2006-04-06, 09:51 | #61 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Dziewczyny, życzę Wam z całego serduszka udanej wyprawy! Swoją drogą to wątek, tóry błyskwicznie popraiwam humor
|
2006-04-06, 10:14 | #62 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Tu i tam Tamtaram :-)
Wiadomości: 876
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
To juz dziś więc również życzę Wam miłych chwil zapachowych i nie tylko
Pozdrawiam ciepło !
__________________
Boże, obdarz mnie spokojem... Bym zaakceptował(a) rzeczy, których nie mogę zmienić Odwagą, bym zmienił(a) rzeczy, które zmienić mogę I mądrością, bym umiał(a) je rozróżnić...
|
2006-04-06, 19:55 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Pierwsza!
Bawiłam się świetnie! Dziewczyny, jesteście kochane! Mech mnie rozwaliła "kupą" (sama niech się tłumaczy ) Evee będę dozgonnie wdzięczna do końca życia za Mszę... I czekam na PW Eenax - jesteś zdrowo szurnięta, no i dziękuję za Słoneczniki. Demoniku - lecz kopytko. Toccata - przepraszam za sprasowanie kurtki Właśnie wlazł na mnie szczurzyca i dostała szału, kiedy poczuła Mauboussin. Wącha jak szalona, aż mnie łapką drapie
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2006-04-06, 20:15 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Cytat:
|
|
2006-04-06, 20:19 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Cytat:
Byłaś tam? Jak nie, to się koniecznie pochwal swoim Ogonkiem Pozdrawiam - szczurkomaniaczka To tak poza tematem. A wracając do perfum... Ależ mi to piżmo przyjemnie kręci w nosie... Podetknęłam mamie wszystkie zapachy. Spodobały jej się nitrozwiązki (cholera, oczywiście nazwy nie pamiętam... ), na gruszkę kręciła nosem, a jak poczuła piżmo to myślałam, że pawia na laptopa puści
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
2006-04-06, 20:33 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Cytat:
|
|
2006-04-06, 21:30 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Druga .
Dziękuję Wam wszystkim za spotkanie, było cudnie . Pani w Quality jak zawsze przemiła, choć pod koniec chyba miała już nas dosyć . Przewąchałyśmy: 1. Ananda Micallef 2. Automne Micallef 3. Eau d'Amouage 4. Ciel Amouage 5. Gold Amouage 6. Violetta Penhaligon's 7. Malabah Penhaligon's 8. Lillly of the Valley Penhaligon's 9. Creed Indian 10. Woda Królowej Węgier 11. Ambra Etro 12. Heliotrope Etro 13. Passage d'Enfer L'Artisan 14. Navegar L'Artisan 15. Ambra Extreme L'Artisan 16. Mechant Loup L'Artisan 17. Eau de Fier Annick Goutal 18. Petite Cherie Annick Goutal 19. Duel Annick Goutal Potem poszłyśmy na dobrą kawkę (ja piłam White Chocolate Mocca, mniam) i dziewczyny udostępniły swoje skarby: - Datura Noir Serge Lutens - Douce Amere S. Lutens - Ambre Sultan S. Lutens - Un Bois Vanille S. Lutens - Messe de Minuit Etro - Safari - The Parfum Ch. Jourdan - Histoire d'Eau Mauboussin - Kyoto Incense Comme des Garcons - Lolita "L" - Tumulte - Maroussia Slava Zaitsev - Arielle Fragonard - Fragonard Fragonard - Dahlia Fragonard - oglądałyśmy i niuchałyśmy smakowity krem do rąk i krem do ciała Angel . Było super! Powtórka mile widziana . --- OT: moja noga nie będzie szyta, zszyć można tylko do 12 godzin po skaleczeniu. Plasterki wystarczająco ściągają ranę. Będę je mogła zdjąć dopiero za tydzień, przez ten czas nie mogę ich moczyć. Najgorsze jest to, że noga bardzo mnie boli i teraz spuchła - w ogolicy kostki zrobiła się taka "słonikowata" . Jutro muszę zrobić prześwietlenie, żeby wykluczyć ewentualny odprysk kości. Dobrej nocy!
