Forumowe mody

[MoniaK]

Temu, że mody perfumeryjne na forum są, chyba nikt nie zaprzeczy
Zastanawia mnie, czy często sugerujecie się i chcecie poznać zapachy które w danym czasie mają wiele zwolenniczek. Kto tak na prawdę zaczyna modę na dany zapach i skąd ta moda się w ogóle bierze
Oczywiście "nasze" forumowe mody nie pokrywają się z hitami z perfumerii. Zapachy popularne które w tej chwili przychodzą mi do głowy to: Smok, HdE, Belle de Minuit, Pijany Ruski (tutaj chyba falę zapoczątkowała Sabbath ), Zagorsk, Perles, OI

[agaa13]

chyba tak jest, przynajmnie w moim przypadku, ze jesli zapach jest popularny na wizazu to chcialabym go poznac..... no i ,jesli sie spodoba , miec go w swojej kolekcji.
tak bylo np z perlami. tyle dziewczyn sie "zaperlalo", ze i ja chcialam byc zaperlona . a jesli chodzi o hity sephorowe to nawet nie wiem jakie zapachy teraz sa 'top ten' w perfumeriach....

[kropka75]

Oczywiście, że jest taka moda. Taki owczy pęd.

Kiedy tu przyszłam nikt nie testował Lutków, nikt nie zachwycał się CdG, dopiero rodziła się wiedza o A. Goutal. Akurat był bum na Lolity EDP, Addicty itp. zapachy.

A i my pewnie chętnie poznajemy to co innych już fascynuje, bo jakoś tak jest, że ciągle nam mało i szukamy kolejnych atrakcji zapachowych.
Z tym, że ja akurat jestem daleka od zachwytu tzw. niszowcami. Poznałam parę i stwierdziłam, że to tylko burza w szklance wody.

[agaa13]

Napisane przez kropka75

Oczywiście, że jest taka moda. Taki owczy pęd.

Kiedy tu przyszłam nikt nie testował Lutków, nikt nie zachwycał się CdG, dopiero rodziła się wiedza o A. Goutal. Akurat był bum na Lolity EDP, Addicty itp. zapachy.

A i my pewnie chętnie poznajemy to co innych już fascynuje, bo jakoś tak jest, że ciągle nam mało i szukamy kolejnych atrakcji zapachowych.
Z tym, że ja akurat jestem daleka od zachwytu tzw. niszowcami. Poznałam parę i stwierdziłam, że to tylko burza w szklance wody.

a ja jak przypadkowo weszlam na forum, szukajac informacji o jakims, zapachu nie mialam pojecia, ze istnieja perfumy niszowe. ja akurat jestem zachwycona niszowcami. na razie tetstuje tylko to co oferuje Q. boje sie np. testow lutensow, Comme des Garçons i innych "homykowych" zapachow ( tzn tych, ktorymi pachnie ostatnio nasz Homyk ) bo a noz widelec mi sie spodobaja i co.....

[MoniaK]

Ja też kiedyś nie miałam pojęcia, że istnieją perfumy niszowe Dopiero po nitce do kłębka na tym foum dowiedziałam się co to za zapachy.
Niszowców stosunkowo mało poznałam i jakoś specjalnie mnie nie pociągają, jednak może poznałam nie te co trzeba

[Eenax]

Oj są fale zapachowe są.
Ja do takich mód podchodzę obojętnie, jakoś Mnie nie korci w kierunku zapachów na które jest akurat fala a wręcz odwrotnie. W momencie wystąpienia fali ja poprostu dany zapach chowam daleko na półkę i nie sięgam dopóki to nie przeminie.

A pozatym hmm tak chyba nie skromnie się przyznam ze raczej jestem (to znaczy byłam zanim zrobił się ze Mnie Dwupak) w gronie raczej prowodyrek zapachowych (Messe, Ouarzazate, Jailsalmer, TfT) ale tak troszkę w tylnych szeregach za stającymi na czele:
Evee (UbV, Daim Blond, Fumerie Turque, Angel, EdM, Zagorsk),
Toccatą (Kyoto, Avignon, OI, tygrys, Czarna Mania),
E (UbV, Cherqui, Russe, )
homykiem (tu jest/było sporo)
Sabbath (Nawalony Ruski, Lutki),
dreamer (MUST ekstrakt, safari, PI, OI)
aniehall (Musc Ravageur i inne frycki)
kropeczka (Lolita EDP, EDT i inne odmiany)
kasiulka22 (Jadore, Shi)
Mulier (PPoisonowy bałwanek , Poeme)
kokakola (szwedzka nina, hiris)
rachela (smoczyca, Agent, EdH)

I było jeszcze wiele innych fal z tym ze mam skleroze i nie pamietam sprawców np. BC, Theoremy, Innocenta, i innych.

