Czytanie globalne

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

O, właśnie miałam zakładać

Czytam o tej metodzie globalnej i też mam wiele wątpliwości. Akurat autorzy książki, w której się tego doszukałam twierdzą, że dziecko się połapie, że stół-stołu-stole to ten sam przedmiot. U nich (państwo Minge, nie wiem, czy są jakimikolwiek autorytetami, ja trafiłam na ksiązkę przypadkowo) sugeruje się robienie tablic z wyrazami i odczytywanie ich dziecku, nie ma nic nt. obrazków. Niezbyt mnie to przekonuje, bo nie wiem, jaki to będzie potem miało wpływ na dziecko, czy nie będzie miało problemów z zajarzeniem trudniejszych kwestii językowych.
Z drugiej strony mam koleżanki, które w podobny sposób uczyły się czytać - z obrazków po gumach Turbo od starszych braci.

Muszę poczytać jeszcze o tych metodach, o których Wy tu wspominacie, dlatego idzie sub.

Natomiast totalną abstrakcją jest dla mnie (dalsza część książki) uczenie w ten sposób matematyki. Autorzy sugerują wprowadzanie po kolei różnych działań matematycznych na kropkach, no chyba musiałabym wypić coś mocniejszego, żeby uruchomić te rejony wyobraźni odpowiedzialne za wyjaśnienie pierwiastka albo nierówności z kropek

Ale o tym czytaniu chętnie poczytam, więc później jeszcze raz dokładnie przejrzę wątek

[pola_m]

cześć dziewczyny
Odkopuję wątek, bo właśnie chcę mojemu synkowi (4,5roku) zakupić coś fajnego do nauki czytania sylabowego. Wyhaczyłam na arosie "Czytanie ze Skrzatem" D. Klimkiewicz. wygląda w miarę do przyjęcia estetycznie. Ktoś miał, polecacie? Czy lepiej "Mój pierwszy elementarz" Karczmarskiej?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale czytanie globalne to co innego, niż sylabowe.

[pola_m]

Wiem Ale widzę, że tu pisałyście też o sylabowym, oddzielnego wątku dla sylabowego nie znalazłam