2010-12-18, 12:18 | #91 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
♥ 25.08.2012 Aparatka 08.04.2013 Damon Clear (góra) 18.11.2013 aparat metalowy mini (dół) |
||||||
2010-12-18, 13:04 | #92 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Poza tym: co ty, bab nie znasz? Nie zawsze wszystkiemu winni są faceci. ---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ---------- Najbardziej boli ją to, że ten facet nie jest z nią, lecz z inną i jest im "dobrze". Boli ją, że nie wybrał jej, że to ona nie jest na jej miejscu. Miłość bywa ślepa, jak już to wcześniej napisałam.
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! Edytowane przez marronelle Czas edycji: 2010-12-18 o 13:06 |
|
2010-12-18, 13:16 | #93 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Autorko, naprawdę myślałaś, że 46 latek jest REALNIE zainteresowany poważnym związkiem z 20-latką ?
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
|
2010-12-18, 13:19 | #94 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Oj powiem Ci, że takie historie się zdarzają Sama osobiście znam kilka takich małżeństw i związków. Bardzo szczęśliwych i udanych zresztą
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
2010-12-18, 13:33 | #95 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Tak, myslaalm ze 46latek powaznie mysli o zwiazku z 20latka chociazby dlatego, ze w swoim zyciu mial wiele dziwnych zwiazkow np. teraz ma 26 niespelna 27letnia dziewczyne, a jak mial 28 lat mial dziewczyne ktora wtedy miala 49 nawet... wiec skoro on taki jest to uznalam, ze czemu ze mna mialoby mu sie nie udac? ;(
Jednak on przez cale zycie zmienial partnerki, nigdy nie mial nikogo na dlugo... moglam sie domyslic, ze to taki typ. Dzieci tez nie ma. Cóz, moze i bylam glupia i naiwna, ale niestety milosc jest slepa. Ludzie pod wplywem zakochania znosza gorsze rzeczy np. bicie, zle traktowanie, rowniez wiele zdrad itp. i nikt ich nie wyzywa od chorych psychicznie... Ja widze, ze nie ma w niektoryvch z was ani troche zrozumienia i wyrozumialosci tylko byscie ocenialy, jechaly po innych. Tylko niektore z was daly mi tu jakies rady, za ktore bardzo dziekuje, po raz kolejny zawiodlam sie na tym forum, iekszosc tylko wchodzi i jedzie po wszystkich po kolei. Nie wierze, ze sami jestescie idealni i nie popelniacie bledow a w mlodosci nie robilyscie nic glupiego... |
2010-12-18, 13:47 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
To się zaczyna robić jak jakiś film...
I jak dla mnie to osoby, które znoszą bicie i inne takie z rzekomej miłości nadają się do leczenia. Bo to normalne nie jest. Jasne leć do nich wszystkich, udup go tak żeby popamiętał CIEBIE raz na zawsze. Kurczę, spodziewałaś się głaskania po główce tylko?? Przyznaję, że facet zachował się jak świnia, ale sama mogłaś się domyślić w co się pchasz sypiając z facetem w związku. Który na dodatek ci powiedział, że chce cię przetestować. więc może nie do końca taka świnia. Edytowane przez Madia Czas edycji: 2010-12-18 o 13:49 |
2010-12-18, 13:53 | #97 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
mnie to pachnie prowokacja. bo nie chce mi sie wierzyc, ze mozna byc tak glupim
|
2010-12-18, 14:05 | #98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
|
|
2010-12-18, 14:07 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Mi również.
|
2010-12-18, 14:11 | #100 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
|
|
2010-12-18, 14:15 | #101 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2010-12-18, 14:15 | #102 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Ja mam wrazenie, ze nie ma w was ani grama empatii, wrazliwosci, zrozumienia dla drugiej osoby. kazdego tylko oceniacie jak najgorzej, kazdy jest glupi i beznadziejny. Patrzycie na to ze swojej perspektywy nie starając się kompletnie zrozumiec motywow dzialania innej osoby, twierdzicie, ze wy na pewno byscie sie zachowaly idealnie.
Mowilam o tej sytuacji moim znajomym, psychologom, nikt mnie tak brutalnie nie ocenial... wszyscy raczej mi wspolczuli. Bierzecie pod uwage to, ze zywilam do niego uczucia silniejsze niz wszystko na swiecie? ze moze bylam glupia ze mu uwierzylam, moze bez uczuc nie dalabym sie tak omotac, ale w zwiazku z tym, ze kierowalam sie uczuciami chcialam miec jakas namiastke nadziei, ze to co on mowi jest prawdą i ze to nie jest bajer ani klamstwo, ze moze chcialam miec chociaz jakies resztki nadziei na to, ze jednak jest ze mna szczery i ze moze jest jakas szansa na bycie szczesliwa? Zakladalam opcje, ze nic z tego nie bedzie, jednak rowniez mialam nadzieje, ze moze jednak bedzie... teraz sie rozczarowalam, sądzilam, ze moze jednak byl ze mna szczery staralam sie zrozumiec dlaczego nie zrywa z dziewczyna... ze moze nie chce byc sam i w razie czego gdyby okazalo sie, ze ja go nie chce to ze nie zostanie na lodzie. Tak sobie to wszystko tłumaczyłam... Byłam szczesliwa ze mam u niegonszanse. nawet nie wiecie jak on potrafil bajerowac, byl cieply i czuly, lapal mnie za reke, przytulal, ocieplal, mowil, ze sie o mnie martwi, ze cos do mnie czuje, ze zwiazek z tamta to byl przypadek, ze moze jest dla nas jakas szansa... moze tym mnie zbajerowal bo wlasnie tego potrzebowalam tego ciepla i czulosci ktore on mi dawal i moze dlatego uwierzylam w jego slowa, bo wydawaly sie wiarygodne... nie klamal, ze ma dziewczyne... nie klamal, ze czesto umawial sie na seks bez zobowiazan... Jednak tym razem zapewnial mnie, ze seks nie ma byc jego celem, ze chce mnie tylko poznac, zobaczyc jaka jestem. Moze rzeczywiscie szuka kogos kto jest fantastycznie doswiadczony w lozku, a ja zawiodlam jego oczekiwania, chociaz z drugiej strony robil to ze mna tyle razy, ze wygladalo na to, ze jest mu dobrze.. Zgadzam sie, ze popelnilam blad, zrobilam cos bardzo glupiego, ale zrobilam to pod wplywem uczuc moze to nie jest 100% wytlumaczenie dla niektorych... niektorzy nie odczuwaja moze tego tak silnie jak ja i im tak na tym bardzo nie zalezy. To tez zalezy od hierarchii wartosci. jesli dla kogos milosc nie jest najwazniejsza, nie bedzie popadal w takie chorobliwe stany jak ja. Jesli ktos potrafi kontrolowac uczucia injest w tym doswiadczony, moze rowniez sie tak nie zalamac. ja niestety nie potrafie, moze powinnam sie nauczyc... To nie zmienia faktu, ze jestescie strasznie niesprawiedliwe w osądach, ktos napisze ze popelnil jakis blad, zamiast zrozumienia i rad dostaje sie tu tylko kopniaki, po ktorych mozna sie zalamac jeszcze bardziej... I jeszcze jedno, to nieprawda, ze wczesniej nie interesowala mnie jego dziewczyna, budziłam się po nocach i plakalam, ze ona jest przy nim a ja nie... i od poczatku mowilam sobie, ze jesli mnie wykorzysta a z nia nie zerwie, to jej o tym powiem, bo powinna wiedziec z kim jest. kiedys jej nienawidzilam, teraz rozumiem, ze to nie jej wina tylko jego. Chcialabym jej tylko uswiadomic jaki on jest. A najgorsze jest to, ze najbardziej po mnie jada i najbardziej mnie tu krytykują osoby, ktore same wplatywaly sie w zwiazki z zajetymi facetami. najlatwiej oceniac innych u siebie nie widziec wad ale to tez wielka glupota. Edytowane przez little19 Czas edycji: 2010-12-18 o 14:22 |
2010-12-18, 14:18 | #103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Dlatego tylu facetów zdradza bezkarnie. |
|
2010-12-18, 14:24 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Autorko, po tym temacie (koeljnym nt tego samego pana) nasuwa mi się jedno: jesteś histeryczna i egzaltowana.
I dlatego powinnaś isć do psychologa to sobie poukładać. Ps. To nie złośliwość czy próba obrażenia Cię- to dobra rada.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2010-12-18, 14:24 | #105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Ale teraz to mówisz o Autorce czy o tym panu??
|
2010-12-18, 14:29 | #106 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
I to mowi pani, która zeruje na małzenstwach, przechodząc od jednego zajetego do następnego.
Nie żeruję na małzeństwach. Kiedyś tam zdarzało mi się być kochanką, ale nie wpadłoby mi do głowy zawiadamiać partnerkę mojego kochanka o naszym romansie tylko dlatego, że akurat mnie z nim nie wyszło. Teraz od dawna jestem w stałym związku z facetem, który odszedł od żony, bo kocha mnie. Ale nawet gdyby zdecydował swego czasu inaczej, został z nią, choćby dla dzieci lub ze strachu, też bym nie leciała do jego żony, by jej opowiadać o naszej miłości i pokazywać dowody, że mówię prawdę. Po co? |
2010-12-18, 14:32 | #107 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Madia, teraz moge szczerze powiedziec, ze przesadzasz, nie rozumiesz, nie wtracaj sie juz do tego wątku bo naprawde przesadzasz...
Nie jestes w stanie zrozumiec innego czlowieka, uczuc emocji ktore im towarzysza? i co jeszcze nazwiesz mnie kur** obrazisz bo sie zakochalam i dalam sie zbajerowac facetowi, ktory bajerowal do tego stopnia dobrze, ze bylby w stanie moze i zmanipulowac kazdego, nie wiesz tego. Obrazasz tylko mnie i obrazasz, nie po to zalozylam ten watek aby sie klocic i obrazac wzajemnie, zalozylam po to aby posluchac rad. jakos psychologowie, moi znajomi nie uznali mnie za idiotke... niektorzy mowili, ze zachowalam sie glupio, ze dalam sie mu omotac. jednak nikt nie powiedzial, ze jestem idiotka czy kur** czy ze jestem beznadziejna. Kazdy staral sie mnie wspierac. Widze, ze chyba naprawde nie ma co szukac rad na tym forum bo wypowiadaja tu sie same niewyzyte panie, ktore czuja chec pojechania po kims wtedy lepiej sie czują. kalincia - teraz gadasz ze bys nie powiedziala nigdy jego zonie gdyby cie odtracil ale mowic mozna duzo ja tez moge powiedziec ze nigdy nie zrobilabym tego czy tamtego, jeszcze rok temu bylam przekonana, ze nigdy w zyciu niie spalabym z zajetym facetem jeszcze rok temu uwazalam, ze nawet 2 miesiace chodzenia ze soba to za malo na seks, ze trzeba sie lepiej poznac zaufac itp w razie wpadki. A jednak zycie zadecydowalo inaczej i zrobilam inaczej. nie wiadomo co bys zrobila gdyby ten facet cie odtracil wiec nie mow tego, bo nie bylas w takiej sytuacji, nie wiesz co bys przezywala... ja kiedy umawialam sie z tym panem w wakacje, nigdy bym nie przypuszczala ze odtracenie z jego strony moge tak przezyc... nawet nie sadzilam ze tak bardzo mi na nim zalezy. ja tez kiedys slyszac historie moich kolezanek o tym jak ich chlopak maltretowal wyzywal, obrazal ponizal kompromitowal zdradzal, twierdzilam, ze 'milosc miloscia ale po co ta idiotka z nim jest chyba kompletnie ja porąbalo' tak sie zawsze mysli kiedy sie patrzy z boku trzezwo i nie jest sie w takiej sytuacji mozecie mi wierzyc. natomiast kiedy jest sie juz w takiej sytuacji... wtedy to zupelnie cos innego i wtedy dopiero wychodzi na jaw prawdziwa natura i co by sie zrobilo, teraz nie wiecie co byscie zrobily,, gdybyscie byly do szalenstwa zakochane w kims nieszczesliwie.. Edytowane przez little19 Czas edycji: 2010-12-18 o 14:36 |
