Od dziś bez suszarki!

[justyna_dt]

Jako, że wątek "bez prostownicy" jest, a suszarkowego się nie dopatrzyłam zakładam zgodnie z sugestią yourenglish z wątku Pijaczek Pokrzywy temat dla osób, które chcą się na dobre pożegnać z suszarką
Ja zaczynam od dziś
Może jakieś porady dla dziewczyn, które będą schły naturalnie?
I na pewno jest nas więcej

[ananonda191]

hmm... w sumie suszarka nie jest taka zła jeśli się używa nieparzącej temperatury. Ja używam suszarki. Ale letniego powietrza. I nie suszę nigdy włosów do końca, tylko podsuszam tak 2 minutki, nie więcej, bo jak z mokrą głową śpię to mi strasznie zimno a włosy grube = długo sną.

[AnetaK20]

Ja juz nie suszę miesiąc Nieraz jak się spiesze to jej uzyję. Włosy mam cienkie i wypadaja a jak uzyje suszarki to są jak siano plus mega szopa bo sie puszą :/ jak nie susze to sie falują niezbyt to lubie ale widaćże suszarka im nie odpowiada...
A suszyłam kiedys codziennie plus prostownica wiec moje włsoy były w stanie ... tragicznym ....

[Milunia150]

Napisane przez ananonda191

hmm... w sumie suszarka nie jest taka zła jeśli się używa nieparzącej temperatury. Ja używam suszarki. Ale letniego powietrza. I nie suszę nigdy włosów do końca, tylko podsuszam tak 2 minutki, nie więcej, bo jak z mokrą głową śpię to mi strasznie zimno a włosy grube = długo sną.

Ja robie tak samo, bez użycia suszarki moje włosy są przyklapnięte i każdy w inną stronę.

[finezja19]

Jak ja bym chciała nie używać suszarki... Niestety robię to codziennie. Strasznie długo schną mi włosy mam bardzo gęste i dość grube. Odpada mycie wieczorem, bo gdy rano wstane do włosy nadają sie tylko do włożenia pod kran;/- każdy w inną stronę, szopa, fale od skóry głowy na wysokośc 5 cm.. a rano oczywiście nie mam czasu by pozwolic włosom na 2 godzinne schnięcie...
Ale prostownicy<złoooo> unikam jak ognia. Zyczę wam wytrwania w nieużywaniu suszarek

[La Canela]

.

[Abigail123]

Ja podobnie jak La Canela nie susze włosów. Nawet nie pamiętam dlaczego ja odstawiłam ale jakoś nie przysporzyło mi to żadnych kłopotów.
Włosy myje wieczorem, później czekam aż wyschną, najczęściej wtedy oglądam tv albo odrabiam lekcje
więc dziewczyny odstawiać suszarki!!

[yourenglish]

Ciesze sie, ze pomysl na watek sie spodobal. Oby Wam pomagal i sie rozwijal.

Moja krotka historia pozegnania z Afryka (na glowie) czyli co pomoglo sie zdecydowac

Nigdy nie moglam sobie wyobrazic suszenia i ukladania wlosow bez suszarki. Kolezanka jeszcze na studiach probowala mnie do tego przekonac, a ja sie tylko wsciekalam, tlumaczac jej, ze wlosy wysuszone naturalnie nie nadaja sie do pokazywania ludziom.

Suszarke po raz pierwszy zostawilam w domu jadac do cieplych krajow w lecie tego roku. Stwierdzilam, ze i tak beda dosc zmeczone sloncem i slona woda. Bedac tam, po dlugich wahaniach skusilam sie na ... warkoczyki. Nie powiem, wygladaly super, swietnie sie w nich czulam a pozatym sa one po prostu wygodne nad morzem - latwo upinac, latwo pielegnowac, nie kleja sie do szyii i t.d.

