Traktowanie klientek w markowych perfumeriach - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2004-01-08, 09:03   #1
kasiulka
Zakorzenienie
 
Avatar kasiulka
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303

Traktowanie klientek w markowych perfumeriach


Ja wiem że o złym traktowaniu klientek w markowych perfumeriach już było i to nie raz, ale nie mogę się powstrzymać, muszę wtrącić swoje trzy grosze. Ciekawa jestem jakie macie doświaczenia z Douglasem, bo może ja tylko taka pechowa jestem ?
Byłam wczoraj pierwszy raz (wczesniej nic u nich nie kupowałam, ograniczałam się tylko do oglądania), na krótko przed zamknięciem, więc było zupełnie pusto, tylko ja, panienka-ekspedientka i 2 ochroniarzy. Na dzień dobry zostałam zmierzona od stóp do głów i obdarzona z lekka pogardliwym spojrzeniem, pewnie dlatego że miałam na sobie zwykłą kurtkę i plecak, a nie płaszcz od Deni Cler i buty Gino Rossi. Już wtedy powinno mi się zapalić jakieś ostrzegawcze światełko, ale byłam strasznie napalona na bazę Artdeco (zresztą dzięki Wam Wizażanki ) wiec postanowiłam przełknąć tą niewerbalną zniewagę i nie zrażać się. Pokręciłam się troche przy kolorówce, cały czas ścigana czujnymi spojrzeniami panów ochroniarzy (czy oni naprawdę muszą lustrować człowieka w taki bezczelny sposób, jakby mieli go za potencjalnego złodzieja? ). Poszłam na dział z perfumami, na ktorym tradycyjnie spędzam sporo czasu - panienka-ekspedientka nie uznała za stosowne podejść i zapytać czy może być w czymś pomocna ( ale może to i lepiej bo już byłam lekko wkurzona), za to zajęła się flirtowaniem z ochroniarzami. Widocznie uznała, że ktoś taki jak ja nie jest wart jej uwagi. No ale najbardziej zezłościłam się przy płaceniu - kupowałam bazę + zestaw perfumy i mleczko gucciego - zakup powyżej 200 zł. Za takie zakupy w Sephorze zawsze dorzucali mi jakiegoś gratiska, choćby głupią próbkę kremu, a tu nic, zupełnie. . Może panienka uznała że firmowa torebka jest dla mnie wystarczającym prezentem, albo że o kogoś tak przeciętnie ubranego nie warto zabiegać, bo i tak stałym klientem nie zostanie? No i tu się nie pomyliła, bo ja już u nich nic nie kupię, ale bynajmniej nie dlatego że mnie nie stać. Już wolę Sephorę, choć nieraz na nich psy wieszałam.

Dodam , że baza Artdeco jak na razie się super spisuje - specjalnie dziś się pomalowałam cieniami Inglota i trzymają się super, idealnie . Ot jedyny pożytek z zakupów w Douglasie.
__________________
moj blog

