Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Fantasmagori

trochę wyżej zdjęcie wstawiłam mam nadzieję że wytrzymamy położna mi magnez poleciła. Spróbuję

widziałam zdjęcie..magnez na skurcze powinien pomóc..no i ciekawe jak sytuacja od dołu u Ciebie ..pewnie jutro lekarz wszystko sprawdzi..

Napisane przez scoiatael86

Ty to widzę dzisiaj za mnie nadrabiasz bo u mnie dziś taki dzień że nie robię nic






Dziewczyny bylam dziś rano na pobraniu krwi i co oni tam ze mną zrobili to jakaś masakra... Wspominałam Wam że mam cienkie, mało widoczne, kruche żyły i generalnie z reguły mają problem żeby mi pobrać... do tego jeszcze jakiś czas temu mdlałam, płakałam przy pobieraniu itp. Całe szczęście mi przeszły te efekty uboczne bo gdyby dzisiejsze pobranie było kilka miesięcy temu to chyba na noszach by mnie wynosili ... Młoda dziewczyna jakaś nowa jest i na moje oko to powinna się jeszcze sporo douczyć, niekoniecznie na pacjentach najpierw długo szukała żyły w jednej ręce, coś tam niby znalazła, wkuła się tak głęboko :/ , nic jej nie leciało to zaczęła gmerać ta igłą, głębiej ją wbijać, uciskać tą żyłę na około... masakra jakaś, pierwszy raz mi się coś takiego zrobiło żeby mi ktoś żyłę tak maltretował... no i oczywiście jej się nie udało :/ no to druga ręka... i powtórka z rozrywki.. bez kitu, myślałam że im tam zejdę na tym krzesełku... w końcu poszła po drugą pielęgniarkę. Musiałam kiepsko wyglądać bo ta się mnie pyta czy chcę odpocząć. Ja jej na to że jedziemy z tym koksem, nie ma co odpoczywać, ja chce już to za sobą mieć sama jestem zaskoczona że im nie zemdlałam tam.. na szczęście tej drugiej udało się od razu ładnie żyłę znaleźć i pobrać. No i szczęście że to tylko morfologia była.. bo jakby tego było więcej (czasem zdarzało się że 3 duże próbówki musiały pobrać) to by bez kitu pielęgniarki nie ogarnęły :/ już nie mówiąc o potencjalnym pobieraniu na krzywą cukrową, nie wiem czy bym do nich wróciła na kolejne pobrania aż się popłakałam po wyjściu z zabiegowego bo nerwy straszne... no i ręce mnie całe bolą teraz :/ ... przygoda z rana jak nic. ehhhhhhhh jak dobrze że mam to już za sobą, ale autentycznie to było najgorsze pobieranie krwi jakie w życiu miałam

po takich przejściach to ja się nie dziwę ,że nic nie robisz..co za porażka totalna..ja też miałam fobię dot. pobierania krwi-jakby coś takiego mnie spotkało to by mnie na noszach wynosili
lecę zaraz na ktg,do banku, na małe zakupy, kosmetyczki, potem kończe obiad i wieczorem spacerro Zdecydowanie mam moc

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez gosiaczkam

Piernik podziwiam, że tyle ogarnęłaś. ja to bym na caly tydzień rozłożyła ;p

ja już się należałam..ostatnie 3-4 miesiące przymusowego leżenia zazdrościłam ,że Wymożecie być aktywne.. czas chwilę pokorzystać

[joasia4786]

Napisane przez aneks17

To to! Próbuję to mojej mamie wytłumaczyć, ale nie idzie. Ja to chyba wyłączę telefon po porodzie, bo padnę od dobrych rad na temat diety karmiącej.

Synu mi szaleje w brzuchu, rączki i nóżki wypycha

Mi położna powiedziała ze broń Boże jakiegoś innego jogurtu niż naturalny...
Zastanawiam się co to u nas będzie. Teściowa w sumie nie groźna,bo do mnie nigdy nie dzwoni, ale co z mamą będzie to się okaże

Napisane przez aneks17

Moja koleżanka organizuje szkołę rodzenia w św. Zofii i inne szkolenia tam. I mnie pyta, co nam mówili na mojej sr nt. diety karmiącej (na szczęście mówili, że mamy jeść normalnie, że potrzebujemy ciągle więcej kalorii, a to co potencjalnie uczula wprowadzać powoli i obserwować dziecko, jak reaguje itp. - generalnie dieta bez zmian ). Więc pytam się, czemu pyta, a ona na to, że prowadzą poradnię laktacyjną i te doradczynie czasem słyszą od kobiet, że na SR lub w szpitalu kazali im po porodzie przy KP jeść tylko chleb z masłem albo kaszkę Noż, głodówka

Napisane przez kasia_ruda

Mam mieć cięcie jutro tzn spróbują mnie wcisnąć, bo mają już dwie zaplanowane pacjentki. Ale mam być na czczo i gotowa.

No to trzymam kciuki by cię gdzieś wcisneli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucynka20xd]

Napisane przez Piernik Torunski

widziałam zdjęcie..magnez na skurcze powinien pomóc..no i ciekawe jak sytuacja od dołu u Ciebie ..pewnie jutro lekarz wszystko sprawdzi..


po takich przejściach to ja się nie dziwę ,że nic nie robisz..co za porażka totalna..ja też miałam fobię dot. pobierania krwi-jakby coś takiego mnie spotkało to by mnie na noszach wynosili
lecę zaraz na ktg,do banku, na małe zakupy, kosmetyczki, potem kończe obiad i wieczorem spacerro Zdecydowanie mam moc

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------


ja już się należałam..ostatnie 3-4 miesiące przymusowego leżenia zazdrościłam ,że Wymożecie być aktywne.. czas chwilę pokorzystać

Pewnie korzystaj korzystaj i rozchodz sie porządnie

Moc czasem tez jest oznaka porodu

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

widziałam zdjęcie..magnez na skurcze powinien pomóc..no i ciekawe jak sytuacja od dołu u Ciebie ..pewnie jutro lekarz wszystko sprawdzi..


po takich przejściach to ja się nie dziwę ,że nic nie robisz..co za porażka totalna..ja też miałam fobię dot. pobierania krwi-jakby coś takiego mnie spotkało to by mnie na noszach wynosili
lecę zaraz na ktg,do banku, na małe zakupy, kosmetyczki, potem kończe obiad i wieczorem spacerro Zdecydowanie mam moc

Wieczorem tylko spacer?? Moze jakaś większa aktywność.. Mycie szyb??
Co masz na obiad?
Ja juz po gołąbku szkoda ze taki mały był

Noe bede opisywać jak wczoraj skakali zeby mi kaniule założyć.
Łzy z oczu same leciały..




