Mój chłopak brzydko sie do mnie odnosi- i nie chce tego zmienic.

[Shake_that_Booty]

Mój chlopak czasami brzydko sie wyraza w stsunku do mnie. Wiele razy zwracalam mu na to uwage, prosilam zeby tego nie robil. ale jak grochem o sciane. Najlepsze jest to, że według niego przesadzam. Bo jak twierdzi " mówie tak 2x na miesiac a ty robisz problem" Ale Przejdę do konkretnych przykładów. Np. "Zobacz, trzeba chamować tak, spokojnie. A nie ****a tak jak ty!!! "
lub: "nie no ****a! "
i kiedy jego ojciec coś opowiadal a ja krzyknelam: ooo oglądałam to! a moj chlopak: "Cicho bądź!"
lub też ostatnio, kiedy to jego ojciec zwrcił mu uwage, ze zamknal psa na klatce (bo rzeczywiscie tak bylo) mowiac: "co ty durny jestes?" a on na to: "to Sylwia jest durna!" wszystko dlatego ze chcial zwalic wine na mnie! jego siostra nawet zwracala mu na to uwage: "maciek! jak ty do niej mowisz!!!" wczoraj sie o to poklocilismy. Oczywiscie on twerdzil, ze robie problem z niczego. ja mu powiedzialam: "dobrze, jesli tak trudno spelnic moja prosbe zebys sie do mnie tak nie odnosil, to rozumiem. Rób co chcesz" on na to: "nie chce sie jutro spotykac, jestem w****iony nie mam ochoty"

w****iony? na co? na to, że prosze go zeby sie do mnie ładniej wyrażał?

Co o tym myślicie?

[Merys]

Ja mysle ze Twoj facet to prostak i jego odzywek do Ciebie nie zmienisz. Widac ma Cie w glebokim powazaniu, ja bym takiego goscia kopnela w dupsko. No ale pewnie Ty tego nie zrobisz, wiec sie przyzwyczaj do takiego traktowania.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Shake_that_Booty

Mój chlopak czasami brzydko sie wyraza w stsunku do mnie. Wiele razy zwracalam mu na to uwage, prosilam zeby tego nie robil. ale jak grochem o sciane. Najlepsze jest to, że według niego przesadzam. Bo jak twierdzi " mówie tak 2x na miesiac a ty robisz problem" Ale Przejdę do konkretnych przykładów. Np. "Zobacz, trzeba chamować tak, spokojnie. A nie ****a tak jak ty!!! "
lub: "nie no ****a! "
i kiedy jego ojciec coś opowiadal a ja krzyknelam: ooo oglądałam to! a moj chlopak: "Cicho bądź!"
lub też ostatnio, kiedy to jego ojciec zwrcił mu uwage, ze zamknal psa na klatce (bo rzeczywiscie tak bylo) mowiac: "co ty durny jestes?" a on na to: "to Sylwia jest durna!" wszystko dlatego ze chcial zwalic wine na mnie! jego siostra nawet zwracala mu na to uwage: "maciek! jak ty do niej mowisz!!!" wczoraj sie o to poklocilismy. Oczywiscie on twerdzil, ze robie problem z niczego. ja mu powiedzialam: "dobrze, jesli tak trudno spelnic moja prosbe zebys sie do mnie tak nie odnosil, to rozumiem. Rób co chcesz" on na to: "nie chce sie jutro spotykac, jestem w****iony nie mam ochoty"

w****iony? na co? na to, że prosze go zeby sie do mnie ładniej wyrażał?

Co o tym myślicie?

no gośc jest prostak.

ale co rzucisz go?