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png Edytowane przez demonik Czas edycji: 2006-04-07 o 07:37 |
2006-04-06, 21:46 | #68 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Trzecia? Było cudoooownie Tłumaczyć się będę jutro, teraz idę spać
|
2006-04-06, 21:58 | #69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Zdaje się, że udało mi się załapać na trzecią
Wieczór był bardzo udany, dziękuję dziewczyny, bawiłam się świetnie Mam pewne obawy, czy Pani z Quality będzie nas chciała jeszcze oglądać, zafundowałyśmy jej traumatyczne przeżycia A niektóre komentarze wprawiały ją w kolosalne zdumienie Ja pośpieszę wyręczyć Mech i częściowo opowiem, o co chodzi z tą kupą Wyobraźcie sobie, niektóre profanki spostponowały tak cudowne, demoniczne PASSAGE D'ENFER Ale tak to już jest, gdzie jedni widzą wzniosłą katedrę spółki Dukaj-Bagiński z dużą dawką Beksińskiego, tam innym... koński nawóz na myśl przychodzi O drugiej kupie niech już się Mech wypowie, bo na koniec dostrzegła w niej piękno Dużo zamieszania wywołał Zły Wilk - dziewczyny uparcie nie czują w nim lodówki Niewątpliwie jedną z największych atrakcji był niepozornie wylądający pan z walizką Vuittona, który na naszych oczach, bez mrugnięcia powieką, wyłożył 1600 zł (sic!) na perfumy dla swojej wybranki. Każda z nas chciała rzeczonego Pana wypożyczyć, choć jego głównym atutem była owa niezwykła hojność. Wyznam od razu hipotetycznie, że gdyby rzeczony pan (lub dowolny inny z ambicjami sponsora) chciał kupić mi perfumy w tejże kwocie, wybrałabym raczej Wodę Królowej Węgier - bardzo wdzięczny drobiag, a ziołowość zapachu urocza . Wzbogaciłam się o próbkę Sułtana i Cabaret od kochanej Evee i podstępnie świsnęłam Maroussię Dzięki Eenax Ach, o trupku miałam powiedzieć słów parę, ale to w poświęconym mu wątku Demoniku, mam nadzieję, że Twoja noga jutro pójdzie po rozum do głowy i przestanie sprawiać kłopoty |
2006-04-06, 22:03 | #70 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Ech, a jednak... Dostało mi się to najbardziej frustrujące miejsce, tuż za podium
|
2006-04-06, 22:10 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Cytat:
A ten pan... Cóż, na początku wydał mi się ciut nadęty (kto w ciągu 5 minut wybiera bez nawet drobnego tiku nerwowego, mając w pamięci cenę , perfumy?), ale w sumie raz się ładnie uśmiechnął. Tak, zdecydowanie mogłabym go wypożyczyć na jeden dzień Moja mama jednak poddała w wątpliwość, czy to aby na pewno perfumy dla żony. Cytuję "ee, kochance kupił" Demoniku: w końcu nie wiem, na czym stanęło. Czy zdecydowałaś się na napisanie do Quality (próbki?). 4zł za sztukę to naprawdę b. dobra cena
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
2006-04-06, 22:31 | #72 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Toccato - ta "kupa" o której Ty pisałaś to właśnie ta do której się przekonałam "moja kupa" (o matko! jak to brzmi! ) to było INDIAN CREED Biedna Rachela Nie wiedziałam z czym mi się ten zapach kojarzy, więc podetknęłam jej to pod nos do przetestowania. W tym samym momencie mnie olśniło! Wrzasnęłam "kupa! to jest kupa!" a Rachelę skręciło
Edytowane przez mech Czas edycji: 2006-04-07 o 11:03 |
2006-04-06, 23:15 | #73 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Rachelo, tak, mówię o tym rozmarynowym maleństwie zamkniętym w skórzanej książeczce - mało znanym wkładzie Polski w sztukę perfumiarską.
