niepełnosprawne dziecko - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-06, 22:17   #1
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732

niepełnosprawne dziecko


Chciałam zadać pytanie, czy pokochałybyście tak samo dziecko niepełnosprawne psychicznie czy fizycznie, z porażeniem mózgowym - ale zakładam że to oczywiste - że tak.

Lecz nurtuje mnie jedno... Jak wiele byłybyście w stanie poświęcić dziecku które pojawia się w nieodpowiednim momencie życia - nie wiem utrata pracy problemy na studiach, z partnerem, to wymaga stałej opieki.

Jak bardzo mogłybyście się poświęcić opiece nad chorym dzieckiem?

Jak wiele byłybyście w stanie poświęcić opiekując się chorą matką?




Ad: Wiem że decydując się na współżycie jest się z góry odpowiedzialnym za wszystkie ewentualności ale - jeżeli ewidentnie stosujecie antykoncepcje i nie chcecie tego dziecka ewidentnie, nie ta pora.
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-06, 22:34   #2
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Chciałam zadać pytanie, czy pokochałybyście tak samo dziecko niepełnosprawne psychicznie czy fizycznie, z porażeniem mózgowym - ale zakładam że to oczywiste - że tak.

Lecz nurtuje mnie jedno... Jak wiele byłybyście w stanie poświęcić dziecku które pojawia się w nieodpowiednim momencie życia - nie wiem utrata pracy problemy na studiach, z partnerem, to wymaga stałej opieki.

Jak bardzo mogłybyście się poświęcić opiece nad chorym dzieckiem?

Jak wiele byłybyście w stanie poświęcić opiekując się chorą matką?






Ad: Wiem że decydując się na współżycie jest się z góry odpowiedzialnym za wszystkie ewentualności ale - jeżeli ewidentnie stosujecie antykoncepcje i nie chcecie tego dziecka ewidentnie, nie ta pora.

Dość niejasne pytanie.

Wg mnie nie ma czegoś takiego jak nieodpowiedni moment zycia na dziecko.
Oczywiście moze to być niewygodne, trudne, ale nie- nieodpowiednie.


Istnieje różnica mdzy chorym czy niepełnosprawnym dzieckiem a chorą matką.

I istnieje istotna kwestia: jak bardzo są to osoby potrzebujące naszej opieki czy pomocy.

Nie zostawiłabym swojego dziecka, jesli nie mogłabym dać mu całego swojego czasu, znalazłabym wyjście i znalazłabym kogoś do pomocy.



Jeśli chodzi o zawodną antykoncepcję. Cóż, wychodzę z założenia, że bierzesz co los ci daje i radzisz sobie z tym.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-06, 22:37   #3
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: niepełnosprawne dziecko

No właśnie, zakładając że musisz pomagać dziecku przy każdej podstawowej czynności.
W szkole jesteś z nim cały czas.

Czy potrafiłabyś poświęcić studia/karierę/pracę/wszystko co osiągnełaś żeby być z dzieckiem, czy bardziej w strone 'wynajęcia' kogoś do robienia tego za ciebie?
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-06, 22:51   #4
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
No właśnie, zakładając że musisz pomagać dziecku przy każdej podstawowej czynności.
W szkole jesteś z nim cały czas.

Czy potrafiłabyś poświęcić studia/karierę/pracę/wszystko co osiągnełaś żeby być z dzieckiem, czy bardziej w strone 'wynajęcia' kogoś do robienia tego za ciebie?
Realnie rzecz ujmując to ciężko sobie wyobrazić by dziecko, które ma problem z podstawowymi czynnościami poszłoby do szkoły.

Kwestia ujęcia tematu: jakie to poświęcenie i wartości w życiu.
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji (mogę sobie gdybać oczywiście), ale znam dwie osoby, które doświadczyły głebokiej niepełnosprawnosci dziecka.
Matka nr 1 poświęciła wszystko a do tego zorganizowała sobie ludzi do pomocy (wolontariusze etc)
Matka nr 2 (osoba mi bliższa) Miała 3 dzieci, w tym jedno głeboko niepełnosprawne (dowiedziałą sieo niepełnosprawności dziecka, gdy miało ono kilka miesięcy).
Ta matka zajmowała się tym dzieckiem non stop, do tego zdrowymi dziećmi.
Chłopiec zmarł, gdy miał 11 lat, lekarze o nim jako przypadku medycznym: mówili wybryk natury.
Ostatnio rozmawiałyśmy na ten temat i ona powiedziała,że dzięki temu dziecku przezyła wspaniałe chwile, poznała wspaniałych ludzi, jest tym kim jest, przeżyła niesamowite chwile jako matka.
Mimo tego,że ma jeszcze dwójkę dzieci do tej pory nie moze się otrząsnąć po stracie niepełnosprawnego syna.




