Niemcy V

[gryx82]

Haha, same Niemki (z dziada pradziada) bronią swojej Heimat jak niepodległości widzę To mnie zawsze śmieszyło, zupełnie jak moja ciotka, która w latach '80 Hansa za nogi złapała, a potem z niewinną miną (typowa idiotka) głosiła, że "kiełbasę kupuję u polaczków" Zluzujcie trochę, nikt wam Ehrenzeichen za wasze internetowe pierdy nie przyzna

[amber2046]

Napisane przez gryx82

Haha, same Niemki (z dziada pradziada) bronią swojej Heimat jak niepodległości widzę To mnie zawsze śmieszyło, zupełnie jak moja ciotka, która w latach '80 Hansa za nogi złapała, a potem z niewinną miną (typowa idiotka) głosiła, że "kiełbasę kupuję u polaczków" Zluzujcie trochę, nikt wam Ehrenzeichen za wasze internetowe pierdy nie przyzna

Mnie z kolei intryguje taki dysonans, kiedy ktoś wychwala Polskę, krytykując jednocześnie wszystko co inne/obce, w kraju do którego zdecydował się x lat temu wyemigrować. Nie jest to żaden dysydent, czy uchodźca, wiec czemu się tak unieszczęśliwia.

[Kala713]

Gdzie kupię takiego Lenora 5L ze zdjęcia poniżej?

*Póki co sprawdziłam:Real,Lidl,Ede ka,Netto,Aldi i nic

[Sophe]

Każda z Was ma po części rację, nie podoba się, won do Polski, tylko przecież zaznaczyłam (kłania się jednak czytanie ze zrozumieniem), że jest nam lepiej i to o wiele. Zacytuję siebie, bo niektózy kompletnie zapomnieli języka polskiego i umiejętności czytania ze zrozumeiniem: " i żyje nam się jakieś 100x lepiej niż w PL".
To, że uważam, że są w tyle za polską pod wieloma względami i wymieniam kilka, nie znaczy też, że jade po Niemczech, hahah, uśmiałam się od łez. Znikam ze zniemczonego jednak forum, bo w sumie ani tu miło, ani rzeczowo. Ocenianie po kilku zdaniach, gratuluję. A i dzięki gryx82, jedyna zrozumiałaś, co miałam na myśli. Zakaz posiadania innego zdania, hahahha. Zakończę jednak plusami o Niemczech, coby podnieść ego co niektórych.
Podobaja mi się ich tradycja, spokój ducha, rzeczowość, system kształcenia, kasa chorych, opanowanie w każdej sytuacji i to, w jaki sposób pracuje policja.
Napisałabym wiele o ich zacofaniu, ale po co? Na "ideały" się nie narzeka. Adios.

[Luba]

Napisane przez gryx82

Haha, same Niemki (z dziada pradziada) bronią swojej Heimat jak niepodległości widzę To mnie zawsze śmieszyło, zupełnie jak moja ciotka, która w latach '80 Hansa za nogi złapała, a potem z niewinną miną (typowa idiotka) głosiła, że "kiełbasę kupuję u polaczków" Zluzujcie trochę, nikt wam Ehrenzeichen za wasze internetowe pierdy nie przyzna

Nie, nie jestem Niemka, moj maz tez jest Polakiem Po prostu tu zyje i tu mi sie podoba, nie jestem masochistka, zeby zyc gdzies gdzie cierpie i nie mam teg co lubie. Jezdze do Polski i zlego slowa o mojej ojczyznie nie mowie, tutaj tez niczego zlego o Polsce nie napisalam ale tez nie narzekam na mieszkanie w Niemczech. Nie rozumiem wiec co Cie tak oburza w moich wypowiedziach i dlaczego obrazasz mnie i inne dziewczyny?

