Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[senira666]

Napisane przez lolita25

Lepiej? A to dziwne, ja bardzo przeżywam każdą śmierć w rodzinie a co dopiero w najbliższej rodzinie...jestem słaba psychicznie....nie lubię pogrzebów, jest mi ciężko

Latwo nie jest ale mimo ze to mama to my blisko nie bylysmy - to raz. Dwa ze w jej stanie smierc to wybawienie, koniec bolu i cierpienia i ta wiedza jest wazna i przez to jest "lepiej"


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolita25]

Noc nie przespana....obudziłam się o 2 i myślałam że to ranek, taka wyspana już byłam
Zaraz jadę do laboratorium bo już głodna jestem, potem szybkie zakupy i wracam na lewy boczek

[perfuzja]

Napisane przez lolita25

Takie zupełnie mleczne to ja już mam od paru miesięcy

Ej, daj mi miec nadzieje
Ja nie miałam, wiec liczę, ze to to

[kootek_mamrotek]

Napisane przez perfuzja

Do tego chyba zaczął odchodzić mi czop Na razie było tego moze tyle co paznokciec, zupełnie mleczne, ale zawsze cos

hurraaa

Dzień dobry ja dziś spałam jak zabita żadnej pobudki, żadnych bóli, stękania Obudziłam się tylko dlatego, że męża chciałam wyprawić do pracy i muszę wziąć tabletki :/ ale rozważam powrót do łóżka

co do nastawienia do porodu. Nie mam jakiś czarnych wizji, wiem że będzie bolało, ale jak to powiedziała położna na SR : " wszystko co wartościowe to się w bólach rodzi" poza tym tyle kobiet dało radę, to dlaczego ja mam być gorsza grunt to jechać na porodówkę z misją, żeby pomóc dziecku wyjść na świat i się z nim przywitać, a nie, że "jakoś to będzie", bo fakt jakoś to będzie, ale czy w tym momencie chodzi już tylko o nas ?
Druga sprawa to obecność bliskich, nie mówię, że ma to być jak scena z angielskich porodówek na TLC, gdzie na poród przychodzi cała zgraja Murzyńskich sióstr i ciotek ale jeżeli będę czuć obecność męża, który już teraz to przeżywa i przestawia swój grafik, żeby popołudniami wyrobić się z łazienką dla nas na święta, to wiem, że dam radę i nie musi mnie nawet trzymać za rękę podczas porodu, niech siedzi za drzwiami i słyszy mój krzyk, ale niech jest i też oczekuje tej chwili, kiedy już będziemy 3 osobową rodziną

ehh, to już chyba jednak po spaniu

[senira666]

Co do palenia ( bo wcielo mi cytat) to ja palilam i wydaje mi sie ze po odstawieniu od piersi bedzie mnie korcic zeby znowu palic - zwlaszcza ze bardzo za tym tesknie - ale mam tez nadzieje ze powstrzymaja mnie ceny fajek.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

A jeszcze bylo o cm na pierwszej stronie - moge dopisac ale tylko Siloh podala , dlatego nie wpisalam wczoraj.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kefii]

Napisane przez mezaga

Sama chętnie kupię taką. Też szukam. W brązach i/lub turkusach. Ale ciężko znaleźć coś naprawdę dobrego.

Obudziłam się godzinę temu taka glodna, że zasnąć nie mogę a lodówka pusta

Dobra pościel cięzko znaleź i niestety wysoka cena nie jest gwarancją że pościel będzie dobrej jakosci. Przetestowałam w swojej karierzę kilka rodzajów i mi najbardziej odpowiada satyna bawełniana i chyba wszytkie półki cenowe. Wiem ze nie ma co perzepalcać ale nie ma co kupowac jak najtańszej. Bardzo lubie też falenelke ale też średnia cena bo kupiłam kiedyś drogą i ni jak ma sie to do jakości poza tym ze wzór fajny.
Za kora nie przepadam ale pewnie bedzie podobnie
Ja zabieram sie za sprzatanie ale delikatnie bo mi lekarz zabronil sprzatać. Ogarne kurze na półkach i szafkach to juz cos do przodu

[malaMigotkAaa]

Znów nie mogę cytować wątków... Coś mi się poprzestawiało na tym wizażu ostro

Perfuzja czop może odchodzić kilka dni, ale mamy postęp jupijejejejjejejej!! coś się dzieje!!

