Problem z ex

[malinowy_song92]

Witam wszystkich forumowiczów ; )) Na początku chciałam napisać tylko, że jestem nowa - od dłuższego czasu przeglądam to forum i można zaczerpnąć stąd wiele cennych rad ...
Postaram się udzielać , tyle ile czas mi na to pozwoli , lecz teraz piszę , bo mam problem ...

Jakiś czas temu poznałam fantastycznego chłopaka , kiedy poprosił mnie o numer telefonu - dałam go po jakimś czasie, lecz nie wierzyłam w to , że się odezwie a jednak... Dużo pisaliśmy na gg, telefonował do mnie, pisał sms-y . Ogólnie widać, że jakoś mu zależało. Zaproponował spotkanie , zgodziłam się . Myślałam , że potrwa 2 godzinki góra, bo nie będzie tematów do rozmów i znów mile się rozczarowałam !
Spędziliśmy razem ponad 6 cudownych godzin !
Świetnie mi się z nim rozmawiało , chłopak ma obycie w każdym temacie, gadało się tak dobrze jakbyśmy znali się od lat. Oczywiście były elementy flirtu itp. Byliśmy nad jeziorem i chyba z godzinę siedzieliśmy przytuleni do siebie , wpatrując się jak słońce zachodzi ... Było romantycznie, dostałam od niego przepiękną różę... Chciał mnie pocałować, ale nie chciałam tego na pierwszym spotkaniu, żeby nie pomyślał, że za łatwa jestem czy coś w tym stylu. Dostałam więc buziaka na pożegnanie, a także jak wracaliśmy do samochodu ...
Mogłabym pisać jeszcze wiele o jego kulturze osobistej typu , przepuszczanie przodem, otwieranie drzwi od samochodu ... itp ...
No ale problem leży gdzieś indziej . Na jutro zaprosił mnie na wycieczkę niespodziankę , fajnie to zaplanował naprawdę, w tygodniu mam z nim pojechać na działkę , ma też zaplanowane kino, imprezy itp....
Podoba mi się jego , inwencja twórcza ale ...
Jego była dziewczyna, cały czas do niego pisze !
Dodam, że on ma 21 lat, ja 19 a ona 18 .
Oni nie są już razem pół roku, rozstali się po 3 latach związku,. bo była zrobiła mu świństwo, min zdradzała go przez dłuższy okres czasu ...
( chociaż w sumie nie poszła prawdopodobnie do łóżka z tamtym kolesiem, on ją złapał na tym jak do niej non stop przyjeżdżał , jak ona całowała się z nim, jak szli przytuleni, znalazł też jej w aparacie zdjęcia z tamtym ) od rodziców nasłuchał się też jaka ona nie jest itp . Czyli ogólnie to niezły z niej numer .
A ona do niego pisze, że go kocha, że tęskni, że żałuje, że śmierć ich nie rozłączy , że będzie o niego walczyła itp ... On jej odpisuje, czasami, ale pisze, że nie ma szans na powrót , czuje do niej w pewnym stopniu złość i nienawiść... Mówi, że chce czegoś nowego, że jej nie kocha, choć są momenty kiedy przychodzi jakieś dziwne bliżej nie określone uczucie ...
Podobno rozum, każe ją wykreślić ze wszystkiego ....
Nie wiem co jeszcze dodać , ale proszę o radę bo nikt chyba nie potrafi mi pomóc ; (
Co mam zrobić , żeby pokazać mu, że ona na niego nie zasługuje, że jestem wrażliwą dziewczyną, która nigdy go nie skrzywdzi ( wiem to napewno, bo również przez lata kochałam ... )
Co zrobić z jego ex, z którą nie ma dnia spokoju ? Brakuje mi pomysłów i siły... może jeszcze jedno - jak go jutro zaskoczyć pozytywnie ? Ale oczekuję jakiś przemyślanych odpowiedzi , nic w stylu ," striptiz "
Dziękuję i pozdrawiam! I przepraszam, za nie ścisłości , strasznie się śpieszyłam !

[Lea_ny]

Napisane przez malinowy_song92

A ona do niego pisze, że go kocha, że tęskni, że żałuje, że śmierć ich nie rozłączy , że będzie o niego walczyła itp ... On jej odpisuje, czasami, ale pisze, że nie ma szans na powrót , czuje do niej w pewnym stopniu złość i nienawiść... Mówi, że chce czegoś nowego, że jej nie kocha, choć są momenty kiedy przychodzi jakieś dziwne bliżej nie określone uczucie ...

Dopóki będzie jej odpisywał, dotąd ona będzie starać się o jego uwagę. Jeśli facet chce się od niej odciąć, to musi przestać się do niej odzywać, reagować na jej wyznania (nawet jeśli są to negatywne reakcje).

