problem z weselem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-01-21, 09:51   #1
justynka1980
Raczkowanie
 
Avatar justynka1980
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 32

problem z weselem


hej wlasnie w tym roku wychodze za maz w pazdzierniku ale stary mojego robi problemy z weselem czy ktos ma taki problem jak to przetrwac?
justynka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-21, 10:35   #2
Rzymianka
Wtajemniczenie
 
Avatar Rzymianka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 651
Dot.: problem z weselem

Tzn jakie to problemy robi tata Twojego przyszłego?
Rzymianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-21, 14:58   #3
frida110
Zakorzenienie
 
Avatar frida110
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 998
Dot.: problem z weselem

justynko1980 nie przejmuj się za bardzo - do października jeszcze trochę zostało. Ja mam wesele za 3 tygodnie - 10 lutego.

Nigdy nie chciałam wychodzić za mąż w zimie, ALE TEŚCIOWA!!!!! Na świeta powiedziałam, że jestem w ciąży (mieszkam razem z narzeczonym od ponad roku, razem pracujemy, utrzymujemy się). Oczywiście nie chciałam wychodzic za mąż - stwierdziłam , że ślub może się odbyć jak dziecko się urodzi. A ONA UCIĘŁA MOJE WYWODY TEKSTEM - O TYM BĘDĘ ROZMAWIAĆ Z TWOIMI RODZICAMI,A DZIECIAK NIE BĘDZIE CI BIEGAŁ PO KOŚCIELE JAK BĘDZIESZ STAŁA PRZED OŁTARZEM. (Dodam, że z TŻ mamy ponad 25 lat)

Więc zaczęły się przygotowania do ślubu. Rodzice wiedzieli, że nie stać nas na zorganizowanie sobie ślubu, (moi ponoszą wszelkie koszty związane ze mną (czyli panną młodą) - a teściowie już się wykręcają, że nie mają pieniędzy, co nie przeszkadzało im w zaproszeniu ok 50 gości. Wkręcają nas już na początku naszego życia w głupie długi, bo przecież ludzie już wiedzą, że będą na weselu.

W tym tygodniu wylądowałam w szpitalu, okazało się, że ciąża jest martwa. ALe z TŻ podjęliśmy decyzję, że wesele jednak się odbędzie - bo wszystko już załatwione - suknia jest, sala załatwiona, orkiestra ( juz wydane ponad 3 tyś złotych). A wczoraj teściowa zadzwoniła, żeby jednak odwołać wesele, bo rozmawiała ze swoją siostra, która powiedziała że nie musimy już brać slubu. Teściowa raczyła sobie przypomnieć, ze przecież ma żałobę po matce i nie będzie się bawić na weselu - "więc może odwołajmy" .

Postawiłam więc sprawę jasno TO NIE MY CHCIELIŚMY TEGO ŚLUBU, POSŁUCHALIŚMY SIĘ RODZICÓW, KTÓRZY TERAZ WYKRĘCAJĄ SIĘ SIANEM. TAK NIE MOŻNA. PRZECIEŻ JESTEŚMY DOROŚLI, POWAŻNI, JEŻELI MÓWI SIĘ "a" TO TRZEBA SKOŃCZYĆ NA "zet". DLATEGO WESELE ODBĘDZIE SIĘ 10 LUTEGO.

Nie przejmuj się więc "przyszłym teściem" ma jeszcze czas na to, zeby ochłonąć, bo moja teściowa już nie ma co wymyślać.

Jeszcze dodam, że ona mnie podobno lubi.
frida110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-21, 19:39   #4
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 980
Dot.: problem z weselem

frida110,a ja myślałam,że takie teściowe to tylko w filmach
Współczuję
__________________
18 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-22, 07:12   #5
justynka1980
Raczkowanie
 
Avatar justynka1980
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 32
Dot.: problem z weselem

jak pisalam wczoraj sa problemy. tescio najpierw nie chcial robic wesela a teraz chce robic osobne wesele moj sie nie godzi na to w sumie jak chca osobne to niech se robia my postanowilismy ze nie bedziemy jezdzic w ta i z powrotem bo to nie ma sensu. moze jeszcze przemysla sprawe. Frida 110 nie wiem co powiedziec faktycznie za was wszystko zadecydowano i ja nie powinnam narzekac na taka blachostke. musze isc do pracy.
justynka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-22, 13:42   #6
mary lu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 184
Dot.: problem z weselem