Gorzej bylo jak w domu zaczelam warkoczyki rozplatywac... Wiedzialam, ze moge sie spodziewac wzmozonego wypadania (w koncu przez 3 tyg wlosy nie mialy mozliwosci naturalnie tego zrobic), ale zeby tak... To byl najwiekszy szok, ktory kiedykolwiek w zyciu przezylam. Raz, ze wlosy wypadaly garsciami, to jeszcze zrobil sie przez to na glownie gigantyczny koltun. Wyjmujac z niego po kolei ocalale wlosy nie bylam pewna jak duzo ich zostanie na mojej glowie. Przygotowywalam sie na najgorszy scenariusz, cyzli krotkie ciecie.

Na szczescie, obeszlo sie bez tego. Ale po takich mekach, ktore im zafundowalam, nie bylo mowy o dalszym ich katowaniu. Dlatego postanowilam: a) isc do fryzjera zeby obciac suche konowki i b) odstawic suszarke.

Jak i Wy, na poczatku mialam balagan na glowie po naturalnym suszeniu - wlosy sie puszyly, falowaly, krecily nosem i wywijaly sie z fryzury. Na szczescie, byl to jeszcze koniec lata i nie musialam tak chodzic do pracy. Byly momenty, kiedy watpilam i myslalam: "Po co mi te zdrowe wlosy, skoro one tak wygladaja!" Ale przetrwalam i po jakims czasie (2-3 tygodnie? najwyzej)... zaczely sie w magiczny sposob ukladac same i to tak, jakby wyszly spod prostownicy! Ostatnio nawet pewna Pani mnie zaczepila, pytajac co robie, zeby byly takie proste i czy uzywam zelazka.

A teraz wrocmy do sedna sprawy. Postaram sie dac kilka porad, ktore mi, osobiscie, pomogly.

• Banal okropny, ale jezeli zamierzamy suszyc naturalnie, trzeba na to zarezerwowac czas. Nadaja sie na to weekendy i popoludnia dla tych, kto wychodzi do pracy rano. Wieczor tez jest alternatywa, ale wiekszosc, pewnie, nie bedzie chciala tego robic wtedy. Poza tym tez odradzaja wtedy myc wlosy.Nie powinno sie chodzic spac z mokrymi wlosami.
• Po umyciu wlosy nalezy delikatnie, ale dokladnie odcisnac z nadmiaru wody. Nastepnie bez zbednego pocierania wysuszyc recznikiem. Mozna ten etap pominac, zawijajac wlosy w recznik, ktory powinien wsiaknac wilgoc.
• Nastepnie zaczesuje wszystko do tylu (placami, wlosow nie wolno rozczesywac dopoki one w 95% nie beda suche) i ... po prostu zajmuje sie swymi spawami
• Gdy wlosy beda tylko odrobine wilgotne, mozna je delikatnie wymodelowac szczotka. To naprawde powinno wystarczyc.
• Za czasow suszenia suszarka bardzo lubilam sobie suszyc wlosy "do gory nogami", czyli z pochylona glowa. To dodaje super objetosci. A wiec jak wlosy beda juz prawie suche, mozna pochwylic glowe do przodu, zapuscic paluchy we wloski i delikatnie je potargac lub tez "pomachac" wlosami (wiem, brzmi smiesznie, ale naprawde pomaga).
• Jezeli ktos nie jest gotow calkowicie zrezygnowac z suszarki, to moze sprobowac uzywac jej tylko wtedy, gdy wlosy sa tylko ciut wilgotne. Ograniczy to szkodliwe dzialania ciepla,a fryzura na tym nie ucierpi.

To na razie tyle. Mi wystarcza i mam nadzieje, ze i Wam te proste porady pomoga.

A jak Wy to robicie? Podzielcie sie sztuczkami!

