Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[201711281320]

Ja podaję witaminę C i D, teraz jeszcze różne naturalne specyfiki np. syrop z mlecza i czarnego bzu. Mam też pyłek pszczeli ale najpierw muszę próbę uczuleniową zrobić.
Moje Młode wiecznie z katarem Jeden miesiąc lata był spokój, a poza tym to częściej ten katar jest niż go nie ma. Odkurzacz już właściwie na stałe zamieszkał w naszym salonie. Lekarz twierdzi, że to norma przy starszym rodzeństwie w szkole... Ciekawe czy jak teraz odchoruje te wszystkie wirusy to już będzie spokój jak pójdzie do żłobka/przedszkola

[velika]

Dotka, pjona, Emi prawie nie była we wrześniu w żłobku :/ Najpierw wszyscy mieliśmy jelitówkę, a teraz od 2 tygodni ją trzyma przeziębienie i nie chce przejść.
Na razie daję jej vit C i D

[bombka666]

A jakie dawki dajecie vit?
U nas z chorobami narazie w porządku.
Tylko katar jak już,mała nie żłobkowa, kontakt z dzieciakami braci co najwyżej i odpukac jakoś się trzymamy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dotka90]

Ja daje 1000j.

[201711281320]

Napisane przez Dotka90

Ja daje 1000j.

O, dużo! Ja daję codziennie 400, w chorobie co drugi dzień 800.

[Dotka90]

No teraz jesień, słońca nie ma,więc spokojnie 1000 mogę dawać, mój ma prawie 2 lata. Mlodszym daje się mniej.

[wika82]

Napisane przez Dotka90

No teraz jesień, słońca nie ma,więc spokojnie 1000 mogę dawać, mój ma prawie 2 lata. Mlodszym daje się mniej.

To samo, jednemu i drugiemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dotka90]

No nie, dawka jest zalezna od wieku.

[wika82]

Napisane przez Dotka90

No nie, dawka jest zalezna od wieku.

Napisałam jak ja podaję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Glodomorek]

Napisane przez Dotka90

No teraz jesień, słońca nie ma,więc spokojnie 1000 mogę dawać, mój ma prawie 2 lata. Mlodszym daje się mniej.

Ja daję 5000, bo wchłanianie ma tragiczne. Ja z resztą tak samo, mało co przyswajam.

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez Dotka90

No nie, dawka jest zalezna od wieku.

Dawka jest zależna od osobnika. Jednego 5latkowi 400jm wystarczy a innemu 2 latkowi 1000jm będzie mało. Trzeba badań i dopasować do dziecka.

[bombka666]

No właśnie,każdy pisze że najlepiej zbadać poziom vit D i wtedy dopasować dawkę, nam tego nigdy nie zlecono.Dawalam ile pediatra mówiła,ale yeraz sama nie wiem..
Mała skończyła 1,5 roku narazie daje 800.

Glodomorku ty po zbadaniu poziomu masz tyle dla malucha zalecane? Kurczę dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dotka90]

Bombka, poziom wit. D i tak musisz prywatnie zbadać

[Glodomorek]

Napisane przez bombka666

No właśnie,każdy pisze że najlepiej zbadać poziom vit D i wtedy dopasować dawkę, nam tego nigdy nie zlecono.Dawalam ile pediatra mówiła,ale yeraz sama nie wiem..
Mała skończyła 1,5 roku narazie daje 800.

Glodomorku ty po zbadaniu poziomu masz tyle dla malucha zalecane? Kurczę dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zlecono wam, ponieważ nfz nie refunduje tego badania w standardzie. Może zlecić je specjalista (np endokrynolog, neurolog, reumatolog, neonatolog), bo jest drogie.
Już od dawna nie pytam lekarza o dawki, sama je ustalam, ponieważ gdy słuchałam lekarzy było "bo o matko czemu pani tak dużo daje". Ich zalecona dawka to zwykle było 1000jm, poziom szybko spadał sporo poniżej normy i ciężko go było potem podnieść. Ustaliłam z pediatrą, że sama pilnuję badań i ją tylko interesuje tylko czy poziom jest dobry i wapń w normie.

[bombka666]

I teraz wszystko jasne.Dzieki za uświadomienie

Czyli badacie? A jeśli nie to czym się sugerujecie przy podejmowaniu decyzji ile dac?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dotka90]

Ja badam. I siebie i młodego.