[Yola]

Świetny wątek.

Czasem ulegam tym modom., ale raczej trzymam sie dzielnie. Dopadła mnie Najświętsza Nieprzyzwoita i to jedyny zapach który kupiłam od razu w dwóch egzemplarzach

No i gorączka na Theoremę mi sie przypomniała Nie uległam bo piszecie, że nietrwała. Kusi mnie BC z truskawy chociaż chyba sobie wmawiam, że mi odpowiada ten zapach

To co zawsze chciałam skomentować - to że same "windujemy ceny" a potem narzekamy na perełkowym wątku, że drogo
A któż inny walczy z innymi allegrowiczami o perełkę i licytuje np. jedyną dostępną na allegro setkę OI za powyżej 300zł - oczywiście, że to wizażanki!

[maja79]

Oj są fale na forum, są. Poza wymienionymi kojarzy mi się jeszcze faza na Shalimar z zeszłego roku - było wiele zakochanych. Testowałyśmy i porównywałyśmy jak szalone wszystkie 3 wersje . Forumowe mody lubię i ulegam im o tyle, że testuję "modne" u nas zapachy. Ale - taka już moja uroda - rzadko się zakochuję

[martwa papuga]

Jak najbardziej, zdarzają się takie zbiorowe świrki i to chyba częściej się zdarzają, niż nie zdarzają.

Jestem na forum stosunkowo niedawno, ale poza oczywistym ciągiem na Theoremę w listopadzie i właściwie nieprzerwanym - na OI, dały się zauwałyć i te pomniejsze: parę miesięcy temu było popularne Kenzo Amour, było L LL, Czarna Coco, oczywiście Perły...
Wariacja na punkcie Histoire d’Eau zaczęła się niedawno, ale zdaje mi się, że to dlatego, że wcześniej HdE po prostu na A. nie było.

A w materii windowania cen - bo ja wiem, czy to wszystko Wizażanki? Pamiętna setka Theoremy, która zeszła za prawie 500 polskich złotych, to chyba nie nasze dzieło.

[eiri]

Tak, tak, widać co jakiś czas na forum modę na konkretny zapach. Wystarczy, że ktoś z silną pozycją i uznanym gustem rzuci nazwą - i zaczyna się oblędne testowanie, gorące dyskusje, przeczeska Allegro;-)
Nie powiem, żebym tym modom nigdy nie ulegała, dzięki jednej stoi u mnie na półce ekstrakt Must , gdyby nie fala na ten zapach, nigdy bym na niego nie wpadła (albo wpadła za kilkanascie lat hihi), jestem więc wdzięczna za zwrócenie mojej uwagi na niego...
Jest jednak druga strona medalu, moda na Zagorsk i porównanie go do świeżej marchwi popsuła mi jego odbiór jest mi z tego powodu ogromnie żal. I teraz boję się, że kiedyś stanie się coś podobnego z innym ulubieńcem... wolę już w żadnych "modach" nie uczestniczyć...

[maja79]

Pamiętam jeszcze jedną modę z zeszłego roku - The Parfum Jourdan. To był hit - cokolwiek pojawiło się na A. było zmiatane ekspresowo

Eiri, a co? po naszych komentarzach wyczułaś tę marchewkę w Zagorsku? Czy też zniechęciłyśmy Cię jeszcze przed spróbowaniem?

[eiri]

Napisane przez maja79

Eiri, a co? po naszych komentarzach wyczułaś tę marchewkę w Zagorsku? Czy też zniechęciłyśmy Cię jeszcze przed spróbowaniem?

Spróbowałam Zagorska daaawno, kiedy był zapachem smutku a nie surówki Smutku nie wywąchałam, zachwyciłam się od pierwszego niucha, wysmażyłam nawet recenzję i nagle trrrrrrach... podczas kolejnej "fali" na Z. podkusiło mnie, żeby sprawdzić marchewkę... wizja upalnego, ciut surrealistycznego popułudnia w gaju pomarańczowym padła na rzecz drobno startej marchewki podanej na talerzyku rodem z PRL.

