Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)

[Ines1985]

Napisane przez mskladaczek

butelka to tez najlepsza zabawka mojego psiaka !
najpierw obrywa etykiete i rozrywa w drobny mak, nastepnie odkreca nakretke, mietoli ja. pozniej juz sie moze zajac butelka, gania za nia po calym mieszkaniu, podrzuca, gryzie, posuwa lapkami smiejemy sie, ze to najtansza i zarazem najfajniejsza zabawka dla psa

Dokladnie .
I jeszcze tak fajnie halasuje jak sie z nia walczy zebami .

Moj na poczatku zawsze przeprowadza rytuał o ktorym zapomnialam wspomniec... Traktuje butelke jak jakiegos przeciwnika z ktorym trzeba walczyć . Warczy na nią, uderza w nią tyłkiem (to najsmieszniejszy moment) a na koniec rzuca sie na nią i skupia sie na nakretce

[nobilistka]

hehe....a ja mam kanarka...i jest najkochańszym stworzeniem jakie znam....strasznie pocieszny..i zaczepny.....z nim nie da się nudzić...zwłaszcza jak wyczai jedzenie......wczoraj...j akoś po 21..pisałam coś na komputerze..paliła się tylko lampka przy biurku...a Kubuś już zmacznie spał w klatce <otwartej, jak zawsze> ..przyszła moja mama i przyniosła mi kawałek arbuza na talerzyku....nawet nie wiem kiedy, tak byłam zaaferowana pisaniem..zobaczylam jak kanarek kombinuje, jak się dostać do arbuza....w końcu dałam mu kawałek..ale to było mało....zaczoł się skradać do talerza...i podkradać pestki.....komicznie to wyglądało....w takich sytuacjach...żałuję że nie mam kamery ..

[jaga_2001]

dopisze, ze moj pies potrafi mowic "nie" tzn, nie mowi, ale kreci przeczaco glowa i wie dokladnie kiedy ma to zrobic , szczegolnie kreci glowa jak znajdzie jakis kamien na podworku a ja mu karze go wypuscic z pyska

[cattt]

Dziewczyny genialny wątek! ale sie uśmiałam
Ines->powalające zdjecia

NO to teraz ja
Mam psa który ma niebanalne hobby -> patrzenie na płyty CD (wyjęte z opakowania,błyszczące,cżę sto walają się przy moim komputerze i wieży)

Pamiętam jak kiedyś zapomniałam zamknąc "szufladki"(kurcze nie wiem jak to sie nazywa!) w wieży,tej gdzie wkłada się płyty.Psinka siedziala cały dzień i patrzyla się na tą płytę,warczała jak ktoś próbował sie do wieży zbliżyć.Nie moglam słuchać muzyki dopiero jak po wieeeeeelu godzinach znalazłam pilota to "szufladke" zamknęłam a piesek z wielkim rozczarowaniem opuścił mój pokój.

Teraz chowam wszystkie płyty
Raz tylko sie zdarzyło,że dałam mu jakąś taka starą do zabawy.3 dni jej pilnowal,nie jadł,nie pił,zbliżyć sie nikomu niej pozwolił,tylko jak zahiponotyzowany sie na nią gapił.
Ile sie nameczylam aby mu ją zabrać,musialam odwaracać jego uwagę itp. po prostu cyrk!

do tej pory jak uslyszy słowo "płyta" robi maślane oczka,rozglada sie "gdzie??????"

