Abnegacja- przelotny "kremowstręt"? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2004-01-09, 00:26   #1
9b9262ddf54a3af6166091a1299e0a8dc50f8b8a_5f6a82407f5a8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 18

Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?


Chciałabym zapytać o abnegację. Czy znacie, macie coś takiego? Dni pielęgnacji do bólu (no, nie codziennie)a potem mroźne wieczory, w które wychodzi się na spacer bez żadnego kremu jakby specjalnie, żeby właśnie wiatr pochlastał;nie mówiąc o wieczornej łazience... Czy dopada Was czasem takie totalne zniechęcenie? I macie "gdzieś" zmarszczki pod oczami?
9b9262ddf54a3af6166091a1299e0a8dc50f8b8a_5f6a82407f5a8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 10:23   #2
Agentka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

czasem dopada ale sie zmuszam a czasem jest tak : kąpie sie i mysle sobie : Ti to ma dobrze- szybko sie umyje , powyciera reczniczkiem i wskakuje do wyra a ja ? musze sobie zmyć makijaż, musze się umyć , muszę sprawdzić stan miejsc depilowanych musze looknąć czy lakier na pazurach nie poodpryskiwany, bo wtedy dostaje szału jak mi coś odprysneło musze wklepac kremiki, musze zrobic sobie masaż na rozstępy ( jak to baba w ciązy ) no i musze wklepac kremik na rozstepy musze wybrac pizamke - kiedyś miałam wiekszy wybór, teraz ograniczył się do dwóch, bo już tylo w te dwie wchodzi mi brzuch

oo i tyle rzeczy muszę, jak nie więcej właściwie, to nie wiem czy ja muszę- ja to po prostu lubię i czasem jak mi się chwilę nie chce tego robić, to za chwilę jakoś mi się zachce.. kiedy jestem bardzo zmeczona to wyobrazam sobie mój brzuch po porodzie potrzaskany przez rozstępy i wtedy juz nie ma ze mi sie nie chce

to tyle jesli chodzi o kremiki do ciała a do buzi ? cóz, mam w ciązy paskudną cerę, wiec gdybym nie wklepała w siebie czegoś anty- to prawdopodobnie bym następnego dnia nie poznała samej siebie w lusterku z powodu nawału pryszczy

no i tak to jest u mnie

__________________
Nie cierpię zimy
Agentka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 13:30   #3
Komanka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Oj, skąd ja to znam Niekiedy przez tydzień nie używam balsamu do ciała, nie maluję się (albo tylko podkład i puder, a potem "na odwal" zmywam ten nieszczęsny makijaż), wklepanie kremu do buźki to dla mnie kara. Jedynie krem do rąk nigdy mi nie obrzydł
Nie wiem, od czego to zależy. Od hormonów? Od pogody? Cholera wie
Komanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 13:43   #4
Suzanne
Rozeznanie
 
Avatar Suzanne
 
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

O Boże, ja mam to niemal każdego ranka.
O wiele bardziej wolę dłużej pospać, potem zebrać się w minutę i wyjść, a w przelocie zawsze pojawi mi się zafałszowująca trzeźwy umysł i zdolność oceny myśl "proszę, ile czasu oszczędziłam" - niż sie rano skupić i postarać.
Potem wstydzę się za siebie cały dzień.
Może to jest jednym z powodów, dla którego do dziś nie potrafię ułożyć sobie włosów w sposób, który mi by się podobał.
Do niedawna w moim ubiorze dominował niebieski, w którym byglądam blado i mysio.

