Poznań, pilnie potrzeba krwi BRh+ lub BRh-

[AgaZ]

Gorący apel od Baobab:

Chłopiec nazywa się Adaś, ma 3,5roku i jest chory na nowotwór krwi
Maleńki w tej chwili potrzebuje codziennie transfuzji i powoli rodzinie zaczyna jej brakować
Cała rzecz dzieje się w Poznaniu, krew oddaje się na ul.Marcelińskiej, jeśli potrzebny jest numer telefonu do osoby, która udzieli więcej informacji- chętnie go podam na PW.
W tej chwili krwi brakuje na piątek, sobotę, niedzielę.
Bardzo, bardzo proszę o pomoc,
Tu jest mój email: aniaacolgate@yahoo.co.uk, przekieruję osoby, które są w stanie pomóc, ja niestety mam A+ a chłopiec nie przyjmuje grupy 0

Gorąco przyłączamy się prośby. Liczą się godziny!!

[Taverney]

nie rozumiem
przecież stacja na Marcelińskiej dysponuje danymi dawców wszystkich rodzajów krwi, więc może skontaktować się jeśli jest potrzebna dana grupa.

[baobab]

Tak, jasne że mają, już wiele dali, ale sami oni proszą o więcej

[fibee]

No i to nie jest fake (jak w przypadku większości tego typu próśb krążących w sieci...):
http://adasprzybylski.pl/ii-zbiorka-krwi ...
Ja dzisiaj oddałam

[Tomy]

Niestety nie mam grupy B Byłabym skłonna pojechać do Poznania nawet ale nie mogę pomóc.
Mogę pomóc natomiast w taki sposób ze wkleję linka do tego wątku na swoim forum i może niech inne osoby, które posiada swoja fora lub strony wkleją linka do tego tematu?
Mogę tak zrobić?

[baobab]

Dziękuję Ci serdecznie, naprawdę jest tak jak napisałam, chłopca osobiście nie znam, ale to wnuczek koleżanki mojej mamy z pracy i z tego co wiem, aktualnie cały wydział farmacji na Akademii Medycznej i parę innych tam próbuje coś zdziałać.
Wczoraj chłopcu pękły naczynka krwionośne w mózgu, badania dziś z tego co się orientuje mają wykazaćjak dalece poważne miało to następstwa

Fibee, mi niestety chodzi o innego chłopca
Mały nazywa się Adaś Formanowicz, ma 3,5roku i leży na Szpitalnej

Wczoraj mój kolega poradził mi, byśmy obdzwonili Żandarmerię, oraz Szkołę Wojskową w Poznaniu, ponoć żołnierze jak potrzebna jest krew, bardzo chętnie i bez zastanowienia ją oddają, babcia Adasia dodzwoniła się do jakiegoś podpułkownika, który, co niesamowite, przejął inwencję- jest z nią z kontakcie.
Jest nadzieja

[baobab]

Dziękuję,którzy okazali zainteresowanie małym Adasiem..mały odszedł
Z dziewczyn wizażu niestety nikt się nie zgłosił...

[Tomy]

Trudno mi napisać cokolwiek. Słowa nigdy nie wyrażą uczuć.

[AgaZ]

Przykro mi, że się nie udało Zamykam wątek.