Oliwka
kasiulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 11:17   #2
xandra
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 10
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Witaj Kasiu, az mi sie przykro zrobilo jak czytalam to co Cie spotkalo . Jak juz pisalam, ja z perfumeriami mam tylko dobre doswiadczenia , oprocz jednego o ktorym tu napisze i moze niech to bedzie sposob na takie niegrzeczne i niefachowe zachowanie. Z rok temu tez robilam duze zakupy w perfumerii w Krakowie (wyjazd), tez bylam lustrowana przez ochroniarzy i przy zakupie za prawie 400 zeta nie dostalam zadnej probki, choc poprosilam. Zrobilam awanture, wezwalam kierownika, poskarzylam sie na arogancje i brak wiedzy sprzedawczyn ( nikt mi nie umial pomoc, a nie orientowalam sie w firmie, bo jej nigdy nie uzywalam ) i poprosilam o zwrot pieniedzy, bo chce zrezygnowac z zakupu. Oddali mi, kierownik mnie bardzo przepraszal, ale nie dalam sie uglaskac po fakcie. A zakupy na spokojnie zrobilam w Warszawie. Dziewczyny, nalezy sie Wam dobre traktowanie w miejscu, gdzie zostawiacie swoje ciezko zarobione pieniadze.
xandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 11:50   #3
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Witam
Właśnie w Douglasie zostałam dwa razy nieprzyjemnie potraktowana.
Po raz pierwszy przed świetami jak kupowałam chłopakowi prezent. Już wcześniej upatrzyłam dla niego zestaw "St8" z zapachem, który idealnie (wg. mnie) do niego pasował. Kiedy przed świętami tam weszłam to o zgrozo już praktycznie z tych zestawów nic nie zostało, a z tego zapachu ostał sie ostatni, zestaw był rozpakowany i wystawiony żeby zobaczyć co zawiera. W panice poszukałam jakieś wolnej obsługującej tam pani i poprosiłam żeby zapakowała mi go w karton. Jednocześnie ze mna podeszli do niej jacyś państwo (widać było gołym okiem że mają kasę) i to do nich jako pierwszych sie zwróciła mi powiedziała żebym chwilke poczekała. To stanęłam obok tej półki z zestawem i czekałam jak głupia ona w tym czasie mineła mnie z tym małżeństwem zmierzając do półki z perfumami i niegrzecznym tonem zwróciła sie do mnie: "Pani czeka i czeka i widzi, że zajeta jestem". Przepraszam bardzo, ale wsadzenie tego zestawu do kartonu zajełoby jej chwilke, zresztą sama mówiła żebym chwilke poczekała, ale mi wtedy gul skoczył, szybko rozejrzałam się za inną "miłą" panią i na szczęście znalazłam taką która stała i nikogo na razie nie obsługiwała. Podeszłam do niej i ponowiłam swoją prośbe. Spojrzała na mnie z wielką niechęcia, ale bez słowa podeszła do półki i włożyła mi ten zestwa do tego kartonu.Ja jej grzecznie podziękowałam a ona nic nie mówić odróciła się na pięcie i gdzieś tam sobie poszła.Już potem przy kasie panie były o niebo milsze mimo że był straszny tłok i się zapytały czy zapakować na prezent ja, że tak, i zrobiły to szybko sprawnie i bardzo ładnie.
Drugi raz to było po świętach. Akurat JAK WCHODZIŁAM do Douglasa głuchnął mi na komórkę mój chłopak wtedy akurat przechodziłam przez bramkę, i ona zaczęła bipać, troche się przestraszyłam, ale że wchodziłam DO ŚRODKA to emocje szybko oapdły i niebawem znalazłam się przy kolorówce Isa Dory, ale pan ochroniarz który wtedy stał przy bramce jak wchodziłam to chodził za mną krok w krok nie spuszczając ze mnie czujnego wzroku. Tak mnie to zirytowało, że bardzo szybko wyszłam, na szczęście kiedy wychodziłam bramka nie dzwoniła.
Jak opowiedziałam to potem chłopakowi to się śmiał, mi do śmiechu nie było, bo zostałam potraktowana jako potencjalna złodziejka .
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 12:26   #4
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

douglas w gdańsku jest jedna z moich ulubionych perfumerii ( zaraz po sephorze). szczególnie miła jest tam pani dominika, zawsze doradzi, poleci i ... poczęstuje próbkami odpowiednimi do rodzaju skóry, dzięki niej kupiłam wiele kosmetycznych perełek.
z paniami w perfumeriach jest tak: zarabiają ok.1000zl a pracuja otoczone luksusowymi cudeńkami. moja mam twierdzi, ze czasem nie wytzrymuja i z babskiej zazdrości, ze ktos za jednym zamachem wydaje na krem i szminke całą ich pensje to sie dołują. oczywiście nie we wszystkich perfumeriach i nie wszedzie.
W trojmieści oprócz douglasa jest tez super w sephorze w gdyni-wzgórzu. z drugiej strony trzeba zrozumieć panny, że nie lubia nastolatek malujacych sie testerami i nic nie kupujacych, mnie tez one wkurzają niezmiernie wtedy kiedy chce coś przetestować a dostep do kosetyków tarasuja mi 15-latki , malujace sie przed randka z cwaniacka minką!!rozumiem, że nie daja na dzień dobry próbek takim pannicom!tez bym nie dała, bo i tak ich nie stać na zakup danego produktu a próbki są dla potencjalnych klientów a nie osobników kombinujacych jakby tu ZA DARMO mieć krem kosztujący 300zl.
uważam ,że perfumeria jest jest jak ginekolog i dentysta - jeden, góra dwóch na całe życie, wtedy panny sprzedające Cie znaja, daja próbki i gratisy (np. lusterka, pędzelki, próbki tuszu do rzęs, itp.)nawet jak nic nie kupujesz. ja po kanebo i art deco chodze do douglasa a po resztę do sephory i nigdy nie zostałam żle potraktowana w tych sklepach. za to odradzam perfumerie w CH Klif w gdyni - koszmar, nawet jak jestes stalym klintem i idziesz w futrze z norek!!!!
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 13:28   #5
kasiulka
Zakorzenienie
 
Avatar kasiulka
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

xandra napisał(a):
>Zrobilam awanture, wezwalam kierownika, poskarzylam sie na arogancje i brak wiedzy sprzedawczyn
bardzo dobrze zrobiłaś Xandro - pewnie próbeczki które miały być dla Ciebie powędrowałyby do czyjejś kieszeni. W sumie ja też mogłam coś powiedzieć ale byłam tak zdumiona, że wyszłam ze sklepu bez słowa i dopiero potem się wściekałam na samą siebie. Na szczęście już mi przeszło

beliczek napisał(a):
> uważam ,że perfumeria jest jest jak ginekolog i dentysta - jeden, góra dwóch na całe życie, wtedy panny sprzedające Cie znaja, daja próbki i gratisy (np. lusterka, pędzelki, próbki tuszu do rzęs, itp.)nawet jak nic nie kupujesz.

