Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[malaMigotkAaa]

I ja sie witam po nieprzespanej nocy, juz dawno.nie mialam tak koszmarnej, sikalam chyba 6 razy,.nie umialam zasnac potem,.teraz meczy mnie bol glowy takie cmienie. Meczyla mnie zgaga niemilosiernie do tego wszystkiego. Ohhh.... jestem polprzytomna dzis (((

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[upadly_aniol00]

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia dokladnie w 37 tc i 6 dni, w nocy odeszly mi wody stopniowo nawet nie wiedzialam ze to juz.... nie mialam zadnych boli, zbudzilam sie ok 4 rano i sobie pomyslalam ze chyba sie zsikalam poszlam do lazienki no ale cos cieklo i cieklo w koncu pojechalismy na ip tam mnie lekarka zbadala i wtedy to dopiero ze mnie pocieklo. Zaraz z rana miakam cc i powiem wam dziewczyny ze to nic strasznego, jak mnie zszywali dostalam maluszka na piers na ok 10 min pozniej byl wazony itd. Mnie w tym czasie przewiezli na sale i znowu maluch wrocil do mnie, polozna co chwile przychodzila czy cos potrzebuje. Znieczulenie po 3 godz puscilo a po 12 juz wstalam. Maluch dostal 10 na 10. Na 3 dobe juz wrocilismy do domku, na szczescie nawet zoltaczki nie mial dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

Napisane przez Messsuah

Maly wazyl ok 3, 5 kg ogolnie jest grzeczny duzo spi i duzo ciagnie mleka, pokarm dostalam na druga dobe wieczorem tak stopniowo najpierw kilka kropel a pozniej coraz wiecej, pediatra w razie porzeby kazal dokarmiac bo maly duzo by chcial jesc ale poki sie najada to bedzie ciagnal cyca. Noce tez nie najgorsze, karmie malego ok 23 pozniej sam sie budzi ok 4 rano i znowu spi a pozniej sie budzi ok 7-8 rano wiec na razie jest grzeczny jak aniolek, zobaczymy jak bedzie dalej cc bylo planowane wczesniej, podczas cc lekarz mi powiedzial ze maly byl obwiazany pepowina ale dobrze sie skonczylo, nawet sie nie spodziewalam ze macierzynstwo jest takie faaajne

Gratuluję !

Dziewczyny może taki opis dać na początku wątku ?
Już mamy 4 dzieciaczki a żadnego opisu porodu . Lepiej na bieżąco wstawiać bo później będzie ciężko znaleźć .

Napisane przez kukurydzianaa

Messuah, gratuluję! I zdrówka Wam życzę


Dziewczyny, orientuje się któraś jak to jest z reklamacjami na podstawie paragonu (w sensie bez gwarancji)?
Kupiłam we wtorek garnek do gotowania na parze za 130 zł. I to niemieckie dziadostwo po jednym dzisiejszym użyciu tak zaszło kamieniem, że aż jestem w szoku. Żeby doszorować muszę się nieźle nagimnastykować... Nie wiecie co mogę zrobić w takiej sytuacji? Kurna no, szkoda mi kasy na takie drogie badziewia

Paragon jest gwarancją danego produktu . Moim zdaniem powinni Ci przyjąć reklamacje . Ja kupowałam blender w markecie na paragon i po tygodniu go oddałam bo coś się ułamało i bez problemu mi zwrócili kasę po 2 tyg.

Napisane przez iwantyou99

Wlasnie poczułam sie jak wyrodna matka...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niepotrzebnie tak się poczułaś
Każdy poród jest inny . Pamiętaj , ze uratowałaś życie Dominikowi , że zgłosiłaś się na IP sądzę , że nie każdy by wiedział co zrobić .
Miałaś ciężko Dominik urodził się bardzo wcześnie i był malutki Na początku czułaś tylko strach o dziecko więć tak naprawdę nie miałaś jak nacieszyć się tymi pierwszymi dniami z malutkim .
Pamiętaj jesteś wspaniałą matką i nie masz powodów czuć się jak wyrodna matka Bo cały czas walczyłaś o małego i uratowałaś mu zycie !

wszystkich z dołkiem przytulam mocno

kurczę ja też dziś jakoś średnio mogłam spać . wstałam już o 7 .
w ogóle od tygodnia rano i wieczorem jak idę spać pobolewa mnie gardło i nie wiem dlaczego a nawet może nie pobolewa co mam podrażnione sama nie wiem

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

A w ogóle witam w 35 tc !

[perfuzja]

Ja dzisiaj miałam noc do kitu. Budziłam się bez przerwy, a jak spalam, to śniły mi się głupoty - głownie porod oczywiscie

Jednak chyba mocno ruszyło mnie to, ze moja lekarka zmieniła szpital, do tego na taki, w którym absolutnie nie chce rodzic. Niby to nic, ale jakos czułam się bezpieczniej wczesniej. Zaczęłam żałować, ze nie podpisałam umowy z polozna

Milka u nas tez polozna radziła zabrać ze sobą chustę - do masażu i ewentualnego zawieszania się na niej podczas skurczow. Ja jako plan b cały czas się trzymam Solca.

