Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-03, 20:25   #31
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez wisienka_na_torcie Pokaż wiadomość
Niekoniecznie. Dla przykładu, operator koparki, po technikum dajmy na to, musi mieć uprawnienia do obsługi takiego urządzenia, studia mu nic nie dadzą, bo i jakie w tym kierunku? W niektórych 'fachach' liczy się inny dokument, niż dyplom ukończenia studiów. Dużo ciężej znaleźc ludzi ze specjalistycznymi uprawnieniami, niż tych z dyplomem (pamiętam, jak ojciec szukał pracownika na to stanowisko do swojej firmy, przez kilka miesięcy nie mógł nikogo znaleźć), a to się przekłada na to, że tacy fachowcy zarabiają niejednokrotnie więcej od osób po dobrych studiach.
W tym przypadku mówisz o pracy czysto fizycznej a to jest różnica.
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-03, 20:52   #32
slonecznikow_a
Zadomowienie
 
Avatar slonecznikow_a
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 126
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez kala8 Pokaż wiadomość
Pomóżcie Kochane/Kochani bo mam właśnie taki dylemat życiowy, czy tytuł magistra ma dziś jakąś wartość i czy warto poświęcać na niego dwa lata z życia. Zrobiłam licencjat szukam pracy w swoim zawodzie ale jest bardzo ciężko, w moim nie wielkim mieście wszystkie stanowiska są pozajmowane, niektóre nawet przez techników,którzy posiedzą na nich zapewne do emarytury:/. Nie wiem co mam robić z jednej strony bardzo bym chciała zrobić te studia chociażby tylko dla własnej wiedzy i satysfakcji ale z drugiej wiem, ze nie będzie lekko. Studiowałabym zaocznie(zjazdy mam w każdy weekend) a w tygodniu pracowała, do tego dochodzi jeszcze wiele godzin darmowych praktyk które muszę odbyć. Pójdzie na to wszystko kupę kasy na czesne, dojazdy itd. zapewne w ciągu dwóch lat nie uda mi się na nic odłożyć(marzyłam o własnym samochodzie). Dołuje mnie trochę też to że nie będę miała za dużo czasu na spotkania z moim tż, boję się ze nasz związek na tym ucierpi. Czy Waszym zdaniem opłaca się robić studia i męczyć się tyle lat gdy tylu jest bezrobotnych magistrów? Może lepiej zamiast tego zrobić jakiś kurs, szkolenie? Co sądzicie? Pomóżcie proszę bo już sama nie wiem co robić:/
W tym roku stanęłam przed takim samym dylematem Mam licencjat z kierunku ekonomicznego. Nie zdecydowałam się na studia magisterskie. Powodów było kilka.
1. Pieniądze. Nie chciałam iść na studia dzienne. Lepiej zdobywa się doświadczenie zawodowe studiując zaocznie - większość ofert płatnych praktyk/staży wymaga dyspozycyjności. Studia zaoczne to koszt 500 zł/msc. Jaka jest sytuacja na rynku pracy, wszyscy wiemy. Nie chcę żyć w stresie przez 2 lata, nie chcę denerwować się czy będę miała za co opłacić studia i do kogo pójdę w razie braku kasy
2. Moim zdaniem uczelnia chce zbyt dużo pieniędzy za nadanie tytułu mgr Jakość kształcenia nie jest tego warta. Na licencjacie nauczyłam się głównie szybkiego przepisywania slajdów. Dużo przedmiotów, zróżnicowana tematyka, wszystko i nic. Rozumiem, że studia mają tylko poszerzyć horyzonty, ale zniechęca mnie brak praktycznego podejścia.
3. Czytam różne fora, m.in. wizaż, w moim otoczeniu też widzę wielu bezrobotnych magistrów. Wobec tego myślę, że ten papierek niewiele zmieni w moim życiu
Na razie znalazłam darmowe praktyki i przez kilka miesięcy mam zamiar zdobywać w ten sposób doświadczenie. Ponieważ lubię się uczyć, zapisałam się bezpłatnej szkoły policealnej (tryb zaoczny) Mam zamiar zrobić też kilka kursów i porządnie uczyć się języków obcych. Podoba mi się ten plan
slonecznikow_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-03, 20:54   #33
evikus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 165
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Studiuje fizjoterapie zaczynam 3 rok i mysle że mgr to podstawa. Licencjat w tym zawodzie nie znaczy nic. Tak samo jak brak kursów, chyba że chcesz pracować w fizyko.
evikus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-03, 21:19   #34
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez dziuba85 Pokaż wiadomość
W tym przypadku mówisz o pracy czysto fizycznej a to jest różnica.
Nie do końca, czysto fizycznie to może pracuje sprzątaczka (z całym szacunkiem oczywiście), w tym przypadku o którym mówię, trzeba mieć głowę na karku, sporą wiedzę na temat działania, bądź co bądź, drogiego i skomplikowanego urządzenia, więc czysto fizyczna praca to nie jest z pewnością. Rąk sobie przy tym nie ubrudzisz, siedzisz przez cały dzień w wygodnej, całkiem komfortowo urządzonej kabinie, z kopaniem rowów nie ma to nic wspólnego.
Mówisz, że to co innego, ok, ale mówimy przecież o tym, czy można znaleźć satysfakcjonującą pracę, za dobre pieniądze bez dyplomu wyższej uczelni. I o to chodzi, że wstrzelenie się w fach, na który akurat jest zapotrzebowanie, zdobycie odpowiednich umiejętności może być dobrą alternatywą dla studiów i gwarantować naprawdę godne życie, co nie znaczy oczywiście, że taka droga zawodowa jest dla każdego.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-03, 23:45   #35
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 305
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez dziuba85 Pokaż wiadomość


No trochę mnie tym rozbawiłaś.