[Paprotka_]

Dziewczyny może Wy mi podpowiecie co robić. Diety matki karmiącej nie ma, to co je matka nie przenika do pokarmu, to słyszałam. A jak jest z witaminami i innymi elementami? W zaleceniach ze szpitala mam suplementację DHA, jak rozumiem po to aby Młoda się rozwijała prawidłowo. A jak jest z witaminą D3? Podaję jej 400 jednostek dziennie i zastanawiam się cz mogę przyjmować suplement diety w którym ta witamina występuje w większej ilości (kilka tysięcy)? Przenika ona do mleka? Możliwe jest jej przedawkowanie Młodej? Lekarka nie wie i na wszelki wypadek zaleciła witaminy brać, ale Młodej jej dawkę podawać co drugi dzień. Wydaje mi się to nieco bez sensu.

[figa84]

Napisane przez Paprotka_

Dziewczyny może Wy mi podpowiecie co robić. Diety matki karmiącej nie ma, to co je matka nie przenika do pokarmu, to słyszałam. A jak jest z witaminami i innymi elementami? W zaleceniach ze szpitala mam suplementację DHA, jak rozumiem po to aby Młoda się rozwijała prawidłowo. A jak jest z witaminą D3? Podaję jej 400 jednostek dziennie i zastanawiam się cz mogę przyjmować suplement diety w którym ta witamina występuje w większej ilości (kilka tysięcy)? Przenika ona do mleka? Możliwe jest jej przedawkowanie Młodej? Lekarka nie wie i na wszelki wypadek zaleciła witaminy brać, ale Młodej jej dawkę podawać co drugi dzień. Wydaje mi się to nieco bez sensu.

Część rzeczy przenika, większość nie. Wiadomo, że alkohol przenika, ale już np. błonnik nie. Tłuszcze przenikają, a uznaje się obecnie, że nasza dieta jest dość uboga w DHA, które podobno wpływa dobrze na rozwój mózgu. D3 przyjmowane przez matkę przenika do mleka powyżej jakiejś wartości, nie pamiętam teraz dokładnie powyżej jakiej, ale było w którymś numerze kwartalnika laktacyjnego. Na Twoim miejscu chyba bym poszukała co i jak. Natomiast już suplementacja przez matkę żelaza nie wpływa na jego ilość w pokarmie.

[viki1988]

Napisane przez Paprotka_

Dziewczyny może Wy mi podpowiecie co robić. Diety matki karmiącej nie ma, to co je matka nie przenika do pokarmu, to słyszałam. A jak jest z witaminami i innymi elementami? W zaleceniach ze szpitala mam suplementację DHA, jak rozumiem po to aby Młoda się rozwijała prawidłowo. A jak jest z witaminą D3? Podaję jej 400 jednostek dziennie i zastanawiam się cz mogę przyjmować suplement diety w którym ta witamina występuje w większej ilości (kilka tysięcy)? Przenika ona do mleka? Możliwe jest jej przedawkowanie Młodej? Lekarka nie wie i na wszelki wypadek zaleciła witaminy brać, ale Młodej jej dawkę podawać co drugi dzień. Wydaje mi się to nieco bez sensu.

Widziałam badania bodajże jeśli matka przyjmuje 6400 jednostek wit.D3 to zapakaja w 100% zapotrzebowanie noworodka i nie trzeba suplementować. Działa to tylko w okresie wyłącznego karmienia piersią, postaram sie znaleźć później te badania i dodać

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

w sumie nawet tu o tym piszą http://www.edziecko.pl/rodzice/1,793...azniejsze.html

Najnowsze badania i publikacje określają, że aby dziecko z mlekiem matki otrzymało porównywalne z mlekiem początkowym 400 j.m. wit D/l, kobieta karmiąca musiałaby codziennie przyjmować 4000-6400 j.m. wit. D.

[Paprotka_]

Bardzo Wam dziękuję za pomoc.

[Glodomorek]

Napisane przez bombka666

I teraz wszystko jasne.Dzieki za uświadomienie

Czyli badacie? A jeśli nie to czym się sugerujecie przy podejmowaniu decyzji ile dac?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Badam co pół roku na wiosnę i jesień.

