Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ? - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Pokaż wyniki sondy: Czy uderzył Ciebie kiedykolwiek Twój TŻ?
tak 166 13,22%
nie 1 090 86,78%
Głosujący: 1256. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-02-07, 07:26   #181
alufa
Zakorzenienie
 
Avatar alufa
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 873
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

a tylko by spróbowal jak uderzy raz uderzy i kolejny. watpie aby moj Tz byl do tego zdolny ale gdyby sie stało to pewnie odwinęłabym mu z liścia... z resztą nie wiem co bym zrobiła... Boże ocal!! znam przypadek mojej koleżanki wielce zaślepionej i bitej ale odpukać zerwała z nim setny raz i do tej pory się nie zeszli
alufa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 11:09   #182
Moniquee
Zadomowienie
 
Avatar Moniquee
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 305
GG do Moniquee
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Wiecie co mnie zastanawia - skoro większość z Was (jak nie wszystkie) nie zdarzały się takie sytuacje i nigdy by sobie nie pozwoliły na to - to skąd się bierze tyle przemocy w rodzinach i związkach??! Skad się bierze tyle maltretowanych kobiet które nie potrafią skończyć z takim chorym związkiem i tkwią w nim pomimo wszystko??! Dlaczego tak się dzieje i jak jest tego przyczyna??!
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem ....
Moniquee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 11:32   #183
**onka**
Raczkowanie
 
Avatar **onka**
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: mam ładny widok na Tyniec :-)
Wiadomości: 87
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez Moniquee Pokaż wiadomość
Wiecie co mnie zastanawia - skoro większość z Was (jak nie wszystkie) nie zdarzały się takie sytuacje i nigdy by sobie nie pozwoliły na to - to skąd się bierze tyle przemocy w rodzinach i związkach??! Skad się bierze tyle maltretowanych kobiet które nie potrafią skończyć z takim chorym związkiem i tkwią w nim pomimo wszystko??! Dlaczego tak się dzieje i jak jest tego przyczyna??!
Wiesz, to chyba tak się łatwo mówi dopóki się to nie stanie ...
Ja też mówię głosem większości, że nigdy bym sobie na takie coś nie pozwoliła - i odeszła, ale myślę że to jest ja ze zdradą.
Na pytanie o zdradę też większość dzieczyn powie że gdyby się o tym dowiedziała - to odeszłaby, jednak jeśli się tak faktycznie stanie, to kobiety (mężczyźni zresztą również) bardzo często zostają i tkwią w związku. To chyba nie zawsze jest złe - bo wiele związków zdrada "oczyszcza" i pomaga na nowo/inaczej spojrzeć na całą sytuację.
Przemoc fizyczna na pewno nie oczyści związku, a już z pewnością tego nie zrobi jeśli taka sprawa pozostanie bez reakcji kobiety !

Myślę że dużym problemem jest sytuacja materialna - po prostu kobiety nie mają jak odejść, bo nie będą się w stanie same utrzymać (często jeszcze są dzieci ) i po prostu muszą twić w tej chorej sytuacji.
__________________
"Korzystajmy z dachów, bowiem nie ma naprawdę powodów, dla których mielibyśmy chodzić tylko po ziemi..." O. Tokarczuk
**onka** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 11:49   #184
alufa
Zakorzenienie
 
Avatar alufa
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 873
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez Moniquee Pokaż wiadomość
Wiecie co mnie zastanawia - skoro większość z Was (jak nie wszystkie) nie zdarzały się takie sytuacje i nigdy by sobie nie pozwoliły na to - to skąd się bierze tyle przemocy w rodzinach i związkach??! Skad się bierze tyle maltretowanych kobiet które nie potrafią skończyć z takim chorym związkiem i tkwią w nim pomimo wszystko??! Dlaczego tak się dzieje i jak jest tego przyczyna??!
to są zapewne kobiety pokroju mojej koleżanki, które KONIECZNIE muszą wybaczyć bo pewnie NIE ZAPANOWAŁ nad sobą i to tylko taki jeden wyskok... osobiście dla mnie takie coś jest chore. tym bardziej jak ma się dzieci. nóż mi się w kieszieni otwiera jak widzę jej BYŁEGO. to w jakim ona była stanie po pobicu jest nie do opisania. gdyby mój Tż mnie tak załatwił założyłabym mu sprawę bo ja chamstwa tolerować nie będę. jestem mała, słaba i przede wszystkiem jestem kobietą!!
alufa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 11:58   #185
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Tylko by próbował!! !!Ręka odleciała bym mu przy samej d**** razem z f*****