[serduszkoiz]

Ja juz pisalam na innym watku ze odkad odstawilam suszarke wlosy zaczely szybciej rosnac uzywam wielu wspomagaczy i czytjac opinie innych dziewczyn myslalam dlaczego na mnie to tak nie dzila....
I odtswialam suszarke tak poprostu przeczytalam wypowiedzi kilku innych wizazanek gdzie radzily dziewczynom ze zniszczonymi wlosami jak najszybciej odstawic suszarke i naprawde mialy racje
Teraz czekam na wymarzona dlugosc

[Tygrryska]

Ja sie staram nie suszyc i nie mam z tym problemow po suszeniu mam lekkie sianko poza tym zeby calkowicie je wysuszyc musze dlugo stac z suszarka w rece a mi sie zwykle nie chce

ale oczywiscie sa sytuacje kiedy wysuszyc trzeba, np jak sie gdzies spieszymy albo jestesmy chore/przeziebione... i w zwiazku z tym mam pytanie. Uzywacie odzywek termoochronnych? (z gliss kur jest jakas) bo sie zastanawiam czy one faktycznie chronia wlosy....

[yourenglish]

Tygrryska, mysle, ze w 100% nie chroni zadna. Ale niektorzy producenci (np, Kerastase) twierdza, ze ich odzywki/balsamy/whatever aktywizuja sie pod wplywem ciepla.

W kazdym razie, mozna chociaz sprobowac je ochronic. Ja uzywalam CHI Silk Infusion od Farouk o takiej https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-infusion.html . Niektore dziewczyny, co prawda, narzekaly na zapach, ale mi nie przeszkadzal. Odzywkla nie zawiera alkoholu i jest wydajna.

Mialam takze ten krem wygladzajacy Hot Liss od L'oreal do stosowania z prostownica lub suszarka https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-hot-liss.html ale mi sie osobiscie wydawalo, ze obciaza wlosy. Jakos nie polubilam go

[serduszkoiz]

Napisane przez Tygrryska

Ja sie staram nie suszyc i nie mam z tym problemow po suszeniu mam lekkie sianko poza tym zeby calkowicie je wysuszyc musze dlugo stac z suszarka w rece a mi sie zwykle nie chce

ale oczywiscie sa sytuacje kiedy wysuszyc trzeba, np jak sie gdzies spieszymy albo jestesmy chore/przeziebione... i w zwiazku z tym mam pytanie. Uzywacie odzywek termoochronnych? (z gliss kur jest jakas) bo sie zastanawiam czy one faktycznie chronia wlosy....

Ja mam cos z Pantenne i nie wiem czy dziala bo bardzo rzdako mi sie zdarzalo uzywac ale napewno nie zaszkodzi

[Magdzia94]

To tak ja kiedyś suszyłam co kazde mycie, jakoże byłam młodsza około 10 lat miałam, mogłam myc co 3 dni włosy(teraz to moje marzenie). Wprawdzie nie miałam mocno zniszczonych ale przestałam sama za namową mamy. Teraz suszę od wielkiego dzwonu czyli 2 razy w miesiącu. I tak mi lepiej, nawet bez suszenia mam ładniejsze.

[Tygrryska]

Napisane przez yourenglish

Tygrryska, mysle, ze w 100% nie chroni zadna. Ale niektorzy producenci (np, Kerastase) twierdza, ze ich odzywki/balsamy/whatever aktywizuja sie pod wplywem ciepla.

W kazdym razie, mozna chociaz sprobowac je ochronic. Ja uzywalam CHI Silk Infusion od Farouk o takiej https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-infusion.html . Niektore dziewczyny, co prawda, narzekaly na zapach, ale mi nie przeszkadzal. Odzywkla nie zawiera alkoholu i jest wydajna.

a mozna ja dostac np w rossmannie czy to bardziej profesjonalna odzywka do kupienia w salonie fryzjerskim?

Napisane przez serduszkoiz

Ja mam cos z Pantenne i nie wiem czy dziala bo bardzo rzdako mi sie zdarzalo uzywac ale napewno nie zaszkodzi

zaszkodzic na pewno nie zaszkodzi tylko sie zastanawiam czy cos pomoze

[serduszkoiz]

Widzę że bezsuszarkowców przybywa
Witamy wszystkich i zachęcamy do spróbowania

[yourenglish]

Tygrryska, w Rossmanie, niestety, nie ma. Jakis czas temu mieli zwykly jedwab tej firmy, ale Silk infusion nie bylo.

