wyrostek

[guest]

Powiedzcie mi jak to jest z tym wyrostkiem? Jakie są konkretne objawy zapalenia wyrostka, bo nasłuchałam się już różnych opinii..... Dzieki za odpowiedzi [img]icons/icon7.gif[/img]

[Ofelia]

Izzi, nie wiem czy u każdego objawy są takie same, ale mogę Ci napisać jakie były u mnie. Najpierw średni ból po LEWEJ stronie brzucha. Tak, tak, po lewej, żeby nie było za łatwo zgadnąć o co chodzi [img]icons/icon12.gif[/img] Potem ogólny ból taki jak przy zatruciu. Tak mnie trzymało ze 2-3 dni, a potem ból nie do zniesienia, tak okropny, że trudny do zlokalizowania. Wtedy to już marzyłam, dosłownie marzyłam o tym, żeby jak najszybciej wylądować na stole operacyjnym. No i w sumie poza tym bólem, żadnych innych objawów nie miałam. Aaaa, jeszcze gorączka 40 stopni i drgawki, ale to już na samym końcu. Tzn. nie na końcu żywota, a tuż przed operacją [img]icons/icon12.gif[/img]

[Evoonya]

...mogą dojść nudności, wymioty, w końcowej, przedoperacyjnej fazie - silny ból w prawym dole biodrowym.
Podejrzewasz u siebie, izzi? Jeśli tak, maszeruj do lekarza, zaniedbane zapalenie wyrostka może się skończyć zapaleniem otrzewnej, a to już nie żarty, tylko poważne zagrożenia życia.

[guest]

Dziekuję Ci bardzo za wyczerpujace informacje. Mnie coś tam boli w prawym boku cały czas, nie wiem co to za cholerstwo bo już 2 dzień mnie trzyma, ale nie ma żadnych atrakcji typu wymioty czy biegunka. Nie wiem co to jest a do lekarza pewnie pójdę w ostateczności. Bardzo intensywnie mnie nie boli ale tak dokucza w stylu bolacego zęba.... no cóż zobaczymy co się z tego wykluje.

[guest]

A jeszcze jedna informacja - to wszystko zaczęło się od bólu pleców po prawej stronie - coś takiego jak przy korzonkach

[smerfeta01]

hey
mam identyczny problem jak ja, otóż najpierw bolały mnie właśnie plecy z prawej strony a teraz ciśnie mnie prawa strona brzucha, też niezbyt intensywnie ale da się odczuć. usg nic mi nie wykazało, nie wiem co to za świństwo :/

[Dorixx]

to może być piasek na nerkach-jak schodzi z nerek bolą plecy a potem dół brzucha, ja tak miałam

[k-n]

Najlepszym sposobem sprawdzenia czy to wyrostek czy nie to połozenie sie na plecach (najodpowiedniejsza bedzie podłoga), rece wzdłuż tułowia, nastepnie zginamy w kolanie lewą noge i przyciągamy (ale nie za szybko) kolano do klatki piersiowej (bez uzycia rąk) i opuszczamy noge, to samo robimy z prawą nogą, w przypadku wyrostka - tą najważniejszą. Jesli w trakcie czujemy ból po prawej stronie, w okolicach pachwiny to znaczy ze to wyrostek. Mozesz wykonac to "cwiczenie" z pomoca np. mamy. Łapie cie ona za kostke i zgiętą noge "przesuwa" w kierunku klatki piersiowej.
Jest to sposob polecany przez lekarzy, jeden z najszybszych i równiez przez nich stosowany
Poza tym bolący wyrostek nie zawsze jest do wycięcia. Czasami jest tak ze boli około 3-5 dni i przechodzi. Tak było w przypadku mojej kolezanki, ale przez te dni lekarze na wszelki wypadek zatrzymali ją w szpitalu.

Życze zdrowia i mam nadzieje ze nie bedziesz musiała miec operacji

[mskladaczek]

chuda_w-w napisał(a):


> Poza tym bolący wyrostek nie zawsze jest do wycięcia. Czasami jest tak ze boli około 3-5 dni i przechodzi. Tak było w przypadku mojej kolezanki, ale przez te dni lekarze na wszelki wypadek zatrzymali ją w szpitalu.

zawsze jest do wyciecia.... nawet gdy to tylko podejrzenie zapalena wyrostka. lepiej wyciac za wczasu.... przynamniej tak mowia chirurdzy u mnie na uczelni.
czesto jest tak ze otwieraja pacjenta... okazuje sie ze nie ma stanu zapalnego a i tak i tak go wycinaja...

[k-n]

mskladaczek napisał(a):

> zawsze jest do wyciecia.... nawet gdy to tylko podejrzenie zapalena wyrostka. lepiej wyciac za wczasu.... przynamniej tak mowia chirurdzy u mnie na uczelni.
> czesto jest tak ze otwieraja pacjenta... okazuje sie ze nie ma stanu zapalnego a i tak i tak go wycinaja...

Moja kolezanka juz 2 razy tak miała, ze bolal ja wyrostek ale zrobili jej badania i powiedzieli ze operacja nie jest wymagana, chyba ze ból bedzie sie utrzymywac.
Nie jestem lekarzem, pisze tylko o faktach.

Hm. " Coś tam w prawym boku - co za cholerstwo". Ot masz babo placek. Objawy nereczki. Ale ból zbyt łagodny. Nie słyszę byś wyła. A gdy schodzi piaseczek to ojojoj. Ciutka boli. Może być wyrostek albo jeszcze pęcherzyk żółciowy. Naciśnij ręką tak o szerokość dłoni od talii bliżej boku. Naciśnij mocno końcówkami palców. Jak zawyjesz - to woreczek. Jak będzie bardzo bolało, wzywaj pogotowie i wołaj o coctail p/bólowy. Tylko niech bardzo wolno wstrzykują i cienką igła. I do lekarza. Pozdrawiam i oby przeszło. Woreczek, jesli nie ma stanu zapalnego zwykle samoistnie wraca do normy.

[BeataWi]

Ja mialam kamienie w woreczku zolciowym a objawy to biegunka
i bole zoladka ale takie,ze ho,ho,myslalam ze skonam,wiec najpierw zrobili mi gastroskopie a dopiero potem na USG zobaczyli kamienie.Moja mama miala rowniez kamienie,ale takie lekkie bole i to w plecach.To moze byc wszystko,bo bole lubia promieniowac,wiec radze zglosic sie do lekarza.

Objawy woreczka są różne, w zależności od stopnia zaawansowania choroby. Z reguły, w stadium początkowym ( np podrażnienie niewłaściwą dietą) odzywa się pobolewaniem. Kamienie w woreczku - o to już "wyższa szkoła jazdy" i objawy też inne, choc nie zawsze. DO lekarza. Przez komputer nie zbadamy Ciebie przynajmniej na tym etapie techniki. Pozdrawiam. I do lekarza. Aaaa, równie dobrze mógł się odezwać jajnik. Dlatego internista i ginekolog.