[BrigitteBardot]

Napisane przez Shake_that_Booty

Mój chlopak czasami brzydko sie wyraza w stsunku do mnie. Wiele razy zwracalam mu na to uwage, prosilam zeby tego nie robil. ale jak grochem o sciane. Najlepsze jest to, że według niego przesadzam. Bo jak twierdzi " mówie tak 2x na miesiac a ty robisz problem" Ale Przejdę do konkretnych przykładów. Np. "Zobacz, trzeba chamować tak, spokojnie. A nie ****a tak jak ty!!! "
lub: "nie no ****a! "
i kiedy jego ojciec coś opowiadal a ja krzyknelam: ooo oglądałam to! a moj chlopak: "Cicho bądź!"
lub też ostatnio, kiedy to jego ojciec zwrcił mu uwage, ze zamknal psa na klatce (bo rzeczywiscie tak bylo) mowiac: "co ty durny jestes?" a on na to: "to Sylwia jest durna!" wszystko dlatego ze chcial zwalic wine na mnie! jego siostra nawet zwracala mu na to uwage: "maciek! jak ty do niej mowisz!!!" wczoraj sie o to poklocilismy. Oczywiscie on twerdzil, ze robie problem z niczego. ja mu powiedzialam: "dobrze, jesli tak trudno spelnic moja prosbe zebys sie do mnie tak nie odnosil, to rozumiem. Rób co chcesz" on na to: "nie chce sie jutro spotykac, jestem w****iony nie mam ochoty"

w****iony? na co? na to, że prosze go zeby sie do mnie ładniej wyrażał?

Co o tym myślicie?

Myślę, że nie chciałabym się męczyć z wulgarnym, prymitywnym, niereformowalnym chamem, który nie ma do mnie szacunku, ale Tobie nie powiem co masz zrobić, bo musisz sama do tego dojść.

[ama4]

Skoro wiele razy prosiłaś a on nic nie zmienia, to sama znalazłaś odpowiedź na pytanie "co my o tym myślimy".

[wandaweranda]

Napisane przez Shake_that_Booty

Mój chlopak czasami brzydko sie wyraza w stsunku do mnie. Wiele razy zwracalam mu na to uwage, prosilam zeby tego nie robil. ale jak grochem o sciane. Najlepsze jest to, że według niego przesadzam. Bo jak twierdzi " mówie tak 2x na miesiac a ty robisz problem" Ale Przejdę do konkretnych przykładów. Np. "Zobacz, trzeba chamować tak, spokojnie. A nie ****a tak jak ty!!! "
lub: "nie no ****a! "
i kiedy jego ojciec coś opowiadal a ja krzyknelam: ooo oglądałam to! a moj chlopak: "Cicho bądź!"
lub też ostatnio, kiedy to jego ojciec zwrcił mu uwage, ze zamknal psa na klatce (bo rzeczywiscie tak bylo) mowiac: "co ty durny jestes?" a on na to: "to Sylwia jest durna!" wszystko dlatego ze chcial zwalic wine na mnie! jego siostra nawet zwracala mu na to uwage: "maciek! jak ty do niej mowisz!!!" wczoraj sie o to poklocilismy. Oczywiscie on twerdzil, ze robie problem z niczego. ja mu powiedzialam: "dobrze, jesli tak trudno spelnic moja prosbe zebys sie do mnie tak nie odnosil, to rozumiem. Rób co chcesz" on na to: "nie chce sie jutro spotykac, jestem w****iony nie mam ochoty"

w****iony? na co? na to, że prosze go zeby sie do mnie ładniej wyrażał?

Co o tym myślicie?

z buraka książęcia nie zrobisz. Mam dwie rady:jedna czego nie rób, a druga co zrób
rada nr jeden: nie każ go przypadkiem brakiem seksu, żeby go nauczyć szacunku do Ciebie i wymusić na nim stosowną poprawę zachowania. Piszę to profilaktycznie, bedąc pod wrażeniem nieco innej historii z forum
rada nr dwa: znajdź sobie chłopaka, ktory ma dobre maniery, szacunek do ludzi i kulturę osobistą we krwi.

[jucha91]

Jego zachowanie jest strasznie niemiłe :/ A ile ma lat? Bo zachowuje się jak gówniarz z gimnazjum!
Czasami niektórzy tak mają, że się odzywają w ten sposób, bo się wyrwie, albo po prostu w ten sposób wyładowują stres.
Najbardziej niepokojące jest to, że on nie widzi w tym problemu. Bo owszem wyrwie się, trudno, zdarza się, ale żeby nie przeprosić, tylko mówić, że to Ty przesadzasz, a on nic nie zrobił.

A Tobie zdarza się odnosić do niego w taki chamski sposób?