Podsumowując: to kwestia indywidualna, kwestia wyznawanych wartości.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-06, 22:58   #5
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: niepełnosprawne dziecko

no np dzieci z porażeniem mózgowym chodzą do normalnych szkół.
...
myślę tylko "czy warto" ...
czy to egoistyczne?
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-06, 23:09   #6
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
no np dzieci z porażeniem mózgowym chodzą do normalnych szkół.
...
myślę tylko "czy warto" ...
czy to egoistyczne?
Co czy warto?

Myśleć i zastanawiać się -warto na pewno.
I z tego co piszesz to i wiedzieć o czym się pisze warto.

Piszesz o całkowitym poświęceniu dziecku, z niepełnosprawnością.

Całkowite poświęcenie pojawia się, gdy dziecko nie moze bez ciebie funkcjonować.


Jeśli ktoś chodzi do szkoły i jest niepełnosprawny niekoniecznie będzie potrzebował rodzica w szkole non stop.
Istnieją stopnie niepełnosprawności.


Znam wiele osób niepełnosprawnych, które chodziły do szkoły średniej i studiowały, żadnej z nich nie asystował rodzic.

Oczywiście w zależności od szkoły w przypadku młodszych dzieci (szkoła podstawowa) obecność opiekuna podczas lekcji mogłaby być przydatna, ale to również zależy od szkoły, nauczycieli i środków.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 07:49   #7
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: niepełnosprawne dziecko

"Tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono"
dziwne pytania zadajesz, nie da sie na nie odpowiedziec "na sucho"
czy warto? patrzac na ludzi ktorzy dalej "niancza" swoje dorosle niepelnosprawne dzieci pewnie tak
ze nie latwo i sa wiecznie zmeczeni to inna sprawa
ushia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-07, 08:07   #8
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: niepełnosprawne dziecko

gdy kobieta rodzi dziecko, automatycznie staje sie za nie odpowiedzialna....
zazwyczaj (sa wyjatki) matka jest w stanie zrobic dla dziecka wszystko....niezaleznie czy jest ono zdrowe czy ma jakas wade rozwojowa....bo matki kochaja swoje dzieci bezwarunkowo....

nie rozumiem o co Ci chodzi pytajac " czy warto?"

wiele rzeczy zalezy rowniez od stopnia niepenosparwnosci badz uposledzenia...bo i zakres opieki wowczas jest w kazdym przypadku nieco inny

opieka nad chorym rodzicem??? to powinnosc..zazwyczaj tez mamy rodzenstwo wiec nie zostajemy z tym sami....

z tym poswieceniem to tez nie do konca tak jest...nie ze wszystkiego trzeba rezygnowac.pewne czynnosci da sie pogodzic ze soba-trzeba chciec...umiec prosic o pomoc gdy wymaga tego sytuacja i wydluzyc dzien do min 30h
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 08:56   #9
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Oglądałam ostatnio włoski film "Klucze do domu", w którym właśnie poruszany jest problem niepełnosprawnych dzieci i ich rodziców. Pokazuje jaką walkę oni prowadzą, co czują. Była tam kobieta, która miała niepełnosprawną córkę. Zrezygnowała ze wszystkiego dla niej, z pracy, z rozwijania się, poświęcała cały jej czas, była silna i oddana córce. Ale kobieta ta zwierzyła się też, że czasem myśli, że wolałaby by jej córka umarła, że ma dość.
Myślę, że wielu rodziców ma takie odczucia. To nie jest łatwa sprawa.
Ja wiem jedno- nie chcę mieć dzieci, bo właśnie boję się, że będzie niepełnosprawne i upośledzone... dlatego nie będę się zastanawiać co by było gdyby...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 09:04   #10
muszkaowocowka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szkoła/Dom
Wiadomości: 157
GG do muszkaowocowka
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Dla mnie dziecko to dziecko niepelnosprawne jak i zdrowe .
Sadze ze bylo by trudno jesli nie mialabym pracy lub mialabym za duzo pracy na studiach i nie wyrabialabym .. ale te dzieci wiecej niz zdowe nie potrzebuja zreszta dac im milosc i cieplo domowe nie jest trudno a to akurat zdolalabym zrobic ..
__________________
Bo ja lubie go za bardzo ..
Za leniwa by zyc ..
muszkaowocowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 09:53   #11
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Niepelnosprawne czy pelnosprawne itak bylo by moim dzieckiem, ktore bym kochala. Wiem, ze z niepelnosprawnym dzieckiem nie jest lekko bo trzeba mu poswiecic wiecej czasu niz zdrowemu, ale to w koncu bylo by moje dziecko wiec byla bym w stanie dac z siebie tyle ile trzeba.

