Wrześniówki 2018 cz. 1

[Heledore]

Napisane przez DarkDevil

A ja marzę o kupieniu małej czarnych body i spodenek, ale wszyscy(szczególnie starsze towarzystwo), że o Jezu dziewczynce czarne rzeczy będzie kupować....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to kup....

I serio od starszych takie teksty? Ja tylko od młodych takie "dyrdymaly" słyszałam. Starsi zawsze się śmiali że teraz młodzież jest rozpieszczona i wymyśla a za ich czasów to było wszystko jedno jakie kolory i wzory się zakładało bo brało się cokolwiek było sklepie a rodzeństwo nosiło po sobie ubrania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Napisane przez lupinka

Wicherek brawo za postawe ogolnie i tak wydajesz mi sie dosc wyczillowana jak na to co przechodzilas, ja w podobnych sytuacjach to sie mega spinalam i ryczalam, ze to moja wina, ze jestem zla matka. A to dopiero wpedzanie sie w jeszcze wiekszy stres i klopoty. Takze dzieki za pokazanie, ze mozna do tego podejsc na luzie bo byc moze i mnie czeka wspomaganie sie mm szybciej niz bym chciala (caly czas walcze i juz kilka razy "dawalam nam ostatnia szanse" i jakos tak to ciagniemy do teraz). Nie ma co, u niektorych cos zadziala u innych niekoniecznie, trzeba na to patrzec po ludzku a nie w kategoriach porazki, najwazniejsze to opiekowac sie i troszczyc o maluszka, dawac mu mnostwo milosci!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj luz złapałam dopiero wczoraj, opłakałam się dosyć Wiele nocy i dni przepłakałam z dzieckiem na rękach, teraz przyszedł czas na radość

Napisane przez gilmoregirl92

Ja to generalnie miałam target karmić 3 miesiące piersią, właśnie mijają 3, więc jakbym straciła pokarm to już mi nie będzie szkoda. No ale skoro moje piersi nadal produkują mleko to będziemy się karmić piersią i dokarmiać dalej

Ja planowałam kp do zębów

Napisane przez blackhaired_witch

U mnie chyba taki definitywny koniec z kp będzie pewnie do 6 miesiąca, zwłaszcza, że nie wyobrażam sobie karmić piersią zębatego dziecka. Zresztą podobno ja i moje rodzeństwo żerowalismy na piersi zaledwie po kilka miesięcy, dłużej nie chcieliśmy.

O to to, ja też planowałam skończyć definitywnie na zębach

Napisane przez Anitast

mój dziś w nocy oba cyce opróżnił i jeszcze 140 ml mm wypił byłam w lekkim szoku ze tak dużo

Mój po piersi między 50-75 ml, nawet do 110 ml wali najczęściej, więc jak Twoje dziecko starsze to spokojnie może dopić chyba te 140. Raz tylko tak miał, że dojadł 25ml, ale zaraz chciał znowu, za godzinę jakoś dawałam cyca znów.

Napisane przez Marioosanegra

I naprawdę naprawdę nie chcę nikogo obrazić, bo wiem że te rady laktacyjne wypływają ze szczerej chęci pomocy, ale mamy, które ich udzielają rzadko kiedy musiały spędzać dlugie godziny z dzieckiem wrzeszczącym jak syrena strażacka, którego nie da się niczym uspokoić i później przełykać gorzką prawdę, że podczas gdy one probowaly zatkać dziecko smoczkiem, bujać i były na nie coraz bardziej złe, to dziecko było zwyczajnie głodne... Dla mnie było to bardzo ciężkie do przełknięcia, kiedy powód płaczów był już jasny jak słońce płakałam i prosiłam córkę żeby mi wybaczyła. (Może brzmi to melodramatyczne, ale byłam 3 tygodnie po porodzie i hormony szalały) i czułam się winna, nie bo „zawiodłam jako kobieta i moje piersi nie dały radę wykarmić mi dziecka”, a dlatego, ze nie zorientowałam się wcześniej i moje dziecko prawie tydzień płakało z głodu wisząc na piersi.

O właśnie, jakbym ja to pisała

Napisane przez DarkDevil

malutka nie potrafi pić z butelki, więc w razie ewentualnego wyjścia albo braku pokarmu jestem ugotowana...

