|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2011-11-08, 19:09 | #3901 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
no ale własnie dlaczego? jasane długotrwala samotnosć jest dokuczliwa i człowiek potrzebuje tej drugiej osoby obok siebie ale czemu mając w życiu mnóstwo fajnych rzeczy popadać w pesymizm bo nie ma się jednej? ja wiem, że moje życie nie jest i nie będzie pewnie nigdy idealne ale i tak uważam, że jestem szczęściarą
|
2011-11-08, 19:25 | #3902 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Ja powiem szczerze że jedynie chciałabym kogoś z ciekawości bo jak się nigdy nie miało chłopaka to tak to już jest xD Także mogłabym mieć kogoś na miesiąc a później moge być sama W sumie odpowiada mi ten stan, jestem chyba typem samotnicy jednak i czułabym się osaczona będąc w prawdziwym związku
Nie wiem już sama ogólnie dla mnie to wszystko jest jakąś abstrakcją haha i nie wiem co o tym myśleć chyba najlepiej nic |
2011-11-08, 20:54 | #3903 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 124
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
Dla mnie szczęśliwe życie to jakaś aktywność, spędzanie wolnych/długich weekendów, jakieś wyjazdy wakacyjne czy nawet spontaniczne wyjścia gdzieś w środku tygodnia, a jednak bycie bez partnera to utrudnia, jeśli ma się zajętych znajomych, którzy planują już ślub ze wszelkimi symptomami poukładanego życia rodzinnego... a mnie do tego daleko, nawet nie wiem czy na chwilę obecną chciałabym tylu zobowiązań... Na co dzień może jest stan bliski ok, ale czasem dopada mnie taka panika w środku, że czas tak szybko leci, a tu nic... że jak ktoś się nad tym może kiedyś zastanawiał to to wyda się hmmmm.... dziwne? A tak w ogóle to witam, podczytuję Was od dłuższego czasu, ale dopiero teraz piszę |
|
2011-11-08, 23:34 | #3904 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
Bo skoro ludzie piszą tyle piosenek o miłości to musi to być wielka sprawa. Szkoda, ze nic mi do tego.
__________________
Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu. |
|
2011-11-09, 00:09 | #3905 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ---------- Cytat:
a szczęściem fajnie jest się dzielić, sama ze sobą nim się nie podzielisz ja nie uważam się za szczęściarę (co nie znaczy, że nie jestem - nigdy/w ogóle - szczęśliwa), zdecydowanie nią nie jestem (potwierdzone niemal naukowo ), ale uważam że mam szansę by moje życie (oczywiście nie dokładnie, nie ze szczegółami wymyślonymi przeze mnie) może być szczęśliwe, jak to się mówi idealne, ja tam wcale tak dużo nie potrzebuję do szczęścia, a czego nigdy nie będę mieć bo to w ogóle jest niemożliwe z przyczyn niezależnych ode mnie to trudno, idę dalej i skupiam się na tym co mogę mieć ---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ---------- Cytat:
jednak myślę, że są osoby którym to wystarcza --------------------- i jeszczę muszę coś napisać, już od dłuższego czasu chciałam to jest do tych co to ciągle mówią o tym by być optymistą i generalnie które są za postawą, która można by nazwać 'czekaj na swoją kolej' --> upraszam o przestanie dziwienia się czy narzekania na narzekanie dziewczyn, które chciałyby się np. przytulić ze swoim (!) chłopakiem (a nie pierwszym lepszym chętnym), bo jednak z mamą czy przyjaciółką to nie to samo, ale go nie mają, itd., i generalne o niedziwienie się osobom, które żadnych większych relacji tego typu nie miały, bo kurczę to nic dziwnego, że chcą się dowiedzieć jak to jest - warto sobie przypomnieć jak to za młodu się czekało na ten np. pierwszy pocałunek (chociaż 'czekało' powinnam napisać właśnie tak bo znowóż zostanę zbyt dosłownie zrozumiana przez niektórych) ---------------------------------- a tak w ogóle to poza tym, że nie zawsze wszystko jest idealnie, to u mnie ostatnio na frontach na których nie było ostatnio za dobrze znów mi się powodzi i myślę, że zmierza w dobrym kierunku, tylko z facetami zachowuję status quo
__________________
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi zakupoholizm pomniejszony If you always do what you always did, you'll always get what you always got.