Mozna sprobowac poszukac w Superpharm, tam maja dosc szeroki asortyment Farouk. Jezeli jestes z Warszawy lub bywasz tu/masz mozliwosc kogos poprosic kupic, to moge podpowiedziec gdzie to mozna zrobic.

Albo mozna zamowic przez internet. Np, tu http://perfumeria.pl/x_C_Sz2.html?P2...x=0&Szukaj.y=0 (stad przyszla moja pierwsza odzywka wlasnie).

Watek sie rozkreca, ale brakuje konkretow na temat tego jak przestac suszyc. Piszmy, Wizazanki! Ziarenko do ziarenka i uzbieramy nasze wlasne compendium

[Tygrryska]

Dzieki yourenglish

a co do tematu to mysle ze duze znaczenie ma fryzura, bo niestety niektore ciecia potrzebuja modelowania do ktorego jednak suszarka jest potrzebna...

[justyna_dt]

Cieszę się, że pomysł się przyjął i wątek powoli się rozkręca

Napisane przez yourenglish

Ciesze sie, ze pomysl na watek sie spodobal. Oby Wam pomagal i sie rozwijal.

Moja krotka historia pozegnania z Afryka (na glowie) czyli co pomoglo sie zdecydowac

Nigdy nie moglam sobie wyobrazic suszenia i ukladania wlosow bez suszarki. Kolezanka jeszcze na studiach probowala mnie do tego przekonac, a ja sie tylko wsciekalam, tlumaczac jej, ze wlosy wysuszone naturalnie nie nadaja sie do pokazywania ludziom.

Suszarke po raz pierwszy zostawilam w domu jadac do cieplych krajow w lecie tego roku. Stwierdzilam, ze i tak beda dosc zmeczone sloncem i slona woda. Bedac tam, po dlugich wahaniach skusilam sie na ... warkoczyki. Nie powiem, wygladaly super, swietnie sie w nich czulam a pozatym sa one po prostu wygodne nad morzem - latwo upinac, latwo pielegnowac, nie kleja sie do szyii i t.d.

Gorzej bylo jak w domu zaczelam warkoczyki rozplatywac... Wiedzialam, ze moge sie spodziewac wzmozonego wypadania (w koncu przez 3 tyg wlosy nie mialy mozliwosci naturalnie tego zrobic), ale zeby tak... To byl najwiekszy szok, ktory kiedykolwiek w zyciu przezylam. Raz, ze wlosy wypadaly garsciami, to jeszcze zrobil sie przez to na glownie gigantyczny koltun. Wyjmujac z niego po kolei ocalale wlosy nie bylam pewna jak duzo ich zostanie na mojej glowie. Przygotowywalam sie na najgorszy scenariusz, cyzli krotkie ciecie.

Na szczescie, obeszlo sie bez tego. Ale po takich mekach, ktore im zafundowalam, nie bylo mowy o dalszym ich katowaniu. Dlatego postanowilam: a) isc do fryzjera zeby obciac suche konowki i b) odstawic suszarke.

Jak i Wy, na poczatku mialam balagan na glowie po naturalnym suszeniu - wlosy sie puszyly, falowaly, krecily nosem i wywijaly sie z fryzury. Na szczescie, byl to jeszcze koniec lata i nie musialam tak chodzic do pracy. Byly momenty, kiedy watpilam i myslalam: "Po co mi te zdrowe wlosy, skoro one tak wygladaja!" Ale przetrwalam i po jakims czasie (2-3 tygodnie? najwyzej)... zaczely sie w magiczny sposob ukladac same i to tak, jakby wyszly spod prostownicy! Ostatnio nawet pewna Pani mnie zaczepila, pytajac co robie, zeby byly takie proste i czy uzywam zelazka.

A teraz wrocmy do sedna sprawy. Postaram sie dac kilka porad, ktore mi, osobiscie, pomogly.