No tak by na pewno było idealnie . Ale to w moim przypadku nierealne - aż tak często nie chodzę , żeby być rozpoznawalna. Zahaczam o Sephorę średnio 1-2 razy w miesiącu (nie zawsze robię zakupy, często tylko oglądam i robię przymiarki) - przy takim tabunie klientów jaki przewija się przez ten sklep musiałabym chyba za każdym razem jakąś zadymę i cyrk odstawiać żeby mnie kojarzyli .

Aa, nastolatką już od dawna nie jestem i w życiu się nie malowałam testerami bo uważam to za niehigieniczne. Więc raczej nie dałam nikomu powodu do patrzenia na mnie krzywym okiem. Zostałam po prostu oceniona po wyglądzie .
__________________
moj blog

Oliwka
kasiulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 15:31   #6
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Douglas - ten pierwszy warszawski do jakiego trafiłam (na Chmielnej), był podówczas jeszcze bardzo miły - panie się zajęły mną nienachalnie, tak, że nie czułam się zobowiązana do zakupu czegokolwiek (kupiłam dwa fluidy ArtDeco i dostałam dwa pudełeczka na cienie - jak powiedziałam, że jeden fluid jest dla mnie drugi dla mojej mamy - dołączane były one za zakup powyżej jakiejś tam sumy). Potem kupowałam tam jeszcze krem pod oczy Clarinsa - ciężko skatowana po nocy spędzonej w pracy - pani fachowo mi doradziła i nie patrzyła na mnie dziwnie, chociaż miała prawo - ledwo się trzymałam na nogach ze zmęczenia i wyglądałam jak naćpana. Teraz nie jest już tam tak miło.
Co innego Sephora - pamiętam jak weszłam tam po raz pierwszy - ochroniarz łaził za mną w odległości jakichś 2 m. (nie przesadzam) i cały czas patrzył mi na ręce. Sama się zaczęłam zastanawiać, czy przypadkiem nie przyszłam czegoś ukraść Teraz ochroniarze w Sephorze wydają mi się jakby trochę dyskretniejsi.
Ale najbardziej kuriozalną sytuację przeżyłam w Empiku na rondzie de Gaulle'a. Trafiłam tam w dniu otwarcia (wtedy jeszcze nie była to Sephora). Tłum dziki, upał wściekły, panie sprzedawczynie jeszcze bardziej. Podeszłam do półki z perfumami i psiknęłam na siebie Gucci Envy. Pani sprzedawczyni dopadła mnie jak pies myśliwski i tonem sarkastycznym i ciężko obrażonym rzekła: "proszę się nie perfumować, tylko sprawdzać zapach na papierku!". Oniemiałam i odstawiłam drogocenny tester na półkę i wyszłam. Jakiś czas później, kiedy znowu się tam wybrałam, chciałam zasięgnąć fachowej informacji o pudrze Givenchy. Zasięgnęłam, ale pani przestała być miła w momencie, gdy się zorientowała, że nie mam zamiaru go kupić. Puder kupiłam miesiąc później - ale już gdzie indziej.
Żeby zakończyć milszym akcentem - uroczym miejscem jest perfumeria Quality w Marriottcie. Panie miłe i kompetentne, zawsze dawały mi próbki, a jedna jak mi ostatnio opowiadała o najnowszym zapachu Guerlaina, to było to tak sugestywne, że niewiele brakowało a kupiłabym go na miejscu.
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 15:39   #7
cosma
Zakorzenienie
 
Avatar cosma
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Ja w sumie mam to szczęście,że nie mam złych wrażeń z pobytu w dużych perfumeriach.Aczkowiek preferuje małe drogerie gdzie jest lepszy kontakt ze sprzedawcą.
Byłam na początku listopada w w Galerii Mokotów w Douglasie i byłam miło obsłużona.Dodam tylko,że byłam normalnie ubrana.Od razu zainteresowała się mną pani i doradzała mi kupno podkładu.Bardzo mile wspominam też wizytę w Sephorze w Wola Parku.Przemiła pani,fachowa obsługa,dostałam kilka próbek.Aż miło wejść.
A co do czujnej ochrony panów ochroniarzy to dziewczyny ja to rozumiem.Pracowałam krótko w sklepie jako sprzedawca.Zero bramek,brak ochrony,droga odzież(kostiumy za ponad 1000zł),700zł pensji i odpowiedzialność materialna.
I ja po kradzieży też na wchodzące panie patrzyłam jak na potencjalne złodziejki.Obserwowałm każdą czujnym wzrokiem.Niestety jak ktoś coś zwinie to trzeba później z własnej kiesy pokrywać.
Spróbójcie zrozumieć też drugą stronę.Najlepiej nie zwracać na to w ogóle uwagi tylko robić swoje.
Niefachowej,niekompetentn ej i niemiłej obsługi oczywiście nic nie tłumaczy.
Pozdrawiam serdecznie
cosma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2004-01-08, 16:40   #8
Beatka
Raczkowanie
 