[jaszczurka_2007]

Witam się i ja po średnio przespanej nocy..wstałam o 7 i zamówiłam łóżeczko dla małego, do tego wyposażenie i tym sposobem rodzina ma z głowy pierwszy obiecany prezent dla mnie w grudniu muszę wszystko skompletować, zresztą taki miałam plan mam nadzieję, że Miłosz nie zaskoczy mnie swoją szybszą obecnością!! Mogę rodzić na początku lutego, nie wcześniej

[magnusia]

Witam z rana

Padłam wczoraj przed 21 taka byłam zmęczona. Noc paskudna- kręciłam ię było mi nie wygodnie, brzuch jak kamień a do tego zapchany no i katar
konsumuję śniadanko i kawkę i biorę się za pranie rzeczy dla młodego a maż będzie drugą komodę i regalik skręcał

Napisane przez iwantyou99

Niestety


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie matrw się- to dobra oznaka- Twój organizm powrócił do normalnego funkcjonowania i to znaczy że wszystko jest OK. W sprawie przytulania to wybierz się do gina po jakieś anty

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia dokladnie w 37 tc i 6 dni, w nocy odeszly mi wody stopniowo nawet nie wiedzialam ze to juz.... nie mialam zadnych boli, zbudzilam sie ok 4 rano i sobie pomyslalam ze chyba sie zsikalam poszlam do lazienki no ale cos cieklo i cieklo w koncu pojechalismy na ip tam mnie lekarka zbadala i wtedy to dopiero ze mnie pocieklo. Zaraz z rana miakam cc i powiem wam dziewczyny ze to nic strasznego, jak mnie zszywali dostalam maluszka na piers na ok 10 min pozniej byl wazony itd. Mnie w tym czasie przewiezli na sale i znowu maluch wrocil do mnie, polozna co chwile przychodzila czy cos potrzebuje. Znieczulenie po 3 godz puscilo a po 12 juz wstalam. Maluch dostal 10 na 10. Na 3 dobe juz wrocilismy do domku, na szczescie nawet zoltaczki nie mial dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

o rany ale wiadomość!!!! super gratuluję
bardzo się cieszę, że maluszek zdrowy i Ty w dobrej formie

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez gosia261282

Jakiś dół mnie łapie

mam nadzieję, że już Ci przeszło

[Amberella]

Dzień dobry .

Napisane przez marieee

My dziś rano po wizycie u ginekolog. Zuzanna jest już donoszona, może urodzić się w każdej chwili 2745 waga, a więc nie jest za dużo...
Wg USG termin przeskoczył na 7 stycznia.
Na 3 stycznia mam wizytę, zobaczymy czy dotrwamy. OBY!

O, następna mamusia z takim terminem. Dasz radę kobieto . Kończ tą naukę i wypoczywaj!

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia

Ale wieści! Moje gratulacje! Twoje wpisy niosą wiele optymizmu. Miło czytać, że macierzyństwo daje Ci tyle radości. Życzę Wam wszystkiego dobrego. Pochwal się imieniem synka. A może jakieś fotki wrzucisz dla wizażowych cioć?

Napisane przez Messsuah

Termin mialam na 23 grudnia a cc planowane mialo byc 17 lub 18 grudnia mialam czekac na info od gina kiedy moze ciachac a akcja porodowa zaczela sie rano 7 grudnia

Też mam planowaną cc, ale boję się, że nagle chwyci mnie akcja porodowa i nie zdążą z cesarką. Myślisz, że takie obawy są uzasadnione?

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Szpitalny sen mi nie służy
Wczoraj raptem z doskoku spałam godzine, dziś niecałe 4 h, z przerwami na pomiary i kroplowki

A i sie pochwale mąż wczoraj wpadł niezapowiedziany i dostałąm spóźniony prezent imieninowy http://www.yes.pl/51073-yes-forgetme...07-N19-XDA8978 (nota bene trafiałam tu z powodu mojej nadgorliwosci imieninowej-ciasta ciasteczka i latanie po miescie za zakupami światecznymi )

Prosiłabym o trzymanie kciuków -jest nadzieja że jutro mnie wypuszczą
Gin powiedział mojemu TŻ-owi ze mam lezeć leżeć leżec i odpoczywać przeciez On mnie teraz w domu uwięzi i nic nie pozwoli robić moj maz jak pierze to leje wszystkie plyny i proszki do kazdego pojemnika, bo nie moze spamiętać co i gdzie wiec mały bedzie miał mistrzowsko wyprane ubranka

Masz moje kciuki . Prezent od męża śliczny .
A co do leżenia i pilnowania przez TŻ, przeżywam to już ponad miesiąc. Z jednej strony to miłe, że się tak troszczy o rodzinkę, z drugiej nie wiem jak później ogarnę bałagan w domu. Mąż ma wiele dobrych chęci i sprząta, ale robi to bardzo po swojemu. Z praniem tez spamiętać nie może, gdzie co lać/ sypać należy. Pyta za każdym razem . Muszę jednak przyznać, że jest niesamowity i cieszę się, że to właśnie jego wybrałam na ojca swojego dziecka .

Napisane przez upadly_aniol00

Dziewczyny może taki opis dać na początku wątku ?
Już mamy 4 dzieciaczki a żadnego opisu porodu . Lepiej na bieżąco wstawiać bo później będzie ciężko znaleźć .