Napisane przez Sophe

Każda z Was ma po części rację, nie podoba się, won do Polski, tylko przecież zaznaczyłam (kłania się jednak czytanie ze zrozumieniem), że jest nam lepiej i to o wiele. Zacytuję siebie, bo niektózy kompletnie zapomnieli języka polskiego i umiejętności czytania ze zrozumeiniem: " i żyje nam się jakieś 100x lepiej niż w PL".
To, że uważam, że są w tyle za polską pod wieloma względami i wymieniam kilka, nie znaczy też, że jade po Niemczech, hahah, uśmiałam się od łez. Znikam ze zniemczonego jednak forum, bo w sumie ani tu miło, ani rzeczowo. Ocenianie po kilku zdaniach, gratuluję. A i dzięki gryx82, jedyna zrozumiałaś, co miałam na myśli. Zakaz posiadania innego zdania, hahahha. Zakończę jednak plusami o Niemczech, coby podnieść ego co niektórych.
Podobaja mi się ich tradycja, spokój ducha, rzeczowość, system kształcenia, kasa chorych, opanowanie w każdej sytuacji i to, w jaki sposób pracuje policja.
Napisałabym wiele o ich zacofaniu, ale po co? Na "ideały" się nie narzeka. Adios.

Och, nie bardzo sie udalo dogryzanie, bo czytac ze zrozumieniem to ja umialam na tyle dawno, ze nawet w moich czasach jeszcze matury sie z tego nie zdawalo
Przypomne Ci, ze napisalas "Jednak żyć to nie mieć i nie jest to wyznacznikiem szczęścia." wiec sie do tego zastosuj I do tego sie odnosilam.

[ZacpanaRapem]

dziewczyny przepraszam, że się tak tu wetnę ni z tego ni z owego,

ale nie miałaby któraś mozliwości kupić mi w DMie kalendarz adwentowy z Balea i mi wysłać? marzy mi się

[bejata440]

gryx się chyba urażona poczuła bo? Problemy z integracja ?

[chimay]

.

Napisane przez bejata440

A odzywek bez spłukiwania jest wiele.
Rozśmieszyło mnie "Niemcy są w tyle"
Ja nawet nie znam kategorii gdzie Niemcy byliby w tyle..

A ja znam Wlasnie kosmetyka. Niemiecki rynek kosmetyczny jest dosc zacofany i bardzo wolno reaguje na nowosci.

Przyklad: dla niemieckich producentow cera tlusta/tradzikowa to cera, ktora trzeba wysuszac i matowic agresywnymi zelami oraz tonikami walacymi z kilometra gorzelnia. Nie czaja, ze taka cera z reguly jest lub bedzie (przez takie agresywne traktowanie) wrazliwa i potrzebuje lekkich, delikatnych, wywazonych formul.

Inny przyklad: popularna polka eko kosmetykow to jedna i ta sama oklepana formula: woda, alkohol, gliceryna, jakies wyciagi roslinne, oleje. Jakos eko marki z innych krajow potrafia robic ciekawsze rzeczy (daleko nie trzeba szukac np francuskie eko jest o wiele ciekawsze).

Wprowadzanie nowosci na rynek to jest tutaj jakas droga przez meke. Polskie marki szybko reaguja na to, co sie dzieje na swiatowym rynku. W czasie, kiedy wyjezdzalam z Polski 3 lata temu, to w kazdej drogerii moglam kupic plyn micelarny, lekkie sera bez alkoholu, produkty z kwasami, byl ogromny wybor wsrod masel do ciala, w zasadzie kazda marka te rzeczy miala. Przy pierwszym pobycie w Polsce tachalam ze soba do Niemiec walizke kosmetykow. Obecnie w drogerii kupuje tylko jakies podstawowe rzeczy typu zel pod prysznic czy mydlo do rak, reszte zamawiam w internecie i nie sa to niemieckie marki. Bo przez te 3 lata mojego pobytu wiele sie w tej materii nie zmienilo, niemiecki rynek jest dalej w lesie.

Oczywiscie jesli komus wystarcza zel pod prysznic i krem Nivea to tego nie zauwazy i bedzie mu to obojetne, ale ja akurat mam na tyle wymagajaca cere, ze jest to dla mnie wazne.

[Fixi_Pixi]

Napisane przez chimay

.



A ja znam Wlasnie kosmetyka. Niemiecki rynek kosmetyczny jest dosc zacofany i bardzo wolno reaguje na nowosci.



