2015-03-07, 20:44 | #61 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
Cytat:
Ma prawo do zdania, jak w każdej innej kwestii, nieistotne, czy działa najlepiej czy gorzej, oceniając obiektywnie. Jej życie, jej praca, przestań się wtrącać, jeśli nie proszą cię o zdanie |
||
2015-03-07, 20:51 | #62 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
ale jesli nie jestes szczesliwa w obecnej pracy to jak dla mnie warto sprobowac, zwlaszcza,ze piszesz ,ze na umowie minimalna a reszta do reki- w korpo bedzie przynajmniej uczciwie cala pensja na urlopie a jak bedziesz chciala isc na macierzynski czy wziasc kredyt to Cis ie to przyda nie wiem tez na jakie stanowisko w korpo aplikujesz ale w mojej juniorzy na start maja 3-4 netto wiec |
|
2015-03-07, 20:52 | #63 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
visionAm, tak się składa, że nie raz rozwiązywałam podobne dylematy jak i również pomagałam takowe rozwiązywać znajomym z pozytywnym skutkiem, dlatego mam też trochę doświadczenia w tej materii.
Na pierwszy rzut oka propozycja numer 2 wydaje się bardziej rozsądna i perspektywiczna, ale wydaje mi się, że do rozsądnego oszacowania sytuacji brakuje spojrzenia z większej ilości perspektyw( być może dlatego bo brakuje Ci wiedzy) Po pierwsze, czy ta praca nad którą się zastanawiasz, w ogole Cię interesuje? Czy wiesz co miałabyś tam robić i czy masz pewność, że te zadania będą Cię odpowiadać/interesować? Czy interesuje Cię branża tej firmy? Czy odpowiada kultura tej organizacji? Czy w ogóle czujesz, że pasujesz tam osobowościowo przede wszytskim, czy czujesz, że będziesz lubić tą pracę? Czy jest to zgodne z tym co chciałabyś wykonywać przez najbliższe lata? Inaczej co z tego, że dadzą Ci świetne perspektywy i drogi awansu skoro praca nie będzie Cię w ogóle kręcić? Lubić pracę i czuć się w niej dobrze to nie to samo co się rozwijać. Można się rozwijać, uczyć nowych rzeczy a jednocześnie wypalać zawodowo, więc to nie perspektywy rozwoju są często najważniejsze. Jeśli nie weźmiesz tych wszystkich rzeczy pod uwagę, jak zaczniesz pracę, możesz się zdziwić i szybko wypalić, bo nie będzie to coś co lubisz. Po drugie, w dużych firmach są większe perspektywy na długofalowo lepsze zarobki i awanse, ale tylko w teorii. W praktyce, często bywa tak, że człowiek kończy jako jak już ktoś wspomniał 'trybik w maszynie'. W wielu firmach perspektywy rozowju i awansu polegają na tym, że działają one jak marchewka gdzie ludzie pracują non stop i rywalizują między sobą, żeby tylko ktoś ich zauważył. Faktycznie jest tak, że firmy w których jest i świetna atmosfera i docenianie pracowników i zachowany przy tym 'work-life balance' jest bardzo mało. Niestety, w Polsce, wciąż wiele ludzi ma specyficzną kulturę pracy. Nie do końca jest tak, że nigdy nie wiesz jak będzie w tej firmie do której idziesz. Czasami wystarczy znać kilka osób, które już w danej firmie pracują, żeby mieć informacje z pierwszej ręki, poczytać opinie o polskim oddziale w Internecie, czy zwrócić uwagę na atmosferę/zachowanie ludzi tam pracujących na rozmowie kwalifikacyjnej. Inaczej pójście do nowej pracy zawsze jest jakimś ryzykiem. Po trzecie, piszesz, że firma nad którą się zastanawiasz, jest w liście Top 5 Employers. Niestety takie listy to często można między bajki włożyć, bo najczęsciej badania przeprowadzane są w USA, gdzie kultura pracy jest zupełnie inna i praca tu a praca tam to dwa różne światy. Często jest tak, że w zagranicznych oddziałach panuje zupełnie inna atmosfera, a oddział organizacyjnie i kulturowo jest w ogóle niekontrolowany przez fimę matkę. Nie wspominając już o tym, że często oddziały w uboższych państwach takich jak Polska, są otwierane tylko w celu zatrudnienia tańszej siły roboczej. Z ciekawości zresztą weszłam na listę Top 100 Employers z listy Fortune i nie myliłam się, bo tak się składa, że znam realia kilku firm z tej listy na gruncie polskim i są one dalekie od ideału. Chyba, że ktoś lubi pracę po 12 godzin, wieczny stres i czyjść oddech na karku. Ciężko powiedzieć jak będzie u Ciebie, bo nie znam branzy tej firmy. Gdybyś podała branżę to pewnie, więcej osób mogłoby Ci pomóc, bo często rożne branże kierują się własnymi zasadami i praca w różnych firmach, ale tej samej branży wygląda podobni9e. Możesz podać na PW. Być może też nie jesteś pewna tej drugiej pracy, bo nie jest to praca dla Ciebie po prostu. Jeśli tak, to lepiej po prostu poszukać czegoś lepszego na spokojnie bo pamiętaj, że pracę zmienia się na lata. |
