Wpedzil mnie w kompleksy :(

[ewakuacja]

Jestem zalamana !! Siedze i rycze! Od 2,5 roku slysze docinki na swoj temat. Po paru dniach znajomosci uslyszalam juz co nieco .Ze tu za duzo, ze sie malo maluje, jaki powinnam miec krem, jak malowac paznokcie. Tak tak.. ALe wczoraj to byl juz meksyk OD paru dni wkrecil sobie ze moze zostac zwolniony ze swietnej pracy. No to siedzial smutny i co jakis czas go pytalam czemu jest smutny itd, ale on nie nie mowil.
W koncu powiedzial ze jest smutny bo ja za malo uwagi poswiecam na cwiczenia , by lepiej wygladac. (ale mi to powod), nie rozumialam w ogole o co mu chodzi. Ja sie o niego martwie a oinon mi robi jazdy.. Nie odzywalismy sie do siebie az w koncu.. POdziekowalam mu za "mily"wieczor i sie zaczelo. Zapytalam czemu niby byl zly na to ze nie cwiczylam a on na to.. (nie chcial mi powiedziec) . Ze on widzi roznice jak ja sie zmienilam .. Ze jak mnie poznal bylam szczuplejsza ( 4 kg! ) . Ze ja sama uwazam ze mam ladne nogi ale tak naprawde to mam cellulit i nie dociera to do mnie. Ze nie dbam o siebie ( nie cwicze) . Ze jem wiecej niz on i w ogole Ja sobie od razu pomysllaam, ze mu sie nie podobam, ze Boze co on gada , co sie dzieje. Bylo mi strasznie przykro, bo czulam ze najzwyczajniej w swiecie przestalam sie mu podobac. Bylam w takim szoku ze zaczelam sie drzec, beczec w glos , pobieglam do laazienki, tak cierpialam bardzo A wiecie co on na to jak mnie zranil ? Wydzieral sie-nie drzyj sie, przestan juz bo sasiadow pobudzisz ! Dodam ze czesto mi docina, czuje sie przez to beznadziejna naprawde Kiedys idac ulica czulam sie pewnie, atrakcyjnie..Teraz niedawno idac ulica gapil sie na mnie strasznie jakis chlopak, az kolezanka zauwazyla i pytalam czy mnie zna. To ja zamiast pomyslec ze mu sie spodobalam, pomyslalam ze pewnie sie przygladal ze tak kiepsko wygladam. Moze i przytylam nieco ale co z tego. Przy 174 wzrostu prawie nic nie widac. Mam 174 cm wzrostu, waze ok 59-60 kg i czuje sie jak grubaska i brzydula A to wszystko dla mojego dobra przeciez! I teraz wysluchajcie jego argumentow, bo on nie rozumie jak mnie rani strasznie

-powiedzialem Ci tak bo nie zdajesz sobie sprawy z tego ze sie zmieniasz a nie dlatego ze przestajesz mi sie podobac ale to do Ciebie nie dociera

-Nie potrafisz znosic krytyki, to zostaniesz zgnieciona na tym swiecie

-Prawda jest taka, ze jakbys nie miala nic sobie do zarzucenia, to te slowa nie zabolalyby cie tak jak zabolaly

-kolejna prawda jest taka, ze Ty uwazasz siebie za nieskazitelnie piekna i zadnego zlego slowa nie mozna powiedziec, nic, ani jednego...

To tylko niektore. Przez niego ja naprawde uwazam ze jestem beznadziejna. Mimo ze on pozniej mnie przepraszal, plakal. POwtarzal ze jestem najpiekniejsza i w ogole cud. Ale to sie mija z tym co robi i jak ja sie czuje..
Najgorsze jest to ze on uwaza, ze robi to dla mnie ! I ma mi za zle, ze ja tego nie doceniam ze tak o mnie dba .. Ale dla mnie oznacza to tylko jedno, ze mu sie nie podobam, bo jakbym mu sie podobala to nie widzial by tych moich mniejszych czy wiekszych wad. Jak przetlumaczyc facetowi ze niszczy uczucie jakie jest miedzy nami przez to co robi, bo on nie widzi tak naprawde problemu. Bo ja jeszcze sie nie spotkalam by ktos tak dowalal swojej kobiecie. Nigdy! Chyba nie musze Wam mowic jak sie czuje dziewczyna, ktora od 2 lat miedzy komplementami co jakis czas uslyszy tez cos bardzo niemilego o sobie. Po pierwsze pozniej juz nie wierze w zadne jego komplementy jak sie naslyucham a po drugie moja samoocena siega dnia.. Niedawno jak mu powiedzialam ze mnie wpedzil w kompleksy powiedzial, ze mam isc do psychologa jak az tak zle sie czuje ze soba. tylko ze moim zdaniem on powinien wziac na siebie to zadanie, w koncu wiadomo ze nikt tak jak mezczyzna nie potrafi dac kobiecie pewnosci siebie i samoakceptacji.
Nie wiem juz co mam w ogole robic. Czy cwiczyc i sie glodzic by byc patyczakiem i oczkiem w glowie mojego TZ, czy ma byc tak jak teraz.. Zreszta bedzie tak jak teraz bo ja mojego brzuszka nie umiem zgubic. Probowalam i coz.. Sama chcialam cwiczyc dla siebie i cwiczylam bo lubie, ale nie ze to ma byc moj nadrzedny cel w zyciu..