A ja marzę o kupieniu małej czarnych body i spodenek, ale wszyscy(szczególnie starsze towarzystwo), że o Jezu dziewczynce czarne rzeczy będzie kupować....

Mój bez problemu z pierwszej lepszej sprezentowanej butelki wcina, aż się uszy trzęsą. Może odciągniętym swoim ucz ją jednak.


A czarne ciuszki kup musowo. Mój blondynek w czarnych kolorach przy buzi najśliczniej wygląda

[Anitast]

Napisane przez XdMalgorzataxd

Też to przerabiałam. 15 lat małżeństwa, 3 dzieci. Oj działo się, do tego budowa domu. Dwa miesiące temu sie przeprowadziliśmy. Nauczyłam sie, e czasem kryzys trzeba przeczekać. Robić swoje, nie robić wyrzutów. Z czasem sie ułoży, bynajmniej u mnie to działa, bo rozmowa z moim małżem to strata czasu, zawsze jest w porządku (taaa jasne) nigdy nie ma sobie nic do zarzucenia. Ale doskonale zdaje sobie sprawe, że bez niego dałabym rade nawet z trójką dzieci, więc mam go z głowy. Może nie jest to wymarzona relacja w małżeństwie, ale jest spokojnie. Mnie juz sie odechciało walczyc i starac o motylki w brzuchu. Miłość podlega ewolucji, u mnie do statecznej nudy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie najgorzej jest tyle lat razem ( my 14 po ślubie a razem już 20 ) że myślisz że już nic Cię nie zaskoczy a jednak gdy są problemy nie do przeskoczenia to się zaczyna ......
u mnie właśnie pojawienie się dziecka zmieniło wszystko , ja nie poszłam do pracy przez ciąże zagrożona , która jak się okazało rozwiązała się CC ratującym życie małego i teraz mamy dziurę w budżecie chyba tak się mówi po polsku no i siedzę z małym w domu a mąż narzeka , niby rozumie bo mały jest za mały zebu go gdzieś dać a na pomoc ze strony jego matki żeby np przyjechała posiedzieć przy nim ja pójdę do pracy nie ma co liczyć bo ma zawsze wymówkę i to daleko za granice trzeba jechać , moja matka była to tylko wkurzyła mojego męża i obydwoje w jednym domu to za żadne skarby ......
Nie dość ze dziecko wyczekane przez wszystkich to teraz taka sytuacja ja w sumie staram się przeczekać , ale cieżko .....

[XdMalgorzataxd]

To w tym temacie mam z głowy. Po pierwszej córce robił wszystko żebym do pracy nie poszła. No to siedzę sobie w domciu, wszystkim sie zajmuję, ale to serio wszystkim, nawet malowanie sama robiłam. A żebym nie została na lodzie to mi emeryture opłaca, a co. Póki co o kase sie nie kłócimy. Pracuje ciężko, długo, ale dobrze zarabia. A ja dla rozrywki podatki rozliczałam, w krawcową sie bawiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Teraz znowu mnie krawiecka wena wzieła, tylko czasu brak. Zaczynam firanke, ciekawe czy do świąt zdążę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Napisane przez DarkDevil

Współczuję wam strasznie tych przejść z karmieniem .
Moim jedynym problemem jest to, że tego pokarmu jest za dużo i że malutka nie potrafi pić z butelki, więc w razie ewentualnego wyjścia albo braku pokarmu jestem ugotowana...

Jutro mamy szczepienie + pneumokoki i zapisze ją na meningokoki. Na rotawirusy postanowiliśmy jej nie szczepić, bo już i pediatra i pielęgniarka środowiskowa nam to odradziły.

A ja marzę o kupieniu małej czarnych body i spodenek, ale wszyscy(szczególnie starsze towarzystwo), że o Jezu dziewczynce czarne rzeczy będzie kupować....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tam kupuje czarne rzeczy Małej, ciemny granat też. Czarne rajstopy są moimi ulubionymi jeszcze nikt się nie przyczepił


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[wicherek1989]

Napisane przez XdMalgorzataxd

To w tym temacie mam z głowy. Po pierwszej córce robił wszystko żebym do pracy nie poszła. No to siedzę sobie w domciu, wszystkim sie zajmuję, ale to serio wszystkim, nawet malowanie sama robiłam. A żebym nie została na lodzie to mi emeryture opłaca, a co. Póki co o kase sie nie kłócimy. Pracuje ciężko, długo, ale dobrze zarabia. A ja dla rozrywki podatki rozliczałam, w krawcową sie bawiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Teraz znowu mnie krawiecka wena wzieła, tylko czasu brak. Zaczynam firanke, ciekawe czy do świąt zdążę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, kluczem jest się dogadać, a potem cieszyć się życiem u nas na razie rozkmina, kiedy drugie, czy w ogóle drugie, ale raczej tak, kwestia terminu