W PL trzeba mieć studia, bo pomimo tego, że masz fach, to inaczej Cię traktują, jak masz dokument, niż jak go nie masz.

studia=papier=ew.lepsza praca

Co do studiów technicznych. Czemu wszyscy ciągle twierdzą, że od razu po nich jest praca?
Studia = ewentualnie kilka dni urlopu więcej (ustawowo). tylko w call center na umowę zlecenie i tak nic to nie da. moja koleżanka zrobiła w tym roku mgra fizjoterapii i licencjat zdrowia publicznego i właśnie zaczęła pracę w call center.
__________________


IG
👊 🔥♀ 💥 ✊
intersekcjonalizm | siostrzaństwo | moc kobiet
g i r l o n f i r e
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-04, 11:39   #36
kala8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 66
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez evikus Pokaż wiadomość
Studiuje fizjoterapie zaczynam 3 rok i mysle że mgr to podstawa. Licencjat w tym zawodzie nie znaczy nic. Tak samo jak brak kursów, chyba że chcesz pracować w fizyko.
Nie no jasne,że nie chcę pracować tylko w fizyko, bardziej ciekawi mnie kineza i praca z pacjentem. Też przez te 3 lata myślałam,że na pewno po licencjacie zrobię magisterkę i nawet nie brałam innej opcji pod uwagę. Jednak gdy zaczęłam się orientować w rynku pracy w naszym zawodzie to pojawiły się wątpliwości czy naprawdę warto.
kala8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-04, 12:35   #37
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

No ale czy ty rozumiesz w ogóle, że w takim zawodzie nie znaczysz nic z lic? To czemu cię dziwi, że pracy nie ma?

Powiem tak - obracam się wśród ludzi i po fizjo, i po rehabilitacji, wszyscy mają pracę. Tyle, że na to jednak trochę zapracować trzeba.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-04, 13:26   #38
kala8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 66
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;35693962]No ale czy ty rozumiesz w ogóle, że w takim zawodzie nie znaczysz nic z lic? To czemu cię dziwi, że pracy nie ma?

Powiem tak - obracam się wśród ludzi i po fizjo, i po rehabilitacji, wszyscy mają pracę. Tyle, że na to jednak trochę zapracować trzeba.[/QUOTE]

Pisałam już wcześniej, że ludzie z magistrem z fizjo w moim rejonie też niestety są bezrobotni, za to technicy zajmują stanowiska już od kilku lat i zapewne na nich zostaną bo mają już doświadczenie. Może po prostu mieszkasz w większym mieście z lepszymi perspektywami.
kala8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-04, 13:32   #39
crippled
Wtajemniczenie
 
Avatar crippled
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 829
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

W tym roku skończyłam studia licencjackie i na magisterkę się nie wybieram. Myślę, że nie warto.
crippled jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-04, 17:11   #40
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 980
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez Madia Pokaż wiadomość
A nie warto?
Kurczę, chyba tęsknię za czasami kiedy na studia nie szli wszyscy jak leci. Za dobrze się porobiło to i w tyłkach się przewraca.

Dla mnie warto mieć magisterkę. Z resztą problem podobny jak z wartością nauki języka, którego nie wiadomo czy się będzie używać tylko po to żeby umieć jakiś język. Podobne dylematy: warto czy nie warto?

Zawsze warto się kształcić. Nigdy nie żałowałam, ale ja pracę w zawodzie zaczęłam już na studiach.
Cytat:
Napisane przez InkluzjaOstateczna Pokaż wiadomość
I taka jesteś mądra i wyniosła, bo Ty wyjeżdżasz z 'PL'. To jesteś mądrzejsza. Bo tu jest beznadziejnie i zmarnowałaś 3 lata na studia. A mogłaś iść na fryzjerkę! Ach, szkoda że nie poszłaś. Z takimi ambicjami to nic dziwnego, że nie pasuje Ci "użeranie się z profesorami i nauka". I że dyplom nic nie znaczy. Tak się składa, że niektóre dyplomy w połączeniu z odpowiednimi umiejętnościami coś znaczą. Ale jak studiowałaś zaocznie europeistykę na Wyższej Szkole Gotowania na Gazie w Przasnyszu, a teraz chcesz wyjechać zagranicę i robić cokolwiek, to się nie dziw, że fryzjerka byłaby lepszym wyborem. Ale to wyłącznie Twoja wina. :P
Też mnie takie podejście drażni...mam bardzo złe zdanie o większości uczelni prywatnych w naszym kraju, nabijają kasę sobie i produkują bezrobotnych. Każdego przyjmą, nawet jak się nie przykładał do nauki i nie dostał na publiczną uczelnię. Może się nie dostał, bo ten kierunek albo studia w ogóle są nie dla niego? Skończy potem cokolwiek i wypisuje takie bzdury, że dyplom nic nie znaczy

do autorki- nie czujesz tego to się nie zmuszaj. Studiować powinno się z przyjemnością, a nie z przymusu "bo tak trzeba"
__________________
18 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-04, 18:34   #41
zla panienka
Zadomowienie
 
Avatar zla panienka
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 824
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez kala8 Pokaż wiadomość
Pisałam już wcześniej, że ludzie z magistrem z fizjo w moim rejonie też niestety są bezrobotni, za to technicy zajmują stanowiska już od kilku lat i zapewne na nich zostaną bo mają już doświadczenie. Może po prostu mieszkasz w większym mieście z lepszymi perspektywami.
to może warto pomyśleć o przeniesieniu się do innego miasta?
__________________
studentka iś

zla panienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-04, 23:17   #42
Stookrotka
Raczkowanie
 
Avatar Stookrotka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cześć Kala
Z mojego małego doświadczenia i doświadczenia moich koleżanek zaproponowałabym Ci robienie kursów i nadal magistra, baaa...
bardzo przydatne jest skończyć Technika masażystę w szkole policealnej, dużo się nauczysz. Sama pewnie wiesz jak to jest na uczelni, trzeba się dokształcać. Fizjoterapia to fajny kierunek ale masz racje jest ich teraz masa niestety.. zapotrzebowanie powinno rosnąc bo ludzie potrzebują ich ale nie stać ich wolą łyknąć tabsa przeciwbólowego.