Justynka ale o co chodzi? Jakie osobne wesele?
mary lu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-22, 16:30   #7
justynka1980
Raczkowanie
 
Avatar justynka1980
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 32
Dot.: problem z weselem

mary lu chodzi o to ze ojce mojego przyszlego chca zrobic oddzielne wesele w swojej miejscowosci tylko ich rodzina a tzn ze moi maja zrobic przyjecie sami czy to normalne? tak to sie teraz robi? co to za pomysly?
justynka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-01-22, 18:07   #8
Rzymianka
Wtajemniczenie
 
Avatar Rzymianka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 651
Dot.: problem z weselem

Faktycznie dziwne.Nie należy denerwować młodej pary.Pozatym to co Ty masz dwa razy iść do kościoła?? To nie wesele jest najważniejsze tylko ślub.
Rzymianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-22, 19:47   #9
justynka1980
Raczkowanie
 
Avatar justynka1980
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 32
Dot.: problem z weselem

no tak slub najwazniejszy ale oni chca zebysmy byli w dwoch miejscach na raz to jest chore ja mam isc na taka ugode? ja normalnie zglupieje do pazdziernika
justynka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-23, 06:33   #10
frida110
Zakorzenienie
 
Avatar frida110
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 998
Dot.: problem z weselem

Rozumiem, że pochodzicie z dwóch miejscowości, położonych daleko od siebie - tak?
frida110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-23, 13:15   #11
ewa84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11
Dot.: problem z weselem

Hmmm.... ja też mam problem z teściami.... nie mogą sie pogodzić z faktem, że syn jest dorosły więc znajdują powody typu: nie macie wlasnego mieszkania, za młodzi jesteście (po 23 lata), nie utrzymacie się (oboje pracujemy i zarabiamy porównywalnie do Teściów) itd. Ja mam teraz żałobę i najwcześniej wesele może być w listopadzie 2007..... Ja bym chciała w styczniu 2008 bo kochamy się z nażeczonym i nie potrzebujemy samochodu, mieszkania itd by wziąć ślub oni najwczesniej sierpień 2008... a dla mnie ten rok to nawet dużo
Co do tego pomysłu o 2 weselach ABSURD !!! nie wiem jakich masz teściów (normalnych na pewno nie ) ale na Twoim miejscu zagroziłabym że albo 1 wspólne wesele albo wcale. Wątpie by teściowie zrezygnowali w ogóle z wesela (no bo co rodzina powie!! ze biedni jesteśmy! hi hi) a Ty postawisz na swoim. Rozpoczynanie wspólnego życia od podzialu MOJA i TWOJA rodzina nie wróży nic dobrego.... a co na to wszystko Twój nażeczony ???
ewa84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-23, 13:22   #12
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: problem z weselem

Powiem tak -

Kiedy wychopdzilamz a maz mialam 22 lata.

Wiadomo ze zawsze jest kwestia wesela, ktorego ja nigdy nie chcialam. No ale moi rodzice zaczeli sie powaznie w to angazowac - szukali, planowali - ogolnie podeszli z glowa wiec mysle sobie - ok jakos to przezyje. Ale tesciowie moi zaczeli odwalac szopki - to sie im nie podoba , tamto... i w sumie wyszlo ze za wesele placic mieli moi rodzice plus MY!

O nieeeeeeeeee.... Jeszcze ta mi mowi ze 'nie wyobraza sobie nie zatanczyc na weselu syna'

no i se nie zatanczyla bo powiedzialam ze skoro tak to ja pierd... i nie bedzie zadnego wesela, ba! biore cywilny i moga mnie pocalowac w d...