2015-03-07, 21:04 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
|
|
2015-03-07, 21:17 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
Mogę się mylić, bo nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, jednak od niedawna pracuję w miejscu, w którym jeszcze jakiś czas temu ze względu na szczyt sezonu była istna masakra. Doceniam, że mogę się tam sporo nauczyć. A jednak codziennie wracam do domu i zastanawiam się gdzie ci ludzie tak pędzą. Pół roku minęło mi tak, że nawet nie wiem kiedy. Firma oczywiście gwarantuje szerokie możliwości rozwoju i wspaniałe perspektywy, no ale to zależy kto co lubi. O wiele bardziej przemawia do mnie rozwój, który zafundowałabym sobie sama, mając na niego fajne pieniądze, nawet z niezbyt rozwijającej pracy. Tylko nie popadajmy proszę znowu w skrajność, że zadowalałoby mnie obieranie ziemniaków. |
|
2015-03-07, 21:20 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
sunshinebutterfly - lubię to! Bardzo wartościowa wypowiedź
|
2015-03-07, 21:30 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Powiem tak - swego czasu (po skończeniu studiów Igo stopnia, podczas zaocznych drugiego) ponad 2 rok w firmie w której zdążyłam się dorobić stanowiska kierownika samodzielnego działu. Nie znosiłam sytuacji w tej pracy. Samo stanowisko było fajne ale "otoczka" organizacyjna była dramatyczna (mogłabym opisać procesy decyzyjne coś jak Ty autorko) tyle, że zarabiał nieźle i wypłata zawsze była na czas. No i rzuciłam tą pracę dla PRAKTYK w korporacji I to była najlepsza decyzja mojego życia.
Co do urlopów - nie mam żadnych problemów - potrzebuje to pracuje z domu, potrzebuje to biorę urlop (nawet z dnia na dzień). Atmosfera w pracy jest zdrowa a sama praca daje mi bardzo dużo możliwości rozwoju (uczę się ciągle rzeczy, których nigdy nie myślałam, że bym się w ogóle uczyła) i daje mi to mnóstwo radości. Do poprzedniej pracy nie chciało mi się iść, wracałam zawsze w złym humorze. Teraz zwyczajnie lubię chodzić do pracy. Jeżeli możesz sobie pozwolić na taką zmianę i jeżeli ta druga praca daje możliwości awansu to zdecydowanie zmień pracę. Inna sprawa, że rozumiem, że teraz zarabiasz do 5k na rękę z czego praktycznie 4 są na czarno - w drugiej pracy będziesz miała na początek 3k ale za to wszystko zarejestrowane... to też jest jakaś korzyść. Warto też wziąć pod uwagę jakie ewentualne profity dla pracowników poza pensją dana firma oferuje no bo czasem może się okazać, że te dodatki jednak sprawią, że nawet na początku ten spadek pensji na rękę nie będzie tak bolesny (szybki przykład - u mnie są np. dofinansowane posiłki i to co ja płacę to jakieś śmieszne kwoty - jakbym miała sobie to jedzenie kupić i zrobić sama to bym wydała o wiele więcej).
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2015-03-07 o 21:33 |
2015-03-09, 07:23 | #68 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
A do autorki: łatwo zgnuśnieć w byle jakiej pracy, obniżyć loty, a co gorsza, dostosować się do byle jakiego otoczenia. O ile myślisz tylko o sobie, nie masz jakichś dużych zobowiązań, to działaj i myśl o przyszłości. Masz pewnie przed sobą ze 35 lat pracy, to trzeba życiem zawodowym kierować rozsądne. Źle zarządzane firmy lubią upadać w najmniej spodziewanym momencie, nawet kiepski urząd może zostać 'zredukowany' więc nie jest tak, że byle jaka praca, ale pewna. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2015-03-09 o 09:31 |
|
2015-03-09, 08:15 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
VSION ja bym wziela te druga prace , slabiej platna.