Avatar Beatka
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Gorny Slask
Wiadomości: 30
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Ja z kolei przezylam bardzo niemla przygode z pania z firmy Clinique. Otoz zostalam zaproszona na "konsultacje" z tejze firmy, pani w perfumerii umowila mnie na konkretny dzien. Tegoz dnia zostalam umalowana, a wczesniej "przygotowana" kosmetykami tej firmy. Nie wspomne juz o tym, ze makijaz byl po prostu beznadziejny( pani upierala sie np. zeby mocno umalowac mi usta ciemna szminka, choc zaznaczalam , ze taki wariant mi nie pasuje, nie chciala podkreslic mi brwi, choc tlumaczylam jej cierpliwie, ze mam bardzo jasne i trzeba je subtelnie przyciemnic).Najbardziej jednak wkurzylo mnie to, ze po zakonczonym spotkaniu nie chciala mi zrobic listy uzytych kosmetykow, jakby to byla jakas tajemnica i zupelnie bezpardonowo zaczela naciskac, zebym cos kupila! Byla tak nachalna, ze po prostu oniemialam! Tlumaczylam jej, ze bez przetestowania i sprawdzenia jak dany kosmetyk zachowuje sie przez caly dzien, nie robie zadnych zakupow, a ona jakby glucha na te argumenty bezczelnie pytala dalej na co w koncu sie zdecyduje.... Zniesmaczona cala sytuacja wyszlam z perfumerii jak najszybciej. Owszem, pozniej kupilam sobie sypki puder, ale na szczescie nie tam, tylko wlasnie w Sephorze. Niemniej cale zajscie bardzo mi sie nie podobalo i zaluje, ze czasami nieodpowiednie osoby robia antyreklame skadinad bardzo dobrej firmie.
__________________
" Ilu ludzi, tyle roznych punktow widzenia".
Beatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 16:42   #9
mauricel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 287
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Ja uwielbiam w Warszawie tę perfumerię !!!!! Włascicielka p-r-z-e-s-y-m-p-a-t-y-c-z-n-a , pełna energii zawsze powita ze szczerym uśmiechem . Zaprosi na kawę wyczaruje dla stałej klientki urocze gustowne kosmetyczne ,,niespodzianki'' . No i kocha te kosmetyki co ja Bardzo miło , sympatycznie i naprawdę dziewczyny znają się (!)na kosmetykach . ,,Wielkość'' tej perfumeryjki jest urocza - na takiej powierzchni taki zapasik !!!
Anna Sibiga napisała :
> Żeby zakończyć milszym akcentem - uroczym miejscem jest perfumeria Quality w Marriottcie.
mauricel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 16:50   #10
xandra
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 10
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Quality - też bardzo lubię, szczególnie Panią Agatę z Estee Lauder. A bywałyście na Kolędach z Quality i przepięknym głosem Pani Ewy?
xandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 17:43   #11
mauricel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 287
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

niestety nie dane mi było , ponieważ nie mieszkam w Warszawie i bywam tu parę razy w roku ( interesy mojego mężczyzny = czas na zakupy dla mauricel ) .
mauricel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-01-08, 18:46   #12
kiah
Raczkowanie
 
Avatar kiah
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 119
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