Wysłane za pomocą magii

[Fantasmagori]

Napisane przez Piernik Torunski

widziałam zdjęcie..magnez na skurcze powinien pomóc..no i ciekawe jak sytuacja od dołu u Ciebie ..pewnie jutro lekarz wszystko sprawdzi..

właśnie też ciekawa jestem jak tam dół ostatnio szyjka była lekko skrócona
ale co gorsze, to że wczoraj pokłóciłam się z babą w rejestracji u gin bo na ostatniej wizycie, w czwartek, dostałam zwolnienie i niestety trzymałam je w ręku i się rozmazał mój adres w pracy kazali mi poprawić więc wczoraj poszłam a baba tak na mnie naskoczyła że miałam łzy w oczach że jej to nie obchodzi, że mi nie poprawi, że to dokument i ja go nie szanuję i nawet mi ulżyło że szybko nie będę miała z nią kontaktu a tu klops, jutro znowu ją zobaczę

[Orange_tree1]

Napisane przez Piernik Torunski

tylko,że mąż pracuje w zupełnie innym mieście..90km od gina..może położna coś wypisze..
daj znac co upolowałas na zakupach.. ja przejrzałam otrzymane ubranka, wybrałam to co mi sia, wyprałam i zaczęłam wieszać w szafie-jak przymierzałam do tych co mam to oka się,że dużo malutki bodziaków dostałam i letnich rampersów, więc rzeczy , których miałam najmniej..cieszę się,ale miejsca w szafie Matyldy już brak..


ja się tam nie dziwię,że nie mają na nospe jak takie jedzenie serwują..
dużo osób na sali?


super,że córcia już z Tobą...


ojj znam to..wogóle w szpilu nie dałam rady wyspać się czy wypocząć..nas męczyli nocnymi ktg itp.


brawo za egzamin..z jakiej to dyscypliny było? ubezpieczenia?


te skurcze to fale czy stożki?

Co się dziwisz? Typowa szafa kobiety

Egzamin oczywiście z ubezpieczeń ale musiałam go zaliczyć bo są zmiany w ustawach od dziś się zaczynały egzaminy - na szczęście dostałam termin na pierwszy ogień bo kolejny 10-tego i mogę do tego czasu już być rozpakowana
Ulitowali się ale przez to, że szłam pierwsza musiałam się uczyć do tego, a jak wiecie czasu nie miałam za wiele a do tego mózg ciążowy

Cud, że zaliczyłam na 36/40

Napisane przez kasia_ruda

Mam mieć cięcie jutro tzn spróbują mnie wcisnąć, bo mają już dwie zaplanowane pacjentki. Ale mam być na czczo i gotowa.

Trzymamy kciuki bardzo mocno !! Za was wszystkie trzy
Baby górą !!

[Świniaczek]

Napisane przez Piernik Torunski

lecę zaraz na ktg,do banku, na małe zakupy, kosmetyczki, potem kończe obiad i wieczorem spacerro Zdecydowanie mam moc

Zazdroszczę, ja miałam moc przez jakieś 5 dni i... klapłam totalnie. No nic mi się nie chce, czuję się jak zdepnięty słoń, stopy mi puchną jak głupie. Tak jak miałam ambitne plany wyganiania młodego wszelkimi znanymi metodami, tak ograniczam się do piłki i seksów Na więcej brak mi sił

Napisane przez Fantasmagori

właśnie też ciekawa jestem jak tam dół ostatnio szyjka była lekko skrócona
ale co gorsze, to że wczoraj pokłóciłam się z babą w rejestracji u gin bo na ostatniej wizycie, w czwartek, dostałam zwolnienie i niestety trzymałam je w ręku i się rozmazał mój adres w pracy kazali mi poprawić więc wczoraj poszłam a baba tak na mnie naskoczyła że miałam łzy w oczach że jej to nie obchodzi, że mi nie poprawi, że to dokument i ja go nie szanuję i nawet mi ulżyło że szybko nie będę miała z nią kontaktu a tu klops, jutro znowu ją zobaczę

Jaaaa, co za baba

Napisane przez Orange_tree1

Co się dziwisz? Typowa szafa kobiety

Egzamin oczywiście z ubezpieczeń ale musiałam go zaliczyć bo są zmiany w ustawach od dziś się zaczynały egzaminy - na szczęście dostałam termin na pierwszy ogień bo kolejny 10-tego i mogę do tego czasu już być rozpakowana
Ulitowali się ale przez to, że szłam pierwsza musiałam się uczyć do tego, a jak wiecie czasu nie miałam za wiele a do tego mózg ciążowy

Cud, że zaliczyłam na 36/40



Trzymamy kciuki bardzo mocno !! Za was wszystkie trzy
Baby górą !!

Taaa, chciałoby się rozpakować do 10 Ja też bym chciała

[Origa]

Hej

Navioe cudna mała

Napisane przez iweczka

Dziewczyny , czy Wy też macie takie uczucie "mokrej Bożeny " ??od czasu do czasu tak mam a dziś w nocy to non stop...

Nie mam takiego uczucia

Napisane przez Krefetka

Ze szpitalnych absurdów.. Leży na sali dziewczyna w 33tc z zagrożeniem przedwczesnym porodem. Ma skurcze co 7-9 minut, a nie mogą jej podać nawet nospy bo szpital nie ma kasy. Dziewczyna męża goniła do apteki zeby jej zakupił.
Wysłane za pomocą magii

boshhh...w jakim kraju my żyjemy

Napisane przez joasia4786

Maja już wróciła do mnie wskaźnik spadł z 15coś na 11,57 i pozwolili zabrać ją do pokoju Czekamy teraz na słoneczko żeby ją do słoneczka jeszcze położyć. Na razie possała cyca i śpi

Super, że się tak polepszyło i masz ją wreszcie obok

Napisane przez Orange_tree1

Egzamin zdany Sprawdzili mi pierwszej wyniki bo ciężarna nie może czekać I juz w drodze powrotnej jesteśmy. Jasio natomiast buszuje po kubku kawy jaki wypiłam

Gratulacje tym bardziej, że temat do łatwych raczej nie nalezy, a do tego z ciążowym budyniem to już w ogóle

Napisane przez Fantasmagori

Dzień dobry
Zaraz będę nadrabiać wątek, melduję tylko że dziś na ktg miałam skurcze dość regularne dochodzące do 100 jutro idę z tym do lekarza

wow, to robi wrażenie

Napisane przez kasia_ruda

Mam mieć cięcie jutro tzn spróbują mnie wcisnąć, bo mają już dwie zaplanowane pacjentki. Ale mam być na czczo i gotowa.