Edytowane przez Miss Puppet Czas edycji: 2011-11-09 o 00:13 |
||||
2011-11-09, 09:14 | #3906 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
Cytat:
Jak zawsze wszystko idealnie ujęłaś I takie gadanie że jeszcze masz czas jest tu nie na miejscu bo większość z nas nie jest już jakimiś nastolatkami tylko mamy te ponad 20 lat to już do czegoś zobowiązuje |
||
2011-11-09, 13:15 | #3907 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 405
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
BioIvO co do piosenek o miłości:
za czasów Goethego jak napisał Wertera powstawało dużo powieści o podobnej tematyce i szerzyły się samobójstwa z powodu odrzuconej miłości. wydaje mi się, że to jest na podobnej zasadzie, tylko o niczym innym sensownym mało kto jest w stanie napisać. o. najłatwiej o miłości. chyba że Feel i piosenka "jest już ciemno". tutaj to ja już nie wiem oc o chodzi :P o miłość przyjaźń, czy cholera wie co :P Cytat:
TO WSZYSTKO PRZEZ DISNEYA. KONIEC. KROPKA :p no powiem wam szczerze, że ja nie wiem co można zaliczyć do dzielenia się szczęściem. wśród moich znajomych trudno rozróżnić, chęć podzielenia się szczęściem zaciera się z chęcią pochwalenia się, pokazania, że jest się lepszym. no właśnie! szczerze mówiąc, jakoś dorastałam z tym przekonaniem, że uroda przemija i najlepsze komplementy jakie pamiętam i które naprawdę mnie podbudowały nie dotyczą urody, a mentalności. sama się zdziwiłam pytając koleżanki i wszystkie mówiły o komplementach, które usłyszały dotyczące urody, dopiero jak powiedziałam jakie były dla mnie najważniejsze, dopiero zaczęły się nad tym zastanawiać i wymyślać :P pod tym względem się cieszę, że mam takie nastawienie :P Cytat:
hmmm... w sumie zależy od kultury, w Ameryce i Anglii byłybyśmy gatunkiem wymarłym, w innych krajach zapewne nie. zresztą. z drugiej strony lepiej później, niż wcześniej, już każdy ma swój rozum i wie co dla niego dobre, a co złe. ja wiem, że to już podchodzi pod pocieszanie się.. no ale . nie, nie wiem co dopowiedzieć więcej :P |
||
2011-11-09, 13:43 | #3908 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
Cytat:
Dla mnie każdy, kto ma co jeść, widzi, słyszy i chodzi jest szczęściarzem Oczywiście nie namawiam nikogo do podzielania tego poglądu, ale ja naprawdę jestem tak wdzieczna za to, że mogę chodzić, że nie ma dnia, żebym się tym nie cieszyła. Zdaję sobie jednak sprawę, ze dla osób, które nie miały podobnych do mnie doświadczeń jest to jednak abstrakcja i szanuję to Materialne rzeczy w ogromnym stopniu składają się na moje szczęście, niestety Szczerze boję się co będzie kiedy zacznę się starzeć i tracić urodę i za takie myślenie nie lubię siebie Mam nadzieję, że wyrosnę. W każdym razie nigdy nie uznałabym, że prawdziwe szczęście to tylko te sprawy niematerialne, to chyba nie takie proste. Akurat z piosenek czy np. romantycznych filmów to trudno się dowiedzieć czegoś prawdziwego o miłości, nie jest nawet w połowie tak czysta, niewinna i słodka Ja coraz bardziej wierzę w to, że nie ma jednej jedynej miłości i każdy powinien przeżyć w życiu kilka poważnych związków, bo tak jest chyba zgodniej z naturą
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
||
2011-11-09, 13:52 | #3909 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