Nie rozumiem pojecia "nieodpowiedni moment na dziecko", czasem jest lepszy moment a czasem gorszy jednak nigdy nie jest nieodpowiedni. Sama mam teraz zla sytuacje materialna i mam dopiero 20 lat ale gdyby sie okazalo ze jestem w ciazy, pewnie bylabym najszczesliwsza osoba na swiecie bo to by byla moja najukochansza kruszynka.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-07, 09:59   #12
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: niepełnosprawne dziecko

To jedna z przyczyn mojej rezygnacji z macierzyństwa - ryzyko, ze dziecko nie bedzie zdrowe.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 10:16   #13
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Trudno odpowiadac tak na sucho to raz
dwa opieka nad chorym od urodzenia dzieckiem a starym chorym rodzicem to dwie rozne sprawy.

trzy w kazdej chwili naze zdrowe dziecko moze zostac chore

cztery odpowiadajac na sucho nie chcialabym -kto chce?-i nie moglabym zajmowac sie chorym od urodzenia dzieckiem ,zdecydowalabym sie na aborcje lub inne rozwiazania.
nie wierze ze rodzic z nieuleczalnie chorym dzieckiem ,niesamodzielnym itpprzede wsztskim chorym umyslowo nie pomysla choc raz o aborcji.

oczywiscie wszytsko zalezy do stanu dziecka ,szans na wyleczenie,samodzielnosc itp.

ale to wszytsko suche przemyslenia i oby takie zostaly.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 13:10   #14
shockwaves
Wtajemniczenie
 
Avatar shockwaves
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 698
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Dość niejasne pytanie.

Wg mnie nie ma czegoś takiego jak nieodpowiedni moment zycia na dziecko.
Oczywiście moze to być niewygodne, trudne, ale nie- nieodpowiednie.
A moim zdaniem są nieodpowiednie momenty. Jeśli dziewczyna ma 14 lat- tak, jest to nieodpowiedni moment. Ona jest za młoda, niedojrzała fizycznie i psychicznie, nie ma środków na utrzymanie.
Jeśli kobieta ma 45 lat, również jest to moment nieodpowiedni, ze względów oczywistych.

Ciężko mi się wypowiedzieć w temacie, co innego tworzyć hipotezy, a co innego radzić sobie z realiami. Dlatego chyba jak co poniektóre zrezygnuję z bycia matką.
shockwaves jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 13:38   #15
moodygirl
Raczkowanie
 
Avatar moodygirl
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Znam ludzi , którzy mają chore dzieci , zapewniają im opiekę, a jednocześnie pracują, mają znajomych, z którymi się spotykają i są szczęśliwi.

Jestem wolontariuszką w ośrodku dla dzieci z porażeniem mózgowym. Jest to coś w stylu przedszkola, tyle, że dzieci są chore.
Kiedy widzę radość rodziców, gdy przychodząc po dziecko , dowiadują się kolejnych postępach - naprawdę jest to czymś niesamowitym.
Myślę, że każdy rodzic kocha swoje dziecko. Nieważne od tego czy jest chore, czy zdrowe. Bo te dzieci naprawdę mają w sobie tyle radości i zapału. W prosty sposób okazują swoje uczucia, są przepełnione optymizmem.

wiem, że na pewno ,jeśli trzeba byłoby coś poświęcić dla mojego dziecka - zrobiłabym to.
__________________
what is love?
moodygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 14:19   #16
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: niepełnosprawne dziecko

nie lubie takich pytań - znamy siebie na tyle na ile nas sprawdzono
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 14:24   #17
Fryciaaaak
Raczkowanie
 