Moj Tz uwaza tez za ja sie uwazam za pieknosc, nie wiem czemu. Pewnie dlatego ze nie znasze jego krytyki, jak on to mowi. I jest zly ze dlaczego ja tak uwazam. CZyli sam chyba tak po prostu nie uwaza..

Zalaczam zdjecie, byscie mogly rzucic okiem na moj cellulitis i tusze, o co toczy sie boj. Prosze o naprawde szczere wypowiedzi, bo moj tz mowi ze ja nie zdaje sobie sprawy z tego jak wygladam.

[Ponura]

Zdjęcie tyłka mogłaś nam oszczędzić - jesli potrzebujesz komplementów - bardzo ładny, ale nie trzeba go oglądać, żeby stwierdzić, że Twój facet to piep....ony (przepraszam na bluzg) sadysta i kretyn, a Ty jeszcze mu na to pozwałasz.

174cm wzrostu i 60 kg wagi ma być grube ? Ratujcie mnie.

Co jest z Wami, kobiałki, że pozwalacie się tak traktować? Nie rozumiem, jak możesz być z kimś takim - i to jeszcze zwłaszcza, że dogryzać zaczął Ci na samym początku.

[ilustrowana inaczej]

coooo?
dobrze, ze wkleilas to zdjecie, bo juz sobie wyobrazlam, naprawde bog wie jakich romiarow grubaske. a twoja pupa jest idealna! samej mi sie taka marzy

ja ci powiem, ze to jest typ choleryka. jak moja mama. co prawda mama a tz to co innego, ale moim zdaniem przyklad bardzo podobny.
moja starsza tez ciagle na mnie marudzi, obniza mi samoocene, ubliza mi. i jeszcze jak jej powiem, ze nie powinno sie tak psotepowac z ludzmi to na mnie wrzeszczy ze ona ma zawsze racjei jak ja smiem watpic. po porstu to co ona powie jest swiete. np. to, ze jestem szmata a na nastepny dzien udaje ze nic sie nie stalo, ze jest wszystko ok, jest milutka. wydaje mi sie ze to rodzaj toksycznej znaojomosci. w zwiazku partnerzy powinni sie nawzajem wspierac, a nie wytykac wady, ktorych nie ma.. to takie szukanie problemu na sile.
na woim miejscu uwolnilabym sie od niego jak najszybciej (wiem, ze ciezko, ale z nim to raczej nie bedziesz szczesliwa.. :O) i poszukala kogos, kto naprawde bedzie cie docenial.
bo nei zasluzylas sobie na te przezwiska niczym!
jeszcze bron boze sie nerwicy przez niego nabawisz.

trzymaj sie twoja pupcia jest sliczna

[confused_girl]

Dziewczyno, uciekaj gdzie pieprz rośnie od faceta, który doprowadza Cię do stanu, w którym prosisz obcych ludzi, żeby ocenili cellulit na Twojej pupie!!!!!!
A tak na serio - to nie będę CI pisać czy jesteś gruba czy nie, bo sama wiesz, że nie jesteś. I czujesz, że jesteś atrakcyjna, tylko, że ktoś zaburzył Twoje poczucie własnej wartości. Zapytaj sie go szczerze czemu to mówi. Może to dla niego temat zastępczy? Nie potrafi rozmawiać o problemach (jak o tej pracy), a żeby się wyładować wytyka Ci niedoskonałości. Jeśli tak by było, to jeszcze nic straconego - wtedy musisz mu pomóc radzic sobie z trudnymi sytuacjami i o nich szczerze rozmawiać (wiem, wiem, łatwo powiedzieć ). Ale jeśli rzeczywiście chodzi o Twoją figure, to niech spada na drzewo i poszuka sobie jakiegoś nieszczęśliwego patyczaka, dla którego życiowy priorytetem jest utrzymanie szczupłej sylwetki :|
A co do brzuszka - to nie bierzesz przypadkiem tabletek antykoncepcyjnych? Bo od nich często robi sie właśnie taki brzuszek, który ciężko jest zrzucić nawet ćwicząc i będąc na diecie - a jeśli tak jest, to bez problemu mu możesz przygadać, że jak mu sie nie podoba to możecie zastosować inną metode antykoncepcyjna - wstrzemięźliwość