[pigula1990]

A oto dowod na to, jak głupia potrafi byc kobieta ;]

4 dni temu zakladalas watek: Moj facet mnie nie slucha-mam tego dosc

Dzis mamy sliczny watek o tym, ze lubi na Cie obrazac

Moze zrob jeszcze jeden i wypisz w nim kolejne jego wady: ze Cie bije, za szybko dochodzi, nie mowi Ci ze sie kocha itp.

Bo nie wiem po ktorym watku do Ciebie dotrze, ze to nie jest mężczyzna dla Ciebie, ze to w ogole nie jest "mężczyzna" ;]

[nicka01]

Napisane przez wandaweranda

z buraka książęcia nie zrobisz. Mam dwie rady:jedna czego nie rób, a druga co zrób
rada nr jeden: nie każ go przypadkiem brakiem seksu, żeby go nauczyć szacunku do Ciebie i wymusić na nim stosowną poprawę zachowania. Piszę to profilaktycznie, bedąc pod wrażeniem nieco innej historii z forum
rada nr dwa: znajdź sobie chłopaka, ktory ma dobre maniery, szacunek do ludzi i kulturę osobistą we krwi.

[Narrhien]

Cóż, nie trzeba czytac wątku, żeby dać radę. Wystarczy tytuł.

Jeśli chłopak brzydko się do ciebie odnosi i nie chce tego zmienić, to najwyższy czas, by zmienić chłopaka.

Innego wyjścia nie ma, tzn. jest - możesz dalej trwać w tym układzie, ale śmiem twierdzić, że nie bardzo on ci w tej chwili odpowiada.

[Clemence]

Ja to bym mu powiedziala prposto z mostu ,ze albo się zahcowuje normalnie albo nie ma na co liczyc.Nikt tutaj nie jest jego zabawką do zabawy,tylko jesteś osobą z krwi i kości.Są przesady a nie klopoty.To już przegięcie.Ciekawe jakby bylo mu milo jakbyś Ty się tak na Niego rzucała?! widać do siebie nie pasujecie.Ja bym nie umiala pokochać kogoś kto mnie wyzywa.Nigdy.Nie jestem pustą lalą na którą można się nadąć czy bić.Bez przesady.
Albo przestanie tak mówić,albo niech się żegna.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

A i jeżeli Cię nie słucha to zmieniam zdanie- dawno by sobie szukał drugiej naiwnej

[Wikttoria]

[QUOTE=wandaweranda;222477 60]z nie każ go przypadkiem brakiem seksu, żeby go nauczyć szacunku do Ciebie i wymusić na nim stosowną poprawę zachowania. Piszę to profilaktycznie, bedąc pod wrażeniem nieco innej historii z forumQUOTE]

Niedobra Ty

A tak serio - to powiele zdanie przedmówczyń. Burak i tyle. Widząc takiego u koleżanki na pewno powiedzialbyś - co ona w nim widzi. A ty się przyssałaś do niego bo koniecznie potrzebujesz chłopaka?

[mivol]

Facet cie nie słucha, nie odzywa się do ciebie a jak już zaczyna to lecą bluzgi, nie ma co fajny koleś

[little19]

Skoro ty go prosisz a on ma to gdzies to znaczy, ze nie liczy sie z twoim zdaniem i w ogole nie liczy sie z Toba. Ja bym na twoim miejscu postawila warunek albo chociaz probuje zmienic swoje prostackie zachowanie albo moze spadac na drzewo. Masz prawo mu powiedziec, ze nie podoba Ci sie sposob w jaki sie do ciebie odnosi bo to wg ciebie wulgarne i chamskie i Tobie to nie odpowiada, bo uwazasz, ze to brak szacunku dla drugiej osoby. Jesli sie nie zmieni to znaczy, ze ma cie w d**ie i olewa Twoje zdanie. ja bym tego nie akceptowala w nieskonczonosc.

[Lexie]

Napisane przez Narrhien

Cóż, nie trzeba czytac wątku, żeby dać radę. Wystarczy tytuł.

Jeśli chłopak brzydko się do ciebie odnosi i nie chce tego zmienić, to najwyższy czas, by zmienić chłopaka.