bozycie, Hip - wiecie ze sie przydolowalam przez to co napisalyscie? ;] tzn mi to w ogole niewiele do zdolowania trzeba ;p chyba zawsze tak bylo. No ale jak wy majac 21 lat sie tak piszecie, to ja przegralam zycie i musze juz trumne zamawiac a w sylwestra to mnie chyba juz piorun trafi. ja to juz tak troche mysle o sobie, jak o emerytce, ktora nie dotyczy juz temat facetow i powiem, ze troche latwiej sie zyje z tym ;]
Chya najgorzej jak sie ludzie lituja nad tym. Ja mam zasade, ze nie gadam z tymi ,ktorzy mi paprza swoim glupim gadaniem humor. Moze kiedys nie bede sie miala przez to do kogo odezwac, ale trudno ;] Troche to nieskladnie napisalam, ale chora jetsem.. |
2011-11-09, 16:01 | #3910 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
No co Ty misia, przecież mamy czas może a nóż widelec po czterdziestce czekają nas wielkie miłosne podboje Edytowane przez Hipnagogia Czas edycji: 2011-11-09 o 16:03 |
|
2011-11-09, 16:15 | #3911 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
|
2011-11-09, 16:40 | #3912 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ---------- Oh tak, bedziemy jak Alexis oby ci 40letni panowie wygladali jak ci z mody na sukces, to wtedy moze byc ;p a nie spoceni i zionacy piwskiem i zarosnieci (z takimi ostatnio wracalam autobusem a mieli moze 30 lat). Edytowane przez misia_e Czas edycji: 2011-11-09 o 16:46 |
|
2011-11-09, 17:56 | #3913 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
e tam w wieku 40 lat to już można się za młodszych brać. tacy około 30tki to wtedy w sam raz
nie mogę jak któraś zacznie marudzić, że jest stara to ja się podaje do dymisji naprawdę same młode, atrakcyjne dziewczyny w tym wątku ( te co kojarzę z fb w każdym razie) to doceńcie to co macie. a inni ludzie jasne są potrzebni do szczęścia i w sumie najważniejsi. ale inni ludzie to tez znajomi i przyjaciele. a co spania z facetem- ja uwielbiam. tak się wtulić no ale póki co niestety tylko do poduszki mogę nie lubię takich klimatów ale ta piosenka mnie urzekła: http://www.youtube.com/watch?v=1ciN66jRI0E zwłaszcza fragment: "Nie umiem sobie radzić, nie jestem aż tak twarda Z najprostszymi sprawami potrzebuje oparcia Potrzebuje miłości i uczuć prawdziwych Ale wole nic nie mieć niż mieć coś na niby" wbije to sobie do łebka i będę powtarzać, jak mi się za eksem zatęskni. Edytowane przez 201803300917 Czas edycji: 2011-11-09 o 18:06 |
2011-11-09, 18:23 | #3914 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
Cytat:
a co do randek w celu "rozpoznania terenu", mnie nigdy nie zachwycała ta idea :/ zawsze wydawało mi się to takie sztuczne i na siłę. wiadomo, że oboje raczej przychodzą z intencją znalezienia partnera, a nie po prostu na koleżeńskie spotkanie. może to mój błąd, ale unikam tego jak ognia. ja chciałabym się zakochać jakoś tak bardziej... naturalnie? przypadkowo? w kimś, kto jest po prostu moim kolegą = kogo poznałam w neutralnych warunkach i spotykam w codziennych sytuacjach.
__________________
Sprawy, które były i opadły w otchłań wyłaniają się na nowo, wykuwają z ognia. |
||
2011-11-09, 18:50 | #3915 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ---------- Cytat:
|
||
2011-11-09, 18:52 | #3916 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 124
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
|
|
2011-11-09, 18:52 | #3917 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
22.