[san_g]

Po pierwsze- Shiloh moje gratulacje
Bardzo się cieszę, że maluch zdrowy i taki dorodny

Napisane przez Akkma

Dziewczyny jak pierzecie nowe rożki, śpiworki, ochraniacze na łóżeczko i inne rzeczy z wypełnieniem? Na metce mam napisane żeby prać ręcznie, ale chyba mi się nie chce

Ja też mam rożek i ochraniacze na lóżeczko-napisali "prać ręcznie" ale jestem leniem i nie będę się schylać do wanny więc wzięłam to na program do rzeczy delikatnych z podwójnym płukaniem i wszystko jest super. Odprasowałam porządnie jeszcze na mokro i wygląda jak nówka

Mam dzisiaj wizytę proszę więc o magiczne kciuki

[cherubinka]

Napisane przez gosia261282

Uwaga uwaga!! Sms od Shiloh:


Dziś o 15:18 przyszedł na świat nasz synek Marcel. Waga 3480, 50 cm. Rodziłam od 6 rano,bez ZZO jednak. Ale żyję i daję radę. Przyznam,że ciężko było.


Gratulacj!!!

Ale wspaniałe wieści Gratulacje

Pojawiły się cc, teraz pierwszy poród sn ...no to ruszyła maszyna
Ja jeszcze mam czas, ale powiem Wam, że póki co, panicznie się boję porodu

San_g, mówisz i masz

[mezaga]

Napisane przez perfuzja

Ej, daj mi miec nadzieje
Ja nie miałam, wiec liczę, ze to to

To ją Cię też nie pociesze. Mialam dokładnie tak samo przedwczoraj i już myślałam, że jest szansa i u mnie bo było tego nawet więcej niż paznokiec ale lekarka wczoraj powiedziała, że taki mleczny gęsty śluz to jeszcze nie to:-(

[Negrid]

hej dziewczyny rozumiem te z Was, które już z niecierpliwością czekają na poród... coraz ciężej i w ogóle...

Mam pytanie do tych z Was, które zdecydowały się rodzić SN... ile z Was nie ma możliwości w trakcie porodu na zzo?
No bo jeśli ja będę rodzić u siebie w szpitalu to choćby strzały z nieba prały nie dostane bo nie ma... tylko gaz no ale w sumie to zaczynam panikować, że nie dam rady.

aaaaa... i jeszcze jedno, bo coś się chyba dzieje z moją ósemką i boje się że trzeba będzie usuwać, usuwała, któraś zęba w ciąży? Boje się powikłań (taka moja uroda, że korzenie mam długie i kręcone) a nie mogę zrobić RTG. No i może być masakra.

[ejani]

Napisane przez senira666

Latwo nie jest ale mimo ze to mama to my blisko nie bylysmy - to raz. Dwa ze w jej stanie smierc to wybawienie, koniec bolu i cierpienia i ta wiedza jest wazna i przez to jest "lepiej"

tak sobie nawet pomyślałam, ale nie chciałam pisać wcześniej, że mama jakby Ci się usunęła, żebyś mogła spokojnie zająć się maleństwem i już nie martwić jej chorobą i cierpieniem...

Napisane przez Negrid

Mam pytanie do tych z Was, które zdecydowały się rodzić SN... ile z Was nie ma możliwości w trakcie porodu na zzo?
No bo jeśli ja będę rodzić u siebie w szpitalu to choćby strzały z nieba prały nie dostane bo nie ma... tylko gaz no ale w sumie to zaczynam panikować, że nie dam rady.

aaaaa... i jeszcze jedno, bo coś się chyba dzieje z moją ósemką i boje się że trzeba będzie usuwać, usuwała, któraś zęba w ciąży? Boje się powikłań (taka moja uroda, że korzenie mam długie i kręcone) a nie mogę zrobić RTG. No i może być masakra.

ja nie mam, ale jakoś z tego powodu nie żałuję. myślę, że to że wiem, że nie dostanę też mi się daje nastawić w odpowiedni sposób (bo przecież jakoś tu te dziewczyny rodzą, nierzadko po 2-3 razy i jeszcze wracają). szczególnie, że to że można dostać wcale nie oznacza, że się na pewno dostanie, a tak od razu wiadomo.
pewnie, że nie lubię bólu i się go "trochę" obawiam. ale ktoś mądrze napisał chwilę temu, że najlepsze rzeczy powstają w bólu, a zresztą to moje dziecko, żebym tylko tak dla niego musiała cierpieć, to będzie dobrze

co do zęba, to ja mam wszystkie ósemki, więc nie pomogę (ale przy 6 miałam 4 korzenie zamiast 3, więc rozumiem Twoje obawy). myślę że musisz od serca pogadać z dentystą, bo z jednej strony sprawy w zębach mogą zaszkodzić dziecku a z drugiej już tak niedługo, że może można go jakoś zaleczyć i wrócić do niego po porodzie?

