014-11-16, 01:21 | #828 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Już mam ten nowy tom, ale jestem trochę przystopowana w czytaniu. Dla mnie Jeżycjada powinna się była skończyć na ,,Kalamburce" która byłaby świetnym zwieńczeniem, spajającym pozostałe książki. Jeszcze ,,Żaba" w porywach mi się podobała, ale ,,Sprężyna" i ,,Macdusia" niestety nie. Najgorsza moim zdaniem była ,,Czarna polewka". Nie wiem, czemu MM z Ignacego robi antypatycznego starego piernika. Autorka tak, jakby była oderwana od rzeczywistości i to, co było fajne w pierwszych tomach (przegadywanki po łacinie sióstr Borejko) zostało jakoś bezsensu powielone w postaci młodego Ignacego Grzegorza, któremu pewnie spora rzesza czytelników życzyła pierwszej w Jeżycjadzie śmierci w młodym wieku... Jeżycjada na początku (przed kalamburką) miała jeden niesamowity walor - oddawała klimat danej dekady. Choćby pamiętne jasełka u Laury i Pyzy, gdzie wszystkie aniołki i pastuszkowie pod komunijnymi sukienkami starszych sióstr tudzież warstwami firanek miały tenisówki A teraz tak, jakby MM już nie czaiła rzeczywistości z perspektywy tych nastolatek. Chciałabym, żeby po lekturze ,,Wnuczki do orzechów" ogarnęła mnie chęć odszczekania tej krytyki.
|
2014-11-18, 09:12 | #829 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Narobiłaś mi ochoty na odświeżenie sobie tej części
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2014-11-18, 10:18 | #830 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Jestem w trakcie lektury, stary Borejko strasznie marudzi.
|
2015-01-19, 15:32 | #831 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Ja wielbicielką Jeżycjady jestem od kilkunastu lat, toteż ucieszyłam sie, gdy ukazała sie kolejna powieść- "Wnuczka do orzechów"
Jednak trochę się rozczarowałam. Brakuje tu klimatu z dawniejszych części. Ciężko mi powiedzieć od której części zaczęłam to odczuwać Teraz czytam bardziej z przyzwyczajenia niż żeby bardzo mi się podobało... A widziałam, że w zapowiedziach kolejna część "Feblik" - ciekawe kiedy się ukaże i kto będzie bohaterem głównym Wg mnie nowe postaci nie są już tak interesujące jak te ze starszych części
__________________
|
2015-01-21, 22:18 | #832 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 549
|
Dot.: Język Trolli - kto już "po"?
Podobno Musierowicz zmieniła redaktorów, z którymi pracowała od lat nad Jeżycjadą i to wpłynęło na jakość jej ostatnich książek. Nie oszukujmy się wiele zależy właśnie od redaktora niestety. To widać w Mc Dusi, która według mnie jest najgorszą jej książka.
__________________
|
2015-01-22, 09:52 | #833 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Szczerze mówiąc, gdybym miała z pamięci powiedzieć o czym były te nowsze powieści typu "Czarna polewka" czy "Żaba" to nawet bym nie umiała" choć przykro mi to mówić
Z kolei te starsze pamiętam i lubię do nich wracać
__________________
|
2015-01-22, 17:01 | #834 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Język Trolli - kto już "po"?
Cytat:
I to widać niestety. Odbicie tej decyzji na jakości książek, nie relacje obu pań. |
|
2015-02-05, 16:39 | #835 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
a może orientujecie się, czy są gdzieś dostępne ostatnie książki musierowicz (przede wszystkim chodzi mi o wnuczkę do orzechów) w formie ebooka?
|
2015-02-05, 18:38 | #836 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Cytat:
Przy okazji, projekt nowej okładki: Edytowane przez amet Czas edycji: 2015-02-05 o 18:40 |
|
2015-02-05, 19:50 | #837 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Cytat:
Szkoda, że taka postawa, nie mam możliwości teraz czytac książek papierowych, więc będę szukać wersji nieoficjalnych...:brzydal : |
|
2015-02-06, 09:21 | #838 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
super okladka.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2015-02-06, 17:14 | #839 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Cytat:
Ja nie mam nic dobrego do napisania na temat ''Wnuczki'', to chyba jedyna część, która mnie tak znudziła, że przelatywałam wzrokiem niektóre strony McDusia zbiera baty, a dla mnie Wnuczka była o wiele gorsza (nie mówię, że McDusia jest dobra :P ). Przynajmniej w McDusi był ten wątek sentymentalny jak Dmuchawiec zostawia swoim byłym uczniom książki, które coś symbolizują, przypominają... Mnie się to podobało Postacie to chyba najpoważniejszy minus. Sztuczne, sztuczne, sztuczne. Kiedyś Musierowicz umiała tworzyć żywe, barwne postaci, a teraz ja nie wierzę w ludzi, których opisuje Ignaś - diabelnie irytujący, oderwany od rzeczywistości. To ma być niby taki Ignacy Borejko II, ale w Kalamburce jak Musierowicz opisywała młodego Ignacego, to było to o wiele lepsze. Też był w innym świecie, bujający w obłokach, ale o wiele sympatyczniejszy niż współczesny Ignaś. Tytułowa Wnuczka kompletnie mnie do siebie nie przekonała, nie mam żadnego zdania na jej temat,a to chyba jeszcze gorsze Ogólnie słabo. Szkoda, że Musierowicz nie skończyła na Kalamburce
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
|
2015-02-11, 17:11 | #840 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Ciekawe kto będzie bohaterem Feblika?
__________________
|
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:47.