|
2015-03-09, 09:34 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Mnie przede wszystkim martwi fakt, że w pierwszej pracy okej, zarabiasz w porządku, ale masz minimalną krajową. Jesli myślisz o kredycie na mieszkanie, to nikt Ci kredytu nie da, jeśli masz umowę o pracę na najniższą krajową
Wkład własny wkładem własnym, ale nie wiem, ile musiałabyś go mieć, żeby bank się zgodził na kredyt. Więc może być tak, że praca z 3000zł, czyli teoretycznie 'gorsza', będzie konieczna. Ja też jestem z tych, którzy nie mają parcia na to osławione 'rozwijanie się'. Okej, w każdej pracy uczę się czegoś nowego, siłą rzeczy nawet jak już dużo wiem, to i tak się jakoś tam dokształcam, żeby być np. na bieżąco. Ale nie mam parcia na ciągły samorozwój w pracy. Wolę się rozwijać po pracy, bo jak wychodzę z pracy, to staram się już o niej nie myśleć. Wolę iść na spacer, na siłownię, pobiegać, poczytać książki, poświęcić się swojej pasji, a nie siedzieć nad rzeczami do pracy Aczkolwiek myślę, że dobre rozwiązanie podsunęła któraś z dziewczyn: weź pracę nr 2 ale nie na 'lata', tylko jako przystanek do kolejnej - lepiej płatnej pracy. Co do korpo, to są korpo i korpo. Mój brat pracuje w korpo (różnych) już od paru lat i nigdy nie miał problemów z urlopem. Jedyne z czym ma problem, to przedłużające się delegacje (leci niby na tydzień-dwa, a musi zostać 2 m-ce). I to druga firma z rzędu tak robi, ale nie wiem, czy Ciebie delegacje będą dotyczyć. |
2015-03-09, 09:40 | #71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
|
|
2015-03-09, 14:34 | #72 |
wasza koleżanka
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
W życiu nie zmieniłabym dobrze płatnej pracy w której mogę się poopierdzielać na taką w której będę zarabiała mniej, stresowała się i pewnie błagała o urlop.
okej, doczytałam. Przy tych warunkach (kasa pod stołem) chętnie zmieniłabym obecną pracę na opcję numer 2. Lepsze 3 tysiące w umowie o pracę i możliwość awansu niż to co masz teraz.
__________________
karmacoma
Edytowane przez roseblue Czas edycji: 2015-03-09 o 14:44 |
2015-03-09, 16:26 | #73 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4 923
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
Niby sama jeszcze nic wybitnego zawodowo nie osiągnęłam bo jestem na samym początku tej drogi ale już wiem, że rozwijać się to ja mogę prywatnie a w pracy chcę dobrze odbębnić swoje i zapomnieć. Zależy od charakteru człowieka. Wolę zarobić dużo i wydać to np. na kursy niż "rozwijać się za biurkiem korpo". W ogóle co to za rozwój? Co to według was znaczy? Czego możecie się nauczyć takiego w pracy, że niska/niższa pensja to wynagrodzi? Zawsze mnie to zastanawiało. Cytat:
Doczytałam wątek i jednak niepokoi mnie, że w opcji 1. mowa o dziwnej ekipie i beznadziejnym szefie. Pieniądze pieniądzami, i odbębnianie odbębnianiem ale w sensownym towarzystwie. |
||
2015-03-09, 16:27 | #74 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
__________________
!Me encanta espanol! |
|
2015-03-09, 16:40 | #75 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4 923
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Ama, dziękuję za rozjaśnienie
W każdym razie ja takich kursów nie szukam. Ale faktycznie, pewnych rzeczy nie nauczymy się nigdzie poza praktyką. Edytowane przez 201607111004 Czas edycji: 2015-03-09 o 16:42 |
2015-03-09, 18:11 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Ja wybrałabym opcję pracy mniej płatnej ale rozwijającej.
Sama kiedyś dążyłam do coraz to większych możliwości w pracy. Miałam pracę w której mogłam się rozwijać, jak nie w tej firmie to w innej. Ale drogę miałam otwartą. W pracy potrzebuję myśleć, główkować, a nie odwalać schematy. Z tej pracy zrezygnowałam i wyjechałam za granicę (powodem nie były pieniądze), gdzie wykonuje rzeczy, w których totalnie myśleć nie muszę. Nawet pieniądze nie są w stanie mi wynagrodzić tego. Męczę się niesamowicie tą monotonią w pracy. Gdybym mogła w każdej chwili rzuciłabym to w cholerę i poszła do pracy gdzie są jakieś wyzwania. |
2015-03-09, 21:28 | #77 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Wybrałabym drugą opcję. Niestety, przy obecnej dynamice rynku pracy, trzeba pomyśleć rozsądnie o swojej przyszłości. Ciężka decyzja, ale życzę powodzenia
Cytat:
|
|
2015-03-10, 14:36 | #78 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
|
|
2015-03-10, 17:38 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Dziękuję Wam za wszystkie cenne uwagi, nadal nie podjęłam decyzji
W poniedziałek byłam na spotkaniu z dyrektorem działu i w sumie zarówno on jak i ja mamy wątpliwości. W ciągu najbliższego tygodnia okaże się co i jak. |
2015-03-10, 20:03 | #80 |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Daj znać, jaką podjęłaś decyzję
|
2015-03-11, 10:06 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Cytat:
|
|
2016-03-04, 11:38 | #82 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Wiem, że odgrzebuję starocie... ale vision, jaką w końcu decyzję podjęłaś? I czy z perspektywy minionego roku uważasz tę decyzję za dobrą?
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2016-03-04, 17:26 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Życiowe dylematy - rozwój czy... pieniądze
Ostatecznie zostałam w obecnej pracy i w sumie nie żałuję, dużo rzeczy zmieniło się na lepsze, firma się rozwinęła, mam inne stanowisko i poważniejsze obowiązki póki co nie myślę o zmianie pracy.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:02.