Przepraszam za słownictwo
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 13:08   #186
marciszonek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 456
GG do marciszonek
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

nigdy mi się to nie zdarzyło, radzę uciekać od takich, nie wybaczać, to się nie zmieni.
marciszonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 14:05   #187
Ally83
Zakorzenienie
 
Avatar Ally83
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez **onka** Pokaż wiadomość
Wiesz, to chyba tak się łatwo mówi dopóki się to nie stanie ...
Ja też mówię głosem większości, że nigdy bym sobie na takie coś nie pozwoliła - i odeszła, ale myślę że to jest ja ze zdradą.
Na pytanie o zdradę też większość dzieczyn powie że gdyby się o tym dowiedziała - to odeszłaby, jednak jeśli się tak faktycznie stanie, to kobiety (mężczyźni zresztą również) bardzo często zostają i tkwią w związku. To chyba nie zawsze jest złe - bo wiele związków zdrada "oczyszcza" i pomaga na nowo/inaczej spojrzeć na całą sytuację.
Przemoc fizyczna na pewno nie oczyści związku, a już z pewnością tego nie zrobi jeśli taka sprawa pozostanie bez reakcji kobiety !
Oczyszcza ? Wręcz przeciwnie...


Cytat:
Napisane przez **onka** Pokaż wiadomość
Myślę że dużym problemem jest sytuacja materialna - po prostu kobiety nie mają jak odejść, bo nie będą się w stanie same utrzymać (często jeszcze są dzieci ) i po prostu muszą twić w tej chorej sytuacji.
Dlaczego kobiety są z takimi facetami? Bo się nie szanują, chowają dumę głęboko gdzieś.
Poza uzależnieniem finansowym jest też uzależnienie emocjonalne - nawet nie tyle miłość (choć ta jest przecież ślepa), co poczucie - nic mnie lepszego w życiu nie spotka, nie znajdę już faceta, który mnie pokocha... Taki strach przed samotnością potrafi utrudnić decyzję o odejściu.
Ally83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-02-07, 15:25   #188
delicja26
Raczkowanie
 
Avatar delicja26
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Ludwigsburg/Stuttgart DE
Wiadomości: 70
GG do delicja26
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

A ja wlasnie sie z takiego zwiazku uwolnilam i moj maz zostal moim bylym mezem. Ale to dluga i ciezka droga. Wybaczalam na poczatku, ale mysle, ze do tego trzeba dorosnac i powiedziec nie. Myslalam, ze nigdy wiecej nie zaufam facetowi na nowo - myslilam sie!!! Poznalam kochajacego faceta - calkowita odwrotnosc mojego ex - i nawet planujemy niedlugo slub.

Rada dla takich, ktore boja sie odejsc - uwierzcie w siebie, a znajdziecie droge ku wyjsciu i nie liczcie na to, ze bedzie lepiej!!! Ja w takim zwiazku trwalam przez 10 lat!!!
Ale przyszedl dzien w ktorym powiedzialam - NIE !!!
delicja26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 15:33   #189
Candy Killer
Zakorzenienie
 
Avatar Candy Killer
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

moj TŻ nigdy mnie nie uderzyl w zlosci...pisze ze w zlosci bo czasami w zartach to sie lejemy,ale nie tak zeby bol komus sprawic takie durne zabawy no nie wazne
za to mam kolezanke ktora ma pecha do facetow..maz ja bil,rozwiodla sie po jakims czasie..teraz ma nowego ostatnio tez ja uderzyl..kazala mu sie wynosic..dlugo to nie potrwalo bo pozwolila mu wrocic do siebie czego nie rozumiem...powiedziala ze sie go boi i woli zeby bylo tak jak jest :/
__________________
BLOG
INSTAGRAM
Candy Killer Fan Page


If You can dream it , You can do it...