[vadi]

Jezu, następny wątek, po przeczytaniu którego siedzę z miną i mam wrażenie, że facetom się ostatnio naprawdę w poprzewracało.


oczywiście on jest chodzącym ideałem, tak? idealne cialo? idealnie znosi krytykę?
bo mi się wydaje, że te bezczelne i chamskie docinki mają mu co nieco zrekompensować

Napisane przez confused_girl

Dziewczyno, uciekaj gdzie pieprz rośnie od faceta, który doprowadza Cię do stanu, w którym prosisz obcych ludzi, żeby ocenili cellulit na Twojej pupie!!!!!!

dokładnie to samo pomyślałam.

[SerenaVDW]

Powinnas popedzic tego chama bo inaczej go nazwac nie moge do wszystkich diablow. Twój chlopak pewnie sam ma kompleksy i probuje je leczyc wyzywajac sie na Tobie. Jak mu sie nie podoba ze cwiczys to niech znajdzie sobie atletke, apollo jeden od siedmiu nieszczesc. Nigdy nie powinnas sobie pozwalac na tekie zachowania. Nastepnym razem jezeli cos takiego powie to zamaist beczec to powinnas go niedelikatnie wyprosic za drzwi i powiedziec mu pare slow szczerej prawdy o nim samym ( konkretnie to o jego burackim zachowaniu). Twoj chlopak jest po prostu bezczelny, arogancki i niewychowany. A tylka wcale nie masz grubego.

[vadi]

w ogóle to chyba przestanę w ogóle wchodzić na intymne, bo mi tak tu skacze ciśnienie, że jeszcze kiedyś się wyżyję na Bogu ducha winnym Tż, jako reprezentancie całego samczego rodu :/

[Reijel]

Napisane przez vadi

oczywiście on jest chodzącym ideałem, tak? idealne cialo? idealnie znosi krytykę?
bo mi się wydaje, że te bezczelne i chamskie docinki mają mu co nieco zrekompensować

Również odnoszę takie wrażenie. Jemu coś nie wyszło, ma jakieś problemy, więc powyżywa się na Tobie, ukrywając za "szczerością"... To chyba taki typ, który czuje się lepiej gdy komuś innemu spadnie samoocena. Może drażni go Twoje zadowolenie i pewność siebie? Wygląda mi na wyjątkowo bezczelnego malkontenta, a od takich lepiej trzymać się z daleka.

[vadi]

Napisane przez Reijel

Również odnoszę takie wrażenie. Jemu coś nie wyszło, ma jakieś problemy, więc powyżywa się na Tobie, ukrywając za "szczerością"... To chyba taki typ, który czuje się lepiej gdy komuś innemu spadnie samoocena. Może drażni go Twoje zadowolenie i pewność siebie? Wygląda mi na wyjątkowo bezczelnego malkontenta, a od takich lepiej trzymać się z daleka.

o tak, tego typu szczerość (uważana zwykle za praktykującego ją osobnika za niebywałą zaletę) jest najczęstszą wymówką na takie chamskie zachowania wobec bliskich.
jestem po prostu szczery, dla twojego dobra krytykuję cię i mieszam cię z błotem przy każdej możliwej okazji, Kochanie

[Marissa26]

Co drugi temat to gorszy.Co to za facet ze swoja dziewczyne obraza i poniza. Ja nie wiem. na czyms takim nie da budowac sie prawdziwego zwiazku. Jkabym znala twego TZ to tak bym mu powiedziala zeby sam wpadl w depresje. Masz sliczna pupcie. wiele dziewczyn oddaloby wiele zeby miec takie podwozie hehe. Ja np mam rozstepy choc mam dopiero 20 lat, ale moj Tz nigdy sie na ten temat nie wypowiada. ja sama czesto mu mowie ze mam rozstepy i ze nie zaloze bikinii a on zeebym przestala ze mam super tylek i ze rozstepow nie widac. Tak wiec krytyka ze strony faceta moze zaszkodzic twojej samoocenie.Nie wiem co ci poradzic. Nie wiem czy powinnas zrywac z tym facetem jesli go kochasz.Ale ja nie widze przyszlosci dla tego zwiazku. Jak on nie zmieni swego postepowania to niestety z tego nic nie bedzie