[cattt]

haha jeszcze cos mi sie przypomnialo:
jestem na spacerku z pieskiem i nagle gdzies wsadza nos w krzaki i buszuje i słychać odgłosy mlaskania.
Ja: "No nieee mam nadzieje,że nie jesz jakiejś padliny a fuj odejdz stamtąd!!"
Patrze a on wyciąga z krzaków ogroooooomniaste pęto kiełbasy (zawiniętej jeszcze w papierek)

[sitc]

Napisane przez Ines1985

Kundelka .
Foto z wczoraj - przylapany na goracym uczynku i jak sie zabierał do roboty (niestety boi sie aparatu i zawsze na jego widok kuli uszy )

Ines Twoja psinka jest bardzo podobna z mordki do mojej już nieżyjącej suni, którą zgarnęłam z ulicy gdy miałam 6 lat, ona miała ok. jednego roku i chyba ktoś ją wyrzucił z samochodu jadąc na wakacje Była bardzo mądrym i przywiązanym zwierzątkiem, najbardzij kochała moją babcię Była z nami 11 lat, niestety nie przeżyła pogryzienia przez wilczyce sąsiadów.
Różniła się od Twojej kolorem, była czarna podpalana.

[modliszka84]

Chyba wiekszośc piesków ma bzika na punkcie plasitkowych butelek. Dla mojej Soni najwięszką zabawą jest: najpierw zedrzeć papierek, a potem odkręcic korek. tedy butelka staje sie juz bezuzyteczna i piesek wcale nie jest nia juz zainteresowany.

Pzypomniało mi sie jeszcze jedno: Sonia uwielbia 'zabijac' robaczki...
Idzie sobie np po trawce i wywącha jakiegos robaczka w ziemii, kładzie sie wtedy tym swoim futrem na trawie i plecami próbuje robaczka zgnieśc. Zazwyczaj jednak nie trafia , a poza tym ciężko takim futrem cokolwiek zgnieśc...

[Ines1985]

Napisane przez sitc

Ines Twoja psinka jest bardzo podobna z mordki do mojej już nieżyjącej suni, którą zgarnęłam z ulicy gdy miałam 6 lat, ona miała ok. jednego roku i chyba ktoś ją wyrzucił z samochodu jadąc na wakacje Była bardzo mądrym i przywiązanym zwierzątkiem, najbardzij kochała moją babcię Była z nami 11 lat, niestety nie przeżyła pogryzienia przez wilczyce sąsiadów.
Różniła się od Twojej kolorem, była czarna podpalana.

Ojej, smutna historia . Ja stracilam dwa psy w taki sposob (pogryzienie, a raczej zagryzienie). Nie byly to moje psy (lecz mojej babci) ale bylam z nimi bardzo zzyta, znalam ich od szczeniaczka i bardzo mnie bolało to co sie stało... Ech
Moj piesek tez jest madry, bardzo przywiazany do naszej rodziny i rowniez najbardziej kocha babcie (jak nikogo na swiecie, strasznie jestem o nia zazdrosna ). Tak wiec podobienstw jest wiecej...

[ufcio]

moj pies zlizuje zawsze kremy do rąk, modli sie w garazu do jaskołek, przy płocie sciga sie z samochodami i rowerami , spi tylko w szafie, je tylko na dywanie jesli juz sobie ugrzeje wieczorkiem miejsce na kanapie to potrafi ugryzc jesli chce sie go przesunac :p siłuje sie z recznikami, szmatami itp. boi sie klapki na muchy i potrafi maltretowac muchy tzn. najpierw je łapie, pozniej mieli w buzi, wypluwa patrzy czy jeszcze zyje, jak zyje to znowu mieli w buzi, jak nie zyje to odgarnia łapa i idzie sina w dal

[lulina]

MOje pieski jescze umieją kiwać głową na nie, a na tak kichają.

Przed wczoraj się przekonałam że psy chyba wszystko rozumieją. nie nawidzę spać bez mojego Reksia w pokoju i zawsze jak nie chce to go na siłe wnoszę wieczorem do pokoju. NO i trzy dni temu tak się zaziął, że zaczął piszczeć zebym go wypuściła. No i to w końcu zrobiłam(to jeszcze było wieczorem). Na drugi dzień nie pogłaskałam go na "dzień dobry"i powiedziałam że jestem na niego obrażona. Później jeszcze mamie opowiadałam to jak mnie olał(a wtedy pies siedział z nami). No i po tym jak opowiedziałam za każdym razem jak szłam na górę on za mną(nawet w dzieć), a wieczorem też tylko jak się ciemno zrobiło, sam grzecznie poczłapał do mojego pokoju(a to się żadko zdaża). PSY CHYBA NA PRAWDĘ ROZUMIEJĄ WSZYSTKO O CZYM MÓWIMY!!!