Byłoby super. Napiszcie choć po kilka słów dla tych, co wciąż oczekują. Dla nas każda informacja i każdy opis jest teraz baardzo cenna .
Szkoda, że Switezianka_23 się nie odzywa. Ciekawe, co u nich?

Moja noc była dzisiaj dziwna. Dawno nie zdarzyło mi się mieć orgazm we śnie . Mam zakaz przytulanek od wakacji, teraz jest on bezwzględny, a tak mi brakuje bliskości .
W ogóle to sypiam raczej tak jak zwykle, czyli ok. 5 godzin. Zdarzyło mi się kilka bezsennych nocy i nie wspominam ich dobrze. Także bardzo współczuję wszystkim mamusiom, które nie mogą spać.
Oczywiście w nocy budzę się z bólu, albo z wysiłku, gdy chcę się obrócić na drugi bok, ale od jakiegoś czasu nie wstaję na siku.
W ogóle to czuję dziś jakiś taki wewnętrzny niepokój. Kacper rusza się słabo, ale na razie nie panikuję, bo czuję, że jednak coś tam się w brzuszku kotłasi.

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez malaMigotkAaa

I ja sie witam po nieprzespanej nocy, juz dawno.nie mialam tak koszmarnej, sikalam chyba 6 razy,.nie umialam zasnac potem,.teraz meczy mnie bol glowy takie cmienie. Meczyla mnie zgaga niemilosiernie do tego wszystkiego. Ohhh.... jestem polprzytomna dzis (((

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja tez wstawałam siku co 30-40 minut, miałąm dosc, nie dosc ze krótko spałąm to jeszcze snem szarpanym
a jezeli chodzi o dolegliwosci, mi sie tak odbijało i ulewało troche jakims kwasem (sledziem-ktorego nie jadlam )
Mam nadzieje ze juz lepiej u Ciebie
Ja wlansie dostałąm tabletki, strzykawe jakiegos nieokreslonego zelu do zyly i kroplowke

[pilotka86]

cześć
dziewczyny, które mają używane wózki mam pytanie:
jak i czym czyściłyście tapicerkę???

Napisane przez patrycjja

Pilotka, a bo to jest tak - dzieciaki rozbiegną się po klatkach, dorosły nikt nad nimi nie stoi i szukaj wiatru w polu. Z tą kostką było tak, że akurat gdzieś jechaliśmy i widzieliśmy że do takiej zabawy się przymierzają, ale stać i czekac na efekty nie czekaliśmy. Może i ktoś się zatrzymał, albo wezwał policję ale to jak wyżej - szukaj wiatru w polu.

gdyby mi jakiś gówniarz rzucał kostką w auto to od razu wezwałabym policję. Rodzice jak odczują po kieszeni skutki zabaw synusia to może się za niego wezmą. Chociaż wiele przypadków jest niereformowana, lepiej machnąć ręką i żyć własnymi problemami.

Napisane przez milka-pilka

Wkurza mnie, że muszę być ostrożniejsza, że nie jestem tak sprawna i szybka jak przedtem
Już mi się znudziło bycie w ciąży...

Brzuch mi się napina i nie wiem czy mam brać ten ogrom leków, o którym mi powiedziała w poniedziałek lekarka czy nie
Mam wrażenie, że mi ta nospa niewiele pomaga.

ja też nie jestem i miałam tego przykład przedwczoraj, nieźle się przestraszyłam. Miałam zawieść sprzęt do naprawy i oczywiście zapomniałam suszarki Przypomniałam sobie zakładając buty na dole. Wróciłam się i potknęłam się o własną lewą stopę i pantofla tzn zaplątała mi się . Runęłam na prawy bok i lewą ręką, którą podtrzymałam się z tyłu. To mnie chyba uratowało, że nie na spadłam brzuch tylko bok, obiłam prawą nogę i ramię. Tak się przestraszyłam, że bałam się wstać z parkietu. Apropo to chyba wyrzuciłam dywaniki żeby nie odkurzać a zapomniałam, że parkiet jest śliski
co do nospy to zdania lekarzy są chyba podzielone co do twardnień. Z moich doświadczeń:
-gin nr jeden: nospa pomaga na lekkie skurcze i ból brzucha, ale lepszy na skurcze jest magnez. Powoduje wzdęcia. Kazał odstawić nospe. NA twardnienia polecał dobry magnez. Brać regularnie.
-gin nr dwa na izbie przyjęć: żeby nospa działała na twardnienia, ale trzeba brać ją regularnie tzn 2-3 razy dziennie inaczej nie jest skuteczna, doraźnie nie pomaga.
-gin nr trzy nospa w ogóle prawie nie pomaga na twardnienia ani skurcze (na późnym etapie ciąży), branie jej regularnie nic nie da, można brać doraźnie większą dawkę.
co lekarz to opinia

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Szpitalny sen mi nie służy
Wczoraj raptem z doskoku spałam godzine, dziś niecałe 4 h, z przerwami na pomiary i kroplowki

