Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

[ona2008]

Napisane przez vanesia1

Wszystko wciąż mi przypomina o wspólnie spędzonych chwilach, mijam miejsca gdzie chodziliśmy i cały czas myślę, że już nic nie będzie takie samo . Że już nic dobrego mnie nie spotka, a każdy inny związek będzie po prostu INNY i ta inność mnie przeraża...
A męczy niesamowicie, nie mogę przestać o tym myśleć po prostu ...

podpisuje sie pod tym...boje sied ze jesli kiedys za pol roku za rok kogos poznam to bede go porownywac bo ex byl troskliwy wyrozumialy itsd piekl, boje sie ze bede szukac kogos lepszego , kogos kto bedzie lepszy w tych kwestiach, boje sie ze jak nie bedzie tak opikunczy np to bede tesknic zaz exem naweet jak ten nowy bylby cudowny w mnostwie innych rzeczy...jeszcxe mi sie przypomnialy wypady jdnodniowe do krakowa gdy bylam poza domem... umawialismy sie na miejscu spedzalismy cudownie czas razem a teraz zajela moje miejsce i jest tak PUSTO....

Napisane przez Nikogo Słoneczko

mnie utrzymywanie kontaktu bolalo jeszcze bardziej.. kazda rozmowa z nim jednoczesnie cieszyla i bolala. Nie umialam sie odnalezc w tej nowej roli i sytuacji.
Jemu bylo w niej dobrze, mi nie.
Nie mam pojecia jakbym zareagowala na jego widok.

odkad chce a teraz ma ja sie podpisuje pod powyzszym, przestalam sie odzywac a mimo to l.icze glupia ze napisze ze moze za pare tyg zyczenia wysle smsem urodine\wenie iem na co ja czekam, przeciez juz parenascie godzin temu nie odpisal mi troche czasu bo odpisywal jej, szcxesliwy z tego wszystkiego...ludze sie ze mimo ze sie ni eodzywam to on sie odezwie,.nie iwem po co na to licze skoro boli mnie fakt jego nowego zwiazku..tak szybko..jakby nas nigdy nie bylo...

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez ona2008

odkad chce a teraz ma ja sie podpisuje pod powyzszym, przestalam sie odzywac a mimo to l.icze glupia ze napisze ze moze za pare tyg zyczenia wysle smsem urodine\wenie iem na co ja czekam, przeciez juz parenascie godzin temu nie odpisal mi troche czasu bo odpisywal jej, szcxesliwy z tego wszystkiego...ludze sie ze mimo ze sie ni eodzywam to on sie odezwie,.nie iwem po co na to licze skoro boli mnie fakt jego nowego zwiazku..tak szybko..jakby nas nigdy nie bylo...

rozumiem ze to cios dla Ciebie to ze tak szybko ktos zajal Twoje miejsce..
Ale niektorzy tak robia.. boja sie samotnosci i staraja sie jak najszybciej zapelnic to puste miejsce. Czasem nawet pierwsza z brzegu dziewczyna ktora wykona jakikolwiek gest w ich strone.. Byle by nie byc samemu ze swoimi myslami, moc sie czyms/kims zajac.. Mysle ze to jest niewporzadku..
Ale nic nie poradzimy na to juz. Przytulam Cie

[dziuniaa]

Napisane przez Nikogo Słoneczko

dzis zrobilam sobie wolne bo mialam tylko jedna lekcje i to wf:P i nie chcialo mi sie dojezdzac.
Juz zupelnie nic nie robimy w tej szkole..

To zazdroszcze szkoly Moja jest tak durna, ze nie dosc ze mam po 6-7 lekcji to w dodatku ze wszystkiego cisna. Eh no

Napisane przez Nikogo Słoneczko

minely 4mce.. i nawet kolezanki zauwazyly ze ostatnio jest ze mna lepiej.
Moze to zerwanie kontaktu wcale nie bylo zlym pomyslem? Moze potrzebowalam sie odciac..