[XdMalgorzataxd]

Zdecydowanie polecam drugie. Wyobraź sobie, że już Was nie będzie i syn sam zostanie, tak zawsze będzie kogoś mieć. Między córkami moimi jest 5lat różnicy. Fajnie było, bo starsza już samodzielna i łatwiej było. Za to teraz sie bardzo kłócą. Kiedyś im przejdzie. A teraz mały, jest 10 i 15 lat różnicy. Jest super i śmiesznie, wszyscy czekamy az beknie, śmieszą nas jego bąki, uśmieszki. Taka nasza zabaweczka. Rozpuszczony chyba będzie strasznie.
A tak wogóle to już mi się marzy jak moje dzieci z rodzinami zwalają mi sie w święta na głowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

My myślimy spróbować zrobić różnicę 2 lata, czyli za rok ogarnąć się ze staraniem. Znaczy na razie to on tak chce, a ja chcę lecz jestem przerażona
U nas to też tak inaczej, mój został ojcem w wieku 46 lat, więc czy będzie czas i możliwość zdrowotna mieć więcej tego nie wiadomo

[XdMalgorzataxd]

Facetto do śmierci może. Chyba, że kuśka rady nie daje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciemnowlosa]

DarkDevil , tak z ciekawości - dlaczego odradzili ci szczepienie na rotawirusy?

My wczoraj zaliczyliśmy drugą turę szczepionki skojarzonej, Zosia ładnie zniosla samo wkucie i cały dzień po szczepieniu. Ale okazało się, że przez miesiąc przytyła zaledwie 280g. Byłam bardzo zaskoczona, aż poprosilam żeby zwazyly ją drugi raz, ale pomyłki nie było. O tyle mnie to dziwi, że nie zanotowałam zmian w częstości czy długości karmienia, Zosia jest grzeczna, nie płacze, je chętnie. I wizualnie przez ten czas dużo urosła, przeskoczyła o jeden rozmiar do góry więc nie wiem skąd tak niski przyrost. Póki co pediatra mówi żeby się nie martwić, że w pierwszych dwóch miesiącach przeskoczyła dwa centyle do góry więc teraz może zaliczyć delikatny spadek. Ale ja oczywiście zaczynam się martwić, szczególnie jak czytam wasze posty o mm...

[XdMalgorzataxd]

Moja znajoma to zaszala, bliźnięta rok po roku i obie pary. Twierdzi, że nie pamięta pierwszych trzech lat. Teraz tez ma ciekawie, cała czwórka od września do szkoły średniej- dwoje po gimnazjum i dwoje po 8 klasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez ciemnowlosa

DarkDevil , tak z ciekawości - dlaczego odradzili ci szczepienie na rotawirusy?

My wczoraj zaliczyliśmy drugą turę szczepionki skojarzonej, Zosia ładnie zniosla samo wkucie i cały dzień po szczepieniu. Ale okazało się, że przez miesiąc przytyła zaledwie 280g. Byłam bardzo zaskoczona, aż poprosilam żeby zwazyly ją drugi raz, ale pomyłki nie było. O tyle mnie to dziwi, że nie zanotowałam zmian w częstości czy długości karmienia, Zosia jest grzeczna, nie płacze, je chętnie. I wizualnie przez ten czas dużo urosła, przeskoczyła o jeden rozmiar do góry więc nie wiem skąd tak niski przyrost. Póki co pediatra mówi żeby się nie martwić, że w pierwszych dwóch miesiącach przeskoczyła dwa centyle do góry więc teraz może zaliczyć delikatny spadek. Ale ja oczywiście zaczynam się martwić, szczególnie jak czytam wasze posty o mm...