Czekam na upały, może marchewa zniknie

[nebraska]

Oczywiście, że zazwyczaj mam ochotę powąchać coś co znacie i się zachwycacie Jak jest okazja to wącham i czasem kończy się to miłością (Smok daaawno temu), czasem traumą (Mauboussin, ale nie Historia, tylko ten mieniący się), a czasem kończy się tylko na phi! jak w przypadku The Parfum.

Natomiast kompletnie nie ciągnie do Demeter, no może jak bym miała pod ręką... ale nie mam, więc mi się nie chce...

[maja79]

Napisane przez eiri

Spróbowałam Zagorska daaawno, kiedy był zapachem smutku a nie surówki Smutku nie wywąchałam, zachwyciłam się od pierwszego niucha, wysmażyłam nawet recenzję i nagle trrrrrrach... podczas kolejnej "fali" na Z. podkusiło mnie, żeby sprawdzić marchewkę... wizja upalnego, ciut surrealistycznego popułudnia w gaju pomarańczowym padła na rzecz drobno startej marchewki podanej na talerzyku rodem z PRL.

Czekam na upały, może marchewa zniknie

No ja taka okrutna dla mojej wizji nie jestem . Dla mnie to raczej piękny słoneczny dzień wisną w ogrodzie, gdzie leżę sobie na leżaczku i cieniu pachnącego drzewa podgryzam młodą marcheweczkę w formie całościowej, świeżo co wyciągniętą z pulchnej, wilgotnej, pachnącej gleby w ogrodzie . Pozytywnie i relaksacyjnie mi się kojarzy

[eiri]

Napisane przez maja79

No ja taka okrutna dla mojej wizji nie jestem . Dla mnie to raczej piękny słoneczny dzień wisną w ogrodzie, gdzie leżę sobie na leżaczku i cieniu pachnącego drzewa podgryzam młodą marcheweczkę w formie całościowej, świeżo co wyciągniętą z pulchnej, wilgotnej, pachnącej gleby w ogrodzie . Pozytywnie i relaksacyjnie mi się kojarzy

Boże, Ty widzisz i nie grzmisz!

[Ata77]

Bardzo chętnie czytam opinie tu na wizazu odnośnie perfum. Dotychczas wydawało mi się,że wiem dużo,jednak teraz uważam inaczej.Wiedza którą niektóre z Was dysponują jest oszałamiająca Dzięki temu miałam okazję dowiedzieć się więcej. Idąc do perfumerii- pytać konkretnie,podchodzić do półki zdecydowanie

Mogę powiedzieć nie przesadzając :roll eyes: że świat perfum stoi przede mną szeroko otworem,zachęcając skutecznie do badania wszystkich jego zakamarków

Co w sobie jednak cenię to to,że nie ulegam modom - o ile mi nie pasują.Nie zachwycam się czymś co jest popularne,a co mi nie leży.Myślę zresztą,że nie ja jedna.
I na tym polega indywidualność.

[Sabbath]

Napisane przez MoniaK

Temu, że mody perfumeryjne na forum są, chyba nikt nie zaprzeczy
Zastanawia mnie, czy często sugerujecie się i chcecie poznać zapachy które w danym czasie mają wiele zwolenniczek. Kto tak na prawdę zaczyna modę na dany zapach i skąd ta moda się w ogóle bierze
Oczywiście "nasze" forumowe mody nie pokrywają się z hitami z perfumerii. Zapachy popularne które w tej chwili przychodzą mi do głowy to: Smok, HdE, Belle de Minuit, Pijany Ruski (tutaj chyba falę zapoczątkowała Sabbath ), Zagorsk, Perles, OI

Przyznaję się bez bicia (i nawet bez wstydu ), że forumowa moda powoduje zwykle, że chcę poznać zapach.
Dla mnie to oczywiste, że pozytywna opinia, ba! zachwyt nawet, osób z których zdaniem się liczę budzi moją ciekawość.

Jednak "poznać zapach" nie oznacza u mnie od razu "mieć".

Kiedy byłam nowa na forum okropnie napaliłam się na OI. Na podstawie zachwytów jedynie. Ponieważ nie śmiałam prosić o próbki - nabyłam miniaturę i... I dzieki temu wiem, że zakupy w ciemno to złoooooo.