Avatar Fryciaaaak
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 201
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Myślę, że oddałabym dziecko. Jestem zbyt wielką egoistką by poświęcic całe życie komuś.
Fryciaaaak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 14:39   #18
mariolkaa
Raczkowanie
 
Avatar mariolkaa
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 86
Dot.: niepełnosprawne dziecko

też chyba bym tak zrobiła. chciała bym mu nadal pomagać ale lepiej poświęcić się za więcej niż jedną osobę. chociażby tak ułożyć życie żeby potem wspierać tym co mają gorzej i nie mają być szczęścia być zdrowym jak my
__________________
Najlepsze ebooki w Polsce
promocje dostosowane specjalnie do Twoich potrzeb

http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/mietq,1/
mariolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 14:45   #19
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Cytat:
Napisane przez koKOro Pokaż wiadomość
nie lubie takich pytań - znamy siebie na tyle na ile nas sprawdzono
Otóż to... możemy sobie gdybać, ale co byśmy zrobili, gdyby nas spotkał taki problem, nie możemy wiedzieć.
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-07, 15:14   #20
Madaleinee
Zadomowienie
 
Avatar Madaleinee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
Dot.: niepełnosprawne dziecko

chore dziecko to pojęcie nie do końca sprecyzowane, dziecko może mieć np. skazę białkową (która czasem też trwa całe życia) i to też będzie wymagało od rodzica ostrożności, uwagi i w jakimś sensie poświęcenia...w innym wypadku dziecko może mieć np. zespół downa, autyzm co już jest zupełnym poświęceniem w kierunku dziecka. A w wypadku kiedy kobieta dowiaduje się, że płód może być chory na tego typu choroby na pewno zastanawia się czy lepiej dla takiego dziecka byłoby urodzić się czy też nie... Dla mnie jest to osobiście straszne jeśli rodzic czeka 9miesięcy na maleństwo a w końcu dowiaduje się, że dzidzia ma jakąś okropną chorobę. Wiem, że każde dziecko kocha się jednakowo i pomimo, że osoby upośledzone/niepełnosprawne wnoszą wiele doświadczeń w nasze życie jeśli rodzice mieli by wybór oczywistym jest, że woleli by mieć dziecko zdrowe.

A to jak jak każdy z nas zareagowałby na taką wiadomość to kwestia nie możliwa do przewidzenia, bo jak już dziewczyny pisały wcześniej; nie można ocenić swego zachowania w sytuacji w której się nigdy nie znalazłaś...
Jestem pełna podziwu dla rodziców wychowujących dzieci z tego typu chorobami bo wiem jakie to jest trudne...
__________________
Szczęśliwa...


Madaleinee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 18:51   #21
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Nie wiem jak bym się zachowała... myślę, że opiekowała bym się nim i starała tak ułożyć sobie życie żeby ono na tym nie cierpiało a żebym i ja miała np. czas dla siebie.
To jak kobieta zachowuje się w takiej sytuacji zależy również od tego jak zareaguje na to partner.. niestety często mężczyźni uciekają od problemu i zostawiają matkę samą z dzieckiem.
Szczerze mówiąc nie rozumiem osób, które rezygnują z posiadania dzieci w obawie przed tym, że dziecko będzie chore... Przykre to dla mnie, bo myślę, że sensem naszego istnienia jest przekazanie życia. Po co żyć jeśli nic po nas nie zostanie??
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 20:02   #22
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Bardzo zastanawiające odpowiedzi.

Ile z was dopuszcza aborcje w tym wypadku? Wiedzą że dziecko urodzi się z np porażeniem mózgu.
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 20:19   #23
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: niepełnosprawne dziecko

No to pojechałaś z grubej rury... zaraz się tu zacznie ostra wymiana zdań i słowne przepychanki wierzących, niewierzących, myślących i innych takich. Może lepiej od razu zamknąć ten wątek?