Candy Killer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 15:38   #190
delicja26
Raczkowanie
 
Avatar delicja26
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Ludwigsburg/Stuttgart DE
Wiadomości: 70
GG do delicja26
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

To ja moge tylko wpolczuc twojej kolezance i zyczyc jej wiary w siebie i sily ... Ja drugi raz na to bym sobie nie pozwolila ... i o wiele szybciej skonczylabym ze zwiazkiem ...
Pozdrawiam
delicja26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 15:59   #191
Candy Killer
Zakorzenienie
 
Avatar Candy Killer
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

no wlasnie ona go wywalila z mieszkania i w ogole,ale pozwolila mu wrocic czego ja nie rozumiem w ogole:/
__________________
BLOG
INSTAGRAM
Candy Killer Fan Page


If You can dream it , You can do it...




Candy Killer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-02-07, 16:58   #192
delicja26
Raczkowanie
 
Avatar delicja26
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Ludwigsburg/Stuttgart DE
Wiadomości: 70
GG do delicja26
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

No bo to sie nazywa strach przed samotnoscia, uzaleznienie itd... My kobiety mamy takiego stracha przed samotnoscia, ze zrobimy wszystko, zeby tak nie bylo. I tak wlasnie postepuje twoja kolezanka, godzi sie z tym i zyje dalej. Ale ty nie mozesz jej potepiac, bo kazdy z nas jest inny i sama nie wiesz co byś zrobila, jakbys byla na jej miejscu. I to nie w slowach, ale chodzi mi o real. Ja tez kiedys mowilam, ze nie wybaczylabym facetowi ktory mnie zdradza i bije, a jednak tkwilam w takim zwiazku przez 10 lat. Teraz mam to za soba. Glowa do gory !
delicja26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 17:25   #193
Candy Killer
Zakorzenienie
 
Avatar Candy Killer
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

nie nie ja jej nie potepiam ,nie mowie jej ze to zle robi czy to,nie namawiam do niczego,ani nie robie jej wyrzutow zadnych.Ogolnie ona ma ciezka sytuacje bo jest samotna matka..corka ma 8 lat i delikatnie mowiac nie ejst samodzielna..przez wiekszasc zycia wychowywala ja ciotka no i dziewczyna sama nie pojdzie sie nie wymyje nic sama nie zrobi.rzeczywiscie moze sie boi byc sama ,jeszcze stracila prace,potrzebuje oparcia..tylko czemu ona trafia na samych drani? ona chyba przyciaga takich facetow do siebie,albo po prostu prowokuje bo nie wiem ale ten to naprawde spokojny czlowiek jest i skad w nim sie obudzila taka agresja?
Przeraza mnie ta mysl troche..nie wiem jakbym sie sama zachowala.latwo jest mowic ze sie odejdzie itd a masa kobiet jednak tkwi w takich zwiazkach.
__________________
BLOG
INSTAGRAM
Candy Killer Fan Page


If You can dream it , You can do it...




Candy Killer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 17:50   #194
delicja26
Raczkowanie
 
Avatar delicja26
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Ludwigsburg/Stuttgart DE
Wiadomości: 70
GG do delicja26
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

No dokladnie sie z Toba zgadzam, nic nie mozesz zrobic, ona sama musi dojsc do tego. Ale jednego jestem pewna, jak to twoja dobra kolezanka, to napewno bedzie potrzebowala twojego wsparcia. To jedyne co mozesz zrobic, zeby nikt nigdy ci nie wypominal - ze to akurat przez Ciebie, bo ty tak mowilas! Smutna ta historia twojej kolezanki ...
Pozdrawiam
delicja26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 19:44   #195
zlosliwiec
Przyjaciel Wizaz.pl
 