__________________
Sprawy, które były i opadły w otchłań wyłaniają się na nowo, wykuwają z ognia. |
2011-11-09, 18:56 | #3918 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Zapytalam, bo moge sie podpisac pod tym wszystkim co napisalas, tylko ze ja mam 26 za jedno takie niezdecydowanie do zwiazku to cierpie do teraz
---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ---------- Cytat:
|
|
2011-11-09, 19:03 | #3919 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Ale pędzicie
Ja w sumie nie mam nic do powiedzenia, poza tym, że definitywnie zaczynam się odchudzać Patrzę na zdj sprzed 2 lat (i sprzed ok 9 kg) i chciałabym znów tak wyglądać, mimo, że wtedy uważałam, że jest źle I zmieścić się w spodnie w które się mieściłam te 2 lata temu (no niecałe) |
2011-11-09, 19:16 | #3920 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30418632]Ale pędzicie
Ja w sumie nie mam nic do powiedzenia, poza tym, że definitywnie zaczynam się odchudzać Patrzę na zdj sprzed 2 lat (i sprzed ok 9 kg) i chciałabym znów tak wyglądać, mimo, że wtedy uważałam, że jest źle I zmieścić się w spodnie w które się mieściłam te 2 lata temu (no niecałe) [/QUOTE] To ja sie do Ciebie dolaczam, obys miala dobry plan tego odchudzania;p ja sobie ostatnio nie odmawiam niestety |
2011-11-09, 19:19 | #3921 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
No, to tyle, zobaczymy jak mi się uda to wszystko. W każdym razie obecny wygląd woła o pomstę do nieba |
|
2011-11-09, 19:36 | #3922 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30419033]no ja sobie przez jakiś rok albo i więcej nie odmawiałam efekt? przynajmniej 10 kg za dużo A co do planu to w sumie na razie po swojemu coś próbuję.. czyli bez słodyczy, ziemniaków, makaronu, pieczywa Zamiast tego chrupkie, na przekąskę takie krążki ryżowe, na obiad jakieś chude pieczone mięsko + warzywa i słodzone napoje mam zamiar stopniowo zamienić na wodę... gazowaną, bo niegazowanej nie lubię ewentualnie dodam jakieś serki wiejskie itp
No, to tyle, zobaczymy jak mi się uda to wszystko. W każdym razie obecny wygląd woła o pomstę do nieba [/QUOTE] Wlasnie nie wiem, czym zastapic chleb w pracy jestem najzwyczajniej w swiecie glodna jak wilk i jem 3 kanapki i jogurt :| no i sniadanie w domu... |
2011-11-09, 19:39 | #3923 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Pieczywem chrupkim + te moje krążki ryżowe, jeśli lubisz, ew. serki wiejskie albo jogurt naturalny, ale tego to ja nie zjem samego ja w sumie z niejedzeniem nie mam problemu, bo zawsze w szkole nic nie jadłam, wczoraj np obiad jadłam po 17, dopiero po wykładach. Więc od 7 do 17:30 powiedzmy to 10,5h źle robię, ale już się tak przyzwyczaiłam
|
2011-11-09, 19:49 | #3924 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30419506]Pieczywem chrupkim + te moje krążki ryżowe, jeśli lubisz, ew. serki wiejskie albo jogurt naturalny, ale tego to ja nie zjem samego ja w sumie z niejedzeniem nie mam problemu, bo zawsze w szkole nic nie jadłam, wczoraj np obiad jadłam po 17, dopiero po wykładach. Więc od 7 do 17:30 powiedzmy to 10,5h źle robię, ale już się tak przyzwyczaiłam[/QUOTE]
10,5h wow... to ja wytrzymuje gora 7 jesli zjem na sniadanie jajka ;] no to o 17:30 jakbys zjadla cos malego to powinnas byc chuda jak szczypiorek. Kurcze nie lubie pieczywa chrupkiego... coz, nigdy nie bede chuda |
2011-11-09, 20:29 | #3925 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