Ale z drugiej strony powiem Ci jak miała moja koleżanka, świeżo upieczona mgr fizjoterapii. Nie przyjęli jej do pracy, bo uznali ze przyjmą taką po licencjacie bo mniej zapłacić jej trzeba. Paranoja.

Ja jednak na Twoim miejscu zrobiłabym mgr, albo pomyślała o techniku masażyście.
Stookrotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-05, 15:57   #43
201611241302
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Warto czy nie warto.. ja robiłam magistra z powodu własnej ambicji i dla satysfakcji. Nigdy tego nie rozpatrywałam w kategorii czy warto. To było dla mnie oczywiste, że jak robię studia to kończę je magistrem.
201611241302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-05, 17:04   #44
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez kala8 Pokaż wiadomość
Kierunek to fizjoterapia wiec tak jak mówiłam, z pracą później ciężko(duża konkurencja), choć bardzo lubię pracę z pacjentami i wiem, że mimo niskich zarobków mogłaby mi ona dać satysfakcję to waham się co do tej magisterki. Boję się też co będzie gdy nagle stracę pracę w trakcie studiów, rodzice nie są w stanie za bardzo mi pomóc więc muszę sobie radzić sama. Kurczę ciężki orzech do zgryzienia:/
Przecież możesz, tzn mogłaś próbować na mgr z fizjoterapii na uczelnie medyczne. Poza tym fizjoterapeuta bez mgr w szpitalu nie znajdzie pracy, bo jednak jesteś tam rehabilitantem, a nie msażystką jak po szkołach policealnych. Co więcej kursy, kursy i jeszcze raz kursy. Musisz w tym zawodzie ciągle się szkolić, bo inaczej zapomnisz, a i chętnych nie będziesz miała...

Poza tym kup sobie łóżko i jeździj do domów pacjentów tam ich rehabilituj i za to też są niezłe pieniążki. Skoro masz już licencjat to i rób mgr - zwłaszcza w tym zawodzie.

Ale jak dla Ciebie sama w pierwszym poście napisałaś TŻ jest ważny, itp. to tego już nieskomentuję

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Cytat:
Napisane przez kala8 Pokaż wiadomość
Pisałam już wcześniej, że ludzie z magistrem z fizjo w moim rejonie też niestety są bezrobotni, za to technicy zajmują stanowiska już od kilku lat i zapewne na nich zostaną bo mają już doświadczenie. Może po prostu mieszkasz w większym mieście z lepszymi perspektywami.
Może warto przenieść się do większego miasta i tam poroznosić CV i LM do szpitali i odzew będzie na pewno - tak robili moi znajomi, ale byli po mgr z kursami Oczywiście pracują w warszawskich szpitalach
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-05, 20:22   #45
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Moim zdaniem, jeśli już wybrałaś sobie taki kierunek to warto go dokończyć na magisterce.
Ja natomiast gdybym miała drugi raz wybierać, nigdy bym na mrg nie poszła, bo w sumie wiele ona w moim życiu nie zmieniła, jedynie jakaś tam moja satysfakcja a to też nie do końca.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-05, 21:50   #46
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Zacznę od DZISIEJSZYCH CZASÓW... Dziś mogą być potrzebni fachowcy, a za kilka lat znowu okaże się, że bez "mgra" ani rusz. Historia lubi zataczać koło i były już CZASY, gdy ludzie masowo szli do zawodówek, czy ewentualnie do techników, by mieć tzw. fach w ręku. Mało kto szedł dalej, bo po co (ówczesne myślenie). Później okazywało się, że brakuje ludzi z wyższym, wiec znowu ludzie masowo szli na studia. Pojawiały się różnego rodzaju "kierunki na czasie", które z biegiem lat takimi na czasie przestały być. Kilka lat temu zaczęła się kampania pt. zrób inżyniera. I ja, będąca na magisterce, a mająca wybór miedzy pójściem do pracy (bo akurat mi się trafiła), a zrobieniem "mgra", wybrałam to pierwsze. No więc mam inża, zmieniłam pracę i jest ok, ALE... W moim dziale jestem wyjątkiem, bo ludzie albo są po technikach, czy liceach zawodowych albo maja magistra inżyniera. Jestem jedyna z inżem... Jak się to ma do wszystkiego? Ano tak, że jeśli w moim dziale byłyby jakieś "roszady" (w końcu ludzie odchodzą na emerytury, zmieniają pracę, ich zmieniają, itd.), na awans, w 1 kolejności moją liczyć ci z mgrem na początku. A są to ludzie z mojej uczelni, z mojego rocznika lub nawet młodsi, o podobnym stażu pracy. To raz. Z 2 strony w mojej firmie są tzw. grupy zarobkowe. To, do jakiej grupy należysz, zależy od wykształcenia (ten mgr), stażu pracy, rodzaju ukończonej szkoły, itd. No więc ja jestem o 1 grupę niżej, niż ludzie z mgrem, co przekłada się na różnicę 700 zł w wypłacie. Oczywiście, na moją "niekorzyść". Wiem, że takie grupy nie występują wszędzie, ale u mnie są, tak więc od października idę na studia, by sobie owego mgra dorobić. Wybrałam inny kierunek, lżejszy, ale potrzebny do ewentualnego awansu. a nawet jeśli nie do awansu, to na pewno do podwyżki. Jak pisałam, czasy się zmieniają, i jeśli nawet dziś ktoś twierdzi, że zmarnował lata na studiach, czy tez żałuje, że właśnie na studia nie poszedł - nic straconego. Gorąco namawiam brata do zrobienia czegoś więcej, niż LO. Co z tego, że dziś ma pracę, nie narzeka na zarobki, jak za ileś lat okaże się, że jest jedynym człowiekiem ze średnim w swojej firmie lub zawisł nad nim szklany sufit i na awans nie może liczyć. Mamy pracować do 67 roku życia, wiec jestem pewna, że za jakiś czas jego wykształcenie nie będzie nic znaczyło. Myślę, że jak już robić studia, to takie kończące się tytułem. A najlepiej oba stopnie (jeśli jest to uczelnia techniczna) z 2 kierunków. Nigdy nie wiadomo, co w życiu nam przyjdzie robić. W czasach, gdy chodziłam do LO, mnóstwo nauczycieli szło na studia. Kiedyś nie trzeba było mieć wyższego, żeby być nauczycielem. Nie wiem, na czym to polegało, ale w mojej szkole pełno było ludzi bez mgra. Tak więc musieli sobie tytuł zrobić. Nie wiem, czy cały program, czy jakąś okrojona wersję. Podobnie miała znajoma mojej mamy. Całe lata była przedszkolanką, a na kilka lat przed emeryturą musiała iść na studia, by móc "legalnie" zajmować się dziećmi. Podejrzewam, ze kupę lat wstecz nawet nie pomyślała, że kiedyś będzie w podobnej sytuacji. Wykształcenia Ci nikt nie odbierze i na pewno się ono nie "zmarnuje".

