Tesknota mnie ogarnela... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-07-11, 10:00   #1
stowka
Rozeznanie
 
Avatar stowka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: HH/Stargard
Wiadomości: 753
GG do stowka

Tesknota mnie ogarnela...


Tak sobie siedze i tesknie za zyciem w Polsce. Tesknie za rodzina , znajomymi , imprezkami ....Niby mam wszystko co niezbedne i czysami to co wogole mi jest nie potrzebne (a moze kiedys sie przyda ) , ale czegos mi brakuje. Sama nie wiem czego. W niedziele bylam na flohmarkt i poczulam sie troche jak w Polsce-bylo bardzo duzo Polakow,produktow z Polski. Chodzilam i ogladalam wszystko co sprzedaja. Panie sprzedajace pytaly mnie czego szukam a ja sama nie wiedzialam czego. Chcialam kupic cos czego nie ma tu. Nie kosmetykow,nie wiem nawet czy mialo to by byc jedzenie. Sama nie wiem...Czy wy tez macie , ze brakuje Wam czegos z Poski,czego tu nie znajdziecie?
stowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-14, 21:49   #2
Camomile
Zadomowienie
 
Avatar Camomile
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

No, tez tak mam czasami. Nie jest to tesknota za konkretna rzecza/rzeczami oczywiscie, ile za taka ogolna swojskoscia, tego za granica sie nie znajdzie, chocby byly dziesiatki polskich sklepow w okolicy...
Taki juz chyba los emigranta .
Camomile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 07:11   #3
stowka
Rozeznanie
 
Avatar stowka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: HH/Stargard
Wiadomości: 753
GG do stowka
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Masz racje Camomile taki nasz los ...
stowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 11:14   #4
Camomile
Zadomowienie
 
Avatar Camomile
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

No wlasnie, chociaz przeszkadza mi to czasem niezle.

Zazdroszcze osobom, ktore nie maja tego rodzaju tesknoty, albo maja w b. malym stopniu. Np. moj brat od roku mieszka w Danii i dobrze sie tam czuje, koniec, kropka. A ja juz jestem tu w UK dwa lata, w sumie zagranica to czwarty rok i co , caly czas jest podobnie. W sumie jestem raczej zyciowo zaradna osoba, nie rozczulam sie nad soba itp., no i az sie sobie dziwie, ze tak moge czasem zatesknic...

A Ty Stowko dlugo juz jestes zagranica?
Camomile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 11:19   #5
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Ja tez czasami tesknie, ale nie za Polska, nie za przyjaciolmi, ale za rodzicami. Czuje sie troche winna, ze ich w Polsce zostawilam. Na niedomiar zlego jestem jedynaczka...
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 12:14   #6
Camomile
Zadomowienie
 
Avatar Camomile
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez aaliyah Pokaż wiadomość
Ja tez czasami tesknie, ale nie za Polska, nie za przyjaciolmi, ale za rodzicami. Czuje sie troche winna, ze ich w Polsce zostawilam. Na niedomiar zlego jestem jedynaczka...
Hej Aaliyah . No widzisz, ja mam brata, ale czuje sie chyba podobnie jak Ty, bo on na pewno do Polski nie wroci, a ja sie waham...

Tesknie tak ogolnie, tzn. nie za wszystkim , ale tak wybiorczo, np. za polska przyroda, pogoda (np. typowa zimna zima i goracym latem), normalnym jedzeniem (wiem, strasznie to brzmi ale co poradze) itp., trudno to okreslic w sumie... No i za rodzicami oczywiscie (co zwiekszylo sie po odejsciu Babci niedawno), tez mam wyrzuty sumienia, ze powinnam byc tam nie tu.

Chociaz z drugiej strony my tez mamy prawo do takiego zycia jakie same sobie zaplanujemy czy wymarzymy. No i "po drugiej stronie trawa jest zawsze zielona".
Trzeba sie jakos pocieszyc...
Camomile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 12:47   #7
patrol
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 193
GG do patrol
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

A ja stwierdzam, ze anglia to wspanialy i bogaty kraj warto przyjachac, zwiedzic zarobic troche pieniedzy moze sie wyksztalcic a potem wrocic do polski. Mam swoja ojczyzne ktora i moze nie jest idealna ale jest moja, mam rodzine, przyjaciol ulubione miejsca, kulture wiec po co mam szukac na sile szczescia tutaj mysle ze jezeli sie na prawde chce to mozna cos w naszym kraju osiagnac. Oczywiscie tutaj sa wieksze pienadze, ale za jaka cene najpierw przez pare lat charujesz jak wol oszczedzasz kazdy grosz, mieszkasz z 6 osobami w malutkim flat i jezeli masz duzo szczescia i sily zeby sie wybic dalej to moze wybijesz sie dalej. Oczywiscie ktos moze sie z tym nie zgadzac, ale to jest moje zdanie oparte na tym co widze i slysze. Ja chce zarobic tutaj troche moze skonczyc jakies kursy i wracac do domu
pozdrawiam wszystkie emigrantki
patrol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-07-16, 17:28   #8
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez Camomile Pokaż wiadomość
Hej Aaliyah . No widzisz, ja mam brata, ale czuje sie chyba podobnie jak Ty, bo on na pewno do Polski nie wroci, a ja sie waham...