Na przyjeciu byli nasi przyjaciele mlodzi. A ona juz wie ze ze mna to se nie pogada i szcxzezre to malo mnie interesuje czy mnie lubi czy nie.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-23, 14:18   #13
kasiakkk
Zadomowienie
 
Avatar kasiakkk
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 334
Dot.: problem z weselem

nie wyobrażam sobie dwóch wesel ludzie to mają pomysły

To może jeszcze Młody niech się bawi ze swoją rodziną, a Ty ze swoją;
a po ślubie niech On zamieszka ze swoimi rodzicami, a Ty ze swoimi
__________________
MOJA CÓRECZKA WALCZY O ŻYCIE

MOŻESZ JEJ POMÓC
www.serce-oliwki.pl
kasiakkk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-23, 16:24   #14
coccinelle
BAN stały
 
Avatar coccinelle
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
Dot.: problem z weselem

ja tu chyba nie powinnam sie wypowiadac ze wzgledu na to, ze wesela miec nie zamierzam...slubu zreszta tez nie.

ale powiem wam, ze na kazda uwage rodziny (glownie matka TZ i nie wiadomo czemu...moj ojciec ubzdurali sobie, ze slub byc musi. tzn. dla mojego ojca slub wystarczy, ale moja potencjalna tesciowa zyczy sobie rowniez wesela) reagujemy krotkim stwierdzeniem: nasze zycie, nasza sprawa. niech sie wszyscy poobrazaja. wisi mi to.

na pewno nie zafunduje schabowego i wodeczki wujkom i ciotkom, ktorych nawet nie lubie.
coccinelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-23, 17:23   #15
justynka1980
Raczkowanie
 
Avatar justynka1980
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 32
Dot.: problem z weselem

tak pochodzimy z dwoch roznych miejscowosci oddalonych od siebie o 30 km i jazda w te i nazat nie rajcuje mnie i narzeczonego ja juz wyrazilam swoja opinie ze sie nie godze na takie cudactwa. nie chce podzialow bo nie na tym to polega .Moja czy Twoja rodzina to glupota taki podzial.
justynka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-23, 17:31   #16
kasiakkk
Zadomowienie
 
Avatar kasiakkk
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 334
Dot.: problem z weselem

30 km mój narzeczony mieszka 130 km ode mnie i nikomu taki pomysł nawet przez myśl nie przeszedł Wynajmujemy dla gości autokar i po problemie
__________________
MOJA CÓRECZKA WALCZY O ŻYCIE

MOŻESZ JEJ POMÓC
www.serce-oliwki.pl
kasiakkk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-23, 18:38   #17
justynka1980
Raczkowanie
 
Avatar justynka1980
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 32
Dot.: problem z weselem

no wlasnie ja tez nie widze problemu z przewozem na 30km ale moi przyszli tesciowie sa bardzo wygodni za przeproszeniem nie chce im sie d... ruszyc aby sie nie narobic. robili juz corce wesele i palcem nie tkneli zeby cos robic tylko wynajac kogos do roboty. a to kosztuje u mnie jest sala z wygodami do przygotowania ale widocznie boja sie raczek pobrudzic. u siebie jak wynajma to pewnie oplaca i z glowy.
justynka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-29, 08:47   #18
namiastka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 528
Dot.: problem z weselem

postawcie się twardo..
my z TŻ studiujemy w jednym mieście. nasze rodziny mieszkają w dwóch róznych miastach. Wszystkie trzy miasta oddalone są od siebie o ok 200km. Wesele robimy tu, gdzie my mieszkamy - każdy ma taki sam dojazd i jest sprawiedliwie.
uważam, że osobne wesele to głupota. Przecież tak się nie da. Naprawdę musicie się postawić.
my tak zrobiliśmy, choć w innej sytuacji: moi rodzice się właśnie rozwodzą. Z winy ojca. Mama powiedziała, że dołoży namdo wesela o ile ojca wogle nie zaprosimy ja rozumiem, że nasze stosunki z ojcem się bardzo pogorszyły, ale jak można tak stawiać sprawę? Postawiliśmy się oboje, wzięliśmy Mamę na rozmowę, wyperswadowaliśmy Jej to, ustaliliśmy, że nie będą razem siedzieć i jakoś to przeszło. Zobaczymy jak to wyjedzie na weselu - już w maju
także rozmowa i Wasze stanowisko - twardo, lecz z szacunkiem wyperswadować, postawić swoje warunki, pójść na jakiś kompromis, zapytać dlaczego tak chcą.
namiastka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-09, 22:32   #19
iryda
Raczkowanie
 