U mnie to samo. Odcielam sie, odzylam, zaczelam wychodzic z domu, spotykac sie z ludzmi, z chlopakami. Czesciej sie smieje. Zerwanie kontaktu cos jednak daje, bo sie nie mysli, nie przezywa kazdej rozmowy, spotkania, nie analizuje sie, czy teraz powiedzial prawde czy klamal. Itd

[miphuhiz]

Napisane przez madame paranoja

nie będziemy same, a jeśli nawet to będzie znaczyć, że po prostu nie ma obecnie tego kogoś wyjatkowego i tyle.
Ja nie boję się być sama, nie to, ze muszę z kimś byc..
Ja ubolewam po prostu nad tym, co skopaliśmy oboje. To jest nasza porażka, moja również bo błędów popełniłam mnóstwo. I nic już tego nie przywróci.
Najgorzej mi z tym się pogodzić i ze wspomnieniami.
Marzenia dalej mam- rzadko nam się one pokrywały...

dokladnie to samo czuje ;(

Napisane przez Nikogo Słoneczko

minely 4mce.. i nawet kolezanki zauwazyly ze ostatnio jest ze mna lepiej.

u mnie dzisiaj mijaja 4 miesiace

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez dziuniaa

To zazdroszcze szkoly Moja jest tak durna, ze nie dosc ze mam po 6-7 lekcji to w dodatku ze wszystkiego cisna. Eh no



U mnie to samo. Odcielam sie, odzylam, zaczelam wychodzic z domu, spotykac sie z ludzmi, z chlopakami. Czesciej sie smieje. Zerwanie kontaktu cos jednak daje, bo sie nie mysli, nie przezywa kazdej rozmowy, spotkania, nie analizuje sie, czy teraz powiedzial prawde czy klamal. Itd

szkoly nie ma co zazdroscic.. Nic nie robimy wiec potem musze wszystko robic sama w domu :/

Co do drugiej czesci wypowiedzi w zupelnosci sie zgadzam

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez miphuhiz

u mnie dzisiaj mijaja 4 miesiace

i jak jest? Lepiej?

[madame paranoja]

Napisane przez dziuniaa

To zazdroszcze szkoly Moja jest tak durna, ze nie dosc ze mam po 6-7 lekcji to w dodatku ze wszystkiego cisna. Eh no



U mnie to samo. Odcielam sie, odzylam, zaczelam wychodzic z domu, spotykac sie z ludzmi, z chlopakami. Czesciej sie smieje. Zerwanie kontaktu cos jednak daje, bo sie nie mysli, nie przezywa kazdej rozmowy, spotkania, nie analizuje sie, czy teraz powiedzial prawde czy klamal. Itd

Kiedyś, przy poprzednim rozstaniu się nie odcinałam, próbowałam walczyć, ciągle go widywałam z powodu różnych okoliczności i wiem jedno - nic tak nie wykańcza jak WIDOK, GŁOS OSOBY, której nie można już dotknąć...
A to nie pomaga w terapii i na pewno nie pomoże bo wiecznie rozdrapujemy rany i nie pozwalamy się im zabliźnić...

Najprędzej zobaczę go za miesiąc, tak jakoś wyszło, że za miesiąc obydwoje pomyślimy co dalej, czy jest sens próbować itp.
Nie wiążę sie z tym wielkich nadziei, przez ten miesiac będę się "kurować", walczyć o siebie.
Idę do fryzjera, kończę prawko, dbam o swój rozwój intelektualny i "fizyczny"

Nie poddam się dziewczyny, bo wiem, że w końcu przestanie boleć a szczęście składa się z czegoś więcej niż tylko z osoby, która potrafiła z nas zrezygnować.

[ona2008]

dzieki Nikogo Sloneczko..
mialam sie uczyc do egzaminow a ogladam glupie seriale jeden z adrugim.. nie trzeba sie za nauke wziac.. caly czas mi sie cos przypomina ostatnio zaczeal o siebie bardziej dbac cwiczyl.. podswiadomie nie myslac jeszcze o tym co napisal pozniej chcial byc atrakcyjniejszy na uczelni?

[Taosi]

Czy nie myślałyście o tym że wasza miłość może być obsesyjna?
że to jest uzależnienie?

[madame paranoja]

dziś o tym właśnie czytałam, że działa jak narkotyk i dużo w tym prawdy- nie łatwo wyjść z nałogu, nie łatwo odstawić...

[soulone]

Niech on wyjedzie... Proszę...

[madame paranoja]

Napisane przez soulone

Niech on wyjedzie... Proszę...

niech on zrozumie... eh.

[soulone]

Koncert w piątek... genialnie. Z moim talentem tam pójdę. I wszystko od początku.

[ona2008]

to nie idz. idz gdzies indziej. nie wchodz mu w drogew skoro nie jestes na to gotowa

[zielona87]

Napisane przez soulone

Koncert w piątek... genialnie. Z moim talentem tam pójdę. I wszystko od początku.

No i po co tam pójdziesz? Nic nie zdziałasz,a tylko rozdrapiesz rany. Idź się bawić,ale nie tam. Z innymi ludźmi... najlepiej z facetami.