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Cytat:
Napisane przez kala8 Pokaż wiadomość
Dołuje mnie trochę też to że nie będę miała za dużo czasu na spotkania z moim tż, boję się ze nasz związek na tym ucierpi.
Skomentuję to podobnie, jak poprzednią wypowiedź: dzisiaj jest dzisiaj, a jutro może być całkiem inaczej. Mam za sobą różne przygody z facetami, wiele dla niektórych poświeciłam i wiem jedno - nie było warto. W życiu bywa różnie, a często najpiękniejsze i "idealne" związki nagle się kończą. Nie piszę tego, by szerzyć czarnowidztwo. Po prostu swoje przeszłam i wiem, że jakbym posłuchała któregoś faceta, obudziłabym się z ręką w nocniku. Faceta zawsze można zmienić (i odwrotnie), a wykształcenie jest Twoje. Rok temu zaczęłam studium farmaceutyczne - po pracy jeździłam do szkoły. Wstawałam o 3.40 rano, w domu byłam po 21 - szej. Obecny facet nie mógł pojąć, że nie mam czasu odpalić kompa, zobaczyć na GG, jakie linki mi podesłał, czy też nie miałam siły na kino, gdy zdarzały mi się krótsze "lekcje". Widzieliśmy się tylko w weekendy. W czasie, gdy on przychodził z pracy i oglądał TV, ja musiałam skupić się w szkole. Postawiłam sprawę jasno: dzielę mój czas na pracę, szkołę (do której nie poszłam dlatego, że nie miałam co robić z wolnym czasem. Miałam fatalną pracę za marne grosze i chciałam coś zmienić. Przede wszystkim z myślą o przyszłości pod nazwą MY) i na na niego. Ledwo żyję i mam serdecznie dość. Jeśli będę musiała, z 1 "rzeczy" zrezygnuję. Nie będzie to praca i szkoła też nie. Więc niech skończy mi tu fochami rzucać, bo przebywanie poza domem od świtu do prawie nocy nie jest moim "widzimisię". Pomogło. Nie warto rezygnować z siebie dla kogokolwiek. Poprzedni facet, przez którego zawaliłam rok (kompletny świr, który robił mi wodę z mózgu, aż w końcu doprowadził do depresji) ostatecznie olał mnie, bo "jemu ma kto sprzątać, gotować, itd."... Żaden związek i żadne uczucie nie powinno stać nad wykształceniem. Dziś jest cudownie, a jutro przecierasz oczy z niedowierzaniem i po czasie zaczynasz sobie pluć w brodę, że dla niego zrezygnowałaś z nauki (lub czegokolwiek innego, co było ważne).
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-05, 23:52   #47
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Ja na Twoim miejscu zdecydowałabym się na magisterkę. Zawsze to wyższe kwalifikacje. Poza tym, czasem warto iść w drugą stronę - nie do większych miast, a właśnie na prowincję, np. ośrodek lub prywatny gabinet w gminie podmiejskiej. W mojej okolicy ktoś tak sobie wymyślił, i ma tylu pacjentów, że pracy na pewno mu nie zabraknie.