Innego wyjścia nie ma, tzn. jest - możesz dalej trwać w tym układzie, ale śmiem twierdzić, że nie bardzo on ci w tej chwili odpowiada.

Dokładnie.
Tu nie za bardzo jest możliwość dać inną radę. Słynna rada "porozmawiaj" nie ma zastosowania, skoro z góry wiadomo, że chłopak swojego zachowania nie chce zmieniać

Nie wiem autorko co z nim robisz, ja jestem bardzo wyczulona na kwestie szacunku i po pierwszych takich odzywkach głęboko bym przemyślała sens tej znajomości. Na dodatek to już kolejny wątek na temat tego pana...

[0nasty0]

Napisane przez wandaweranda

rada nr jeden: nie każ go przypadkiem brakiem seksu, żeby go nauczyć szacunku do Ciebie i wymusić na nim stosowną poprawę zachowania.

Hehe. Dokładnie.

To może zrób się taka jak on? Może jak poczuje na własnej skórze, jak on traktuje Ciebie, to zmieni te swoje prostackie odzywki?

[tennyo4]

Napisane przez BrigitteBardot

Myślę, że nie chciałabym się męczyć z wulgarnym, prymitywnym, niereformowalnym chamem, który nie ma do mnie szacunku, ale Tobie nie powiem co masz zrobić, bo musisz sama do tego dojść.

No cóż... kolejny przypadek z cyklu "byle jaki, byle był"

[me_rry]

Napisane przez pigula1990

A oto dowod na to, jak głupia potrafi byc kobieta ;]

4 dni temu zakladalas watek: Moj facet mnie nie slucha-mam tego dosc

Dzis mamy sliczny watek o tym, ze lubi na Cie obrazac

Moze zrob jeszcze jeden i wypisz w nim kolejne jego wady: ze Cie bije, za szybko dochodzi, nie mowi Ci ze sie kocha itp.

Bo nie wiem po ktorym watku do Ciebie dotrze, ze to nie jest mężczyzna dla Ciebie, ze to w ogole nie jest "mężczyzna" ;]

Brawo !!

Dzieciaczek (bo tak zachowuje się Twój chłopak) widocznie nie dorósł do tego, aby być w związku z kobietą. Kobietę trzeba szanować i mieć ogólną kulturę osobistą, a to co serwuje Ci Twój chłopak, raczej mocno od tego odbiega. Ile ma lat?

[SOCKI]

Miej do siebie choć odrobinę szacunku i wymagaj tego szacunku od innych. To jest chyba oczywiste co robić w takiej sytuacji.

[linaya]

Nie wyobrażam sobie związku z kimś takim. Burak do kwadratu, i to pastewny. Zerwij z nim, a poszukaj takiego, dla którego będziesz księżniczką, a nie "****ą"

[Czarna_Złośnica]

Pozwoliłas sobie na to... gdyby do mnie sie tak odezwał to by w pysk dostał i tyle.
Po co jestes z facetem który Cie nie szanuje?

[wandaweranda]

Napisane przez 0nasty0

To może zrób się taka jak on? Może jak poczuje na własnej skórze, jak on traktuje Ciebie, to zmieni te swoje prostackie odzywki?

ta, jeszcze czego? dziewczyna ma zmienić swoją skórę? ale po co? na nim to i tak nie zrobi żadnego wrażenia, ewentualnie poczuje się przy bluzgającej dziewczynie bardziej komfortowo, bardziej swojsko, jak w swoim chlewiku

[Narrhien]

Napisane przez wandaweranda

ta, jeszcze czego? dziewczyna ma zmienić swoją skórę? ale po co? na nim to i tak nie zrobi żadnego wrażenia, ewentualnie poczuje się przy bluzgającej dziewczynie bardziej komfortowo, bardziej swojsko, jak w swoim chlewiku

Dodatkowo uzna, że skoro ona tak mówi, to jemu tym bardziej wolno.

A kiedy dziewczyna zorientuje się, że ten sposób nie działa i wróci do starego sposobu - proszenia, by przestał, do jego argumentu "przesadzasz" dojdzie jeszcze argument "przecież sama tak robiłaś i jakoś mi to nie przeszkadzało, więc przesadzasz".

