Etro Messe - trauma to delikatnie powiedziane

[Toccata]

Mi pasuje

[rachela]

Napisane przez mech

mnie pasuje
a koszty przesyłki?

Zakładając, że cena 200zł zawiera koszty przesyłki
Się chyba niezbyt jasno wyraziłam

[mech]

aj si
wypachnimy się kiedyś gromadnie (latem) i wieczorem pójdziemy w miasto Zobaczymy, czy ludzie tknięci zgrozą zaczną uciekać...i rzucać na nami żelazem chcecie?

[rachela]

Napisane przez mech

aj si
wypachnimy się kiedyś gromadnie (latem) i wieczorem pójdziemy w miasto Zobaczymy, czy ludzie tknięci zgrozą zaczną uciekać...i rzucać na nami żelazem chcecie?

Nie zdziwię się, jak zaczną nas gonić z kołkami osinowymi

[mech]

Napisane przez rachela

Nie zdziwię się, jak zaczną nas gonić z kołkami osinowymi

kołek kołkiem...ja się tylko boję, żeby nikt nie zaczął na nas czosnkiem ziać

Rachela! Znowu się ślinię przez Twój awatar!

[Eenax]

Mi pasuje jak najbardziej.

A co do kosztów wysyłki pomyślałam ze pokryje osoba która bedzie miec oryginalną Flache tak by sie o nią nie bić.

Sprzedawca weekendowy Messe odezwał sie do mnie:
Ja: Niestety dopiero teraz zobaczyłam ze była aukcja Etro Messe de Minuit. Wielka szkoda ze nie zobaczyłam tego wczesniej.

Stad moje pytanie czy przez Pana/Panią bedzie jeszcze wystawiany ten zapach czy to byłą aukcja jednorazowa?

Sprzedawca: Poztaram się zamówić i odezwać do Pani.

[Toccata]

No to mamy problem z głowy

Eenax, jeśli nie zależy Ci na oryginalnym flakonie, to ja bym reflektowała . Podejrzewam, że będę rzadziej używać niż Ty i trochę obawiam się, że w odkręcalnej flaszce mi się zapach zepsuje

[Eenax]

Nie ma problemu flaszki mi nie trzeba
Bo ja sobie skombinuje jakis szklany butlek z docieranym szklanym korkiem

No a najgorsze jest teraz u mnie to ze jak znów w cenie 150 zł bedzie to włacza mi sie czerwona lampka "daj daj innym nieoddaj" kurcze robię sie pazerna, chciwa, egoistyczna czyzby uboczne skutki Messe?

PS. Jak sie facet odezwie to dam odrazu znac i dam znac po jakiej cenie a wówczas sie zadecyduje co i jak

[Toccata]

Napisane przez Eenax

No a najgorsze jest teraz u mnie to ze jak znów w cenie 150 zł bedzie to włacza mi sie czerwona lampka "daj daj innym nieoddaj" kurcze robię sie pazerna, chciwa, egoistyczna czyzby uboczne skutki Messe?

PS. Jak sie facet odezwie to dam odrazu znac i dam znac po jakiej cenie a wówczas sie zadecyduje co i jak

Jakby Cię chciwość w szpony wciągnęła doszczętnie, to ewentualnie ugadaj się w facetem w sprawie dwóch flaszek To tą drugą ewentualnie podzielimy pomiędzy pozostałe chętne

[Eenax]

Nie no bez przesady
Jka narazie to mnie napastuje ale ja sie nie daję. Mocna jestem, niedam sie
Już mnie nawet widełkami w tyłeczek podkłuwa ale ubiore grube barchanowe gacie to nie bedzie czuć (przynajmniej wideł bo jak mi sie w tych barchanach cosik przegrzeje i zakisi to bedzie naturalne Eau de Fier, bardziej w kierunku zepsutego niz suszonego dorsza).

Jestem osobą słowną i jak coś obiecam to choć bym zzieleniała to dotrzymuje obietnicy. Jak miała byc flacha do podziału tak bedzie.
Od poczatku reflektowałam na 30 - 40 ml (choć chciałabym wiecej) to tyle wezme a reszte podzieli sie wg listy.
No chyba ze bedzie wiecej chetnych i cena atrakcyjna to znów napisze maila i pomecze o 2 flaszki.