A sama mam podobny dylemat. Studiuję historię, za rok mam licencjat. Dostałam propozycję stażu i ewentualnej dalszej pracy w mojej specjalizacji - w miejscu, gdzie miałam praktykę pani w przyszłym roku odchodzi na emeryturę. Oczywiście zamierzam wykorzystać szansę, bo druga może się nie trafić. To oznacza, że dalsze studia będę robić w trybie zaocznym. I tu właśnie się zastanawiam: poszłam na mój kierunek w sumie nie wiem dlaczego, tak mnie coś kopnęło Nie, żebym nie lubiła historii - bardzo lubię. Ale nie cierpię studiowania jej, męczy mnie to, marnuj mnóstwo czasu na rzeczy, które w życiu mi się nie przydadzą, których nawet za rok pamiętać nie będę. I mam bardzo przykre wrażenie, że się na tych studiach cofam w rozwoju. Na dodatek dopiero teraz odkryłam, że powinnam była iść na geografię Zawsze mnie to interesowało, mam dużą wiedzę na jej temat i na pokrewne. I teraz nie wiem, czy po tym licencjacie iść sobie od początku na geografię (co zajmie mi mnóstwo czasu i odwlecze prawie w nieskończoność tytuł mgra, który jednak daje pewne bonusy), czy iść na studia magisterskie na stosunki międzynarodowe, które byłyby kompromisem, i o których myślałam intensywnie przed maturą (lub jakiś inny kierunek pokrewny, ale żaden inny nie przychodzi mi na myśl). W tym drugim przypadku miałabym szybciej magistra, który może pomóc, jeśli jednak nie udałoby mi się wskoczyć na miejsce pani idącej na emeryturę. I nie wiem, co wybrać.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-06, 07:58   #48
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Zacznę od DZISIEJSZYCH CZASÓW... Dziś mogą być potrzebni fachowcy, a za kilka lat znowu okaże się, że bez "mgra" ani rusz. Historia lubi zataczać koło i były już CZASY, gdy ludzie masowo szli do zawodówek, czy ewentualnie do techników, by mieć tzw. fach w ręku. Mało kto szedł dalej, bo po co (ówczesne myślenie). Później okazywało się, że brakuje ludzi z wyższym, wiec znowu ludzie masowo szli na studia. Pojawiały się różnego rodzaju "kierunki na czasie", które z biegiem lat takimi na czasie przestały być. Kilka lat temu zaczęła się kampania pt. zrób inżyniera. I ja, będąca na magisterce, a mająca wybór miedzy pójściem do pracy (bo akurat mi się trafiła), a zrobieniem "mgra", wybrałam to pierwsze. No więc mam inża, zmieniłam pracę i jest ok, ALE... W moim dziale jestem wyjątkiem, bo ludzie albo są po technikach, czy liceach zawodowych albo maja magistra inżyniera. Jestem jedyna z inżem... Jak się to ma do wszystkiego? Ano tak, że jeśli w moim dziale byłyby jakieś "roszady" (w końcu ludzie odchodzą na emerytury, zmieniają pracę, ich zmieniają, itd.), na awans, w 1 kolejności moją liczyć ci z mgrem na początku. A są to ludzie z mojej uczelni, z mojego rocznika lub nawet młodsi, o podobnym stażu pracy. To raz. Z 2 strony w mojej firmie są tzw. grupy zarobkowe. To, do jakiej grupy należysz, zależy od wykształcenia (ten mgr), stażu pracy, rodzaju ukończonej szkoły, itd. No więc ja jestem o 1 grupę niżej, niż ludzie z mgrem, co przekłada się na różnicę 700 zł w wypłacie. Oczywiście, na moją "niekorzyść". Wiem, że takie grupy nie występują wszędzie, ale u mnie są, tak więc od października idę na studia, by sobie owego mgra dorobić. Wybrałam inny kierunek, lżejszy, ale potrzebny do ewentualnego awansu. a nawet jeśli nie do awansu, to na pewno do podwyżki. Jak pisałam, czasy się zmieniają, i jeśli nawet dziś ktoś twierdzi, że zmarnował lata na studiach, czy tez żałuje, że właśnie na studia nie poszedł - nic straconego. Gorąco namawiam brata do zrobienia czegoś więcej, niż LO. Co z tego, że dziś ma pracę, nie narzeka na zarobki, jak za ileś lat okaże się, że jest jedynym człowiekiem ze średnim w swojej firmie lub zawisł nad nim szklany sufit i na awans nie może liczyć. Mamy pracować do 67 roku życia, wiec jestem pewna, że za jakiś czas jego wykształcenie nie będzie nic znaczyło. Myślę, że jak już robić studia, to takie kończące się tytułem. A najlepiej oba stopnie (jeśli jest to uczelnia techniczna) z 2 kierunków. Nigdy nie wiadomo, co w życiu nam przyjdzie robić. W czasach, gdy chodziłam do LO, mnóstwo nauczycieli szło na studia. Kiedyś nie trzeba było mieć wyższego, żeby być nauczycielem. Nie wiem, na czym to polegało, ale w mojej szkole pełno było ludzi bez mgra. Tak więc musieli sobie tytuł zrobić. Nie wiem, czy cały program, czy jakąś okrojona wersję. Podobnie miała znajoma mojej mamy. Całe lata była przedszkolanką, a na kilka lat przed emeryturą musiała iść na studia, by móc "legalnie" zajmować się dziećmi. Podejrzewam, ze kupę lat wstecz nawet nie pomyślała, że kiedyś będzie w podobnej sytuacji. Wykształcenia Ci nikt nie odbierze i na pewno się ono nie "zmarnuje".