A z kolei moją ulubioną, warszawską drogerią jest właśnie Douglas, ale TYLKO ten w Wola Parku! To właśnie tam ZA KAŻDYM razem, przy zakupie dowolnego drobiazgu (nawet poniżej 10 zL!!!) dostaję próbki oraz jestem miło obsłużona. To tam Panie kompetentnie doradziły mi odpowiedni pokład po poznaniu moich wymagań. To tam ZAWSZE spotykam się z uśmiechem i autentyczną pomocą, a nie nachalnością. Jednak ta sama marka (Douglas) może być firmowana przez ZUPEŁNIE odmienne perfumerie. O najlepszej wspomniałam czas na istny koszmar - tę przy Chmielnej Od momentu wejścia (dwukrotnego, na więcej nie mam nerwów i odwagi) lustruje potencjalną złodziejko-klientkę banda ochroniarzy ze wsparciem dzielnych ekspedientek. Nikt nie poczuwa się by ewentualną nabywczynię jakiegoś kosmetyku zachęcić do jego kupna, doradzić, wysłuchać... a w końcu po to odwiedzam takie miejsca - by zaasięgnąć porady i jeśli będzie ona zadowalająca, kupić! Trudno, na zakup się zdecydowałam, próbek nie dostałam - omijam
kiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 19:18   #13
Wioletta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 652
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Akurat bylam na etapie kupienia sobei nowego podkladziku, interesowal mnie HR COLOR CLONE (EMPIK Katowice). bardzo rzadko upominam sie sama o testerki, ale w zwiazku z tym, ze bylby to zakup dosc drogi 160zl (wczesniej kosmetyki sprowadzala mi kolezanka w niskich cenach) wolalam sobie go przetestowac.
Podeszlysmy do stoiska, szukalam odpowiedniego odcienia
smarowalam sie po lapkach, ogladalam i wybralam numerek.
Juz pomijajac fakt min jakie panienka stroila w momencie gdy grzecznie zapytalam " Czy jest szansa otrzymania probki, bo jest to dla mnie wydatek w wolalabym podklad przetestowac?"
Wiecie co mi odpowiedziala " TO JA DAM CHANELA"

...no rece to mi opadly....

odpowiedzialam jej zeby sobie nie robila klopotu, ze nie jestem kolekcjonerka testerow, bo musialabym byc u niej co tydzien, gdybym miala na tym zaoszczedzic ...obrocilam sie i wyszlam ...
Wioletta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 19:28   #14
Wioletta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 652
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

..w DOUGLASIE (Katowice) to mam pecha ilekroc cos chce kupic to nie ma, zdarzylo mi sie moze juz to ze 3 czy 4 razy.
Faktycznie ochrona bardzo jest przejeta swoja rola w tym sklepie, powinni byc bardziej dyskretni
Bylam ostatnio tam swiadkiem jak dwie kolezanki "chowaly " sobie do torebki perfumik, ochrona dosyc glosno zareagowala zwracajac uwage typu " Jeszcze raz Cie tutaj zobacze to tym razem pojdziemy na policje" i wyprowadzil je obie.
Ja na ochroniarzy nie zwracam szczegolenj uwagi (choc jest jeden fajny w sephorze w Zabrzu) ... przystojniak z niego i nawet nie prszeszkadzala by mi jego obecnosc "za plecami"
Ogladam, dotykam sobie kosmetyki, wacham perfumki...niech pilnuja i tak przeciez nie kradne.
Wioletta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 19:41   #15
julita104
Raczkowanie
 
Avatar julita104
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 326
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

ja ostatnio odkrylam perfumerie taka fajna ze az mi szczeka opadla
w Lodzi- siec m styl, perfumeria na Piotrkowskiej
Przemile, dyskretne panie. Chetnie doradzaja, sa mile, zawsze usmiechniete, probeczki daja.
Tyle ze to mniejsza perfumeria to nie wszystko jest, a jak nie ma proponuja z innej firmy.
Powinny dostawac jakas extra nagrode do pensji za uprzejmosc bo myslalam ze mila i kompetentna pani w perfumeri to juz tylko mit
Milo zostalam zaskoczona
I panie nie zwracaja uwage na stroj!!! (ostatnio przy zakupach wygladalam jak eskimos,tylko nos mi wystawal zza grubego plaszczyska a i tak zostalam milutko obsluzona) -wiec nawet w gumiakach mozna by isc za co jedna z wizazanek wydala sie podejrzana
I na dodatek daja punkty- 100 zl= 1 punkt
3 zebrane to henna+depilacja
5 to jakis zabieg (nie pamietam)
15 zabieg Clarinsa na twarz
zamienilam douglasa i asephore na ta perfumerie.
Szkoda tylko ze mniejszy wybor
__________________
Julita104
julita104 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 19:56   #16
kiah
Raczkowanie
 
Avatar kiah
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 119
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

mauricel napisał(a):
> Ja uwielbiam w Warszawie tę perfumerię !!!!! Włascicielka p-r-z-e-s-y-m-p-a-t-y-c-z-n-a , pełna energii zawsze powita ze szczerym uśmiechem . Zaprosi na kawę wyczaruje dla stałej klientki urocze gustowne kosmetyczne ,,niespodzianki'' . No i kocha te kosmetyki co ja Bardzo miło , sympatycznie i naprawdę dziewczyny znają się (!)na kosmetykach . ,,Wielkość'' tej perfumeryjki jest urocza - na takiej powierzchni taki zapasik !!!
> Anna Sibiga napisała :
> > Żeby zakończyć milszym akcentem - uroczym miejscem jest perfumeria Quality w Marriottcie.
A czy ceny w tej perfumerii są na tym samym poziomie jak np. w Douglasie czy Sephorze? Czy też z racji lokalizacji doliczane jest kilka % ekstra?
kiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 20:36   #17
dziewczyna
Zakorzenienie
 