Co do tej kochanki... może się zgadzać. Pan akurat był w wieku, kiedy nadzianym facetom głupoty lęgną się w głowach i zdaje im się, że ta anielsko piękna długonoga blondynka widzi w nich coś więcej jak tylko gruby portfel i sporo pożytecznych znajomości Ale wstrętna jestem... Nie znam gościa, a tak go podsumowałam. A fe! Meszku, już mi się pokiełbasiło wszystko, co się komu podobało, a co wpadło w szuflakę znienawidzone-zapomniane. Ach ten Creed to prawdziwe cudactwo. Jaby ktoś kupę potraktował flakonem wody kolońskiej Bije na głowę nawet smar i rdzę z Eau de Fier I płyn do agregatów z Mechant Loup. A przy okazji, mówiłam Wam, że ostatnio jechałam autobusem z mokrym psem, który faktycznie, tak jak na basenotes piszą, pachniał jak Zły Wilk? |
2006-04-07, 07:51 | #74 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Witam ! bylo przesympatycznie,bardzo smiesznie (szczegolnie dla pani Z Quality- slyszac recenzje zapachow) a Zly Wilk nie okazal sie lodowka, odkrylam kolejna fascynacje Malabah a Msza nikomu nie zaszkodzila
a nawet wiecej wywolala ogolny aplauz i bardzo pozytywne odczucia. Toccato- moj TZ byl zachwycony Kyoto- klocil sie ze mna ze nie czuje zadnego atramentu- za to mam sobie koniecznie to kupic i tym pachniec Demoniku- ma byc dobrze!! i uwazaj na siebie jezdzac tramwajami Rachelo-masz @ Dziekuje wszystkim za super atomosfere i oby to nie bylo ostatni raz ! |
2006-04-07, 08:19 | #75 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Cytat:
A serio, bardzo się cieszę, że moje "shinto w butelce" wywołuje pozytywne odczucia W domu dokładnie przeczytałam sobie zaproszenie, które dostałam na przyszły tydzień do Quality Blue City - na ów pokaz malowania flakonu przez M. Micallef. No i chyba za tydzień, skuszona wizją wygrania takiego flakonika, kupię Aouda (chrzanić drzwi do łazienki ) Ktoś się może jeszcze wybiera? |
|
2006-04-07, 08:23 | #76 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Cytat:
ja wybieram sie po Malabaha i gruszke dla oslody .Toccato Drzwi do lazienki nie zajac,nie uciekna |
|
2006-04-07, 08:38 | #77 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Cytat:
|
|
2006-04-07, 08:51 | #78 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
No i ja na ostatku Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wszyszło
Ale kto tam coś tam ostatki ten piekny i gladki Piekna juz nie bede ale za to moze gładka. Tak samo jak dziewczyny bawiłam sie przewspaniale. Nawąchałam sie za wsze czasy i nawet z tej okazji mam dziś bunt nosa czyli katar. Recenzja z pefrumeri: Nie wiem co ale jakis zapach skojarzył mi sie na poczatku z krowim łajnem lecz po czasie po przeszukaniu półek z zapachami w moim mózgu (o ile takie coś posiadam bo czasem w to wątpię) olsniło mnie ze to zapach owcy i owczego łajna (a nie tak jak podaja w składzie zapachu lilji) , dopiero w domciu mnie jeszcze bardziej olśniło to był zapach owczej mokrej wełny. Miłośniczki tego zapachu mogą sobie zakupić czystą lanoline gdyz to własnie jej zapach unosi sie na mokrej owczej wełnie. Ewentualnie zachodowac sobie owieczkę. Nie musi byc "masochistyczna" gdyz strzyzenie owczej wełny to coroczny rytuał i owce protestują aczkolwiek pożniej są bardzo wdzieczne ze pozbawiło je sie korzucha przed upalnym latem Indiana creed jak to okreslono KUPA wcale kupa mi nie "pachniał" aczkowlwiek zapach mnie ani nie zachwyciła ani mnie nie odstraszył. Mechant Loup (rzeczona niemyta lodówka) natomiast wywołała we mnie (o nie nie jak by ktos chciał usłyszec mdłości) kompletny zachwyt. Okazał się jednym z tych zapachów które poprostu musze miec i już. Gold Amouage - (to te za jedyne 1600) okazały sie poprostu niesamowite z minuty na minute zmieniały sie w nich drastycznie nuty zapachowe i co chwileczkę pachnialy zupełnie czym innym. Woda królowej wegier - cudeńko o przeslicznym zapachu w równie cudownej cenie jak zapach. Duel - cudeńko, jak je wąchałam