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------


Skomentuję to podobnie, jak poprzednią wypowiedź: dzisiaj jest dzisiaj, a jutro może być całkiem inaczej. Mam za sobą różne przygody z facetami, wiele dla niektórych poświeciłam i wiem jedno - nie było warto. W życiu bywa różnie, a często najpiękniejsze i "idealne" związki nagle się kończą. Nie piszę tego, by szerzyć czarnowidztwo. Po prostu swoje przeszłam i wiem, że jakbym posłuchała któregoś faceta, obudziłabym się z ręką w nocniku. Faceta zawsze można zmienić (i odwrotnie), a wykształcenie jest Twoje. Rok temu zaczęłam studium farmaceutyczne - po pracy jeździłam do szkoły. Wstawałam o 3.40 rano, w domu byłam po 21 - szej. Obecny facet nie mógł pojąć, że nie mam czasu odpalić kompa, zobaczyć na GG, jakie linki mi podesłał, czy też nie miałam siły na kino, gdy zdarzały mi się krótsze "lekcje". Widzieliśmy się tylko w weekendy. W czasie, gdy on przychodził z pracy i oglądał TV, ja musiałam skupić się w szkole. Postawiłam sprawę jasno: dzielę mój czas na pracę, szkołę (do której nie poszłam dlatego, że nie miałam co robić z wolnym czasem. Miałam fatalną pracę za marne grosze i chciałam coś zmienić. Przede wszystkim z myślą o przyszłości pod nazwą MY) i na na niego. Ledwo żyję i mam serdecznie dość. Jeśli będę musiała, z 1 "rzeczy" zrezygnuję. Nie będzie to praca i szkoła też nie. Więc niech skończy mi tu fochami rzucać, bo przebywanie poza domem od świtu do prawie nocy nie jest moim "widzimisię". Pomogło. Nie warto rezygnować z siebie dla kogokolwiek. Poprzedni facet, przez którego zawaliłam rok (kompletny świr, który robił mi wodę z mózgu, aż w końcu doprowadził do depresji) ostatecznie olał mnie, bo "jemu ma kto sprzątać, gotować, itd."... Żaden związek i żadne uczucie nie powinno stać nad wykształceniem. Dziś jest cudownie, a jutro przecierasz oczy z niedowierzaniem i po czasie zaczynasz sobie pluć w brodę, że dla niego zrezygnowałaś z nauki (lub czegokolwiek innego, co było ważne).
Zgadzam się zwłaszcza z pogrubionym.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-06, 09:18   #49
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Zgadzam się zwłaszcza z pogrubionym.
Od października idę na tą "mgrkę"... Mam nadzieję, że zjazdy będą wypadały co 2 tygodnie, choć wiadomo, że wszystko "okaże się w praniu". W pracy mam 1 sobotę w miesiącu obowiązkową, więc raczej na nudę narzekać nie będę. Faceta mam z innego miasta, który pracuje na 3 zmiany. To ten sam chłopak, który nie umiał pojąć, że jestem padnięta, będąc poza domem od świtu do nocy. Zobaczymy, jak będzie teraz. Jeśli związek ma trwać dalej, po prostu musi to zrozumieć i przetrwać 2 lata. Nie musi mu się to podobać. Mnie też nie będzie się podobać, że będę się zarzynać. Nie ma nic za darmo. Jeśli będę musiała, wybiorę studia.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-06, 10:45   #50
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Od października idę na tą "mgrkę"... Mam nadzieję, że zjazdy będą wypadały co 2 tygodnie, choć wiadomo, że wszystko "okaże się w praniu". W pracy mam 1 sobotę w miesiącu obowiązkową, więc raczej na nudę narzekać nie będę. Faceta mam z innego miasta, który pracuje na 3 zmiany. To ten sam chłopak, który nie umiał pojąć, że jestem padnięta, będąc poza domem od świtu do nocy. Zobaczymy, jak będzie teraz. Jeśli związek ma trwać dalej, po prostu musi to zrozumieć i przetrwać 2 lata. Nie musi mu się to podobać. Mnie też nie będzie się podobać, że będę się zarzynać. Nie ma nic za darmo. Jeśli będę musiała, wybiorę studia.

Życzę Ci powodzenia zarówno w życiu zawodowym jak i osobistym.
Lubię takie pełne energii osoby jak Ty, które nie spoczywają na laurach i odważnie prą do przodu. Staraj się jednak w tym wszystkim zachować zdrową równowagę pomiędzy pracą, studiami a związkiem. Oczywiście pod żadnym pozorem nie rezygnuj z siebie ani ze swojego rozwoju, ale też nie zaharowuj się na śmierć i nie trać z oczu drogiej Twojemu sercu osoby.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-06, 10:59   #51
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Życzę Ci powodzenia zarówno w życiu zawodowym jak i osobistym.
Lubię takie pełne energii osoby jak Ty, które nie spoczywają na laurach i odważnie prą do przodu. Staraj się jednak w tym wszystkim zachować zdrową równowagę pomiędzy pracą, studiami a związkiem. Oczywiście pod żadnym pozorem nie rezygnuj z siebie ani ze swojego rozwoju, ale też nie zaharowuj się na śmierć i nie trać z oczu drogiej Twojemu sercu osoby.
Dziękuję
Z tym zaharowywaniem się nie jest tak, jak myślisz Mam fajną, spokojną pracę, jednak stwierdziłam, że skoro robię to samo, co ludzie z "mgrem", a wypłatę mam o 7 stów niższą tylko z powodu braku kilku literek, to chyba trzeba coś z tym zrobić. To jest to, co pisała któraś dziewczyna na początku - pracodawca osobie o "niższym" wykształceniu płaci mniej za tą samą pracę. Czasy są, jaki są... Bez miłości można żyć, ale jeść coś trzeba. A większa moja zarobiona kasa, to więcej pieniędzy we wspólnym budżecie, prawda? Wyleczyłam się już dawno z "jak się kocha, to nic nie jest straszne" i "nieważne, że nie ma pieniędzy. Ważne, że jest miłość". Super, tylko uczuciem nie zapłacę rachunków. Studia nie trwają wieki. Magisterka na wybranej przeze mnie uczelni trwa 2 lata. Nie jestem samobójcą, który żyje tylko pracą, robieniem ciągle nowych dyplomów, itd. Jeśli kiedy znowu zajdzie taka konieczność, że trzeba będzie znowu się podszkolić, ale to nie jest tak, że zarzynam się dla przyjemności Myślę, że jeśli ktoś myśli przyszłościowo o związku (biorąc pod uwagę też zarobkowanie), zaciśnie zęby i przeczeka. Zawsze też może ruszyć tyłek i samemu iść gdzieś dalej się kształcić.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2012-08-06 o 11:02
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-23, 11:39   #52
jh26
Przyczajenie
 