Trzymam kciuki

Napisane przez Świniaczek

Zazdroszczę, ja miałam moc przez jakieś 5 dni i... klapłam totalnie. No nic mi się nie chce, czuję się jak zdepnięty słoń, stopy mi puchną jak głupie. Tak jak miałam ambitne plany wyganiania młodego wszelkimi znanymi metodami, tak ograniczam się do piłki i seksów Na więcej brak mi sił

Jak ja sobie pomyślę o wysiłku związanym z seksem, to a Ty jeszcze w liczbie mnogiej o tym piszesz

Zaliczyłam dziś z Tż rano zajęcia na sr z pielęgnacji/kapieli itp. Ćwiczylismy na fantomach (głównie Tż) - to było takie urocze patrzeć, jak przewijał czy ubierał
A potem juz tylko moje zajęcia o jakże wdzięcznym tytule "Połóg - damy radę" a na koniec o wizytach patronazowych lekarza, położnej i pielęgniarki środowiskowej. To były już moje ostatnie zajęcia na sr - nastepnym razem zobaczę moja położną dopiero w domu jak już będę miała swoje szczęście obok

[Georgia1976]

Napisane przez navioe

Cześć! Melduje, że już lepiej z karmieniem. Idealnie nie jest, ale walczymy. Od wczoraj cały czas na cycku, więc jestem zadowolona. Może dzisiaj wyjdziemy do domu, trzymajcie kciuki! Przez fototerapie malej zeszla zoltaczka i zostawili nas na obserwacje jeszcze, mam nadzieję, że dziś już wszystko będzie dobrze.
Ciągnie mnie rana po nacieciu, podobno to objaw, że sie goi.. Muszę dopytać. I mam mocne krwawienie, ale to chyba przez kp.
Dołączam fotke młodej, bo nie ma mnie w klubie a na tel nawet tego nie ogarne.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słodka Maleńka

Napisane przez Orange_tree1

Egzamin zdany Sprawdzili mi pierwszej wyniki bo ciężarna nie może czekać I juz w drodze powrotnej jesteśmy. Jasio natomiast buszuje po kubku kawy jaki wypiłam

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje

[Świniaczek]

Napisane przez Origa

Jak ja sobie pomyślę o wysiłku związanym z seksem, to a Ty jeszcze w liczbie mnogiej o tym piszesz

Zaliczyłam dziś z Tż rano zajęcia na sr z pielęgnacji/kapieli itp. Ćwiczylismy na fantomach (głównie Tż) - to było takie urocze patrzeć, jak przewijał czy ubierał
A potem juz tylko moje zajęcia o jakże wdzięcznym tytule "Połóg - damy radę" a na koniec o wizytach patronazowych lekarza, położnej i pielęgniarki środowiskowej. To były już moje ostatnie zajęcia na sr - nastepnym razem zobaczę moja położną dopiero w domu jak już będę miała swoje szczęście obok

A ja to nie wiem o co wam z tymi seksami chodzi :P Najcięższą robotę i tak odwala TŻ

Do mnie się położna wybiera na kolejne spotkanie poniedziałek/wtorek, mam cichą nadzieję, że się zdążę rozpakować do tego czasu Ostatnio podebatowałyśmy o tym, jak rozpoznać poród i najważniejsze rzeczy z tym związane, kolejne ma być o laktacji. Pielęgnację noworodka jako tako możemy sobie odpuścić, TŻ ma w tej kwestii doświadczenie

[asicuha]

Napisane przez Orange_tree1

Egzamin zdany Sprawdzili mi pierwszej wyniki bo ciężarna nie może czekać I juz w drodze powrotnej jesteśmy. Jasio natomiast buszuje po kubku kawy jaki wypiłam

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Zdolniacha! Gratulacje

Napisane przez Świniaczek

Zazdroszczę, ja miałam moc przez jakieś 5 dni i... klapłam totalnie. No nic mi się nie chce, czuję się jak zdepnięty słoń, stopy mi puchną jak głupie. Tak jak miałam ambitne plany wyganiania młodego wszelkimi znanymi metodami, tak ograniczam się do piłki i seksów Na więcej brak mi sił



Jaaaa, co za baba



Taaa, chciałoby się rozpakować do 10 Ja też bym chciała

Ja tez ostatnio opadlam z sil :P

Bylam na tym IP, aby mi zrobili ktg i te baby mnie tak wkurzyly ze szok. One do mnie, ze tu nie wykonuje sie KTG (a dodam ze juz 2x mi je tu zrobili). Ze mam isc do przychodni na drugi koniec miasta. Wyszlam z tamtad i sobie mysle, ze piszo to ja tam nie dojde, wiec wrocilam do cudownych pan i mowie, ze moze ja nie ktg potrzebuje, ale chce by zobaczyl mnie lekaz, a jesli nie chca mnie przyjac to prosze o taka info na pismie (i tu dziekuje bardzo ktores z Was, bo temat ten przewijal sie na forum i dzieki Bogu sobie to przypomnialam :P) i wtedy laskawie mnie przyjely, a gdy poszlam na to ktg, to polozna do mnie "dobrze ze Pani przyszla! Sie Pani uspokoi przynajmniej!" No takze ten :P
Powiedzialam ze slabo czuje ruchy, a tu Pola taki popis dala ze szok :P ale ja tez juz spokojnie czekam do piatku )

[emenyx]

U mnie 39+3 i na ostatnim ktg i badaniu jeszcze nic nie było szczególnego. Żadnych skurczy. Ale popołudniami brzuch mi twardnieneje i czuje rożne ciągniecie od środka . Porankami czuje sie b.dobrze i nic nie czuje wiec i pewnie ktg nic nie wykazuje. Mały nadal sie rusza , chyba troche mniej. Ale zarówno rekami i nogami cos fika. Czuje ruchy co jakiś czas. Chodzę na spacery , sprzątam non stop dom - w ogóle nie śpię w dzień, jeśli mnie plecy troche bolą lub brzuch mocno twardnieje to sie kładę na chwile. Pije liście malin , ale jakiś nic sie nie dzieje... To panika, strach czy co ?!???