Avatar iryda
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 90
GG do iryda
Dot.: problem z weselem

osobne wesela to nie jest normalne!! bardzo dobrze że sie na to nie zgodziłaś!! ja biorę ślub za pół roku i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji
i do tego jakieś chore podziały - jedna rodzina, druga rodzina
ślub to ślub a nie jakiś cyrk
poza tym te 30 km to jest bardzo blisko, a jak nie chce im sie przyjechac to trudno, ale nie wydaje mi sie zeby nie przyjechali wcale, bo jakby to wygladalo ze 30 km na ślub syna im sie nie chciało dojechać
to jest TWóJ dzień i nikt nie ma prawa Ci go psuć!!
powidzenia
iryda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-02-11, 19:53   #20
magdulec
Zadomowienie
 
Avatar magdulec
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: lubelski
Wiadomości: 1 301
Dot.: problem z weselem

Cytat:
Napisane przez frida110 Pokaż wiadomość
justynko1980 nie przejmuj się za bardzo - do października jeszcze trochę zostało. Ja mam wesele za 3 tygodnie - 10 lutego.

Nigdy nie chciałam wychodzić za mąż w zimie, ALE TEŚCIOWA!!!!! Na świeta powiedziałam, że jestem w ciąży (mieszkam razem z narzeczonym od ponad roku, razem pracujemy, utrzymujemy się). Oczywiście nie chciałam wychodzic za mąż - stwierdziłam , że ślub może się odbyć jak dziecko się urodzi. A ONA UCIĘŁA MOJE WYWODY TEKSTEM - O TYM BĘDĘ ROZMAWIAĆ Z TWOIMI RODZICAMI,A DZIECIAK NIE BĘDZIE CI BIEGAŁ PO KOŚCIELE JAK BĘDZIESZ STAŁA PRZED OŁTARZEM. (Dodam, że z TŻ mamy ponad 25 lat)

Więc zaczęły się przygotowania do ślubu. Rodzice wiedzieli, że nie stać nas na zorganizowanie sobie ślubu, (moi ponoszą wszelkie koszty związane ze mną (czyli panną młodą) - a teściowie już się wykręcają, że nie mają pieniędzy, co nie przeszkadzało im w zaproszeniu ok 50 gości. Wkręcają nas już na początku naszego życia w głupie długi, bo przecież ludzie już wiedzą, że będą na weselu.

W tym tygodniu wylądowałam w szpitalu, okazało się, że ciąża jest martwa. ALe z TŻ podjęliśmy decyzję, że wesele jednak się odbędzie - bo wszystko już załatwione - suknia jest, sala załatwiona, orkiestra ( juz wydane ponad 3 tyś złotych). A wczoraj teściowa zadzwoniła, żeby jednak odwołać wesele, bo rozmawiała ze swoją siostra, która powiedziała że nie musimy już brać slubu. Teściowa raczyła sobie przypomnieć, ze przecież ma żałobę po matce i nie będzie się bawić na weselu - "więc może odwołajmy" .

Postawiłam więc sprawę jasno TO NIE MY CHCIELIŚMY TEGO ŚLUBU, POSŁUCHALIŚMY SIĘ RODZICÓW, KTÓRZY TERAZ WYKRĘCAJĄ SIĘ SIANEM. TAK NIE MOŻNA. PRZECIEŻ JESTEŚMY DOROŚLI, POWAŻNI, JEŻELI MÓWI SIĘ "a" TO TRZEBA SKOŃCZYĆ NA "zet". DLATEGO WESELE ODBĘDZIE SIĘ 10 LUTEGO.

Nie przejmuj się więc "przyszłym teściem" ma jeszcze czas na to, zeby ochłonąć, bo moja teściowa już nie ma co wymyślać.