zapisałam je od razu na listę "musze to mieć". Zapach dla mnie cudowny kadzidlany lekko słodki i lekko kwiatowy jakiez było moje zdumienie gdy dowiedziałam sie ze to zapach meski. Mimo ze mreski to i tak bede go miec. Moje nozdza zostały tez popieszczone: przeslicznym zapachem fiołków (dzis znów fiołki stoją na biurku w tym samym kieliszku), zapachem jesieni (bardzo bardzo słodkim a mimo tej swojej słodyczy przepieknie pachniał), heliotropa (zapach aldechydu, formaldechydu czy benzoesu czy jakoś tam czegoś tam - czyli poprostu migdały), Eau de fier (i wcale nie był to jak powiedziano suszony dorsz lecz zapach wedzonych sliwek i herbaty Lapasang Souchong, i wiele wiele innych. Na pożniejszym kawiarnianym spotkaniu zachwyciły mnie: Ambre Sultan S. Lutens - skojarzyło mi sie totalnie z zapachem włoskim lekko przyprawowym z duża dozą włoskiego dojrzewającego na ciepło zołtego sera (lekki zgliwiały smrodek) no ale ja to jestem ponoć "zdrowo kopnieta" wiec moim powonieniem nie nalezy sie sugerowac - Un Bois Vanille S. Lutens - przecudny słodziutki zapach waniliowego musu na kruchym ciescie, niebezpieczne wrecz miało sie ochote zjesc - Messe de Minuit Etro - opis bedzie w specjalnym śatku o tym zapachu - Safari - sugerując sie nazwą spodziewałam się mocnego animalijnego zapachu a tymczasem zapach okazał sie bardzo świeży i soczysty. - Histoire d'Eau Mauboussin - nazwa sugeruje coś bardzo lekkiego rzeźkiego a tymczasem zapach okazał sie z nutami orientalnymi - Kyoto Incense Comme des Garcons - piekne kadzidło z nutą kawy (atramentu tam nieczułam albo poprostu nie mam pojęcia jak pachnie japoński atrament bo ja posiadam jedynie chiński) - Lolita "L" - bardzo słodziutka, ładna na innych lecz totalnie niedlamnie - Tumulte - rózyczki duży bukiet rózyczek, - Maroussia Slava Zaitsev - to już wiadomo co o tym śadze - Arielle Fragonard - pierwsza myśl to bardzo bardzo poidobne do Amarige - Fragonard Fragonard - zapach bardzo podobny do Ead de Givenchy. No i to by było tego. Strasznie sie rozpisałam a czeka na mnie badanie wanny a hydromasażem. |
2006-04-07, 10:12 | #79 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Dziewczyny strasznie Wam zazdroszcze i serdecznie gratuluje pieknego spotkania. Niestety ostatni okres zagonienia nie pozwolil mi zjednoczyc sie z Wami nawet duchowo
Za to dzis z wielka przyjemnoscia podczytuje Wasze wrazenia a humor to juz mi sie na skali przestaje miescic tak sie dzieki temu watkowi poprawil Mam nadzieje, na dalsze opisy i wrazenia No i znowu pozadania poznawcze we mnie rozpalilyscie.. Juz myslalam, ze mam wszystko poukladane a tu nowe namietnosci zaczynaja targac ma sponiewierana perfumeryjna dusza |
2006-04-07, 11:09 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Matko, Dziewczyny.... aż mnie skręca, gdy czytam o takich skarbach
|
2006-04-07, 12:58 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Zapomniałam dodać, że wczoraj chyba z godzinę opowiadałam mamie o Quality... Dałam jej poniuchać Heliotrope... I przepadła
Nie zdziwię się, jak mnie dzisiaj zaciągnie do Q. po jakąś buteleczkę
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2006-04-07, 13:28 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Rachelo, myślę że naprawdę warto zaoszczędzić 160 zł i kupić Heliotrope na Allegro
A zaoszczędzoną sumkę przeznaczyć na fundusz Messe |
2006-04-07, 13:37 | #83 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Messe
A swoją droga ja chce mamę która mnie zaciagnełaby do Quality Moja takich zpędów nie ma |
2006-04-07, 13:44 | #84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Cytat:
I jeszcze się nawącha innych śliczności
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
2006-04-07, 14:23 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Zobaczcie, co znalazłam.
Nasza Kupa szanowna http://www.theperfumeshoppe.com/scri...?idCategory=24 Czyżby zapach prawdziwego Indianina?