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Asicuha- u nas " w razie w" moge iść normalnie do gina na ktg lub zadzwonić po położna - maja mobilne urządzonka. Mały ma fazy raz rusza sie intensywnie i sie rozciąga a raz spokojny i mało.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Idę myć podłogi ( odkurzanie Mam juz za sobą ) a potem ugotować obiad- ryba, ziemniaki i surowka z marchewki

[Kasmina]

Zbieram się żeby wam napisać co u nas ale ciągle coś się dzieje... Boli mnie krocze po nacięciu i zrobił mi się tam krwiak... Dobrze że mam Bartusia przy sobie, on wszystko wynagradza
Obiecuję że niedługo opiszę przyjście Bartka na świat

[Afrodita]

Napisane przez joasia4786

Maja już wróciła do mnie wskaźnik spadł z 15coś na 11,57 i pozwolili zabrać ją do pokoju Czekamy teraz na słoneczko żeby ją do słoneczka jeszcze położyć. Na razie possała cyca i śpi
"]

Napisane przez Orange_tree1

Egzamin zdany Sprawdzili mi pierwszej wyniki bo ciężarna nie może czekać I juz w drodze powrotnej jesteśmy. Jasio natomiast buszuje po kubku kawy jaki wypiłam

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Gratulować

Napisane przez kasia_ruda

Mam mieć cięcie jutro tzn spróbują mnie wcisnąć, bo mają już dwie zaplanowane pacjentki. Ale mam być na czczo i gotowa.

Trzymam mocno kciuki! Nic się nie bój, będzie wszystko dobrze

Napisane przez asicuha

Bylam na tym IP, aby mi zrobili ktg i te baby mnie tak wkurzyly ze szok. One do mnie, ze tu nie wykonuje sie KTG (a dodam ze juz 2x mi je tu zrobili). Ze mam isc do przychodni na drugi koniec miasta. Wyszlam z tamtad i sobie mysle, ze piszo to ja tam nie dojde, wiec wrocilam do cudownych pan i mowie, ze moze ja nie ktg potrzebuje, ale chce by zobaczyl mnie lekaz, a jesli nie chca mnie przyjac to prosze o taka info na pismie (i tu dziekuje bardzo ktores z Was, bo temat ten przewijal sie na forum i dzieki Bogu sobie to przypomnialam :P) i wtedy laskawie mnie przyjely, a gdy poszlam na to ktg, to polozna do mnie "dobrze ze Pani przyszla! Sie Pani uspokoi przynajmniej!" No takze ten :P
Powiedzialam ze slabo czuje ruchy, a tu Pola taki popis dala ze szok :P ale ja tez juz spokojnie czekam do piatku )

Co za baby Dobrze, ze nie odpuścilaś..
Czekamy na wieści w takim razie


Dziewczyny, jaki kupiłyscie materac do lozeczka?
Tak się zastanawiam nad kokos-pianka-kokos..
ten z gryką do mńie nie przemawia..
Mocno pachnie materac od nowości? Zdąże wywietrzyć w 1,5 tyg? ehh kompletnie wypadł mi z głowy zakup materaca..

[Piernik Torunski]

wróciłam z ktg..jakieś dwa skurcze się zapisały..ogólnie cały oddział pusty, pokoje wolne, nawet jednosobowe, położna mówiła,że dwa tygodnie temu w trzy dni 17porodów było,a teraz cisza.. idealne warunki,żeby rodzić.. po ktg pojechałam w parę miejsc, a u kosmetyczki miałam chyba trzy skurcze (te takie prawdziwe) nie wiem co to było,ale był straszne..jedyne co to mogło być innego to obrót dziecka,ale aż mnie na pawia zbierało jak to miało miejsce..teraz cisza..

Napisane przez Lucynka20xd

Pewnie korzystaj korzystaj i rozchodz sie porządnie

Moc czasem tez jest oznaka porodu

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Krefetka

Wieczorem tylko spacer?? Moze jakaś większa aktywność.. Mycie szyb??
Co masz na obiad?
Ja juz po gołąbku szkoda ze taki mały był

Noe bede opisywać jak wczoraj skakali zeby mi kaniule założyć.
Łzy z oczu same leciały..




Wysłane za pomocą magii

ni chu chu..żadne szyby..
narobiłaś mi wczoraj ochoty i robię faszerowaną cukinie i pieczarki portobello, pieczone ziemniaki, sałatka z winegretem i tzatzyki
wygooglałam ta kaniule bo nie wiedziałam co to - współczuję..gołąbka bym wciągnęła..

Napisane przez Fantasmagori

właśnie też ciekawa jestem jak tam dół ostatnio szyjka była lekko skrócona
ale co gorsze, to że wczoraj pokłóciłam się z babą w rejestracji u gin bo na ostatniej wizycie, w czwartek, dostałam zwolnienie i niestety trzymałam je w ręku i się rozmazał mój adres w pracy kazali mi poprawić więc wczoraj poszłam a baba tak na mnie naskoczyła że miałam łzy w oczach że jej to nie obchodzi, że mi nie poprawi, że to dokument i ja go nie szanuję i nawet mi ulżyło że szybko nie będę miała z nią kontaktu a tu klops, jutro znowu ją zobaczę

Ty się babą nie przejmuj.. idziesz do doktora z uśmiechem .. niech się kultury nauczy-na pewno dla przyjemności własnej rozmazałas adres,żeby tam do niej specjalnie wrócić

Napisane przez Orange_tree1

Co się dziwisz? Typowa szafa kobiety

Egzamin oczywiście z ubezpieczeń ale musiałam go zaliczyć bo są zmiany w ustawach od dziś się zaczynały egzaminy - na szczęście dostałam termin na pierwszy ogień bo kolejny 10-tego i mogę do tego czasu już być rozpakowana
Ulitowali się ale przez to, że szłam pierwsza musiałam się uczyć do tego, a jak wiecie czasu nie miałam za wiele a do tego mózg ciążowy

Cud, że zaliczyłam na 36/40



Trzymamy kciuki bardzo mocno !! Za was wszystkie trzy
Baby górą !!

super..że tak łądnie zdałaś i że załapałaś się na ten termin., to co?możesz teraz rodzić?