Napisane przez Eenax

Oj są fale zapachowe są.
Ja do takich mód podchodzę obojętnie, jakoś Mnie nie korci w kierunku zapachów na które jest akurat fala a wręcz odwrotnie. W momencie wystąpienia fali ja poprostu dany zapach chowam daleko na półkę i nie sięgam dopóki to nie przeminie.

Ha! Przekorna natura.

Nie mam reakcji falowej ani pro, ani anty.
To znaczy raczej nie ulegam falom, ale też nie odstawiam zapachów, które lubię z racji tego, że jest na nie boom.

Napisane przez Eenax

A pozatym hmm tak chyba nie skromnie się przyznam ze raczej jestem (to znaczy byłam zanim zrobił się ze Mnie Dwupak) w gronie raczej prowodyrek zapachowych (Messe, Ouarzazate, Jailsalmer, TfT) ale tak troszkę w tylnych szeregach za stającymi na czele:
Evee (UbV, Daim Blond, Fumerie Turque, Angel, EdM, Zagorsk),
Toccatą (Kyoto, Avignon, OI, tygrys, Czarna Mania),
E (UbV, Cherqui, Russe, )
homykiem (tu jest/było sporo)
Sabbath (Nawalony Ruski, Lutki),
dreamer (MUST ekstrakt, safari, PI, OI)
aniehall (Musc Ravageur i inne frycki)
kropeczka (Lolita EDP, EDT i inne odmiany)
kasiulka22 (Jadore, Shi)
Mulier (PPoisonowy bałwanek , Poeme)
kokakola (szwedzka nina, hiris)
rachela (smoczyca, Agent, EdH)

I było jeszcze wiele innych fal z tym ze mam skleroze i nie pamietam sprawców np. BC, Theoremy, Innocenta, i innych.

Ależ Ty masz pamięć Eneax!

Wydaje mi się, że Theo trochę nakręciłam ja. Ale tylko trochę. I tylko dlatego przyszło mi to do głowy, że parę już osób pisało mi, że kupiły przeze mnie.

Za to na pewno jestem pierwszą, która pokwikiwała z zachwytu nad Safran Troublant. Choć Sa-Franek to nie moda.

[Afterburn]

Podobają mi się te fale zapachowe.mam inspirację:)Nie jestem tu długo ale kojarzę fazy na Shalimar,Lutki,Demeter i morderczą pogoń za Theo..Annick też mi śmigła
aha!jeszcze magiczne słowo Ekstrakt

[joasiak1]

Hm, czy ulegam perfumowym modom?
Nie - noszę tylko to, co podoba się mnie i leży na mnie dobrze, do czego mam przekonanie. I jeśli jakiś zapach mnie nie przekonuje, to nie przekonują mnie do niego nawet najgorętsze peany na jego cześć i to, że używa go pół forumowiczek. Na ten moment nic mnie nie przekona do pachnienia np. Ambre Sultan.

Natomiast z całą pewnością fascynacje przetaczające się przez forum wpływają na mnie - zaczynam wtedy czytać różne recenzje tego zapachu, szukać informacji, zdobywam próbkę, żeby samej móc przetestować. Podoba mi się to zjawisko , bo chyba po to się tu spotykamy - żeby gadać o zapachach, dzielić się wrażeniami i fascynacjami. Dzięki takiemu nakręcaniu z całą pewnością wzrasta moja wiedza o zapachach.

No i teraz dzięki takiej fali fascynacji, która przetoczyła się przez forum, marzę o flaszce Perles

[Anuschka]

Joasiu - toż Ty napisałaś wszystko to co ja miałam napisać "w temacie"! (łącznie z Ambre Sultan)

To, że na mojej półce znalazło się miejsce dla Perles, czy Histoire d`Eau jest raczej efektem przepływu, czy też raczej wymiany informacji zarówno na tym forum jak i innych, tematycznych. Częstotliwość pisania o jakimś zapachu na pewno ma wpływ na zainteresowanie się nim. Tu nie ma bata. Natomiast to, czy trafi on na moją półkę jest poprzedzone tylko i wyłącznie moją autonomiczną decyzją. Żaden, podkreślam żaden autorytet czy to perfumeryjny, czy pozaperfumeryjny nie wybiera za mnie

Dotyczy to zarówno perfum jak i innych moich pasji, czy zainteresowań, jak i życia codziennego. Krótko mówiąc - w życiu nie kieruję się modą (a przynajmniej tak myślę).

