Czy mój mąż ma z nia romans??

[Elola]

Witam,mam ostatnio problem. Pracujemy razem z TŻ/prowadzimy firmę/-wspolpracujemy z pewna firma tłumaczy. Prowadzi ją kolega a jego zona czasami mu pomaga/przywoziła faktury,rozne pisam do podpisania itp/. Znamy sie generalnie. Kontaktowali sie zarowno z moim TŻ jak i ze mną.W zeszlym roku moj TŻ zaproponowal tym znajomym aby pojechali jako tlumacze na targi zagraniczne.Okazalo sie,ze ten kolega nie mogl ale jego zona pojechala.Dodam, ze razem nocowali u jej rodziny..Od tego czasu jakos dziwnie ta laska przestala sie ze mna kontaktowac,nie widzialam jej caly rok!1,5 miesiaca temu moj maz powiedzial,ze jedzie do tego kolegi wieczorem w sprawie jakiegos pisma.Cos miqłqm jeszcze załatwić i powiedzialam,ze jade z nim. I oto moje zdziwienie! W ich miekszaniu o godz.20,30 czekala na mojego meza ona!Sama!Zastanowilo mnie to.Zaczelam szukac,okazalo się, że kontaktują się na bieżąco a ja nic o tym nie wiem.Czy to nie jest zastanawiąjące?

[Fresa]

Napisane przez Elola

Witam,mam ostatnio wielki problem z moim mężem. Pracujemy razem/prowadzimy firmę/-wspolpracujemy z pewna firma tłumaczy. Prowadzi ją pewien kolega a jego zona czasami mu pomaga/przywoziła faktury,rozne pisam do podpisania itp/. Znamy sie generalnie. Kontaktowali sie zarowno z moim mezem jak i ze mną.W zeszlym roku moj maz zaproponowal tym znajomym aby pojechali jako tlumacze na targi w Niemczech.Okazalo sie,ze ten kolega nie mogl ale jego zona pojechala.Dziwnie sie czulam kiedy moj maz sam z bratem jechal na targi z nia/z noclegiem/.Od tego czasu jakos dziwnie ta laska przestala sie ze mna kontaktowac,nie widzialam jej caly rok!1,5 miesiaca temu moj maz powiedzial,ze jedzie do tego kolegi wieczorem w sprawie jakiegos pisma.Cos mnie wzielo i powiedzialam,ze jade z nim. I oto moje zdziwienie! W ich miekszaniu o godz.20,30 czekala na mojego meza ona!Sama!Zastanowilo mnie to.Zaczelam szukac,sprawdzilam jego billingi i odkrylam,ze na bieżąco się z soba kontaktują! Przez caly rok po kilka smsów i telefonów miesiecznie!Nawet w niedziele!On twierdzi,ze to tylko sprawy sluzbowe ale jakos mu nie wierze.Dlaczego ja nie mam pojecia,ze on sie z nia w ogole kontaktuje?Wysmarowalam jej sms,ze od tej pory ma wszystkie sprawy zalatwiac ze mna.Nie wuerzycie- a ona dalej dzwoni do niego!Chce wyjasniac z nim dlaczego ma sprawy zalatwiac ze mna.Co o tym sadzicie?Czy ja przesadzam?

A zapytałaś go, czy ma z nią romans?

[Elola]

Tak,zaprzecza i smieje sie ze mnie,wręcz obraża.Miesiąc temu zabroniłam mu z nia kontaków/dowiedzialam sie, że ona nie jest moralną osobą/. W sobotę znalazłam w jego telefonie smsy do niej>niby nic takiego ale przeciez zabronilam mu sie z nia kontaktowac.Przysiegal,ze te smsy to byl ostatni kontakt.Niestety wczoraj przyszedł nowy billing-dzwonił do niej także....

[Fresa]

Napisane przez Elola

Tak,zaprzecza i smieje sie ze mnie,wręcz obraża.Miesiąc temu zabroniłam mu z nia kontaków/dowiedzialam sie, że ona nie jest moralną osobą/. W sobotę znalazłam w jego telefonie smsy do niej>niby nic takiego ale przeciez zabronilam mu sie z nia kontaktowac.Przysiegal,ze te smsy to byl ostatni kontakt.Niestety wczoraj przyszedł nowy billing-dzwonił do niej także....

No to wszystko jasne, niestety.

[szugarbejb]

Napisane przez Elola

kiedy moj maz sam z bratem jechal na targi z nia/z noclegiem/.

No to sam czy z bratem ?