Moja odp.: nigdy.
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 20:20   #24
marciszonek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 456
GG do marciszonek
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Próbuję sobie to wyobrazić, ale jakoś mi to nie wychodzi. to strasznie trudna sprawa. ja mam dwójkę dzieci, druga córka jest skrajnym wcześniakiem (28tc), która na prawdę wiele przeszła (niedotlenienie, zapaleie płuc, wylew itd) a ja razem z nią. lekarze od 10tc nie dawali wielkich szans na utrzymanie ciąży. teraz boję się ciąży jak ognia. ostatnio nawet obawialam się,że ponownie jestem w ciąży (pisałam o tym na innym wątku). nie wyobrażałam sobie tego. teraz wydaje mi się,że nie pomyślałabym o aborcji, ale les jeden wie, co by było gdyby... na to można popatrzeć z dwóch stron:
1. "to egoizm"- przecież nie można zbić dziecka tylko dlatego,że jest prawdopodobieństwo choroby, to czyste lenistwo-mówią jedni
2. "to egoizm" - przecież można korzystając z tego,że żyjemy w XXI wieku poddać się aborcji a nie skazywać dzieciątko na cierpienie
ot, dwa stwierdzenia, z pozoru identyczne...
a z innej strony to skąd my możemy wiedzieć, że to dziecko będzie cierpieć? może właśnie cała rodzina zmobilizuje się, będzie je bardzo kochać, wszystkim oczy się otworzą na "inny rodzaj życia", zobaczą,jak wiele radości daje "obcowanie" z takim cudownym dzieckiem... wiem,co piszę,bo mam takie dzieciątko w rodzinie - kuzynkę. jest naprawdę cudowna. wszyscy bardzo ją kochamy. wiem,wiem, to tak tylko z zewnątrz płynie a w najgorszych momentach jest z nią jej mama i tata, my tego nie widzimy, tych codziennych zmagań.
strasznie trudno radzić... bardzo trudno...
mam tez w rodzinie przypadek zdiagnozowanego w ciązy porażenia. a tu cud- dzieciątko zdrowe. ale to naprawdę happy-end.
w każdym razie, to,że urodzi się zdrowe dziecko nie oznacza,że nic go nie złapie, NIESTETY
marciszonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 20:31   #25
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Honcia czemu zamknąć temat. Ja po prostu zadaje normalne pytania a to że niektórzy nie umieją się uspokoić no to przykro mi ja po prostu bardzo chce poznać czyjąś opinie.


No właśnie... Masz już dwójkę dzieci, prace, męża, 45 lat na karku - a tutaj ciąża. Dziecko rodzi się chore. Porzucisz pracę by opiekować się dzieckiem? (mówie u porażeniu mózgowym)
To trudne bo dla jednej osoby 'zaniedbuje się trzy'. Nie oszukujmy się. Mama będzie prawdopodobnie w szkole z dzieckiem, w domu też będzie się nim zajmować. Na męża znajdzie czas wieczorami a co z dwójką dzieci?

Miałam sytuacje w domu że wszyscy w klitce - mieszkanie półtora pokoju, kuchnia w jednym z nich leżała chora osoba. Okrutnie chora, rak z przerzutami leżała rok. W koncowym etapie jej ciało już gniło od środka. Nie widziała. Nie jadła kilka miesięcy.
Cały dom podporządkowany był pod jedną osobe o której wiadomo było że umrze.
I zastanawiam się, co czuje ta osoba wokół której każdy skacze. Ja jestem strasznie wyniosła, pewnie bym na to nie pozwoliła, nie dała się, byłoby to dla mnie pewnego rodzaju uwłaczające. Jak byłam w szpitalach tak samo się działo - nie dałam sobie pomóc. Wstrzymywałam się z zrobieniem siku 2-3 dni bo nie chciałam dać podłożyć sobie nerki. To dla mnie ujma... I nie zniosłabym myśli że przezemnie tyle ludzi musi wszystko zmieniać, że jestem ciężarem... Dlatego myśle jak to wygląda ogólnie w waszych oczach, zajmowanie się ludźmi, dziećmi chorymi.
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 20:32   #26
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Bardzo zastanawiające odpowiedzi.

Ile z was dopuszcza aborcje w tym wypadku? Wiedzą że dziecko urodzi się z np porażeniem mózgu.
Nigdy w zyciu nie usunela bym dziecka dlatego ze np. moglo by mi ono przeszkodzic w karierze zawodowej badz w czyms innym. Nie dopuszczam tez mysli ze gdyby moje dziecko mialo byc ciezko chore to dokonalabym aborcji. Swiadomie bym tego nie zrobila, ale nie moge przewidziec czy gdyby lekarze mi powiedzieli, ze moje dziecko bedzie chore to nie doznalabym jakiegos szoku pod wplywem, ktorego zgodzilabym sie na usuniecie ciazy, rozni ludzie roznie reaguja na takie sytuacje.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 20:38   #27
marciszonek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 456
GG do marciszonek
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Honcia Wstrzymywałam się z zrobieniem siku 2-3 dni bo nie chciałam dać podłożyć sobie nerki. To dla mnie ujma... .
o mamo, to się tak da?
ja leżałam w szpitalu i dałam się poniżyć, leżałam plackiem ratując dziecko nienarodzone i robiłam "tam" więcej niż siku. ale tak właśnie jest, każdy ma inne podejście
leżała ze mną dziewczyna, wody jej odchodziły, 20tc, lekarze kazali leżeć a ona wstała "bo nie będzie sikać do basenu"
każdy ma inne priorytety