Za to wieczorami nie ma zmiłuj - ostatnio moje ulubione zajęcie to kąpiel i maseczka i narzekanie na niewystarczająco silne działanie balsamu nawilżającego, po którym bywa, ze skóra swędzi z suchości - ale przecież nie wyrzucę, opakowania - gigant, przemęczę i nie zaopatrzę się więcej.
Z innych dziwnych złych nawyków - ostatnio depilowałam sobie brwi pęsetą będąc już w makijażu.
Moja koncepcja mile spędzonego wolnego czasu to maseczka, coś do jedzenia i film albo internet (patrz - wizaż)
co się kończy tym, że nie wyglądam dobrze ani za dnia, ani wieczorem, z tłustą warstwą czegośtam na twarzy.
Momenty miewam, ale rytuny nie.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
Suzanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 15:30   #5
9b9262ddf54a3af6166091a1299e0a8dc50f8b8a_5f6a82407f5a8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 18
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Sądząc po Waszych odpowiedziach prawdziwa ze mnie abnegatka. Ja się w ogóle nie maluję... (co przeraża moją mamę bardziej niż mnie . Ale narzuca mi się przy okazji jeszcze jedno pytanie. Czy Wy to robicie BEZINTERESOWNIE, te wszystkie zabiegi, tylko dla siebie czy nie? Czy gdzieś tam w środku, zabrzmi paradoksalnie, oczekujecie czegoś "za to"? Bo ja zauważyłam, że towarzysząca mi podczas rytuału balsamowania (podczas którego do bólu uczę się, że wcierać to nie znaczy rozmazywać kleksa na ramieniu myśl o "nagrodzie" jakoś to wszystko zatruwa czy co... Lubię się popielęgnować i nie myśleć o tym, co ze mnie "wychodzi", nawet nie patrzę za często w lustro.
9b9262ddf54a3af6166091a1299e0a8dc50f8b8a_5f6a82407f5a8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 17:29   #6
Komanka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Selena napisał(a):
> ale narzuca mi się przy okazji jeszcze jedno pytanie. Czy Wy to robicie BEZINTERESOWNIE, te wszystkie zabiegi, tylko dla siebie czy nie? Czy gdzieś tam w środku, zabrzmi paradoksalnie, oczekujecie czegoś "za to"?

Powiem tak, gdybym nie miała suchej skóry, to pewnie używałabym kremu rzadko, bo nie lubię się kremować, czekać, aż mazidło się wchłonie albo i nie itp, ale muszę to robić, żeby nie wyglądać jak zasuszona śliwka w wieku 25 lat (zmarszczki zaczęły mi się robić zresztą około 20 ). Po kąpieli mam nieco przesuszoną skórę mimo niby-nawilżających specyfików do kąpieli, więc też muszę się zabalsamować

Makijaż poprawia mi samopoczucie, czuję się wtedy bardziej kobieca, więc robię to dla siebie i bezinteresownie, ale dość często robię sobie wolne od makijażu lub ograniczam się do podkładu i pudru.

Mam 2 koleżanki, która nie malują się w ogóle, nawet najbardziej naturalny makijaż wygląda na nich dziwnie Jeśli źle się czujesz w makijażu, to lepiej nie zmuszaj się
do tego albo poproś kogoś kompetentnego (na wizażu tych osób jest sporo ) o dobór kolorów czy kwestie techniczne

Komanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 18:31   #7
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

U mnie właśnie jest "problem" przesadnego dbania o siebie. Dziewczyny!! Ja ostatnio spędzam....godzinę w łazience żeby wklepać w siebie wszystkie te mazidła!! Z drugiej strony to mnie po prostu relaksuje, te różne ślicznie pachnące toniki, kremiki, balsamy, żele pod prysznic, itd. No ale nie wiem... chciałabym umieć się ograniczyć do 20 minut, ale jak to zrobić??
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2004-01-09, 18:51   #8
9b9262ddf54a3af6166091a1299e0a8dc50f8b8a_5f6a82407f5a8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 18
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Mam pomysł, ale to tylko pomysł. Może zrób sobie hierarchię mazideł: które najważniejsze i bez niego ani rusz, a które można sobie odpuścić lub zastąpić, np. porcję balsamu ujędrniającego lodowatym strumieniem pod prysznicem a maseczkę nawilżającą zwiększoną dawką wody mineralnej... No nie wiem. Ale zastanów się, jakbyś mogła ocalić z tych Twoich smarowideł tylko jedno, to które? Ja żel do oczyszczania twarzy Pure Zone L'Oreal. Zresztą, to ja jestem "abnegatką", więc pewnie uznacie mnie z takimi pomysłami za lekko hmhm.
9b9262ddf54a3af6166091a1299e0a8dc50f8b8a_5f6a82407f5a8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 19:03   #9
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Dzięki!! W sumie dobry pomysł, ale np. z tym zimnym prysznicem chyba nie wypali, bo ja po prysznicu muszę jeszcze nałożyć krem do rozjaśniania rozstępów. Ech.... trudno mi wybrać JEDEN najważniejszy kosmetyk
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 19:15   #10
dziewczyna
Zakorzenienie
 