Napisane przez Świniaczek

Zazdroszczę, ja miałam moc przez jakieś 5 dni i... klapłam totalnie. No nic mi się nie chce, czuję się jak zdepnięty słoń, stopy mi puchną jak głupie. Tak jak miałam ambitne plany wyganiania młodego wszelkimi znanymi metodami, tak ograniczam się do piłki i seksów Na więcej brak mi sił

nie jest to jakies ograniczenie restrykcyjne..piłka i seksy to sporo jak na ciężarówkę

Napisane przez asicuha

Bylam na tym IP, aby mi zrobili ktg i te baby mnie tak wkurzyly ze szok. One do mnie, ze tu nie wykonuje sie KTG (a dodam ze juz 2x mi je tu zrobili). Ze mam isc do przychodni na drugi koniec miasta. Wyszlam z tamtad i sobie mysle, ze piszo to ja tam nie dojde, wiec wrocilam do cudownych pan i mowie, ze moze ja nie ktg potrzebuje, ale chce by zobaczyl mnie lekaz, a jesli nie chca mnie przyjac to prosze o taka info na pismie (i tu dziekuje bardzo ktores z Was, bo temat ten przewijal sie na forum i dzieki Bogu sobie to przypomnialam :P) i wtedy laskawie mnie przyjely, a gdy poszlam na to ktg, to polozna do mnie "dobrze ze Pani przyszla! Sie Pani uspokoi przynajmniej!" No takze ten :P
Powiedzialam ze slabo czuje ruchy, a tu Pola taki popis dala ze szok :P ale ja tez juz spokojnie czekam do piatku )

za asertywność i że Polcia ładnie zareagowała
to ja podpowiadałam o tym sposobie.. i teraz na wizycie lekarz też mi powiedział własnie,że w razie czego prosić o pisemną odmowę

Napisane przez emenyx

U mnie 39+3 i na ostatnim ktg i badaniu jeszcze nic nie było szczególnego. Żadnych skurczy. Ale popołudniami brzuch mi twardnieneje i czuje rożne ciągniecie od środka . Porankami czuje sie b.dobrze i nic nie czuje wiec i pewnie ktg nic nie wykazuje. Mały nadal sie rusza , chyba troche mniej. Ale zarówno rekami i nogami cos fika. Czuje ruchy co jakiś czas. Chodzę na spacery , sprzątam non stop dom - w ogóle nie śpię w dzień, jeśli mnie plecy troche bolą lub brzuch mocno twardnieje to sie kładę na chwile. Pije liście malin , ale jakiś nic sie nie dzieje... To panika, strach czy co ?!???

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Asicuha- u nas " w razie w" moge iść normalnie do gina na ktg lub zadzwonić po położna - maja mobilne urządzonka. Mały ma fazy raz rusza sie intensywnie i sie rozciąga a raz spokojny i mało.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Idę myć podłogi ( odkurzanie Mam juz za sobą ) a potem ugotować obiad- ryba, ziemniaki i surowka z marchewki

to widzę aktywność tez niezła.. może weźmie Cię z zaskoczenia - tak chyba najlepiej..

Napisane przez Kasmina

Zbieram się żeby wam napisać co u nas ale ciągle coś się dzieje... Boli mnie krocze po nacięciu i zrobił mi się tam krwiak... Dobrze że mam Bartusia przy sobie, on wszystko wynagradza
Obiecuję że niedługo opiszę przyjście Bartka na świat

czekamy na opis..
mam nadzieję,że szybciutko się zagoi co trzeba.. cudnie,że masz syncia przy sobie

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez Afrodita

Gratulować

Trzymam mocno kciuki! Nic się nie bój, będzie wszystko dobrze


Co za baby Dobrze, ze nie odpuścilaś..
Czekamy na wieści w takim razie


Dziewczyny, jaki kupiłyscie materac do lozeczka?
Tak się zastanawiam nad kokos-pianka-kokos..
ten z gryką do mńie nie przemawia..
Mocno pachnie materac od nowości? Zdąże wywietrzyć w 1,5 tyg? ehh kompletnie wypadł mi z głowy zakup materaca..

heh.. mistrz organizacji się tak zakręcił,że nie zorganizował noclegu dla dzieciaczka.. ja mam lateksowy hevea(albo havea) i nie było czuć od niego żadnego zapachu..ale chwilę leżał bez prześcieradła w łóżeczku,żeby złapał domowy zapaszek

[Origa]

Napisane przez Kasmina

Zbieram się żeby wam napisać co u nas ale ciągle coś się dzieje... Boli mnie krocze po nacięciu i zrobił mi się tam krwiak... Dobrze że mam Bartusia przy sobie, on wszystko wynagradza
Obiecuję że niedługo opiszę przyjście Bartka na świat

Czekamy na relację, ale póki co zajmuj się tym, kto najważniejszy czyli Bartusiem

Napisane przez Afrodita

Dziewczyny, jaki kupiłyscie materac do lozeczka?
Tak się zastanawiam nad kokos-pianka-kokos..
ten z gryką do mńie nie przemawia..
Mocno pachnie materac od nowości? Zdąże wywietrzyć w 1,5 tyg? ehh kompletnie wypadł mi z głowy zakup materaca..

Kupiłam własnie taki i jestem zadowolona. Gryka do mnie ze względu na opcję/przypadki robaków nie przemawiała. Ja wietrzyłam chyba 3 dni, choć żadnego szczególnego zapachu nie czułam 2 dni temu załozyłam prześcieradło i ogólnie przygotowałam łożeczko (organizer, cotton ballsy, przewijak).

Napisane przez Piernik Torunski

wróciłam z ktg..jakieś dwa skurcze się zapisały..ogólnie cały oddział pusty, pokoje wolne, nawet jednosobowe, położna mówiła,że dwa tygodnie temu w trzy dni 17porodów było,a teraz cisza.. idealne warunki,żeby rodzić.. po ktg pojechałam w parę miejsc, a u kosmetyczki miałam chyba trzy skurcze (te takie prawdziwe) nie wiem co to było,ale był straszne..jedyne co to mogło być innego to obrót dziecka,ale aż mnie na pawia zbierało jak to miało miejsce..teraz cisza..