2010-12-18, 14:39 | #108 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Chyba oczywiste ze o facecie. A co on swieta krowa jest? Czemu ma mu ujsc wszytsko płazem/
Poza tym chyba nie czytasz tego, co cytujesz... Wypadałoby, wtedy bys nie zadawała zbednych pytan. Acha i dodam, bo zaczyna mi byc szkoda autorki w bezsensownej walce z harpiami twojego typu. Panna sie zakochała, facet omaił ja pieknymi słowkami, taka jestes pewna, ze Ci sie to nie zdarzy nigdy? Cytat:
Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2010-12-18 o 14:44 |
|
2010-12-18, 14:49 | #109 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ---------- Cytat:
Nie wiem, czy to w tej historii jest najgorsze, ale nie rozumiem udawania czystych pobudek, gdy idzie o zemstę. |
||
2010-12-18, 14:55 | #110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Z innej beczki, masz juz swoje lata, jestes z tym facetem, za kolejne powiedzmy 8 lat on sie juz nudzi seksem z Toba, bo w koncu ilez mozna( a pamietajmy, ze uczciwosc nie jest jegi mocną stroną, wrecz odwrotnie, skoro własną zone robił po rogach), znajduje nowa, ty juz nie pierwszej swiezosci, co ja mowie, stara rura (za jakis czas oczywiscie ) Wiec pytam- wolisz wiedziec, ze wymienasz płyny z innymi pannami, czy wolisz byc w błogiej nieswiadomosci? |
|
2010-12-18, 14:59 | #111 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Nie udaje czystych pobudek mowie wprost, ze chce aby on poniosl konsekwencje i nie chce sie mscic na niej bo nie mam o co, tylko na nim... za wykorzystywanie, uwazam, ze mam powody aby sie mscic zachowal sie jak swinia. Ja sie na to zgodzilam bo mnie oklamal, zbajerowal, nie powiedzial mi, ze to tylko przygoda, powiedzial, ze z nia pewnie zerwie, ze moglabym byc na jej miejscu. Wmawial mi, sugerowal ze cos do mnie czuje. To oczywiste, ze bylo to klamstwo i chce sie na nim moze nie tyle w pelnym znaczeniu tego slowa zemscic, ale pokazac, ze takie zachowanie (jego) do niczego nie prowadzi i nie jest takie swiete jak jemu sie wydaje, ze jest. I chce aby poniosl konsekwekcje. Byc moze panna zamknie mi drzwi przed nosem, wtedy trudno, bedzie zyla z nim, on bedzie z nia zdradzal ona nie bedzie o niczym wiedziala i moze w tej niewiedzy bedzie szczesliwa...
|
2010-12-18, 15:10 | #112 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
|
|
2010-12-18, 15:13 | #113 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
little19: Już się tak nie emocjonuj, ja cię nijak nie nazwałam. Albo lepiej: wskaż mi fragment w którym użyłam tego słowa w określeniu do Twojej osoby?? Edytowane przez Madia Czas edycji: 2010-12-18 o 15:15 |
|
2010-12-18, 15:14 | #114 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Moze nie dla 'dobra' jej bo mi na niej nie zalezy ale tak naprawde troche mi jej szkoda i kazdej kobiety ktora wykorzystuje tak jak mnie. Uwazam, ze on nie zasluguje na zadna i ze powinien zostac sam... choc to chyba niemozliwe.
|
2010-12-18, 15:20 | #115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Tylko, wiesz, pytanie do niej "dlaczego" jest tak naprawde zbedne, jesli ma niezbite dowody na zdradę "twojego" (czyjegos) partnera. Ona nie ma obowiązku byc fair wzgledem Ciebie, Twoj partner, owszem, przynajmniej powinien. Dostajesz wiesci, ze nie jest- wiesz na czym stoisz, masz wobór, nie jestes wtedy jedyną nieuswiadomioną w miescie(wsi, przedmiesciach, pracy, szkole itd).
|
2010-12-18, 15:21 | #116 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Nigdy nie czułam potrzeby zawiadamiania kobiety, której facet zdradzał ją ze mną czy z kimś innym. A po zakończeniu związku nie robiłabym tego tym bardziej. Wyjdziesz na wariatkę, która nie potrafi odpuścić, kobieta cię znienawidzi, on też. I tyle z twojej "świętej uświadamiającej krucjaty"... |
|
2010-12-18, 15:25 | #117 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Takich ludzi jest na swiecie cala masa,nie Ty jedyna zostalas przez kogos oszukana i wykorzystana,a meczysz sie na wlasne zyczenie,bo sama sie o to prosilas. Ja jak dowiedzialam sie,ze moj ex jest zonaty zastanawialam sie dlugo czy nie powiedziec o tym jego zonie,a dowodow mialam cala mase,lacznie ze zdjeciami,ale pomyslalam,ze poprostu nie warto,pozatym nie chcialam niszczyc komus zycia,z jedej strony moze i bys zrobila przysluge tej dziewczynie uswiadamiajac ja z kim zyje pod jednym dachem,bo tak wlasciwie to ona tez jest oszukiwana,tylko,ze zupelnie tego nieswiadoma,ale pamietaj,ze mozesz tym sie narazic na gniew wielu osob,zwlaszcza jego ,jesli studiujesz na uczelni gdzie on uczy moglby zaczac byc dla ciebie bardzo "niemily" ,chcesz zaryzykowac ? to moze ci przyspozyc jeszcze wiecej cierpien,czasem zemsta nie jest dobrym rozwiazaniem,no ale zrobisz jak zechcesz. ---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ---------- Cytat:
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
||
2010-12-18, 15:29 | #118 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 2 312
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Skąd ty wiesz co ją boli najbardziej,czytasz w myślach?faktycz nie dziewczyna jest bardzo szczęśliwa-rogi ma takie że o sufit zahacza -szczyt szczęścia no a może dla kogoś to szczęście... I gdzie ja napisałam że faceci zawsze są winni a bab znam dobrze sama jestem"babą" i z mojego punktu widzenia winien ten kto jest winien a nie chłop lub baba,w tej sytuacji oboje są winni -ona jest naiwna jak nie wiem kto(dziecko 5 letnie chyba w takie bajki nie uwierzy) a on to perfidnie wykorzystał. Ja na miejscu tej dziewczyny wolałabym wiedzieć o wszystkim,do mamy w żadnym wypadku bym nie poszła,ona nie musi tego wiedzieć,ale jego partnerka moim zdaniem powinna być poinformowana. Ogólnie widzę tu tendencję wybielania faceta,co dla mnie jest nie do przejęcia,gdybym ja miała dowody w postaci maili,smsów i tp, niedwuznacznych,a tak jak autorka wątku napisała-umawiali się na seks i wyjazd-to bym z takim facetem nie została,autorka skrzywdziła tą dziewczynę umawiając się z jej facetem,ale podwójnie ją skrzywdzi jak jej nie powie jaka to jest świnia(przede wszystkim on był w związku,jest starszy, bardziej doświadczony a mącił w głowie naiwnej kobiecie,byle tylko do łóżka ją zaciągnąć) no ludzie... |
|
2010-12-18, 15:30 | #119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Z Twoich postów wyłania się obraz zrozpaczonego, samotnego, wściekłego, niezrównoważonego, ogarniętego żądzą zemsty dziecka... Pretensje możesz mieć tylko do siebie że się dałaś wkręcić w taką sytuację, że upadłaś aż tak nisko. Dopóki będziesz oskarżać tylko jego, szukać zemsty, nigdy się nie podniesiesz. Zajmij się sobą a nie nim i jego dziewczyną. To Tobie potrzebna jest pomoc.
Edytowane przez blekitne_niebo Czas edycji: 2010-12-18 o 15:33 |
2010-12-18, 15:32 | #120 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 2 312
|
Dot.: Wiem, ze jestem idiotką, ale co teraz robic? Nie daję rady...
Cytat:
Boszz,już myślałam ,że jestem jedyna na tym wątku kto ma takie zdanie,przywracasz mi wiarę w ludzi. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:04.