Avatar dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Ja wolę omijać dalekim łukiem drogie perfumerie. Po prostu nie mam aż tylu pieniędzy aby wydać na jakiś kosmetyk 200 zł. Poza tym sprzedawczynie patrzą na mnie jak na zjodziejkę a nie jak na klientkę (nie wyglądam na swój wiek, chodzę w zwykłej kurtcem dzinsach i adidasach). Ten negatywny wizerunek poprawia nieco Empik (kolorówkę już zlikwidowali) - tam zawsze mogłam swobodnie obejrzeć kosmetyki, otworzyć testery i sprawdzić a sprzedawczynie i ochroniarze nie łazili za mną jak złodziejką.
dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 20:39   #18
Beatka
Raczkowanie
 
Avatar Beatka
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Gorny Slask
Wiadomości: 30
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze takim opryskliwym paniusiom trzeba OD RAZU utrzec nosa i nie dac sie w ten sposob traktowac! Ja ZAWSZE stanowczo prosze o probki i nie ma mozliwosci odmowy-te panie sa dla klienta, a nie klient dla nich! Poza tym, ona ma obowiazek zrobic np. probke podkladu, czy jej to sie podoba czy nie. I one dobrze o tym wiedza, zeruja tylko na niesmialosci klientow, ot co!.I nie stresujcie sie tak dziewczyny, ja zawsze na chamstwo ostro reaguje i nie pozwalam na podobne numery w stosunku do mojej soby.
__________________
" Ilu ludzi, tyle roznych punktow widzenia".
Beatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-08, 21:38   #19
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Ja tez z Trójmiasta i tu bywa różnie z Douglasami, odradzam ten na Morenie, raz byłam bliska zrobienia "sceny" przygłupawym pannicom za ich chamskie zachowanie ale mnie ukochany za uszy wywlekł. Douglas w Alfa Center jest zdecydowanie lepszy ale tam mam za daleko, robiłam tam zakupy parę razy i było ok.
Bardzo lubię wszystkie Sephory, zawsze dostaję to na co mam ochote.
Wiem Beliczku o jakiej perfumerii mówisz - Olimpia w Klifie - pracowałam przez ponad dwa lata na swiętojanskiej i wszystkie zakupy robilam w Olimpii na tejże ulicy, uwielbiam te perfumerię, dostawałam tam próbki bez zakupów i w ogóle panie zawsze dawały mi dużo róznych gifcików!
Ale najbardziej zauroczyła mnie najnowsza perfumeria w Gdańsku - Marionnaud w galerii madison, obsługa rewelacyjna. Chyba tam się będę zawsze zaopatrywać

A tak przy okazji - ja to nigdy nei czekam jak mi panie dzadza próbki, sama mówię co chcę nie mam zamiru ryzykować zapachów których nie znosze czy kremów dla mnie nieodpowiednich takie bydle jestem jak dają coś nie tak to mówię, nie dziękuję, tego nie chcę
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-01-09, 18:31   #20
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :( / do dziewczyny

skoro nie masz kasy na te kosmetyki to po co chodzisz je oglądać? mnie nie stać np. na ubrania maxmara - kilka tysięcy za sukienke ,wiec wogole nie wchodze do ich sklepu. takjak nie ogladam krem kanebo na 2500zl, tylko kupuje tanszą linie tej firmy (notabene doskonałą ). pózniej ze wzgłedu na takich właśnie "wyjadaczy testerów" ochroniarze patrza krzywo na normalne klientki. nie obraż się ale nie rozumiem takich osób jak Ty.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 18:34   #21
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :( /do smoczycy

kochana smoczyco wiem ,że olimpia na Świętojańskiej jest fajna - tez tam duzo kupowałam jak byłm w liceum, miałam całkeim blisko.. pozdrawiamy Cię z Krysiunią ( ma juz 11 miesiecy )
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 22:18   #22
benny
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 338
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :( / do dziewczyny

Przecież Dziewczyna nie powiedziała, że np. w Douglasie czy Sephorze testuje kosmetyki z najwyższej półki, tam mają też tańsze marki.