[soulone]

Napisane przez zielona87

No i po co tam pójdziesz? Nic nie zdziałasz,a tylko rozdrapiesz rany. Idź się bawić,ale nie tam. Z innymi ludźmi... najlepiej z facetami.

Bo tylko tam mogę iść w piątek wieczorem...

[dziuniaa]

Napisane przez soulone

Bo tylko tam mogę iść w piątek wieczorem...

Dlaczego tylko tam? Co innych miejsc w Twoim miescie nie ma czy jak?

Zielona jak u Ciebie?

[soulone]

Napisane przez dziuniaa

Dlaczego tylko tam? Co innych miejsc w Twoim miescie nie ma czy jak?

Zielona jak u Ciebie?

A no dokładnie- nie ma.

[taktoja1]

To i ja się wpiszę... Już prawie 2 miesiące odkąd zostałam rzucona. Po 4 latach usłyszałam, że coś się wypaliło i że nie jestem tym czego on szuka... Zamiast czuć się coraz lepiej to jest co raz gorzej. Wydaje mi się, że nigdy się już nie zakocham, że nie spotka mnie nic dobrego

[soulone]

Przełamałam się i znowu wlazłam na jego profil. Nie wiem po co. Tym razem nie zareagowałam tak emocjonalnie... Proszę doradźcie dziewczyny. Co ja mam zrobić z tym koncertem?

[Nikogo Słoneczko]

wrocilam bylo bardzo milo kilka razy tak mi spojrzal w oczy ze az mi sie goraco zrobilo..:P
ojojoj

[dziuniaa]

Napisane przez soulone

Przełamałam się i znowu wlazłam na jego profil. Nie wiem po co. Tym razem nie zareagowałam tak emocjonalnie... Proszę doradźcie dziewczyny. Co ja mam zrobić z tym koncertem?

Ja bym nie poszla. Po co? Zdjecia to nie widok na zywo. Ale zrobisz, co uwzasz. Do tej pory wypady na koncerty, gdzie byl on nie konczyly sie najlepiej.

Napisane przez Nikogo Słoneczko

wrocilam bylo bardzo milo kilka razy tak mi spojrzal w oczy ze az mi sie goraco zrobilo..:P
ojojoj

To super Cieszy mnie to, ze milo spedzilas dzien A kolega sie stara jak widze

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez dziuniaa

To super Cieszy mnie to, ze milo spedzilas dzien A kolega sie stara jak widze

on chyba podobnie jak ja nie wie co robic.. tak sie mota miedzy przeszloscia a tym zeby isc do przodu. Ja nie chce byc zawsze ta mniej wazna od bylej, a on chyba podobnie z mojej stony..
Bo mam wrazenie ze ona tylko kiwnela by palcem i polecialby do niej..
Ale wieczor bardzo mily, zoabczymy jak to sie wszystko rozwinie i czy rozwinie wogole..

[dziuniaa]

Napisane przez Nikogo Słoneczko

on chyba podobnie jak ja nie wie co robic.. tak sie mota miedzy przeszloscia a tym zeby isc do przodu. Ja nie chce byc zawsze ta mniej wazna od bylej, a on chyba podobnie z mojej stony..
Bo mam wrazenie ze ona tylko kiwnela by palcem i polecialby do niej..
Ale wieczor bardzo mily, zoabczymy jak to sie wszystko rozwinie i czy rozwinie wogole..

Jestesmy kochana w tej samej sytuacji. Chlopak z ktorym sie spotykam rowniez jest po rozstaniu i oboje sie motamy miedzy przeszloscia a terazniejszoscia. Z ta roznica, ze jego byla znalazla sobie juz zastepstwo i nie rozmawiaja w ogole ze soba ani nic. No ale to jedno, a drugie to fakt, ze rany nie sa do konca zabliznione:|

[madame paranoja]

"Moze kobieta bardziej potrzebuje mężczyzny aniżeli mężczyzna kobiety?"
natknęłam się na to dzisiaj w Bridzie Coelho...

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez dziuniaa

Jestesmy kochana w tej samej sytuacji. Chlopak z ktorym sie spotykam rowniez jest po rozstaniu i oboje sie motamy miedzy przeszloscia a terazniejszoscia. Z ta roznica, ze jego byla znalazla sobie juz zastepstwo i nie rozmawiaja w ogole ze soba ani nic. No ale to jedno, a drugie to fakt, ze rany nie sa do konca zabliznione:|

a M. ma z nia nadal kontakt i to naprawde dobry :/ i jak kilka tyg. temu jeszcze pisalismy na gg to napisal ze 'bardzo by chcial do niej wrocic' wiec ja nie wiem.. chyba nie ma sensu sie angazowac, narazie podchodze do tego z dystansem i po prostu ciesze sie milym wieczorem. Nie chce byc jej zastepstwem przeciez. Wydaje mi sie ze zostanie tak jak jest miedzy nami, po prostu bardzo mily kolezenski kontakt chociaz dzisiaj wydawalo mi sie ze z tego moze coś byc.. ale przemyslalam to i teraz robie 2 kroki w tył :P zoabczymy w ktora strone pojdzie on:P

[zielona87]

Napisane przez dziuniaa

Zielona jak u Ciebie?

eks przylazł pod bramę... zeszłam... płakał, błagał...ja byłam zimna i nieugięta i powtarzałam w kółko że możemy się kolegować... Potem było niemiło bardzo... wkurzył się bo się uśmiechnęłam... przycisnął mnie do ściany zaczął szarpac,ale zobaczył to jakiś dres z klatki obok który sobie palił przed bramą. Wyskoczył do niego i zrobiła się afera:/ Nic miłego.

Napisane przez soulone

Przełamałam się i znowu wlazłam na jego profil. Nie wiem po co. Tym razem nie zareagowałam tak emocjonalnie... Proszę doradźcie dziewczyny. Co ja mam zrobić z tym koncertem?

Ja bym nie szła... no a nie mozecie sobie jakiejs domówki zorganizować?

Napisane przez Nikogo Słoneczko

wrocilam bylo bardzo milo kilka razy tak mi spojrzal w oczy ze az mi sie goraco zrobilo..:P
ojojoj

Zazdroszczę Napewno ci miło się zrobiło... To dobrze, moze ci troszkę lepiej będzie

[syntagma]

znalazlam chyba recepte na bol po rozstaniu. Trzeba miec tyle innych problemow, ze juz nie ma sily myslec o niczym Od rozstania z ex schudlam 10 kg. Niedlugo znikac chyba zaczne

zielona, Ty uwazaj na siebie!!!! ten debil jeszcze Ci cos zrobi. Uzna, ze sie glupio spojrzalas, nikogo nie bedzie i nie wiadomo do czego jest zdolny. Boze, co za gnojek. Nie schodz wiecej do niego nigdy

soluone, ja bym nie szla na ten koncert

[AgataAgataka]

kurcze Zielona ja naprawde sie martwie o Ciebie ten twoj ex to ma jakies powazne zaburzenia osobowosci. nie chce siac paranoi ale uwazaj na niego a przede wszystkim na siebie. Trzymaj sie jestem z toba. buziaki.

Syntagma wspieram duchowo

[zielona87]

Napisane przez syntagma

znalazlam chyba recepte na bol po rozstaniu. Trzeba miec tyle innych problemow, ze juz nie ma sily myslec o niczym Od rozstania z ex schudlam 10 kg. Niedlugo znikac chyba zaczne

zielona, Ty uwazaj na siebie!!!! ten debil jeszcze Ci cos zrobi. Uzna, ze sie glupio spojrzalas, nikogo nie bedzie i nie wiadomo do czego jest zdolny. Boze, co za gnojek. Nie schodz wiecej do niego nigdy

Nie bardzo się da nie schodzić... no przychodzi, dzwoni domofonem, ktos go wpuści, to wylezie na górę... Nie sądze zeby mi coś zrobił... ale... to takie nieprzyjemne sytuacje. On wie że jak mnie uderzy to już się nie odezwę... Aaaa nie radzę sobie... Znowu złapała mnie faza na płakanie. Oglądnęłam "sztukę zrywania"... i ryczałam pół filmu. Nie był smutny,ani nic...ale... jak tak bardzo chciałabym chociaż przez chwilę czuć się kochana, czuć się doceniana... Mamo;(;(

A jak przytyłam.... nie wiem ile,ale wyglądam jak słoń;(;( nie mogę na siebie patrzeć;( Może jest tu ktoś z Krakowa, bo sama się nie mogę zebrac na ten fitness:/

Napisane przez AgataAgataka

kurcze Zielona ja naprawde sie martwie o Ciebie ten twoj ex to ma jakies powazne zaburzenia osobowosci. nie chce siac paranoi ale uwazaj na niego a przede wszystkim na siebie. Trzymaj sie jestem z toba. buziaki.

Kochane jesteście że się o mnie martwicie,ale już nie jedno z nim przeszłam, myślę że nic mi nie zrobi już...
Agatka - wszystkiego najlepszego z okazji imienin


Zostałam tu sama to bedzie ciezka noc... jutro ciężki dzień... Chcę przestać myśleć;(