Tesknie tak ogolnie, tzn. nie za wszystkim , ale tak wybiorczo, np. za polska przyroda, pogoda (np. typowa zimna zima i goracym latem), normalnym jedzeniem (wiem, strasznie to brzmi ale co poradze) itp., trudno to okreslic w sumie... No i za rodzicami oczywiscie (co zwiekszylo sie po odejsciu Babci niedawno), tez mam wyrzuty sumienia, ze powinnam byc tam nie tu.

Chociaz z drugiej strony my tez mamy prawo do takiego zycia jakie same sobie zaplanujemy czy wymarzymy. No i "po drugiej stronie trawa jest zawsze zielona".
Trzeba sie jakos pocieszyc...
Camomile , kope lat! Co do pogody to jest ona nieco przygnebiajaca, szczegolnie ostatnio... Gdzie to lato? ale w PL dopiero teraz sie pogoda poprawia Moze i u nas sie wypogodzi.

Cytat:
Napisane przez patrol Pokaż wiadomość
A ja stwierdzam, ze anglia to wspanialy i bogaty kraj warto przyjachac, zwiedzic zarobic troche pieniedzy moze sie wyksztalcic a potem wrocic do polski. Mam swoja ojczyzne ktora i moze nie jest idealna ale jest moja, mam rodzine, przyjaciol ulubione miejsca, kulture wiec po co mam szukac na sile szczescia tutaj mysle ze jezeli sie na prawde chce to mozna cos w naszym kraju osiagnac. Oczywiscie tutaj sa wieksze pienadze, ale za jaka cene najpierw przez pare lat charujesz jak wol oszczedzasz kazdy grosz, mieszkasz z 6 osobami w malutkim flat i jezeli masz duzo szczescia i sily zeby sie wybic dalej to moze wybijesz sie dalej. Oczywiscie ktos moze sie z tym nie zgadzac, ale to jest moje zdanie oparte na tym co widze i slysze. Ja chce zarobic tutaj troche moze skonczyc jakies kursy i wracac do domu
pozdrawiam wszystkie emigrantki
A mi sie wydaje, ze w Polsce jeszcze ciagle licza sie plecy, znajomosci i ciezko statystycznemu Kowalskiemu cos w zyciu osiagnac. Ja to tak widze. i wlasnie w Polsce charuje sie jak wol zeby w ogole zwiazac koniec z koncem.

Do Anglii przyjechalam z mezem. Swoje zycie tutaj budowalismy od zera praktycznie, z powodzeniem. I dla mnie wlasnie szesc osob w malym mieszkanku to sa stereotypy, legendy przekazywane z ust do ust (moze przez osoby, ktorym sie nie powiodlo, albo takie ktore wracaja do Polski z roznych powodow, zeby sobie ten powrot oslodzic). Fakt, ze wiekszosc emigrantow tak tu zaczyna, ale potem jest tylko lepiej. Ale znam osoby, ktorym szkoda pieniedzy zeby wynajac sobie samodzielne mieszkanie choc je na to stac. Wola ciulac niz zyc jak ludzie, coz ich wybor... Co do szczescia - owszem pewna doza jest potrzebna, ale przede wszystkim checi do pracy i ambicja.
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-17, 07:21   #9
stowka
Rozeznanie
 
Avatar stowka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: HH/Stargard
Wiadomości: 753
GG do stowka
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Jestem tu juz 8 lat-no 9 leci Camomile. I niestety tak mnie czasem dopada melancholia i nic nie maoge z tym zrobic. Nawet nie wiem czy chce cokolwiek z tym robic. Fajnie tak czasami potesknic.....
stowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-17, 08:18   #10
eluanda
Przyczajenie
 
Avatar eluanda
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Niemcy/Bawaria
Wiadomości: 5
GG do eluanda
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Hej Stowka ,ja też już 6i pół roku miezkam za granicą.aTak jak ciebie i mnie czasami ogarnia tęsknota za czymś ,czego sama nie umiem dokładniej sformułować.Jakieś takie uczucie niekiedy mi towarzyszy,że brakuje mi atmosfery rodzinnych stron.Ogólnie jest ok ,ale wakacje,świeta to urlop tylko wPolsce bo musze"natankować" dobrej energii.Pozdrawiam.
eluanda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-17, 09:35   #11
iwONKA595
Zadomowienie
 
Avatar iwONKA595
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ck ;-))
Wiadomości: 1 434
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

ja tez strasznie tesknie...za ustatkowanem sie. jestem tu z TZ ale nie chce tutaj zakladac rodziny wiec czekam na powrot do polski, ale znowu nie wiem kiedy tam wroce , a strasznie chce juz wyjsc za maz i miec dzieci no i to takie zamkniete kolo. i ostatnio coraz czesciej mysle o powrocie.chociaz jest nam tu dobrze...nie wiem juz co robic, takie niezdecydowanie jest straszne. pozdrawiam wszystkie teskniace emigrantki
__________________
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać.
iwONKA595 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-07-17, 10:01   #12
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

8 lat w Niemczech

Od poczatku byłam nastawiona na "tak" i z checia poznawałam Niemcy, kraj i ludzi. Z poczatku pocieszała mnie mysl, że przyjechałam tutaj tylko na 5 lat, ale kiedy doszło do rozmowy o powrocie do Polski, nie było chętnych Cała rodzina jednogłośnie stwierdziła, że zostajemy.