[Julie_K]

Ja mam psa i kota, które kocham wprost Miśka (kotka) ma 9 lat a Gustaw około 5- nie wiem dokładnie ile bo zgarnęłam go z ulicy Miśka jest to kot nie do pobicia- rozmawia z nami (miauczy jak się do niej gada), uśmiecha (słodko mruży oczka...)...Uwielbia spać w szafie- staje pod drzwiami i miauczy żeby ją wpuścić do środka:P Wchodzi do każdej torby, plecaka, reklamówki- jak byłam mała to z bratem ją nosiliśmy po mieszkaniu jak w lektyce Oprócz tego ma swój charakterek (mówią, że po mnie:P)- jeśli jej coś nie pasuje, potrafi zbesztać na całego- szczególnie jak się ją chce przesunąć kiedy śpi, a uwielbia rozciągać się na całej kanapie:P Nieźle wtedy może podrapać. W ogóle to małpa z niej straszna- często "poluje" na moje miejsce na kanapie- czaka aż zejdę i zajmuje moje miejsce. Lubi jeść chipsy i lizać ze mną lody- zawsze zostawiam jej końcówkę na patyku Oprócz tego uwielbia moją rybkę (aaaaaa!! zapomniałam o rybce:P)- siada na komodzie przy akwarium i ją obserwuje- przykleja nos do szkła, wodzi oczami i wkłada łapy do środka. Jak się na nią krzyczy, że tego jej nie wolno- udaje niewiniątko i siada wyprostowana jakby nigdy nicPoza tym ma jeszcze jeden zwyczaj- wypija wodę z akwarium. Mam dwa akwaria (są małe)- w jednym jest rybka a w drugim stoi przygotowana do zmiany woda z preparatem- to stoi na podłodze. Nie ma siły, żeby Miśka się z niego nie napiła, choć wodę w miseczce ma zawsze...Boję się czy to jej nie zaszkodzi...Też dostaje "głupawek"- lata wtedy po domu i miauczy zadziornie jak mały kociak. Uwielbia patrzeć na ptaszki- zawsze wedy pomiaukuje...Ehhh...Mogła bym o niej pisać i pisać
Gustaw za to to straszny żarłok- zawsze dokańcza po Miśce jedzenie:P Śpi w sypialni pod łóżkiem rodziców i tylko nos mu wystajeCzęsto pod tym łóżkiem urządza sobie dzikie jazdy- tarza się po podłodze i cały mebel skacze Jest mały i strasznie zadziorny- ale tylko wtedy gdy państwo są w pobliżu lub gdy jest za furtką przed domem:P Uwielbia pieszczoty- szczególnie drapanie po szyji.
O rybce nie mam za bardzo czego napisać Dostałam ją od chłopaka na urodziny. Właśnie wróciła z wakacji- zabraliśmy ją ze sobą w góry. Przeżyła bohatersko łącznie 26 godzin jazdy samochodem tam i z powrotem. Raz tylko przy ostrym hamowaniu wypadła mi na wycieraczkę i przyznam, że nieźle się wystrachałam. Ale na szczęście jej to nie zaszkodziło

[annfas]

a moj pies najbardziej lubi... bałaganić
wszystko co dostaje do jedzienia rozwala po calej podlodze, najgorze jest z kośćmi. Porozdrabnia i roznosi.... w sumie to niewiele z tego zje.
czasem dostaje mleko do picia, ale wtedy polowa i tak konczy na podlodze.
a swoje psie ciastka je na łóżku
jak chcemy mu dac cos dobrego, to oczywiscie musi pokazac najpierw co potrafi, ale zrobi to tylko na dywanie, no bo przeciez nie polozy sie, ani nie usiadzie na zimnej podlodze
uwioelbia tez lapac mychy, slychac wtedy tylko jak klapie ta swoja mala mordka
strasznie lubi tez jezdzic samochodem, ale niestety wszystkie szyby sa wtedy cale umazane, bo on cala droge wyglada przez okno i brudzi je swoim nosem