No to wymarzone warunki Może się zabierz z mężem za wypędzanie

[florencee]

Napisane przez Fantasmagori

właśnie też ciekawa jestem jak tam dół ostatnio szyjka była lekko skrócona
ale co gorsze, to że wczoraj pokłóciłam się z babą w rejestracji u gin bo na ostatniej wizycie, w czwartek, dostałam zwolnienie i niestety trzymałam je w ręku i się rozmazał mój adres w pracy kazali mi poprawić więc wczoraj poszłam a baba tak na mnie naskoczyła że miałam łzy w oczach że jej to nie obchodzi, że mi nie poprawi, że to dokument i ja go nie szanuję i nawet mi ulżyło że szybko nie będę miała z nią kontaktu a tu klops, jutro znowu ją zobaczę

Niezbyt miło Cię potraktowała. :///

Napisane przez asicuha

Bylam na tym IP, aby mi zrobili ktg i te baby mnie tak wkurzyly ze szok. One do mnie, ze tu nie wykonuje sie KTG (a dodam ze juz 2x mi je tu zrobili). Ze mam isc do przychodni na drugi koniec miasta. Wyszlam z tamtad i sobie mysle, ze piszo to ja tam nie dojde, wiec wrocilam do cudownych pan i mowie, ze moze ja nie ktg potrzebuje, ale chce by zobaczyl mnie lekaz, a jesli nie chca mnie przyjac to prosze o taka info na pismie (i tu dziekuje bardzo ktores z Was, bo temat ten przewijal sie na forum i dzieki Bogu sobie to przypomnialam :P) i wtedy laskawie mnie przyjely, a gdy poszlam na to ktg, to polozna do mnie "dobrze ze Pani przyszla! Sie Pani uspokoi przynajmniej!" No takze ten :P
Powiedzialam ze slabo czuje ruchy, a tu Pola taki popis dala ze szok :P ale ja tez juz spokojnie czekam do piatku )

Dobrze to rozegrałaś, fajnie że się udało skorzystać z ktg i Pola się popisuje.

Napisane przez emenyx

U mnie 39+3 i na ostatnim ktg i badaniu jeszcze nic nie było szczególnego. Żadnych skurczy. Ale popołudniami brzuch mi twardnieneje i czuje rożne ciągniecie od środka . Porankami czuje sie b.dobrze i nic nie czuje wiec i pewnie ktg nic nie wykazuje. Mały nadal sie rusza , chyba troche mniej. Ale zarówno rekami i nogami cos fika. Czuje ruchy co jakiś czas. Chodzę na spacery , sprzątam non stop dom - w ogóle nie śpię w dzień, jeśli mnie plecy troche bolą lub brzuch mocno twardnieje to sie kładę na chwile. Pije liście malin , ale jakiś nic sie nie dzieje... To panika, strach czy co ?!???

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Asicuha- u nas " w razie w" moge iść normalnie do gina na ktg lub zadzwonić po położna - maja mobilne urządzonka. Mały ma fazy raz rusza sie intensywnie i sie rozciąga a raz spokojny i mało.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Idę myć podłogi ( odkurzanie Mam juz za sobą ) a potem ugotować obiad- ryba, ziemniaki i surowka z marchewki

Może jednak nagle coś ruszy.
I mnie też twardnienia i bóle startują zwykle w drugiej części dnia, rano nic się nie dzieje albo dzieje się bardzo mało.

Napisane przez Kasmina

Zbieram się żeby wam napisać co u nas ale ciągle coś się dzieje... Boli mnie krocze po nacięciu i zrobił mi się tam krwiak... Dobrze że mam Bartusia przy sobie, on wszystko wynagradza

Obiecuję że niedługo opiszę przyjście Bartka na świat

Ojej, współczuję krwiaka. ;/ Czekamy na opis porodowy jak będziesz mieć wolną chwilę.

[Świniaczek]

Napisane przez Afrodita

Dziewczyny, jaki kupiłyscie materac do lozeczka?
Tak się zastanawiam nad kokos-pianka-kokos..
ten z gryką do mńie nie przemawia..
Mocno pachnie materac od nowości? Zdąże wywietrzyć w 1,5 tyg? ehh kompletnie wypadł mi z głowy zakup materaca..

Ja mam gryka-pianka-kokos, nie mogłam się zdecydować kompletnie i na taki w efekcie padło. Nie wiem jak pachnie, bo jeszcze go nie wyjęliśmy z folii, planowałam wyjąć dosłownie przed wyjazdem do szpitala, ale teraz mnie zakręciłaś, czy zdąży złapać "świeży" zapach przez 3 dni

Napisane przez Piernik Torunski

wróciłam z ktg..jakieś dwa skurcze się zapisały..ogólnie cały oddział pusty, pokoje wolne, nawet jednosobowe, położna mówiła,że dwa tygodnie temu w trzy dni 17porodów było,a teraz cisza.. idealne warunki,żeby rodzić.. po ktg pojechałam w parę miejsc, a u kosmetyczki miałam chyba trzy skurcze (te takie prawdziwe) nie wiem co to było,ale był straszne..jedyne co to mogło być innego to obrót dziecka,ale aż mnie na pawia zbierało jak to miało miejsce..teraz cisza..

nie jest to jakies ograniczenie restrykcyjne..piłka i seksy to sporo jak na ciężarówkę

To idź gdzieś jeszcze, jeśli chcesz rozruszać coś

E tam sporo, sprzątać mi się nawet nie chce - mam taki syf, że mam ochotę stąd zwiać

[asicuha]

Napisane przez Afrodita

Gratulować

Trzymam mocno kciuki! Nic się nie bój, będzie wszystko dobrze


Co za baby Dobrze, ze nie odpuścilaś..
Czekamy na wieści w takim razie


Dziewczyny, jaki kupiłyscie materac do lozeczka?
Tak się zastanawiam nad kokos-pianka-kokos..
ten z gryką do mńie nie przemawia..
Mocno pachnie materac od nowości? Zdąże wywietrzyć w 1,5 tyg? ehh kompletnie wypadł mi z głowy zakup materaca..

Na razie sama czekam na wiesci w piatek rano ide na oddzial i sie okaze
Ja mam materac jak Piernik, lateksowy hevea.