Tęsknota to jakis tam dla mnie stan normalny.
Bo szczerze mówiąc od czasu pójscia na studia nie mieszkałam z rodzicami, z siostrą. Nawet mieszkając w Polsce nie widywałam ich zbyt czesto, bo mieszkalismy daleko od siebie. Teraz widuję widuję rodzinę tak samo często jak kiedy mieszkałam w Polsce. Pewnie gorzej jest, kiedy wyjeżdża się za granicę wprost z domu rodzinnego, wtedy ten "przeskok" jest gwałtowny.
Tak więc, nie tęsknię specjalnie za rodziną, przyjaciólmi, bo widuję ich wszystkich kiedy mogę. No i zdaję sobie sprawę z tego, że nie możemy wszyscy na kupie mieszkać

A za czym tęsknię....
Za tym, że ludzie tutaj nie śmieja sie z tych samych rzeczy co ja. Ze nie znają fimów Barei, że nie znaja ksiązek mojej młodosci, że nie znaja Trylogii, że .... moge tak wyliczać w nieskończoność
Tęsknię za polskimi warzywami, za zapachem targów warzywnych i owocowych
Tęsknię swojskimi imionami, za tym, zeby ktos w szkole zawołał: Łukasz a nie Lukas
Tęsknie za tymi wszystkimi duperelkami których nazwać nie potrafię a brakuje mi ich czasami bardzo....

Ale jest to tęsknota niezybt dotkliwa (w moim przypadku). Bo paradoksalnie kocham to miejsce w którym teraz mieszkam. Lubię ten mój las za oknami i ptaszki i sąsiadke, która usmiecha się do mnie od samego rana. Lubie to moje spokojne wiejskie życie, tak jak lubię także wyjazdy w egzotyczne miejsca. I myslę, ze gdziekolwiek bym sie znalazła to potrafiłabym jakos się urządzić. Tak, zeby było mi dobrze. Bo taki mam charakter. Nie wynajduję rzeczy na które moge ponarzekać, nie marudzę, jestem nastawiona bardzo pozytywnie.

Zaś kiedy dopada mnie tesknota za Polską to przypominam sobie: jak zostałam ostatnio potraktowana w urzedzie, jak ochroniarz zbluzgał moje dziecko, przypominam sobie jaka partia rządzi w Polsce i jaki premier i prezydent, przypominam sobie jak wygląda opieka w szpitalu, jak musiałam dac łapówkę, żeby coś tam załatwić.... I tęsknota mi mija jak ręką odjął
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-17, 14:08   #13
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez iwONKA595 Pokaż wiadomość
ja tez strasznie tesknie...za ustatkowanem sie. jestem tu z TZ ale nie chce tutaj zakladac rodziny wiec czekam na powrot do polski, ale znowu nie wiem kiedy tam wroce , a strasznie chce juz wyjsc za maz i miec dzieci no i to takie zamkniete kolo. i ostatnio coraz czesciej mysle o powrocie.chociaz jest nam tu dobrze...nie wiem juz co robic, takie niezdecydowanie jest straszne. pozdrawiam wszystkie teskniace emigrantki
Iwonko, tez kiedys myslalam, ze lepiej na dzieci zdecydowac sie w Polsce. Ale prawda jest taka, ze tutaj jestem zapewnic lepsze zycie dziecku, kiedy juz je bede miala. Czasem slysze, ze tutaj dzieci/mlodziez strasznie rozpuszczone i tak sobie mysle, ze przeciez w Polsce tez... A czemu planujesz dzieci miec po powrocie do Polski?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
8 lat w Niemczech

Od poczatku byłam nastawiona na "tak" i z checia poznawałam Niemcy, kraj i ludzi. Z poczatku pocieszała mnie mysl, że przyjechałam tutaj tylko na 5 lat, ale kiedy doszło do rozmowy o powrocie do Polski, nie było chętnych Cała rodzina jednogłośnie stwierdziła, że zostajemy.

Tęsknota to jakis tam dla mnie stan normalny.
Bo szczerze mówiąc od czasu pójscia na studia nie mieszkałam z rodzicami, z siostrą. Nawet mieszkając w Polsce nie widywałam ich zbyt czesto, bo mieszkalismy daleko od siebie. Teraz widuję widuję rodzinę tak samo często jak kiedy mieszkałam w Polsce. Pewnie gorzej jest, kiedy wyjeżdża się za granicę wprost z domu rodzinnego, wtedy ten "przeskok" jest gwałtowny.
Tak więc, nie tęsknię specjalnie za rodziną, przyjaciólmi, bo widuję ich wszystkich kiedy mogę. No i zdaję sobie sprawę z tego, że nie możemy wszyscy na kupie mieszkać

A za czym tęsknię....
Za tym, że ludzie tutaj nie śmieja sie z tych samych rzeczy co ja. Ze nie znają fimów Barei, że nie znaja ksiązek mojej młodosci, że nie znaja Trylogii, że .... moge tak wyliczać w nieskończoność
Tęsknię za polskimi warzywami, za zapachem targów warzywnych i owocowych
Tęsknię swojskimi imionami, za tym, zeby ktos w szkole zawołał: Łukasz a nie Lukas
Tęsknie za tymi wszystkimi duperelkami których nazwać nie potrafię a brakuje mi ich czasami bardzo....

Ale jest to tęsknota niezybt dotkliwa (w moim przypadku). Bo paradoksalnie kocham to miejsce w którym teraz mieszkam. Lubię ten mój las za oknami i ptaszki i sąsiadke, która usmiecha się do mnie od samego rana. Lubie to moje spokojne wiejskie życie, tak jak lubię także wyjazdy w egzotyczne miejsca. I myslę, ze gdziekolwiek bym sie znalazła to potrafiłabym jakos się urządzić. Tak, zeby było mi dobrze. Bo taki mam charakter. Nie wynajduję rzeczy na które moge ponarzekać, nie marudzę, jestem nastawiona bardzo pozytywnie.

