2008-05-26, 18:13 | #841 |
Zadomowienie
|
Dot.: zapachy Demeter
hydrolat - czyli produkt uboczny powstały podczas destylacji parą wodna kwiatów, liści, kory itp.
W Mazidlach, Ecospa, Biochemii Urody i Biolanderze - są hydrolaty-wody kwiatowe - ja miałam neroli z Ecospa i pachniał mi właśnie akacjami
__________________
Szukam FM Musc Ravageur, L'Artisan Safran Troublant, |
2008-05-27, 09:36 | #842 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Właśnie "poszła" kolejna tura demeterkow.Wzięlam 30-stkę wspaniałego Laundromata,15-stke Earl Greya(mam nadzieję,że nie będzie tam żadnego Cifa jak sugerowały dziewczyny),15-stkę Pure Soap oraz 15-stkę wspaniale szarlotkowego Mulled Cider w prezencie dla mamy.
Srtaszniem ciekawa czy mydło rzeczywiście będzie mydlane.
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2008-05-27, 11:27 | #843 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: zapachy Demeter
Burn, Pure Soap! Przekoniecznie zdaj relację!
Jestem ogromnie ciekawa jak Demeter się z tego mydła wywinie.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2008-05-27, 11:38 | #844 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Ja też już się niecierpliwię bo mydło może być b. fajne.Zobaczymy
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2008-06-06, 20:08 | #845 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Niniejszym wklejam zdjęcia niebieskiej tury demeterów w całej okazałości.Starałam się uchwycić je tak,żeby było w miarę wyraźnie i każdy mógł obejrzeć swoje zakupy
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2008-06-06, 20:29 | #846 |
Rozeznanie
|
Dot.: zapachy Demeter
Niezłą hurtownię masz
__________________
Moja kolekcja, sprzed "reformy" https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=4327 |
2008-06-06, 20:30 | #847 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Burn, ale miało być zdjęcie z kotem...
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2008-06-06, 21:33 | #848 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Ale to frajda z taką ilością zapachów
Niestety koty interesowały się raczej komórką i jej metalowymi breloczkami a nie buteleczkami
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2008-06-06, 21:45 | #849 |
Rozeznanie
|
Dot.: zapachy Demeter
Nie wątpię A poza tym masz okazję wszystkiego powąchać
__________________
Moja kolekcja, sprzed "reformy" https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=4327 |
2008-06-11, 07:47 | #850 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Pora na obiecane opisy moich dwóch nowych demeteraczków:
Earl Grey-no cuż,jako fanka mocnego odurzającego wręcz bergamotką zapachu jestem trochę zawiedziona.Ale tylko trochę bo zapach Demeter to solidnie oddana sypana czarna herbata dobrej jakości.Jest lekko cierpka,mocna(ale nie chodzi mi o intensywność zapachu tylko rodzaj herbaty).Czuję jakbym poszła do mojej kuchennej szafki otworzyła metalowe pudełeczko z ulubioną czarną herbatą i jest to uczucie bardzo przyjemne .Niestety Earl Grey jest mało intensywny i nietrwały. Pure Soap- jest baaaardzo mydlany.Przypomina mi zapach czegoś z głębokich zakamarków mojej pamięci a mianowicie mydlanych płatków do prania oraz kolorowe,takie hmm "rzeźbione" mydełka (kurcze nie wiem jak wam je opisać) w łazience mojej babci za czasów kiedy była tam jeszcze stara wanna na nóżkach.Pure Soap to mydło,lekko perfumowane ale nie żadne Dove czy Nivea,to jest mydło w starym stylu.Ma tą charakterystyczną dla mydła nutę suchości(kurcze znowu coś czego nie umiem opisać) która to kojarzy mi się z szafkami na ręczniki,które zawsze służyły do przechowywanie mydeł. Pure Soap to zapach nieco w klimacie retro,nie jest to zapach mydła które możemy kupić teraz w sklepie.