Avatar zlosliwiec
 
Zarejestrowany: 2001-10
Wiadomości: 12 462
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez arowww Pokaż wiadomość
No własnie pytanie tak jak w temacie? jestem bardzo ciekawa czy oberwalo sie wam kiedys dziewczyny od waszych facetów ? Jesli tak to jaka była wasza reakcja ? I czy dopuszczalne jest takie cos w związku ? Jak reagować gdy w związku pojawia sie przemoc ?
Dodałem sondę do wątku
zlosliwiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 19:58   #196
chmurka.pl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 487
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Uderzyć nie uderzył , ale szarpał.
chmurka.pl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 20:48   #197
**onka**
Raczkowanie
 
Avatar **onka**
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: mam ładny widok na Tyniec :-)
Wiadomości: 87
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez Ally83 Pokaż wiadomość
Oczyszcza ? Wręcz przeciwnie...
Takie, jest Twoje zdanie - ja może nie (na szczęscie !) z własnego doświadczenia wiem że winą za zdradę można zazwyczaj obciążyć obydwie strony.
Nie mówię o skrajnych przypadkach megapalantów krórzy rodzą się ze zdradą we krwi, ale jeśli dwoje ludzi się kocha to są w stanie wiele się od siebie nauczyć i może nie chodzi tutaj o wybaczanie, ale o wzajemne zrozumienie i wyjście z sytauacji. Ale zboczyłyśmy z tematu


Cytat:
Napisane przez Ally83 Pokaż wiadomość
Dlaczego kobiety są z takimi facetami? Bo się nie szanują, chowają dumę głęboko gdzieś.
Poza uzależnieniem finansowym jest też uzależnienie emocjonalne - nawet nie tyle miłość (choć ta jest przecież ślepa), co poczucie - nic mnie lepszego w życiu nie spotka, nie znajdę już faceta, który mnie pokocha... Taki strach przed samotnością potrafi utrudnić decyzję o odejściu.
Dokładnie tak ... to tez jest bardzo źle szczególnie jeśli kobieta nie ma wsparcia u przyjacół, rodziny itp.
Moja koleżanka która chciała odejść od męża (imprezowicza i bił ją również), ale zależało jej na tym żeby jednak powalczyć o ten związek - w rozmowie z jego matką, usłyszała że powinna o siebie bardziej zadbać, to może mąż zwróci na nia uwagę ... Totalne nieporozumienie.
__________________
"Korzystajmy z dachów, bowiem nie ma naprawdę powodów, dla których mielibyśmy chodzić tylko po ziemi..." O. Tokarczuk
**onka** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 20:58   #198
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez alufa Pokaż wiadomość
a tylko by spróbowal jak uderzy raz uderzy i kolejny. watpie aby moj Tz byl do tego zdolny ale gdyby sie stało to pewnie odwinęłabym mu z liścia... z resztą nie wiem co bym zrobiła... Boże ocal!! znam przypadek mojej koleżanki wielce zaślepionej i bitej ale odpukać zerwała z nim setny raz i do tej pory się nie zeszli
Ja zostałam uderzona przez bardzo zazdrosnego TŻa. Dodam,że ja go nie sprowokoałam, byłam adorowana przez znajomych na imprezie. Wracając aczelismy sie klocic o to i mnie uderzył w biodro. Byłam w takim szoku że od razu uciekłam. Na dniach z nim skonczyłam. Nie kochałam go wczesniej. A po incydencie zaczelam sie bac.
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 04:55   #199
ZAZA81
Raczkowanie
 
Avatar ZAZA81
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 286
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