Zaś kiedy dopada mnie tesknota za Polską to przypominam sobie: jak zostałam ostatnio potraktowana w urzedzie, jak ochroniarz zbluzgał moje dziecko, przypominam sobie jaka partia rządzi w Polsce i jaki premier i prezydent, przypominam sobie jak wygląda opieka w szpitalu, jak musiałam dac łapówkę, żeby coś tam załatwić.... I tęsknota mi mija jak ręką odjął
Ja w Anglii dopiero jakies 3 lata jestem, ale da sie odczuc ze ludzie tutaj maja odmienna od polskiej mentalnosc. Z poczatku byl to dla mnie minus, ale teraz podoba mi sie sposob bycia ludzi tutaj. Przede wszystkim jakas taka zyczliwosc i cieplo dla drugiego czlowieka. Ile razy lece do Polski juz na odprawie paszportowej witaja mnie kamienne twarze. Jak probuje sie usmiechnac to zaraz zostaje "sprowadzona do pionu" jeszcze bardziej pochmurna mina. A pamietam, ze po przyjezdzie do Anglii zastanawialam sie czemu tu wszyscy ciagle tak sie ciesza jak glupi do sera Teraz tez tak mam i dobrze mi z tym
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-17, 16:12   #14
stowka
Rozeznanie
 
Avatar stowka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: HH/Stargard
Wiadomości: 753
GG do stowka
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Zaś kiedy dopada mnie tesknota za Polską to przypominam sobie: jak zostałam ostatnio potraktowana w urzedzie, jak ochroniarz zbluzgał moje dziecko, przypominam sobie jaka partia rządzi w Polsce i jaki premier i prezydent, przypominam sobie jak wygląda opieka w szpitalu, jak musiałam dac łapówkę, żeby coś tam załatwić.... I tęsknota mi mija jak ręką odjął


stowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-23, 08:55   #15
AdelajdaG
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 861
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Ja jestem 5 dni i brakuje mi chłopaka
__________________
74 73 72 71 70 69 68 67 66 65 64 63 62 61 60 !!!

Dukan od 30.01.2012r.
I faza
II faza
AdelajdaG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-23, 09:55   #16
biiibiii
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

ja jestem 22 dzien... czuje sie przedziwiene. raz mi jest super i chce tu zostac, ale czasami mam takiego dola (np. dzis) ze chce jak najszybciej kupic bilet i wrocic do domu... paradoks totalny.
brakuje mi pierogow i nalesnikow mojej mamy najbardziej...heh
biiibiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-23, 10:57   #17
sr.johanna
Zadomowienie
 
Avatar sr.johanna
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Lüdenscheid
Wiadomości: 1 204
GG do sr.johanna
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Jestem tu juz 15 lat,20.7 minelo.....
Tutaj urodzilam syna,tutaj mam dom,tutaj zdobylam zawod,tutaj mam moich znajomych,przyjaciol..... Z Polski wyjechalam majac 19 lat prosto z domu rodzinnego....Ciezko bylo ...Ale teraz.....nie wyobrazam sobie,zebym mogla tutaj nie mieszkac,tu sie zadomowilam.....
Za Polska jednak tesknie...za rodzina.....pogoda....wsp olnymi wieczorami....za dobrymi polskimi ksiazkami.....za ...za ..za.....
sr.johanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-25, 01:43   #18
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

5 lat w Usa-im dluzej tu jestem tym wiecej widze wad tego kraju.... no ale nie ma kraju idelanego.

Tesknie:
za mama i 3 siostrami
za polskim jedzeniem i piwem
za polska "swojskoscia" i otwartoscia

Brakuje mi tu kolezanek,przyjaciol-jestem tu 5 lat i dopiero od niedawna moge powiedziec ze mam 2 kolezanki i kilku znajomych-Przyjaciol brak

Nie powiem lubie swoje zycie tutaj-ale tesknota jest-czasami taka silna ze az nie do opisania.....


Pozdrawiam wszystkie teskniace-ja w tym momencie tez tesknie mimo ze wiem ze za miesiac lece do Polski.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-25, 09:45   #19
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez aaliyah Pokaż wiadomość
Iwonko, tez kiedys myslalam, ze lepiej na dzieci zdecydowac sie w Polsce. Ale prawda jest taka, ze tutaj jestem zapewnic lepsze zycie dziecku, kiedy juz je bede miala. Czasem slysze, ze tutaj dzieci/mlodziez strasznie rozpuszczone i tak sobie mysle, ze przeciez w Polsce tez... A czemu planujesz dzieci miec po powrocie do Polski?