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2008-06-12, 21:06 | #851 |
Raczkowanie
|
Dot.: zapachy Demeter
dzięki uprzejmości Burn () stałam się posiadaczką 4 Demeterków
nigdy wcześniej nie wąchałam tych zapachów więc, oto moje pierwsze wrażenia: RAIN i NEW ZEALAND początkowo wydają się bardzo podobne, łączy je taka "liściastość", z tym że w NZ liście są bardziej zbutwiałe, a w R mokre, jak po deszczu właśnie. Drugi węch i pojawiają się kolejne skojarzenia - w R poczułam zapach mokrej sierści (jak ukochany pies który właśnie wytarzał się w wilgotnej trawie), a w NZ zapachniało mi taką starą - w sensie retro, wodą kolońską dziadka, tak właśnie ,męską wodą! po dłuższej chwili, kolejne warstwy i tu oba zapachy zaczynają się wyraźnie różnić. Rain przechodzi w pełną słodyczy świeżość, jak łąka lub ogród pełen kwiatów "oddychająca" po burzy, zapach jakby łagodnieje, osiada, teraz dopiero jest naprawdę piękny! (mój TŻ stwierdził że czuje kwiaty i ogórka) New Zealand za to, na mecie wyraźnie ostrzeje, jest bardziej jak las, mroczny i ciemny, a tak w głębi duszy, jak zamykam oczy i wącham nadgarstek to widzę mężczyznę który cały dzień chodził po lesie, ma we włosach zeschnięte liście i błoto na spodniach, a oczy ma zielone.... boski pozostałe 2 recenzje jutro |
2008-06-13, 19:55 | #852 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Odebrałam dziś 6 Demeterków - na razie przetestowałam wszystkie, dlatego to sa moje pierwsze wrażenia:
- Black Russian - wódka z likierem kawowym - bardzo alkoholowy, ale jednocześnie słodki i wyjątkowo trwały - czuję go na nadgarstku przez kilka godzin i to wyraźnie, więc otoczenie czuje go mocniej. - Fiery Curry - lekko pikantny i przyprawowy zapach. Nie kojarzy mi się z chińszczyzną, ale pobudza moj apetyt i od razu wyobrażam sobie upieczonego kurczaczka ze zrumieniona skórką i dobrze przyprawionego. Chodzi mi oczywiście o ten przyprawowy posmak, nie o kurczaka - Mulled Cider - szarlotka, ale o ile w buteleczce sprawia wrażenie prawdziwej szarlotki, to na mojej skórze wychodzi lekka, dziwna nuta, która w pierwszej chwili uderzyła mnie jako metaliczna Będę dalej testować. - Banana Flambee - bananowy mus. Nie jest to banan w czystej postaci, raczej banan w formie kremowego deseru. Pychota! - Heather - mocno kwiatowy i dość intensywny, chociaż trwałość średnia. Zapach jest mocny i upajający, tak, jakby wsadzić nos w bukiet rozkwitających wieczorem kwiatów, w chwili, kiedy pachną najintensywniej. Dla wielbicielek odurzających kwiatowych woni jak najbardziej - Rain - jedyny z zapachów nie brany w ciemno. Rain pachnie na mnie jak świeże powietrze, ale tak świeże i czyste, że aż daje po nosie. Nie wiem czemu, ale zapach ten kojarzy mi się z zapachem pomidorów - tej soczystości i świeżości jaką ma w sobie przekrojony pomidor. Plus duża ilość czystego powietrza na górskim szczycie.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2008-06-13, 19:57 | #853 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Aggie - najbardziej zazdroszczę ci Black Russian- pychota
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś." Frank Zappa http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI |
2008-06-13, 20:16 | #854 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Chyba szykuje sie obustronna wymianka a znasz Czarnego Ruska z pobieznych testów czy miałaś? A pozostałe?
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2008-06-13, 20:28 | #855 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Aggie- Black Russian miałamm odlewkę z wymianki, więc były testy globalne Cudo - żałowałam, że nie wzięłam odrazu i np 30 ml. No ale skąd miałam wiedzieć
Z pozostałych, które masz znam jeszcze Rain- ma go moja mama, bardzo jej się spodobał. Ma jeszcze Fig Leaf - podoba mi się, ale na mamie A do ciebie jeszcze poleci ode mnie to, co zostało z Cotton Candy i Hawaiian Vanilia Oddałam Cinnamon Bun bo na mnie wychodziła ta metaliczna nuta, o której piszesz prz Mulled Cider. Niby ulubiony cynamon- a nie byłam w stanie znieść na sobie.
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś." Frank Zappa http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI |
2008-06-13, 20:49 | #856 | ||
S. Sssss. SSSSS.
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 125
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
ja miałam White Russian i zupełnie mi sie nie spodobał bardzo syntetyczny był Cytat:
A na mnie cinnamon Bun jest po porstu cudnie cynamonowy wielbiam go ja dziś dostałam z wymianki Mojito Cudny bedzie na upały Jest gorzki, troche kwaskowaty, cytynowo-miętowy
__________________
|
||
2008-06-13, 21:08 | #857 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 184
|
Dot.: zapachy Demeter
chcialabym przetestowac
#black russian # cinnamon bun # sex on the beach czy znajdzie sie jakas dobra dyuszyczka od ktorej moglabym uzyskac próbki? |
2008-06-13, 21:51 | #858 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: zapachy Demeter
To teraz moje wrażenia z 8 zapachów branych całkowicie w ciemno. Zaznaczam, że ciężko testować 8 zapachów jednocześnie, są to więc pobieżne wrażenia.