[gabka9]

Świetne te wasze zwierzaki
Ja mam 2 psiaki: Pluto (seter irlandzki ok 2 lata) i Cezar (blizej nieokreslony kundel, biały, duzo starszy)
Na poczatku myślałam ze pluto jest czyms w rodzaju antychrysta bo jedeyne rzeczy jakie zgryzł to pismo święte które dostałam na bierzmowanie, mój zeszyt do religii i gazetę "Żródło" którą moja mama położyła na stole. Na szczęście juz się odzwyczaił. Teraz żeby zwrócić na siebie uwagę przechodzi obok w zwolnionym tempie ze skarpetkami albo czymkolwiek innym w pysku (a jego wzrok mówi: gońcie mnie!!!) Poza tym wytrawny z niego złodziej-kradnie suszony chleb z grzejnika i często słyszę tylko jak sobie tam chrupie. Smieszne dźwieki wydaje jak śpi i coś mu się śni. Zawsze pokładam sie wtedy ze smiechu, ale zaraz idę go pogłaskać bo mam wrażenie że biedulek się boi.
Boi sie również odkurzacza, raz jak go straszyłam nim dla zabawy to się bidulek zesikał
Poza tym rozwalają mnie ejgo metody wchodzenia komuś do łóżka. Psiak dobrze wie ze mu nie wolno, ale jak tylko wyczuje dobry moment to najpierw kładzie głowę na kołdrze, potem opiera się całym ciałem o krawędź łóżka, wkłada jedną przednią łapę, dtugą, potem tylną i drugą tylną i nagle niespodziewanie jest w łóżku. Świetnie to wyglada, a jak jeszcze popatrzy tym słodkim wzrokiem to nie mam serca go wywalić z łózka. Ale spać mu ze mną nie pozwalam bo cwaniak wchodzi mi na poduszkę i tak się rozpycha, ze zawsze mnie zepchnie.
A i jeszcze jedno: dostaje szału gdy wchodze za stół w dużym pokoju i wtedy szczeka i gryzie mnie po piętach
Cezar jest dużo poważniejszy, choć też lubi po mnie skakać a gdy połoze się na podłodze to nie daje mi spokoju.

kocham te moje pieseczki

[isa666]

Mój pies Frodo za to lubi spać na plecach, cały rozwalony na łożku. Spi tak, że łapy ma rozłożone na boki i wygląda to bardzo śmiesznie. Czasem też położy się w łożku jak człowiek tzn. wchodzi pod kołdrę tak, ze głowe kładzie na poduszce a resztę cielska(strasznie gruby ostatnio jest, bo je ciągle coś słodkiego) ma przykrytą, zeby mu zimno nie było

[effulla]

Super wątek... jak tylko odzyskam aparat to wam coś śmieshnego wkleje :P

[bercia-23]

moja suczka 1,5 roczna Doris, też ma swoje przyzwyczajenia....codzie nnie rano budzi mnie kładąc łapę na moim nosie...nie jest to zbyt przyjemne, ale oznacza że pora na dworek!! Bardzo lubi swoją piłeczkę , gdy nikt w domu nie chce się z nia bawić, potrafi dotąd podrzucać piłkę aż ktoś z nas straci cierpliwość i zacznie sie z nią bawić!!
uwielbia śnieg...gdy zobaczy jakąś zaspę z rozpędu w nią wpada , szaleje, wścieka sie dopóki jej nie zrówna z ziemią...hihihi niezły z niej rozbujnik!Kocham ją najbardziej na całym świecie!!!
jak była młodsza też uwielbiałą staniki , a kiedys nawet zdarła mi całą skaję z dzrwi wejściowych, akurat zostałą wtedy sama w domciu, a gdzy przyszliśmy .......to był niezły szok!!!