Ja w Anglii dopiero jakies 3 lata jestem, ale da sie odczuc ze ludzie tutaj maja odmienna od polskiej mentalnosc. Z poczatku byl to dla mnie minus, ale teraz podoba mi sie sposob bycia ludzi tutaj. Przede wszystkim jakas taka zyczliwosc i cieplo dla drugiego czlowieka. Ile razy lece do Polski juz na odprawie paszportowej witaja mnie kamienne twarze. Jak probuje sie usmiechnac to zaraz zostaje "sprowadzona do pionu" jeszcze bardziej pochmurna mina. A pamietam, ze po przyjezdzie do Anglii zastanawialam sie czemu tu wszyscy ciagle tak sie ciesza jak glupi do sera Teraz tez tak mam i dobrze mi z tym



Ja synka urodzilam w Polsce, pamiętam szpital z certyfikatami i odpadające tynki ze ścian, pielęgniarke, która mówi do mojego męża, ze ona nie jest od noworodków i nie pomoże naszemu duszącemu się (sinemu) dziecku, lekarkę na bilansach w przychodni, która krzyczac na mnie, ze nie umiem zapanować nad dzieckiem (chciala zmierzyc a on chcial siedziec!) na silę kladla malucha na stole, 45 zl zasilku rodzinnego i tylko to, bo pracodawca zwolnil mnie z dniem urodzenia dziecka i nie należal mi się wychowawczy...
Jeśli drugie dziecko to tylko tutaj, w Anglii. Gdzie pielęgniarka gratuluje Ci ciąży jak najlepsza siostra, gdzie szpitale i przychodnie wyglądają bardziej przytulnie, gdzie okulista, u którego na wizycie moje dziecko się wystraszylo powiedziala: "ok, kochanie, nic sie nie martw, ja zbadam to inaczej, nie boj się, zobacz mam tutaj takie śliczne pieski"... mogę wyliczać i wyliczać... Więc jestem zdania dziecko lepiej mieć tutaj....



Aaliyah, ja też na początku zastanawialam się co to za przypadlość ten staly uśmiech i wręcz mdla uprzejmość. Dla Polki, która dopiero co przyjechala to bylo wręcz dziwne (myślalam sobie, rany, przecież ludzie tak nie mają!!). Teraz kiedy jestem w Polsce i choćby robię zakupy, kiedy nikt się nie zapyta czy pomóc mi spakować rzeczy przy kasie, albo nikt się nie uśmiechnie na ulicy, pan przechodzący z psem nie powie "hello", ani żadna starsza pani nie zatrzyma się i zaczepi mojego synka, albo na pasach musze czekać albo na światla albo na totalne opustoszenie, zeby przejść (bo nikt nie przepusci, kazdy się gdzieś spieszy), to czuję się tam tak strasznie samotna... Tutaj nawet obcy ludzie potrafią się uśmiechnąć, nie ma dnia w parku, żeby ktoś nie zagadal na lawce.... Mimo, ze mam tutaj tylko kilkoro znajomych, nie mam wlasciwie rodziny, bo rodzice i rodzeństwo w Polsce, w miasteczku obok mieszka brat męża to i tak często tutaj czuję się bardziej "w śród ludzi" niz w Polsce, gdzie jeśli w okól nie ma rodziny, czy przyjaciól to jestem sama...

Czy tęsknię? Tak, czasem tak. Mam obecnie dość sporo obowiązków związanych z dzieckiem, jest w takim wieku, kiedy wszystko go interesuje, bardzo dużo się uczy a ja chcę, żeby ten etap jego życia zaowocowal czymś ważnym w przyszlości, wlaściwie caly czas spedzam z nim plus oczywiście utrzymywanie domu, nie nudzę się bo nie mam na to czasu i na tęsknotę w zasadzie tez. Ale czasem chcialabym pojść nad rzekę (taką dziką, bez laweczek, koszy na śmieci i betonowych alejek), czasem mam ochotę na ognisko nad jeziorem...
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-08-01, 02:08   #20
NancyGirl
Raczkowanie
 
Avatar NancyGirl
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Lincolnshire
Wiadomości: 132
GG do NancyGirl
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Jestem juz dlugo w Anglii, za dlugo w kazdej minucie mysle a to o rodzinie, a to o moim miescie, o znajomych o spacerach o chwilach z mojego zycia. Wszystko co najpiekniejsze mnie spotkalo w Polsce. Nienawidze swojej pracy, gdzie kazdy chce z Toba rozmawiac tlyko po to zeby pozniej cie obgadac i przy okazji dodac troche od siebie. Teraz jestem sama w domu moj narzeczony pojechal na lotnisko odwiezc kolege, ktory wraca do Polski. A ja mu zazdroszcze, tak bardzo ze piszac to mam lzy w oczach, bo jade za dwa tygodnie, tlyko na dwa tygodnie urlopu... Musze tu zostac jeszcze troche, musze usmiechac sie do ludzi ktorzy sa plotkarzami, musze wstawac z mysla ze nie moge wyjsc na spacer do swojego ulubionego parku, ze nie moge isc do ksiegarni kupic sobie ksiazke, ze nie moge sie spotkac ze znajomymi, z ktorymi spedzalam kazda wolna chwile, ze musze tu pracowac i zarabiac pieniadze na slub i na dom, ktory juz powstaje, i tylko to mnie tu trzyma. I tesknie ogromnie...
__________________
Miłość i słodycz to mej duszy życie i Twa obecność w mej duszy nieustanna

12.07.2008
NancyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-01, 06:03   #21
stowka
Rozeznanie
 
Avatar stowka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: HH/Stargard
Wiadomości: 753
GG do stowka
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

NancyGirl
stowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-01, 14:25   #22
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez Apsik Pokaż wiadomość
Ja synka urodzilam w Polsce, pamiętam szpital z certyfikatami i odpadające tynki ze ścian, pielęgniarke, która mówi do mojego męża, ze ona nie jest od noworodków i nie pomoże naszemu duszącemu się (sinemu) dziecku, lekarkę na bilansach w przychodni, która krzyczac na mnie, ze nie umiem zapanować nad dzieckiem (chciala zmierzyc a on chcial siedziec!) na silę kladla malucha na stole, 45 zl zasilku rodzinnego i tylko to, bo pracodawca zwolnil mnie z dniem urodzenia dziecka i nie należal mi się wychowawczy...
Jeśli drugie dziecko to tylko tutaj, w Anglii. Gdzie pielęgniarka gratuluje Ci ciąży jak najlepsza siostra, gdzie szpitale i przychodnie wyglądają bardziej przytulnie, gdzie okulista, u którego na wizycie moje dziecko się wystraszylo powiedziala: "ok, kochanie, nic sie nie martw, ja zbadam to inaczej, nie boj się, zobacz mam tutaj takie śliczne pieski"... mogę wyliczać i wyliczać... Więc jestem zdania dziecko lepiej mieć tutaj....