[patrycjja]

Dzień dobry, właśnie wróciłam z laboratorium, gdzie oczywiście ostałam się z kolejce - przepuścił mnie tylko jeden facet tak koło 35, reszta to emeryci zmęczeni życiem więc nawet na to nie liczyłam
Teraz zabieram się za sniadanie, bo glodna jestem niesamowicie i ledwo na nogach stoję

Wy piszecie o czopach- ja wczoraj stracha miałam jak poszłam siku - jeszcze nie zaczęłam, a mi coś chlusneło do muszli jakbym popuściła. Więc siadłam i czekałam chwilę na reakcję Amelki- na szczęście się rusza i dokazuje do tej chwili, więc to pewnie tylko jakieś coś normalne w piątek mam wizytę, a gin miał dziś zrobić ze zw lekarskiego. Mam nadzieję, że nie przedłużył, bo już zaczynam się stresować no i chciałabym zajrzeć do Małej

Pościel z kory - uwielbiam . Też mam kilka starszych egzemplarzy - wydębiłam od rodziców teraz już takiej nie dostanie, chyba że gdzieś na targu stacjonarnym szukać, albo w mniejszych miejscowościach jak raz w tygodniu jest targ - na takich mają stare ruskie super piekarniki, więc jest szansa sklepy nie przychodzą mi do głowy - teraz stawia się na satynę (swoją drogą w tamtym roku rodzicom na rocznicę kupiliśmy i bardzo chwalą sobie - podobno bardzo ciepła i nie specjalnie "śliska"), albo po prostu gładkie, ale we wzory

Perfuzja też czekam na opis z domu narodzin żałuję, że u nas nie ma takiej "instytucji"

[gosia261282]

Napisane przez pilotka86

więc gosia i dziewczyny z uk:
-czy to prawda, że w anglii nie opłaca się kupować laptopa??? że niby w PL tańszy? dajmy na to przeciętny laptop do 2500zł.
-czy to prawda że w Anglii nie ma przejściówek i trzeba kupić w PL?
-hmmm chciał żeby mu kupić sobie pilnik i cążki (!!!!), bo niby tam są drogie
-tak samo matę do ćwiczeń tak apiankową u nas koszt 20zł(!!!), torbę na laptopa
- ciągle narzeka na drogie jedzenie, szczególnie jabłka, ziemniaki, ser żółtty, szynka, ciemny chleb, jajka
-czy rzeczy używane typu stół, krzesła są naprawdę takie drogie czy ten chytrus specjalnie robi z siebie ofiarę?

Wygląda na to,że ściemnia.
-laptopy (ogólnie taki sprzęt) są tańsze w Anglii.
-nie prawda. kupowałam tutaj przejściówki.
-tego tu nie kupowałam,miałam dobre z Polski i daję je do ostrzenia. ale też nie sądzę,żeby była duża różnica w cenach.
- torba na laptopa myślę,że porównywalnie kosztuje,za matą do ćwiczeń nigdy nie patrzyłam.
- jedzenie,no to zależy: jabłka kupisz za ok funta pakowane po 4-6 sztuk,albo około 2-3 f za kilogram. ziemniaki różne są ceny,w tesco najtańsze 2,5 kg koło funta,ja kupuję na farmie 25 kg ziemniaków za... 2,90 f. ser żółty 6f za kg to już taki dobry ser. szynka- my kupujemy w polskim sklepie z reguły,lepsza szynka od 7 f za kg w górę. ciemny chleb koło funta za bochenek. jajka najtańsze jakieś 0,10 p za jajko,my kupujemy te "od szczęśliwych kurek",więc ok 0,20-0,25 za jajko płacimy.
Nie uważam,żeby to były wygórowane ceny biorąc pod uwagę zarobki (najniższe pensje jakieś 6-7 f za godzinę). W Polsce to dopiero są ceny w porównaniu do zarobków (mówię o tych najniższych wypłatach).
-nie są drogie rzeczy używane,my np kupiliśmy do salonu używany stół i 4 krzesła za 20f i jeszcze nam za darmo przywieźli.

Napisane przez Amberella

Jutro o 18.00 mam wizytę, więc tradycyjnie proszę o kciuki

Napisane przez Akkma

Dziewczyny jak pierzecie nowe rożki, śpiworki, ochraniacze na łóżeczko i inne rzeczy z wypełnieniem? Na metce mam napisane żeby prać ręcznie, ale chyba mi się nie chce

U mnie wszystko można było prać w pralce w 40 stopniach,ale mam też w pralce opcję prania ręcznego.

Napisane przez ejani

---mam do Was pytanie, co kupić półrocznej dziewczynce z ubrania na prezent? miałam limit 30 zł, ale może być do 50, byleby nie było za różowe, a z drugiej strony po niej rzeczy dostaje mój syn, więc też nie chcę zeby bylo chłopięce... myślałam o jakiejś stonowanej sukience/kompleciku, ale jeszcze nie znalazłam nic ładnego w tej cenie, pomożecie? to już ostatni prezent, którego mi brakuje

Sukienki to już raczej twój synuś nie założy jak w spadku dostanie
Jak coś uniwersalnego to może dresik np zielony:

http://allegro.pl/nowa-bluza-i-spode...783313488.html

Napisane przez perfuzja

Do tego chyba zaczął odchodzić mi czop Na razie było tego moze tyle co paznokciec, zupełnie mleczne, ale zawsze cos

No to może coś się dziać zaczyna!
A wolałabyś rodzić przed świętami czy po?

Napisane przez senira666

Co do palenia ( bo wcielo mi cytat) to ja palilam i wydaje mi sie ze po odstawieniu od piersi bedzie mnie korcic zeby znowu palic - zwlaszcza ze bardzo za tym tesknie - ale mam tez nadzieje ze powstrzymaja mnie ceny fajek.

Właśnie ceny fajek to masakra! Ja czasem tęsknię za paleniem mimo,że nie palę już ponad 5 lat. Ale za to co wydałabym na fajki mogę mnóstwo innych rzeczy kupić,więc już nie wrócę do tego. Poza tym teraz to już mi raczej za mocno śmierdzi. Jeśli miałabym palić to wolałabym e-papierosa.

[magnusia]

Witam Was z rana

Nawet się dziś wyspałam, zaraz się zbieram i lecę pozałatwiać sprawki różne na mieście a na 17 umówiłam się z koleżankami na kolację. Planuję zahaczyć jeszcze o HM i może przemóc się do stanika do karmienia no ale zobaczę co z tego wyjdzie

Napisane przez Amberella

Ha! Uwielbiam mistrzunia!!! No i co za tym idzie imię . Zdarzyło mi się być na pożegnalnej imprezie w Zakopcu .
.

ha ha ha- tez tam byłam w tym roku nie pojadę a bardzo chciałam jeszcze na malinkę do Wisły jechać no ale mogę urodzić pod skocznią więc odpuszczam

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez Akkma

Dziewczyny jak pierzecie nowe rożki, śpiworki, ochraniacze na łóżeczko i inne rzeczy z wypełnieniem? Na metce mam napisane żeby prać ręcznie, ale chyba mi się nie chce

ja bym chciała cokolwiek uprać bo stertę własnych brudów mam taką że szok a pralkę naprawią w piątek- przy dobrych wiatrach

[gosia261282]

Napisane przez Negrid

Mam pytanie do tych z Was, które zdecydowały się rodzić SN... ile z Was nie ma możliwości w trakcie porodu na zzo?
No bo jeśli ja będę rodzić u siebie w szpitalu to choćby strzały z nieba prały nie dostane bo nie ma... tylko gaz no ale w sumie to zaczynam panikować, że nie dam rady.

U mnie jest i jak rodziłam Eryka nie było problemu,więc mam nadzieję,że teraz też nie będzie. Za dobrze rodziło mi się bez bólu bym chciała próbować bez zzo.
Natomiast Wiki rodziłam bez,10 lat temu w Polsce to w ogóle chyba było mało praktykowane. Boleć-bolało. Ale da się radę,bo innego wyjścia nie ma.

[magnusia]

Napisane przez PawMaj13

Zgaga mnie zabije nie spie przez nia 3 noc z rzedu

Pytanie poza konkursem. Chce kupic pościel z kory, ale naprawde super jakości.

łączę się w bólu- też mnie to paskudztwo męczy...

co do pościeli- nie pomogę bo nie lubię kory- jest taka pognieciona i mi ciałko drażni- brrr

[ejani]

Napisane przez gosia261282

Sukienki to już raczej twój synuś nie założy jak w spadku dostanie
Jak coś uniwersalnego to może dresik np zielony:

http://allegro.pl/nowa-bluza-i-spode...783313488.html

dzięki, właśnie chcę coś, co nie będzie, że kupowałam dla syna

najgorsze,że "zaspałam" z tym i teraz boję się kupować przez internet...


edit.
i jeszcze tak a propo pakowania torby do szpitala (taaa, pakuję)
http://demotywatory.pl/4255447/Przy-...ec-o-wszystkim

[magnusia]

Napisane przez ejani

---mam do Was pytanie, co kupić półrocznej dziewczynce z ubrania na prezent? miałam limit 30 zł, ale może być do 50, byleby nie było za różowe, a z drugiej strony po niej rzeczy dostaje mój syn, więc też nie chcę zeby bylo chłopięce... myślałam o jakiejś stonowanej sukience/kompleciku, ale jeszcze nie znalazłam nic ładnego w tej cenie, pomożecie? to już ostatni prezent, którego mi brakuje

może jakies rajstopki albo opaski, czapeczkę coś takiego....

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez lolita25

Noc nie przespana....obudziłam się o 2 i myślałam że to ranek, taka wyspana już byłam
Zaraz jadę do laboratorium bo już głodna jestem, potem szybkie zakupy i wracam na lewy boczek

będziesz szamać jakieś preparaty ze szkiełek i popijać płynami z menzurek? właśnie miałam wizję jajeczniczy pod mikroskopem

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez san_g

Mam dzisiaj wizytę proszę więc o magiczne kciuki

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez cherubinka

Ja jeszcze mam czas, ale powiem Wam, że póki co, panicznie się boję porodu

ja też stara baba jestem a w tej kwestii cykor jak gówniarz

[gosia261282]

Napisane przez ejani

dzięki, właśnie chcę coś, co nie będzie, że kupowałam dla syna

A widzisz to ja nie zrozumiałam...

[isia4891]

Hej nawet się wyspalam z przerwami na masaż łydki...bo mnie bolą

Wczoraj mowie do męża że się Marcel urodził...naturalnie 9 godzin....a on na to to ja mam 9 godzin chodzic po korytarzu i się denerwować...?
A ja mu mowie: może być różnie nawet i dłużej... no ale przecież może zawsze jechać się zdrzemnac

[ejani]

Napisane przez magnusia

może jakies rajstopki albo opaski, czapeczkę coś takiego...

no właśnie teraz poluję na opaski... nie wiesz, gdzie oprócz allegro można je znaleźć?

[Roane]

Dzień dobry.
Miałam koszmarną noc. Nie spałam gdzieś do 3 czy 4, obudziłam się po 7 i już nie zasnęłam. Nie ma nawet żadnego konkretnego powodu dla którego nie spałam - mały się nie wiercił, nic nadzwyczajnie mnie nie boli, nic mnie nie zestresowało. Po prostu, nie śpię i już. Myślałam że oszaleję I teraz chodzę taka śnięta, i nie wiem co mam ze sobą zrobić.

pilotka ja w UK już od dawna nie mieszkam, ale jedna rzecz utkwiła mi w pamięci - te meble to ściema. Jak człowiek chce po prostu mieć na czym spać i obiad zjeść, i nie ma wymagań z kosmosu, to najprostsze meble można za darmo dostać, ludzie zostawiają je na tzw wystawkach przed domem, trzeba tylko iść i osbie wziąć, albo wystawiają ogłoszenia na necie typu "oddam to i to, przyjdź i sobie zabierz".

Napisane przez iwantyou99

(...)
Mamy które paliły przed ciaza mam pytanko- myślicie ze wrocicie do nałogu?
(...)

Mam nadzieję że nie. Ale mam czasem takie momenty, że cyrograf bym podpisała za fajkę

Napisane przez Akkma

Dziewczyny jak pierzecie nowe rożki, śpiworki, ochraniacze na łóżeczko i inne rzeczy z wypełnieniem? Na metce mam napisane żeby prać ręcznie, ale chyba mi się nie chce

Program do prania ręcznego w pralce?

malaMigotkAaa trzymaj się

ALE PRÓBUJĘ DZIŚ DONT ŁORI BI HEPI!

[Roane]

Napisane przez isia4891

(...)
Wczoraj mowie do męża że się Marcel urodził...naturalnie 9 godzin....a on na to to ja mam 9 godzin chodzic po korytarzu i się denerwować...?
A ja mu mowie: może być różnie nawet i dłużej... no ale przecież może zawsze jechać się zdrzemnac

Jasne, a my mamy wytrzymać te 9 godzinów bólów... I kto ma gorzej?