Jeszcze dodam, że ona mnie podobno lubi.
Wsółczuje ci tego zamieszania, oraz przykro mi z powodu dzidziusia prośimy o relację ze ślubu i jak to wszystko oragnizacyjnie wyglądało gdyż jak pisałaś bylo straszne zamieszanie.
Jezeli ślub sie w koncu odył to życzę Wam wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, wytrwałości (wszczegolności dla teśćiów ).
magdulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-12, 15:21   #21
ewa84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11
Dot.: problem z weselem

Frida110 niw daj się! z tego co widze to Twoja teściowa to typowy przykład osoby, która wszystko robi pod publike bo "wypada" lub "co ludzie powiedzą".. Ona wcale sie z Tobą nie liczy (" Ty się nie wtrącaj O TYM BĘDĘ ROZMAWIAĆ Z TWOIMI RODZICAMI") A co to??twoje wesele czy twoich rodziców?? TO TY i Twój TŻ jesteście w centrum i to WY decydujecie!!!! W pełni popieram Twoja decyzję i to że ślub odbędzie się zgodnie z planem Bierzecie ślub bo się kochacie, a nie z powodu dziecka. To ze stała się tragedia i je straciłaś nie wpływa przecież na to ze chcecie reszte życia być ze sobą! Trzymaj tak dalej, stawiaj na swoim, a na teściową obawiam się jest tylko jeden sposób: rób po swojemu i nie ustępuje jej Jak zobaczy, że się podporządkowujesz i to Ty decydujesz a nie ona będzie musiała zmienić swoje postępowanie! 3mam kciuki z calego serca by ten dzień był taki jak sobie wymarzylaś i by nic go nie zakłóciło
ewa84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-23, 11:40   #22
frida110
Zakorzenienie
 
Avatar frida110
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 998
Dot.: problem z weselem

Moje wesele się odbyło 10 lutego tego roku. Na teściową nie zwracałam uwagi, a jej głupie zachowania mnie śmieszyły (troche na ten temat w wątku o tesciowych). Prawie wszystko było po mojemu i nie udało jej się zepsuć tego dnia.
frida110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-23, 22:15   #23
iza_
Wtajemniczenie
 
Avatar iza_
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 2 624
Dot.: problem z weselem

frida110, życze Ci wszystkiego naj,naj,naj i bardzio się cieszę,ze wszystko się ułozyło po twojej myśli.Jakis czas temu gdy czytalam ten wątek byłam w szoku, ogromnym, choc w sumie z opowiadan znalam podobną sutyację,ale jakos to nie to samo sluchac czegos od kilku znajomych razem czy przeczytac i przemyślec na spokojnie.
pozdrawiam
__________________
"Uśmiech losu można zobaczyć
nawet w tych najciemniejszych chwilach...
Jeśli tylko pamięta się, żeby zapalić światło."
iza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-24, 13:53   #24
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: problem z weselem

Bardzo mi przykro z powodu dzidziusia Życzę dużo szczęścia
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-24, 17:39   #25
justynka1980
Raczkowanie
 
Avatar justynka1980
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 32
Dot.: problem z weselem

ciesze sie frida ze wszystko bylo ok ja tez mam taka nadzieje ze u mnie pojdzie tez ok ale jak narazie to stoimy w miejscu tzn ze rodzice mojego dalej sie upieraja na swoim ale My juz zalatwilismy sale orkiestre i kucharke a oni niech sobie robia co chca. Dobrze ze Ty masz juz to za soba . pozdrawiam.
justynka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-27, 11:31   #26
Roxette
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 1 264
GG do Roxette
Dot.: problem z weselem