[nafie]

hehe no wiec.. moja suczka.. ukochana.. po prostu jest taka wariatka ze to sie w glowie nie miesci !
jest bystra, cwana i cholernie inteligentna tak jak Wasze psiaki i kotki o ktorych piszecie
mialam wczesniej tez suczke, tez boksera... ale ona oprocz spania i jedzenia nie robila nic a Nory (na avatarku tez jest) wszedzie jest pelno!

Jednym z jej ulubionych zajec jest spanie na moich podusiach... oto jak wtedy wyglada jak Wam sie podoba ?

[bercia-23]

i jeszcze jedno zdjęcie mojej kochanej dorski nie mogę się powstrzymać!!!!

[Wiwianna]

Uroczy wątek. Zabawne historie O zwierzętach można rozmawiać bez końca!
Ja mam króliczki. Sprytne i inteligentne. Nigdy nie trzymałam ich w klatce. Są uaktywnymi uczestnikami codziennego życia rodzinnego. Wiedzą, w której szafce przechowuję dla nich karmy, więc gdy są głodne z miejsca pędzą do kuchni. Samczyk uważa, że buty "wyprowadzają" ludzi z domu. Gdy tylko zauważy, że chodzę po domu w wyjściowych butach, biega za moimi nogami i ofukuje je z każdej strony. Zdjęcie i odstawienie obuwia uspakaja go natychmiast. Wspólne wylegiwanie się na kanapie to rytuał. Niestety, nie rano. Moje króliczki skoro świt wbiegają do sypialni, wskakują na łóżko i domagają się ode mnie błyskawicznego wstania - samczyk szarpie włosy albo skacze po głowie tudzież zagląda w oczy, samiczka podgryza moje palce rąk i drapie kołdrę... Nie ma rady - muszę wstać!
Całuski to specjalność samczyka. Słodzik Królisia jest pełną temperamentu dziewczynką. Gdy nie ma humoru, potrafi nieźle nas pogonić!

[Izunia86]

U mnie kotka Sugar ma zwyczaj napastowac TZ , wmiachuje sie mu pod pache lize i wygryza wloski Czasem robi to tez z moimi wlosami na glowie i czasem ,ze swetrem
Kocurek Garfield ma zwyczaj lazic za mna krok w krok (doslownie ) Jak ide do toalety za sekundke slysze tupu tupu i miaaaauuu , wtedy wiem ,ze mam mu otworzyc drzwi To stalo sie juz zupelnie nomalne , tak samo jak ide sie kapac , slysze zaraz pod drzwiami miauuu i musze wyskoczyc otworzyc mu drzwi , wtedy wskakuje do umywalki kladzie sie w klebek ( kiedys bardziej sie miescil , teraz jest lekko za duzy ale i tak sie tam kladzie ) i spi .
Garfield rowniez codziennie rano ( dla niego to juz czas pobudki ale dla mnie 5 rano to czasem zdecydowanie za wczesnie ) Przychodzi mi do lozka ,zaczyna mnie ugniatac i bardzo glosno mruczec , potrafi tak lezec , ugniatac , znowu lezec i ugniatac nawet z godzine .Troche sobie odpocznie i znowu Ze tez tak nie meczy mojego TZ , ktory spi obok , nie trzeba obudzic Iziaka Ale ogolnie to kocham te ich dziwne zachowania i co najlepsze , co rusz pojawiaja sie jakies nowe

[201804200947]