Aaliyah, ja też na początku zastanawialam się co to za przypadlość ten staly uśmiech i wręcz mdla uprzejmość. Dla Polki, która dopiero co przyjechala to bylo wręcz dziwne (myślalam sobie, rany, przecież ludzie tak nie mają!!). Teraz kiedy jestem w Polsce i choćby robię zakupy, kiedy nikt się nie zapyta czy pomóc mi spakować rzeczy przy kasie, albo nikt się nie uśmiechnie na ulicy, pan przechodzący z psem nie powie "hello", ani żadna starsza pani nie zatrzyma się i zaczepi mojego synka, albo na pasach musze czekać albo na światla albo na totalne opustoszenie, zeby przejść (bo nikt nie przepusci, kazdy się gdzieś spieszy), to czuję się tam tak strasznie samotna... Tutaj nawet obcy ludzie potrafią się uśmiechnąć, nie ma dnia w parku, żeby ktoś nie zagadal na lawce.... Mimo, ze mam tutaj tylko kilkoro znajomych, nie mam wlasciwie rodziny, bo rodzice i rodzeństwo w Polsce, w miasteczku obok mieszka brat męża to i tak często tutaj czuję się bardziej "w śród ludzi" niz w Polsce, gdzie jeśli w okól nie ma rodziny, czy przyjaciól to jestem sama...

Czy tęsknię? Tak, czasem tak. Mam obecnie dość sporo obowiązków związanych z dzieckiem, jest w takim wieku, kiedy wszystko go interesuje, bardzo dużo się uczy a ja chcę, żeby ten etap jego życia zaowocowal czymś ważnym w przyszlości, wlaściwie caly czas spedzam z nim plus oczywiście utrzymywanie domu, nie nudzę się bo nie mam na to czasu i na tęsknotę w zasadzie tez. Ale czasem chcialabym pojść nad rzekę (taką dziką, bez laweczek, koszy na śmieci i betonowych alejek), czasem mam ochotę na ognisko nad jeziorem...
Apsiku ja coraz czesciej podczas pobytow w Polsce (nota bene coraz krotszych) lapie sie na tym, ze czuje sie tam obco. Gdyby nie rodzina pozostawiona w Polsce to pewnie wcale bym tam nie jezdzila...no dobrze moze krotki pobyt raz na rok

Straszne co piszesz o polskiej sluzbie zdrowia... Chyba mam powod do radosci, ze nie mialam okazji rodzic w Polsce



Cytat:
Napisane przez NancyGirl Pokaż wiadomość
Jestem juz dlugo w Anglii, za dlugo w kazdej minucie mysle a to o rodzinie, a to o moim miescie, o znajomych o spacerach o chwilach z mojego zycia. Wszystko co najpiekniejsze mnie spotkalo w Polsce. Nienawidze swojej pracy, gdzie kazdy chce z Toba rozmawiac tlyko po to zeby pozniej cie obgadac i przy okazji dodac troche od siebie. Teraz jestem sama w domu moj narzeczony pojechal na lotnisko odwiezc kolege, ktory wraca do Polski. A ja mu zazdroszcze, tak bardzo ze piszac to mam lzy w oczach, bo jade za dwa tygodnie, tlyko na dwa tygodnie urlopu... Musze tu zostac jeszcze troche, musze usmiechac sie do ludzi ktorzy sa plotkarzami, musze wstawac z mysla ze nie moge wyjsc na spacer do swojego ulubionego parku, ze nie moge isc do ksiegarni kupic sobie ksiazke, ze nie moge sie spotkac ze znajomymi, z ktorymi spedzalam kazda wolna chwile, ze musze tu pracowac i zarabiac pieniadze na slub i na dom, ktory juz powstaje, i tylko to mnie tu trzyma. I tesknie ogromnie...
NancyGirl nie wierze, ze nie spotkalas zadnej zyczliwej osoby na emigracji. Gdzie Ty pracujesz, ze tak swojej pracy nienawidzisz...i gdzie wszyscy Cie obgaduja?