Jesli z małą jest ok, dziecko zadowolone to sie nie martw i tym bardziej nie dokarmiaj. Poczekaj tydzien, sprawdz wage, dokarmiac zawsze zdążysz. Ja np do ukonczenia 1rż tylko podwoiłam swoją wagę. Zawsze byłam drobniutka. Moze Zosia też tak ma. Moja córcia, też Zosia wiecznie za mało ważyła, taki suchelec z niej był. Teraz weszław okres dojrzewania i się fajnie zaokrągliła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciemnowlosa]

Napisane przez XdMalgorzataxd

Moja znajoma to zaszala, bliźnięta rok po roku i obie pary. Twierdzi, że nie pamięta pierwszych trzech lat. Teraz tez ma ciekawie, cała czwórka od września do szkoły średniej- dwoje po gimnazjum i dwoje po 8 klasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Jesli z małą jest ok, dziecko zadowolone to sie nie martw i tym bardziej nie dokarmiaj. Poczekaj tydzien, sprawdz wage, dokarmiac zawsze zdążysz. Ja np do ukonczenia 1rż tylko podwoiłam swoją wagę. Zawsze byłam drobniutka. Moze Zosia też tak ma. Moja córcia, też Zosia wiecznie za mało ważyła, taki suchelec z niej był. Teraz weszław okres dojrzewania i się fajnie zaokrągliła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki no moja Mała niby już podwoiła wage, ale zaczynała z zaledwie 2800g (wypis ze szpitala). Teraz 5900g... Może zrobię tak jak mówisz, za tydzień ją zważe ponownie

[wicherek1989]

Dokładnie, jak spokojna to zważ ją za tydzień, poczekaj z dokarmianiem
Facet może do śmierci, ale akurat nie o zdrowie seksualne mi chodziło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DarkDevil]

Napisane przez ciemnowlosa

DarkDevil , tak z ciekawości - dlaczego odradzili ci szczepienie na rotawirusy?

My wczoraj zaliczyliśmy drugą turę szczepionki skojarzonej, Zosia ładnie zniosla samo wkucie i cały dzień po szczepieniu. Ale okazało się, że przez miesiąc przytyła zaledwie 280g. Byłam bardzo zaskoczona, aż poprosilam żeby zwazyly ją drugi raz, ale pomyłki nie było. O tyle mnie to dziwi, że nie zanotowałam zmian w częstości czy długości karmienia, Zosia jest grzeczna, nie płacze, je chętnie. I wizualnie przez ten czas dużo urosła, przeskoczyła o jeden rozmiar do góry więc nie wiem skąd tak niski przyrost. Póki co pediatra mówi żeby się nie martwić, że w pierwszych dwóch miesiącach przeskoczyła dwa centyle do góry więc teraz może zaliczyć delikatny spadek. Ale ja oczywiście zaczynam się martwić, szczególnie jak czytam wasze posty o mm...

Powiedziała, że jeśli dziecko ulewa to nie ma to najmniejszego sensu, poza tym twierdzi, że rodzajów tego wirusa jest tak dużo, że zaszczepienie tylko na jeden rodzaj mija się z celem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

Tak czytam co piszecie obtym dokarmianiu i powiem Wan ze sama nie mam pojecia jak jest u mnie... niby w dzien ladnie zjada, ale zazwyczaj po chwili jedzenia zasypia. Popoludniami gorzej bo potrafi wisiec na cycu od 14 do 18, jak go odstawie to ryk, ale jak daje butle to sie rzuca na boki i nie chce ssac. Tylko cyc. No czyli chyba nie jest glodny tylko chce cycowac? Bo jednak sa razy gdzie ta butle ladnid chwyta i oproznia w mgnieniu oka.


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[Mila 23]

Witajcie mamy! Ja jestem mamą pazdziernikową.... juz tu sie wam kiedyś pytałam o różne rzeczy i znowu potrzebuje rady/otuchy.
Moj synus ma 6 tyg i od 2 dni bardzo malo spi w dzień. W nocy się pręży spi niespokojnie. Taki jest placzliwy i marudny. Rusza glowka wtulony we mmke jakby go nosek swędzial... ale psikam wodą morską w nocy mi tez " chrapie" jakby mu cos zalegalo w gardle lub w krtani... jak moge mu pomóc? Aha placze jak klade go na plecki... aha o czy ten okropny okres spamoa po 2 godz u was minął? Dzieci wyrosly z problemów brzuszkowych? Bo te tez mamy....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[XdMalgorzataxd]