Przyklad: dla niemieckich producentow cera tlusta/tradzikowa to cera, ktora trzeba wysuszac i matowic agresywnymi zelami oraz tonikami walacymi z kilometra gorzelnia. Nie czaja, ze taka cera z reguly jest lub bedzie (przez takie agresywne traktowanie) wrazliwa i potrzebuje lekkich, delikatnych, wywazonych formul.



Inny przyklad: popularna polka eko kosmetykow to jedna i ta sama oklepana formula: woda, alkohol, gliceryna, jakies wyciagi roslinne, oleje. Jakos eko marki z innych krajow potrafia robic ciekawsze rzeczy (daleko nie trzeba szukac np francuskie eko jest o wiele ciekawsze).



Wprowadzanie nowosci na rynek to jest tutaj jakas droga przez meke. Polskie marki szybko reaguja na to, co sie dzieje na swiatowym rynku. W czasie, kiedy wyjezdzalam z Polski 3 lata temu, to w kazdej drogerii moglam kupic plyn micelarny, lekkie sera bez alkoholu, produkty z kwasami, byl ogromny wybor wsrod masel do ciala, w zasadzie kazda marka te rzeczy miala. Przy pierwszym pobycie w Polsce tachalam ze soba do Niemiec walizke kosmetykow. Obecnie w drogerii kupuje tylko jakies podstawowe rzeczy typu zel pod prysznic czy mydlo do rak, reszte zamawiam w internecie i nie sa to niemieckie marki. Bo przez te 3 lata mojego pobytu wiele sie w tej materii nie zmienilo, niemiecki rynek jest dalej w lesie.



Oczywiscie jesli komus wystarcza zel pod prysznic i krem Nivea to tego nie zauwazy i bedzie mu to obojetne, ale ja akurat mam na tyle wymagajaca cere, ze jest to dla mnie wazne.

Dorzuciłabym jeszcze Sephore i marki dostępne tylko w niej. Otworzyli dopiero w tym roku i to w dodatku nie jako osobny sklep a w galerii Kaufhof jako stoisko. Asortyment w porównaniu do polskiej Sephory też jest okrojony, brakuje choćby ABH. Trochę śmiesznie, że wszystkie nowości muszę kupować w polsce koleżanki zawsze się dziwią bo myślą, że w niemczech mamy wszystko szybciej

[emenyx]

Ze tak się wtrącę - w Polsce tez biurokracja bardzo wzrosła. Myślałam ze Niemcy są mistrzami w tej dziedzinie. Siostra pracowała w wakacje w Niemczech musiała pare spraw w urzędzie skarbowym wyjaśnić. Szczena mi opadła jak musiałyśmy wypełnić wniosek żeby złożyć wniosek. Wiem masło maślane - śle tak było , hehe.
A ponarzekać zawsze przecież można
Miłego startu w ten tydzień


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez bejata440

gryx się chyba urażona poczuła bo? Problemy z integracja ?

Mysle ze nie. Po prostu jesteście / jesteśmy tu czasem bardzo wredne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luba]

Napisane przez chimay

.

A ja znam Wlasnie kosmetyka. Niemiecki rynek kosmetyczny jest dosc zacofany i bardzo wolno reaguje na nowosci.

Przyklad: dla niemieckich producentow cera tlusta/tradzikowa to cera, ktora trzeba wysuszac i matowic agresywnymi zelami oraz tonikami walacymi z kilometra gorzelnia. Nie czaja, ze taka cera z reguly jest lub bedzie (przez takie agresywne traktowanie) wrazliwa i potrzebuje lekkich, delikatnych, wywazonych formul.

Inny przyklad: popularna polka eko kosmetykow to jedna i ta sama oklepana formula: woda, alkohol, gliceryna, jakies wyciagi roslinne, oleje. Jakos eko marki z innych krajow potrafia robic ciekawsze rzeczy (daleko nie trzeba szukac np francuskie eko jest o wiele ciekawsze).