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2006-04-07, 14:33 | #86 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Ja nie byłam w Quality lecz Quality przyszła do mnie.Pozwoliłam sobie do nich napisać tak bardzo zazdrosciłam Wam możliwości odwiedzenia w każdej chwili tego wspaniałego miejsca pełnego Skarbów..Poprosiłam w moim mailu o próbki(sztuk 10-a co sie będę rozdrabniać ) i dziś do mnie zawitały..W życiu tak na listonosza nie czekałam ..No a teraz mam do przetestowania:
-Ciel Amouage -Dia Amouage -Grand Amour Annick Goutal -Quel Amour Annick Goutal -Petite Cherie Annick Goutal -Les Nuits d`Hadrien Annick Goutal -Eau de Charlotte Annick Goutal -Ce Soir ou Jamais Annick Goutal -Etra Etro -Heliotrope Etro O te zapachy poprosiłam a dostałam jeszcze: - Ombre Rose Jean-Charles Brosseau -Violette-Menthe Jean-Charles Brosseau -Eau Suave(jednak nie mam pojęcia jakiego to twórcy bo na fiolce nie pisze) Teraz jestem szczęśliwa..Tak bardzo że ciężko mi to wyrazić..Na pierwszy ogień próbuję Amouage-Dia i Ciel(jeden zapach na jednym a drugi na drugim nadgarstku).Do tej pory napalona byłam na Ciel(ten błękitny flakon niemal wyżerał mi oczy tak często w niego patrzyłam a raczej w monitor na którym go widziałam).Zapach ten jest z gatunku chłodnych.Pachnie jak letnia bryza morska.Wąchać go to jak brać głęboki oddech..Gdy zamknęłam oczy zobaczyłam siebie na jachcie w promieniach upalnego słońca gdzis na ciepłym morzu..Co chwilę widzę grzbiety towarzyszących mi delfinów..Płynę tym jachtem a na mojej twarzy rozbija się tysiace chłodnych słonych kropelek wody-niemal czuję ich smak..Widze ląd a na jego brzegu rośnie cyprysowy las..Z daleka drga w rozgrzanym powietrzu a do mnie dociera jego zapach..I właśnie ten zapach w połączeniu z morska wodą tworzy zapach Ciel. Inna bajka to Dia.Ooo-tutaj czuć luksus i to w najlepszym arabskim wydaniu gdy stroje aż kapią od drogich kamieni i złota.Ten zapach uwodzi mnie teraz z kazdym ruchem nadgarstka..Jest tak śliczny że naprawdę brak mi słów żeby go opisać.Kojarzy mi się z haremem( ) i ogólnym przepychem na jaki tylko moze pozwolić sobie obrzydliwie bogaty człowiek..Jednak ten zapach nie jest nachalny..Unosi się teraz nade mną jak delikatna zasłona która w ciepły letni dzień faluje przy otwartym oknie..No naprawdę brak mi słów ..Nigdy nie wąchałam piękniejszego i tak innego od wszystkich zapachu..Gdy zapoznam się z resztą zamówionych podzielę sie opinią Naprawdę się cieszę że wyprawa Wam się udałaCały czas myślałam o tym jak byłoby fajnie gdybym i ja mogła iść kiedyś z Wami..Wyobraźcie sobie że nawet mi się to dzis śniło w nocy..Że chodziłam z Wami miedzy półkami z najpiekniejszymi zapachami świataDziś listonosz za to sie ze mnie śmiał bo czekałam na niego na korytarzu hie hie..I niemal mu wyrwałam przesyłkę z ręki.Aha-za te 10(no w sumie to 13 ) próbek zapłaciłam 40 zł łącznie z przesyłką priorytetem Edytowane przez ETERNITY Czas edycji: 2006-04-07 o 17:15 |
2006-04-07, 14:37 | #87 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Cytat:
Właśnie gadam z kumplem na gg, tym co dzisiaj miał (nie)przyjemność siedzieć obok mnie na zajęciach. Stwierdził, że nie może zapomnieć o tej mieszance (Heliotrope, Petite Cherie, Mauboussin, Etro, Pocałunek Smoka i Słoneczniki ) Cytat:
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
||
2006-04-07, 15:20 | #88 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
[QUOTE=rachela]A mi się sniło Etro...
Mi często śnią się zapachy..Czasem też te których nie znam..Pamietam jak kiedyś przysniło mi się Hypnotic Poison-jeszcze go nie znałam.Na drugi dzień z ciekawości pobiegłam do perfumerii przetestować..I pierwowzór okazał sie być bardzo podobny do tego wyśnionego..Nie żebym była prorokiem jakimś ale tak było Co do ceny jaką zapłaciłam-też uwazam ze to niewiele szczególnie zważając na odległość jaka mnie dzieli od Warszawy.No i mam zapachy dla siebie-mogę spokojnie testować.Jednak też zdaję sobie sprawę że i one kiedyś sie skończą..Te próbencje..A ja wtedy zostanę taka samotna..Dlatego musze oszczędzać..Bardzo oszczędzać..Choć wiem na pewno-Dia kiedys będzie moje..Jeszcze nie wiem jak to zrobie ale tak będzie..A tak na marginesie to ile one kosztują??? Edytowane przez ETERNITY Czas edycji: 2006-04-07 o 17:17 |
2006-04-07, 19:38 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Mam do was pytanie: czy w Quality mozna kupic uzupelnienie linii Penhaligon's? Balsamy, kremy, mydleka...? Bede wdzieczna za odp
|
2006-04-09, 17:39 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 54
|
Dot.: Wiosenna wyprawa do Quality
Toccato ,jeśli nie sprawi Ci to problemu bardzo bym Cię prosiła o wyczerpujący opis passage d'enfer. Nie mogę się doczekać
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:20.