Niestety niepokoi mnie to, że niby jej nie kocha, ale nachodzi go czasem "jakieś dziwne bliżej nie określone uczucie".

[jagodowa90]

Dopiero zaczeliscie sie spotykac, wiec w sumie jakas oficjalna para nie jestesmy.
Porozmawiaj z nim.
Powiedz mu spokojnie, ze jezeli on traktuje wasza znajomosc powaznie, to oczekujesz, ze kontakty z byla przestana miec miejsce (czyt, przestanie jej odpisywac, zmieni nr czy cokolwiek).
Poza tym powiedzialbym rowniez, zeby zastanowil sie powaznie nad tym blizej nieokreslonym uczuciem do niej, bo nie chcesz być zabawka ani niczyją pocieszycielką do zapomnienia.


Zawsze takie sytuacje mnie jakas odpychają, początki powinny byc piekne a nie od razu jakis syf i bagienko.

[malinowy_song92]

Dziewczyny macie rację ! Muszę z nim o tym porozmawiać na spokojnie, tylko nie wiem jak zacząć . Mnie również martwi to bliżej nie określone uczucie, bo napewno nie zamierzam być dziewczyną do pocieszania ....

Dziś kolejny raz się spotykamy - może macie jakieś pomysły by go mile zaskoczyć ? ; ))

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez malinowy_song92

Witam wszystkich forumowiczów ; )) Na początku chciałam napisać tylko, że jestem nowa - od dłuższego czasu przeglądam to forum i można zaczerpnąć stąd wiele cennych rad ...
Postaram się udzielać , tyle ile czas mi na to pozwoli , lecz teraz piszę , bo mam problem ...

Jakiś czas temu poznałam fantastycznego chłopaka , kiedy poprosił mnie o numer telefonu - dałam go po jakimś czasie, lecz nie wierzyłam w to , że się odezwie a jednak... Dużo pisaliśmy na gg, telefonował do mnie, pisał sms-y . Ogólnie widać, że jakoś mu zależało. Zaproponował spotkanie , zgodziłam się . Myślałam , że potrwa 2 godzinki góra, bo nie będzie tematów do rozmów i znów mile się rozczarowałam !
Spędziliśmy razem ponad 6 cudownych godzin !
Świetnie mi się z nim rozmawiało , chłopak ma obycie w każdym temacie, gadało się tak dobrze jakbyśmy znali się od lat. Oczywiście były elementy flirtu itp. Byliśmy nad jeziorem i chyba z godzinę siedzieliśmy przytuleni do siebie , wpatrując się jak słońce zachodzi ... Było romantycznie, dostałam od niego przepiękną różę... Chciał mnie pocałować, ale nie chciałam tego na pierwszym spotkaniu, żeby nie pomyślał, że za łatwa jestem czy coś w tym stylu. Dostałam więc buziaka na pożegnanie, a także jak wracaliśmy do samochodu ...
Mogłabym pisać jeszcze wiele o jego kulturze osobistej typu , przepuszczanie przodem, otwieranie drzwi od samochodu ... itp ...
No ale problem leży gdzieś indziej . Na jutro zaprosił mnie na wycieczkę niespodziankę , fajnie to zaplanował naprawdę, w tygodniu mam z nim pojechać na działkę , ma też zaplanowane kino, imprezy itp....
Podoba mi się jego , inwencja twórcza ale ...
Jego była dziewczyna, cały czas do niego pisze !
Dodam, że on ma 21 lat, ja 19 a ona 18 .
Oni nie są już razem pół roku, rozstali się po 3 latach związku,. bo była zrobiła mu świństwo, min zdradzała go przez dłuższy okres czasu ...
( chociaż w sumie nie poszła prawdopodobnie do łóżka z tamtym kolesiem, on ją złapał na tym jak do niej non stop przyjeżdżał , jak ona całowała się z nim, jak szli przytuleni, znalazł też jej w aparacie zdjęcia z tamtym ) od rodziców nasłuchał się też jaka ona nie jest itp . Czyli ogólnie to niezły z niej numer .
A ona do niego pisze, że go kocha, że tęskni, że żałuje, że śmierć ich nie rozłączy , że będzie o niego walczyła itp ... On jej odpisuje, czasami, ale pisze, że nie ma szans na powrót , czuje do niej w pewnym stopniu złość i nienawiść... Mówi, że chce czegoś nowego, że jej nie kocha, choć są momenty kiedy przychodzi jakieś dziwne bliżej nie określone uczucie ...
Podobno rozum, każe ją wykreślić ze wszystkiego ....
Nie wiem co jeszcze dodać , ale proszę o radę bo nikt chyba nie potrafi mi pomóc ; (
Co mam zrobić , żeby pokazać mu, że ona na niego nie zasługuje, że jestem wrażliwą dziewczyną, która nigdy go nie skrzywdzi ( wiem to napewno, bo również przez lata kochałam ... )
Co zrobić z jego ex, z którą nie ma dnia spokoju ? Brakuje mi pomysłów i siły... może jeszcze jedno - jak go jutro zaskoczyć pozytywnie ? Ale oczekuję jakiś przemyślanych odpowiedzi , nic w stylu ," striptiz "
Dziękuję i pozdrawiam! I przepraszam, za nie ścisłości , strasznie się śpieszyłam !