Avatar jh26
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 11
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Ja skończyłam zawodówkę w zawodzie sprzedawca,pózniej poszłam do ogólniaka zrobiłam maturę.Po maturze nie wiedziałam zabardzo co chcę robić w życiu,postanowiłam że pójdę do studium medycznego na technika usług kosmetycznych.Dodam tylko że poszłam na ten kierunek bo interesuje się kosmetyką i wizażem a nie poszłam tam dla papierka.Skończyłam ten kierunek z wynikiem bardzo dobrym.Później dostałam pracę w firmie więc pomyślałam że pójdę na studia.Wybrałam administrację.Pod koniec 2 roku studiów straciłam pracę w tej firmie,zwolnienia grupowe Został mi rok studiów musiałam je jakoś skończyć.Skończyłam niedawno obroniłam się.Nie cieszy mnie jednak ten dyplom,co z tego skoro pracy nie mam.Ludzie ze studiów pytali mnie czy wybieram się na mgr.Nie idę bo:
1.dzisiaj mgr nic nie znaczy,trzeba mieć dobre plecy żeby mieć pracę,pozatym mieć fach w ręku nie tylko naukę teorytyczną
2.nie pracuję i raczej w najbliższy czasie się to nie zmieni niestety
3.a jakbym nawet pracowała i zarabiała powiedzmy 3 tys.na rękę to i tak bym nie poszła szkoda mi kasy,założyłam rodzinę,narazie dzieci nie mam...
4.jakoś nie chce mi się już (mam 28 lat)

Kiedyś się zapierałam że na studia nie pójdę bo mi to nie potrzebne,zmieniłam zdanie gdy poszłam na staż do szkoły wyższej jako pomoc w dziekanacie.Dostałam ten staż po znajomości,tam oczywiście nikomu się do tego nie przyznałam ale każdy kto tam pracował patrzył na mnie krzywo,i patrzyli z góry.Miałam wrażenie że myśleli sobie ci ludzie że jestem po szkole policealnej(bo po studium dostałam staż)i że co ja tu robię.Tam wszyscy mieli mgr.
Tak sobie myślałam czasami co by było gdybym skończyła tylko zawodówkę nie poszła do LO,do studium,na studia.Być może miałabym po zawodówce pracę do tej pory byłoby mi łatwiej.Skończyłam zawodówkę około 10 lat temu wtedy były inne czasy i lepiej było z pracą.

Edytowane przez jh26
Czas edycji: 2013-06-23 o 11:45
jh26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-23, 12:01   #53
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez jh26 Pokaż wiadomość
Ja skończyłam zawodówkę w zawodzie sprzedawca,pózniej poszłam do ogólniaka zrobiłam maturę.Po maturze nie wiedziałam zabardzo co chcę robić w życiu,postanowiłam że pójdę do studium medycznego na technika usług kosmetycznych.Dodam tylko że poszłam na ten kierunek bo interesuje się kosmetyką i wizażem a nie poszłam tam dla papierka.Skończyłam ten kierunek z wynikiem bardzo dobrym.Później dostałam pracę w firmie więc pomyślałam że pójdę na studia.Wybrałam administrację.Pod koniec 2 roku studiów straciłam pracę w tej firmie,zwolnienia grupowe Został mi rok studiów musiałam je jakoś skończyć.Skończyłam niedawno obroniłam się.Nie cieszy mnie jednak ten dyplom,co z tego skoro pracy nie mam.Ludzie ze studiów pytali mnie czy wybieram się na mgr.Nie idę bo:
1.dzisiaj mgr nic nie znaczy,trzeba mieć dobre plecy żeby mieć pracę,pozatym mieć fach w ręku nie tylko naukę teorytyczną
2.nie pracuję i raczej w najbliższy czasie się to nie zmieni niestety
3.a jakbym nawet pracowała i zarabiała powiedzmy 3 tys.na rękę to i tak bym nie poszła szkoda mi kasy,założyłam rodzinę,narazie dzieci nie mam...
4.jakoś nie chce mi się już (mam 28 lat)

Kiedyś się zapierałam że na studia nie pójdę bo mi to nie potrzebne,zmieniłam zdanie gdy poszłam na staż do szkoły wyższej jako pomoc w dziekanacie.Dostałam ten staż po znajomości,tam oczywiście nikomu się do tego nie przyznałam ale każdy kto tam pracował patrzył na mnie krzywo,i patrzyli z góry.Miałam wrażenie że myśleli sobie ci ludzie że jestem po szkole policealnej(bo po studium dostałam staż)i że co ja tu robię.Tam wszyscy mieli mgr.
Tak sobie myślałam czasami co by było gdybym skończyła tylko zawodówkę nie poszła do LO,do studium,na studia.Być może miałabym po zawodówce pracę do tej pory byłoby mi łatwiej.Skończyłam zawodówkę około 10 lat temu wtedy były inne czasy i lepiej było z pracą.
Jakie "dzisiaj"? Tak było zawsze.
Znajomosci to bardzo przydatna rzecz. Bez nich też można znaleźć pracę tylko trzeba chcieć. Ale znajomości wiele ułatwiają. Warto więc je zdobywać.

Mam wsród znajomych kilka osób które na prawdę fajnie trafiły. Zwłaszcza moja koleżanka która zaczęła sobie dorabiać jako opiekunka dla dziecka, spodobała się ojcu tego malucha który prowadził własną firmę i przyjął ją na stanowisko (najpierw jako jakąś tam pomoc biurową) nie minęło 6 miesięcy a została sekretarką, a teraz ma swój własny gabinet u niego w firmie.

Podobnie mój kolega który na studiach załapał się do rozwożenia pizzy, później polecił go jego szef swojemu kumplowi do jakiejś firmy budowlanej a teraz facet zarabia kokosy w wieku zaledwie 24 lat.

Między innymi na tym polegają znajomości. Jak ktoś jest życiową pipą (nie mówię o Tobie tylko ogólnie ) to najlepsze znajomości nie pomogą.
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-23, 14:54   #54
Morgana25
Raczkowanie
 
Avatar Morgana25
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 128
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Ja myślę, że nie warto. Bardzo dużo osób po magisterce nie może znaleźć żadnej pracy, w tym osoby po renomowanych, publicznych uczelniach. A to dlatego, że studia są bardzo oderwane od rynku pracy, nie nabywa się praktycznych umiejętności, tylko zakuwa strasznie dużo teorii (albo ściąga...)

Poszukaj lepiej stażu albo pracy w zawodzie, a jak już będziesz miała dość pewną i dobrze płatną pracę, wtedy możesz pomyśleć nad magisterką, żeby np. dostać podwyżkę albo awans. Na razie, jeśli masz taką niepewną sytuację z pracą, nie ma sensu zaczynać, bo faktycznie może ci zabraknąć pieniędzy na skończenie studiów.
Morgana25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-23, 20:38   #55
kamilak
Zadomowienie
 
Avatar kamilak
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 062
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

W Polsce zdecydowanie bardziej liczy sie konkretne doswiadczenie Jesli nie chcesz isc na studia z pasji i zainteresowania, to nie idz, bo sie bedziesz kilka lat meczyc. Znajdz prace i szybko zdobywaj doswiadczenie. Ale zastanow sie tez, gdzie chcialabys mieszkac za 10 lat. Jesli przykladowo w Stanach, to tutaj sam fakt, ze masz tytul magistra (niezaleznie od kierunku) bardzo ulatwia szybkie znalezienie dobrego zatrudnienia.

Edytowane przez kamilak
Czas edycji: 2013-06-23 o 20:48
kamilak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-23, 20:53   #56
undefined90
Raczkowanie
 
Avatar undefined90
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 431
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Też zastanawiam się nad tym czy warto.
Z jednej strony nie. Bo uczelnie w Polsce niestety nie przyuczają Cię do zawodu, uczysz się w większości rzeczy niepotrzebnych do żadnego zawodu, niepraktycznych. Zakuwasz coś co potem zapomnisz i tak, albo niektórzy po prostu ściągają a to tez bardzo powszechne w naszym kraju.
Z drugiej strony jednak, co tu robić od razu po maturze? Generalnie matura to jest nic, w dzisiejszych czasach na studia może się dostać prawie każdy, nawet mało inteligentny człowiek z niewielką wiedzą. Nawet tacy ludzie kończą studia i trochę glupio na ich tle wypadać gorzej, tzn. skończyć już na szkole średniej. Po szkole średniej, jeśli nie masz pomyslu na własny biznes, jeśli nie masz pomyslu kim chcesz zostać (fryzjerką, kosmetyczką itp.) to też trochę lipa. Bo co, skończysz liceum i pójdziesz do sklepu spożywczego pracować? Jednak studia dają jakąś satysfakcję. I na pewno trochę łatwiej znaleźć pracę z wykształceniem niż bez, aczkolwiek nie dla każdego to 'troche łatwiej' jest warte 5 lat wysiłku.
undefined90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 20:37   #57
jh26
Przyczajenie
 
Avatar jh26
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 11
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Odniosę się do tematu autorki.Mój znajomy z wykształcenia technik masażysta.Przez ponad rok szukał pracy w swoim zawodzie.Dał ogłoszenie do lokalnej gazety-rehabilitacja,masaż w domu pacjenta oraz roznosił ulotki po mieszkaniach.Odzew był ale... ludzie chcieli żeby on ich rehabilitował prawie że za darmo.Gdy mówił ludziom ile usługi będą kosztować(a kosztowały 20-30zł)to kręcili nosem że za dużo,a czy nie dało by się zrobić tego trochę taniej.Bez przesady 20 zł to wcale nie tak dużo,znam osoby które biorą 50,60 zł za rehabilitację.Miał masaż robić robić za 5zł?
Chłopak załamał się... widać było że chciał pracować w tym zawodzie.
Mieszkam w małym mieście gdzie jest około 16% bezrobocie.Widziałam parę takich salonów masażu rehabilitacji,szybko splajtowały.Nie wiem jak w innych miastach...
jh26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 21:15   #58
marzenia_87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 34
GG do marzenia_87
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

ooo to mój aktualny dylemat..

właśnie kończę 1 rok na kierunku higienistka stomatologiczna, wcześniej zrobiłam licencjat z biologii. Rozważam kontynuowanie studiów od października. Mam czas do namysłu do 15 lipca bo wtedy kończy się internetowa rekrutacja na UG na biologii...
marzenia_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 21:59   #59
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Z jednej strony czuję, ze zmarnowałam 3 lata (za kilka dni mam obronę), jednak jakąś satysfakcję z wyniesionej wiedzy mam, jedynie w kwestii zawodowej nie uzyskałam po moich studiach zupełnie nic.
Długo zastanawiałam się, co zrobić. Mgr czy coś innego. Doszłam do wniosku, że pójdę do konkretnej policealnej na medyczny kierunek. Perspektywy też nie sa oszałamiające, ale na pewno odrobinę lepsze.

Lubię moje studia (chociaż trafiłam na nie bo nie dostałam się na to, co chciałam), ale nie tak bardzo aby tracić na nie jeszcze dwa lata i w tym czasie nie móc się w pełni usamodzielnić.

Podoba mi się to, co napisała limonka. Można mieć nadzieje, ze zapotrzebowanie na pewne zawody jeszcze powróci, chociaż prognozy nie są optymistyczne. Każdy powinien przemyśleć, co mu się bardziej w danym momencie opłaca.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 22:42   #60
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy warto w dzisiejszych czasach robić magisterkę?

Cytat:
Napisane przez marzenia_87 Pokaż wiadomość
ooo to mój aktualny dylemat..

właśnie kończę 1 rok na kierunku higienistka stomatologiczna, wcześniej zrobiłam licencjat z biologii. Rozważam kontynuowanie studiów od października. Mam czas do namysłu do 15 lipca bo wtedy kończy się internetowa rekrutacja na UG na biologii...
A bierzesz pod uwagę, że magisterka na biologii będzie pracą badawczą?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-27 09:54:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:53.