Pomocy! Kiepskie relacje TŻta z jego rodziną i ....wesele/przyjęcie

[urwisek]

Witajcie!
Mam problem, jestem w ciąży z narzeczonym, gdy moi rodzice się dowiedzieli natychmiast zaczęli planować ślub i ... wesele. I tutaj jest problem, ja mam bardzo liczną i zżytą rodzinkę, u mojego TŻta ojciec pije, kiepskie relacje z rodzeństwem, dalszej rodziny niemal nie zna. Moi rodzice koniecznie chcą zrobić przyjęcie na ok. 60 osób, ale co z rodzina TŻta, który właściwie zaprosiłby świadka, brata i matkę (która z resztą powiedziała, że nie przyjdzie jeśli nie zaprosi siostry, której TŻ nie znosi).
Jestem bardzo załamana tym faktem, bo chciałabym żeby było przyjemnie, nie sztywno...
Co robić? Co zrobiłybyście, a może miałyście podobną sytuację?

[dastin]

Rzeczywiście nieciekawa sytuacja...Po pierwsze nie pozwoliła bym, żeby moi rodzice planowali co ja mam robić. Jeżeli nie chciałabym jeszcze ślubu to bym nie robiła a jeżeli tak to w tej sytuacji chyba wolałabym zrobić jakieś małe przyjęcie w gronie najbliższych

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez urwisek

Witajcie!
Mam problem, jestem w ciąży z narzeczonym, gdy moi rodzice się dowiedzieli natychmiast zaczęli planować ślub i ... wesele. I tutaj jest problem, ja mam bardzo liczną i zżytą rodzinkę, u mojego TŻta ojciec pije, kiepskie relacje z rodzeństwem, dalszej rodziny niemal nie zna. Moi rodzice koniecznie chcą zrobić przyjęcie na ok. 60 osób, ale co z rodzina TŻta, który właściwie zaprosiłby świadka, brata i matkę (która z resztą powiedziała, że nie przyjdzie jeśli nie zaprosi siostry, której TŻ nie znosi).
Jestem bardzo załamana tym faktem, bo chciałabym żeby było przyjemnie, nie sztywno...
Co robić? Co zrobiłybyście, a może miałyście podobną sytuację?

Porozmawiałabym z narzeczonym i zrobiła takie przyjecie jakie nam odpowiada.I tak,żeby wszyscy czuli się dobrze.

[edytkaac]

Nie wiem czy Cię to pocieszy ale na naszym weselu będzie 85 osób z mojej strony i 25 ze strony TŻ. Jego rodzina jest mniejsza a z dalszą rodziną nie utrzymują kontaktu i nie chcieli ich zapraszać. Też się tego boję jak to będzie wyglądać na weselu no ale już nic się nie da na to poradzić...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez edytkaac

Nie wiem czy Cię to pocieszy ale na naszym weselu będzie 85 osób z mojej strony i 25 ze strony TŻ. Jego rodzina jest mniejsza a z dalszą rodziną nie utrzymują kontaktu i nie chcieli ich zapraszać. Też się tego boję jak to będzie wyglądać na weselu no ale już nic się nie da na to poradzić...

a jak ma wyglądać? normalnie będzie

[kifli]

U nas na weselu bedzie ok 40 osob ode mnie i 2 od TZ-ta.Mi samej jakos smutno,ze od niego bedza tylko rodzice bo rodzenstwo i reszta rodziny maja inne 'plany'.Ale on sie tym nie przejmuje,sam mowi ze jak nie chca to ich sila nie zaciagnie.Woli sie dobrze bawic z ludzmi ktorzy chca byc u niego na weselu mimo to ze to nie jego rodzina(jeszcze) niz nadskakiwac 'jego stronie roziny'.tylko po to zeby byli dla sztuki.
Takie szantarze matki to poprostu zenada.

[edytkaac]

Nie będę się już tym zamartwiać bo już nie ma na to czasu. Mój TŻ też mówi że nikogo się prosił nie będzie... Jeśli on to zaakceptował to ja też muszę

[urwisek]

Trochę mnie pocieszyłyście. Tak się boję chociażby tego, że nasze rodziny siebie nie zaakceptują, bardziej martwię się o moją, jest poukładana, grzeczna, a rodzina mojego TŻta... inna. Cóż, ważne żeby Młodzi byli szczęśliwi

[iflower]

Nie przejmuj się u mnie wesele jest na 75 osób z czego ode mnie będzie ok 15 (jeszcze nie wiem dokłądnie) ale dlatego że rodzinka TŻ jest duuuuża a ja mam tylko jednego brata, będę prosić też chrzestnych, rodziców i koleżankę i nikogo poza tym, bo rodzina z mojej strony za sobą nie przepada delikatnie mówiąc... a poza tym wesele finansuje mój TŻ i chcieliśmy mniejsze wesele, a gdyby już prosić całą moją i jego rodzinę to wyszło by ze 160 osób. więc musieliśmy to inaczej rozwiązać

[mealla]

u mnie będą 3 osoby z rodziny (3 inne z ważnych powodów nie mogły), 3 pary znajomych (3 inne, w tym przyjaciólka co miała być świadkową, nie mogą ), 5 osób to nasi wspólni znajomi a ze str tylko tż ok 80 osób. trochę mi smutno jak o tym pomyśle ale staram się tym nie przejmować. z tz jesteśmy po ślubie cywilnym więc to także już moja rodzina jest od roku.

[Taverney]

kurcze, dziewczyny.... asymetria w ilości gości to nic złego... ważne, żeby byli wszyscy bliscy Waszemu sercu, a ile od kogo będzie osób, to już sprawa drugorzędna, naprawdę nie ma sensu się tym przejmować.

[amandi84]

Czasem tak po prostu wychodzi. Myślę, że nei ma się czym martwić.
U mnei też jest spora dysproporcja
ode mnie 11
od TZ 23
znajomych 15

Także moja rodzinka bardzo malutka, ale w ogóle się tym nie przemuję.
Planuj na tyle gości ile uważasz. I nie daj sobie zbyt dużo narzucać. To ty masz planowac wraz z narzeczionym.

[Malgos_12]

u mnie tez będzie dysproporcja 120 z mojej strony i 20 od mojego TŻ-ta, co ja poradzę, że on ma małą rodzinę

[d_accord]

u mnie różnica 20 osób .. 60:40 .. tylko, że moje 40 zawiera: 4 znajomych z osobami towarzyszącymi, 4. dzieci moich kuzynów też z osobami towarzyszącymi a on ma 2 kolegów, którzy idą sami, 1 który idzie z dziewczyną i na popołudnie 3. osobową delegację z pracy

[luci118]

mi się wydaje że na wesele nie nalezy zapraszać osób których się nie lubi,mimo iż są bliską rodziną,wesele nie jest do poprawienia relacji rodzinnych.