[costes]

messe de minuit -msza o polnocy reklamowano jako zapach z gotyckiego romansu .mial sie kojazyc z mrocznymi porywczymi uczuciami zapachem palonego kadzidla strzelistoscia gotyckich katedr i mrocznymi koscielnymi katakumbami -slowem tajemnica sacrum i profanum ....tym wieksze moje zdziwienie ze wam sie nie podoba....gdyz ...zapach jest bestsellerem i adorowany jest wszedzie.zazucic mu mozna ze troche za slodki i zamiast kadzidla -(zywicy olibanowej)-czuc raczej labdanum(rock rose) i cynamon.idealem tego typu zapachow-mozna powiedziec wzorcem i archetypem i najlepszymw tym gatunku-jest "bois de encens"armaniego-z exkluzywnej seri privee-chociaz to zapach raczej meski.natomiast calkowicie bledne sa wasze skojazenia z trupami cmentarzami itd etc
.zapachem przypominajacym melancholijny dzien zmarlych jesienia na cmentarzu:zapach palonych zniczy ,kwasnych chryzantem nagrobach ,gnijacej trawy wilgotnej ziemi ,palonego kadzidla i smutku po zmarlych jest......black for man -kenneth cole ....-tak tak -to ten zapach for woman-tez...podobny.-wiec najbardziej mnie rozsmieszyla opinia ze jest to zapach sexy -chyba ze ktos sie podnieca cmentarzami....hihihi.wra cajac do katakumb i krypt...-zapachem takim jest kazdy zapach wykonany z najdrozszego na swiecie olejku "oud"-odtrzymywanego z drzewa w kambodzy.olejek ten sprzedaje sie na krople ,a pare mililitrow kosztuje....tysiace dolarow!!! to jeden z najstarszych oprucz zywicy kadzidlowej zapachow na swiecie -chyba najdrozszy -za to ponadczasowy ,pelen elegancji szyku dostojenstwa i powagi ,raczej meski ,choc w kombinacji z damascenska ruza pieknie lezy na kobietach.to zapach orientalny -arabski.wyobrazmy sobie ze wchodzimy do katakumb katedry lub zamku gdzie leza pochowani biskupi arystokracja narodowi bohaterowie ,poeci wieszcze ,prorocy .cisza pelna dostojenstwa ,powaga zapach wilgoci ,chlodu ,starego drzewa ,marmuru kadzidla swiec -zapach wiekow i tajemnicy przemijania -memento mori-taki jest "oud"-uwazam ze wspanialy -ale nie dla kazdego -nie dla ludzi "malych"-to zapach wybitnosci,swietosci zapach wieszczow bohaterow romantycznych i poetow-jak mozna go nie lubic? najlepszy oud jaki znalezlem jes seria oud paryskiej firmy Montale-flakon 220$....hihihi.-oud pur orientale -to przedstawienie czystego zapachu oud ,natomiast inne z seri tj oud rose ,czy oud sultan -to juz kwiatowe wariacje dla odwaznych kobiet.dziwi mnie tez fakt zachwycenia i kojazenia z boskoscia i aniolami zapachu angel-to zapach czysto kulinarny -czekolada ambra vanilia o wiele za slodki ...to juz bardziej z aniolami kojarzy mi sie jakrze subtelniejszy i piekniejszy zapach firmy La artisan perfumeur "La passage de enfer"-czyli droga przez pieklo-unisex -nieziemski i niezwykly naprawde sprubujcie ;kadzidlo mirra ,biale pizmo,aloes i lilja- tak pachniala maryja -zawsze dziewica.....-tak sobie wyobrazam to...

[rachela]

Napisane przez mech

Rachela! Znowu się ślinię przez Twój awatar!

No to czekamy na wieści z allegro

[Edyta]

Costes, piszesz bardzo ciekawie

Już nie mogę się doczekać poznania Messe!!!

[elami]

Poczytałam sobie i nie powiem ciekawie było niesłychanie ) . Intrygują mnie wszystkie zapachy kadzidlane i od jakiegoś czasu moje myśli krążą wokół Messe.
Ale właściwie to piszę w obronie ... złego wilka czyli Mechant Loup. Obśmiano go tu okrutnie a przecież on jest taki słodziutki kochany wilczek. Rzeczywiście można wyczuć taką nutkę psiej sierści ale otoczoną słodkim miodem. Może to specfika mojej skóry bo wiele zapachów 'wysładza"się na mnie, ale bardzo go lubię i jestem przekonana, że tak jak Messe znalazłby grono wielbicielek. Nie umiem opisywać zapachów więc jeżeli któraś z wiżanek chciałaby przekonać się jak pachnie i opisać go to chętnie wyślę próbkę.
A poza tym kocham psiaczki ( w domu mam dwa).
Ela
Ps. Czy ktoś nie chciałby podzielić się próbką Messe?