Napisane przez Paprotka_

Dziewczyny może Wy mi podpowiecie co robić. Diety matki karmiącej nie ma, to co je matka nie przenika do pokarmu, to słyszałam. A jak jest z witaminami i innymi elementami? W zaleceniach ze szpitala mam suplementację DHA, jak rozumiem po to aby Młoda się rozwijała prawidłowo. A jak jest z witaminą D3? Podaję jej 400 jednostek dziennie i zastanawiam się cz mogę przyjmować suplement diety w którym ta witamina występuje w większej ilości (kilka tysięcy)? Przenika ona do mleka? Możliwe jest jej przedawkowanie Młodej? Lekarka nie wie i na wszelki wypadek zaleciła witaminy brać, ale Młodej jej dawkę podawać co drugi dzień. Wydaje mi się to nieco bez sensu.

Możesz brać. Przenika do mleka niewiele, musialabys brać dużo powyżej 6400 lub nawet 8000 by przeszło wystarczająco do mleka.

[asiaczek]

Witajcie.kiedyś tu już pisałam przy problemach z kp.. teraz do napisania skłonił mnie post śliweczki.Doskonale wiem czym jest posiadanie cycocholika Mój synek ma 16 m-cy,je bardzo mało stałych posiłków,a nawet gdy coś zje to popija mlekiem. W nocy śpi z nami w łóżku i podjada na pewno 3 razy po północy(może więcej,ale nocą nie ogarniam), przed północą 1-2razy. Jest mi z nim coraz bardziej niewygodnie,to on zajmuje połowę łóżka Niestety u nas dodatkowo problemem jest alergia. Od roku stosujemy dietę eliminacyjną, dlatego też mam mały wachlarz produktów,które mogę serwować. Chciałabym już go odstawić, pomyśleć o następnej ciąży,ale na to się chyba wcale nie zanosi. Nie próbowałam go z nikim zostawiać na dłużej. Gdy został z mężem to coś skubnął,ale po moim powrocie bardzo głodny zjadł mleko. Sama nawet nie wiem jak się za tę rezygnację z ogromnej liczby karmień zabrać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez asiaczek

Witajcie.kiedyś tu już pisałam przy problemach z kp.. teraz do napisania skłonił mnie post śliweczki.Doskonale wiem czym jest posiadanie cycocholika Mój synek ma 16 m-cy,je bardzo mało stałych posiłków,a nawet gdy coś zje to popija mlekiem. W nocy śpi z nami w łóżku i podjada na pewno 3 razy po północy(może więcej,ale nocą nie ogarniam), przed północą 1-2razy. Jest mi z nim coraz bardziej niewygodnie,to on zajmuje połowę łóżka Niestety u nas dodatkowo problemem jest alergia. Od roku stosujemy dietę eliminacyjną, dlatego też mam mały wachlarz produktów,które mogę serwować. Chciałabym już go odstawić, pomyśleć o następnej ciąży,ale na to się chyba wcale nie zanosi. Nie próbowałam go z nikim zostawiać na dłużej. Gdy został z mężem to coś skubnął,ale po moim powrocie bardzo głodny zjadł mleko. Sama nawet nie wiem jak się za tę rezygnację z ogromnej liczby karmień zabrać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja karmiłam całą ciążę.
Jeśli nie Chcesz, to bym poczekała z zajściem do drugich urodzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viki1988]

Kp nie jest przeciwwskazaniem do ciąży no chyba że nie masz okresu natomiast z tego co opisujesz to na prawdę bardzo często go karmisz, jak na prawie 1,5 roczne dziecko. Ja bym chyba zaczęła od eliminowania tego popijania piersi po posiłku, on pewnie je tyle żeby mieć jeszcze miejsce na mleko skoro wie że je dostanie, jak będzie się domagał spróbuj dać jakieś picie po prostu i odwrócić uwagę, pewnie szybciej zgłodnieje przed następnym posiłkiem.
Swoją drogą, wiem że każdy jest inny ale dla mnie nie zostawienie praktycznie ani razu dziecka z kimś innym skutkowałoby chyba odwiedzeniem w kaftanie na oddział zamknięty...Zwłaszcza że nie mówimy o niemowlaku

[figa84]

Pytanie jeszcze na co macie alergię i czy je na tyle dużo, rzeczy, żeby się nie nabawić niedoborów. Z własnego doświadczenia (alergie na bmk) wiem, że to nie takie proste.

[asiaczek]

Mogłabym karmić w ciąży(póki fizycznie bym zniosła to włażenie na mnie) ale boję się,że dwójka dzieci wykończy moje zdrowie. Alergię mamy na bmk,jajko,ziemniaka i coś jeszcze czego nie potrafię ustalić. Praktycznie wysypywały go wszystkie surowe (i często gotowane) owoce i warzywa,więc ciężko o zbilansowaną dietę. Mleka dla alergików nie ruszy.