nawet nie jestescie para, wiec to do niego nalezy kwestia splawienia eks

[Caroline1920]

a czym Ty dziewczyo chcesz go zaskakiwac? myslisz, ze jak go zaskoczysz to ex przestanie sie oddzywac?
smiesza mnie zawsze teksty typu "czym go zaskoczyc?", ja jakos nigdy takich rozkmin nie mialam, nie byly potrzebne... a juz w szczegolnosci nie na poczatku znajomosci kiedy faceci szleja za nowa dziewczyna i swiata poza nia nie widza (nie mowie, ze tylko na poczatku tak jest bo w wielu zwiazkach jest tak nadal po wielu latach)... trzeba po prostu byc soba i zachowywac sie naturalnie a nie jakies zaskakiwania wymyslac...

a propo glownego tematu to wiem (bo mialam takie sytuacje), ze gdy facet chce, to moze ukrocic natreta ex szybciutko, tylko musi chciec a nie odpisywac jej na smsy i trzaskac tekstami o blizej nieokreslonych uczuciach
a ten mial pol roku na to i jak widac nie zrobil nic

[m@rtynka]

Jeśli chcesz się z nim dalej spotykać to chłopak musi się trochę okreslić. Bo mam wrażenie jakbys była jego "okładem na złamane serce". Co nie zmienia faktu, że nie można od niego oczekiwać jakich kolwiek deklaracji. Moja rada jest taka trzymaj te znajomość na dystans i patrz jak kolega się zachowuje. Możesz także z nim o tym pogadać, powiedzieć czego się obawiasz tylko czy on jest już gotowy na kolejny związek.

[malinowy_song92]

I tak zrobię ; ) Będę go trzymała na dystans - zobaczę jak akcja się potoczy dalej ; ))
Nigdy nikogo nie udawałam i zawsze byłam sobą - dlatego teraz też postanowiłam taka pozostać ; )))

Dziękuję za wszystkie cenne rady ; ))

[deskaska]

Pokaż mu po prostu co to jest prawdziwy związek, rozkochaj go w sobie. Pamiętaj jednak, że prawdopodobnie wtedy dziewczyna będzie się częściej odzywała, bo poczuje ból, ze ktoś chce być z jej ex, jednak po jakimś czasie wymięknie, musisz pozcekać, aż sobie z tym poradzi.

[la'Mbria]

Autorko wybacz, ale ten facet to piiiipa a nie facet
była panna mu przyprawiała notorycznie rogi, a on miewa "jakieś tam uczucia"...o maj gad!
druga sprawa- zakończenie kontaktu z Ex lezy TYLKO I WYŁĄCZNIE w jego gestii, ty do tego nie masz nic, zupełnie nic
to facet ma się jednoznacznie i definitywnie rozliczyć ze swoją przeszłością, a nie ty masz za niego to zrobić, tyle, że....widać on nie chce sie z tą przeszłością rozliczyć
mozliwe (tak jest według mnie) że dobrze mu w takim "układzie", w takim stanie zawieszenia...z toba się milusio pospotyka, starasz się, robisz do niego maślane oczęta i widać, że się wkrecasz na tą znajomośc- już ci zależy, już być chciała z misiem za rączkę po miescie się prowadzać- jemu to pasuje i to jest ok- nie potępiam....
natomiast nie ok, jest to, że pasują mu słodkie smsy od Exiorki, ze łechcą jego męskie ego wyznania miłości po grób składane przez byłą- to potępiam i to mocno
Facet jakby naprawdę chciał (słowo klucz- CHCIAŁ), to by ex-panne już dawno wysłał do innej galaktyki, nie robi tego=nie chce zrobić
proste
kolejna sprawa, ze ja nie do końca wierzę w opowieść o tych przyprawianych mu notorycznie rogach przez tą pannę...Autorko, zastanów sie tak na zdrowy rozum, jaki człowiek mający chociaż szczątkowe poczucie własnej wartości i moralności, zastanawiał by się nad jakimikolwiek pozytywnymi uczuciami do osoby która długi czas go zdradzała?!
niech się chłoptaś określi raz a konkretnie, kontakt z byłą urwie, lub przeniesie w stan totalnego zawieszenia aż jej przejdzie ta wielka miłość i dopiero wtedy bierzcie sie za tworzenie czegokolwiek wspólnie...dopóki koleś się nie zdefiniuje jednoznacznie ty się między wódkę a zakąskę nie wpychaj- po co ci szarpanina?!