[ania*aneczka]

no prosze...na chwile stracilam watek z oczu, a wy juz tu kombinujecie i zamawiacie flache, w ktorej zamkneli niemyta lodowke,krowie wymiona i jeszcze (zeby bylo chyba bardziej zabawne )-trupa..


podziwiam, podziwiam.
mi trudno sie przelamac,zeby nawet to powachac

[Toccata]

Elami, Zły Wilczek należy do bardzo ciekawych i hipnotyzujących zapachów. Mnie się nie podoba Wyobrażałam go sobie inaczej. Ale ręki od nosa nie mogłam oderwać , przyznaję. Zgadzam się z Tobą, że z pewnością znajdzie wiele wielbicielek, jedną już widziałam Może potrzeba go po prostu oswoić. A tak na marginesie, faktycznie czuć go mokrą psią sierścią - jestem nieustannie przepełniona podziwem dla kreatywności twórców niszowców.
Ten wątek miejscami przeradza się w farsę, stąd pojawiają się w nim trupy, kupy, krowie wymiona i niedomyte lodówki , pewne rzeczy celowo spłycamy i przerysowujemy jako antidotum na wzniosłe zachwyty tym, co akurat przypada nam do gustu

Jeśli nasza hipotetyczna wspólna flacha Messe do nas dotrze, chętnie zrobię Ci próbkę. Warto poznać te perfumy, dla mnie jeden z większych zapachowych obłędów [największy odlot zaliczyłam przy Ambre Sultan, ale to z zupełnie innych względów].

Costes, zazdroszczę znajomości Bois d'Encens i Kennetha Cole'a. Od dawna mam ochotę je poznać, mam fioła na punkcie kadzidlanych perfum. Cieszę się, że wreszcie ktoś docenia Passage - mam całkiem inne skojarzenia (zupełnie nie święte), ale odbiór podobny, pełna fascynacja. No ale cóż, skojarzenia to coś bardzo osobistego, pewnie dlatego "cmentarne" perfumy mogą wydawać się sexy (dla mnie w samej atmosferze święta zmarłych jest coś chorobliwie erotycznego - ciemność, chłód płynący z góry połączony z gorącem wydzielanym przez miliony płonących lampionów, ciepło pewnej męskiej ręki, podtrzymuącej mnie we wspinaczce po rozdeptanym zboczu usytuowanego na górskim stoku cmentarzyka... wspomnienia to potężna siła ).

[costes]