A testery są dla wszystkich, wbrew temu, co myślą panie z perfumerii i inne osoby.
W końcu dlatego sie nazywają testery a nie 'sprzedawery'
benny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 22:55   #23
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

ok. benny ja nie chciałam urazic nikogo ale czasem to naprawdę jest denerwujące jak chce cos przetestować z zamiarem kupna a stado nastolatek w adidasach tarasuje mi dojscie do testera a widać ze robia sobie makijaż a nie testują - to znaczna różnica. ja tylko zwracam uwage na pewnien problem, może on dziewczyny nie dotyczy ale tak jakos mi sie skojarzyło.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-09, 23:32   #24
palomino
Zakorzenienie
 
Avatar palomino
 
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

beliczek napisał(a):
> ok. benny ja nie chciałam urazic nikogo ale czasem to naprawdę jest denerwujące jak chce cos przetestować z zamiarem kupna a stado nastolatek w adidasach tarasuje mi dojscie do testera a widać ze robia sobie makijaż a nie testują - to znaczna różnica.

no jesli robia makijaz testerami to jednoczesnie silą rzeczy testują te kosmetyki
A chcemy czy nie to z punktu widzenia marketingowego nawet te najmniejsze malolaty i nastolatki to w przyszlosci potencjalne klientki, o czym niestety u nas sie slabo pamieta

cmoki
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku.
palomino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 01:16   #25
Mgiełka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 782
GG do Mgiełka
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

beliczek napisał(a):
> W trojmieści oprócz douglasa jest tez super w sephorze w gdyni-wzgórzu. z drugiej strony trzeba zrozumieć panny, że nie lubia nastolatek malujacych sie testerami i nic nie kupujacych, mnie tez one wkurzają niezmiernie wtedy kiedy chce coś przetestować a dostep do kosetyków tarasuja mi 15-latki , malujace sie przed randka z cwaniacka minką!!rozumiem, że nie daja na dzień dobry próbek takim pannicom!tez bym nie dała, bo i tak ich nie stać na zakup danego produktu a próbki są dla potencjalnych klientów a nie osobników kombinujacych jakby tu ZA DARMO mieć krem kosztujący 300zl.

Beliczku, czegoś tu nie rozumiesz. Każda osoba wchodząca do sklepu jest potencjalną klientką. Pamiętaj, że te nastolatki często mają wyższe kieszonkowe niż niejedna Matka-Polka. I już w chwili obecnej mogą wydać spore pieniądze (chociażby raz do roku w ramach prezentów świątecznych). Kolejną rzeczą jest to, że często właśnie nastolatki doradzają swoim mamom w doborze kosmetyków (znam mnóóóóstwo takich osób, ba, ja sama od wielu lat robię zakupy kosmetyczne dla mojej Mamy, kiedy jeszcze nie zarabiałam, dostawałam na to pieniądze od Taty, który chciał zrobić Mamie niespodziankę, a nie wiedział, co ma wybrać).
I rzecz najważniejsza - o klienta zabiega się zawsze. Jeśli te nastolatki będą dzisiaj dobrze potraktowane, to kiedy zaczną zarabiać, wrócą do miejsca, gdzie były dobrze potraktowane. Natomiast, jeśli ktoś potraktował je z góry uważam, że powinny zbojkotować takie miejsce. Czy to zbytnie wybieganie w przyszłość? Nie sądzę. Fortuna kołem się toczy, na drugim roku studiów miałam tak mało pieniędzy, że zapisywałam każdy zakup, nie tak dawno przeglądałam te listy. Jeden tusz na rok, zero kremu, tani tonik i paczka waty bawełnianej. Nie miałam akurat wtedy żadnych potrzeb kosmetycznych (psychicznej potrzeby), ale bardzo lubiłam czytać literaturę na tematy kosmetyczne, no i chodzić po sklepach (nie testowałam kolorówki, bo mi nie była potrzebna). Ale rok później zaczęłam zarabiać. I to całkiem nieźle jak na moje koszty własne. To były czasy shopping spree, większość pieniędzy zostawiłam w drogeriach (musiałam skompletować sobie kolorówkę, bo w pracy uczyłam ludzi znacznie ode mnie starszych, a wyglądałam jak smarkula, czyli trzeba się było postarzyć ). W ciągu kilku miesięcy (od czerwca do października) zupełnie zmienił się mój status finansowy. I NIGDY nie zaszłam do miejsc, gdzie mnie potraktowano z góry, albo zupełnie olano (jak już pisałam, wyglądałam wtedy bardzo mlodo, nawet nie na 18 lat, także spotkałam się ze wszelkimi oznakami wzgardy ze strony sprzedawczyń).
Polityka "nie dam próbki smarkuli, i tak tego nie kupi" jest cholernie krótkowzroczna, ale skoro nawet klientki tak myślą, to właściwie nie powinnam się dziwić, że jest to główne motto życiowe sprzedawczyń. Z marketingiem to nie ma NIC wspólnego, jak również z szacunkiem wobrec klienta - niezależnie od dochodu, czy wieku.
Mgiełka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 01:18   #26
Mgiełka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 782
GG do Mgiełka
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