[Kaja-ja]

Napisane przez la'Mbria

Autorko wybacz, ale ten facet to piiiipa a nie facet
była panna mu przyprawiała notorycznie rogi, a on miewa "jakieś tam uczucia"...o maj gad!
druga sprawa- zakończenie kontaktu z Ex lezy TYLKO I WYŁĄCZNIE w jego gestii, ty do tego nie masz nic, zupełnie nic
to facet ma się jednoznacznie i definitywnie rozliczyć ze swoją przeszłością, a nie ty masz za niego to zrobić, tyle, że....widać on nie chce sie z tą przeszłością rozliczyć
mozliwe (tak jest według mnie) że dobrze mu w takim "układzie", w takim stanie zawieszenia...z toba się milusio pospotyka, starasz się, robisz do niego maślane oczęta i widać, że się wkrecasz na tą znajomośc- już ci zależy, już być chciała z misiem za rączkę po miescie się prowadzać- jemu to pasuje i to jest ok- nie potępiam....
natomiast nie ok, jest to, że pasują mu słodkie smsy od Exiorki, ze łechcą jego męskie ego wyznania miłości po grób składane przez byłą- to potępiam i to mocno
Facet jakby naprawdę chciał (słowo klucz- CHCIAŁ), to by ex-panne już dawno wysłał do innej galaktyki, nie robi tego=nie chce zrobić
proste
kolejna sprawa, ze ja nie do końca wierzę w opowieść o tych przyprawianych mu notorycznie rogach przez tą pannę...Autorko, zastanów sie tak na zdrowy rozum, jaki człowiek mający chociaż szczątkowe poczucie własnej wartości i moralności, zastanawiał by się nad jakimikolwiek pozytywnymi uczuciami do osoby która długi czas go zdradzała?!
niech się chłoptaś określi raz a konkretnie, kontakt z byłą urwie, lub przeniesie w stan totalnego zawieszenia aż jej przejdzie ta wielka miłość i dopiero wtedy bierzcie sie za tworzenie czegokolwiek wspólnie...dopóki koleś się nie zdefiniuje jednoznacznie ty się między wódkę a zakąskę nie wpychaj- po co ci szarpanina?!

Popieram od początku, do końca

A co do zaskawiwania - nie nakręcaj się. Koniecznie się zdystansuj. Nie wchodz w żadne zażyłości fizyczne - nawet przytulanie, czy całowanie. Bo chłopak dostanie palec, a biorąc pod uwagę jak się nakręciłaś zaraz dostanie i rękę, i szyję, i usta i wiadomo co tam jeszcze... i jemu w to graj!
Niestety nie masz wpływu na jego relacje z Ex. Co najwyżej możesz "napomknąć" coś na ten temat - ale nawet trudno mi wymyśleć, co mogłabyś powiedzieć.
Dystans, przede wszystkim dystans! Żebyś nie była chusteczką, którą obsmarka (za przeproszeniem ) i wyrzuci jak tylko mu się to "bliżej nieokreślone uczucie" określi....

[niebieskie_oczko]

ex zdradzała go tak na ofen, a on z nią jeszcze smsuje
no coż, jego wybór, ale faktycznie może być tak jak dziewczyny napisały - facet nie ma jaj, by zakończyć relacje ze swoją byłą. ja nie widziałabym żadnego sensu na pisywanie z typem, który doprawiałby mi rogi - szkoda mojego czasu i kasy za smska

i faktycznie wymagać wiele nie możesz, bo żadną parą nie jesteście jeszcze, ale wszystko chyba ku temu zmierza tylko bądź ostrożna. nie ma nic gorszego niż tworzenie nowego związku z kimś, kto nie rozliczył się do końca z przeszłością.

[Madzialenka_21]

Owszem ,wszystko zmierza ku nowemu związkowi, ale ja bym na Twoim miejscu w ten związek nie weszła. Na pewno nie na chwilę obecną. No chyba, że podoba Ci się życie w trójkącie.
Także lepiej zastanów się nad poważną rozmowę z kolegą, a niżeli na śmiesznym zaskakiwaniu.