• Banal okropny, ale jezeli zamierzamy suszyc naturalnie, trzeba na to zarezerwowac czas. Nadaja sie na to weekendy i popoludnia dla tych, kto wychodzi do pracy rano. Wieczor tez jest alternatywa, ale wiekszosc, pewnie, nie bedzie chciala tego robic wtedy. Poza tym tez odradzaja wtedy myc wlosy.Nie powinno sie chodzic spac z mokrymi wlosami.
• Po umyciu wlosy nalezy delikatnie, ale dokladnie odcisnac z nadmiaru wody. Nastepnie bez zbednego pocierania wysuszyc recznikiem. Mozna ten etap pominac, zawijajac wlosy w recznik, ktory powinien wsiaknac wilgoc.
• Nastepnie zaczesuje wszystko do tylu (placami, wlosow nie wolno rozczesywac dopoki one w 95% nie beda suche) i ... po prostu zajmuje sie swymi spawami
• Gdy wlosy beda tylko odrobine wilgotne, mozna je delikatnie wymodelowac szczotka. To naprawde powinno wystarczyc.
• Za czasow suszenia suszarka bardzo lubilam sobie suszyc wlosy "do gory nogami", czyli z pochylona glowa. To dodaje super objetosci. A wiec jak wlosy beda juz prawie suche, mozna pochwylic glowe do przodu, zapuscic paluchy we wloski i delikatnie je potargac lub tez "pomachac" wlosami (wiem, brzmi smiesznie, ale naprawde pomaga).
• Jezeli ktos nie jest gotow calkowicie zrezygnowac z suszarki, to moze sprobowac uzywac jej tylko wtedy, gdy wlosy sa tylko ciut wilgotne. Ograniczy to szkodliwe dzialania ciepla,a fryzura na tym nie ucierpi.

To na razie tyle. Mi wystarcza i mam nadzieje, ze i Wam te proste porady pomoga.

A jak Wy to robicie? Podzielcie sie sztuczkami!

Dzięki piękne za wskazówki część stosuję, jak tylko mam okazję uniknąć suszarki. A teraz, mam nadzieję, w ogóle nie będę suszyć

Napisane przez Tygrryska

Ja sie staram nie suszyc i nie mam z tym problemow po suszeniu mam lekkie sianko poza tym zeby calkowicie je wysuszyc musze dlugo stac z suszarka w rece a mi sie zwykle nie chce

ale oczywiscie sa sytuacje kiedy wysuszyc trzeba, np jak sie gdzies spieszymy albo jestesmy chore/przeziebione... i w zwiazku z tym mam pytanie. Uzywacie odzywek termoochronnych? (z gliss kur jest jakas) bo sie zastanawiam czy one faktycznie chronia wlosy....

Nie używam właśnie... mam jeszcze w łazience resztkę L'oreal Hot Liss, ale średnio byłam zadowolona, rzeczywiście obciąża włosy. Poza tym wszelkich w spray'u używałam, ale też nie byłam zadowolona (jedynie z Seboradinu, ale to chyba trochę efekt placebo ). Z rezerwą podchodzę do takich odżywek. Po tym, jak oczytałam się tu o silikonach i innych wstrętnych rzeczach, to nie wiem, czy bym się nie bała takiej odżywki używać... :P Zastanawiam się z kolei nad wspomnianym Keratase (chyba, że mi się przywidziało i to nie było Keratase ) i odżywkami uaktywniającymi się pod wpływem ciepła. Może to byłoby dobre?

Napisane przez serduszkoiz

Ja mam cos z Pantenne i nie wiem czy dziala bo bardzo rzdako mi sie zdarzalo uzywac ale napewno nie zaszkodzi

Ja do Pantene zraziłam się jakiś miesiąc temu. Tzn. poczytałam sporo i już wiem, dlaczego moje włosy były dobre po użyciu, ale robiło się z nich siano jak tylko zmieniłam szampon czy odżywkę... i nigdy więcej, chyba, że naprawdę uznam, że lepiej je męczyć, ale żeby wyglądały lepiej niż powoli odżywiać i doprowadzać do względnego stanu

Napisane przez yourenglish

Tygrryska, w Rossmanie, niestety, nie ma. Jakis czas temu mieli zwykly jedwab tej firmy, ale Silk infusion nie bylo.