Toccatta-ja tez jestem fanatykiem kadzidlowych perfum -dlugo szukalem perfum kadzidlowych oddajacych cala tajemnice i mistyke dymu unoszacego sie w gotyckiej katedrze...Az w koncu znalazlem 3...zapachy.Na 1 miejscu bezkonkurencyjne "bois de encense"armaniego .Na 2 -miejscu z seri 3 incense- Avignon ,na 3-zapach reklamowany jako room spray -czyli zapach do pomieszczenia -"encense de john galliano"-smialo mozna by go uzywac jako perfum.Jest jeszcze zapach "incense" z serii zapachowej neli rodi.Zapach ten okreslany przeze mnie jako "zapach starej debowej babcinej szafy z niemodnymi ciuchami prababki ,pachnacej kadzidlem ,suszonymi skurkami od cytryn ,suszonymi jablkami ,tabaka pradziadka"-zapach bardzo cieply swoiski , rodzinny i mily.Idealnym zapachem kadzidlowym bylby gucci rush for homme-pierwsze nuty sa wrecz wymazonym zapachem palonego kadzidla i mirry z lavenda rumiankiem i paczuli-lecz....niestety -dalej rozwija sie bardzo wstretna ochydna suchosc bialej ambry -niszczaca ten piekny bozonarodzeniowy zapach.Podobnie jest z drugim zapachem gucciego gucci pour homme-egipskie kadzidlo -czyli ;zywica olibanowa i papyrus.-Niestety zapach sknocony-wlasnie przez suchosc dalsza i slodycz.A mowilem Fordowi zeby nie przesuszal tego zapachu-nie chcial sluchac skubany....Wiele kadzidlowych zapachow dobrze sie zapowiadajacych -dalej jest niszczonych przez pieprzna suchosc -podczas gdy powinny byc one rozwijane przez glebie i smolistosc palonych swiec ,pizma....Takim ladnie rozwinietym zapachem jest wlasnie "essence de john galliano" no i "bois de encense" -te dwa muglbym zaliczyc jako znalezienie swojego "swietego grala"....choc nie do konca...Czekam na prawdziwy ideal imysle ze jeszcze powstanie -mam go zreszta w glowie.A jak pachnialy kadzidla swiatynne palone na terakotach starozytnego babilonu ku czci isztar baala molocha marduka?Na pewno byly inne byly slodkie ,erotyczne wyuzdane aroganckie gloryfikowaly pyche i piekno tego swiata.Tak pachnie "Dia "for homme Amouage,oraz for women,tak pachnie "incensi "-LORENSO VILORESI" ,tak pachnie passage de enfer ,tak pachnie "parfum sacre",tak pachnie "lucipher nr 3 ", lucipher nr 1" -damien blash...Bardzo dziwnym intrygujacym zapachem kadzidlowym jest "costes"-trudno go sklasyfikowac i okreslic -naprawde cos niezwyklego... Acha -bym zapomnial -jest jeszcze jeden zapach kadzidlowy-frankincense myrrh rose maroc -autorstwa reginy harris -bez bicia sie przyznaje -jedyny kturego jeszcze nie prubowalem -do kupienia w "lucky scent"-oczywiscie drogi -ale juz sam flakon wyglada jak dzielo sztuki...

[costes]

autorka wiekszosci najlepszych kompozycji kadzidlowych jest olivia jacobetti-mozne do niej napiszemy zeby nam zrobila cos fajnego na nasze zamowienie hihihi

[monikau]

Napisane przez Eenax

Nie no bez przesady
Jka narazie to mnie napastuje ale ja sie nie daję. Mocna jestem, niedam sie
Już mnie nawet widełkami w tyłeczek podkłuwa ale ubiore grube barchanowe gacie to nie bedzie czuć (przynajmniej wideł bo jak mi sie w tych barchanach cosik przegrzeje i zakisi to bedzie naturalne Eau de Fier, bardziej w kierunku zepsutego niz suszonego dorsza).

Jestem osobą słowną i jak coś obiecam to choć bym zzieleniała to dotrzymuje obietnicy. Jak miała byc flacha do podziału tak bedzie.
Od poczatku reflektowałam na 30 - 40 ml (choć chciałabym wiecej) to tyle wezme a reszte podzieli sie wg listy.
No chyba ze bedzie wiecej chetnych i cena atrakcyjna to znów napisze maila i pomecze o 2 flaszki.

Hej
Kochana,czy mogłabys dołączyć mnie do listy chętnych...please...Jeste m początkującą wizazanką,ale po gorącej dyskusji na temat Messe,bardzo chcialabym je poznać...

[Eenax]

monikau: Nie wiem czy coś sie da zrobić. Jak wczesniej mozna przeczytac z załozenia na poczatku były 3 osoby do Messe, udało sie wcisnąc osobe dodatkową czyli 4. Nie wiem czy jeszcze da sie do tego dołożyc osobę 5
Messe to jest 100 gdyby była 150 nie byłoby zadnego problemu.

A jak narazie rozmawiałam o jednej flaszce mszy czy bedzie 2 raczej watpię.
Ale zobacze co sie da zrobić.

[AniaM69]

Napisane przez Eenax

Sprzedawca weekendowy Messe odezwał sie do mnie:
Ja: Niestety dopiero teraz zobaczyłam ze była aukcja Etro Messe de Minuit. Wielka szkoda ze nie zobaczyłam tego wczesniej.

Stad moje pytanie czy przez Pana/Panią bedzie jeszcze wystawiany ten zapach czy to byłą aukcja jednorazowa?

Sprzedawca: Poztaram się zamówić i odezwać do Pani.

Do mnie też tak napisał i to na dwie skrzynki, więc...

[Toccata]

Szerzy się ta zaraza po forum...