Rzeczywiscie butelki to ulubione zabawki.
U mnie kiedy tylko jakas niekoniecznie jeszcze pusta butelka stoi na podlodze jest natychmiast w tajemniczy sposob kradziona.
Oprocz tego jedna z moich suk uwielbia kosci takie kupowane,sztuczne do gryzienia.
Ona jednak uwielbia je nie ze wzgledu na smak tylko na zabawe.
Chowa taka kosc od razu gdzies gdzie oczywiscie nikt jej nie znajdzie.
Najlepszy do ukrycia jest rog pokoju.
Pusty oczywiscie.
Zanosi tam te kosc,i ryjąc nosem po podlodze udaje ze przysypuje ja piachem.Czasem tak mocno "zasypuje" ze ten jej nos az skrzypi o podloge.
Oczywiscie trzeba wtedy udawac ze sie tego nie widzi i ze kosc jest niewidoczna.
Pomimo tego ze lezy w kącie na widoku ale przysypada przez jej wyimaginowany piasek
Druga suka natomiast ma swoj sposob na pukanie do drzwi.
Nie piszczy,nie szczeka ani nie drapie-poprostu uderza w drzwi glowa...

[aferka]

Napisane przez warszawianka

Zanosi tam te kosc,i ryjąc nosem po podlodze udaje ze przysypuje ja piachem.Czasem tak mocno "zasypuje" ze ten jej nos az skrzypi o podloge.
Oczywiscie trzeba wtedy udawac ze sie tego nie widzi i ze kosc jest niewidoczna.
Pomimo tego ze lezy w kącie na widoku ale przysypada przez jej wyimaginowany piasek
Druga suka natomiast ma swoj sposob na pukanie do drzwi.
Nie piszczy,nie szczeka ani nie drapie-poprostu uderza w drzwi glowa...

[malazabcia11]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=112313&p age=4Na tej stronce są zdjęcia mojej Lunki

Moja psiutka ma dwie natury.

W domku jest spokojna, ciągle by spała i to oczywiscie tylko i wyłącznie na pierzynie, lub na swoim fotelu. Do tego jej ulubiona zabawką jest nadmuchany baloniki który sobie sama odbija noskiem i łapką. To co w domku uwielbia najbardziej to siedzenie na balkoniku z czego się smiejemy że ma "okno na świat".

Na dworze natomiast to pies zmienia się nie do poznania. Biega jak szalona, szczeka na mnie żbym jej rzuciła kija albo kamień, a jak juz złapie to nie oddaje tylko rozgryza (kijek). Poza tym kocha wode, może się kapać cały dzień i nurkować też potrafi.

Jednak najbardziej jest kochana wieczorkiem kiedy dopomina się że już trzeba iść spać i ją utulkać.

Lunka też uwielbia papier toaletowy!! Jak nas nie ma w domku to wynosi papier z toalety (czasami jst to gazeta) i rozdziera na kawałeczki, w sumie to na paseczki. Najśmieszniejsze jest to że kiedy wracamy ona wie że źle zrobiła bo juz stoi z podkulonym ogonem i z oklapnietymi uszami. HEHEACH TE NASZE PSIUTY

ALBO jak są przymkniete drzwi to nie może wejśc jak normalny pies spokojnie popchnąć drzwi łapą tylko rozpędza się i wbiega na drzwi, które się z rozpedem otwierają.

AHA a jak ma w misce tylko "kulki" suchą karme, to nie może jeść jak dobrze wychowany pies z miski tylko kulka po kulce zanosi to do łóżka to na podłoge i tam dopiero zjada i tak potrafi przejść cały dom z jednym chrupkiem , zjeść go i z powrotem po następnego.!!!!

[aferka]

Napisane przez malazabcia11

AHA a jak ma w misce tylko "kulki" suchą karme, to nie może jeść jak dobrze wychowany pies z miski tylko kulka po kulce zanosi to do łóżka to na podłoge i tam dopiero zjada i tak potrafi przejść cały dom z jednym chrupkiem , zjeść go i z powrotem po następnego.!!!!