no kiedyś byłam chuda... jak byłam dzieckiem Ale ogólnie najgorsze jest to, że jak wrócę o tej 16, czy 17 to potem jem taki normalny obiad, a potem jeszcze sałatkę.. czyli nie tak mało Niby nie powinnam być aż tak gruba, ale ze słodyczami też sobie pozwoliłam
A poza tym, z tego co widziałam to masz bardzo fajną figurę |
2011-11-09, 20:46 | #3926 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30420796]no kiedyś byłam chuda... jak byłam dzieckiem Ale ogólnie najgorsze jest to, że jak wrócę o tej 16, czy 17 to potem jem taki normalny obiad, a potem jeszcze sałatkę.. czyli nie tak mało Niby nie powinnam być aż tak gruba, ale ze słodyczami też sobie pozwoliłam
A poza tym, z tego co widziałam to masz bardzo fajną figurę [/QUOTE] No slodycze to zguba kobiet mialam taki czas, ze nie ciagnelo mnie do nich, ale teraz sie to troche zmienilo na oslode zycia biegam zdecydowanie za rzadko...trzeba cos z tym zrobic. hm wg mnie to jak rzucisz wszystkie wegle na raz, to sie potem na nie rzucisz jak wilk. Ale wywalic ziemniaki czy makaron na dobry poczatek to tak |
2011-11-09, 20:51 | #3927 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Pewnie raz na jakiś czas się rzucę albo na jakąś kostkę czekolady czy coś ale na razie postanawiam z grubej rury Chciałabym chociaż ze 2 kg do 25.11 zrzucić, bo idę na 18
|
2011-11-09, 21:34 | #3928 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30421308]Pewnie raz na jakiś czas się rzucę albo na jakąś kostkę czekolady czy coś ale na razie postanawiam z grubej rury Chciałabym chociaż ze 2 kg do 25.11 zrzucić, bo idę na 18 [/QUOTE]
W sumie 2kg moze sie udac ale nie wiem czy bedzie to widoczna zmiana. Ale na pewno potem bedzie motywacja, zeby na tym nie poprzestawac. |
2011-11-09, 22:53 | #3929 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 692
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Ja też nie....traktuje to jak zupki z proszku - tylko na wyjazdy Może zamiast zwykłego chleba, razowy albo pumpernikiel? Nawet nie tyle, że 'odchudzające' ale zdrowe A na śniadanie polecam jogurt naturalny + musli (ja jem crunchy) + zwykłe płatki owsiane + rodzynki (jak ktoś lubi) - smaczne, lekkie i zdrowe :P
|
2011-11-10, 01:36 | #3930 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Cytat:
z tym by nie jeść żadnych węglowodanów to przesada, trzeba mieć z czego czerpać energię na cały dzień je się też tyle ile potrzebuje się energii na cały dzień, a nie tylko w stosunku do wieku, bo to co zjedliśmy w ciągu dnia powinno zostać spalone generalnie ja bardzo chętnie udzielam takich porad, jakby co mam w końcu doświadczenie ---------- Dopisano o 01:55 ---------- Poprzedni post napisano o 01:44 ---------- [1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30419506]Pieczywem chrupkim + te moje krążki ryżowe, jeśli lubisz, ew. serki wiejskie albo jogurt naturalny, ale tego to ja nie zjem samego ja w sumie z niejedzeniem nie mam problemu, bo zawsze w szkole nic nie jadłam, wczoraj np obiad jadłam po 17, dopiero po wykładach. Więc od 7 do 17:30 powiedzmy to 10,5h źle robię, ale już się tak przyzwyczaiłam[/QUOTE] i tutaj dopowiem, że te pieczywo chrupkie w cale nie jest takie zdrowe, a wafle (czyli krążki o których mówisz) ryżowe (które osobiście bardzo lubię, ale już ich prawie nigdy nie jadam) chyba heszcze bardziej m.in. dzięki odstawieniu takich wafli schudłam, a jak ktoś chce je jeść to