No taaak, Pal była szybsza , tak to jest jak się człowiek co parę godzin łączy z Netem, w żadnej dyskusji nie jest na bieżąco
Mgiełka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 07:43   #27
lejka
Zakorzenienie
 
Avatar lejka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Mgiełka napisał(a):
> Beliczku, czegoś tu nie rozumiesz. Każda osoba wchodząca do sklepu jest potencjalną klientką. Pamiętaj, że te nastolatki często mają wyższe kieszonkowe niż niejedna Matka-Polka. I już w chwili obecnej mogą wydać spore pieniądze (chociażby raz do roku w ramach prezentów świątecznych). Kolejną rzeczą jest to, że często właśnie nastolatki doradzają swoim mamom w doborze kosmetyków (znam mnóóóóstwo takich osób, ba, ja sama od wielu lat robię zakupy kosmetyczne dla mojej Mamy, kiedy jeszcze nie zarabiałam, dostawałam na to pieniądze od Taty, który chciał zrobić Mamie niespodziankę, a nie wiedział, co ma wybrać).

Mgiełka, masz świętą rację. Nastolatki mają niejednokrotnie dużo więcej pieniędzy niż na to wyglądają. A przez olewcze traktowanie straciła klientkę niejedna perfumeria... Napawdę warto traktować młodsze osoby dobrze, bo, jak piszesz, potem będą tam wracać. Poza tym rzeczywiście często córki doradzają mamo, np. moja mama wie, że jestem maniaczką, śledzę nowości, mam dużo większą wiedzę kosmetyczną i szerszy dostep do inforamcji, więcej zacięcia w ich zdobywaniu niż ona... I zazwyczaj to ja kupuję mamie kosmetyki.

Moja ulubiona pani z Sephory ujęła mnie i przywiązała po prostu CUDOWNYM traktowaniem klientów, w tym mnie, chociaż jak tam przyszłam pierwszy raz, nic nie kupowałam. A teraz kupuję tylko u niej i nawet nie będę liczyć, ile już tam wydałam... A w perfumerii, w której czuję się źle, nic nie kupię.

Warto doceniać osoby, które nie wyglądają na bogate, bo status materialny może się zmienić, a poza tym nawet takie osoby czasem chcą na coś uciułać, jak się zawezmą. Istenieje jeszcze coś takiego jak poczta pantoflowa, ktoś komuś poleca, chociażby na wizazu... I jeszcze dużo innych powodów, żeby każdego klienta traktować podobnie. Chociażby szacunek firmy dla samej siebie, bo co to za firma, czy perfumeria, która nie szanuje klienta...
lejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 08:26   #28
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

oj - może spojrzałam zbyt kókowzrocznie na ten "problem". lekcja marketingu na pewno mi sie przyda!! pozdrowienia i buziaki dla wszystkich
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 19:13   #29
dziewczyna
Zakorzenienie
 
Avatar dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

Ja nie znoszę torować komuś drogi do testerów, bo sama nie znoszę jaks ktoś inny wydziwia (niekoniecznie w sklepie z kosmetykami). Po prostu jak mnie dopadnie myśl o kupnie jakiegoś droższego kosmetyku to idę i sprawdzam. Ale kasy nie mam za dużo to więc staram się kilka razy zastanowić i chodzę kilka razy aby sprawdzić jakiś kosmetyk.
dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-01-10, 23:12   #30
cathy
Organizatorka
 
Avatar cathy
 
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Zegrze k/Warszawy
Wiadomości: 5 053
GG do cathy
Re: Douglas - ale się wkurzyłam :(

hmmm...ja równiez mam ciekawe doswiadczenia, zwłaszcza z Sephora. Nie noszę ciuchów od Gucciego i kiedy wchodze do perfumerii, panie tam pracujące rzadko kiedy pofatygują się, by zapytać czy mi w czymś pomóc. Znalazłam jednak na to sposób.Szukałam kiedyś nowego podładu. Na moje pytanie o próbkę jakiegoś, usłyszałam, ze niestey, w tej chwili nie posiadają..Podziękowałam i z niewinną minką wyjęłam z torebki podkład Diora (z kosmetyczki wystawał mi tusz Lancoma i perfumy E.Arden ) Poprosiłam w takim razie o ustną pomoc w dobraniu podobnego podkładu..Pani sie lekko zmieszała i zaczęła mnie oprowadzać po kosmetykac wszystkich firm, wyciągając jednocześnie próbeczki (tłumacząc, że to ostatnie )..Wyszłam stamtąd posiadając w sumie 20 ml różnych podkładów A podkład i tak kupiłam w innej perfumerii.. Od tej pory do Sephory wybieram się zawsze z jakimś markowym kosmetykiem
cathy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:35.