[evil minded]

To dopiero trafiłaś na model faceta!
Normalny mężczyzna nie zna się na cellulitach, a Twój od razu "fachową" analize Twojego wygladu przeprowadza. Może sama go tak "komplementuj". Ale mi by się nie chciało. Znaczy w ogóle nie chciało marnować z nim czasu.
Sam jest pewnie zakompleksiony i wyzywa sie na Tobie.

[Yerenia]

naprawde, no wcielo mnie. Piekny macie "zwiazek"....Sorry, ale Twoj tz wydaje mi sie zakomplekisonym d*****m, ktory znalazl sobie ofiare i sie po prostu wyzywa. A wez mu powiedz, zeby spadal. I to calkiem na powaznie, bo inaczej wpedzi Cie w jakas depresje czy anoreksje - dziewczyno! Ty masz super figure, 60 kg no prosze Cie, idealna waga przy Twoim wzroscie!
Ja nie wiem co sie dzieje ostatnio z tymi faceami, co watek to lepszy okaz

[Ponura]

Napisane przez vadi

w ogóle to chyba przestanę w ogóle wchodzić na intymne, bo mi tak tu skacze ciśnienie, że jeszcze kiedyś się wyżyję na Bogu ducha winnym Tż, jako reprezentancie całego samczego rodu :/

A już myślałam, że coś ze mną nie tak.

[zaczarovana]

cooo? Jaki koleś! Skomentowałabym to jeszczei naczej ale samen iecenzuralne słowa cisną mi sie na usta...
No i mam dla Ciebie złą wiadomość: nie podobasz mu się!! Nie podobasz mu się taka jaka jesteś więc niech spada! Boze co za człowiek! Jak możesz zastanawiać sie i rozkminiać to co on mowi skoro sama odbrze wiesz jak wygladasz? Jak miałam TŻa to właśnie on mi ciągle powtarzał, że dobrze wyglądam czasem tylko przyczepił się do stroju no ale to Twoj TOWAŻYSZ ŻYCIA i on nie moze Cię tak traktować... przecież on się na Tobie wyżywa psychicznie! Jak mąż uderzy żonę to potem też przeprasza i płacze wiesz?
Skoro ma tak poprzewracane w głowie to skąd iwesz co bedzie za kilka lat? (powedzmy, że znam z autopsji tylko chodzi i kogos zm ojej rodziny..)
Tak jak dziewczyny radzą uciekaj od niego bo takiego kolesia, ktory nawet Twoim TOWAŻYSZEM ŻYCIA nie może sie nazwać można o rozbić!!

[Gwiazdeczka1978]

Ten facet powinien isc do psychiatry,bo ewidentnie ma jakies problemy z soba.
Jak sie jaksnie panu nie podoba,niech szuka innej. Tak bym powiedziała. A jak sie podoba,to niech sie zamknie. I jak tu isc do łozka z facetem,ktora uwaza,ze jestes brzydka. No sorry,ale zeby fikołki robił,to juz by mnie nie podniecił.

[aaricia8]

Napisane przez Ponura

Zdjęcie tyłka mogłaś nam oszczędzić - jesli potrzebujesz komplementów - bardzo ładny, ale nie trzeba go oglądać, żeby stwierdzić, że Twój facet to piep....ony (przepraszam na bluzg) sadysta i kretyn, a Ty jeszcze mu na to pozwałasz.

174cm wzrostu i 60 kg wagi ma być grube ? Ratujcie mnie.

Co jest z Wami, kobiałki, że pozwalacie się tak traktować? Nie rozumiem, jak możesz być z kimś takim - i to jeszcze zwłaszcza, że dogryzać zaczął Ci na samym początku.

Właśnie, dziewczyny, dlaczego pozwalacie się tak traktować?


Jak dla mnie to on boi się o swoją pozycję (utrata pracy?) i na wszelki wypadek chce Cię poniżyć i pocieszyć się Twoim kosztem, że nie jest z nim tak źle i żebyś Ty aby przypadkiem nie poczuła się pewniejsza siebie i go nie zostawiła.