Napisane przez Elola

Tak,zaprzecza i smieje sie ze mnie,wręcz obraża.Miesiąc temu zabroniłam mu z nia kontaków/dowiedzialam sie, że ona nie jest moralną osobą/.

W gazecie było napisane czy w Wiadomościach mówili ? Do kościoła dziewczyna nie chodzi czy też złe masło kupuje ?

Skoro mąż mówi, że nie ma z nią romansu, to dlaczego mu nie wierzysz ?

[kitkulka]

Może pogadaj z mężem tej pani?

[Fresa]

Napisane przez szugarbejb

Skoro mąż mówi, że nie ma z nią romansu, to dlaczego mu nie wierzysz ?

A Ty byś uwierzyła? no, proszę Cię...

[Merys]

Meza na smyczy nie utrzymasz, jak bedzie chcial zdradzic, to zdradzi.
Poki co dowodu zadnego nie masz.

[Nadia_91]

A Twój mąż ani razu nie zapytał o tego smsa, co jej wysłałaś? Bo skoro dalej do niego dzwoni to wydaje mi się, że zignorowała Twoją prośbę o niekontaktowanie się z nim za przyzwoleniem Twojego męża. Chyba, że w ogóle nie wspomniała mu o tym smsie.
Cieżko stwierdzić, czy Cię zdradza czy nie po opisie historii. Musisz z nim porozmawiać.
Mi na przykład nigdy nie udało się stworzyć takiej bliskiej relacji, 'przyjaźni' wręcz z jakimś innym mężczyzną kiedy byłam w związku.
Co innego gdyby się poznali przed związkiem z Tobą, ale zbudowanie takiej bliskiej relacji, jaka ich łączy będąc już w związku z kimś innym zaniepokoiłoby mnie. Słusznie się martwisz.

[Akashka]

Napisane przez szugarbejb

No to sam czy z bratem ?
W gazecie było napisane czy w Wiadomościach mówili ? Do kościoła dziewczyna nie chodzi czy też złe masło kupuje ?

Skoro mąż mówi, że nie ma z nią romansu, to dlaczego mu nie wierzysz ?

A uwazasz ze gdyby mial romans to by sie do tego beztrosko przyznal

[xaggg]

Napisane przez Elola

Tak,zaprzecza i smieje sie ze mnie,wręcz obraża.Miesiąc temu zabroniłam mu z nia kontaków/dowiedzialam sie, że ona nie jest moralną osobą/. W sobotę znalazłam w jego telefonie smsy do niej>niby nic takiego ale przeciez zabronilam mu sie z nia kontaktowac.Przysiegal,ze te smsy to byl ostatni kontakt.Niestety wczoraj przyszedł nowy billing-dzwonił do niej także....

jak można zabronic komuś z kimś rozmawiać? To przecież ograniczenia praw konstytucyjnych

[Luba]

Napisane przez Elola

Tak,zaprzecza i smieje sie ze mnie,wręcz obraża.Miesiąc temu zabroniłam mu z nia kontaków/dowiedzialam sie, że ona nie jest moralną osobą/. W sobotę znalazłam w jego telefonie smsy do niej>niby nic takiego ale przeciez zabronilam mu sie z nia kontaktowac.Przysiegal,ze te smsy to byl ostatni kontakt.Niestety wczoraj przyszedł nowy billing-dzwonił do niej także....

Jezu, ale co znaczy "zabroniłam mu"...
Sorry ale przez gardło by mi nie przeszło "zabraniam ci". No trudno kochanie, jak nie doceniasz tej cudnej istoty jaką jestem i wolisz inną to znaczy żeś głupi jak but... I idź gdzie cie oczęta poniosą.

Wiesz co, gdybym ja podejrzewała, ze mój mąż od dłuższego czasu ma romans to dwa wyjścia:
a. rozmowa z facetem, on się wytłumaczy, ja mu wierzę
b. rozmowa z facetem, ja mu nie wierzę, pakuj manty i fora ze dwora. Wybacz, ale Ty myslisz że twój maż od póltora roku śpi z inna kobietą i dalej z nim śpisz, jesz, mieszkasz i robisz tyle, że "zabraniasz mu" spotykać się z tą panią. A on cię ma w du..e. I co teraz zrobisz? Znowu mu zabronisz? Będziesz śledziła, zrobisz tamtej awanturę?
A czy to coś zmieni?
Nie wierzysz w to, że nie mają romansu i niby co, chcesz ratowac małżeństwo? Po półtora roku pukania innej?

A jesli ty nas pytasz czy facet ma romans, to ja odpowiadam: wróżką nie jestem.