Nasza najmłodsza chyba też chętnie by tak robiła, ale wie, że "konkurencja" tylko czeka, żeby się oddaliła od miski
Ale jest szalona bardziej niż ustawa przewiduje. Ostatnio jakby się ze snu zimowego obudziła - rozrabia jak pijany zając i wszystkich prowokuje do zabawy.
Mój mąż wychodzi ostatnio do pracy znacznie wcześniej niż ja i Cera się przyzwyczaiła, że przychodzi do mnie do łóżka i wtula się we mnie bardzo dokładnie, czym wzbudza niezadowolenie Karola (też pies), który jest zazdrosny, ba ja jego pańcia jestem i tylko on może sie do mnie przytulać.
Więc ostatnio, żeby młodej uniemożliwić przytulenie - szybciutko sam przybiegł i się wtulił. Młoda przyszła, zobaczyła że miejsce jest zajęte więc długo się nie zastanawiając wlazła Karolowi na plecy i sie położyła na nim
Piesek sie wkurzył bardzo i obwarczał ją od stóp do głów, ale nie bardzo się przejęła. Zlazła co prawda, ale za chwilę próbowała znów.

[201804200947]

Malazabcia-moja"pukajaca"suczka rowniez czaseem jek jej cos strzeli do glowy to rwie papier toaletowy na kawalki a ja tak tego nienawidze....
Pozatym mozna przekupic ja mandarynka lub pomaranczem
Natomias druga suka-"zakrywaczka kosci" uwielbia bawic sie woda.
Uwielbia kiedy podlewa sie ogrodek.
Podbiega pod strumien wody i lapie go w zeby-probuje go odgryzc
Aferka-niesamowita ta Twoja Cera
Kiedy tak czytalam co napisalas to kiedy doszlam do momentu ze zobaczyla swoje miejsce zajate,pomyslalam ze sie poprostu obrazila-w zyciu nie wpadlabym na to ze polozy sie drugiemu psu na plecach!

[aferka]

Napisane przez warszawianka

Kiedy tak czytalam co napisalas to kiedy doszlam do momentu ze zobaczyla swoje miejsce zajate,pomyslalam ze sie poprostu obrazila-w zyciu nie wpadlabym na to ze polozy sie drugiemu psu na plecach!

Ona nie z tych co się obrażają. Ma tak pozytywny stosunek do świata, że jeszcze nigdy nie widziałam , żeby sie obraziła

[asia8]

Ja mam małego kundelka "Boryska" ostatnio bylismy nad woda i go wzielam bo nie ma jeszcze tyle ludzi co w lecie , my oczywiscie pilismy sobie piwka i wczesniej wkladalismy je do wody zeby byly zimne, jak to zobaczyl moj piesek zaczal je wyciagac z wody, wykopywal je jak byla za gleboka woda i nie mogl dostac a pozniej bral je w pyszczek( to byly butelki ze szkla !!!!!) i wyciagal na brzeg i tak z wszystkimi i odchodzil, zalowalam ze nie mam kamery bo filmik by byl super.Chyba sie bal zeby nam piwa nie odplynely, alkocholik jeden

[asia8]

I jeszcze ten moj Borysek spi z nami w lozku co strasznie denerwuje mojego narzyczonego( ale tak naprawde on tez kocha naszego malego kundelka), rozlozy sie kolo mnie na poduszce i jak sie czasem w nocy przebudze i odwroce to dotykam jego noska a rano tylko otworzymy oczy to juz nas lize po twarzy a jak sie zaczynamy przytulac to wpycha sie miedzy nas i macha ogonkiem albo szczeka , jest strasznie slodki i kochany

[Ivvonka]

Moj kroliczek Pakito ma dziwny zwyczaj biegania mi naokolo nog

[aferka]

Moje wszystkie psy mają jeszcze jeden niezbyt bezpieczny zwyczaj. Jak coś robię w kuchni - to kładą się za mną (cała trójka) - muszę bardzo uważać robiąc krok w tył, bo istnieje 99 % szans na to, że któreś podeptam a sama glebnę .