[Diversification]

Napisane przez Lea_ny

Dopóki będzie jej odpisywał, dotąd ona będzie starać się o jego uwagę. Jeśli facet chce się od niej odciąć, to musi przestać się do niej odzywać, reagować na jej wyznania (nawet jeśli są to negatywne reakcje).

Niestety niepokoi mnie to, że niby jej nie kocha, ale nachodzi go czasem "jakieś dziwne bliżej nie określone uczucie".

Zgadzam się.
Nie jesteście parą, spotkaliście się zaledwie parę razy, więc dlaczego chcesz ingerować w jego sprawy osobiste? Rozumiem, że jesteś zazdrosna choć uważam, że na tym etapie znajomości, nie powinnaś tego okazywać, a tym samym udowadniać mu, że jego była na niego nie zasługuje i powinien wybrać Ciebie. To jego decyzja, a Ty ją musisz uszanować. Jeśli jednak sytuacja się nie zmieni, a Wy zbliżycie się do siebie i będziecie poważniej myśleli o swoich relacjach to możesz z nim porozmawiać o jego ex i delikatnie zasugerować mu, aby urwał z nią kontakt, bo nie chcesz żyć w trójkącie choć myślę, że aby o tym mówić, potrzeba jeszcze wiele czasu.
Musisz mieć również świadomość, że trzy wspólnie lata spędzone to nie kilka spotkań i Twój adorator, że tak go nazwę, wróci do swojej byłej, więc nie angażuj się na tym etapie znajomości za bardzo, abyś potem nie była rozczarowana i zawiedziona.
Poczekaj na rozwój sytuacji i nie podejmuj zbyt pochopnych decyzji.

[milka8686]

Kiedys byłam w podobnej sytuacji i teraz radziłabym się wycofać zanim się w nim zakochaszJa zrobiłam inaczej i z perspektywy czasu widzę, że to nie była raczej dobra decyzja. Za późno się zorientowałam,że ta była chce do niego wrócić (bo ja to gópia jezdem i w przyjaźń damsko-męską wierzę) zdążyłam się zadurzyć, ale serio, akcja nie warta tych nerwów. Możesz też się z nim jeszcze trochę pospotykać,a potem powiedzieć, że nie pasują Ci jego relacje z byłą i się wycofujesz z tego układu. Wtedy zobaczysz co on na to

No,ale to tylko moje zdanie

[Madeleeeine]

Napisane przez malinowy_song92

Witam wszystkich forumowiczów ; )) Na początku chciałam napisać tylko, że jestem nowa - od dłuższego czasu przeglądam to forum i można zaczerpnąć stąd wiele cennych rad ...
Postaram się udzielać , tyle ile czas mi na to pozwoli , lecz teraz piszę , bo mam problem ...

Jakiś czas temu poznałam fantastycznego chłopaka , kiedy poprosił mnie o numer telefonu - dałam go po jakimś czasie, lecz nie wierzyłam w to , że się odezwie a jednak... Dużo pisaliśmy na gg, telefonował do mnie, pisał sms-y . Ogólnie widać, że jakoś mu zależało. Zaproponował spotkanie , zgodziłam się . Myślałam , że potrwa 2 godzinki góra, bo nie będzie tematów do rozmów i znów mile się rozczarowałam !
Spędziliśmy razem ponad 6 cudownych godzin !
Świetnie mi się z nim rozmawiało , chłopak ma obycie w każdym temacie, gadało się tak dobrze jakbyśmy znali się od lat. Oczywiście były elementy flirtu itp. Byliśmy nad jeziorem i chyba z godzinę siedzieliśmy przytuleni do siebie , wpatrując się jak słońce zachodzi ... Było romantycznie, dostałam od niego przepiękną różę... Chciał mnie pocałować, ale nie chciałam tego na pierwszym spotkaniu, żeby nie pomyślał, że za łatwa jestem czy coś w tym stylu. Dostałam więc buziaka na pożegnanie, a także jak wracaliśmy do samochodu ...
Mogłabym pisać jeszcze wiele o jego kulturze osobistej typu , przepuszczanie przodem, otwieranie drzwi od samochodu ... itp ...
No ale problem leży gdzieś indziej . Na jutro zaprosił mnie na wycieczkę niespodziankę , fajnie to zaplanował naprawdę, w tygodniu mam z nim pojechać na działkę , ma też zaplanowane kino, imprezy itp....
Podoba mi się jego , inwencja twórcza ale ...
Jego była dziewczyna, cały czas do niego pisze !
Dodam, że on ma 21 lat, ja 19 a ona 18 .
Oni nie są już razem pół roku, rozstali się po 3 latach związku,. bo była zrobiła mu świństwo, min zdradzała go przez dłuższy okres czasu ...
( chociaż w sumie nie poszła prawdopodobnie do łóżka z tamtym kolesiem, on ją złapał na tym jak do niej non stop przyjeżdżał , jak ona całowała się z nim, jak szli przytuleni, znalazł też jej w aparacie zdjęcia z tamtym ) od rodziców nasłuchał się też jaka ona nie jest itp . Czyli ogólnie to niezły z niej numer .
A ona do niego pisze, że go kocha, że tęskni, że żałuje, że śmierć ich nie rozłączy , że będzie o niego walczyła itp ... On jej odpisuje, czasami, ale pisze, że nie ma szans na powrót , czuje do niej w pewnym stopniu złość i nienawiść... Mówi, że chce czegoś nowego, że jej nie kocha, choć są momenty kiedy przychodzi jakieś dziwne bliżej nie określone uczucie ...
Podobno rozum, każe ją wykreślić ze wszystkiego ....
Nie wiem co jeszcze dodać , ale proszę o radę bo nikt chyba nie potrafi mi pomóc ; (
Co mam zrobić , żeby pokazać mu, że ona na niego nie zasługuje, że jestem wrażliwą dziewczyną, która nigdy go nie skrzywdzi ( wiem to napewno, bo również przez lata kochałam ... )
Co zrobić z jego ex, z którą nie ma dnia spokoju ? Brakuje mi pomysłów i siły... może jeszcze jedno - jak go jutro zaskoczyć pozytywnie ? Ale oczekuję jakiś przemyślanych odpowiedzi , nic w stylu ," striptiz "
Dziękuję i pozdrawiam! I przepraszam, za nie ścisłości , strasznie się śpieszyłam !