Avatar dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Owszem, zdarzają mi się dni, w czasie których nie mam ochoty widzieć łazienki. Zamiast iść do wanny wolę obejrzeć jakiś ciekawy film, powiedzieć na kompie lub poczytać książkę. Najczęściej zdarza mi się to w weekendy.
dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 19:37   #11
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Cóż czytając posta Suzanne jakbym siebie słyszała (może to moja sekretna zaginiona bliźniaczka ) rano jestem nie do zycia, jak każda sówka, jesli akurat tak się neiszczęsliwie składa że zaczynam zajęcia o świcie, wstaję ziewając rozdzierajaco i maluję się - bo lubię, poza tym respekt, ten respekt... za mlodo wygladam, musze się trochę domalować bo uczę ludzi niewiele młodszych ode mnie ale czas rano ma ścisle wyliczony makijaz zajmuje mi dokładnie 8 minut. Ciuszki przygotowane wcześneij, papierki i cała reszta spakowana kilka godzin wcześniej. W drogę!
Tylko bedąc młoda licealistką miałam tyle samozaparcia żeby wstawać o swicie i myć głowę, ukladać fryzurke... nic z tych rzeczy teraz, ilekroć chciałam myć głowę rano, zawsze dochodziłam do wniosku że fryzurka nie jest najgorsza i że nie musze tego łba akurat dzis myć i szłam dalej do wyrka.
Choć jestem pudernicą z krwi i kości, czasem mam juz tak dość wszystkiego - ostatnio pracuję od switu do nocy i padam wieczorem, siły nie mam juz czasem. Ale zawsze chocbym była obłożnie chora zmyje makijaż i sie nakremuję. Z wklepaniem balsamu jest nieco gorzej, robię to z doskoku. Ale ostatnio jak Suzanne, okropnie wysuszyła mi się skóra i szukam balsamu idealnego, balsamu przez duże B! I chcąc niechcąc opornie wcieram te mazidła w tę rybia łuskę bo mi się zrobiła na ciele...
Uwielbiam się bawić wieczorem, maseczki, peelingi, kremiki, olejki. Ale ostatnio jestem tak zmęczona że rezygnuję z połowy rytuału. Ale i tak jestem systematyczna, moje kolezanki z podziwem patrzą bo nigdy nie zapomnę o jakimś serumku (mój ulubiony kosmetyk).
Ostatnio wieczorem nakładam maski nawolżające, siedzę z taką warstewką tłuszczyku na buzi
Wiecie co, jednak się starzeję... nie poświecam tyle czasu na pielęgnacje co kiedyś...
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-01-09, 20:10   #12
BeataG
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 535
GG do BeataG
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

No to już jesteśmy trzy Ja przez ponad 10 lat miałam przerwę w malowaniu się, bo makijaż owszem robię szybko, ale zmywanie go zajmuje mi masę czasu. Dopiero niedawno zaczęłam znowu. Kremów też długo nie używałam, bo miałam cerę normalną. Efekt? Wysyszyłam sobie skórę tak, że rybia łuska, to było bardzo łagodne określenie. No ale teraz pracuję w domu, mam masę czasu, więc postanowiłam nadrobić kosmetyczne zaległości i po 3 miesiącach eksperymentów już sobie jakoś te kosmetyki podobierałam i nawet ich używam. Najgorzej jest rano, bo ja jestem z gatunku sów i rano łażę półprzytomna. Więc te poranne zabiegi kosmetyczne, to u mnie tak koło południa wypadają.
BeataG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 23:08   #13
Szarada
Zakorzenienie
 