A i sie pochwale mąż wczoraj wpadł niezapowiedziany i dostałąm spóźniony prezent imieninowy http://www.yes.pl/51073-yes-forgetme...07-N19-XDA8978 (nota bene trafiałam tu z powodu mojej nadgorliwosci imieninowej-ciasta ciasteczka i latanie po miescie za zakupami światecznymi )

Prosiłabym o trzymanie kciuków -jest nadzieja że jutro mnie wypuszczą
Gin powiedział mojemu TŻ-owi ze mam lezeć leżeć leżec i odpoczywać przeciez On mnie teraz w domu uwięzi i nic nie pozwoli robić moj maz jak pierze to leje wszystkie plyny i proszki do kazdego pojemnika, bo nie moze spamiętać co i gdzie wiec mały bedzie miał mistrzowsko wyprane ubranka

biedaczko
faktycznie noce w szpitalu nie należą do przyjemnych..
brawo dla męża za zakup bransoletki
ale rozwalił mnie komentarz jakiejś babki z facebooka pod produktem!!!!

dziekuje Jarku za prezencik z okazji Rocznicy Naszych 20 lat razem

masakra jaki ekshibicjonizm
kobieta dziękuje za prezent swojemu facetowi na stronie producenta
ciekawe gdyby dostała wibrator zrobiłaby to samo

Napisane przez lolita25

wsza urodzi SN bo jak narazie same CC....obym to ja nie była

ja też czekam na opis porodu sn! bardzo lubię je czytać.
pierwsza będzie chyba perfuzja

[san_g]

Messsuah GRATULACJE!! Bardzo Ci gratuluję, wspaniale czyta się dobre wieści

Ja od dzisiaj mam już donoszoną ciążę przynajmniej tak mi się wydaje 37tc 1d zaczynam się stresować, myślę żeby zrobić woskowanie i mieć ten problem z głowy-jak odejdą wody to nie wiem czy będę w stanie się jeszcze golić. Pokoik prawie gotowy, mąż ma jutro wolne ma porobić te drobne rzeczy które jeszcze zostały ale jeszcze pokoik wygląda mało dzieciowo..muszę nad tym popracować:P Mam jeszcze cale sterty prasowania, muszę dopakować torbę bo jeszcze wszystko nie jest spakowane:P W środę wizyta u gina i mam nadzieję, że mnie zapewni że wytrwam do stycznia

Śpię oczywiście z przerwami, bolą mnie bardzo biodra i kręgosłup. Brzuch chyba ćwiczy do porodu bo się w czasie dnia i nocy spina. Mały szaleje a mi już czasem sił brakuje ale nikt nie mówił, że będzie łatwo:P

Miłej soboty kobitki- 3mam kciuki za te w szpitalach, za te w złym nastroju aby się poprawił i za te z bólami aby wszystko przeszło!

[tajeczka]

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia dokladnie w 37 tc i 6 dni, w nocy odeszly mi wody stopniowo nawet nie wiedzialam ze to juz.... nie mialam zadnych boli, zbudzilam sie ok 4 rano i sobie pomyslalam ze chyba sie zsikalam poszlam do lazienki no ale cos cieklo i cieklo w koncu pojechalismy na ip tam mnie lekarka zbadala i wtedy to dopiero ze mnie pocieklo. Zaraz z rana miakam cc i powiem wam dziewczyny ze to nic strasznego, jak mnie zszywali dostalam maluszka na piers na ok 10 min pozniej byl wazony itd. Mnie w tym czasie przewiezli na sale i znowu maluch wrocil do mnie, polozna co chwile przychodzila czy cos potrzebuje. Znieczulenie po 3 godz puscilo a po 12 juz wstalam. Maluch dostal 10 na 10. Na 3 dobe juz wrocilismy do domku, na szczescie nawet zoltaczki nie mial dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

gratulacje

Ja nie miałam kiedy napisać oczywiście, nie wiem kiedy mi ten czas ucieka normalnie jakoś przez palce...
w czwartek na usg wszystko ok, mała waży prawie 1900g, wód przybyło, szyjka się nie skraca, dalej jest w granicach 4cm, niunia ma trochę mniejsza główkę, ale lekarz przeleciał wszystkie usg i nic niepokojącego się nie dzieje, więc jak to powiedział, taka jej uroda po usg poszłam się z koleżankami spotkać, i sobie poszalałyśmy jedzeniowo, co później odchorowywałam bólem żołądka przez 2 dni ale było warto
Jeszcze po Nowym Roku mam iść na kontrolne usg i to by było na tyle
na SR tym razem się nieźle obłupiłam dostaliśmy próbki pampersów ze wszystkich firm prawie po kilka sztuk, smoczek, butelkę z Aventu, i antykolkową z Mam, więc wróciłam bardzo zadowolona
trzymam kciuki za wszystkie mamusie problemowe i w szpitalach

[magnusia]

Napisane przez kukurydzianaa

Dziewczyny, orientuje się któraś jak to jest z reklamacjami na podstawie paragonu (w sensie bez gwarancji)?
Kupiłam we wtorek garnek do gotowania na parze za 130 zł. I to niemieckie dziadostwo po jednym dzisiejszym użyciu tak zaszło kamieniem, że aż jestem w szoku. Żeby doszorować muszę się nieźle nagimnastykować... Nie wiecie co mogę zrobić w takiej sytuacji? Kurna no, szkoda mi kasy na takie drogie badziewia

reklamuj- masz do tego prawo- towar nie pełno wartościowy i reklamacji podlega. Paragon to dowód zakupu i podstawa do reklamacji u sprzedawcy