Może powiedz mu tak po prostu że nie podoba Ci się ta sytuacja. Niech wybierze ,bo dopóki będzie pisał z nią, wasz związek nie zazna pełni szczęścia a "ona zrozpaczona" będzie go podchodziła aż do skutku. Ty nic nie zrobisz. To on musi z tym skończyć, dlatego najlepiej będzie jeśli przestanie jej odpisywać to i ona da sobie spokój.

[Negadir]

Nie pomogę Ci, bo sama byłam w takiej sytuacji i nic zrobić nei mogłam Mojego chłopaka po prawie 3 latach zostawiła narzecozna, nagle on zaczął chodzić ze mną i mówił, że nic do niej nie czuje, po kilku miesiącach przyznał, że jednak miłość nei umiera i czuje cos do niej jeszcze i przyznał się ze często razem rozmawiają mimo ze ja sobie tego nie zyczyłam juz na poczatku znajomosci a on mnie oklamal ze nie m z nią nic wspolnego, po 1,5 roku on i tak ze mną zerwał, minęło już 5 miesiecy od zerwania a on próbuje znow byc ze swoją byłą tylko ze ona ma chlopaka. Tylko dlatego ze mna zerwal zeby sie zpowrotem starac o byłą I chyba do konca zycia nie bedzie mial dziewczyny bo bedzie w nieskonczonosc czekal az tamta go zechce znowu. Wyrządzil mi on wiele krzywd bo gdy byl ze mna powiedzial mi ze ją kochal bardizej niz mnie i to byla jego wielka milosc i mnei tak mocno nie pokocha bo raz w zyciu mozna tak mocno pokochac.

Teraz mam uraz, zauwazylam ze kazdy chlopak najbardziej kocha swoją byłą dziewczyne i cześto zdradza/oszukuje swoją obecną, bo tamta liczy się bardziej :/

Dziewczyny, co wy w takich wypadkach robicie? Macie tez tak ze wiecie ze wasz byly bardziej kochal wczesniejszą dziewczyne i ze to ona byla dla niego najwiekszą miłoscią zamiast was? co wtedy czujecie? Jesli nawet chlopak mowi ze to was najbardziej kocha to czy nie macie zadnych obaw ze moze jednak była to milosc jego zycia? Nie radze sobie z tym, bo chlopak bardzo mnie zranil i boje sie ze nastepny tez mi kiedys powie ze jego byla jest najwiekszą miloscią, a ja jestem tą drugą. Gdy się cos takiego slyszy od ukochanego chlopaka to uraz zostaje juz chbya na zawsze

[anusska89]

Byłam swojego czasu w podobnej sytuacji... I powiem Ci, że wymaga to wiele cierpliwości... Jeśli mu na Tobie zależy to w końcu sam przekona się, że nie warto jej odpisywać, a potem w końcu i ona da sobie spokój. Ty w tym czasie bądź sobą, pokaż mu jaką jesteś fantastyczną dziewczyną i że nie ma co się oglądać w przeszłość

Powodzenia, wytrwałości i cierpliwości !