Mozna sprobowac poszukac w Superpharm, tam maja dosc szeroki asortyment Farouk. Jezeli jestes z Warszawy lub bywasz tu/masz mozliwosc kogos poprosic kupic, to moge podpowiedziec gdzie to mozna zrobic.

Albo mozna zamowic przez internet. Np, tu http://perfumeria.pl/x_C_Sz2.html?P2...x=0&Szukaj.y=0 (stad przyszla moja pierwsza odzywka wlasnie).

Watek sie rozkreca, ale brakuje konkretow na temat tego jak przestac suszyc. Piszmy, Wizazanki! Ziarenko do ziarenka i uzbieramy nasze wlasne compendium

Pasowałoby podrzucić skład tego jedwabiu jakiejś wizażowej specjalistce do oceny
Dziewczyny, a co ze świętami/sylwestrem? Ja mam włosy niedługie i sianowate, bardzo zniszczone, więc wiadomo, jak wyglądają na razie bez suszarki. Macie jakieś pomysły, co z nimi zrobić na święta czy Sylwka bez męczenia suszarką i prostownicą?

[serduszkoiz]

Watek sie rozkreca, ale brakuje konkretow na temat tego jak przestac suszyc. Piszmy, Wizazanki! Ziarenko do ziarenka i uzbieramy nasze wlasne compendium

Hm wiec tak najlepiej poprostu powiedz sobie nie susze i schowac suszarke
A te fryzurki które wymagają modelowania to moze jakies wałki zeby unieść włosy zawsze to lepiej niż to ciepło suszarkowe

[Tygrryska]

Napisane przez justyna_dt

Dziewczyny, a co ze świętami/sylwestrem? Ja mam włosy niedługie i sianowate, bardzo zniszczone, więc wiadomo, jak wyglądają na razie bez suszarki. Macie jakieś pomysły, co z nimi zrobić na święta czy Sylwka bez męczenia suszarką i prostownicą?

Moze walki? Ja kiedy chce miec puszyste wlosy podsuszam tylko chwilke ,nawijam na walki i zostawiam do wyschniecia

Poza tym mozna skorzystac z opasek/spinek/wsuwek dla uatrakcyjnienia fryzury

A w razie czego ten jeden raz mozna zaszalec i wysuszyc

[justyna_dt]

Kurczę, muszę się zaopatrzyć we wałki albo jakoś upnę, choć teraz to niewiele jest do upięcia, ze względu na to, że pozbyłam się wczoraj tej nieszczęsnej połowy objętości włosów (jak nie więcej)
Chcę właśnie uniknąć "zaszalenia" ten jeden raz, bo potem będzie "a może jeszcze jeden, a może..." i tak w kółko, ja tak mam

[serduszkoiz]

Napisane przez Tygrryska

Moze walki? Ja kiedy chce miec puszyste wlosy podsuszam tylko chwilke ,nawijam na walki i zostawiam do wyschniecia

Poza tym mozna skorzystac z opasek/spinek/wsuwek dla uatrakcyjnienia fryzury

A w razie czego ten jeden raz mozna zaszalec i wysuszyc

Tygrrysko wejdz na youtube.com i wpisz Johnny Lavoy on to ma pomysły na upięcia

[dalunia]

ja włosy suszę tylko wtedy gdy naprawde muszę, wychodzi tak raz na miesiąc albo i mniej.