Piernik w takim razie Tobie dziekuje za sposob z pisemna odmowa

[Fantasmagori]

Napisane przez Piernik Torunski

Ty się babą nie przejmuj.. idziesz do doktora z uśmiechem .. niech się kultury nauczy-na pewno dla przyjemności własnej rozmazałas adres,żeby tam do niej specjalnie wrócić


czekamy na opis..
mam nadzieję,że szybciutko się zagoi co trzeba.. cudnie,że masz syncia przy sobie

-

Napisane przez Świniaczek

Jaaaa, co za baba

Napisane przez florencee

Niezbyt miło Cię potraktowała. :///

Ona ogólnie ma coś z głową zachowuje się jakby była co najmniej właścicielką tam na szczęście jak przyszedł gin to od razu się milutka zrobiła szkoda że TŻ w pracy jutro bo by się przeszedł ze mną ale w sumie racja, chwilka z nią a potem pójdę do poczekalni i już

[aneks17]

Nie miałam na dziś obiadu, a że TŻ miał służbowy lunch, to nie chciało mi się gotować, więc poszłam szukać jedzenia w okolicy i odkryłam przepyszną pierogarnię po drodze do domu odwiedziłam rossmann, bazarek i wróciłam padnięta. ;/ Więc wszamałam lody Zaraz idę posprzątać łazienkę i wsio na dziś.

Napisane przez kasia_ruda

Mam mieć cięcie jutro tzn spróbują mnie wcisnąć, bo mają już dwie zaplanowane pacjentki. Ale mam być na czczo i gotowa.

To trzymam kciuki, oby Cię wcisnęli!

Napisane przez Orange_tree1

Egzamin oczywiście z ubezpieczeń ale musiałam go zaliczyć bo są zmiany w ustawach od dziś się zaczynały egzaminy - na szczęście dostałam termin na pierwszy ogień bo kolejny 10-tego i mogę do tego czasu już być rozpakowana
Ulitowali się ale przez to, że szłam pierwsza musiałam się uczyć do tego, a jak wiecie czasu nie miałam za wiele a do tego mózg ciążowy

Cud, że zaliczyłam na 36/40

Piękny wynik! klask i:

Napisane przez Świniaczek

Zazdroszczę, ja miałam moc przez jakieś 5 dni i... klapłam totalnie. No nic mi się nie chce, czuję się jak zdepnięty słoń, stopy mi puchną jak głupie. Tak jak miałam ambitne plany wyganiania młodego wszelkimi znanymi metodami, tak ograniczam się do piłki i seksów Na więcej brak mi sił

Jej, ja się tak czułam w poniedziałek i wtorek...

Napisane przez Kasmina

Zbieram się żeby wam napisać co u nas ale ciągle coś się dzieje... Boli mnie krocze po nacięciu i zrobił mi się tam krwiak... Dobrze że mam Bartusia przy sobie, on wszystko wynagradza
Obiecuję że niedługo opiszę przyjście Bartka na świat

Nie spiesz się! Wypoczywaj, spędzaj czas z synem.

Mąż mi podesłał dzisiaj to: Pierwsze oznaki zbliżającego się porodu. Po czym poznasz, że to już?

- dziwne samopoczucie - możesz czuć się inaczej niż zwykle: zdenerwowana, niepewna, skrajnie wyczerpana albo przeciwnie, nadspodziewanie dobrze;
- instynkt gniazdowy - jeżeli nagle odczujesz nieprzepartą chęć sprzątania i odkurzania, może to znaczyć coś więcej niż znużenie telewizją;
- głód - napady wilczego głodu to znak, że Twoje ciało magazynuje zapasy energii przed czekającym je trudnym zadaniem;
- biegunka - to naturalny odruch organizmu służący opróżnieniu kiszki stolcowej, by nie stanowiła przeszkody w obniżaniu się główki.

I teraz złapię schiza i będę szukać objawów...

[aneks17]

A. I update brzucha. 37+5tc

[Piernik Torunski]

Napisane przez Origa

No to wymarzone warunki Może się zabierz z mężem za wypędzanie

przemyślę Twoją propozycję..

Napisane przez Świniaczek

To idź gdzieś jeszcze, jeśli chcesz rozruszać coś

E tam sporo, sprzątać mi się nawet nie chce - mam taki syf, że mam ochotę stąd zwiać

ja już nie wiem czy chcę rozruszać po tym co odczułam..

proponuję udać się w kierunku porodówki..

Napisane przez asicuha

Piernik w takim razie Tobie dziekuje za sposob z pisemna odmowa

no problemo...

Napisane przez aneks17

Mąż mi podesłał dzisiaj to: Pierwsze oznaki zbliżającego się porodu. Po czym poznasz, że to już?

- dziwne samopoczucie - możesz czuć się inaczej niż zwykle: zdenerwowana, niepewna, skrajnie wyczerpana albo przeciwnie, nadspodziewanie dobrze;
- instynkt gniazdowy - jeżeli nagle odczujesz nieprzepartą chęć sprzątania i odkurzania, może to znaczyć coś więcej niż znużenie telewizją;
- głód - napady wilczego głodu to znak, że Twoje ciało magazynuje zapasy energii przed czekającym je trudnym zadaniem;
- biegunka - to naturalny odruch organizmu służący opróżnieniu kiszki stolcowej, by nie stanowiła przeszkody w obniżaniu się główki.

I teraz złapię schiza i będę szukać objawów...

trzy pierwsze mam całe życie

Napisane przez aneks17

A. I update brzucha. 37+5tc

wysoko jeszcze..piekny kształt

[joasia4786]

Napisane przez Kasmina

Zbieram się żeby wam napisać co u nas ale ciągle coś się dzieje... Boli mnie krocze po nacięciu i zrobił mi się tam krwiak... Dobrze że mam Bartusia przy sobie, on wszystko wynagradza
Obiecuję że niedługo opiszę przyjście Bartka na świat

Ja mam szew na jakieś 3 cm, ale na szczęście goi się całkiem fajnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iweczka]

Napisane przez Piernik Torunski

ja już się uporałam z tą stertą.. jeszcze tylko mycie garów.. odkurzyłam, wsio posprzątałam, obiad gotowy, chleby rosną..