trzeba pamiętać - nie więcej niż 1/2 około tak - paczki w ciągu 1 dnia, ale też i nie jeść ich codziennie co do płatków - w zasadzie i crunchy nie są takie zdrowe, najlepiej to kupować płatki takie owsiane, nie żadne tak chocapicki fitelle i inne takie (choć ja akurat jem od czasu do czasu cornflakesy i fitness ten bez niczego, ale co do tych ostatnich to dość rzadko bo jak isę odstawi wiele słodkiego jak ja to zrobiłam to jednak czuć, że te wszystkie płatki - oprócz Corn Flakesów - jednak są słodkie) do jogurtów (ja jem wyłącznie naturalne, owocowe mają słodziki, żelatynę i inne paskudztwa) można dodawać właśnie takie płatki owsiane, ja lubię dodawać otręby (kiedyś lubiłam sproszkowane siemie lniane, ale nigdize nie mogę takiego już dostać) co do jogurtów naturalnych - uwaga! wcale nie wszystkie są naturalne, jeśli w składzie jest 'mleko w PROSZKU' (a jest tak w większości jogurtów naturalnych, niestety) to to jest ten nie do końca zdrowy jogurt, ja z naturalnych jogurtów lubię najbardziej greckie i nie obraź się, ale właśnie widzę, że jednak masz problem z niejedzeniem, 10h bez jedzenia jest jednym ze sprawców dlaczego tyle przytyłaś w 2 lata, powinno się jeść ok.4-5 małych (obiad, ofc, największy) posiłków w ciągu dnia, co 2-3h (max. 4h, zależy kto ile śpi) - przez to że masz taką dużą przerwę w niejdzeniu twój organizm zwalnia metabolizm czyli spalanie tłuszczyku i innych paskudztw no i rozumie takie niejedzenie jak czas zimy niedżwiedź i odkłada zapasy na trudniejsze czasy, czyli właśnie tłuszcz, a im później jesz tym gorzej, bo naturalnie każdemu zwalnia metabolizm w ciągu dnia, a najwięcej już właśnie wtakich wieczornych godzinach jest jeszcze fajna stronka w sieci gdzie dziewczyny wspierają się i można czasem znaleźć tam ciekawe artykuły na temat odżywiania i ćwiczeń - vitalia.pl --------------- w schudnięciu i w ogóle utrzymaniu zdrowia i formy pomagają też herbatki i ziółka, ale rozumiem że nie każda z was je lubi (ja uwielbiam, najbardziej zieloną herbatę oraz miętę) i na koniec - najlepiej się odchudza łącząc zdrowe odżywianie plus ćwiczenia, systematyczne ofc ---------- Dopisano o 02:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:55 ---------- Cytat:
a ja równie bardzo lubię i urodowe i żem mądra serio, tylko że to pierwsze nie będzie trwać wiecznie, a drugie może zostać ze mną na zawsze a urodowe to miło, a dwa że ktoś docenia moje starania no też myślę, że jesteśmy tam gatunkiem wymarłym, ale tam też inaczej podchodzą nieco do zachowań żeńsko-męskich jak się jest kumplami, tutaj to z iniektórymi trzeba uważać bo zaraz wyjdzie jak się przytulisz, że nie wiem co sobie wyobrażasz itd, ale wydaje mi się że te młodsze pokolenie sobie już lepiej z tym radzi, proszę o opinię Chochlika z drugiej właśnie strony ja nie żałuję, że nie byłam z kimś z kim nie chciałam wcale być, ja to mam w ogóle tak że dość szybko potrafię wyczuć, że coś mi się nie podoba na tyle, że nie widzę dalszej przyszłości, może po części dlatego, nie mam w swojej historii żadnyhc związków toskycznych, pełnych alkoholizmu faceta, zdrad i innych takich, jeśli się kogoś uważnie słucha, i no cóż w pewnym sensie obserwuje to można szybko takie wnioski wyciągnąć (no i ta nasza kobieca intuicja, której niestety nie wszystkie i nie zawsze słuchamy) ---------- Dopisano o 02:16 ---------- Poprzedni post napisano o 02:13 ---------- Cytat:
są czasem takie przyjaźnie, że nie wiem np. jakby się komuś coś stało, to przyjaciel przyjedzie w środku nocy do szpitala, ale spójrzmy prawdzie w oczu, nie jest to częste zjawisko, zazwyczaj przyjaźnie po studiach to już nie to samo, a taki parner, przynajmniej z definicji, to jednak ktoś najbliższy, zaraz po rodzinie czy tam najbliższej rodzinie ---------- Dopisano o 02:36 ---------- Poprzedni post napisano o 02:16 ---------- Cytat:
oczywiście, że można być nieszczęśliwym jak i samotynym w związku czy nie, ale nie o to tu się rozchodzi i niestety mylisz się bo ja np. mogłam umrzeć już conajmniej 3x w życiu, taktaktak, może nie będę wymieniać wszystkiego, a raczej nic nie wymienię, bo nie widzę powodu po co, i owszem uważam to, że mam nogi, nie wiem nie jestem sparaliżowana, mogę mówić, słyszeć i co najważniejsze dla mnie widzieć, ale spójrzmy prawdzie w oczy (ja się jej nie boję ) - samo to, że możesz jeść czuć dotyk generalnie funkcjonować nie czyni nikogo szczęśliwym, nie bez powodu ludzie samotni często gadają do siebie, a stare panny kupują koty a w społeczeństwie w jakim żyjemy dziiaj w którym ludzie się coraz bardziej oddalają od siebie wcale to nie zmniejszyło tego znaczenia, zresztą np. o ilu przyjaciołach słyszałach by mieszkali razem powiedzmy pod 40-tce? takie osoby, kawalerowi, stare panny, niemężatki chyba brzmi lepiej, jakoś mieszkają zazwyczaj sami/e, więc jeśli komuś nie odpowiada całe życie w samotności to może (oczywiście nie musi jeśli ma również wolnych przyjaciół) mieć przechlapane ja też potrzebuję np. pieniędzy do szczęście czy dobrze wyglądać, w rozumieniu dobrze czuć się we własnym ciele i być zadowolonym z własnego wyglądu bez ciągłego myślenia np. o operacjach plastycznych, ale samo to jak już bym np. miała to wszystko nie sprawiłoby że byłabym szczęśliwa, w sensie najbardziej szczęśliwa jak się da (bo że czuję się szczęśliwa to mogę sobie powiedzieć czy dziś czy jutro, ale czy się miało szczęśliwe życie to raczej już pod koniec życia) jest pewien wyjątek ale i słynne 'ale' jakbym mogła się czuć spełniona w pracy, tyle że mam na myśli pewne konkretne zajęcia które dla mnie są nieosiągalne z różnych względów np. braku talentu, to może i mogłabym poczuć się superprzeszczęśliwa, ale w sumie jak się głebiej nad tym zastanawiam, to i niekoniecznie wmawiamy sobie, że można być szczęśliwym bez drugiego człowieka, przez co zapominamy że można być szczęśliwym jeszcze bardziej (o ile można mierzyć szczęście, a ja myślę, że jednak jakoś można) z drugim człowiekiem nadającym na tych samych falach co my a jeszcze mi tak przyszło do głowy - często się tu pisze, żeby rozwijać swoje zainteresowania itd. że przez to można poznać kogoś fajnego, tyle że to że ktoś lubi to samo, np. ten sam rodzaj muzyki, co ty, wcale a wcale nie oznacza, że dogadacie się w czymkolwiek innym poza tą jedną rzeczą, także ja bym (i tak robię) zajmowała się swoimi zainteresowaniami dlatego że je sprawiają mi frajdę, miło mi się tak spędza czas, bo je po prostu lubię niż starała się mieć zainteresoania po to by kogoś poznać, napisać że się jakieś ma w CV czy nie wiem co tam jeszcze
__________________
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi zakupoholizm pomniejszony If you always do what you always did, you'll always get what you always got.
Edytowane przez Miss Puppet Czas edycji: 2011-11-10 o 01:03 |
||||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:17.