I czemu wlasciwie nie mozesz isc na spacer do parku tu gdzie jestes ani kupic tutaj ksiazki? Przepraszam, ze zadaje tyle pytan, ale czy Ty troche nie dramatyzujesz. Nie obraz sie, ale wydaje mi sie ze postrzegasz wszystko w kategoriach czarne/biale. Zycie jest chyba bardziej skomplikowane I zycie w Polsce ma tez wiele wad. Jak dla mnie wiecej niz zycie w Anglii
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-01, 15:51   #23
AniaWila
BAN stały
 
Avatar AniaWila
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 638
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez aaliyah Pokaż wiadomość
Apsiku ja coraz czesciej podczas pobytow w Polsce (nota bene coraz krotszych) lapie sie na tym, ze czuje sie tam obco. Gdyby nie rodzina pozostawiona w Polsce to pewnie wcale bym tam nie jezdzila...no dobrze moze krotki pobyt raz na rok
jak juz tu wpadlam to wtrace swoje ''teskniace'' pare groszy

Ja dokladnie zaczynam odczuwac tak samo jak Aaliyah ( ). Aktualnie jestem na przedluzonych wakacjach w Polsce. Trwa to juz miesiac i mimo intensywnego spedzania czasu mam juz dosyc. Kiedys bylo zupelnie inaczej....odwrotnie. Teraz tesknie za Londynem, za domem, za znajomymi, za sklepem za rogiem, za Oxford Str za wszystkim.... na szczescie jutro wracam : jupi:
AniaWila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-02, 05:19   #24
NancyGirl
Raczkowanie
 
Avatar NancyGirl
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Lincolnshire
Wiadomości: 132
GG do NancyGirl
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

aaliyah czasami czlowieka dopada taki dol. A faktem jest ze jak sie pracuje z polakami, to sa malo zyczliwi.
Ja nie chce angielskich ksiazek,mimo iz czytanie ich nie sprawilo by mi wiekszych klopotow, wole po polsku ze 100% zrozumieniem. I kazdy ma swoje ulubione miejsce w swoim miescie, za ktorym teskni, ja tesknie bardzo, bardzo... Nie powiem spotkalam tutaj troche fajnych ludzi, ale czy oni sa na tyle zyczliwi, aby przejmowac sie moja tesknota, kazdy tu teskni za swoim krajem, albo maja swoje problemy, nie dramatyzuje, tylko tesknie i wkurzam sie, ze musze tu siedziec, bo niestety w Polsce nie dorobie sie tak szybko tego co chce.
Pozdrawiam
__________________
Miłość i słodycz to mej duszy życie i Twa obecność w mej duszy nieustanna

12.07.2008
NancyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-02, 05:21   #25
NancyGirl
Raczkowanie
 
Avatar NancyGirl
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Lincolnshire
Wiadomości: 132
GG do NancyGirl
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

stowka, dziekuje
__________________
Miłość i słodycz to mej duszy życie i Twa obecność w mej duszy nieustanna

12.07.2008
NancyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-02, 08:45   #26
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez NancyGirl Pokaż wiadomość
aaliyah czasami czlowieka dopada taki dol. A faktem jest ze jak sie pracuje z polakami, to sa malo zyczliwi.
Ja nie chce angielskich ksiazek,mimo iz czytanie ich nie sprawilo by mi wiekszych klopotow, wole po polsku ze 100% zrozumieniem. I kazdy ma swoje ulubione miejsce w swoim miescie, za ktorym teskni, ja tesknie bardzo, bardzo... Nie powiem spotkalam tutaj troche fajnych ludzi, ale czy oni sa na tyle zyczliwi, aby przejmowac sie moja tesknota, kazdy tu teskni za swoim krajem, albo maja swoje problemy, nie dramatyzuje, tylko tesknie i wkurzam sie, ze musze tu siedziec, bo niestety w Polsce nie dorobie sie tak szybko tego co chce.
Pozdrawiam
NancyGirl to prawda, ze kazdy ma czasem gorszy dzien. Nie zawsze ogladamy swiat przez rozowe okulary. Trzymaj sie cieplutko i pamietaj po co tu przyjechalas i ze jesli tylko chcesz to przeciez mozesz wrocic do Polski. W Twoim przypadku przeciez powrot to tylko kwestia czasu.
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-05, 22:53   #27
Ja_Baubo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Hej! Baubo wita! Mieszkam w Anglii już 1,5 roku i powiem szczerze, ze co raz częściej myślę o powrocie. Anglia ma wiele do zaoferowania -fakt! Ale- jest takie małe "ale" - obojętnie jak długo się tu przebywa, jak dobrze zna się angielski itp. zawsze znajdzie się ktoś kto przypomni Ci że jesteś tam na "występach gościnnych". Takie mam wrażenie -obojętnie jak często Anglik się do ciebie uśmiechnie, jak miły jest dla Ciebie, dla niego jesteś "piep...ym obcokrajowcem" a ta uprzejmość to tylko osłonka, zakrywająca coś czego tak na prawdę nie chce się znać. I to jest zdanie nie tylko moje (to nie moja polska paranoja), większość moich znajomych (99% -obywatele innych krajów europejskich) też ma takie odczucia. I dla tego w przyszłym roku najprawdopodobniej wracam. Dla czego nie teraz? Bo mam jeszcze kilka celów, które sobie w Anglii wyznaczyłam. Więc zaciskam zęby. Ale z drugiej strony za doświadczenie angielskie losowi jestem wdzięczna niezmiernie. Co nas nie zabije to nas wzmocni .
Ja_Baubo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-05, 23:31   #28
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez Ja_Baubo Pokaż wiadomość
Hej! Baubo wita! Mieszkam w Anglii już 1,5 roku i powiem szczerze, ze co raz częściej myślę o powrocie. Anglia ma wiele do zaoferowania -fakt! Ale- jest takie małe "ale" - obojętnie jak długo się tu przebywa, jak dobrze zna się angielski itp. zawsze znajdzie się ktoś kto przypomni Ci że jesteś tam na "występach gościnnych". Takie mam wrażenie -obojętnie jak często Anglik się do ciebie uśmiechnie, jak miły jest dla Ciebie, dla niego jesteś "piep...ym obcokrajowcem" a ta uprzejmość to tylko osłonka, zakrywająca coś czego tak na prawdę nie chce się znać. I to jest zdanie nie tylko moje (to nie moja polska paranoja), większość moich znajomych (99% -obywatele innych krajów europejskich) też ma takie odczucia. I dla tego w przyszłym roku najprawdopodobniej wracam. Dla czego nie teraz? Bo mam jeszcze kilka celów, które sobie w Anglii wyznaczyłam. Więc zaciskam zęby. Ale z drugiej strony za doświadczenie angielskie losowi jestem wdzięczna niezmiernie. Co nas nie zabije to nas wzmocni .
Czesc Baubo Przykro mi, ze tak sie czujesz na wyspach. Dla mnie to drugi dom, wlasciwie nr 1 - bo moj, w Polsce jest dom moich Rodzicow. Ja tu juz jestem u siebie i wolami mnie stad nie wyciagna. Czuje sie tu na swoim miejscu i szczesliwa Dla mnie to prawie raj na ziemi. Pewnie, ze zawsze sa jakies minusy - fakt, ze z Rodzicami to mam tylko kontakt przez Skypea i telefon, i ze tylko 2 razy w roku ich widuje. Ale szybciej ich tu sprowadze niz wroce do Polski.