Nieźle dziś poszalalas
Ja muszę ogarnąć sypialnie i pokój córki ale to chyba już jutro

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Mam mieć cięcie jutro tzn spróbują mnie wcisnąć, bo mają już dwie zaplanowane pacjentki. Ale mam być na czczo i gotowa.

trzymamy kciuki

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez scoiatael86

Dziewczyny bylam dziś rano na pobraniu krwi i co oni tam ze mną zrobili to jakaś masakra... Wspominałam Wam że mam cienkie, mało widoczne, kruche żyły i generalnie z reguły mają problem żeby mi pobrać... do tego jeszcze jakiś czas temu mdlałam, płakałam przy pobieraniu itp. Całe szczęście mi przeszły te efekty uboczne bo gdyby dzisiejsze pobranie było kilka miesięcy temu to chyba na noszach by mnie wynosili ... Młoda dziewczyna jakaś nowa jest i na moje oko to powinna się jeszcze sporo douczyć, niekoniecznie na pacjentach najpierw długo szukała żyły w jednej ręce, coś tam niby znalazła, wkuła się tak głęboko :/ , nic jej nie leciało to zaczęła gmerać ta igłą, głębiej ją wbijać, uciskać tą żyłę na około... masakra jakaś, pierwszy raz mi się coś takiego zrobiło żeby mi ktoś żyłę tak maltretował... no i oczywiście jej się nie udało :/ no to druga ręka... i powtórka z rozrywki.. bez kitu, myślałam że im tam zejdę na tym krzesełku... w końcu poszła po drugą pielęgniarkę. Musiałam kiepsko wyglądać bo ta się mnie pyta czy chcę odpocząć. Ja jej na to że jedziemy z tym koksem, nie ma co odpoczywać, ja chce już to za sobą mieć sama jestem zaskoczona że im nie zemdlałam tam.. na szczęście tej drugiej udało się od razu ładnie żyłę znaleźć i pobrać. No i szczęście że to tylko morfologia była.. bo jakby tego było więcej (czasem zdarzało się że 3 duże próbówki musiały pobrać) to by bez kitu pielęgniarki nie ogarnęły :/ już nie mówiąc o potencjalnym pobieraniu na krzywą cukrową, nie wiem czy bym do nich wróciła na kolejne pobrania aż się popłakałam po wyjściu z zabiegowego bo nerwy straszne... no i ręce mnie całe bolą teraz :/ ... przygoda z rana jak nic. ehhhhhhhh jak dobrze że mam to już za sobą, ale autentycznie to było najgorsze pobieranie krwi jakie w życiu miałam

o matko
Do ciężarnych tym bardziej nie powinni takiej dawać. Dobrze ze już po

[agnszp]

Napisane przez aneks17

A. I update brzucha. 37+5tc

Śliczny brzuszek <3
To ja mam wszystkie te objawy

[iweczka]

Napisane przez piernik torunski

po takich przejściach to ja się nie dziwę ,że nic nie robisz..co za porażka totalna..ja też miałam fobię dot. Pobierania krwi-jakby coś takiego mnie spotkało to by mnie na noszach wynosili
lecę zaraz na ktg,do banku, na małe zakupy, kosmetyczki, potem kończe obiad i wieczorem spacerro:d zdecydowanie mam moc[color="silver"]

wow :d:d

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez Świniaczek

Zazdroszczę, ja miałam moc przez jakieś 5 dni i... klapłam totalnie. No nic mi się nie chce, czuję się jak zdepnięty słoń, stopy mi puchną jak głupie. Tak jak miałam ambitne plany wyganiania młodego wszelkimi znanymi metodami, tak ograniczam się do piłki i seksów Na więcej brak mi sił

Ja nawet na sexy nie mam siły
Za tydzień jak dotrwam to zacznę praktykować 😉

[florencee]

Napisane przez aneks17

Nie miałam na dziś obiadu, a że TŻ miał służbowy lunch, to nie chciało mi się gotować, więc poszłam szukać jedzenia w okolicy i odkryłam przepyszną pierogarnię po drodze do domu odwiedziłam rossmann, bazarek i wróciłam padnięta. ;/ Więc wszamałam lody Zaraz idę posprzątać łazienkę i wsio na dziś.





To trzymam kciuki, oby Cię wcisnęli!





Piękny wynik! klask i:





Jej, ja się tak czułam w poniedziałek i wtorek...





Nie spiesz się! Wypoczywaj, spędzaj czas z synem.



Mąż mi podesłał dzisiaj to: Pierwsze oznaki zbliżającego się porodu. Po czym poznasz, że to już?



- dziwne samopoczucie - możesz czuć się inaczej niż zwykle: zdenerwowana, niepewna, skrajnie wyczerpana albo przeciwnie, nadspodziewanie dobrze;

- instynkt gniazdowy - jeżeli nagle odczujesz nieprzepartą chęć sprzątania i odkurzania, może to znaczyć coś więcej niż znużenie telewizją;

- głód - napady wilczego głodu to znak, że Twoje ciało magazynuje zapasy energii przed czekającym je trudnym zadaniem;

- biegunka - to naturalny odruch organizmu służący opróżnieniu kiszki stolcowej, by nie stanowiła przeszkody w obniżaniu się główki.



I teraz złapię schiza i będę szukać objawów...

Ja się czuję skrajnie wyczerpana, sprzątać mi się nie chce za bardzo, głód jest obecny i biegunka do tego się pojawiła. ;/ :P

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez aneks17

A. I update brzucha. 37+5tc

Bardzo ładny!

[iweczka]

Napisane przez Piernik Torunski

wróciłam z ktg..jakieś dwa skurcze się zapisały..ogólnie cały oddział pusty, pokoje wolne, nawet jednosobowe, położna mówiła,że dwa tygodnie temu w trzy dni 17porodów było,a teraz cisza.. idealne warunki,żeby rodzić.. po ktg pojechałam w parę miejsc, a u kosmetyczki miałam chyba trzy skurcze (te takie prawdziwe) nie wiem co to było,ale był straszne..jedyne co to mogło być innego to obrót dziecka,ale aż mnie na pawia zbierało jak to miało miejsce..teraz cisza..

2 małe skurczyki.... licho coś u Was

[Świniaczek]

Napisane przez Piernik Torunski

ja już nie wiem czy chcę rozruszać po tym co odczułam..

proponuję udać się w kierunku porodówki..
:

Ehh a ja glupia czekam na mocniejszy skurcz, jak mi sie czasem jakis przytafi to sie ciesze jak z masazu



Hmmm, jesli bym sie wybrala pieszo, to moze nawet mialoby to sens (50km)