Ja bym nie wytrzymała z takim człowiekiem nawet tygodnia. Co będzie jak zajdziesz w ciąży i przytyjesz 20 kg?

[dorocia94]

Mi się wydaje, że facet nie jest dla ciebie...Od początku Ci dogryzał, a ty dalej z nim jesteś???Czy źle zrozumiałam..Troche dziwne Z takim typem bym już dawno zerwała..On też ma wady i mu je POKAŻ

PS.CHUDZINA ( nienawidze CIE )

[Czczkafka]

Współczuję..
Evil minded ma rację! Myślę,że Twoj chłopak ma jakiś problem ze sobą, sam zapewne jest zakompleksiony, niedowartościowany i odreagowuje to na Tobie, by poczuć się lepiej;>

[Madaaa]

to juz kolejny watek o kobiecie ktorej facet nie docenia, jest chamem i egoistą!!!

Dziewczyny zacznijcie szanowac same siebie. Nie pozwolcie facetom na poniżenie!

pS. masz łądna pupę. Jest kształtna i jędna


A nawet gdybys miala gruby tylek wlasny facet nie powinnien mowic ci takich rzeczy. Jak sie kogos kocha to raczej kocha sie calosc i nawet faldki są slodkie Kochajacej osobie raczej tez nie chaialoby sie wyrządzać krzywdy.

zadufany w sobie Pan z tego twojego dupka. Widzi czubek własnego nosa. Ciekawe czy on jest taki idealny i piękny.

Zresztą prawdziwa milosc nie powinna zabijac tylko dodawac skrzydel.

[feVer87]

Moim zdaniem nie powinnas histeryzować/szlochać i niewiadomo co jeszcze, bo takim zachowaniem tylko utwierdzasz swojego Apolla w przekonaniu, że nie jesteś pewna swego, że rzeczywiscie powinnaś się przejmować, a on Bóstwo stulecia moze Tobą pomiatać! Powinnaś mu przemowić do rozumu, że zamiast Ci wytykać błędy niech pracuje nad swoimi a jak nie- niech idzie szukać innego tyłka w polu! Co on sobie w ogole wyobraza? Moim zdaniem to cham. Jeszcze jakby miał podstawy, ale Twoja waga jest jak najbardziej w porządku/BMI też a tyłek bardzo zgrabny.

nie daj się upokarzać!

[vadi]

i teraz zamiast się szykować do pracy, siedzę podminowana i sobie wyobrażam, ile ciepłych słów usłyszałby ode mnie Tż Ewakuacji, gdyby to na mnie trafiło

[ewakuacja]

Na poczatku bylam strasznie smutna, teraz smutek przeradza sie w zlosc, a nawet we wscieklosc ! Dlaczego mam sie czuc beznadziejnie. Wiedzial co bierze, nigdy nie mialam plaskiego brzuszka, bez sadelka. Mam i tylko. Nigdy mi to strasznie nie przeszkadzalo do teraz.. Jak mi powtarza ze za duzo go jest no i boczki.. Nie wiem czy mi zazdrosci pewnosci siebie, bo tak naprawde nigdy nie bylam bardzo pewna siebie, normalnie. Zwykla dziewczyna ktora lubie siebie, ale i ma tez niedoskonalosci, wiadomo. Ale zylam normalnie . a teraz ciezko mi powiedziec jakas swoja zalete. Bo co uwazalam za zalety skreslil z listy.. I nie kapuje ze zle robi, czego ja nie moge zniesc. Cala reszta jest wszystko ok miedzy nami. Ale to mi burzy doslownie wszystko, mimo ze juz sie przyzwyczailam. Przeciez kiedys jak cos powiedzial to byl placz i bylam zla, a teraz wiele razy juz mnie to nie rusza jakby.
Wicaz tylko odchudzanie, cwiczenie. Nie moglam zjesc nieraz czegos. Tzn moglam ale on byl wtedy an mnie zly . Ja nie wiem jak ktos sie na kogos moze zloscic ze cos zjadl.. To zadna krzywda!

Tak on jest cholerykiem na pewno. I ja staram sie go jakos wyciszac. Samo to ze martwilam sie wczoraj ze jest przygnebiony, to mi sie jeszcze za to ostalo ..

Co do tabletek to biore. I wlasnie wydaje mi sie ze nieco po nich mi przybylo. ALe moj TZ jest najmadrzejszy i uwaza inaczej, ze potrafie zwalac wine na tablety. Ale cellulit to bardzo czesto po nich wlasnie wystapuje. On nie wie bo nie zazywa ich juz od 2 lat. Ma spokoj.