Wprowadzanie nowosci na rynek to jest tutaj jakas droga przez meke. Polskie marki szybko reaguja na to, co sie dzieje na swiatowym rynku. W czasie, kiedy wyjezdzalam z Polski 3 lata temu, to w kazdej drogerii moglam kupic plyn micelarny, lekkie sera bez alkoholu, produkty z kwasami, byl ogromny wybor wsrod masel do ciala, w zasadzie kazda marka te rzeczy miala. Przy pierwszym pobycie w Polsce tachalam ze soba do Niemiec walizke kosmetykow. Obecnie w drogerii kupuje tylko jakies podstawowe rzeczy typu zel pod prysznic czy mydlo do rak, reszte zamawiam w internecie i nie sa to niemieckie marki. Bo przez te 3 lata mojego pobytu wiele sie w tej materii nie zmienilo, niemiecki rynek jest dalej w lesie.

Oczywiscie jesli komus wystarcza zel pod prysznic i krem Nivea to tego nie zauwazy i bedzie mu to obojetne, ale ja akurat mam na tyle wymagajaca cere, ze jest to dla mnie wazne.

To jakiej niemieckiej firmy kremow uzywasz?
Ja nie mam cery tradzikowej, wiec nie polece zadnych kremow konkretnie, mam cere nie dosc, ze dojrzala to i naczynkowa i sklonna do zaczerwienien, delikatna. Uzywam czesto kremow dr. Hauschka i sobie chwale, spelniaja swoja role. Moze tez cos dobrego dla cery tradzikowej sie znajdzie?
I zeby nie wozic walizki kosmetykow, polecam naprawde internet Ja mam sprawdzone kremy czy inna pielegnacje czy kolorowke i w smie nie kupuje tego juz wcale stacjonarnie, bo i ceny czesto sa nizsze w sieci.

Napisane przez Fixi_Pixi

Dorzuciłabym jeszcze Sephore i marki dostępne tylko w niej. Otworzyli dopiero w tym roku i to w dodatku nie jako osobny sklep a w galerii Kaufhof jako stoisko. Asortyment w porównaniu do polskiej Sephory też jest okrojony, brakuje choćby ABH. Trochę śmiesznie, że wszystkie nowości muszę kupować w polsce koleżanki zawsze się dziwią bo myślą, że w niemczech mamy wszystko szybciej

Ale z drugiej strony, to nie jest sieciowka niemiecka, wiec nie ma "obowiazku", zeby ona byla w Niemczech.

Zreszta sa roznice miedzy krajami nawet jesli chodzi o asortyment w sieciowkach, lata temu bylam np zachwycona ciuchami dla corki w c&a we Francji, byly cudne, wtedy w Niemczech w c&a byly inne ciuchy dla dzieci, w Polsce tez (chociaz nie wiem czy w ogole c&a bylo wtedy juz w Polsce). W tym roku corka jezdzila po krajach skandynawskich i poza zwiedzaniem, wchodzla do kazdego h&m , bo bardzo sie jej podobaly ciuchy, ktore tam byly, w Niemczech byly inne, w Polsce tez nie bylo tego samego.

Napisane przez emenyx

Mysle ze nie. Po prostu jesteście / jesteśmy tu czasem bardzo wredne

Vide post gryxa
Ktory, nawiasem mowiac, jest facetem, dla porzadku zaznaczam.

[chimay]

Napisane przez Luba

To jakiej niemieckiej firmy kremow uzywasz?
Ja nie mam cery tradzikowej, wiec nie polece zadnych kremow konkretnie, mam cere nie dosc, ze dojrzala to i naczynkowa i sklonna do zaczerwienien, delikatna. Uzywam czesto kremow dr. Hauschka i sobie chwale, spelniaja swoja role. Moze tez cos dobrego dla cery tradzikowej sie znajdzie?
I zeby nie wozic walizki kosmetykow, polecam naprawde internet Ja mam sprawdzone kremy czy inna pielegnacje czy kolorowke i w smie nie kupuje tego juz wcale stacjonarnie, bo i ceny czesto sa nizsze w sieci