Napisz co robisz na wyspach i gdzie jestes.

Pozdrawiam!
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-06, 00:02   #29
Ja_Baubo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Hej Aaliyah Mieszkam w Brighton. Po urlopie rozpoczynam pracę jako support worker -czekałam na tą pracę 6 m-cy i to jest jeden z powodów dla których chcę zostać dłużej w Anglii. Wiem, że moja wiadomość zabrzmiała dość melodramatycznie -tak na prawdę nie płaczę po nocach w samotności -mam wielu przyjaciół i dużo ciekawych wspomnień z Anglii. Tylko niestety kilka razy odczułam na własnej skórze co to znaczy "ksenofobia" i "uprzedzenia" -często podawane w bardzo zawoalowanej formie. I znam też kilka historii z mojego najbliższego otoczenia np. mój przyjaciel Hiszpan został pobity przed moim domem przez nastolatków tylko dla tego, że rozmawiał ze swoją dziewczyną po hiszpańsku, chłopak mojej przyjaciółki Wenezuelki -Anglik dowiedział się, że jego dziewczyna jako obcokrajowiec jest NIKIM a on to pewnie jest gejem, a z nią się spotyka dla przykrywki, moja koleżanka -Polka dowiedziała się idąc sobie po ulicy i rozmawiając przez telefon po polsku że powinna "wypierdalać do Polski" itp. To nie zdarza się non-stop i nie każdy Anglik jest taki, ale zdarza się wystarczająco często, żeby zniechęcić. Miasto w którym mieszkam jest uważane za jedno z bardziej "przyjaznych" i ogólnie otwartych na inność, więc nie wyobrażam sobie co może się dziać gdzie indziej.
Ja_Baubo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-06, 00:51   #30
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Tesknota mnie ogarnela...

Cytat:
Napisane przez Ja_Baubo Pokaż wiadomość
Hej Aaliyah Mieszkam w Brighton. Po urlopie rozpoczynam pracę jako support worker -czekałam na tą pracę 6 m-cy i to jest jeden z powodów dla których chcę zostać dłużej w Anglii. Wiem, że moja wiadomość zabrzmiała dość melodramatycznie -tak na prawdę nie płaczę po nocach w samotności -mam wielu przyjaciół i dużo ciekawych wspomnień z Anglii. Tylko niestety kilka razy odczułam na własnej skórze co to znaczy "ksenofobia" i "uprzedzenia" -często podawane w bardzo zawoalowanej formie. I znam też kilka historii z mojego najbliższego otoczenia np. mój przyjaciel Hiszpan został pobity przed moim domem przez nastolatków tylko dla tego, że rozmawiał ze swoją dziewczyną po hiszpańsku, chłopak mojej przyjaciółki Wenezuelki -Anglik dowiedział się, że jego dziewczyna jako obcokrajowiec jest NIKIM a on to pewnie jest gejem, a z nią się spotyka dla przykrywki, moja koleżanka -Polka dowiedziała się idąc sobie po ulicy i rozmawiając przez telefon po polsku że powinna "wypierdalać do Polski" itp. To nie zdarza się non-stop i nie każdy Anglik jest taki, ale zdarza się wystarczająco często, żeby zniechęcić. Miasto w którym mieszkam jest uważane za jedno z bardziej "przyjaznych" i ogólnie otwartych na inność, więc nie wyobrażam sobie co może się dziać gdzie indziej.
Nie warto przejmowac sie PRYMITYWAMI. Tak to odpowiednie slowo na takie osoby, konsumowane kompleksami i w stresie, ze obcokrajowcy zabiora im prace... Szkoda gadac Ja mieszkam w Londynie i tu chyba najwiecej jest obcokrajowcow. Nigdy nie spotkalo mnie nic niemilego a gdyby nawet to nie przejelabym sie tym, dlaczego - bo wszedzie znajda sie osoby bez ambicji, z niskim poczuciem wlasnej wartosci, konsumowane zawiscia i agresja. To nie swiadczy o calym kraju. Wszedzie sa dobrzy i zli ludzie. Ja wierze, ze dobrych jest tu wiecej, ze wszedzie jest ich wiecej. Pozdrawiam! Jak w Brighton Ci zle to zapraszam do Londynu!
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:31.