Avatar Szarada
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 159
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

A co powiecie na moją koleżankę, trzydziestoparoletnią zresztą, która nie zmywa nawet makijażu przed pójściem spać ? Przyznam się, że doznałam takiego szoku, jak się dowiedziałam, że prawie z krzesła spadałam. Powód takiego zachowania - a po co ja mam to robić (w domyśle - dbać o siebie) ? I tak nie mam faceta.
Dodam, że koleżanka ma bardzo ładną cerę , zwłaszcza jak na swój wiek, ale narzeka, że to nie to, co kiedyś... Wtedy się jej pytam, jak ma się jej cera dobrze zachowywać, skoro zostawia na niej brud i makijaż ? Ech...

Ja, chociażbym padała z nóg, a nawet była ululana w sztok (rzadko się ostatnio zdarza, ale się zdarzało , to mogę się nie wykąpać, ale makijaż to ZAWSZE zmyję i jeszcze kremy położę ! Chociażbym się miała do łazienki czołgać. Nigdy nie mam kremowstrętu, ale np. nie chce mi się malować na codzień, miaziać cieniami i takie tam.
Szarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 23:26   #14
Catherine
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Pozdrawiam wszystkie Sowki

Nie martwcie sie, ja mam podobna sytuacje. Rano nieprzytomna, zas wieczorem moge gory przenosic. Sek w tym, ze od dawna niedosypiam, psiakosc.
Zauwazylam, ze z wiekiem zmienia sie mi - i chyba slusznie - hierarchia wartosci. Mniej kolorowki, wiecej pielegnacji. Powoli staje sie malym alchemikiem: serum, kwas, tretinoina, hialuran (- gros mojej wiedzy pochodzi wlasnie z Wizazu. Mieszam i paciam. Sprawia mi to ogromna frajde, relaksuje sie przy tego typu zabiegach. Natomiast rankiem - obowiazkowo nawilzanie i ochrona, potem tusz i szminka oraz blyszczyk, w porywach puder. Tu stalam sie minimalistka.
Rzecz jasna, zdarzaja sie chwile, kiedy NIC mi sie nie chce. A jednak, chocbym na pysk padala, robie przynajmniej to, co niezbedne: demakijaz oraz nalozenie kremu.

Pozdrawiam serdecznie
Catherine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 09:11   #15
lejka
Zakorzenienie
 
Avatar lejka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Wydaje mi się, że kiedyś był podobny wątek, ale o samym malowaniu.

http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1056371871

Ja jestem maniaczką kosmetyków, lubię się malować rano, lubię demakijażować wieczorem... Chociaż czasami nie mam ochoty na to, to jednak tak mi wszystko weszło w krew, że robię to, co zawsze. Czasem mogę nie położyć korektora, albo jakiegoś dodatku do pudru, jak różu czy pudru w kulkach, ale podstawa, czyli podkład, puder, cienie i tusz musi być zawsze. Bez tego czuję się jakaś niedopracowana, brzydsza. Jeszcze cienie mogę sobie w sumie darować, ale baaardzo rzadko to robię Wiem, że to lekko chore, ale cóż, idiotyzm młodości... A są takie dni, kiedy malowanie się jest dla mnie samą, czystą przyjemnością, a ja jestem twórcą, malarzem, który tworzy na płótnie...

A co do pielęgnacji, to tak jak dziewczyny powiedziały, damikajż musi być ZAWSZE!!! Choćbym nie miała makijażu, muszę zmyć to po całym dniu... Kremików i balsamu skóra domaga się sama, nawet jak nie użyję, bo mi się nie chce, to po jakichś 15 minutach już daje znać, że chce pić.

A zabiegi typu maseczka, peeling, to już rutyna, czasem sobie odpuszczam, ale się tak wprawiłam, że nie zajmują mi dużo czasu.

Ola, ja tam nigdy nie zazdościłam facetom. Mój kuzyn zresztą siedzi w łazience rano dłużej niż ja i sobie układa fryzurę. A poza tym, my to przecież lubimy...
lejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 09:40   #16
BeataG
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 535
GG do BeataG
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

lejka napisał(a):

> Wiem, że to lekko chore, ale cóż, idiotyzm młodości...

Ja bym raczej powiedziała "przywilej młodości", kiedy świat jest piękny, wszystko się chce i na wszystko można znaleźć czas. Ja w liceum nie wyobrażałam sobie nawet wyjścia z psem bez makijażu, o wyjściu do szkoły nie wspominając. A na pierwszym roku studiów miałam jednego dnia zajęcia tak, że najpierw wykład, potem basen, a potem znowu wykład. Przed i po basenie miałam dokładnie tyle czasu, żeby na 5 minut wpaść do domu. No i wpadałam - najpierw, żeby zmyć makijaż, a potem - żeby się znowu umalować.

Jasne, że demakijaż jest warunkiem sine qua non. Moja mama mi zawsze wbijała do głowy, że w makijażu najważniejszy jest zawsze dokładny demakijaż. No i pilnowała mnie, żebym używała wyłącznie kosmetyków bardzo dobrej jakości, co w tamtych czasach łatwe nie było.
BeataG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 09:52   #17
lejka
Zakorzenienie
 
Avatar lejka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Uff... Czyli wszystko (no prawie ) ze mną w porządku?
lejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 10:00   #18
BeataG
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 535
GG do BeataG
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

lejka napisał(a):
> Uff... Czyli wszystko (no prawie ) ze mną w porządku?

Jak najbardziej. A jak Ci to przejdzie, to możesz się zacząć zastanawiać, czy się przypadkiem nie starzejesz.
BeataG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 10:27   #19
Charlotte
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 804
GG do Charlotte
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

To w takim razie chyba JA jestem nienormalna
Ostatnio moja pielęgnacja wygląda tak: umyć się żelem pod prysznic, wytrzeć się, umyć twarz żelem do twarzy, wytrzeć ją, nałożyć krem nawilżający, iść spać Balsam? Żel na rozstępy, cellulitis??? Ble Wiem, będę tego w przyszłości żałować, nawet czasem się przymierzam do zakupu takich kosmetyków, ale ja tego po prostu nie lubię, nie umiem się zmusić, żeby codziennie coś w siebie wmasowywać
Co do kolorówki to na codzień też jest tego niewiele: podkład, puder (2 kolory: jaśniejszy, a na policzki ciemniejszy), kredka na dolną powiekę, tusz i błyszczyk.

Rany, chyba sobie dziś kupię jakiś kosmetyk
Charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-01-10, 13:56   #20
Suzanne
Rozeznanie
 
Avatar Suzanne
 
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Hmmm, to ja może od siebie, dużo mi się przypomniało.
Z kremowstrętu dziejącego się teraz:

Zdarzyło mi się myć twarz - robić demakijaż lącznie a demakijażem oczu peelingiem do mycia buzi (Dax Cosmetics, niebieski)
Obecnie myję twarz żelem do mycia ciała Neutrogeny o nazwie Body Clear body wash, pozostałość po Stanach Zjednoczonych, to moje drugie opakowanie.
2% kwasu salicylowego w składzie, duże opakowanie (250 ml), mocno skoncentrowany, wystarcza na długo.
Szampony mam w opakowaniach po 1 litr jeden, odżywkę podobnie. W łazience wygląda to naprawdę imponująco i często jest opiektem zapytań cóż to takiego. Oba to też pozostałośc po stanach żjednoczonych, odżywka nie działa zbyt mocno odżywiająco, ale za to włosy się po niej błyszczą.
Nie mam wśród kosmetyków kremu typowo na noc, no chyba, żeby kjako taki uznać Krem brązujący z serii Sopot Ziaji. Nie mam kremu antybakteryjnego ani punktowego na wypryski, nie mam kremu nawilżającego na noc, na dzień ani maseczki nawilżającej.
I tu samą siebie zaskoczyłam
Mam maseczkę ściągającą, niedawno miałam drożdże, maseczkę energizującą.
Kremów na dzień unikam, jako niszczących mi makijaż. Wystarcza mi tonik działający m.in. nawilżająco, Mat-B Dermiki, mój ulubieniec.
Sam makijaż - Double Perfection Fluide Chanel, który ma w sobie filtry, składniki detoksyzujące - wystarcza.
Z kolei on pomieszany z kremem najczęściej zaczyna sie świecić.
Jak chcę skórę nawilżyć, na przykład teraz - czerpię z zapasu próbek. Tak już poszły na stos Thalgo i chyba trzy opakowania "księżycowej poświaty" Day Wear Plus spf 15 Estee Lauder, mają szczęście, że dali mi to za darmo zmory-kremu.
Demakijaż to kolejna zakupowa pomyłka, którą niemniej skończę, mleczko dla hypolaregików FlosLeku.
Demakijaż buzi robię owym żelem do ciała Neutrogeny.

Ale;
pod oczy używam Advanced Night Repair Estee lauder
po umyciu buzi nie wycieram jej ręcznikiem, ale chusteczkami jednorazowymi z tekturowego dystrybutora, pudełko soczewek kontaktowych jest codziennie dezynfekowane wg zaleceń producenta,

w końcu mój ulubiony kosmetyk, bez którego nie chcę się obejść, choć pewnie gdybym chciała to bym potrafiła to płyn do higieny intymnej.
To bym zabrała ze sobą na bezludną wyspę.
Z tegoż to powodu, że płyny te najczęsciej są jak najstaranniej dobierane (składniki) i z doświadczenia wiem, że jeśli chce zrobić demakijaż-ekspres, by bez obawy zmyc buzie tym.
Te płyny to ic innego jak wysokiej jakości arcydelikatne żele do higieny ogólnej, do których mam zaufanie.

Moje nowe hobby to pedicure
najwięcej pieniędzy bez żalu wydałabym na preparat nablyszczajacy do wlosów.

Z kolorówki najpotrzebniejsze są mi chyba tysz do rzęs i korektor do cieni pod oczami.
Cieni do powiek w użytku mam dwa, mój makijaż bywa tak niezauważalny, że aż nudny.

Jak chcę coś podkreślić, albo pomalować się glamorous, zarzucam krwistą czerwień na usta.

I ogólnie przesadzam. Praktykuję dwie wersje - makijażu albo nie ma, albo makijaż klowna.

Niemniej, gdybym musiała i tu jedynie jedną rzecz wybrać, wybrałabym dobrze dobrany roz do policzkow jako jedyny produkt upiększający.
Bardzo wierze w jego dyskretną silę i efekt.

Kasę wydam na włosy, ale już mi żal na drogi demakijaż.
Ot, kobiece paradoksy.

A po imprezie wstepuje we mnie nowy duch. Niewazne, świątek piątek niedziela czwarta rano, jestem gotowa na każdą kompiel, maseczkę, złuszczanie i demakijaż totalny i kilkukrotny.
Bardzo nie lubię chodzić spać z włosami, w których czuję dym papierosowy, w makijażu nie mogę zasnąć z wyrzutów sumienia.
Regenerację po imprezie i alkoholu zaczynam dosłownie z buta i choćbym się słaniała na nogach - nowa siła we mnie wstępuje.

Uffff......
Boże, ila ja tego napisałam
więej grzechów nie pamiętam, teraz przeczytam i przemyślę.

A gdy byłam młodsza wpadałam w panikę nie mając czterech maseczek wśród zapasów. nawilżającej ,odżywiającej, ściągającej i peelingu. Balsamu innego na ciało i na plecy, ciułania pieniędzy na wizyty u kosmetyczki.

Oj, życie, wiek
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
Suzanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 14:11   #21
miska_maletz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 1
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

Abnegatka to czasem ja.
Zwłaszcza złoszcze sie na siebie wieczorem.
Nie chce mi sie zmyc makijazu, a smarowanie ciala balsamem jest dla mnie prawdziwa katorga... Wiem, dziwna jestem i zapewniam Was, ze nie wygladam jak stary, pomarszczony krokodyl, bo w koncu udaje mi sie sie zwalczyc (a raczej moje lenistwo). Za to uwielbiam depilować nogi i okolice bikini depilatorem elektrycznym (zboczona, nie? A przynajmniej masochistka)
Poza tym Wita serdecznie Miska jestem i dopiero sie zarejestrowalam, choc czytam wizaż i przegladam od jakiegos czasu.
miska_maletz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 22:41   #22
Malenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 501
GG do Malenka
Re: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

abnegatka to ja
np dzis nie bylo sily, która zmusilaby mnie do wklepania balsamu choc wiem, ze skóra tego potrzebuje...cóż może rano....
Malenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-02, 10:00   #23
bluegirl
Zakorzenienie
 
Avatar bluegirl
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Busko Zdrój
Wiadomości: 16 797
GG do bluegirl Send a message via Skype™ to bluegirl
Dot.: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

a ja tak tez prawie codzień, nie lubię sie malować chcoć mam już te 19 lat i powinnam ukrywac syfki, a nie lubie dlatego że nie umiem
a balsamy, maseczki itp. w tym brak mi niestety systematyczności, ale jak sie wezme czasem za siebie to pilnuję tego, a czasem cięzko mi cokolwiek zrobić, a nie maluje sie może po czescie dlatego że nie mam siły tego zmywać dokładnie
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.

http://bluegirl-ewa.blogspot.com/
bluegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-02, 10:17   #24
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
Dot.: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

A miałam dzis rano założyć wątek o kosmetycznych przestępstwach
Ja jestem strasznym leniem. Lenistwo osiąga swój szczyt, kiedy trzeba się natrzeć balsamem lub zrobić maseczkę. Wczoraj byłam tak padnięta, że poszłam spać w makijażu , wiadomo, jak się potem rano wygląda Zawsze żałuję, jak coś sobie odpuszczam, ale juz nie chce mi się tak z tym wszystkim szaleć jak kiedyś. Całe szczęście, że chęć dobrego wyglądu jest u mnie górą nad 'leniem' i takie zaniechania nie zdarzają sie za często.
__________________


Edytowane przez rzastin
Czas edycji: 2005-07-02 o 12:59 Powód: lit.
rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-02, 10:24   #25
bluegirl
Zakorzenienie
 
Avatar bluegirl
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Busko Zdrój
Wiadomości: 16 797
GG do bluegirl Send a message via Skype™ to bluegirl
Dot.: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

ja tez musze sie za siebie wziąc
i zaczac ćwiczyć te obiecywane sobie brzuszki bardziej regularnie

dobrze widze że odkopałam ten wątek bo można sobie ponażekac i może zmotywowac
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.

http://bluegirl-ewa.blogspot.com/
bluegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-02, 10:31   #26
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Abnegacja- przelotny "kremowstręt"?

To chyba jakaś telepatia - myślałam wczoraj o tym samym!!!
Ja jestem czasem (ale rzadko) paskuda, nie chce mi się nóg golić albo brwi depilować... Na szczęście włosy mam jasne, więc w domu nie straszę, a nigdzie tak nie wychodzę Zimą TŻ mnie z pełną powagą przekonuje, że cieplej mi w nogi będzie, to jest jednak złoty facet
I to chyba jedyne przewinienie, bo nawet po imprezie z % muszę się umyć, inaczej nie zasnę
Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:18.