Nie uzywam niemieckich kosmetykow do twarzy, a juz zwlaszcza ich naalkoholizowanych eko. Dr Hauschka jest doskonalym przykladem na to, o czym pisalam - alkohol i tluste, ciezkie, olejowe kremiszcza.
Nie uzywam tez w ogole kremow do twarzy, bo mam tlusta cere, ktorej one tylko dokladaja tluszczu, zamiast pomagac go opanowac. O wiele bardziej pasuja mi esencje, lekkie sera, ampulki i ewentualnie czasem emulsje - tutaj najlepiej jest w nie zaopatrzony rynek azjatycki. Z nim sie rynek europejski jeszcze nie ma co rownac, chociaz powoli dogania. Jednak nie niemiecki. Rozwijajace sie marki wprowadzaja coraz to ciekawsze skladniki o szerokim spektrum dzialania i coraz to lepsze formuly, ale niemiecki rynek woli dalej obstawac przy swoim "woda, alkohol, gliceryna, olej xy, wyciag xy". Straszne lesne dziadki siedza w tych Hauschkach, Laverach i Primaverach.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez Sophe

Każda z Was ma po części rację, nie podoba się, won do Polski, tylko przecież zaznaczyłam (kłania się jednak czytanie ze zrozumieniem), że jest nam lepiej i to o wiele. Zacytuję siebie, bo niektózy kompletnie zapomnieli języka polskiego i umiejętności czytania ze zrozumeiniem: " i żyje nam się jakieś 100x lepiej niż w PL".
To, że uważam, że są w tyle za polską pod wieloma względami i wymieniam kilka, nie znaczy też, że jade po Niemczech, hahah, uśmiałam się od łez. Znikam ze zniemczonego jednak forum, bo w sumie ani tu miło, ani rzeczowo. Ocenianie po kilku zdaniach, gratuluję. A i dzięki gryx82, jedyna zrozumiałaś, co miałam na myśli. Zakaz posiadania innego zdania, hahahha. Zakończę jednak plusami o Niemczech, coby podnieść ego co niektórych.
Podobaja mi się ich tradycja, spokój ducha, rzeczowość, system kształcenia, kasa chorych, opanowanie w każdej sytuacji i to, w jaki sposób pracuje policja.
Napisałabym wiele o ich zacofaniu, ale po co? Na "ideały" się nie narzeka. Adios.

''Zniemczona'' to chyba ty jestes, skoro piszac na polskim forum musisz wtracic niemieckie slowka (egal na poprzedniej stronie ). Zawsze mnie zastanawialo, skad sie to u ludzi bierze. Juz tak dlugo tu jestem, czasem po maratonie rozmow w roznych jezykach mozg mi troche paruje, ale zazwyczaj jesli rozmawiam po polsku, to wtracam najwyzej nazwy wlasne, ale nigdy bym np. nie powiedziala, ze ide na tanksztele albo ze cos jest mi egal. Po prostu mnie to zastanawia, najwieksze ''zniemczenie'' w mowieniu po polsku obserwuje u ludzi, ktorzy znaja kilka slow na krzyz. Ale moze to ja jestem dziwna, ze sie temu dziwie .

Moim zdaniem jednak troche jest mniej marek w niemieckiej spozywce, mniej produktow do wyboru. Np. wcale nie ma tak duzo rodzajow herbat, ciezko dostac kasze inna niz perlowa, takie rzeczy jak platki ryzowe, platki gryczane, jak szukalam ostropestu plamistego po sklepach ze zdrowa zywnoscia i aptekach z bogata sekcja ziol, to sie patrzyli na mnie jak na tybetanskiego kosmite oczywiscie w internecie jest wszystko. Aha i denerwuje mnie, ze przyprawy sprzedawane sa w takich duzych opakowaniach za 3 euro, a nie w malych torebkach.
Z drugiej strony mamy taki wachlarz sklepow miedzynarodowych, np. azjatyckich, ze mozna sie tam zamknac i nie wychodzic przez tydzien .

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

A co do kosmetykow, to ja nie mam wygorowanych oczekiwan, ale bardzo doceniam fakt, ze w DM mozna za tak niska cene dostac nie testowane na zwierzetach, weganskie produkty (balea, denk mit...).