Costes, ciekawa byłam twojego zdania na temat Avignon. Dla mniej jedna z najbardziej potężnych symfonii zapachowych - wielkie czyny i nieopisane zbrodnie, rozmach, przepych, klejnoty, krew i rozkład. Fascynacja i abominacja w jednym.

Oglądałam kiedyś stronkę poświeconą Incensi Villoresi. Skład kusi mnie nie tylko kadzidłem, ale również tolu, które pociągają mnie w każdych perfumach. Szkoda że w Polsce większość tych cudów jest zupełnie niedostępna.

Olivia Giacobetti zyskuje sobie coraz szersze grono zwolenników. Na Forum głównie znana jako twórczyni Hiris Hermesa, usiłuję zdobyć kropelkę Dzinga i Tea for Two. Moja lista dymnych i kadzidlanych robi się długa jak Chiński Mur

[monikau]

Napisane przez Eenax

monikau: Nie wiem czy coś sie da zrobić. Jak wczesniej mozna przeczytac z załozenia na poczatku były 3 osoby do Messe, udało sie wcisnąc osobe dodatkową czyli 4. Nie wiem czy jeszcze da sie do tego dołożyc osobę 5
Messe to jest 100 gdyby była 150 nie byłoby zadnego problemu.

A jak narazie rozmawiałam o jednej flaszce mszy czy bedzie 2 raczej watpię.
Ale zobacze co sie da zrobić.

Ok ,trudno... Gdyby coś się zmieniło,czekam na liście rezerwowej ( nie zależy mi na dużej ilości -15ml)

[demonik]

To i ja napiszę słówko o Messe od siebie, choć wąchałam je tylko z ręki (nie pamiętam już czyjej - Toccaty, Eenax, Racheli ). Czekam teraz na parę własnych kropel od Jesebel, które będę mogła kontemplować w domowym zaciszu .

We mnie Messe nie wywołało skrajnych uczuć, nie odrzuciło mnie, nie przeraziło, ale też nie zapałałam żądzą posiadania go. Jest niezwykłe i z pewnością oryginalne, jednak nie mam fantazji, by pachnieć jak stary, drewniany kościółek . Mam tylko takie skojarzenia związane z tym zapachem - drewniane cerkwie łemkowskie z okolic Krynicy .

[Eenax]

Przy tak roznącym zapotrzebowaniu na messe zgłosiłam swoj akces na 2 flaszki Tak wiec jedna dla mnie druga do podziału miedzy forumki.

Nie wiem co z tego wyjdzie. Tylko niech te które wczesniech chciały sie nagle niewycofają bo 1 flache zuzyje ale 2 juz nie.
Zresztą zobaczymy czy sie da 2 załatwić.

[monikau]

Napisane przez Eenax

Przy tak roznącym zapotrzebowaniu na messe zgłosiłam swoj akces na 2 flaszki Tak wiec jedna dla mnie druga do podziału miedzy forumki.

Nie wiem co z tego wyjdzie. Tylko niech te które wczesniech chciały sie nagle niewycofają bo 1 flache zuzyje ale 2 juz nie.
Zresztą zobaczymy czy sie da 2 załatwić.

Ok
Dzięki, więc kiedy zapadnie decyzja na tak, proszę uwzględnijcie mnie (15ml) na liście "potrzebujących"

[Toccata]

Ja na pewno się nie rozmyślę, w razie czego mogę wziąć ciut więcej niż 30 ml
Podtrzymuję natomiast chęć posiadania oryginalnego flakonu

[Toccata]

Skoro już o traumach i skojarzeniach mowa Spójrzcie na wpis o Timbuktu L'Artisana.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...175&a=39935322

To dopiero rarytas (Ciekawe czy by mi się spodobał )

[rachela]

Napisane przez Toccata

Skoro już o traumach i skojarzeniach mowa Spójrzcie na wpis o Timbuktu L'Artisana.
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...175&a=39935322
To dopiero rarytas (Ciekawe czy by mi się spodobał )

Ja uwielbiam zapach wilgotnej ziemi, więc nie boję się niuchać

[aga79]

OMG, przeczytałam te opisy i jestem w szoku Nie wyobrażam sobie pachnieć, niemyta lodówką, psią sierścią tudzież trupem i podziwiam Was wszystkie,że poraficie w tych "zapachach" dostrzegać coś niezwykłego
A tak wogóle to ile trzeba wydać,żeby pachnieć krowim plackiem?