[gosia261282]

Napisane przez isia4891

Wczoraj mowie do męża że się Marcel urodził...naturalnie 9 godzin....a on na to to ja mam 9 godzin chodzic po korytarzu i się denerwować...?
A ja mu mowie: może być różnie nawet i dłużej... no ale przecież może zawsze jechać się zdrzemnac

No ale to przecież nie samo parcie trwa 9 godzin??
To chyba mąż jak nie chce być gdy rodzisz to wyjdzie jak już będziesz przeć tak?
U mnie parcie trwało ok 20 minut i pierwszy i drugi poród.

[cherubinka]

Napisane przez Negrid

Mam pytanie do tych z Was, które zdecydowały się rodzić SN... ile z Was nie ma możliwości w trakcie porodu na zzo?
No bo jeśli ja będę rodzić u siebie w szpitalu to choćby strzały z nieba prały nie dostane bo nie ma... tylko gaz no ale w sumie to zaczynam panikować, że nie dam rady.

aaaaa... i jeszcze jedno, bo coś się chyba dzieje z moją ósemką i boje się że trzeba będzie usuwać, usuwała, któraś zęba w ciąży? Boje się powikłań (taka moja uroda, że korzenie mam długie i kręcone) a nie mogę zrobić RTG. No i może być masakra.

U mnie niby jest możliwość, ale podobno tylko w teorii, więc zostaje gaz. Też się boję.

Ja ósemkę miałam usuwaną, ale przed ciążą, więc nie pomogę. Tym bardziej, że u mnie samo jej usunięcie trwało 2-3 sekundy?

Napisane przez ejani

i jeszcze tak a propo pakowania torby do szpitala (taaa, pakuję)
http://demotywatory.pl/4255447/Przy-...ec-o-wszystkim

Sama rzeczywistość W sumie to powinnam nad tym płakać, a nie się śmiać

Napisane przez magnusia

ja też stara baba jestem a w tej kwestii cykor jak gówniarz

Czyli tak jak ja Ogólnie boję się nieznanego, czyli tego bólu, powikłań (odpukać) , że nie dam rady, warunków w szpitalu, braku komfortu i intymności. U nas podobno nie robią lewatywy przed porodem, więc takich niespodzianek też się obawiam Nie życzę sobie spędu rodziny Tż-a, bo mojej tu nie ma (nie chcę, żeby mnie ktoś odwiedzał w szpitalu, jedynie Tż, ale obawiam się, że co do niektórych to może nie dotrzeć ). Boję się, że nie będę umiała nakarmić ...i tak mogłabym wymieniać jeszcze dużo... Może to głupie, ale i tak się boję

[Roane]

Napisane przez gosia261282

(...)
Właśnie ceny fajek to masakra! Ja czasem tęsknię za paleniem mimo,że nie palę już ponad 5 lat. Ale za to co wydałabym na fajki mogę mnóstwo innych rzeczy kupić,więc już nie wrócę do tego. Poza tym teraz to już mi raczej za mocno śmierdzi. Jeśli miałabym palić to wolałabym e-papierosa.

Po urodzeniu Wiki wróciłaś do palenia? Mocno kusiło, jak już było wiadomo że znów można?

[Le La]

Dzien dobry

U mnie noc w miare, pare razy tylko do wc, ale ogolnie sie wyspalam

Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.

migotko nie denerwuj sie tak podejdz z dystansem do smsow jesli sa od jakis dalszych znajomych, ja tak robie, olewam to, bo Ci najblizsi sa na bierzaco, wiec nie pisza, bo po co Szkoda nerwow l

Ktoras z Was pisala, ze draznia ja opisy porodow kuzynek, sasiadek, ciotek etc. Na to jeszcze sie do konca nie udpornilam, bo tez mnie to drazni, ale rozmowe ucinam krotko "kazdy porod jest inny, zobaczymy jak bedzie u mnie " i koniec tematu, nie ma co sie w dyskusje wdawac, zreszta co mnie interesuje porod sasiadki, ktora rodzila 30 lat temu

[magnusia]

Napisane przez ejani

no właśnie teraz poluję na opaski... nie wiesz, gdzie oprócz allegro można je znaleźć?

chyba w sklepach z ciuszkami

[Roane]

Napisane przez cherubinka

U mnie niby jest możliwość, ale podobno tylko w teorii, więc zostaje gaz. Też się boję.
(...)

Czemu tylko w teorii?