zgadzam się, dlaczego zaraz zamykać wątek?? bardzo interesująca i pouczająca dyskusja
marciszonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 20:40   #28
Suzi_Sun
Rozeznanie
 
Avatar Suzi_Sun
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Po pierwsze to jest watek do gdybania. Wielu rzeczy nie da sie w zyciu zaplanowac. Niepelnosprawne dziecko to na pewno dla kazdej rodziny wielka tragedia, ale nie pozostaje ludziom nic innego jak oswoic sie z tym co jest i jak jest. Czlowiek zniesie wszystko i jesli ma dziecko niepelnosprawne to bedzie sie nim zajmowal bo to JEGO dziecko, ono sie na swiat nie prosilo wiec chcac czy nie chcac wiadomo ze kazdy normalny czlowiek/matka bedzie starala sie poswiecic siebie byle takiej istatce wydanej na swiat pomoc. Na pewno jest to trudne, kosztowne, wymaga wyrzeczen, nikt o zdrowych zmyslach nie marzy o takim obciazeniu na reszte zycia. Jestem wygodna i powiem szczerze ze jeslo mialbym urodzic niepelnosprawne dziecko przerwalabym ciaze. Po co rodzic dziecko chore skoro mozna miec zdrowe. A co jesli na wlasne widzimisie urodzimy takie dziecko niepelnosprawne a ono nam powie "mamo czemu nie usunelas ciazy jak wiedzialas ze jestem chora?" sytuacja hipotetyczna, ale moze sie zdarzyc.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy"
Suzi_Sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 20:46   #29
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: niepełnosprawne dziecko

marciszonek no... dało się dało... :/ jest to niezdrowe ale mówię - zaparłam się. Po prostu mam jakąś blokadę. Najgorsze było założenie pampersa. Popłakałam się. Nie potrafiłam tak. Nie. Nie i koniec. To głupie ale nie potrafie tego wyjaśnić.

Dziękuje za wyczerpujące odpowiedzi.
"Jestem wygodna" no właśnie. Bo to jest tak. Jest się całkowicie odpowiedzialnym za dziecko a ono jest od nas całkowicie zależne. Chore zazwyczaj po urodzeniu również.
Tutaj oczywiście zależy jak kto podchodzi do aborcji. Ale. Suzi_Sun zakłada sytuacje gdy dziecko nie jest wdzięczne matce za to że żyje. Tak może się zdarzyć.
I czy nie usuwanie ciąży bądź eutanazja w wypadku gdy osoba jest poważnie chora, to nie wygoda dla nas? Dziecko się męczy i nic z tym nie zrobi. Nie wstanie nagle z łózka by 'skoczyć z okna', bo jest do niego przykute. ZAKŁADAM że matka wiedziała że tak będzie. Mamy czyste sumienie, nie dotyczy to nas tylko osobnej istoty żywej która jest od nas zależna. Nic złego nie zrobiliśmy. Właściwie nie zrobiliśmy po prostu nic. Czy uważacie że to nie ma reguły na to, bo zależy to od typu/stopnia choroby człowieka?
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 20:48   #30
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: niepełnosprawne dziecko

Cytat:
Napisane przez marciszonek Pokaż wiadomość
o mamo, to się tak da?
ja leżałam w szpitalu i dałam się poniżyć, leżałam plackiem ratując dziecko nienarodzone i robiłam "tam" więcej niż siku. ale tak właśnie jest, każdy ma inne podejście
leżała ze mną dziewczyna, wody jej odchodziły, 20tc, lekarze kazali leżeć a ona wstała "bo nie będzie sikać do basenu"
każdy ma inne priorytety

zgadzam się, dlaczego zaraz zamykać wątek?? bardzo interesująca i pouczająca dyskusja
Przepraszam, ze pytam, ale czy Twoja coreczka calkowicie wyzdrowiala?
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:37.