[wandaweranda]

Napisane przez Elola

Witam,mam ostatnio wielki problem z moim mężem. Pracujemy razem/prowadzimy firmę/-wspolpracujemy z pewna firma tłumaczy. Prowadzi ją pewien kolega a jego zona czasami mu pomaga/przywoziła faktury,rozne pisam do podpisania itp/. Znamy sie generalnie. Kontaktowali sie zarowno z moim mezem jak i ze mną.W zeszlym roku moj maz zaproponowal tym znajomym aby pojechali jako tlumacze na targi w Niemczech.Okazalo sie,ze ten kolega nie mogl ale jego zona pojechala.Dziwnie sie czulam kiedy moj maz sam z bratem jechal na targi z nia/z noclegiem/.Od tego czasu jakos dziwnie ta laska przestala sie ze mna kontaktowac,nie widzialam jej caly rok!1,5 miesiaca temu moj maz powiedzial,ze jedzie do tego kolegi wieczorem w sprawie jakiegos pisma.Cos mnie wzielo i powiedzialam,ze jade z nim. I oto moje zdziwienie! W ich miekszaniu o godz.20,30 czekala na mojego meza ona!Sama!Zastanowilo mnie to.Zaczelam szukac,sprawdzilam jego billingi i odkrylam,ze na bieżąco się z soba kontaktują! Przez caly rok po kilka smsów i telefonów miesiecznie!Nawet w niedziele!On twierdzi,ze to tylko sprawy sluzbowe ale jakos mu nie wierze.Dlaczego ja nie mam pojecia,ze on sie z nia w ogole kontaktuje?Wysmarowalam jej sms,ze od tej pory ma wszystkie sprawy zalatwiac ze mna.Nie wuerzycie- a ona dalej dzwoni do niego!Chce wyjasniac z nim dlaczego ma sprawy zalatwiac ze mna.Co o tym sadzicie?Czy ja przesadzam?

zamiast dramatyzowac, grzebac małzonkowi w bilingach i komórce i go przypierać do muru, strój się , maluj na potęgę, pare razy nie odbierz telefonu od męza i zajmij się kolegowaniem z jakiś sympatycznym znajomym. Ciekawe co szanowny małzonek na to.

[Elola]

Nie da sie z nim nawet o tym rozmawiać,bo on się wścieka.najlepsze było wczoraj jak do niego zadzwoniła.Miala pecha,ze je byłam obok niego.Powiedzial,ze chciala mu fakturę przywieźć I CHCE SIE ZAPYTAC DLACZEGO JA DO NIEJ TAKIE SMSY PISZĘ. Wscieklam sie po prostu,bo miala sie kontakowac ze mna a on mial z nia nie rozmawiac tylko kazac jej dzwonic do mnie!Zadzwonilam do niej,ze mnie ma przywiezc fakture-to uslyszalam,ze ja posle mailem!Dobre,co?!Z nim miala sie spotkac a mnie mailem!

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez wandaweranda

zamiast dramatyzowac, grzebac małzonkowi w bilingach i komórce i go przypierać do muru, strój się , maluj na potęgę, pare razy nie odbierz telefonu od męza i zajmij się kolegowaniem z jakiś sympatycznym znajomym. Ciekawe co szanowny małzonek na to.

A wiesz,ze o tym pomyslalam!? Chba tak zrobie...

[Luba]

Napisane przez Elola

Nie da sie z nim nawet o tym rozmawiać,bo on się wścieka.najlepsze było wczoraj jak do niego zadzwoniła.Miala pecha,ze je byłam obok niego.Powiedzial,ze chciala mu fakturę przywieźć I CHCE SIE ZAPYTAC DLACZEGO JA DO NIEJ TAKIE SMSY PISZĘ. Wscieklam sie po prostu,bo miala sie kontakowac ze mna a on mial z nia nie rozmawiac tylko kazac jej dzwonic do mnie!Zadzwonilam do niej,ze mnie ma przywiezc fakture-to uslyszalam,ze ja posle mailem!Dobre,co?!Z nim miala sie spotkac a mnie mailem!

A nie przyszło Ci do głowy, że chciała się z nim spotkac, żeby go zapytać co ci na mózg padło?

Tak szczerze powiem, że na miejscu tej kobiety, gdybym nie miała romansu z twoim mężem tak samo bym postąpiła. Chciałbym z nim pogadać co tez zonie się stało z głową a z żoną bym nie chciała gadać, bo wariatów się boję.