w naszym przypadku, kiedy zaczeliśmy planować ślub wydawało nam się, że raczej nie będziemy robić żadnego wesela. Moi rodzice jednak doszli do wniosku, że wesele będzie i z tym się oswoiliśmy. Mimo wszystko planowaliśmy zaprosić najbliższą rodzinę - z mojeje strony jakieś 20 osób i tyle samo ze strony mojego TŻ. Wtedy moi i mojego TŻ rodzice zdecydowali, ze koszty wesela pokrywaja do połowy. Jak to usłyszała moje teściowa, to zaraz zaczęła wymyślać, że z ich strony to jeszcze tych by pasowało zaprosic, no a jak oni już będą, to tamci też muszą być bo się obrażą itd. Skończyło się na tym, że wyspraszała oprócz tego jeszcze wszystkich najbliższych sąsiadów i w efekcie z mojeje strony na weselu były 22 osóby a ze strony mojego TZ-a, a raczej teściowej prawie 60. Moi rodzice widząc, co się wyprawia juz mieli postawić sprawę jasno, że każdy płaci za swoich gości, ale doszli do wniosku, ze skoro już ustalenia na początku były inne to siedzieli cicho i pokryli koszt połowy wesela bo nie chceli już na samym początku robić fermentu w rodzinie.
Ze swoją teściową do dziś nie żyję na dobrej stopie, wtrącała mi sie do wszystkiego, do moment, kiedy zadzwoniłam doniej i porządnie schrzaniłam, ze mój TŻ na każde zawołanie i o każdą pierdołę musi byc u niej i w dodatk jest tam prawie, ze przetrzymywany, bo "a to jeszcze na obiad moze zostań", "a to jeszcze moze byś to zrobił, tylko zaczekaj chwilę, bo coś tam bla bla bla" i tak dalej. W końcu i mój ślubny zauważył, że jego mamusia za bardzo próbuje wnikać w nasze życie i tez sie postawił.

Co do oddzielnego wesela, to chyba nawet sobie takiego nie wyobrażam. 30km to wcale nie tak dużo. U nas ta odległość była mniejsza, a wieś, z której pochodzi mój TŻ podlega pod moja parafię, więc ślub był w moim mieście, a do sali weselenej od kościoła mieliśmy minutę drogi samochodem, tyle, że tutaj nie odległosć jest najważniejsza, bo mimo wszystko czasami na wesela przyjażdża rodzina z drugiego końca kraju i nikt dla wygody nie robi dwóch oddzielnych przyjęć. Przecież tu chodiz o poznanie sie dwóch stron. Na naszym weselu pomiedzy stronami znało sie tylko kilka osób a po paru godzianch juz niktnie siedział tam gdzie usiadł na początku. Taka rodzinna integracja.
Roxette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-05, 16:57   #27
rozana1979
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5
Dot.: problem z weselem


Edytowane przez rozana1979
Czas edycji: 2012-09-28 o 14:00
rozana1979 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-05, 17:57   #28
Madziarra7887
Raczkowanie
 
Avatar Madziarra7887
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: KCYNIA
Wiadomości: 45
GG do Madziarra7887 Send a message via Skype™ to Madziarra7887
Dot.: problem z weselem

Cytat:
Napisane przez rozana1979 Pokaż wiadomość
Mój ślub i wesele odbędzie się 06.10.2007. Moi rodzice powiedzieli że zapłacą za gości z naszej strony, a mój narzeczony ze względu na to że jego rodziców nie stać na wyprawienie 2 wesel w jednym roku (siostra jego wychodzi za mąż w sierpniu 2007) ustalił że sam zarobi przez rok na zapłacenie za swoich gości. Wszystkie koszty począwszy od tzw. talerzyka poprzez orkiestrę aż do opłacenia kamerzysty, fotografa itp dzielimy stosunkowo do liczby zaproszonych przez każdą ze stron gości. Na szczęście nie mam problemu z wtrącającymi się teściami bo to nie oni płacą za wesele tylko mój narzeczony i moi rodzice. Zresztą moi rodzice po naszych zaręczynach tak się rozkręcili z tym załatwianiem sali i orkiestry że ja sama nie wiedziałam co się dzieje wokół nas. Muszę wspomnieć jeszcze o tym że bardzo byłam zdziwiona zaangażowaniem swoich rodziców po ich wcześniejszej niechęci do mojego narzeczonego przed naszymi zaręczynami. Przeszkadzało im dosłownie wszystko począwszy od różnicy w wykształceniu (ja na ostatnim roku studiów a on po zawodówce i na drugim roku zaocznego liceum) a skończywszy na tym że jest on po operacji nogi i że może nasze dzieci też w przyszłości będą miali problemy zdrowotne. Natomiast po zaręczynach zupełna odmiana. Myslę że już się pogozili z naszym wyborem i zrozumieli że to nie oni mi będą wybierać męża i że nie mają żadnego wpływu na to jakie decyzje podejmuję.
Z całym szacunkiem,ale uwazam,ze Twoi rodzice troszeczke przegieli z tymi problemami zdrowotnymi waszych dzieci!Napewno wszystko się ułoży i bedziecie miec ślub i wesele jak z bajki!Tego Wam życzę!!!!
Madziarra7887 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 12:12   #29
rozana1979
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5
Talking Dot.: problem z weselem

.