[skazana_na_bluesa]

czas chyba zmienic faceta bo on swojego zachowania nie zmieni

[0nasty0]

Napisane przez wandaweranda

ta, jeszcze czego? dziewczyna ma zmienić swoją skórę? ale po co? na nim to i tak nie zrobi żadnego wrażenia, ewentualnie poczuje się przy bluzgającej dziewczynie bardziej komfortowo, bardziej swojsko, jak w swoim chlewiku

Po prostu nie raz trzeba zrobić coś, aby komuś uświadomić, że zachowanie takie rani, nie jest miłe. A najlepiej odczuwa się to na własnej skórze.
Jeśli to nie dałoby mu nic do myślenia albo by mu odpowiadało, to wtedy bym go pożegnała.

[wandaweranda]

Napisane przez 0nasty0

Po prostu nie raz trzeba zrobić coś, aby komuś uświadomić, że zachowanie takie rani, nie jest miłe. A najlepiej odczuwa się to na własnej skórze.
Jeśli to nie dałoby mu nic do myślenia albo by mu odpowiadało, to wtedy bym go pożegnała.

tylko czy warto (choćby li i jedynie dla eksperymentu) zniżać się do czyjegoś krytycznie niskiego poziomu? burak to istota z reguły gruboskórna, więc do niego taka delikatna forma perswazji nie dotrze, jedyny efekt tego bedzie taki, że dziewczyna przy nim schamieje

jaki jest sens związku, w którym ludzie nie mogą być sobą?
meczy ona jego swoimi pretensjami (on nie kapuje o co jej biega), męczy on ją swoim prostactwem (ona nie może zdzierżyć, ze jej prośby sa nieskuteczne, a chłop niereformowalny)
oj, męczą się biedaczki ale wiadomo, że świat jest pelen masochistów

a może niepotrzebnie tak dramatyzujemy i dziewczyna jest z nim bo chce się podszkolić z łaciny?

[paczek1990]

Proponuję się do niego nie oddzywać. Prosiłaś, mówiłaś, rozmawiałaś. Nic. Więc kurcze czekaj aż on przyjdzie pierwszy może coś przemyśli jak nie będziesz odbierać tel, odpisywać na smsy itd

[little19]

Ja nie rozumiem czemu niektóre dziewczyny daja sie tak traktować... czy to wynika naprawde z tej wielkiej milosci czy rzeczywiscie z tego 'byle jaki byle był, bo nastepny moze sie szybko nie nawinac i zostane sama'. Ja rozumiem, ze mozn cos wybaczyc dac nastepna szanse, ale skoro facet nawet nie wykazuje checi poprawy bo ma to w glebokim powazaniu, bo uwaza, ze jemu wszystko wolno i on bedzie sie zachowywal tak jak jemu sie podoba, no to przepraszam bardzo ale to jest zenujace. przeciez facet traktuje Cie orzedmiotowo i ma gdzes co ci sie podoba co nie, nie znam go ale wyglada to tak jakbys byla dla niego tylko zabawka z ktora moze sobie robic co chce, ktora czasami sie przydaje do zabawy i do tego, zeby jemu bylo fajnie. A o twoich uczuciach to chyba w ogole nie mysli.

[Narrhien]

Napisane przez 0nasty0

Po prostu nie raz trzeba zrobić coś, aby komuś uświadomić, że zachowanie takie rani, nie jest miłe. A najlepiej odczuwa się to na własnej skórze.
Jeśli to nie dałoby mu nic do myślenia albo by mu odpowiadało, to wtedy bym go pożegnała.

Trzeba być naprawdę tępym burakiem, żeby nie rozumieć, iż przeklinanie i brzydkie odnoszenie się do partnerki jest niemiłe i rani ją.

[jucha91]

Napisane przez Narrhien

Trzeba być naprawdę tępym burakiem, żeby nie rozumieć, iż przeklinanie i brzydkie odnoszenie się do partnerki jest niemiłe i rani ją.

A najgorsze jest to, że na chłopaku to nie robi żadnego wrażenia i poczucia winy :/