Napisane przez Mila 23

Witajcie mamy! Ja jestem mamą pazdziernikową.... juz tu sie wam kiedyś pytałam o różne rzeczy i znowu potrzebuje rady/otuchy.
Moj synus ma 6 tyg i od 2 dni bardzo malo spi w dzień. W nocy się pręży spi niespokojnie. Taki jest placzliwy i marudny. Rusza glowka wtulony we mmke jakby go nosek swędzial... ale psikam wodą morską w nocy mi tez " chrapie" jakby mu cos zalegalo w gardle lub w krtani... jak moge mu pomóc? Aha placze jak klade go na plecki... aha o czy ten okropny okres spamoa po 2 godz u was minął? Dzieci wyrosly z problemów brzuszkowych? Bo te tez mamy....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym poszła do lekarza, niech obejży, osłucha, może mały jest chory. Masz prawo sie niepokoić, to malutkie dziecko. Moj synek był chory mimo, ze nawet stanu podgorączkowego nie miał. A piszesz, że od dwóch dni, wiec to nie kwestia charakteru.
Jakbym chciała, żeby moj w dzień spał chociaz raz 2 godz. W nocy pobudki co 3, a ma juz 10 tyg.
Brzuszek- u nas było źle, a teraz jest juz wporządku. Zmiana mleka, do tego 3 x 4 krople espumisanu + 1x biogaja + 3-4 razy po 8 kropli delicol. Po dwóch dniach zupełnie inne dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez XdMalgorzataxd

Ja bym poszła do lekarza, niech obejży, osłucha, może mały jest chory. Masz prawo sie niepokoić, to malutkie dziecko. Moj synek był chory mimo, ze nawet stanu podgorączkowego nie miał. A piszesz, że od dwóch dni, wiec to nie kwestia charakteru.
Jakbym chciała, żeby moj w dzień spał chociaz raz 2 godz. W nocy pobudki co 3, a ma juz 10 tyg.
Brzuszek- u nas było źle, a teraz jest juz wporządku. Zmiana mleka, do tego 3 x 4 krople espumisanu + 1x biogaja + 3-4 razy po 8 kropli delicol. Po dwóch dniach zupełnie inne dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I ten zestaw przez tydzień. Teraz juz tylko podaje biogaję i doraźnie espumisan.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blackhaired_witch]

Napisane przez Mila 23

Witajcie mamy! Ja jestem mamą pazdziernikową.... juz tu sie wam kiedyś pytałam o różne rzeczy i znowu potrzebuje rady/otuchy.
Moj synus ma 6 tyg i od 2 dni bardzo malo spi w dzień. W nocy się pręży spi niespokojnie. Taki jest placzliwy i marudny. Rusza glowka wtulony we mmke jakby go nosek swędzial... ale psikam wodą morską w nocy mi tez " chrapie" jakby mu cos zalegalo w gardle lub w krtani... jak moge mu pomóc? Aha placze jak klade go na plecki... aha o czy ten okropny okres spamoa po 2 godz u was minął? Dzieci wyrosly z problemów brzuszkowych? Bo te tez mamy....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej
Chrapać może przez suche powietrze, dobrze mieć nawilżacz. U mnie przez pewien czas młody miał zatkany nosek, wtedy ustawienie dostawki tak, żeby główka była wyżej sporo ułatwiło mu życie.

A że mało śpi...może to któryś skok rozwojowy?




Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[Mila 23]

Napisane przez XdMalgorzataxd

Ja bym poszła do lekarza, niech obejży, osłucha, może mały jest chory. Masz prawo sie niepokoić, to malutkie dziecko. Moj synek był chory mimo, ze nawet stanu podgorączkowego nie miał. A piszesz, że od dwóch dni, wiec to nie kwestia charakteru.
Jakbym chciała, żeby moj w dzień spał chociaz raz 2 godz. W nocy pobudki co 3, a ma juz 10 tyg.
Brzuszek- u nas było źle, a teraz jest juz wporządku. Zmiana mleka, do tego 3 x 4 krople espumisanu + 1x biogaja + 3-4 razy po 8 kropli delicol. Po dwóch dniach zupełnie inne dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byliśmy u lekarza w zeszły pon. I nic nie stwierdził... polozna mowilq ze moze mu mleczko zalega w górnych drogach oddechowych... nie ma gorączki nie ma kataru. Mysle ze moze sapka...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Zgadzam się, do lekarza, to maleństwo i lepiej dmuchać na zimne.
Co do spania w nocy to u mnie 3-4 h jak śpi to jest fajnie właśnie zasnął mam nadzieję na dobre, to teraz północ, potem o 3, a potem o 6 już pobudka, bo musimy znów do labo powtórzyć badania bo wyszedł mu potas za wysoko, ale być może dlatego, ze ciężko mu krew schodziła i wyciskały trochę. Pani dr która dzwoniła, mówiła że to możliwe ale trzeba się upewnić.
No, to sobie zaplanowałam pobudki, ale pewnie młody mnie uświadomi, że to on tu rządzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[XdMalgorzataxd]