[Merys]

Elola ale co ty na ta panne sie wsciekasz? Jesli chcesz byc na kogos zla, to mozesz byc jedynie na meza.

[Ponura]

Napisane przez Elola

Witam,mam ostatnio wielki problem z moim mężem. Pracujemy razem/prowadzimy firmę/-wspolpracujemy z pewna firma tłumaczy. Prowadzi ją pewien kolega a jego zona czasami mu pomaga/przywoziła faktury,rozne pisam do podpisania itp/. Znamy sie generalnie. Kontaktowali sie zarowno z moim mezem jak i ze mną.W zeszlym roku moj maz zaproponowal tym znajomym aby pojechali jako tlumacze na targi w Niemczech.Okazalo sie,ze ten kolega nie mogl ale jego zona pojechala.Dziwnie sie czulam kiedy moj maz sam z bratem jechal na targi z nia/z noclegiem/.Od tego czasu jakos dziwnie ta laska przestala sie ze mna kontaktowac,nie widzialam jej caly rok!1,5 miesiaca temu moj maz powiedzial,ze jedzie do tego kolegi wieczorem w sprawie jakiegos pisma.Cos mnie wzielo i powiedzialam,ze jade z nim. I oto moje zdziwienie! W ich miekszaniu o godz.20,30 czekala na mojego meza ona!Sama!Zastanowilo mnie to.Zaczelam szukac,sprawdzilam jego billingi i odkrylam,ze na bieżąco się z soba kontaktują! Przez caly rok po kilka smsów i telefonów miesiecznie!Nawet w niedziele!On twierdzi,ze to tylko sprawy sluzbowe ale jakos mu nie wierze.Dlaczego ja nie mam pojecia,ze on sie z nia w ogole kontaktuje?Wysmarowalam jej sms,ze od tej pory ma wszystkie sprawy zalatwiac ze mna.Nie wuerzycie- a ona dalej dzwoni do niego!Chce wyjasniac z nim dlaczego ma sprawy zalatwiac ze mna.Co o tym sadzicie?Czy ja przesadzam?

Kilka miesięcznie? To jakiś niemrawy ten romans...

[Crazy in Love]

dziwna sytuacja ja na Twoim miejscu zrobiłabym konfrontacje ona i jej mąż+ Ty i Twój mąz. Ciekawe czy jej facet wie o tym wszystkim. Poza tym postawiłabym swojemu męzowi ultimatum. I wcale nie przesadzasz, masz prawo miec takie podejrzenia.

[Luba]

Napisane przez wandaweranda

zamiast dramatyzowac, grzebac małzonkowi w bilingach i komórce i go przypierać do muru, strój się , maluj na potęgę, pare razy nie odbierz telefonu od męza i zajmij się kolegowaniem z jakiś sympatycznym znajomym. Ciekawe co szanowny małzonek na to.

A co jej to da?
W sumie zrobi z siebie idiotkę a niczego tym nie udowodni, ani winy męża ani jego niewinnosci.
Będzie dalej się zastanawiac czy on ją zdradził a do tego on będzie miał jeszcze wymówkę, że niby to ona go zdradziła.

[Elola]

Napisane przez Luba

A nie przyszło Ci do głowy, że chciała się z nim spotkac, żeby go zapytać co ci na mózg padło?

Tak szczerze powiem, że na miejscu tej kobiety, gdybym nie miała romansu z twoim mężem tak samo bym postąpiła. Chciałbym z nim pogadać co tez zonie się stało z głową a z żoną bym nie chciała gadać, bo wariatów się boję.

Ale ona przeciez nie wie,ze ja ich podejrzewam o cos! Napisalam jej grzecznego smsa,ze poniewaz moj maz ma duzo na glowie ja przejmuje kilka spraw i od tej pory proszę się ze mna kontaktować. Przeciez to stosunki sluzbowe-wiec nie wiem w czym problem dla niej kontaktowac sie ze mna!!!! Ja się zastanawiam czy cos ich laczy,nie moge z nia wprost rozmawiac na razie.

[wandaweranda]

Napisane przez Luba

A co jej to da?

przynajmniej się zrewanżuje za jego ignorancję i niesłowność i poprawi sobie samopoczucie
poza tym, przeciez nie namawiam jej do zdrady

Napisane przez Elola

Przysiegal,ze te smsy to byl ostatni kontakt.Niestety wczoraj przyszedł nowy billing-dzwonił do niej także....