tak czytam i czytam i nie moge uwierzyć że wszystkie z was po jednym razie zakonczyły zwiazek -może to tylko ja jestem taka słaba że nie potrafiłam od razu odejść?
wyszłam za mąż w wieku 19 lat-kiedy miałam 21 juz brałam rozwód-albo dopiero Mój mąż pół roku po ślubie zaczął mnie szarpac ,rok pózniej bić w twarz z plaskacza,a półtora roku póżniej zabrała mnie karetka z nad jeziora,bo mnie skopał.A ja odeszłam dopiero po dwóch latach,bo był calym moim swiatem i myślałam że to ze mną jest coś nieteges że go prowokuje.Wiecie co mi powiedział w sądzie???Że swej porywczości nauczył w domu,że szacunek zdobywa sie siłą,a stary lał matke i dzieci i był bogiem którego sie wszyscy bali.Ja o tym wiedziałam i usuwałam sie w bok kiedy byl zły i wkurzony.Odeszłam ,bo stwierdziłam ze nie chce być kaleką fizyczną i emocjonalną-bo posuwał sie coraz dalej.Bo ile można zwalać swoje zachowanie na nieudane dzieciństwo???dlaczego to ja miałam cierpieć przez to,że miał problemy z ojcem w rodzinnym domu???Dostawałam w twarz za głupie słowo.Spytałam go potem dlaczego robił mi taka krzywde-powiedział że chciał żebym miała respekt przed nim i nie myślała sobie ze moge go tak zostawić,bo każda kiedyś odchodzi-szkoda że nigdy mi tego szczerze normalnie nie powiedział(nie musiał-ale czekałam)
czekałam bo chciałam wiedzieć że zrobiłam wszystko co w mojej mocy,by ratować ten związek-ale niepotrzebnie,bo pewnie trwało by to do dziś

Dziś mam 25 lat i mężczyzne u boku na ironie również (może ja takich przyciągam???)z porywczym charakterem-ale mam nadzieje że mój los potoczy sie w zupełnie innym kierunku niż za pierwszym razem
__________________
iść swoją drogą nie dać satysfakcji wrogom

moje ciuszki na wymiane

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...10#post5911110
ZAZA81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-02-08, 07:18   #200
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez ZAZA81 Pokaż wiadomość
tak czytam i czytam i nie moge uwierzyć że wszystkie z was po jednym razie zakonczyły zwiazek -może to tylko ja jestem taka słaba że nie potrafiłam od razu odejść?
wyszłam za mąż w wieku 19 lat-kiedy miałam 21 juz brałam rozwód-albo dopiero Mój mąż pół roku po ślubie zaczął mnie szarpac ,rok pózniej bić w twarz z plaskacza,a półtora roku póżniej zabrała mnie karetka z nad jeziora,bo mnie skopał.A ja odeszłam dopiero po dwóch latach,bo był calym moim swiatem i myślałam że to ze mną jest coś nieteges że go prowokuje.Wiecie co mi powiedział w sądzie???Że swej porywczości nauczył w domu,że szacunek zdobywa sie siłą,a stary lał matke i dzieci i był bogiem którego sie wszyscy bali.Ja o tym wiedziałam i usuwałam sie w bok kiedy byl zły i wkurzony.Odeszłam ,bo stwierdziłam ze nie chce być kaleką fizyczną i emocjonalną-bo posuwał sie coraz dalej.Bo ile można zwalać swoje zachowanie na nieudane dzieciństwo???dlaczego to ja miałam cierpieć przez to,że miał problemy z ojcem w rodzinnym domu???Dostawałam w twarz za głupie słowo.Spytałam go potem dlaczego robił mi taka krzywde-powiedział że chciał żebym miała respekt przed nim i nie myślała sobie ze moge go tak zostawić,bo każda kiedyś odchodzi-szkoda że nigdy mi tego szczerze normalnie nie powiedział(nie musiał-ale czekałam)
czekałam bo chciałam wiedzieć że zrobiłam wszystko co w mojej mocy,by ratować ten związek-ale niepotrzebnie,bo pewnie trwało by to do dziś

Dziś mam 25 lat i mężczyzne u boku na ironie również (może ja takich przyciągam???)z porywczym charakterem-ale mam nadzieje że mój los potoczy sie w zupełnie innym kierunku niż za pierwszym razem
Byłaś zakochana, ja nie byłam zakochana wiec nie było to dla mnie aż takie trudne odejść. Ale Ciebie rozumiem.
Oby Ten okazał sie inny bo nie kazdy porywczy mężczyzna musi uderzyć
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 09:02   #201
alufa
Zakorzenienie
 