[la'Mbria]

Napisane przez anusska89

Byłam swojego czasu w podobnej sytuacji... I powiem Ci, że wymaga to wiele cierpliwości... Jeśli mu na Tobie zależy to w końcu sam przekona się, że nie warto jej odpisywać, a potem w końcu i ona da sobie spokój. Ty w tym czasie bądź sobą, pokaż mu jaką jesteś fantastyczną dziewczyną i że nie ma co się oglądać w przeszłość

Powodzenia, wytrwałości i cierpliwości !

nieprawda!
sytuacja nie wymaga ani odrobiny cierpliwosci, za to twardych"jaj" wymaga
trzeba chłopaczkowi jasno zakomunikować, że "albo ja albo była-weź się zdecyduj" i już
jakkolwiek by zdecydował, niech się tej decyzji trzyma, a nie raz tu raz tam

[Candy_lips]

Gratuluję poznania fajnego faceta ( tak wynika z Twojego opisu) i miłego spędzania razem czasu Co masz zrobić ? Nie gadaj mu na pewno ciągle o byłej, bo może uznać Cię za natrętną, po prostu bądź sobą. Jeżeli macie być razem, to na pewno być razem i doceni Ciebie, a nie tamta zdradziecką dziewczynę.
Jeżeli zdecyduje się byc z Toba, ale będziesz widzieć, że nadal notorycznie myśli o tamtej, to lepiej w to nie wchodź, bo takie związki to niewypały i nie będziesz wtedy jego jedyną.
Pozdrawiam

[Diversification]

Napisane przez la'Mbria

nieprawda!
sytuacja nie wymaga ani odrobiny cierpliwosci, za to twardych"jaj" wymaga
trzeba chłopaczkowi jasno zakomunikować, że "albo ja albo była-weź się zdecyduj" i już
jakkolwiek by zdecydował, niech się tej decyzji trzyma, a nie raz tu raz tam

Przecież oni nie są parą, żeby miał wybierać między autorką, a ex. Jest wolnym człowiekiem, więc ma prawo utrzymywać kontakt z kim chce.

[majaaa19]

witam wizażanki mam nadzieje ze ktos szybko odpowie na mój post jest mi trudno o tym pisac ale przełamie sie.... jestem od 1,5 roku w związku z chłopakiem którego kocham ponad zycie.... zacznie banalnie na początku było jak w bajce,,, nie dostępywał mnie nawet na krok, kochał, pisał często, był romantyczny , to dla niego skonczyłam wczesniej rodzący sie związek... byłam wtedy przed matura.... bardzo mi pomógł był na 1 roku studiów... dzieki niemu nie panikowałam tak..... był taki kochany i zazdrosny o mnie..... wybrałam ta sama uczelnie zeby byc blisko po 1,5 roku bycia zaczęło sie walic ,,, wiem ze miałam w tym swój wkład bo byłam strasznie zazdrosna o niego wiem ze ma dobry kontakt z dziewczynami ale zauwazyłam ze pisał ze swoją byłą na fb i umawiali sie na piwo i "wspominki" (po kryjomu weszłam na jego fb)..... poczułam sie dziwnie...... czesto widze jego byłą studiuje na tej samej uczelni ,,,ładna ,, o niespotykanej urodzie , wkurza mnie bo cały czas porównuje ja do siebie ;( wydaje mi sie ze jestem gorsza...... a teraz gdy sa wakacje nie pisze On juz tak czeto jak rozmawiamy to tylko sie kłócimy ,,,, nawet nie zaprpponował spotkania,,,,, tesknie za nim ale wiem ze dzieje sie cos złego ... co robic???????????????????? ???????????

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

prosze o jakies rady....... wydaje mi sie ze jestesmy z soba dosc długo za nasz związek jest silny...... ale boje sie ze nie przetrwa jednak próby..... wpadłam na pomysł zeby skonfrontować ich spotkanie i niby przypadkiem z kolezanką znalezc sie w tym miejscu o tej samej porze...... ciekawe co on wtedy na to ale nie wiem czy to dobry pomysł?

[33owieczka]

malinowy_song92, poczekaj, powolutku, dopiero zaczynacie swoje randkowanie a Ty chciałabyś już Mu ustawiać z kim może smsować, a z kim nie.
Rozumiem, że smsowanie z była może Cię wk.... ale, niestey, doputy, dopóki nie jestyeście para- nie masz prawa wybirac Mu z kim może utrzymywac kontakty z kim nie.
Gdy zaczniecie być ze sobą na poważnie. Zaczną sie rozmowy między Wami, zdecydujecie się być razem wówczas możesz zwrócić uwage, że nie chcesz żyć w takim trójkącie i żeby ograniczył jeszcze bardziej kontakty z ex, najlepiej do zera.