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez Messsuah

Termin mialam na 23 grudnia a cc planowane mialo byc 17 lub 18 grudnia mialam czekac na info od gina kiedy moze ciachac a akcja porodowa zaczela sie rano 7 grudnia dziewczyny naprawde macierzynstwo to cos pieknego i nie bojcie sie ze z czyms sobie nie poradzicie mimo ze polozna pokazywala co i jak z przebieraniem itd. ja od razu sie za to zabralam nawet rozpoznaje po kwileniu kiedy maly narobi w pampersa i dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie naprawde nic strasznego

no trochę mi zelżał strach po tym Twoim poście może nie będzie tak źle....

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez Amberella

Dzień dobry .





Masz moje kciuki . Prezent od męża śliczny .
A co do leżenia i pilnowania przez TŻ, przeżywam to już ponad miesiąc. Z jednej strony to miłe, że się tak troszczy o rodzinkę, z drugiej nie wiem jak później ogarnę bałagan w domu. Mąż ma wiele dobrych chęci i sprząta, ale robi to bardzo po swojemu. Z praniem tez spamiętać nie może, gdzie co lać/ sypać należy. Pyta za każdym razem . Muszę jednak przyznać, że jest niesamowity i cieszę się, że to właśnie jego wybrałam na ojca swojego dziecka .

.

Co do pogrubionego, zgadzam sie z Tobą w 100 %. Patrze czasem na mojego męża i lecą mi łzy On pyta co jest, a ja jak wariatka mówie mu że to ze sczześcia i z miłości do Niego.

[magnusia]

Napisane przez iwantyou99

Wlasnie poczułam sie jak wyrodna matka...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no co TY???!!! bez takich głupich myśli bo lanie będzie i to na goły tyłek

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

A i sie pochwale mąż wczoraj wpadł niezapowiedziany i dostałąm spóźniony prezent imieninowy http://www.yes.pl/51073-yes-forgetme...07-N19-XDA8978 (nota bene trafiałam tu z powodu mojej nadgorliwosci imieninowej-ciasta ciasteczka i latanie po miescie za zakupami światecznymi )

piękny prezent

[pilotka86]

Napisane przez Messsuah

dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

Messsuah napisz proszę o tych zaleceniach
ile brałaś cynku i chromu, jak długo?
no i ziele przywrotnika rozumiem, że piłaś herbatki??

[magnusia]

Napisane przez perfuzja

Jednak chyba mocno ruszyło mnie to, ze moja lekarka zmieniła szpital, do tego na taki, w którym absolutnie nie chce rodzic. Niby to nic, ale jakos czułam się bezpieczniej wczesniej. Zaczęłam żałować, ze nie podpisałam umowy z polozna

ja nie mam gina z tego naszego szpitala i wcale się tym nie przejmuję. Myslę, że nie masz się co obawiać a co do położnej to podzwoń, może któraś ma jeszcze wolny termin....

[malaMigotkAaa]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Ja tez wstawałam siku co 30-40 minut, miałąm dosc, nie dosc ze krótko spałąm to jeszcze snem szarpanym
a jezeli chodzi o dolegliwosci, mi sie tak odbijało i ulewało troche jakims kwasem (sledziem-ktorego nie jadlam )
Mam nadzieje ze juz lepiej u Ciebie
Ja wlansie dostałąm tabletki, strzykawe jakiegos nieokreslonego zelu do zyly i kroplowke

Srednio lepiej, przycmiona jestem.niemozliwie!! Znow hormony daja sie we znaki, jakies doly mnie lapie no krystyno ja chyba oszaleje. Tezet jak na wariatke patrzy na mnie, dobrze ze wspiera "glaszcze po glowie". Bo bym.kompletnie zeswirowala. Dzis wdrazam tryb aktywny - 4 pietro na ktore mam zamiar wbiegac. Od poniedzialku ciaza bedzie donoszona

Napisane przez magnusia

no co TY???!!! bez takich głupich myśli bo lanie będzie i to na goły tyłek

Ja sie dolacze!! Twoj przypadek, jest inny, ja sie zastanawiam czy by mnie nie faszerowali psyhotropami dziewczyno po takich przejsciach!! Dominis urodzil sie za wczesnie, kazdy dzien go byla walka o niego! Czulabym sie wykonczona, kazdego dnia bym sie zastanawiala czemu ja ?!!??!!! Czemu moj synus?? Co by bylo gdybym nie zareagowala! Ah nagadalbym ci jakbym cie spotkala.wiesz ))) trzymaj sie kochana, jestes naszym watkowym superhiroł !!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

mój mąż zabiara się rano do przytulanek a ja do niego mówię- daj spokój a jak mi się poród przypieszy? on na to: - to mały będzie szybciej, no toja:- ale ja nie mogę rodzić bo mam wszystko nie poprane dla małego!. Na co mój mąż:- a faktycznie to może lepiej poczekać
pranie wzięło górę nad małżeńskim łożem- do czego to dochodzi

[mala098]

Napisane przez Messsuah

Gratulacje!!! Też zazdroszczę...