Napisane przez Mila 23

Byliśmy u lekarza w zeszły pon. I nic nie stwierdził... polozna mowilq ze moze mu mleczko zalega w górnych drogach oddechowych... nie ma gorączki nie ma kataru. Mysle ze moze sapka...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może i zalega mleczko, moze sapka. Jestem mamą trojki dzieci i ja bym poszła. Tym bardziej, ze jesli bylaby to sapka to by dziecko nie zaczelo marudzic. A u tak małych dzieci byle infekcja jest chorobą. Nie ma co liczyc na uklad odpornosciowy. Sama podejmiesz decyzje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Napisane przez XdMalgorzataxd

Moja znajoma to zaszala, bliźnięta rok po roku i obie pary. Twierdzi, że nie pamięta pierwszych trzech lat. Teraz tez ma ciekawie, cała czwórka od września do szkoły średniej- dwoje po gimnazjum i dwoje po 8 klasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Jesli z małą jest ok, dziecko zadowolone to sie nie martw i tym bardziej nie dokarmiaj. Poczekaj tydzien, sprawdz wage, dokarmiac zawsze zdążysz. Ja np do ukonczenia 1rż tylko podwoiłam swoją wagę. Zawsze byłam drobniutka. Moze Zosia też tak ma. Moja córcia, też Zosia wiecznie za mało ważyła, taki suchelec z niej był. Teraz weszław okres dojrzewania i się fajnie zaokrągliła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow! A myślałam że moi sąsiedzi którzy mają tylko dwoje rok po roku mają przerąbane bo w tym roku właśnie mają jedno w 3 Gim a drugie w 8 klasie...


Wy się martwicie brakiem spania, a ja się zaczynam martwic że mały śpi za dużo o.o Starsza tyle nie spała, o nie. On od 2 dni wstaje koło 9, trochę się porozgląda i jakieś 1,5h później idzie spać. Pospi 1-2h i znowu trochę popatrzy i śpi dalej. W międzyczasie oczywiście przewijanie i karmienie ale to trwa krótko. Dziś po spacerze spał 3h, potem na pół godziny się obudził i spał kolejne 2h. Na noc zasypia późno bo około 22 i co 2,5-3h budzi się na karmienie i przewijanie. Ostatnio jakby mniej problemów z brzuchem więc mało co go noszę i bujam a więcej śpi sobie sam. A jak jest aktywny to jest taki spokojny że szok. Patrzy sobie na stojak z zabawkami albo rozgląda za starsza siostrą. Potem pomarudzi to pobujam chwilę, zasypia i śpi.
Oczywiście jak dziś pochwalę to jutro będę mieć sajgon ale nie wierzyłam że można mieć takie dziecko córka wisiała na cycku z niewielkimi przerwami, wymagała sporo uwagi (choć wydawało mi się wtedy że wcale nie tak dużo). Nie spała w dzień dłużej niż 40 minut, w nocy pobudki częste i wiszenie 1-1,5h na cycku. Jak poleżala chwilę sama to zaraz było marudzenie że źle. Nawet nie wiecie jak się cieszę że mam dzieci w takiej a nie innej kolejności. Po pierwszym dość wymagającym teraz mam raj! Jakby było odwrotnie to nie wiem jak bym starsze ogarnęła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lupinka]

Napisane przez chrupa

Wy się martwicie brakiem spania, a ja się zaczynam martwic że mały śpi za dużo o.o Starsza tyle nie spała, o nie. On od 2 dni wstaje koło 9, trochę się porozgląda i jakieś 1,5h później idzie spać. Pospi 1-2h i znowu trochę popatrzy i śpi dalej. W międzyczasie oczywiście przewijanie i karmienie ale to trwa krótko. Dziś po spacerze spał 3h, potem na pół godziny się obudził i spał kolejne 2h. Na noc zasypia późno bo około 22 i co 2,5-3h budzi się na karmienie i przewijanie.