Mulled Cider No szarlotka, po prostu szarlotka, wręcz archetyp szarlotki. Takiej świeżej, dopiero wyjętej z pieca, z mnóstwem jabłek i cynamonu. Uwaga! Zapach niebezpieczny. Jest intensywny i długo się trzyma, co sprawia, że ciągle mam ochotę na ciasto. Nie polecam w okresie dietnym. Cappuccino Ehm. Nie wiem, z czego w Ameryce robią cappuccino ale takiego to ja jeszcze nie wąchałam. Gdyby tak pachniało cappuccino, to bym go nie ruszyła. Zapach mdlący, dziwnie kojarzy mi się z zapachem waniliowym do samochodu. Jest śmietanka (ale jakaś syntetyczna) jest wanilia, ale brakuje dość istotnego składnika kawowego. Zapach poszuka nowego właściciela. Wet Garden Na pewno Garden. Na pewno Wet. Czyli nazwa dobrze dobrana. Z tym, że w tym ogrodzie nie ma miejsca na grządki i wytyczone ścieżki. To raczej ogród, w którymś ktoś zasadził kwiaty i później o ogrodzie zapomniał. Ogród dziki i żyjący własnym życiem. Dla mnie bomba. New Zealand Pierwszy niuch - woda kolońska z kiosku ruchu. Na szczęście z drugim niuchem wrażenie kolońskości znika i już się nie pojawia. Pojawia się za to świeże i nieco wilgotne siano w asyście jodeł i świerków pokrytych śniegiem. Dziwna kombinacja ale pasująca do siebie i dająca wrażenie bardzo zielonej zieleni i dużych przestrzeni. Zdecydowane tak. Greenhouse Tu nie wiem co mam myśleć. Znowu pierwszy niuch - woda kolońska. Drugi - dalej woda kolońska. Trzeci - ziołowa maść przeciwbólowa. Kolejny już przyjemniejszy ziołowo - doniczkowy. Nie na tyle przyjemny aby ze mną zostać. Sawdust Ponownie nie wiem, co myśleć. Testowałam kilkukrotnie to kameleon jakiś. Pierwszy raz - syrop na kaszel. Drugi to samo. Trzeci też. Teraz pachnie trocinami i nijak z syropem się nie kojarzy. W każdym razie to suche trociny z woreczka, które można kupić w zoologicznym. Nijak świeżo ścinane drzewo, który to zapach uwielbiam. Chyba się nie polubimy. Szkoda. Holy Smoke Pusty kościół gotycki. Jakiś czas temu skończyła się ceremonia, ludzie wyszli, panuje cisza. I ten zapach. Smoke już nieco się ulotnił, wsiąkł w stare mury. Pozostało wrażenie Holy. Czasem ciekawie wrócić do takiego wspomnienia, a twórcom Demeterek udało się to wspomnienie zamknąć w butelce. Brawo. Fireplace Silna sugestia czegoś wędzonego. Nie jest to ogień buchający pełnym płomieniem, raczej taki lekko się tlący ze sporą ilością dymu. Ciepły i oswojony przez człowieka dym. Nie grozi pożarem. Ale tego właśnie oczekuje się po kominkach. Ciepły, przyjazny, bezpieczny. Ogólnie jestem zadowolona, w większości demeterki spełniły pokładane w nich nadzieje. Z trwałością różnie. Mulled Cider czuję na nadgarstku po kilku godzinach, Sawdust wyparowuje po kilku minutach. Pojęcia nie mam od czego to zależy. |
2008-06-13, 23:57 | #859 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 143
|
Dot.: zapachy Demeter
Driaada,a jak długo pachie na Tobie Holly Smoke?? Mi się wydaje,że niknie po dwóch godzinach...szkoda
|
2008-06-14, 18:25 | #860 |
Zadomowienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Ciekawam bardzo Pure Soap
__________________
Szukam FM Musc Ravageur, L'Artisan Safran Troublant, |
2008-06-14, 18:26 | #861 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: zapachy Demeter
Przetestowałam to dziś i po dwóch godzinach pachniał dalej, po trzech zaczął się ulatniać, po czterech nie było po nim śladu. Ale nie spodziewałam się niczego dłuższego. Ot optymalny czas dla Cologne.
|
2008-06-15, 10:35 | #862 |
Raczkowanie
|
Dot.: zapachy Demeter
Po przetestowaniu Rain i New Zealand (komentarz do mojej wcześniejszej recenzji jest tylko taki, że mimo całej swej wspaniałość, są strasznie nietrwałe...), przyszła kolej na kolejne dwa zapachy czyli Hawaiian Surf i Watermelon Lollipop:
HS - dla mnie to wiatr, czyste świeże powietrze, gdy w wiosenny poranek, zaraz po przebudzeniu otwierasz szeroko okno i bierzesz głęboki wdech. Gdzieś pod spodem wyczuwa się kwiaty, jak dla mnie konwalie ale mogę się mylić. Zapach jest bardzo perfumeryjny, nie ma nic z dziwaczność; jest bardzo prosty, żadnego drugiego dna, nut chowających się za sobą, to co w nim piękne czuć od razu i nie zmienia się, nie ewoluuje. Mi się ta prostota podoba, o dziwo idzie w parze z trwałością. WL - pierwsze wrażenie jest boskie - od razu przyszło mi do głowy arbuzowe daquiri autorstwa Nigelli Lawson (pyszny drink z rumu i mrożonego arbuza), niestety po chwili zapach zmienia się w .. pseudo arbuzowy odświeżacz powietrza, doprawiony sporą łyżką cukru. Jestem na NIE (chętnie wymienię jakby co) przy okazji, czy któraś z Was próbowała balsamy do ciała Demeter? czy dzięki nim uda się choć trochę przedłużyć trwałość zapachów? |
2008-06-15, 10:49 | #863 |
S. Sssss. SSSSS.
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 125
|
Dot.: zapachy Demeter
tez o nich myślałam, moze ktos próbował?
__________________
|
2008-06-17, 18:09 | #864 |
Rozeznanie
|
Dot.: zapachy Demeter
No to i ja dopiszę coś o swoich demeterkach
Nie będę się wypowiadać na temat trwałości, bo tego jeszcze nie sprawdziłam. Iris - no cóż... Może i jest irysowy, ale jak dla mnie strasznie sytnetyczny Leather - nie takiej skóry się spodziewałam, bardziej mi to czuć jakąś pastą do podłogi, buuu.... Condensed Milk - raczej średnio nadaje się do używania jako woda toaletowa, co jednak nie ma wpływu na to, że odwzorowanie zapachu skondensowanego mleka jest na piątkę Aż mam ochotę ugryźć się w miejscu aplikacji. Bardzo dziwne wrażenie Creme Brulee - początkowo dość apetycznie, jednak szybko zmienia się w zapach wanilowej świeczki. Tak, czuję w nim parafinę Green Tea - pachnie jak zielona herbata AmbiPur zapach do pomieszczeń. Ale to akurat nic złego. Bardzo lubię ten zapach i na to liczyłam. Mam ochotę skropić nim poduszkę na dobry sen Fig Leaf - figa jak to figa dość figowa Choć może daleko jej do fig L'Artisana czy Diptyque to nie jest źle. Tylko pewnie dość ulotnie. Rain - czystość nad czystościami. Jestem w stanie wyobrazić go sobie w upalny dzień. Choć z założenia nie lubię takich nut to deszczyk mnie nie drażni Najbardziej rozczarowały mnie Skóra, Irys i Creme Brulee. Jakieś takie plastikowe są Zielona herbata i figa spełniły oczekiwania. Deszcz mile zaskoczył. A mleko... też zaskoczyło na plus, choć nadal nie wiem jak można nim pachnieć Dzięki Burn, że podjęłaś się tego wspólnego zakupu
__________________
Moja kolekcja, sprzed "reformy" https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=4327 |
2008-06-18, 08:41 | #865 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: zapachy Demeter
dostalam juz swoje demeterki - co prawda nie zamawialam nic odkrywczego, ale...
Mulled Cider - szarlotka jakiej sie spodziewalam, moze tylko tyle, ze nie czuje tego goraca jakie tak mnie urzeklo w Cinnamon Toast - tam ten cynamon az parzy. tutaj jest raczej wilgotna, pulchna szarlotka - wiecej nawet jablek, ciasta niz cynamonu. podoba mi sie troche jednak nietrwaly Caramel - BOOOSKI - zaden ulepkowy ciastkowy karmel - prawdziwy goracy karmel palony w ogniu - fantastycznie oddany zapach i bardzo trwaly Whiskey Tobacco - najbardziej bylam ciekawa tego zapachu. Pierwszy niuch - czysty whiskacz. Potem jednak na skorze zaczal sie fajnie rozwijac. Jak go wącham wyobrazam sobie biblioteke albo gabinet w starym angielskim zamku. Po skonczonym obiedzie panowie wychodza tam na whisky i fajke. Siedza do pozna, pija dyskutuja o polityce. A rano sluzba przychodzi posprzatac - i to jest wlasnie taki zapach jaki sie wtedy czuje otwierajac drzwi. To nie jest swieze whisky i tabaka - raczej zapach jakim przesiaka pokoj, skora po wielokrotnym wchlanianiu takich aromatow. Alkoholowy ale nie drapiezny, nie drazniacy - raczej nostalgiczny Podoba mi sie Salt Air - rozczarowanie nie czuje morza ani piasku ani przede wszystkim powietrza - na mojej skorze jest mdly i duszacy jakas syntetyczna wonia morskiego odswiezacza powietrza. Jedyny plus, ze trwaly - jak mi sie kropla dostala pod bransoletke zegarka caly dzien czulam tego dusiciela |
2008-06-19, 08:29 | #866 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 540
|
Dot.: zapachy Demeter
dziewczyny jestem zainteresowana kupnem zapachu Demeter a dokladniej pina colada ,niestety nie mialam okazji go wyprobowac ,mam emulssje do smarowania w solarium o nazwie pina colada firmy soleo i jest napisane ze sklada sie:
Rewelacyjny zapach kremu kokosowego i ananasa z lekką nutką rumu na długo pozostanie w pamięci. jak myslicie bedzie pchanial podobnie? czy calkiem inaczej?? i co oznacza skrot EDC?? |
2008-06-23, 21:20 | #867 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: zapachy Demeter
Czarnulka to znaczy Eau De Cologne- czy jakoś tak
Mam pytanie do wszystkich posiadaczek wód Demeter- czy któraś z Was ma wodę w kolorze ciemnożółtym? :/ Dostałam taka z allegro, jestem zdziwiona, gdyż miałam doczynienia z czterema zapachami tej firmy i wszystkie były przezroczyste, jeden mial bardzo leciutko zółta, ale to trzeba bylo porownac z inną wodą, bardziej przezroczystą. Natomiast ta moja obecna ma kolor dosłownie mówiąc porannego.... No, domyslacie się Pomijając kolor, woda (dodam odrazu, ze chodzi o zapach VANILLA ICE CREAM) napewno nie pachnie wanilią, smietanką ani niczym innym. Nie to, ze jestem wybredna, ze nie umiem sobie czegos wyobrazic itd- bo tak zdecydowanie nie jest. Woda poprostu pachnie spalenizną, czymś, czego opisac nie potrafię. Zadnym jedzeniem, ani niczym innym, czym moznaby sie bylo spsikać. Bardzo proszę o pomoc, gdyz ja jestem na 99% pewna, ze woda zolta byc nie powinna, a zapach napewno nie jest wporządku! Sprzedawca pisal jeszcze, ze ok 60% wod Demeter ma zoltawy kolor, niektore nawet brązowy. Czy to prawda?? Szkoda, ze tak wyszlo, bo kupowalam u tego sprzedawcy juz parę razy i zawsze bylam zadowolona |
2008-06-23, 21:37 | #868 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 648
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
__________________
próbki na wymianę https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4743 szukam, chcę https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=68887936&p ostcount=4633 http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/7334/# |
|
2008-06-23, 21:44 | #869 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Moje VIC są jasno, słomkowo - żółtawe. A może nawet nie. Mają takie lekko złamany ochrą kolor. Przynajmniej w poprzek piętnastomililitrowego splasha. Kiedy patrzę przez dłuższy bok butelki kolor jest nieco intensywniejszy, ale nadal nie staje się ciemnożółty. Co zaś do spalenizny - jest w waniliowych lodach Demeter ta nuta. Ale zapach jest intensywny. Gęsty. Co zaś do dopuszczalności wypuszczenia przez tę firmę czegoś, co ledwo, ledwo pachnie - zdarza się, niestety.
__________________
|
|
2008-06-23, 21:51 | #870 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Cytat:
Sabbath właśnie mój jest tak mało trwały, że szok Psiknę 2 razy a za nawet nie pięc minut muszę wsadzać nos w to miejsce, aby cokolwiek poczuć Może to i lepiej, wolę nie czuc tej spalenizny |
||
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:23.