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez magnusia

mój mąż zabiara się rano do przytulanek a ja do niego mówię- daj spokój a jak mi się poród przypieszy? on na to: - to mały będzie szybciej, no toja:- ale ja nie mogę rodzić bo mam wszystko nie poprane dla małego!. Na co mój mąż:- a faktycznie to może lepiej poczekać
pranie wzięło górę nad małżeńskim łożem- do czego to dochodzi

[em ma]

Dzień dobry!
Już widzę że mi wszystkiego nie zacytowało
Lolita myślę ciągle nad prezentem dla małej i podejrzewam że skończy się na macie edukacyjnej-mała się już rozgląda coraz więcej.
Gosiu jak Twoje samopoczucie dziś?

Napisane przez patrycjja

Właśnie czytalam, że bardzo dużo dzieci rotawirus dopadł. Nawet u nas jakieś szkoły pozamykali. Mam nadzieję, że opanują sytuację, bo zazwyczaj jak jakieś epidemie panują to szpitale zamykają na cztery spusty i zadnych ludzi z zewnątrz.

No właśnie też ciągle słyszę od znajomych o tym paskudztwie...boję się, żeby mała tego nie złapała.

Napisane przez Akkma

Pogrubione mnie przeraża Nie dość, że facet to w liczbie 3!

Akkma niestety tak wygląda badanie w szpitalu. W chwilach największych obchodów było po 10 osób podczas badania...w pewnym momencie człowiekowi zaczyna być wszystko jedno byle tylko z dzieckiem było ok.

Napisane przez marieee

My dziś rano po wizycie u ginekolog. Zuzanna jest już donoszona, może urodzić się w każdej chwili 2745 waga, a więc nie jest za dużo...
Wg USG termin przeskoczył na 7 stycznia.
Na 3 stycznia mam wizytę, zobaczymy czy dotrwamy. OBY!

Łatwiej urodzić takiego szkraba

Napisane przez _Shiloh_

A przy okazji rozmowy z TŻ na temat kupna nowego TV lub garnków zrobiłam taką histerię, że myślałam że go zabiję

ach ta ciąża

Napisane przez iwantyou99

Po moim karmieniu śladu juz nie ma... Po pologu juz dawno nie ma... I dziś wlasnie wróciłam do normalnego cyklu... A było tak pięknie...

Teraz to dopiero bede sie bała przytulania

Napisane przez Messsuah

Czesc Mamuski! Jak zwykle wybaczcie ze sie nie oddzywalam ale jak zwykle mialam mase innych spraw i nawet zdazylam juz urodzic, moj synek jest juz na swiecie, urodzil sie 7 grudnia dokladnie w 37 tc i 6 dni, w nocy odeszly mi wody stopniowo nawet nie wiedzialam ze to juz.... nie mialam zadnych boli, zbudzilam sie ok 4 rano i sobie pomyslalam ze chyba sie zsikalam poszlam do lazienki no ale cos cieklo i cieklo w koncu pojechalismy na ip tam mnie lekarka zbadala i wtedy to dopiero ze mnie pocieklo. Zaraz z rana miakam cc i powiem wam dziewczyny ze to nic strasznego, jak mnie zszywali dostalam maluszka na piers na ok 10 min pozniej byl wazony itd. Mnie w tym czasie przewiezli na sale i znowu maluch wrocil do mnie, polozna co chwile przychodzila czy cos potrzebuje. Znieczulenie po 3 godz puscilo a po 12 juz wstalam. Maluch dostal 10 na 10. Na 3 dobe juz wrocilismy do domku, na szczescie nawet zoltaczki nie mial dziewczyny ktore macie miec cc nic sie nie bojcie dobrze miec przy sobie elektrolity do picia przy sobie, pobrac troche wiecej mg cynku i chromu i ziele przywrotnika - tak z zalecen mojego gina

Napisane przez Messsuah

Maly wazyl ok 3, 5 kg ogolnie jest grzeczny duzo spi i duzo ciagnie mleka, pokarm dostalam na druga dobe wieczorem tak stopniowo najpierw kilka kropel a pozniej coraz wiecej, pediatra w razie porzeby kazal dokarmiac bo maly duzo by chcial jesc ale poki sie najada to bedzie ciagnal cyca. Noce tez nie najgorsze, karmie malego ok 23 pozniej sam sie budzi ok 4 rano i znowu spi a pozniej sie budzi ok 7-8 rano wiec na razie jest grzeczny jak aniolek, zobaczymy jak bedzie dalej cc bylo planowane wczesniej, podczas cc lekarz mi powiedzial ze maly byl obwiazany pepowina ale dobrze sie skonczylo, nawet sie nie spodziewalam ze macierzynstwo jest takie faaajne

Gratuluję!!!: jupi:

Napisane przez iwantyou99

No wlasnie nie jestem pewna czy odróżniam... W pologu krwawilam krótko... Potem pojawiał sie tylko śluz. Dlatego teraz jak po 8 tygodniach to zobaczyłam pomyslalam od razu ze to okres... Ale nie jestem pewna. Moze mi sie coś zepsuło w środku? Ale nic mnie nie boli... Juz sama nie wiem

Ja bym pewnie poszła do lekarza ale podejrzewam, że to jednak @ Cię dopadła.

Napisane przez pilotka86

hmmm emma wybudzasz ją jak zaśnie a jest pora kąpania?

Nie robię czegoś takiego, bo co to za kąpiel jak mała jest zaspana i marudna? Fajna kąpiel to kąpiel wyspanego dziecka a czy wykąpiemy o 19 czy o 21 to już nie jest takie istotne (przecież dorośli też się nie kąpią o stałej porze).

Napisane przez iwantyou99

Wlasnie poczułam sie jak wyrodna matka...

No co Ty?! Kochana przecież Twoja sytuacja była całkiem inna.
A teraz pytanie ode mnie: jak ubierasz Dominika na spacer? Proszę o dokładną ilość warstw oprócz pampersa

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez magnusia

mój mąż zabiara się rano do przytulanek a ja do niego mówię- daj spokój a jak mi się poród przypieszy? on na to: - to mały będzie szybciej, no toja:- ale ja nie mogę rodzić bo mam wszystko nie poprane dla małego!. Na co mój mąż:- a faktycznie to może lepiej poczekać
pranie wzięło górę nad małżeńskim łożem- do czego to dochodzi

[perfuzja]

Napisane przez magnusia

ja nie mam gina z tego naszego szpitala i wcale się tym nie przejmuję. Myslę, że nie masz się co obawiać a co do położnej to podzwoń, może któraś ma jeszcze wolny termin....

Boję się tego, ze jesli się przeterminuje albo bede się musiala położyć do szpitala ze wzgledu na to nieszczęsne łozysko/malowodzie, to beda jakieś problemy. Albo moja gin bedzie nalegac, zeby położyć się u niej

Myślałam nawet o tym, ale w zasadzie jest tylko jedna polozna, ktora znam, i z ktora naprawdę chciałabym rodzic. Ale płacenie 1500 złotych tylko po to, zeby trafić na jedna polozna z 5, a nie jedna z 13 to juz mi się mniej podoba. A tak bedzie, jesli zacznę rodzic 24.12, 25.12, 26.12, 31.12 albo 1.01

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez magnusia

mój mąż zabiara się rano do przytulanek a ja do niego mówię- daj spokój a jak mi się poród przypieszy? on na to: - to mały będzie szybciej, no toja:- ale ja nie mogę rodzić bo mam wszystko nie poprane dla małego!. Na co mój mąż:- a faktycznie to może lepiej poczekać
pranie wzięło górę nad małżeńskim łożem- do czego to dochodzi

Moja szyjka macicy odmawia reagowania na takie bodźce

[AgatkaL]

Messsuah GRATULACJE, ale wiadomość !!!

Wczoraj właśnie zaczęłam się zastanawiać, gdyby nie daj Boże zaczęło się coś dziać wcześniej, to muszę zastanowić się nad planem B i innym szpitalem (pewnie Madalińskiego), ponieważ w piaseczyńskim przyjmują do porodu od 37 tc (nie mają tam sprzętu do ratowania wcześniaków).

Dziś zaczynamy 33 tc...jeszcze troszkę muszę wytrwać.

Z racji tego, że mam leżeć, to wczoraj mąż przywiózł od mojej mamy słoiki Zupka i gulasz, mamy obiadek na jakieś 3 dni

Pisałyście wczoraj o modnych, odstawionych mamusiach...ech też mi się marzy, że po porodzie kupię sobie parę fajnych ciuchów, które juz mam upatrzone, umaluję się, wyperfumuję, założę obcasy i pójdę na spacer z wózeczkiem po okolicy

[malaMigotkAaa]

Napisane przez AgatkaL

Messsuah GRATULACJE, ale wiadomość !!!

Wczoraj właśnie zaczęłam się zastanawiać, gdyby nie daj Boże zaczęło się coś dziać wcześniej, to muszę zastanowić się nad planem B i innym szpitalem (pewnie Madalińskiego), ponieważ w piaseczyńskim przyjmują do porodu od 37 tc (nie mają tam sprzętu do ratowania wcześniaków).

Dziś zaczynamy 33 tc...jeszcze troszkę muszę wytrwać.

Z racji tego, że mam leżeć, to wczoraj mąż przywiózł od mojej mamy słoiki Zupka i gulasz, mamy obiadek na jakieś 3 dni

Pisałyście wczoraj o modnych, odstawionych mamusiach...ech też mi się marzy, że po porodzie kupię sobie parę fajnych ciuchów, które juz mam upatrzone, umaluję się, wyperfumuję, założę obcasy i pójdę na spacer z wózeczkiem po okolicy

Z tymi ciuchami to ja nie pamietam co mam w szafie bo wszystsko schowane w kartonie. Jak wyciagne, to jakby.mikolaj przyszedl hahahah. Wszystko bedzie jak nowe )) pare dokupie juz oszczedzam na wyprzedaze! Chociaz kilka rzeczy kupie malutenkich dla siebie. I nie zerkne na rzeczy dla malego nie nie... ( pewnie i tak t zrobie...)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[demonyianioly]

Messsuah GRATULACJE
Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam siły nic pisać. Przechodzę lekkie załamanie z powodu tego jak potoczyło się moje życie. Nie mogę się doczekać porodu. Siedzenie samej w domu zaczyna mnie przytłaczać.
Zamieszczam fotki mojego i mikiego pokoiku (mamy dla siebie aż 6 m kwadratowych).
Dziś jadę kupić rożek w klimacie marynarskim. Miłego dnia

[selena85]

Witam Kochane po nocnym maratonie do WC.
Teraz już wiem, co znaczy nocne wstawanie na siusiu.... masakra.
Z zamkniętymi oczami nie włączając światła krokiem lunatyka do toalety - siada człowiek na tron nie wiedząc czy dobrze celuje...a później wraca do łózka potykając się lub waląc małym palcem od nogi w kant ściany/drzwi/czegokolwiek i w konsekwencji już nie może zasnąć... masakra

Ogólnie tak sobie myślę, że co to się dzieje na tym świecie - ŚNIEG W EGIPCIE, Izraelu w Syrii ??? <olaboga>
U nas huragany.... koniec świata... a my rodzić mamy w planie jak tutaj takie rzeczy się dzieją. Strzach się bać tych anomalii pogodowych... co to będzie...

Aaaa.... z wyczytanych jeszcze newsów: "picie herbaty miętowej i szałwi powoduje osłabienie laktacji" - o! Chyba koniec z herbatą miętową bo później nic z tych cyców nie poleci... :/

[pilotka86]

demony piękny kącik
co to za kosze masz na łóżeczku?

Napisane przez em_ma

Nie robię czegoś takiego, bo co to za kąpiel jak mała jest zaspana i marudna? Fajna kąpiel to kąpiel wyspanego dziecka a czy wykąpiemy o 19 czy o 21 to już nie jest takie istotne (przecież dorośli też się nie kąpią o stałej porze).

ehh właśnie wydaje mi się że chyba lepiej mieć stałe pory, bo widzę po sobie jak się kończy taki rozregulowany dzień.
tak się zastanawiam czy lepiej regularnie i wpaść w konkretny rytm no i można rozplanowanować dzień (choć nie wiem czy u mnie to możliwe bo z moją "organizacją"..)
czy robić jak leci, na żadanie itp.
hmm wydaje mi się, że jedno jest wygodne dla matki a drugie dla dziecka.

[selena85]

Napisane przez demonyianioly

Zamieszczam fotki mojego i mikiego pokoiku (mamy dla siebie aż 6 m kwadratowych).
Dziś jadę kupić rożek w klimacie marynarskim. Miłego dnia

Ale ładniuchno i przytulnie tam u Ciebie! Bardzo mi się podoba. Z chęcią bym przyszła na herbatkę

Nie martw się samotnym siedzeniem, już niebawem będziesz miała małego towarzysza, który bezgranicznie liczy na Twoją calutką miłość i na to, że będziecie przy sobie cały czas

[lolita25]

Napisane przez magnusia

mój mąż zabiara się rano do przytulanek a ja do niego mówię- daj spokój a jak mi się poród przypieszy? on na to: - to mały będzie szybciej, no toja:- ale ja nie mogę rodzić bo mam wszystko nie poprane dla małego!. Na co mój mąż:- a faktycznie to może lepiej poczekać
pranie wzięło górę nad małżeńskim łożem- do czego to dochodzi

Napisane przez demonyianioly

Messsuah GRATULACJE
Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam siły nic pisać. Przechodzę lekkie załamanie z powodu tego jak potoczyło się moje życie. Nie mogę się doczekać porodu. Siedzenie samej w domu zaczyna mnie przytłaczać.
Zamieszczam fotki mojego i mikiego pokoiku (mamy dla siebie aż 6 m kwadratowych).
Dziś jadę kupić rożek w klimacie marynarskim. Miłego dnia

Ale sobie śliczny klimacik zrobiliście, pięknie

[Messsuah]

Ktos pytal czy mialam skracajaca sie szyjke.... no wlasnie nie, cala ciaze szyjka miala 3 do 3,5 natomiast w srode bylam na wizycie i az sie zdziwilam bo szyjka miala 4 cm na usg lekarz mnie zbadal i powiedzial ze na spokojnie dotrwam do cc no a w sobote sie zaczelo lekow tez zadnych w ciazy nie bralam.... najwazniejsze ze maluch juz na swiecie i zdrowy Trzymam za was kciuki dziewczyny!!! Kto nastepny rodzi?

[selena85]

Napisane przez magnusia

mój mąż zabiara się rano do przytulanek a ja do niego mówię- daj spokój a jak mi się poród przypieszy? on na to: - to mały będzie szybciej, no toja:- ale ja nie mogę rodzić bo mam wszystko nie poprane dla małego!. Na co mój mąż:- a faktycznie to może lepiej poczekać
pranie wzięło górę nad małżeńskim łożem- do czego to dochodzi

hehehehe no właśnie to jest to...

Mój mąż już od jakiegoś miesiąca boi się baraszkować i z nas dwoje to on mi mówi (bo ja bym tam w sumie chętnie pofikała czasami ) mówi za każdym razem: "a jak wcześniej urodzisz?"
od razu mi się odechciewa...