22 to pozno? U nas to rekord i zdarzylo sie tylko raz! Tak to 22:30, 23:00, polnoc albo nawet po.

Moze wina sa popoludniowe/wieczorne drzemki? Na spacerze ok. 12-14 spi wlasnie zwykle 2 h, max. 3. I potem kolo 16-18 jest znowu zmeczony i jak sie wtedy zdrzemnie to o 21-22 nie ma mowy o pojsciu spac na noc :/

O ktorej Wasze dzieci maja ostatnia drzemke w dzien?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Napisane przez lupinka

22 to pozno? U nas to rekord i zdarzylo sie tylko raz! Tak to 22:30, 23:00, polnoc albo nawet po.

Moze wina sa popoludniowe/wieczorne drzemki? Na spacerze ok. 12-14 spi wlasnie zwykle 2 h, max. 3. I potem kolo 16-18 jest znowu zmeczony i jak sie wtedy zdrzemnie to o 21-22 nie ma mowy o pojsciu spac na noc :/

O ktorej Wasze dzieci maja ostatnia drzemke w dzien?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Później niż bym chciała choć starsza chodziła spać 24-1 jak była w tym wieku. Ale teraz wolałabym żeby się jakoś zsynchronizowali z tym spaniem.
Myślę że pozna drzemka nie pomaga, ale jakoś nie umiem go budzić żeby nie spał a rano mi się tak dobrze z nim przysypia jak starsza się bawi... Nie dogodzisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anitast]

U nas to różnie z drzemką , chyba mamy skok rozwojowy bo mały taki marudny od początku tygodnia ze jak śpi w ciągu dnia to po pół godziny nie dłużej , cieżko go uśpić na dłużej a najpóźniej idzie spać około 23/23.30 u mnie śpi kiedy chce on , nie kiedy chcemy my , właśnie go słychać ze już się przebudził no istny cyrk ....

[Anitast]

Dzień dobry , my po nocnym karmieniu , jak mały fikał tak go wzięłam do nas i momentalnie zasnął , teraz go zaskoczyłam z tym karmieniem także śpimy dalej

[gilmoregirl92]

Moja to w dzień śpi kiedy chce, jak zaśnie to śpi tak twardo, że nawet pocieranie jej twarzy płatkiem nasączonym zimną wodą nie pomaga (próbowałam ze dwa razy :P). Z zasypianiem na noc jest coraz lepiej, jak jej nic nie boli to ok. 22-22:30 już śpimy. Wczoraj na przykład skończyła jeść o 21:20, odłożyłam ją do łóżeczka i po pół godzinie poprawiania smoczka zasnęła. Wyjęłam jej smoczek i spała do 4 No luksus powiem wam w porównaniu do wstawania co 3h (jeszcze niedawno przecież tak było).

Myślę, że teraz ogólnie będzie już tylko coraz fajniej


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rawka]

Moja mojej znów się poprzestawialo wszystko. Dwa tygodnie temu chodziła spać o 22.30 wstawala o 7-8 rano. Tydzień temu o 20.30-21.00 wstawala o 6. i jeszcze miała drzemki. Teraz idzie spać po 23 i wstaje 4-5.ciezko się znów przestawić.
U mnie w dzień są trzy drzemki od 20 do 45 min. Wczoraj ostatnia taką 45 min zaliczyła o 19.15. To już wiedziałam że ciężko będzie z usypianiem. W dzień nie da się skontrolować kiedy i ile będzie spać. Widzę kuedy chce. Ululam wtedy i mam chwilkę spokoju.

W końcu po ponad miesiącu działa mi aplikacja co za ulga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Rawka, a czemu Ci aplikacja nie działała? U nas to też śpi kiedy chce i ile chce. Dzisiaj zasnął 21, była pobudka 00.20 i 3.15, teraz go przetrzymuję wkładaniem smoczka, bo chce śniadanie zjeść, nakarmię i idziemy do labo. Tęsknię za czasem, kiedy w nocy spał po 5h, teraz jednak te 3 ale 3h to dużo lepiej niż co 30 min jak się budził

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez Anitast

No właśnie najgorzej jest tyle lat razem ( my 14 po ślubie a razem już 20 ) że myślisz że już nic Cię nie zaskoczy a jednak gdy są problemy nie do przeskoczenia to się zaczyna ......
u mnie właśnie pojawienie się dziecka zmieniło wszystko , ja nie poszłam do pracy przez ciąże zagrożona , która jak się okazało rozwiązała się CC ratującym życie małego i teraz mamy dziurę w budżecie chyba tak się mówi po polsku no i siedzę z małym w domu a mąż narzeka , niby rozumie bo mały jest za mały zebu go gdzieś dać a na pomoc ze strony jego matki żeby np przyjechała posiedzieć przy nim ja pójdę do pracy nie ma co liczyć bo ma zawsze wymówkę i to daleko za granice trzeba jechać , moja matka była to tylko wkurzyła mojego męża i obydwoje w jednym domu to za żadne skarby ......
Nie dość ze dziecko wyczekane przez wszystkich to teraz taka sytuacja ja w sumie staram się przeczekać , ale cieżko .....

We Włoszech ogólnie bardzo ciężka sytuacja ekonomiczna aktualnie, zwłaszcza na południu, a nie myśleliscie żeby pojechać na północ albo wrócić do pl?
Ja mieszkałam kiedyś we Włoszech ale wróciłam, bo niestety pracy brak.

Co do kp to może nie będę się wypowiadać, bo ja z tych co uważają, że to jednak najlepsze co może matka dać dziecku co nie znaczy że nie trzeba włożyć w to pracy i wysiłku żeby się udało, nauczyć się go.
Ale nie demonizuje, sama pierwszemu dziecku zaczęłam podawać bardzo wcześnie mm, wynikało to z wyboru (a raczej z braku wiedzy), teraz chciałabym, by kp mi się udało i bardzo się cieszę z tego, że do tej pory jest wszystko ok.
Zęby dziecka z tego co wiem nie przeszkadzają w karmieniu, ale okaże się za parę mc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Napisane przez Mila 23

Byliśmy u lekarza w zeszły pon. I nic nie stwierdził... polozna mowilq ze moze mu mleczko zalega w górnych drogach oddechowych... nie ma gorączki nie ma kataru. Mysle ze moze sapka...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No pewnie sapka, jeśli osluchowo czysty to nie ma się czym martwić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez chrupa

Wow! A myślałam że moi sąsiedzi którzy mają tylko dwoje rok po roku mają przerąbane bo w tym roku właśnie mają jedno w 3 Gim a drugie w 8 klasie...


Wy się martwicie brakiem spania, a ja się zaczynam martwic że mały śpi za dużo o.o Starsza tyle nie spała, o nie. On od 2 dni wstaje koło 9, trochę się porozgląda i jakieś 1,5h później idzie spać. Pospi 1-2h i znowu trochę popatrzy i śpi dalej. W międzyczasie oczywiście przewijanie i karmienie ale to trwa krótko. Dziś po spacerze spał 3h, potem na pół godziny się obudził i spał kolejne 2h. Na noc zasypia późno bo około 22 i co 2,5-3h budzi się na karmienie i przewijanie. Ostatnio jakby mniej problemów z brzuchem więc mało co go noszę i bujam a więcej śpi sobie sam. A jak jest aktywny to jest taki spokojny że szok. Patrzy sobie na stojak z zabawkami albo rozgląda za starsza siostrą. Potem pomarudzi to pobujam chwilę, zasypia i śpi.
Oczywiście jak dziś pochwalę to jutro będę mieć sajgon ale nie wierzyłam że można mieć takie dziecko córka wisiała na cycku z niewielkimi przerwami, wymagała sporo uwagi (choć wydawało mi się wtedy że wcale nie tak dużo). Nie spała w dzień dłużej niż 40 minut, w nocy pobudki częste i wiszenie 1-1,5h na cycku. Jak poleżala chwilę sama to zaraz było marudzenie że źle. Nawet nie wiecie jak się cieszę że mam dzieci w takiej a nie innej kolejności. Po pierwszym dość wymagającym teraz mam raj! Jakby było odwrotnie to nie wiem jak bym starsze ogarnęła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mogę to samo pwoiedziec o moich diabeł vs anioł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

U nas już się ze spaniem ustabilizowalo, chodzi spać ok 20, pobudka na karmienie ok 3.30. A później ok 6.00 następne karmienie i jeszcze dosypia do 7.00

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz