Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

[Maja102]

Huxleya ostatnio czytales czy jakies Mein Kampf?

Zapomniałeś o huxleyowym warunkowaniu i celowym rodzeniu jakiegoś odsetka idiotow- żeby odwalali czarna prosta robotę i się nie buntowali

[_Jinx_]

Napisane przez Chrobry1989

W moim idealnym świecie dzieci są wychowywane przez specjalne instytucje a rodzą je wyselekcjonowane kobiety, które są zapładniane przez wyselekcjonowanych mężczyzn. Dzięki temu ludzie jako gatunek byliby silniejsi, inteligentniejsi, sprawniejsi, zdrowsi.

Zakazywanie ludziom, którzy chcą mieć dzieci ich posiadania byłoby nieludzkie :< Poza tym z rodziców geniuszy także może się urodzić dziecko idiota.

Osobiście uważam, że lepszym rozwiązaniem byłoby ustanowienie "selekcjonerów gatunku" - jednostki mniej sprawne, mniej inteligentne otrzymywałyby od nich dwanaście kul w tył głowy. A już zupełnie idealnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie AKAPu, gdzie najsłabsze osobniki naturalną siłą rzeczy umierałyby pod płotem.

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Napisane przez Maja102

Zapomniałeś o huxleyowym warunkowaniu i celowym rodzeniu jakiegoś odsetka idiotow- żeby odwalali czarna prosta robotę i się nie buntowali

Roboty, tylko roboty

[_agg_]

hej
można się przyłączyć? po prawie 4 latach związku znów wstąpiłam w progi singielek nie weszłam jeszcze niestety w etap "leczenia" po rozstaniu, bo niestety, ale ze sobą mieszkamy, a on się nie spieszy z wyprowadzką co mam nadzieję wkrótce się już zmieni.

lat mam 28 i aktualnie poszukuję sobie jakiegoś zajęcia, żeby nie przesiadywać w domu. poszłabym na siłownię, ale coś mi niestety brak motywacji chodziłam na pole dance, ale ta sama sytuacja. przez to wszystko co się wydarzyło straciłam motywację do czegokolwiek

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

koleżanki wokół mają już kogoś swojego i niestety czasem ciężko wyciągnąć kogoś z domu

[Chrobry1989]

Lol. Ja tylko się zgrywam. Tak w ogóle to ja wrażliwy chłopak jestem. Tylko po☠☠☠any.

[lisnov]

Napisane przez Chrobry1989

Tylko po☠☠☠any.

Zapraszam na wątek "Psychiatria"

[201707171132]

Napisane przez _Jinx_

Osobiście uważam, że lepszym rozwiązaniem byłoby ustanowienie "selekcjonerów gatunku" - jednostki mniej sprawne, mniej inteligentne otrzymywałyby od nich dwanaście kul w tył głowy. A już zupełnie idealnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie AKAPu, gdzie najsłabsze osobniki naturalną siłą rzeczy umierałyby pod płotem.

Ja proponuję rozwiązanie starożytnych, słabe niemowlęta i starych ludzi do lasu poza granicami miasta, żeby nawet nikt nie musiał ich oglądać

[Camomille91]

Napisane przez inakarol

Jaka sekta? Jehowi?
Ona traktuje tego męża jakby go nawet nie lubiła. I ten wstyd przed rozebraniem u lekarza. Może ona ma jakiś uraz do mężczyzn

Tak to ta sekta, bez urazy oczywiście jesli ktoś ewentualnie odnosi się do nih w jakiś sposób pozytywnie. Dla mnie jest to sekta.

Napisane przez Farisss

Dobre!

No ale taka jest prawda niestety. Nie wiem, czy ona się zakrywa przed swoim mężem po szyję, zakłada mu przepaskę na oczy (raczej nie w celu urozmaicenia życia erotycznego), ale na pewno ze sobą sypiają. Ja mam bardzo liberalne poglądy, mało co mnie gorszy, nie wstydzę się nagości samej w sobie, ale mam takie kompleksy i zaburzenia, że ciężko wyjść mi z domu. W jakiś sposób jej zazdroszczę, że ona chociaż może.
Wstyd się przyznać, ale coraz bardziej mnie roznosi, mam straszną ochotę na seks. Jakieś głupie pomysły mi chodzą po głowie, że czasami powinnam się w nią stuknąć, potem spoglądam w lustro i znowu faszeruję się lekami na uspokojenie. Nie wiem ile ja tak pociągnę.