Edytowane przez rozana1979
Czas edycji: 2012-09-28 o 13:59
rozana1979 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-16, 08:49   #30
musicman
Zadomowienie
 
Avatar musicman
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
Dot.: problem z weselem

Cytat:
Napisane przez frida110 Pokaż wiadomość
justynko1980 nie przejmuj się za bardzo - do października jeszcze trochę zostało. Ja mam wesele za 3 tygodnie - 10 lutego.

Nigdy nie chciałam wychodzić za mąż w zimie, ALE TEŚCIOWA!!!!! Na świeta powiedziałam, że jestem w ciąży (mieszkam razem z narzeczonym od ponad roku, razem pracujemy, utrzymujemy się). Oczywiście nie chciałam wychodzic za mąż - stwierdziłam , że ślub może się odbyć jak dziecko się urodzi. A ONA UCIĘŁA MOJE WYWODY TEKSTEM - O TYM BĘDĘ ROZMAWIAĆ Z TWOIMI RODZICAMI,A DZIECIAK NIE BĘDZIE CI BIEGAŁ PO KOŚCIELE JAK BĘDZIESZ STAŁA PRZED OŁTARZEM. (Dodam, że z TŻ mamy ponad 25 lat)

Więc zaczęły się przygotowania do ślubu. Rodzice wiedzieli, że nie stać nas na zorganizowanie sobie ślubu, (moi ponoszą wszelkie koszty związane ze mną (czyli panną młodą) - a teściowie już się wykręcają, że nie mają pieniędzy, co nie przeszkadzało im w zaproszeniu ok 50 gości. Wkręcają nas już na początku naszego życia w głupie długi, bo przecież ludzie już wiedzą, że będą na weselu.

W tym tygodniu wylądowałam w szpitalu, okazało się, że ciąża jest martwa. ALe z TŻ podjęliśmy decyzję, że wesele jednak się odbędzie - bo wszystko już załatwione - suknia jest, sala załatwiona, orkiestra ( juz wydane ponad 3 tyś złotych). A wczoraj teściowa zadzwoniła, żeby jednak odwołać wesele, bo rozmawiała ze swoją siostra, która powiedziała że nie musimy już brać slubu. Teściowa raczyła sobie przypomnieć, ze przecież ma żałobę po matce i nie będzie się bawić na weselu - "więc może odwołajmy" .

Postawiłam więc sprawę jasno TO NIE MY CHCIELIŚMY TEGO ŚLUBU, POSŁUCHALIŚMY SIĘ RODZICÓW, KTÓRZY TERAZ WYKRĘCAJĄ SIĘ SIANEM. TAK NIE MOŻNA. PRZECIEŻ JESTEŚMY DOROŚLI, POWAŻNI, JEŻELI MÓWI SIĘ "a" TO TRZEBA SKOŃCZYĆ NA "zet". DLATEGO WESELE ODBĘDZIE SIĘ 10 LUTEGO.

Nie przejmuj się więc "przyszłym teściem" ma jeszcze czas na to, zeby ochłonąć, bo moja teściowa już nie ma co wymyślać.

Jeszcze dodam, że ona mnie podobno lubi.

Co za okropna bezczelna baba!!! Nie rozumiem co rodzice sobie myślą, dlaczego uzurpują sobie prawo do podejmowania za swoje dzieci najważniejszych decyzji życiowych!!!!

Bardzo Ci współczuję, bo wiem że przeżyłaś wiele a tu jeszcze to babsko!
Szkoda że wtedy gdy zażądała ślubu nie zamknęłaś jej po prostu drzwi przed nosem.
Jesteście dorośli i macie prawo decydować o sobie. A wszystkie głupie baby powinny zająć się sobą.

Trzymajcie się , bierzcie ślub i nie przejmuj się . Ty nie zrobiłaś niczego złego a wręćz przeciwnie, należy Ci się teraz opieka i zrozumienie.
Ale się wkurzyłam!
musicman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:17.