[chimay]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7878887 6]
Moim zdaniem jednak troche jest mniej marek w niemieckiej spozywce, mniej produktow do wyboru. Np. wcale nie ma tak duzo rodzajow herbat, ciezko dostac kasze inna niz perlowa, takie rzeczy jak platki ryzowe, platki gryczane, jak szukalam ostropestu plamistego po sklepach ze zdrowa zywnoscia i aptekach z bogata sekcja ziol, to sie patrzyli na mnie jak na tybetanskiego kosmite oczywiscie w internecie jest wszystko. Aha i denerwuje mnie, ze przyprawy sprzedawane sa w takich duzych opakowaniach za 3 euro, a nie w malych torebkach.
Z drugiej strony mamy taki wachlarz sklepow miedzynarodowych, np. azjatyckich, ze mozna sie tam zamknac i nie wychodzic przez tydzien ..[/QUOTE]

To chyba zalezy, w jakim rejonie, bo jak mieszkalam w malych miasteczkach w Allgäu, to nie moglam tam znalezc nigdzie wiekszego wyboru kasz (a bardzo lubie). Potem w Szwarcwaldzie na wsi nie mialam tego problemu, w malej miejscowosci 8 tys. mieszkancow byl tez zreszta sklep z towarami ze Wschodu. Teraz z kolei w NRW tez mam fajnie zaopatrzone sklepy w rzeczy, ktore lubie, a ktore chyba nie sa typowo niemieckie jak wlasnie kasze czy roznego rodzaju platki inne od owsianych.

Ale to tez zalezy, czego kto szuka i co kto lubi jadac, bo mnie np wybor herbat tutaj bardzo pasuje, bo lubie herbaty ziolowe i przepadam np za marka Yogi Tea. Nie cierpie za to niemieckich majonezow i ciesze sie, ze tak latwo moge kupic Winiary. Jednak jak ktos nie jada majonezu, to bedzie mu taka czy inna oferta rynkowa obojetna.

[Brook]

szukalam ostropestu plamistego po sklepach ze zdrowa zywnoscia i aptekach z bogata sekcja ziol, to sie patrzyli na mnie jak na tybetanskiego kosmite

ja kupuje w aptece fakt jak nie maja to zamawiaja i mam na drugi dzien do odbioru

[BuryKotZPiwnicy]

Polska - kraina kislem i odżywka płynąca

Tak mi się skojarzyło

Każdy kraj ma swoje za i przeciw. Ważne się w nim dobrze czuć. Jak ktoś chce to zawsze znajdzie sobie powód do narzekania.

Gesendet von meinem Redmi Note 3 mit Tapatalk

[Luba]

Napisane przez chimay

Nie uzywam niemieckich kosmetykow do twarzy, a juz zwlaszcza ich naalkoholizowanych eko. Dr Hauschka jest doskonalym przykladem na to, o czym pisalam - alkohol i tluste, ciezkie, olejowe kremiszcza.
Nie uzywam tez w ogole kremow do twarzy, bo mam tlusta cere, ktorej one tylko dokladaja tluszczu, zamiast pomagac go opanowac. O wiele bardziej pasuja mi esencje, lekkie sera, ampulki i ewentualnie czasem emulsje - tutaj najlepiej jest w nie zaopatrzony rynek azjatycki. Z nim sie rynek europejski jeszcze nie ma co rownac, chociaz powoli dogania. Jednak nie niemiecki. Rozwijajace sie marki wprowadzaja coraz to ciekawsze skladniki o szerokim spektrum dzialania i coraz to lepsze formuly, ale niemiecki rynek woli dalej obstawac przy swoim "woda, alkohol, gliceryna, olej xy, wyciag xy". Straszne lesne dziadki siedza w tych Hauschkach, Laverach i Primaverach.