Avatar alufa
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 873
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez Kachulec Pokaż wiadomość
Ja zostałam uderzona przez bardzo zazdrosnego TŻa. Dodam,że ja go nie sprowokoałam, byłam adorowana przez znajomych na imprezie. Wracając aczelismy sie klocic o to i mnie uderzył w biodro. Byłam w takim szoku że od razu uciekłam. Na dniach z nim skonczyłam. Nie kochałam go wczesniej. A po incydencie zaczelam sie bac.
bardzo nie lubię czytać a tym bardziej słuchać takich historii dla mnie tak naprawdę nie ma wytłumaczenia to czy kocham czy nie. wiem, że nie mogę być w 100 % pewna tego co zrobię kiedyś i w danej sytuacji ale poprostu rozumuję na dzień dzisiejszy. "dodam, że ja go nie sprowokowałam" : nawet jakbyś sprowokowała to ON NIE MIAŁ PRAWA CIĘ TKNĄĆ!!! nic tego nie udprawiedliwia. nie masz prawa czuć się winna!! wiesz jak często jak kłocę się z moim TŻetem?? jak często bywam nieznośna nie panując nad sobą?? i jakoś nigdy ani on mnie, ani ja jego nie uderzyłam. wogóle nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jestem bardzo słaba no a on wręcz przeciwnie...
alufa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 09:05   #202
alufa
Zakorzenienie
 
Avatar alufa
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 873
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez ZAZA81 Pokaż wiadomość
tak czytam i czytam i nie moge uwierzyć że wszystkie z was po jednym razie zakonczyły zwiazek -może to tylko ja jestem taka słaba że nie potrafiłam od razu odejść?
wyszłam za mąż w wieku 19 lat-kiedy miałam 21 juz brałam rozwód-albo dopiero Mój mąż pół roku po ślubie zaczął mnie szarpac ,rok pózniej bić w twarz z plaskacza,a półtora roku póżniej zabrała mnie karetka z nad jeziora,bo mnie skopał.A ja odeszłam dopiero po dwóch latach,bo był calym moim swiatem i myślałam że to ze mną jest coś nieteges że go prowokuje.Wiecie co mi powiedział w sądzie???Że swej porywczości nauczył w domu,że szacunek zdobywa sie siłą,a stary lał matke i dzieci i był bogiem którego sie wszyscy bali.Ja o tym wiedziałam i usuwałam sie w bok kiedy byl zły i wkurzony.Odeszłam ,bo stwierdziłam ze nie chce być kaleką fizyczną i emocjonalną-bo posuwał sie coraz dalej.Bo ile można zwalać swoje zachowanie na nieudane dzieciństwo???dlaczego to ja miałam cierpieć przez to,że miał problemy z ojcem w rodzinnym domu???Dostawałam w twarz za głupie słowo.Spytałam go potem dlaczego robił mi taka krzywde-powiedział że chciał żebym miała respekt przed nim i nie myślała sobie ze moge go tak zostawić,bo każda kiedyś odchodzi-szkoda że nigdy mi tego szczerze normalnie nie powiedział(nie musiał-ale czekałam)
czekałam bo chciałam wiedzieć że zrobiłam wszystko co w mojej mocy,by ratować ten związek-ale niepotrzebnie,bo pewnie trwało by to do dziś

Dziś mam 25 lat i mężczyzne u boku na ironie również (może ja takich przyciągam???)z porywczym charakterem-ale mam nadzieje że mój los potoczy sie w zupełnie innym kierunku niż za pierwszym razem
ja się cieszę bardzo, że znalazłaś resztki szacunku do siebie, siłę i poszłaś po rozum do głowy... jestem z Ciebie dumna

no a z drugim życzę powodzenia... porywczość nie wiąże się z rękoczynami
alufa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 09:15   #203
Cdz
Zakorzenienie
 
Avatar Cdz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 296
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

mój TZ kiedys walnął mnie kapciem w twarz ale był to czysty przypadek wiec nie moge tego zaliczyc do uderzenia mnie...
i tez dostałam z łokcia w twarz w czasie snu mój TZ nie podnosi na mnie głosu nawet..i mam nadzieje ze mnie nigdy nie uderzy, jesli tak się stanie, to w tej samej chwili od niego odejdę.
raz się tylko zdarzyło, ze mnie szarpnął lekko.
__________________
Mój sutasz