No i co do tego ze on jakby skrywa emocje to tez fakt. Staralam sie z niego wydusic co jest a on sie na mnie wyzyl. POzniej mi sie przyznal ze byl smutny i na mnie odreagowal.. Swietnie nie ma to jka byc workiem treningowym. I co tu poczac z takim typem ?

[Tancerka Pl]

Rzuc go.
Mialam ten sam przypadek.
I "problem" z brzuszkiem. Pojawiala sie faldka, gdy siedzialam.
Powiem Ci, ze nie warto, bo on i tak Cie rzuci [jestem w tym momencie bezczelna, ale szczera]... Pomysl, ze lepiej bedzie rozstac sie teraz niz zalamac sie kompletnie i zrobic to pozniej.
Trzymam za Ciebie kciuki.
Taka sytuacja naprawde nie jest mi obca...

[Eflinka]

Odejdź od tego faceta jak najszybciej. Jestem o 5 cm wyższa od Ciebie, ważę jakieś 7 kilo a mój facet o mojej pupie to tylko mówi, że jest najwspanialsza na świecie i tylko jego. Na dodatek gdy ważyłam 20 kilo więcej mówił to samo, a uwierz wtedy naprawdę było mnie dużo za dużo.

To co mówi to nie jego troska, a chęć wykończenia Cię psychicznie. W jakim trzeba być stanie tak się czuć mając taką figurę. Daj sobie z nim spokój, nie jest wart ani jednej Twojej łzy.

[sloniatko007]

Hej

Kochana nie martw sie.Niestety trafiłas na nieodpowiedniego faceta wiec uciekaj ile masz sił w nogach.
Tego co piszesz nie da sie czytac spokojnie.
Niewiem skad biora sie tacy beznadziejni faceci.

Jestes napewno sliczna,i zgrabna dziewczyna a ten facet musi byc strasznie zakompleksiony ze tak sie do ciebie odnosi.
Może dla odminy ty zacznijn mu wytykac mankament jego figury?

W kazdym razie ja na twoim miejscu zostawiłabym go i to jak najszybciej zanim wykonczy Cie psychicznie.

[Madaaa]

odejdź od niego.

[feVer87]

Pytasz co zrobic? Moim zdaniem odpowiedz jest tylko jedna-odejść. Nie będzie Ci zapewne łatwo: będzie stosował szantaż emocjonalny- i znowu przepraszał i wciskał Ci kity, że to dla Twojego dobra a Ty masz czelnosc tego niedoceniać że przecież On myśli o Tobie i o Twojej kondycji/zdrowiu/pięknie...i cuda wianki.

[Renatka_2108]

Zgadzam sie z dziewczynami, uciekaj od niego. Facet powinien akceptowac kobiete taka jaka jest a nie dowalac a tym bardziej ze ma swietna figurke!!
Rozumiem jakby miala 160cm wzrostu i 80 kg a nie tak jak Ty zeby sie zloscic ze cos jesz?? to niech moze od sobie zrobi glodówke i nic nie je!! No az mnie szlak trafia...

[awia]

a mnie zdumiewa, ze Twoja samoocena siegnela dna, bo ON cie krytykuje.
czemu cała twoaj samocene lezy w tym co ON powie o Tobie?
to nie jest normalne.
ze twój chłop jest dla ciebie całym swiatem, i tylko to, co on powie sie liczy

Co do samego faceta - coż, moj braciszek ma podobną manierę, ze swoją narzeczoną zachęca do ruchu i słodycze z łapek wydziera.
ałe głównie dlatego, ze ona mu potem płacze, jaka to jest gruba. a poza tym cwiczą razem.
w kazdym razie wiem, ze tacy ludzie istnieją.
owszem, nie jest to miłe, ja bym nie mogła być z takim człowiekiem.

przede wszystkim równowaga. przestan się całą sobą opierac na nim, na tym co ON powie, na tym co ON mysli.

[_Novotna_]

Padłam na twarz!

Dziewczyno pogoń tego egoiste i choleryka w diabły.

Facet za swoje osobiste niepowodzenia wyżywa się na Tobie ! Nie możesz na to pozwolić.

Czy on jest z Tobą tylko dla ciała i urody? A poza tym jak mówisz " widziały gały co brały' i niech teraz nie narzeka.... Jeśli chodzi tylko o ciało , to związek chyba jest powierzchowny?????

Na twoim miejscu rzuciłabym go natychmiast !!!!