Tak jak pisalam, do mojego rodzaju cery dr Hauchka pasuje

-----------------

Ale tak samo pasuja mi i niektore kremy polskich czy francuskich firm, ale nie wymagam, zeby wszystkie byly zawsze tam gdzie ja mieszkam


[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7878887 6]
Moim zdaniem jednak troche jest mniej marek w niemieckiej spozywce, mniej produktow do wyboru. Np. wcale nie ma tak duzo rodzajow herbat, ciezko dostac kasze inna niz perlowa, takie rzeczy jak platki ryzowe, platki gryczane, jak szukalam ostropestu plamistego po sklepach ze zdrowa zywnoscia i aptekach z bogata sekcja ziol, to sie patrzyli na mnie jak na tybetanskiego kosmite oczywiscie w internecie jest wszystko. Aha i denerwuje mnie, ze przyprawy sprzedawane sa w takich duzych opakowaniach za 3 euro, a nie w malych torebkach.
Z drugiej strony mamy taki wachlarz sklepow miedzynarodowych, np. azjatyckich, ze mozna sie tam zamknac i nie wychodzic przez tydzien .[COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

O tak sklepy azjatyckie sa super
Sa tez przyprawy w malych pojemniczkach, przynajmniej u mnie
Rozne kasze i maki z pelnego przemialu (np gryczana) czy make kokosowa kupuje w REWE.

Ostropest tez kupuje w aptece, a i w Rossmanie i DM sa rozne kapsulki czy herbatki z ostropestem, wiec wielkie zdziwko, ze w sklepach ze zdrowa zywnoscia nie wiedza co to jest.
Zreszta u mnie chyba w Reformhaus sa tez herbatki z ostropestem, ale tego to nie jestem do konca pewna, bo nie pamietam czy faktycznie tam kupowalam.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez burykotzpiwnicy

polska - kraina kislem i odżywka płynąca :d

[MamaMarta88]

.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Dziewczyny a ogladacie Rote Rosen? Uwielbiam ten serial.

[Luba]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7891067 1]Dziewczyny a ogladacie Rote Rosen? Uwielbiam ten serial.[/QUOTE]

Ja nie, malo ogladam telewizji, raczej na kompie albo Netflix
Ale kiedys ogladalam Tatort, Danni Lowinski, bardzo ja lubilam
I bardzo podobal mi sie Ku'damm 56, wciagnelam sie w ten serial bardzo

[chimay]

Ja tez ogladam malo telewizji, jedynie czasem Tatorta. Przy pracy zmianowej nie da sie ogladac zadnych seriali lecacych w tv w konkretnych godzinach. Sporo ogladalam swego czasu seriali w necie, jak jeszcze mieszkalam w Polsce to bylam stalym bywalcem torentow i piracilam, ale ukrocilam to, bo jak mnie jakis serial wciagnal, to zarywalam nocki a teraz i bez tego jestem czasem zombie, jak musze wstac o 5 rano.


Mam pytanie do osob majacych pojecie o komputerach. Mam od niedawna laptopa z niemiecka klawiatura i nie mam pojecia, co zrobic, zeby moc JEDNOCZESNIE wprowadzac polskie i niemieckie litery. Wiem, ze moge sobie przelaczyc na polska, ale nie chce tego, bo teraz pisze po polsku, a za chwile bede potrzebowac niemieckich znakow i nie chce musiec do tego grzebac w ustawieniach co chwile.
Problemu nie bylo, jak mialam jeszcze lapka z Polski, bo tam moglam wpisywac polskie znaki normalnie znaczy Alt + z,s,o itd, a niemieckie poprzez skroty Alt + skrot z klawiatury numerycznej. Jednak na niemieckiej klawiaturze nie da rady uzyskac polskich znakow metoda Alt + klawiatura numeryczna.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Pamietam, ze mozna bylo sobie wprowadzic jakos wlasne kombinacje klawiszy. Gdzies sie po prostu dodawalo manualnie, ze np ö ma sie pokazywac, jak klikniesz np. alt+8, tak jak chcesz. Dokladnie ci nie pomoge, bo windows teraz wyglada zupelnie inaczej niz jakis czas temu, ale szukaj pod haslem manualne dodawanie kombinacji klawiszy.