Napisane przez lisnov

Nie załamujcie mnie... nie lubię swojego ciała, mam nadwagę. Mam zaburzenia odżywiania. Rozebranie się u lekarza to katorga. Zwłaszcza, że mam takiego, który co wizytę komentuje - schudłas, przytyłaś, oo ile Ci sie rozstępów zrobiło. Tłumaczyłam mu, że mnie to boli i że mi się przed taką wizytą ręce trzęsą ze strachu ale on tylko mówi, że bo to pierwszy raz widzi różne rzeczy? Czyli jestem dewotką z sekty? Pomimo tego, lubię patrzeć na akty kobiet. Tzn. nie tyle lubię,co uważam, że są ładne - pod warunkiem, że to nie jest jakiśmega plus size albo mega minus size

Ale to nie jest tego typu wstydliwość. Ja też mam kompleksy na punkcie swojego ciała i min. dlatego tu jestem. Chodzi o to, że ona wszystko uważa za szarganie ludzkiej intymności i brak szacunku do ludzkiego ciała. Obojętnie czy to wizyta u lekarza, czy akty kobiece. Ona po prostu wstydzi się mężczyzn bo jest kobieta, bo jej ciało fizycznie różni się od męskiego i ogólnie okazywanie nagości to zło.
Ja uważam, że jak ktoś ma co pokazać to niech pokazuje oczywiście w granicach dobrego smaku i estetyki. Ostatnio ta moja koleżanka załamała się bo widziała dziewczynę w obcisłych leginsach, prześwitywało jej trochę tyłka i majtki. Uznała, że to standardowo w jej przekonaniu brak szacunku do swojego ciała, jak można tak się obnażać, przecież to intymność. Ja jej powiedziałam - wiesz co dla mnie to nie jest kwestia, braku szacunku do ciała tylko po prostu brak poczucia estetyki, wiocha jednym słowem. Jak babka ma zgrabny tyłek i założy dobrej jakości leginsy, majtki jej nie prześwitują i nie opinają waginy i fałdów, zestawi to z jakimiś fajnymi dodatkami, bluzką itd, to dlaczego ma tego tyłka nie eksponować? Rozmowa się urwała...

[LadyChatterbox]

Napisane przez k-n

Nie, nie mam. Przyznaję jednak, że miałam szczęście i w mojej grupie bachatowej jest dużo przystojnych facetów
Tak ogólnie to taniec pozwolił mi się otworzyć na drugą osobę, zmniejszyć dystans i przestać być nietykalnym jajem w stosunku do obcych
Dla mnie nie jest problemem, że tańczę z facetem, który mi się nie podoba, zwłaszcza jeśli jest czysty i ładnie pachnie.
Za to problemem nie do przeskoczenia dla mnie jest moment, kiedy muszę tańczyć z facetem, który najzwyczajniej w świecie śmierdzi a niestety takich facetów nie brakuje na innych tańcach, na które chodzę.

Na tancach faceci zwykle nieco cuchna, taka juz fizjologia ze sie poca przy wysilku duzo mocniej niz kobiety, nawet jesli sa czysci i zadbani na codzien.

[k-n]

Napisane przez LadyChatterbox

Na tancach faceci zwykle nieco cuchna, taka juz fizjologia ze sie poca przy wysilku duzo mocniej niz kobiety, nawet jesli sa czysci i zadbani na codzien.

Na szczęście ci, od których czuć niepowołane zapachy, są w mniejszości (przeważają czyści), no ale są, i do tego bardzo konkretnie "dają popalić". I nie chodzi tylko o pot, ale też o bardzo nieświeży oddech i brudne koszulki
Mam wielu kumpli, którzy po całonocnych imprezach na parkiecie w ogóle nie śmierdzą, więc zależy po prostu od osoby.

[_Jinx_]

Napisane przez Chrobry1989

Lol. Ja tylko się zgrywam. Tak w ogóle to ja wrażliwy chłopak jestem. Tylko po☠☠☠any.

No co Ty

I pomyśleć, że za kilka miesięcy będę miała testy psychologiczne na pozwolenie na broń Będę musiała bardzo dokładnie ukryć swoją słabość do czarnego humoru

[Chrobry1989]

Napisane przez _Jinx_

No co Ty

I pomyśleć, że za kilka miesięcy będę miała testy psychologiczne na pozwolenie na broń Będę musiała bardzo dokładnie ukryć swoją słabość do czarnego humoru

Czyli wychodzi na to, że to ja nie zrozumiałem sarkazmu i zamiast ciągnąć żart dalej, odkryłem się.

Nie cierpię testów psychologicznych. Przez te testy nie dostałem się do SGSP w Wawce. Bardzo się wkurzyłem bo miałem drugi wynik na testach sprawnościowych. Podobno za wrażliwy byłem.

Na jaką broń będziesz mieć testy? Ciężko dostać pozwolenie? Czy można użyć broni palnej w obronie własnej? Dla jakiego celu robisz uprawnienia?

[_Jinx_]

Napisane przez Chrobry1989

Na jaką broń będziesz mieć testy? Ciężko dostać pozwolenie? Czy można użyć broni palnej w obronie własnej? Dla jakiego celu robisz uprawnienia?

Na broń długą do celów myśliwskich. Powiem Ci, że jest dość trudno. O wiele łatwiej jest zdobyć pozwolenie na broń kolekcjonerską lub sportową. Właśnie ukończyłam intensywny kurs z kynologii (pracy z psami), sokolnictwa, tropicielstwa, rozróżniania gatunków, weterynarii - wiedzy ogrom, a testy, które będę musiała zdać są bardzo trudne. Tyle dobrego, że tematy są dla mnie fascynujące. Na koniec czekają mnie testy psychologiczne z podatności na stany lękowe, psychozy, skłonności do agresji i umiejętności rozwiązywania problemów. Do tego egzamin strzelecki, roczny staż w kole łowieckim. Ogrom pracy.

Przyznam, że bez wahania użyłabym broni do obrony własnej, jednak jestem kobietą i ważę 50 kg - wydaje mi się, że sporo łatwiej byłoby mi się obronić w sądzie (zwłaszcza z buźką niewiniątka) niż przeciętnemu mężczyźnie.

[Gregorius_]

Napisane przez Arwenaxx

Eee tam, prawie wszyscy z jednego kraju :P Moja koleżanka jest jeszcze przed 20 a ma Polaka, Francuza i Niemca, najbardziej obstawiamy, że wybierze ostatniego, bo zawsze leciała na ich jasną urodę

Kurde, przegrałem życie Nigdy nie miałem Polki, Francuzki, Niemki naraz. Czuję się taki niespełniony No a przed 20-stką to już w ogóle. Facet to musi się napocić 10x bardziej, aby takie relacje stworzyć - to niesprawiedliwe

[201707171132]

Napisane przez Gregorius_

Kurde, przegrałem życie Nigdy nie miałem Polki, Francuzki, Niemki naraz. Czuję się taki niespełniony No a przed 20-stką to już w ogóle. Facet to musi się napocić 10x bardziej, aby takie relacje stworzyć - to niesprawiedliwe

Też nigdy tak nie robiłam i nie była to kwestia braku okazji, tylko nie chciałam się angażować emocjonalnie w coś co z racji odległości byłoby dla mnie trudne do utrzymania, a po co sobie mącić w głowie.
Akurat ta dziewczyna ma sporo kasy na wyjazdy i dość często odwiedza Francuza, za to Niemiec przyjeżdża do niej jak ma wolne

[_agg_]

boju, ze ludziom się chce tak kombinować ja jestem chyba zbyt leniwa i to ukrywanie się w razie czego, chowanie... nie, to nie dla mnie

[December12]

Napisane przez _agg_

boju, ze ludziom się chce tak kombinować ja jestem chyba zbyt leniwa i to ukrywanie się w razie czego, chowanie... nie, to nie dla mnie

Może to tu właśnie o ten dreszczyk emocji chodzi

[_agg_]

no ale to trzeba sie zastanawiac co powiedziało się tej osobie, a co tej. a prędzej czy później to i tak się raczej wszystko wyda. no nie wiem, wolałabym dreszczyk emocji zwiazany ze skokiem na bungee niż taki no ale w sumie... po ostatnich wydarzeniach nic mnie już chyba nie zdziwi

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Gregorius_

Kurde, przegrałem życie Nigdy nie miałem Polki, Francuzki, Niemki naraz. Czuję się taki niespełniony No a przed 20-stką to już w ogóle. Facet to musi się napocić 10x bardziej, aby takie relacje stworzyć - to niesprawiedliwe

Wcale nie. No chyba, że chcesz by każda z nich spełniała wszystkie Twoje wymagania.

Ale z moich doświadczeń wynika, że łatwiej byłoby być z trzema kobietami na raz niż znaleźć Sobie tą jedną odpowiadającą pod każdym względem

[czekoladowoo]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Wcale nie. No chyba, że chcesz by każda z nich spełniała wszystkie Twoje wymagania.

Ale z moich doświadczeń wynika, że łatwiej byłoby być z trzema kobietami na raz niż znaleźć Sobie tą jedną odpowiadającą pod każdym względem

No jak ktoś szuka ideału

[MonnieB]

Napisane przez _agg_

no ale to trzeba sie zastanawiac co powiedziało się tej osobie, a co tej. a prędzej czy później to i tak się raczej wszystko wyda. no nie wiem, wolałabym dreszczyk emocji zwiazany ze skokiem na bungee niż taki no ale w sumie... po ostatnich wydarzeniach nic mnie już chyba nie zdziwi

O dokładnie to.
Ja bym zapomniała od razu co komu mówiłam i nie potrafiła bym tak romansowac z paroma facetami na raz.

A w ogóle to dzisiaj prawdopodobnie mam randkę. Facet z którym pisze jakoś parę dni zaprosił mnie do pubu na drinka. Od wczoraj się w sumie nie odzywa, ale pisał że randka się odbędzie na 100%. Jak dzisiaj nic nie napisze to i ja pisać nie będę, ale zobaczymy. W sumie średnio mi się chce iść wiec jak się nie odbędzie to płakać nie będę. Zobaczymy ;-)

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

[69love69]

Dziękuje za życzenia <3 Własnie wstałam po imprezie, boże jak mi huczy w głowie

[_agg_]

Napisane przez 69love69

Dziękuje za życzenia <3 Własnie wstałam po imprezie, boże jak mi huczy w głowie

coś mnie ominęło, bom nowa, więc najlepszego

[Farisss]

Ja to chyba w innym świecie żyję, nie ogarniam jak można na raz spotykać się nawet z 2 osobami - przecież to ile czasu zajmuje i wszystko

[pseudofeministka]

Napisane przez _Jinx_

Przyznam, że bez wahania użyłabym broni do obrony własnej, jednak jestem kobietą i ważę 50 kg - wydaje mi się, że sporo łatwiej byłoby mi się obronić w sądzie (zwłaszcza z buźką niewiniątka) niż przeciętnemu mężczyźnie.

Ohhh jasne Jezlei przekroczylabys granice obrony koniecznej , to nie byloby zmiluj. Mam stycznosc z sedziami od "drugiej strony" i uwierz mi, buzka niewiniatka nie robi na nich absolutnie zadnego wrazenia :P Za o okolicznosci faktyczne i nastawienie sprawcy/broniacego sie juz duzo bardziej :d Tak wiec ja z ta obrona wlasna bym uwazala

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez Farisss

Ja to chyba w innym świecie żyję, nie ogarniam jak można na raz spotykać się nawet z 2 osobami - przecież to ile czasu zajmuje i wszystko

Niekorzy tak maja - znudzeni zyciem, szukajacych wrazen :P Nam sie to w glowie nie miesci, a takich przypadkow jest mnostwo :P

[_Jinx_]

Napisane przez pseudofeministka

Ohhh jasne Jezlei przekroczylabys granice obrony koniecznej , to nie byloby zmiluj. Mam stycznosc z sedziami od "drugiej strony" i uwierz mi, buzka niewiniatka nie robi na nich absolutnie zadnego wrazenia :P Za o okolicznosci faktyczne i nastawienie sprawcy/broniacego sie juz duzo bardziej :d Tak wiec ja z ta obrona wlasna bym uwazala

Miałam na myśli okoliczności, w których naprawdę chodziłoby o obronę konieczną. Chyba nikt nie pomyślał, że wpakowałabym komuś kulkę w łeb za to, że klepnął mnie w tyłek. Ja po prostu obstawiam, że nawet w ekstremalnej sytuacji zagrożenia życia przeciętnemu człowiekowi trudno byłoby się przed sądem w Polsce wytłumaczyć :/

[kasia5266]

Dziś przeczytałam ciekawą rzeczy dotyczącą facetów.
"Unikaj mężczyzn, przy których czujesz: że się boisz, że jesteś spięta, że jesteś zażenowana, że jest ci nudno, że się za bardzo starasz, że nie jesteś sobą, że się męczysz, że ci duszno, że czujesz się ograniczana."
Zgadzam się w 100 %. Jeśli kobieta przy facecie czuje się dziwnie, musi udawać kogoś innego, to ona częściej inicjuje kontakt i po prostu w pewnym momencie czuje, że coś jest nie tak to lepiej zakończyć znajomość.

[pseudofeministka]

Napisane przez _Jinx_

Miałam na myśli okoliczności, w których naprawdę chodziłoby o obronę konieczną. Chyba nikt nie pomyślał, że wpakowałabym komuś kulkę w łeb za to, że klepnął mnie w tyłek. Ja po prostu obstawiam, że nawet w ekstremalnej sytuacji zagrożenia życia przeciętnemu człowiekowi trudno byłoby się przed sądem w Polsce wytłumaczyć :/

Nikt tak nie pomyslal :d Po prostu zastanawiam sie w jakich okolicznosciach uzycie broni byloby uznane za wspolmierny srodek. Chyba jedynie wtedy, gdyby ktos tez do nas strzelal i by w tej strzelaninie nam cos zrobil. Bo w innych przypadkach byloby to naprawde bardzo ryzykowne.

To nie jest tak, ze w Polsce przed sadem trudno byloby sie z tego wytlumaczyc. Po prostu tego typu sprawy sa bardzo ciezkie do rozstrzygniecia i oceny przez sad (szczeolnie, gdy atakujacy ma obrazenia). Jezeli ktos wyskakuje z nozem, ale nic CI nie robi, a Ty w ramach obrony uzywasz broni , gdzie atakujacy doznaje obrazenia np. w postaci trwalego uszczerbku na zdrowiu. Skladacie zeznania : Tobie nic sie nie stalo, atakujacy ma obrazenia ( a to jest dosc czeste) . I w takim stanie rzeczy, sad ma to wszystko ocenic.

Wniosek z tego taki , ze ja broni w ramach obrony koniecznej nigdy bym nie uzyla

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez kasia5266

Dziś przeczytałam ciekawą rzeczy dotyczącą facetów.
"Unikaj mężczyzn, przy których czujesz: że się boisz, że jesteś spięta, że jesteś zażenowana, że jest ci nudno, że się za bardzo starasz, że nie jesteś sobą, że się męczysz, że ci duszno, że czujesz się ograniczana."
Zgadzam się w 100 %. Jeśli kobieta przy facecie czuje się dziwnie, musi udawać kogoś innego, to ona częściej inicjuje kontakt i po prostu w pewnym momencie czuje, że coś jest nie tak to lepiej zakończyć znajomość.

A napisali dlaczego trzeba unikac takich facetow?

[kasia5266]

Nie napisali czemu, ale po przemyśleniu stwierdziłam że z każdym z facetów przy których tak się czułam ( mało swobodnie, nie mogłam być sobą itp.) znajomość kończyła się w tempie ekspresowym.. Dlatego myślę, że coś w tym jest. Może niekoniecznie trzeba z dnia na dzień zrywać kontakt, ale po prostu zastanowić się czy jest sens to ciągnąć.

[DopplegangerEddarda]

Gdybym miał broń a ktoś by do mnie wyskoczył z nożem to waliłbym jak w bęben.

Broń jak sama nazwa wskazuje jest do bronienia się.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez kasia5266

Nie napisali czemu, ale po przemyśleniu stwierdziłam że z każdym z facetów przy których tak się czułam ( mało swobodnie, nie mogłam być sobą itp.) znajomość kończyła się w tempie ekspresowym.. Dlatego myślę, że coś w tym jest. Może niekoniecznie trzeba z dnia na dzień zrywać kontakt, ale po prostu zastanowić się czy jest sens to ciągnąć.

Może po prostu Ty masz jakąś blokadę natomiast faceci byli normalni.

[Farisss]

Dlatego prawo w PL powinno się zmienić. Bo to jest chore, że ktoś kogoś atakuje, ktoś się broni i potem ten co się obronił ma problemy bo atakujący doznał obrażeń no lepiej, żeby zaatakował, zabił i by pewnie powiedzieli że niepoczytalny umysłowo i wystarczy go leczyć...