[aniolecek89]

Jak spławić eks?Niech zablokuje jej numer u operatora telefonu komórkowego jeśli oczywiście on będzie tego chciał...Możesz podsunąć mu ten pomysł...Ale jeśli on ma jakieś takie dziwne uczucie czasami to może jeszcze się z jej nie wyleczył...

[malinowy_song92]

Napisane przez deskaska

Pokaż mu po prostu co to jest prawdziwy związek, rozkochaj go w sobie. Pamiętaj jednak, że prawdopodobnie wtedy dziewczyna będzie się częściej odzywała, bo poczuje ból, ze ktoś chce być z jej ex, jednak po jakimś czasie wymięknie, musisz pozcekać, aż sobie z tym poradzi.

No właśnie z tym mogę mieć problem, totalnie nie wiem jak się do tego rozkochiwana go w sobie zabrać...
Byłam w kilku związkach , ale jakoś nie czułam nic specjalnego, więc było to bez sensu ... A to tylko z tego względu, że 5 lat temu zakochałam się w najlepszym przyjacielu i będąc w innych związkach raniłam i siebie i tych chłopaków ... Z perspektywy czasu, widzę, że źle zrobiłam no ale cóż....
Byłam młoda i glupia ....; (

[malinowy_song92]

Napisane przez la'Mbria

Autorko wybacz, ale ten facet to piiiipa a nie facet
była panna mu przyprawiała notorycznie rogi, a on miewa "jakieś tam uczucia"...o maj gad!
druga sprawa- zakończenie kontaktu z Ex lezy TYLKO I WYŁĄCZNIE w jego gestii, ty do tego nie masz nic, zupełnie nic
to facet ma się jednoznacznie i definitywnie rozliczyć ze swoją przeszłością, a nie ty masz za niego to zrobić, tyle, że....widać on nie chce sie z tą przeszłością rozliczyć
mozliwe (tak jest według mnie) że dobrze mu w takim "układzie", w takim stanie zawieszenia...z toba się milusio pospotyka, starasz się, robisz do niego maślane oczęta i widać, że się wkrecasz na tą znajomośc- już ci zależy, już być chciała z misiem za rączkę po miescie się prowadzać- jemu to pasuje i to jest ok- nie potępiam....
natomiast nie ok, jest to, że pasują mu słodkie smsy od Exiorki, ze łechcą jego męskie ego wyznania miłości po grób składane przez byłą- to potępiam i to mocno
Facet jakby naprawdę chciał (słowo klucz- CHCIAŁ), to by ex-panne już dawno wysłał do innej galaktyki, nie robi tego=nie chce zrobić
proste
kolejna sprawa, ze ja nie do końca wierzę w opowieść o tych przyprawianych mu notorycznie rogach przez tą pannę...Autorko, zastanów sie tak na zdrowy rozum, jaki człowiek mający chociaż szczątkowe poczucie własnej wartości i moralności, zastanawiał by się nad jakimikolwiek pozytywnymi uczuciami do osoby która długi czas go zdradzała?!
niech się chłoptaś określi raz a konkretnie, kontakt z byłą urwie, lub przeniesie w stan totalnego zawieszenia aż jej przejdzie ta wielka miłość i dopiero wtedy bierzcie sie za tworzenie czegokolwiek wspólnie...dopóki koleś się nie zdefiniuje jednoznacznie ty się między wódkę a zakąskę nie wpychaj- po co ci szarpanina?!

Jest krok do przodu, napisał jej wyraźnie aby dała mu spokój i odczepiła się w końcu od niego, bo nie ma szans na powrót i , że te wszystkie sytuacje przekreśliły ją na zawsze ; ))
Wyrzucił ją z fejsa i nk i zablokował ją ; D Bo caly czas tam do niego pisala.
Dodał na nk zdjęcie ( robione przeze mnie ) przy którym była dedykacja dla Pani Fotograf , więc myślę, że może teraz laska trochę przystopuje, jeśli nadal nie da mu spokoju - to powiedział, że posunie się do bardziej radykalnych środków i choć przeważnie nie jest nigdy wobec nikogo chamski, teraz będzie musiał być;D

[Lea_ny]

Napisane przez malinowy_song92

No właśnie z tym mogę mieć problem, totalnie nie wiem jak się do tego rozkochiwana go w sobie zabrać...

O ile chcesz żeby związek miał porządne fundamenty, to nie ma recepty na rozkochanie. Musisz być po prostu sobą - i albo mu się taka spodobasz i pokocha Cię za to kim jesteś, albo nie.