Rote Rosen mozna tez ogladac na ich kanale na youtube. No ale to trzeba lubic tasiemce. Ja lubie . Polecalabym zwlaszcza jak ktos sie uczy jezyka.

[amber2046]

Nie oglądam seriali, za to nie przepuszczam żadnego "Heute-show" i "The Late Show with Stephen Colbert"(ten drugi oglądam po angielsku na youtube).
Poza tym interesują mnie serwisy informacyjne i reportaże, albo programy konsumenckie w stylu "Montags-Check".

[chimay]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7907854 6]Pamietam, ze mozna bylo sobie wprowadzic jakos wlasne kombinacje klawiszy. Gdzies sie po prostu dodawalo manualnie, ze np ö ma sie pokazywac, jak klikniesz np. alt+8, tak jak chcesz. Dokladnie ci nie pomoge, bo windows teraz wyglada zupelnie inaczej niz jakis czas temu, ale szukaj pod haslem manualne dodawanie kombinacji klawiszy.
[/QUOTE]

Bylo takie cos wlasnie do Windows 8 wlacznie, ale 10 to jest dla mnie novum, kupilam bo bylam zmuszona, a ciezko przestawiam sie na nowosci.

[21kasia21]

Napisane przez chimay

Bylo takie cos wlasnie do Windows 8 wlacznie, ale 10 to jest dla mnie novum, kupilam bo bylam zmuszona, a ciezko przestawiam sie na nowosci.

My będziemy kupować laptopa w Polsce, bo szybciej można z polskiej klawiatury zrobić niemiecką niż odwrotnie, a co najważniejsze wszystko sobie mogę zrobić przy nim sama, przynajmniej na Win7/8.
Od miesiąca zastanawiałam się, co zrobić, czy kupić tu czy w Polsce.
Z Win10 nie mam w ogóle obycia, nowy system, z którym w ogóle nie mam do czynienia. I póki co myślę, czy nie kupić laptopa bez systemu, bo aktualnie mamy niemieckiego Win7, ale spolszczonego przez Vistalizator.

[bejata440]

Ja mam laptopa stąd i używam niemieckiej i polskiej klawiatury. Po polsku naciskam po prostu w ciemno bo to znam jak "ojcze nasz" zmieniam język (str i alt) w zależności od potrzeby.

[emenyx]

Ja mam Windows 10 i bez problemu używam polskich znaków. Najpierw trzeba dodać w systemie Polska klawiaturę i potem tylko przełączać ja w pasku narzedzi.
Na początku jest to trochę trudne , bo niemieckie litery stają się nagle polskimi. Ja zrobiłam sobie najpierw ściągę na kartce, a potem weszło mi to do głowy ze noe mam problemu z tym. Dotyczy to chyba Ok 6-8 klawiszy wiec do opanowania


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez bejata440

Ja mam laptopa stąd i używam niemieckiej i polskiej klawiatury. Po polsku naciskam po prostu w ciemno bo to znam jak "ojcze nasz" zmieniam język (str i alt) w zależności od potrzeby.

Napisane przez emenyx

Ja mam Windows 10 i bez problemu używam polskich znaków. Najpierw trzeba dodać w systemie Polska klawiaturę i potem tylko przełączać ja w pasku narzedzi.
Na początku jest to trochę trudne , bo niemieckie litery stają się nagle polskimi. Ja zrobiłam sobie najpierw ściągę na kartce, a potem weszło mi to do głowy ze noe mam problemu z tym. Dotyczy to chyba Ok 6-8 klawiszy wiec do opanowania


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki Zainstalowałam polska klawiaturę i rzeczywiście przełączanie skrótem klawiatury między nią a niemiecką wystarcza. Problem będzie mi tylko sprawiało pamiętanie o innym położeniu z i y.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Przez z i y juz sobie raz zablokowalam online banking, kiedy nie moglam zrozumiec, dlaczego haslo nie dziala...

[Luba]

Ja sie co chwile mylilam i czasem po napisaniu tekstu zastanawialam sie co napisalam
Teraz nie mam polskiej klawiatury z tego powodu


Ehhh, chcialam dzis kupic black box w DMie ale juz nie bylo, szkoda