http://madewithmarmelade.blogspo t.com/

06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood!
Cdz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 09:25   #204
hawrodytka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: woj.Opolskie m. Gł........
Wiadomości: 2 018
GG do hawrodytka
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Mój mnie nie uderzył, ale za to dotkliwie mnie łaskocze w ramach kary, hehehe;] Chociaz ostatnio uderzył mnie niechcący z łokcia w oko, jak lezelismy, ja sie chciałam przytulic, a on nie widział i chciał przekrecic sie w drugą stronę. Nawet mialam małego siniaka na łuku brwiowym,ale jak pozniej mnie slodko przepraszał
hawrodytka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 09:25   #205
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez alufa Pokaż wiadomość
bardzo nie lubię czytać a tym bardziej słuchać takich historii dla mnie tak naprawdę nie ma wytłumaczenia to czy kocham czy nie. wiem, że nie mogę być w 100 % pewna tego co zrobię kiedyś i w danej sytuacji ale poprostu rozumuję na dzień dzisiejszy. "dodam, że ja go nie sprowokowałam" : nawet jakbyś sprowokowała to ON NIE MIAŁ PRAWA CIĘ TKNĄĆ!!! nic tego nie udprawiedliwia. nie masz prawa czuć się winna!! wiesz jak często jak kłocę się z moim TŻetem?? jak często bywam nieznośna nie panując nad sobą?? i jakoś nigdy ani on mnie, ani ja jego nie uderzyłam. wogóle nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jestem bardzo słaba no a on wręcz przeciwnie...
Po części czułam się winna, ale dlatego że gdy się rozstawaliśmy on właściwie płakał i jakoś szkoda mi go było... Ja miałam wtedy 16-17 lat, a on 20-21. Później w przyszłosci wiedziałam że dobrze zrobiłam bo on był chorobliwie o mnie zazdrosny nawet gdy nie bylismy razem.
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 11:49   #206
alufa
Zakorzenienie
 
Avatar alufa
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 873
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez Kachulec Pokaż wiadomość
Po części czułam się winna, ale dlatego że gdy się rozstawaliśmy on właściwie płakał i jakoś szkoda mi go było... Ja miałam wtedy 16-17 lat, a on 20-21. Później w przyszłosci wiedziałam że dobrze zrobiłam bo on był chorobliwie o mnie zazdrosny nawet gdy nie bylismy razem.
płakał i przepraszał?? no wiesz. to mu się chwali. ale co przeżyłaś jest Twoje. niestety. cokolwiek byś nie zrobiła on nie miał prawa Cię uderzyć a Ty nie masz prawa czuć sie winna teraz pozostało mi życzyć ułożenia sobie życia z ODPOWIEDNIM człowiekiem
alufa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 12:04   #207
musicman
Zadomowienie
 
Avatar musicman
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

nigdy, o matko to by podważyło moje myślenie o naszym związku.
MIałam do czynienia z przemocą i to byłby koniec.
Nie mam zamiaru nigdy więcej żyć w strachu.
musicman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 12:05   #208
musicman
Zadomowienie
 
Avatar musicman
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

zdarzaj nam soię za to wypadki typu łokieć i oko ...a on mi notorycznie kładzie przez sen rękę na twarzy i czuję takie bum , ale zaraz się śmieję bo moje kochanie o tym nie wie przecież.
musicman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 12:41   #209
Candy Killer
Zakorzenienie
 
Avatar Candy Killer
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

heh przez sen to tez kiedys z lokcia dostalam ale to to sie nie liczy bo to nieswiadome dzialania sa;P
__________________
BLOG
INSTAGRAM
Candy Killer Fan Page


If You can dream it , You can do it...




Candy Killer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 12:58   #210
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?

Cytat:
Napisane przez alufa Pokaż wiadomość
płakał i przepraszał?? no wiesz. to mu się chwali. ale co przeżyłaś jest Twoje. niestety. cokolwiek byś nie zrobiła on nie miał prawa Cię uderzyć a Ty nie masz prawa czuć sie winna teraz pozostało mi życzyć ułożenia sobie życia z ODPOWIEDNIM człowiekiem
dziękować nie bde żeby nie zapeszyć ale ucałować moge
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-19 14:49:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:35.