[Blonde_Stranger]

Ja lubię raczej większość zapachów mało tu popularnych,chociaż niektóre "trendy" wizażowe podzielam - np. Shalimar który jest przepięknym zapachem pełnym klasy. Przyznam,że lubię czytać wasze zachwyty nad nowym odkryciem,ale tylko czasem podzielam ten zachwyt

[joasiak1]

Napisane przez Anuschka

Joasiu - toż Ty napisałaś wszystko to co ja miałam napisać "w temacie"! (łącznie z Ambre Sultan)

No wiesz, Anuschko, już dawno przeczuwałam, że mamy ze sobą dużo wspólnego

[Agniesia666]

hm...
nie moge powiedziec ze kompletnie nie... ale jak ja zaczynalam na forum, byla strrraszna moda na LL. napalilam sie strasznie, zamowilam probeczke i.... zapach kompletnie nie dla mnie. wrecz mnie odrzucilo. i od tego czasu patrze z 'przymruzeniem oka'. czytam, co sie komu podoba, jesli stwierdze, ze cos by mnie moglo zainteresowac, ide do perfumerii, wacham, sprawdzam, chce wiedziec o czym mowa ale nie czuje owczego pedu do kupowania tego co wszyscy chwala, wole wybierac to co mi sie podoba.
natomiast na wizazu poznalam co to sa wogole niszowce, i zakochalam sie w demeterkach i tu uleglam, zamowilam i bede zamawiac

[_Adelajda_]

do kupowania tez nie czuje "owczego pędu" ale do wachania i owszem
do testtowania, natomiast nigdy nie kupilabym tylko dlatego ze ktos sie zapachem zachwycił
natomiast czesto , wizazanki "pokierowały" mnie do mojego osobistego zachwytu, a wtedy to juz zupelnie inna sprawa

[kropka75]

Napisane przez maja79

Pamiętam jeszcze jedną modę z zeszłego roku - The Parfum Jourdan. To był hit - cokolwiek pojawiło się na A. było zmiatane ekspresowo

Też mi się to teraz przypomniało. Jedną z flaszek wymiotłam ja sama.
Za sprawą przywołanej tu przez Eenax Kasiulki22 zachciałam poznać J'adore.
Z powodu forumowych zachwytów uparłam się poznać i zaakceptować Lolę edp. Obie flachy w końcu się u mnie znalazły, więc chyba czasem dawałam się wkręcić.

[Narnijkar]

U mnie to raczej kwestia "poznania" zapachu niż " posiadania od razu"Czasem jedna próbka wystarczy

A ja za sprawa D'ou vient le vient chciałam poznać Musc Ravageur - i to była miłość od pierwszego niuchnięcia
A za sprawą pięknych opisów Sabbath - koniecznie kadzidlane kompozycje, o których istnieniu nawet wcześniej nie wiedziałam..
Dzieki forum poznałam co to są niszowce - i kolejne miłości czyli Parfumes de Rosines i L'Artisan
Gdyby nie wasza pasja w opisach perfum i chęć pomocy - nigdy nie poznałabym tyle pięknych zapachów - jak droga próbkową

Zdarzyło mi sie kupić w ciemno Miniaturę OI - czytając opisy i zachwyty dziewczyn w wątku o niej..niestety nie podzieliłam tego zachwytu i już w ciemno nie zamawiam

[emememsik]

Ja przez to forum wpadłam w szał Demeterów. I mam ochotę na jednego Lutka.

[Kota]

Czy ja mogę cicho, cicho napisać, że mam w nosie Demetery? Cicho sza

[paolla]

pamiętam taki okres boomu na Glorię - wszędzie tu o niej było pełno, a że zapach nie do powąchania w perfumerii, kupiłam w ciemno miniaturę na A. i to był bardzo dobry zakup po wykończeniu mini planuję zakup flakonu (a najbardziej marzy mi się zestaw z mgiełką, olejkiem i balsamem )

przez wizaż ciągle obwąchuję tester BC w Douglasie. może kiedyś...

[MAMAANTOSIA]

To tak jak ja. Chyba przez te siki biedronki i wszechobecną pleśń w Dirt i Snow .