[paula78]

Napisane przez Merys

Elola ale co ty na ta panne sie wsciekasz? Jesli chcesz byc na kogos zla, to mozesz byc jedynie na meza.

dokładnie
nie chcę cię dobijać ale wzięłaś pod uwage ,że to twój mąż może jest prowokatorem ew. romansu ?
Złap go za jakies wrażliwe miejsce to sie przyzna ,pytanie czy jest do czego ?

Napisane przez Ponura

Kilka miesięcznie? To jakiś niemrawy ten romans...

Niekoniecznie ,resztę sobie "mówią" w 4 oczy

[Elola]

Napisane przez paula78

dokładnie
nie chcę cię dobijać ale wzięłaś pod uwage ,że to twój mąż może jest prowokatorem ew. romansu ?
Złap go za jakies wrażliwe miejsce to sie przyzna ,pytanie czy jest do czego ?

Wlasnie,caly czas sie zastanawiam czy cos jest czy nie.

Niekoniecznie ,resztę sobie "mówią" w 4 oczy

Dokladnie. .Te ich kontakty wygladaja tak: kilka smsow jednego dnia i okolo.20.00 jego telefon do niej,ktory trwa kilka sekund.Czy kontaktyu sluzbowe tak wygladaja?Poza tym ona na kazde imieniny,urodziny i swieta wysyla do niego smsy.Nie do mnie choc tez mnie zna.Do niego!

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Zapomnialam dodac,ze on ma czas zeby sie z kims spotykac. Ja wczesniej koncze prace i jade po dziecko a on wraca kolo 19-20/konczy orace o 18/ lub podobno jedzie grac w pilke i wraca kolo 21/22......

[Nuova]

A może pogadaj z tym kolegą, mężem "koleżanki" Twojego ukochanego? Może też coś podejrzewa albo coś o tym wie? W sumie też powinien być zaniepokojony zachowaniem żony.

[0nasty0]

Napisane przez Nuova

A może pogadaj z tym kolegą, mężem "koleżanki" Twojego ukochanego? Może też coś podejrzewa albo coś o tym wie? W sumie też powinien być zaniepokojony zachowaniem żony.

[skorpionica3]

Skoro razem prowadzicie firmę to powinnaś cokolwiek wiedzieć o tych niby sprawach służbowych. Poza tym jego zachowanie gdy go pytasz co jest grane nie jest na miejscu. Wątpię, żeby jakakolwiek rozmowa pomogła, przecież się nie przyzna do romansu.

[paula78]

Napisane przez Nuova

A może pogadaj z tym kolegą, mężem "koleżanki" Twojego ukochanego? Może też coś podejrzewa albo coś o tym wie? W sumie też powinien być zaniepokojony zachowaniem żony.

Ale po co ?moze maja taki uklad i romanse na boku ,moze jemu to nie przeszkadza ,moze ... nie wiem po co go w to wciagac szczegolnie ,że może wyjśc na idiotke i przed nim.

[0nasty0]

Napisane przez paula78

Ale po co ?moze maja taki uklad i romanse na boku ,moze jemu to nie przeszkadza ,moze ... nie wiem po co go w to wciagac szczegolnie ,że może wyjśc na idiotke i przed nim.

A ja bym porozmawiała.
Przecież jego żonka z moim mężem coś, a ja mam prawo wiedzieć.
Nawet jeśli robią sobie boki wzajemnie.

[sine.ira]

Poczekaj, uruchamiam swój sprzęt....




jeszcze chwilę....













jeszcze....









już, zaraz.....




















odrobinkę cierpliwości....























uwaga uwaga.....






















NIE MA !

[little19]

Moim zdaniem rozmowa nic nie da, bo czy ma romas z tamta kobitką czy nie ma romansu, to i tak i tak powie, ze nie ma... chyba oczywiste, ze sie nie przyzna i tu sie sprawa nie wyjasni.
No cóż, mozliwe, ze jest tak, ze przesadzasz, ze oni rzeczywiscie sie ze soba kontaktują w sprawach firmy i troche glupio robisz 'zabraniając' facetowi kontaktowania sie z jakas kobietą... dopoki nie bedziesz miala dowodow to nie zabraniaj, przeciez nie masz pewnosci czy maja romans, trudno, zeby teraz nie mogl gadac z zadna inna kobieta procz Ciebie.
Jednak z drugiej strony jesli masz jakies wątpliwosci, po prostu to sprawdz... trudno powiedziec jak, pogadaj z jego kolegami, z mezem tej kobiety, nie mam pomyslu co masz zrobic zeby miec 100% pewnosc, chyba musialabys wynajac prywatnego detektywa ^^ ale moze sprawa sama sie wyjasni...