Myje zawsze wieczorem, osuszam recznikiem, czeszę i włosy albo lekko wysychają gdy mam jeszcze pare rzeczy do roboty albo kładę się w wilgotnych. Jakoś tak juz się przyzwyczailam stwierdziłam, że suszenie pochłania mi zbyt wiele czasu, a różnicy tak naprawde nie wwidać (przynajmniej w moim przypadku )

[Tygrryska]

Napisane przez serduszkoiz

Tygrrysko wejdz na youtube.com i wpisz Johnny Lavoy on to ma pomysły na upięcia

przerazajace jest to jak fryzjerzy czasem traktuja wlosy... prostownice, lokowki, tapirowanie, zwiazywanie wlosow cienkimi gumkami z metalowym czyms...

ta jedna modelka ma takie ladne dlugie wlosy...

[yourenglish]

Tygrryska, wyprzedzilas mnie Wlasnie mialam polecic filmiki z Johnny Lavoy'em w roli glownej. Tez bym polecala Justynie jakies fajne upiecia. Na pewno nie wszystkie sa do wlosow dlugich. Dodac glamour'u w noc sylwestrowa moga takze ladne spinki, opaski i t.d.

Co do walkow, to ja osobiscie nie uzywam, ale niekoniecznie trzeba miec te kupne. Troche kreatywnosci i,np, rurki z recznikow papierowych/papieru toaletowego (mam na mysli te, na ktore sie go nawija) staja sie narzedziami do upiekszania wlosow.

Sadze, ze komus moze nie wystarczyc po prostu powiedziec sobie: "Od dzis nie susze", bo to podobne do "Od dzis nie pale/nie jem slodyczy/cwicze/biegam", niestety...

Moze, dobrym pomyslem dla tych, ktorzy by chcieli zaoszczedzic swym lokom cierpienia, ale nie moga sie zdecydowac na calkowite odstawienie suszarki, byloby suszenie wlosow w sposob naturalny chociaz w weekendy? Zaczynac zawsze trzeba od malego. Moze potem na tyle sie do tego sposobu przekonacie, ze bedziecie unikac suszarek jak ognia!

[serduszkoiz]

Napisane przez Tygrryska

przerazajace jest to jak fryzjerzy czasem traktuja wlosy... prostownice, lokowki, tapirowanie, zwiazywanie wlosow cienkimi gumkami z metalowym czyms...

ta jedna modelka ma takie ladne dlugie wlosy...

Oczywiście przyznam Ci razje ze strasznie meczy te wloski ale sa filmiki bez lokowki ktore fajnie upinaja wlosy
A ja wiem po sobie ze taki dzis jak sylwester to jednak rzadzi sie swoimi prawami i wiekszosc z nas nnawet wlosomaniaczek bedzie cos kombinowac

[Tygrryska]

Na takich filmikach albo w gazetach wszytskie te fryzury wydaja sie takie proste do zrobienia ale mi by pewnie tak ladnie nie wyszlo... moze jak teraz zaczne cwiczyc to na przyszly sylwester bede umiala zrobic no i bede miec wystarczajaco dlugie wlosy na te fryzury

[serduszkoiz]

Napisane przez Tygrryska

Na takich filmikach albo w gazetach wszytskie te fryzury wydaja sie takie proste do zrobienia ale mi by pewnie tak ladnie nie wyszlo... moze jak teraz zaczne cwiczyc to na przyszly sylwester bede umiala zrobic no i bede miec wystarczajaco dlugie wlosy na te fryzury

No a ja bede miala grzywke rowna z wlosami
Ale widzialam conajmniej jedna ktora mysle ze by wyszla
Ta evening look

[Tygrryska]

Ta faktycznie wydaje sie bardzo prosta i nie trzeba miec bardzo dugich wlosow do niej.... moze sobie nawet zaraz sprobuje ja zrobic

[serduszkoiz]

Napisane przez Tygrryska

Ta faktycznie wydaje sie bardzo prosta i nie trzeba miec bardzo dugich wlosow do niej.... moze sobie nawet zaraz sprobuje ja zrobic

Ja jutro bo wlasnie naoleiwiłam włoski ( rycynowy)
A jak zmyje będą schły wiec nie moge ih tak potrzktowac dzis
Napisz jak Ci wyszło