Co do zostawienia go z kimś innym.. sytuacja życiowa na to zbytnio nie pozwala, a gdy jest okazja to przy takim przyzwyczajeniu do siebie jest nam po prostu trudno się rozstać. Niestety mnie właśnie niedługo zabiorą w kaftanie a synek będzie totalnym mamim synkiem
Faktycznie muszę spróbować eliminacji tych karmien po posiłku. Będzie to jakiś krok do przodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[figa84]

Asiaczek a pije coś poza piersią? Ja roczniakowi rano przygotowywałam bidon z piciem i tak ma przy sobie non stop. Starsza była oporna, młodsza chętnie korzystała.
Co do alergii macie pod ręką dobrego alergologa? Jeszcze mogę polecić wizytę u dietetyka. Odstawiłam młodszą na 1,5r w 13 tygodniu ciąży. Mogłabym ją karmić, ale młdości 24h na dobę, nadal traciłam na wadze, do tego jedyną rzecz na jaką miałam ochotę był twaróg a mała na diecie bez mlecznej :/ I teraz po 7 tygodniach powiem, że łatwo nie jest. Mała ma apetyt, ale jadłaby w kółko jedno i to samo, coraz częściej zaczyna pluć jedzeniem :/ Tak źle i tak nie dobrze :/

[asiaczek]

Napisane przez figa84

Asiaczek a pije coś poza piersią? Ja roczniakowi rano przygotowywałam bidon z piciem i tak ma przy sobie non stop. Starsza była oporna, młodsza chętnie korzystała.
Co do alergii macie pod ręką dobrego alergologa? Jeszcze mogę polecić wizytę u dietetyka. Odstawiłam młodszą na 1,5r w 13 tygodniu ciąży. Mogłabym ją karmić, ale młdości 24h na dobę, nadal traciłam na wadze, do tego jedyną rzecz na jaką miałam ochotę był twaróg a mała na diecie bez mlecznej :/ I teraz po 7 tygodniach powiem, że łatwo nie jest. Mała ma apetyt, ale jadłaby w kółko jedno i to samo, coraz częściej zaczyna pluć jedzeniem :/ Tak źle i tak nie dobrze :/

Wodę daję i jak jest głodny to pije chętnie. Ale to i tak nic nie zmienia. Mam wrażenie,że on sobie rozciąga żołądek żeby zawsze to mleko zmieścić Alergologa mamy, na razie jestem zadowolona.

Nie zazdroszczę dalszych problemów z jedzeniem,ale ta wybiórczość jeśli chodzi o posiłki podobno jest normalna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

Ja jestem właśnie na etapie oduczania córki od tryliarda karmień, z tym że mam dużo łatwiej, bo mała od zawsze sporo zostawała z kimś innym niż ja, chodzę do pracy, no i lubi jeść i nie ma alergii.
Próbowałam od jakiegoś czasu już, ale były same porażki. Córka jak tylko wracałam z pracy potrafiła wołać pierś co godzinę, nie wspominając o weekendach kiedy domagała się co chwila, a ja nie chciałam, żeby płakała i nie potrafiłam odmówić.

Teraz wzięłam się za ograniczanie karmienia na poważnie i widzę efekty. Ustaliłam, że w dzień będę karmić raz (cyc pożłobkowo-popracowy) plus wieczór, rano i noc. Choćby się domagała, nie dostanie. Na początku był płacz, ale nie jakiś straszny, widzę, że już coraz rzadziej woła. Wczoraj przez całą niedzielę zawołała trzy razy, dostała raz. Trwam już 2 tygodnie

Gorzej z nocnymi, które też próbuję ograniczyć, bo mnie wykańczają te pobudki. Chcę zejść do jednego karmienia, ale jest ciężko, bo córka urządza nocne histerie jak jej odmawiam, nie daje się bujać, wody pić nie chce, w ogóle nie mogę jej dotknąć dopóki się nie uspokoi. Dopiero 5 dni za nami i na razie usiłuję wywalić jedno karmienie o 23 a reszta... przed świtem są pobudki nawet częściej niż co godzinę.

[Glodomorek]

U nas ok 1.5r był taki etap, że chciała jeść co chwile jak noworodek. Potem minęło.

[wika82]

Napisane przez Glodomorek

U nas ok 1.5r był taki etap, że chciała jeść co chwile jak noworodek. Potem minęło.

Obserwuję to samo, najpierw u starszego, a teraz u młodszego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz