Czy dzieci dają szczęście?

[ajah]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;80818471]Powiem wam ze ja w ogole nie rozumiem po co miec dwojke i wiecej dzieci. Z jednym dzieckiem przezyje wszystkie uroki macierzynstwa i nie widze zadnego sensu przechodzic przez to dwa razy.
Niemowle i dwu latek naraz brzmi dla mnie jak najwiekszy koszmar.
Porod to samo. Zapewnienie odpowiedniego mieszkania, zarabianie odpowiedniej ilosci pieniedzy zeby dac dobry start dwojce rowniez.
Dla dziecka uwazam ze rodzenstwo tez nie jest konieczne.

Nie widze ani jednego plusa posiadania dwojki dzieci. Widze tylko koszmary.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]każde dziecko jest inne i wnosi coś innego życie rodzicow.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez ajah

każde dziecko jest inne i wnosi coś innego życie rodzicow.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Ogolnie kazdy czlowiek jest inny. Takze zadne odkrycie. . Ale to nic nie zmienia.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[ajah]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;80821061]Ogolnie kazdy czlowiek jest inny. Takze zadne odkrycie. . Ale to nic nie zmienia.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]zmienia to tyle, że nie jest możliwe przeżyć wszystkich uroków macierzyństwa przy jednym dziecku.

widzę sens w posiadaniu więcej niż 1 dziecka, a jak ktoś chce zostać przy jednym nie musi wymyślać dziwacznych argumentow.



Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez ajah

zmienia to tyle, że nie jest możliwe przeżyć wszystkich uroków macierzyństwa przy jednym dziecku.

widzę sens w posiadaniu więcej niż 1 dziecka, a jak ktoś chce zostać przy jednym nie musi wymyślać dziwacznych argumentow.



Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Przy dwoch pewnie tez nie. I przy trzech.



Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[virtual_luv]

Napisane przez visionAM

Zgadzam się z tym. Ale zaraz padną słowa, że jedynacy są nieszczęśliwi przez brak rodzeństwa itp.

Jedynacy są specyficzni Często mam tak że poznając kogoś i przebywając z nim jakiś czas wiem, że nie ma rodzeństwa.
Nie wiem jak to opisać, po prostu widać że ktoś się wychowywał sam.

Jeśli kiedyś się zdecyduje na dziecko to będzie jedynakiem. Trudno, jestem egoistką i myślę o swojej wygodzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;80821246]Przy dwoch pewnie tez nie. I przy trzech.



Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Dokładnie

[Limonka2738]

Napisane przez cava

Z dziećmi jak z kotami.
Zwielokrotnione lepiej się chowają i są o wiele mniej absorbujące, bo kotłują się we własnym sosie zamiast siedzieć na rodzicach.

Serio. Jak się zdarzało, że jedno dziecko gdzieś wyjechało, to to "osamotnione" zaraz robiło się nieznośnie absorbujące. Nawet teraz jako prawie drosłe kobiety tak mają. :/

Zależy. Ja byłam dzieckiem siedzącym w pokoju i uczącym się.

Najlepsza przyjaciółka mamy miała dwójkę i poradzić sobie nie mogła.

Więc kwestia charakteru tych dzieci.

[cava]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;80821061]Ogolnie kazdy czlowiek jest inny. Takze zadne odkrycie. . Ale to nic nie zmienia.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Mieć jednego kota/psa/tylko jedno inne zwierzę też według tej teorii nic nie zmienia w byciu właścicielem.
A jednak ludzie z jekiegoś powodu biorą drugiego i więcej.
Ten powód to miłość, która się mnoży a nie dzieli. Im więcej osobników do kochania tym więcej miłości.

Jakby mój kot nie był już takim wrednym staruchem nienawidzącym wszystkiego innego czworołapego, to bym miała drugiego kota. Jedyne co mnie powstrzymuje to strach ze obecny by się ze stresu pochorował i nie przeżył, albo i zagryzł małego.:/

Na tej samej zasadzie 1 kostka czekolady, kawałek pizzy, frytka, czips ... w zupełności wystarczy, przecież każda kolejna smakuje tak samo.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez cava

Mieć jednego kota/psa/tylko jedno inne zwierzę też według tej teorii nic nie zmienia w byciu właścicielem.
A jednak ludzie z jekiegoś powodu biorą drugiego i więcej.
Ten powód to miłość, która się mnoży a nie dzieli. Im więcej osobników do kochania tym więcej miłości.

Jakby mój kot nie był już takim wrednym staruchem nienawidzącym wszystkiego innego czworołapego, to bym miała drugiego kota. Jedyne co mnie powstrzymuje to strach ze obecny by się ze stresu pochorował i nie przeżył, albo i zagryzł małego.:/

Na tej samej zasadzie 1 kostka czekolady, kawałek pizzy, frytka, czips ... w zupełności wystarczy, przecież każda kolejna smakuje tak samo.

to ze nic to nie zmienia to mialam na mysli moje poglady, bo tak ogolnie drugie dziecko zmienia bardzo duzo.Ale to mnie wlasnie nie przekonuje, bo wole cala swoja energie skierowac tylko na jednego osobnika i miec wiecej czasu dla siebie.
Wiecej obowiazkow, zmartwien, pieniedzy przyslaniaja mi cala reszte. Te wiecej milosci nie jest warte utraty calej reszty.

Jestem olbrzymim zwierzolubem. Mialam troche tych zwierzakow w swoim zyciu. Ale nigdy majac psa nie chcialam drugiego, bo wiedziaam ze za duzo bedzie mnie to kosztowac. Jeden zwierzak calkowicie zaspakaja moje potrzeby.
Kota tez mam jednego i dwoch naraz miec nie chce.

Z pizza to slabe porownanie. Pizza daje tylko przyjemnosci, nie daje obowiazkow.
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja mam dwa psy ale chcialabym miec wiecej tylko wiem ze nie mamy wystarczajaco duzo przestrzeni na wiecej psow
ja chcialam miec dwojke dzieci moj maz tez (on byl jedynakiem ktory chcial miec rodzenstw a nie mial)
powiem szczerze ze nie zauwazylam wiecej obowiazkow przy posiadaniu dwojki dzieci niz przy jednym to samo przy psach.
jedyna roznica to ze wiecej kasy trzeba na nie wydawac ale akurat to nei bylo dla nas problemem

[cava]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;80825696]to ze nic to nie zmienia to mialam na mysli moje poglady, bo tak ogolnie drugie dziecko zmienia bardzo duzo.Ale to mnie wlasnie nie przekonuje, bo wole cala swoja energie skierowac tylko na jednego osobnika i miec wiecej czasu dla siebie.
Wiecej obowiazkow, zmartwien, pieniedzy przyslaniaja mi cala reszte. Te wiecej milosci nie jest warte utraty calej reszty.

Jestem olbrzymim zwierzolubem. Mialam troche tych zwierzakow w swoim zyciu. Ale nigdy majac psa nie chcialam drugiego, bo wiedziaam ze za duzo bedzie mnie to kosztowac. Jeden zwierzak calkowicie zaspakaja moje potrzeby.
Kota tez mam jednego i dwoch naraz miec nie chce.

Z pizza to slabe porownanie. Pizza daje tylko przyjemnosci, nie daje obowiazkow.
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No Twoje tak.
Ale ty wychodzisz a zwierzę zostaje samo.
Mój kot jak został sam parę lat temu, to bardzo „zgasł”, po przeprowadzce jak został kotem wychodzącym mającym do dyspozycji kocich sąsiadów to odżył i odmłodniał szokująco. Mimo ze nienawidzi swoich kocich sąsiadów serdecznie.

Pizza w ilościach nieunormowanych, niestety poza przyjemnością, daje nadmiary kochanego ciała.

[freya_ka]

To ja mam jednego kota i nie chcę drugiego, za to mam jedno dziecko i staram się o drugie. Chciałabym mieć psa, ale jestem za leniwa

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez freya_ka

To ja mam jednego kota i nie chcę drugiego, za to mam jedno dziecko i staram się o drugie. Chciałabym mieć psa, ale jestem za leniwa

Ja mam wszystkiego po jednym i nie chcę więcej :P

[prezent_od_losu]

tak dzieci dają szczęście, przynajmniej MOJE
13-NASTOLATKA i 10-latka jedyne osoby na świecie za które oddałabym życie i jedyne osoby które potrafią mnie w sekundę wyprowadzić z równowagi jedna planowana, druga dostana w prezencie

[CzarnyElf]

Napisane przez mariamalaria

Gratuluję spełnienia. Gdyby mnie trafiła się ciąża w takim wieku, miałabym wrażenie, że właśnie stoję na rozdrożu i decyduję, czy zmarnować sobie drugą połowę życie. I nie zmarnowalabym, tylko przerwała ciążę.

Dzieki
Na szczescie zyje w kraju gdzie dzieci po 40 to norma i nikt sie temu nie dziwi
Fakt-punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia i nie dziwie sie Twojej decyzji bo tez to by bylo dla mnie problemem w wieku 20 lat kiedy zupelnie nie bylam gotowa na dziecko .


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Napisane przez freya_ka

To ja mam jednego kota i nie chcę drugiego, za to mam jedno dziecko i staram się o drugie. Chciałabym mieć psa, ale jestem za leniwa

Zwierzeta sa wymagajace.Ja mam 2 wilczury b aktywne i moim zdaniem wiecej przy nich roboty niz przy dziecku.Kup to tyle na ogrodzie jakbym 2 krowy miala-nie moge nadazyc ze sprzataniem tegoZ dzieckiem to pieluche raz dwa sie zmienia-nawet mi nie smierdzi


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Valtamerii]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;80812871]Do dzieci to mam w miarę podobne podejście, ale to co robisz przypomina bieganie za dzieciatymi i dżganie ich patykiem w jakimś na pewno interesującym celu. Ooo cieszysz się, no spoko, ale zmarnowałaś, ja to bym usunęła ehehehehehh.[/QUOTE]
Tez tak to odebralam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Onnaa88]

Napisane przez Ingrid80

O matko!😩 przedszkoli i żłobków też u was nie ma??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no są ale do żłobka nikt nie daje dziecka w moim otoczeniu,ze względu na choroby jakie dziecko może się nabawić.
Przedszkole to oczywiście dużo później

[Ingrid80]

Aha. Jasne. Każde wytłumaczenie jest dobre😎

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Onnaa88

Nie no są ale do żłobka nikt nie daje dziecka w moim otoczeniu,ze względu na choroby jakie dziecko może się nabawić.
Przedszkole to oczywiście dużo później

W przedszkolu też są choroby.

[201803111829]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80820606]Moje dzieci się nie lubily jak były małe
Może dlatego że były innej płci
Polubiły się dopiero w wieku nastoletnim[/QUOTE]Ja się z moją siostrą nigdy nie lubiłam, a im jesteśmy starsze tym bardziej się nienawidzimy

A odnośnie psów - ja chcę mieć drugiego, bo mój pies się starzeje i nie chcę zostać sama jak nie daj buk odejdzie. To jest najgorsza wada psów - krótko żyją. Ale nie wyobrażam sobie mieć teraz a) szczeniaka, b) malutkiej rasy. Mojego psa trzeba nosić po schodach, a nie wyobrażam sobie nosić dwóch na raz, albo wychodzić najpierw z jednym potem z drugim. Myślę o beagle
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Onnaa88

Nie no są ale do żłobka nikt nie daje dziecka w moim otoczeniu,ze względu na choroby jakie dziecko może się nabawić.
Przedszkole to oczywiście dużo później

Zaprawdę powiadam Ci, masz nader specyficzne otoczenie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;80846631]W przedszkolu też są choroby.[/QUOTE]

A ja nie w przedszkolu, to w szkole. Dziecko jak wchodzi z domu w grupę rówieśniczą to zawsze choruje. Mniej lub bardziej, ale choruje. Ja nie chodziłam do żłobka ani do przedszkola (dopiero do zerówki), za to w szkole groził mi indywidualny tryb nauki, bo byłam ciągle chora. Mój syn teraz w przedszkolu jest kilka dni, reszta czasu w domu z przeróżnymi chorobami.

[LadyChatterbox]

Generalnie człowiek przez chorowanie nabywa odporność wiec nie da się tego uniknąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Onnaa88]

No i owszem mam większość osób siedzi w domu z dziećmi a nie mają dużo pieniędzy jednak zgodnie twierdzą,że dzieci szczęście im dają i że pieniądze to nie wszystko

[201803111829]

Napisane przez Onnaa88

No i owszem mam większość osób siedzi w domu z dziećmi a nie mają dużo pieniędzy jednak zgodnie twierdzą,że dzieci szczęście im dają i że pieniądze to nie wszystko

No, dzieci miłość jedzą, rodzice rachunki miłością opłaca

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

Nie😀 500+⚘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;80846631]W przedszkolu też są choroby.[/QUOTE]
I w szkole. Nie wysylajmy dzieci do szkoly i przedszkola!

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez Onnaa88

No i owszem mam większość osób siedzi w domu z dziećmi a nie mają dużo pieniędzy jednak zgodnie twierdzą,że dzieci szczęście im dają i że pieniądze to nie wszystko

Bog dal dziecio to i da na dziecko.
Widze, ze nie ma co Twojego otoczenia brac na wzor

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;8085165 1]I w szkole. Nie wysylajmy dzieci do szkoly i przedszkola!

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------


Bog dal dziecio to i da na dziecko.
Widze, ze nie ma co Twojego otoczenia brac na wzor[/QUOTE]
I nie chodźmy do pracy bo tam też bakterie są i wirusy i można je przenieść na dziecko jak wrócimy do domu

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80851751]I nie chodźmy do pracy bo tam też bakterie są i wirusy i można je przenieść na dziecko jak wrócimy do domu[/QUOTE]
Pińset plus dadza i bedzie dobrze bedzie mozna spedzac kazda niedziele z dzieckiem. I poniedzialek, wtorek...

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Wirusy i bakterie sa wszedzie takze dupa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz