Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :( - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-04, 19:00   #121
CeglAnka
Raczkowanie
 
Avatar CeglAnka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 212
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Dziewczyny osobiście uważam że młode małżeństwa mają taki sam procent przetrwania co starsze. W dzisiejszych czasach, pogoni za pieniądzem, karierą, wybudowaniem domu, spłodzeniem syna i tak dalej są jeszcze ludzie którzy potrafią się zatrzymać i stworzyć związek i rodzinę w obojętnie jakim wieku. Może moja historia:
Miałam 18 lat kiedy zobaczyłam 2 kreski i dowiedziałam się że jestem w ciąży, dla mnie to był koniec świata, płakałam ba! ja ryczałam jak głupia że miałam takie plany, dostałam się na świetną uczelnię, miałam taką idealną figurę po prostu świat runął w jednej sekundzie. Mój facet z którym byłam 3 lata zareagował inaczej ciągle się uśmiechał.. wyobraźcie sobie moją złość j rozpaczam a ten idiota się cieszy miałam ochotę go zabić! Moja złość przerodziła się w pewnego rodzaju ciekawość kiedy usłyszałam serduszko na usg. TŻ ciągle mnie pocieszał, uspokajał codziennie mi robił owocowe sałatki itd. ze studiów musiałam zrezygnować nie mogłam zaliczyć laboratorium w tym stanie. Wzieliśmy ślub, urodził nam się śliczny sunuś, mąż zmienił się nie do poznania robił przy małym absolutnie wszystko. Z czasem oczywiście też zaczął się skupiać na grach, PS, kompie ale jakoś to zaakceptowałam, podzieliliśmy się obowiązkami i jakoś to przetrwaliśmy. W między czasie dostaliśmy w spadku dom, teraz go remontujemy i tworzymy piękną rodzinę. Ja mam 21 lat a mąż 23, synek skończył 2.

Czasem po prostu jednym wychodzi a innym nie. Wydaje mi się że trochę uderzyło ci do głowy samolubstwo oczywiście wolałabyś żeby facet skakał przy tobie, wiecznie był na twoje zawołanie, uczucie się nie wypaliło moim zdaniem, jeśli zaakceptowałabyś jego powiedzmy "hobby"a także i pracę skoro jest informatykiem, znalazłabyś coś co ciebie zaangażuje nie wiem np. jakieś prace ręczne ja robiłam kolczyki, mąż grał w gry a powiedzmy po godzinie spędzaliśmy już czas wspólnie. Nie daj się zwieść jakiemuś pięknemu chłopczykowi skoro twój mąż błaga cię abyś z nim została to zrobi dla ciebie wszystko, zrezygnuje z kompa. Daj wam szansę a wasza miłość odżyje - trzymam za was kciuki oczywiście
__________________
CeglAnka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-04, 19:11   #122
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez CeglAnka Pokaż wiadomość
Dziewczyny osobiście uważam że młode małżeństwa mają taki sam procent przetrwania co starsze.
Statystyki mówią inaczej.


Cytat:
Napisane przez CeglAnka Pokaż wiadomość
W między czasie dostaliśmy w spadku dom, teraz go remontujemy i tworzymy piękną rodzinę. Ja mam 21 lat a mąż 23, synek skończył 2.
O tym, czy wam się faktycznie udało, to będziesz mogła powiedzieć za dużo, dużo lat...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-04, 20:17   #123
CeglAnka
Raczkowanie
 
Avatar CeglAnka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 212
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

oczywiście przekonamy się na kilkanaście lat póki co jesteśmy ze sobą 6 lat i jest ciągle świeżo i przyjemnie
głownie chodzi o to aby się uzupełniać w związku, pozwalać drugiej osobie się realizować, spełniać swoje hobby wtedy idzie się dogadć
pzdr
__________________
CeglAnka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-04, 21:22   #124
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cóż można odpowiedzieć..
Pewien wiek jest od tego, żeby móc się wybawić, flirtować, durzyć. Moim zdaniem nie jest dobrze wcześnie podejmować tak odpowiedzialne decyzje, jakim jest bycie z kimś całe życie. Bo cóż można wiedzieć o życiu w wieku 19 lat?
Zresztą nie potrafiłabym być w związku, w którym musiałabym być cały czas z facetem z jednym dniem przerwy. Myślę, że prawdziwie dojrzałe związki to te, w których partnerzy stanowią dwa odrębne byty, mają swój margines, swoje pasje, wtedy są dla siebie atrakcyjniejsi, ciekawsi.
Za wcześnie podjęliście decyzję o ślubie, musicie teraz ponieść jej konsekwencje. Rozstanie, czy też nie - każda będzie trudna.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-04, 21:49   #125
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez CeglAnka Pokaż wiadomość
Dziewczyny osobiście uważam że młode małżeństwa mają taki sam procent przetrwania co starsze.
To źle uważasz, poczytaj sobie dane GUS na ten temat
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-04, 22:19   #126
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Na wioskach w niektórych kręgach bycie żoną i matką to jest pewnego rodzaju prestiż i w wypadku, gdy dziewczna nie studiuje sposób na wyjście z domu. Dlatego myślę, że na wsiach przeżywalność młodych małżeńst jest większa. Z kolei w mieście jest więcej pokus, studia i nowe otoczenie kształtują jakoś charakter, w trakcie studiów może zmienić się pogląd na życie, poznaje się nowych znajomych (bardziej podobnych do nas i i podobnych zainteresowaniach) itp.

Myśle, że na wsiach lub wśród ludzi nie kształcących sie wyżej jeszcze jest dość naturalne wychodzenie za mąż młodo. Przypomniała mi się moja koleżanka (wtedy 22 lata) ze studiów, której mama marwiła się, że nie ma nikogo i się na ślub nie zapowiada, bo ona w jej wieku już miała dzieci

Edytowane przez Mahdab
Czas edycji: 2011-03-04 o 23:29
Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 07:37   #127
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Pal licho, czy autorka jest po ślubie, czy po ślubie nie jest.

Moim zdaniem, postawa typu: "jestem z Tobą, bo nie chcę być sam(a), ale jeśli tylko znajdę kogoś lepszego, odejdę" jest postawą (mówiąc najdelikatniej) szmaciarską.

Kiszenie się w łóżku z kimś, kogo się nie kocha?
Noł, fenks.

Jasne, każdemu może się zdarzyć, że będąc w dobrym związku zakocha się w kimś innym. Ale z takiej sytuacji można wyjść z twarzą.

Autorko, nie kochasz partnera. Zrób coś z tym. Na razie Twoje zachowanie to pierwszej klasy ... yyy... yyyy... noooo, pierwszej klasy nieuczciwość.
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-05, 09:07   #128
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Królowozimy, jak zwykle trafny komentarz.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 10:35   #129
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez Brookit Pokaż wiadomość
(...)
Może się doczekam jakiejś formaliny działającej całą dobę....
Podobno trwają nad tym bardzo intensywne prace w laboratoriach Vichy - chcą być pierwsi, bo potencjalnych klientek cała masa.

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Na wioskach w niektórych kręgach bycie żoną i matką to jest pewnego rodzaju prestiż i w wypadku, gdy dziewczna nie studiuje sposób na wyjście z domu. Dlatego myślę, że na wsiach przeżywalność młodych małżeńst jest większa. Z kolei w mieście jest więcej pokus, studia i nowe otoczenie kształtują jakoś charakter, w trakcie studiów może zmienić się pogląd na życie, poznaje się nowych znajomych (bardziej podobnych do nas i i podobnych zainteresowaniach) itp.
(...)
Wierz mi, że pokus jest wszędzie tyle samo - Internet sprawia, że na randkę można się umówić i w wielkim mieście i siedząc na wsi (tylko w wyjątkowo zapadłych dziurach nie mają netu). Studia, czy nie studia - człowiek zmienia się, dojrzewa i jego świat się rozszerza, nawet jeżeli nie studiuje.

Przeżywalność małżeństw jest większa, bo ludzie "siedzą ze sobą" nawet jeżeli on pije, włóczy się po dyskotekach, czy chodzą plotki, że zrobił dziecko innej. Przymyka się na to oko, póki do kościółka razem w niedzielę i bez większych awantur. Przez wiele lat spędzałam na wsi calutkie wakacje i mam tam sporo rodziny, więc nieco historii się nasłuchałam i naoglądałam. Ale i tam coraz częściej zdarzają się rozwody - ostatnio na "mojej" wsi 2, czy 3 (w tym jedno wieloletnie małżeństwo ze sporym majątkiem, firmą, domem etc.).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 18:34   #130
justinn_1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 25
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

a ja myślę, że to nie wina wieku, bo można mieć 19 lat i mieć poukładane w głowie, a można mieć 40 i w głowie nic... a poza tym to niektórym kobietom w różnym wieku przychodzi zauroczenie czasem ... ale trzeba przeczekać i urwać kontakt, jeżeli nie chcemy ranić drugiej osoby...i się na coś w końcu zdecydować. ten nowy pewnie nie pokocha Cię, jak mąż... bo prawdziwa miłość jest tylko jedna...nikt za Ciebie decyzji nie podejmie...takie życie w "dorosłości", mimo wszystko życzę dobrego wyboru...
justinn_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 18:47   #131
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez justinn_1 Pokaż wiadomość
a ja myślę, że to nie wina wieku, bo można mieć 19 lat i mieć poukładane w głowie, a można mieć 40 i w głowie nic... a poza tym to niektórym kobietom w różnym wieku przychodzi zauroczenie czasem ... ale trzeba przeczekać i urwać kontakt, jeżeli nie chcemy ranić drugiej osoby...i się na coś w końcu zdecydować. ten nowy pewnie nie pokocha Cię, jak mąż... bo prawdziwa miłość jest tylko jedna...nikt za Ciebie decyzji nie podejmie...takie życie w "dorosłości", mimo wszystko życzę dobrego wyboru...
Tu nie chodzi o poukładane, czy nie (w głowie, czy czymkolwiek innym), ale o to, że taka miłość zaczynająca się w młodym wieku najczęściej nie ma szans na przetrwanie - ludzie są jeszcze dziećmi i - jak ktoś to trafnie napisał - może im imponować np. to, że partner jest duszą towarzystwa, a 2-3 lata później, jak przychodzi nieco większa dojrzałość, to już tak nie imponuje, a może wręcz przeszkadzać. Autorka wątku oczywiście dojrzałością nie grzeszy i strzeliła sobie samobója tym małżeństwem w zbyt młodym wieku, z pierwszym lepszym w sumie jaki się nawinął, ale cóż bywa - teraz to warto w jakiś w miarę niewyniszczający siebie i partnera sposób odkręcić.

Nie wiesz tego, czy ten inny jej nie pokocha tak, jak mąż.

Prawdziwa miłość tylko jedna - taaa, od razu widać, że nie masz za dużo lat. To kochasz matkę, czy ojca, skoro prawdziwa miłość tylko jedna? A wszystkie wdowy i wdowcy to od razu z mostu do rzeki, bo przecież nigdy już nikogo prawdziwie nie pokochają...

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-03-05 o 18:50
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-05, 19:03   #132
justinn_1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 25
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

a pokochałabyś drugiego wielką miłością??? te kolejne nie są już takie, jak ta pierwsza, jedyna...a jeżeli chodzi o mój wiek, to mam swoje lata i sądzę, że to zależy od tego kto jak ma poukładane, bo i dziewczyna się zmienia i chłopak się zmienia, a jak razem żyją to raczej akceptują siebie, a przynajmniej powinni...teraz to najlepiej... ktoś zawróci w głowie, to już do innego precz, a mąż do widzenia, bo się znudził, zmienił i w ogóle...
justinn_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 19:19   #133
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez justinn_1 Pokaż wiadomość
a pokochałabyś drugiego wielką miłością??? te kolejne nie są już takie, jak ta pierwsza, jedyna...a jeżeli chodzi o mój wiek, to mam swoje lata i sądzę, że to zależy od tego kto jak ma poukładane, bo i dziewczyna się zmienia i chłopak się zmienia, a jak razem żyją to raczej akceptują siebie, a przynajmniej powinni...teraz to najlepiej... ktoś zawróci w głowie, to już do innego precz, a mąż do widzenia, bo się znudził, zmienił i w ogóle...
A ile to związków masz w życiu za sobą i ile lat na karku, że twierdzisz coś takiego? Co jest niby takiego w pierwszej miłości, czego nie ma w innych? Człowiek się zużywa, uczucia starzeją? Jak się trafi big love w wieku 13 lat, to wszystkie inną już będą nijakie przy niej? Błagam...

Nie mąż się zmienił - ona się zmieniła z dziecka w kobietę (młodą i jeszcze nie do końca dojrzałą, ale generalnie w nieco inną osobę). Nie powinno się po prostu ze zwykłego chłopaka robić męża (zakochana w nim była, ale jednak był to zwykły chłopak - jeszcze wielu w życiu takich mogła poznać, spotkać na swojej drodze), bo potem tak się to właśnie kończy.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-03-05 o 19:21
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 19:34   #134
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez justinn_1 Pokaż wiadomość
a pokochałabyś drugiego wielką miłością??? te kolejne nie są już takie, jak ta pierwsza, jedyna...a jeżeli chodzi o mój wiek, to mam swoje lata i sądzę, że to zależy od tego kto jak ma poukładane, bo i dziewczyna się zmienia i chłopak się zmienia, a jak razem żyją to raczej akceptują siebie, a przynajmniej powinni...teraz to najlepiej... ktoś zawróci w głowie, to już do innego precz, a mąż do widzenia, bo się znudził, zmienił i w ogóle...
Mniej filmów i telenowel, więcej obserwacji realnego życia polecam.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-05, 23:08   #135
makeupnotwar
Wtajemniczenie
 
Avatar makeupnotwar
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mniej filmów i telenowel, więcej obserwacji realnego życia polecam.
10/10
__________________

makeupnotwar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-06, 08:41   #136
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mniej filmów i telenowel, więcej obserwacji realnego życia polecam.
Świetne! Muszę sobie to zdanie zapisać
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-06, 15:02   #137
justinn_1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 25
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mniej filmów i telenowel, więcej obserwacji realnego życia polecam.
co za glupia rada1 nie oglądam telenowel!

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A ile to związków masz w życiu za sobą i ile lat na karku, że twierdzisz coś takiego? Co jest niby takiego w pierwszej miłości, czego nie ma w innych? Człowiek się zużywa, uczucia starzeją? Jak się trafi big love w wieku 13 lat, to wszystkie inną już będą nijakie przy niej? Błagam...

Nie mąż się zmienił - ona się zmieniła z dziecka w kobietę (młodą i jeszcze nie do końca dojrzałą, ale generalnie w nieco inną osobę). Nie powinno się po prostu ze zwykłego chłopaka robić męża (zakochana w nim była, ale jednak był to zwykły chłopak - jeszcze wielu w życiu takich mogła poznać, spotkać na swojej drodze), bo potem tak się to właśnie kończy.
Uważam, że w wieku 13 lat to człowiek nie może się zakochać... miłość jest wtedy, gdy człowiek jest dojrzały emocjonalnie... i tak, jak mówię: ja w wieku 19 lat byłam już dojrzała emocjonalnie i spokojnie mogłabym wziąć ślub, ale każdy przypadek jest indywidualny...dziwię się, że ludzie podejmują decyzję poprzez odpowiedzi na forum...mają bliższe osoby, które lepiej znają sytuację i lepiej doradzą. co my możemy powiedzieć? albo ratuj małżeństwo, bo może z tym drugim to chwilowe zauroczenie albo rozejdź się. może to chęć chwilowa?? może z tamtym to tylko o seks Ci chodzi?

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Nie mąż się zmienił - ona się zmieniła z dziecka w kobietę (młodą i jeszcze nie do końca dojrzałą, ale generalnie w nieco inną osobę). Nie powinno się po prostu ze zwykłego chłopaka robić męża (zakochana w nim była, ale jednak był to zwykły chłopak - jeszcze wielu w życiu takich mogła poznać, spotkać na swojej drodze), bo potem tak się to właśnie kończy.[/QUOTE]

no tak... mąż się zatrzymał na wieku 13 czy iluś lat i zatrzymał się w miejscu , każdy się zmienia, gdy dojrzewa... będąc razem ludzie też i razem się zmieniają, kształtują charaktery razem, docierają się...

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mniej filmów i telenowel, więcej obserwacji realnego życia polecam.
Widzę, że ktoś tu traktuje to forum jak telenowelę... hehehehe
justinn_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-06, 15:21   #138
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez justinn_1 Pokaż wiadomość
(...)
miłość jest wtedy, gdy człowiek jest dojrzały emocjonalnie... i tak, jak mówię: ja w wieku 19 lat byłam już dojrzała emocjonalnie i spokojnie mogłabym wziąć ślub, ale każdy przypadek jest indywidualny...
(...)
A wzięłaś?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-06, 20:47   #139
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------


Wierz mi, że pokus jest wszędzie tyle samo - Internet sprawia, że na randkę można się umówić i w wielkim mieście i siedząc na wsi (tylko w wyjątkowo zapadłych dziurach nie mają netu). Studia, czy nie studia - człowiek zmienia się, dojrzewa i jego świat się rozszerza, nawet jeżeli nie studiuje.

Przeżywalność małżeństw jest większa, bo ludzie "siedzą ze sobą" nawet jeżeli on pije, włóczy się po dyskotekach, czy chodzą plotki, że zrobił dziecko innej. Przymyka się na to oko, póki do kościółka razem w niedzielę i bez większych awantur. Przez wiele lat spędzałam na wsi calutkie wakacje i mam tam sporo rodziny, więc nieco historii się nasłuchałam i naoglądałam. Ale i tam coraz częściej zdarzają się rozwody - ostatnio na "mojej" wsi 2, czy 3 (w tym jedno wieloletnie małżeństwo ze sporym majątkiem, firmą, domem etc.).
Ale jak się prowadzi w miare dynamiczne życie, to łatwiej kogoś poznać i się zauroczyć, a jak się siedzi na wsi z mężem i dzieckiem, wokół sami koledzy z podstawówki to hm... Umawianie się przez internet jest to, że tak powiem, zdrada z premedytacją.

Tak jak piszesz, na wsiach pijący facet to jest norma, tak samo nie opiekujący się dziećmi nie pomagający w domu itp. To dobrze, że i w małych społecznościach ludzie rzadziej zostają ze sobą z obowiązku.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Justinn_1 ile masz lat?

Statystycznie ludzie zostają ze swoją drugą miłością, bo przy pierwszej dopiero się uczą być w związku.
Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-06, 22:20   #140
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

skończ jedno zanim zaczniesz drugie
kończąc jedno nie kończ na rzecz drugiego
kończ ze świadomością że będziesz jakis czas sama
nie przeskakuj z kwiatka na kwiatek
rozwód to nie koniec świata, szczególnie cywilny
to rozwiązanie jednej umowy
czy byłaś na to za młoda i za głupia - pozostawię do oceny Tobie, bo podejrzewam że wtedy byłaś pewna swojego wyboru
życie weryfikuje związki 20 latków ale też 50 latków, wiec nie wyznaczajmy "granic wieku" błagam...
a to że ty się zmieniłaś w ciągu kilku lat - zdarza się
teraz podejmij tylko ostatnia mądrą decyzję i zakończ agonie
bo twój związek umarł już dawno
i nawet nie myśl co będzie z tym drugim facetem - myśl co będzie z tobą za kilka lat tkwiącą w obłudzie, kłamstwie, fikcji...
chcesz być zgorzkniała przed 30stką?
wątpie
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-07, 06:42   #141
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Ale jak się prowadzi w miare dynamiczne życie, to łatwiej kogoś poznać i się zauroczyć, a jak się siedzi na wsi z mężem i dzieckiem, wokół sami koledzy z podstawówki to hm... Umawianie się przez internet jest to, że tak powiem, zdrada z premedytacją.

Tak jak piszesz, na wsiach pijący facet to jest norma, tak samo nie opiekujący się dziećmi nie pomagający w domu itp. To dobrze, że i w małych społecznościach ludzie rzadziej zostają ze sobą z obowiązku.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Justinn_1 ile masz lat?

Statystycznie ludzie zostają ze swoją drugą miłością, bo przy pierwszej dopiero się uczą być w związku.
Od razu napisałam o randce (tak, to już szukanie zdrady z pełną premedytacją), ale generalnie jak się chce, to się pozna kogoś i siedząc w małej wsi - za pomocą netu chociażby (znajomość nie musi być od razu dwuznaczna). A i bez netu się da - np. Ci koledzy z podstawówki, z kimś Ci ludzie się od wieków i w małych miejscowościach zdradzają. Życie podsuwa wiele okazji, czy to miasto, czy wieś (co najwyżej na wsi jest to trudniej ukryć).

Nie napisałam, że pijący faceci są na wsi normą, chociaż rzeczywiście sporo tego tam (alkoholu, a wśród młodszych również narkotyków) i zauważyłam, że jednak nieco większy stopień desperacji ze strony dziewczyn, nawet jeżeli docierają do nich niepokojące sygnały, że facet średnio zaangażowany w przyszłe małżeństwo. Na szczęście to się zmienia, ale wolniej, niż w większych aglomeracjach.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-07, 17:11   #142
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

A mnie zastanawia taki jeden drobiazg: no bo napisałaś że mąż cię wziął na ognisko ,potem się okazało, że ty przegadałaś kilka godzin z obcym chłopem a twój mąż jakoś tak wyparował
Cała ta historyjka jest bez ładu i składu, ale jeśli jest prawdziwa to w sumie lepiej, że ci odbiło teraz, niż jakby ci miało odbić po 20 latach małżeństwa. Wszystko przed tobą, jesteś jeszcze młoda dzieci nie masz, więc jakby nie było droga wolna i szukaj szczęścia dalej
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-08, 18:34   #143
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez Juliette88 Pokaż wiadomość
Ja się z tym absolutnie zgadzam. Tyle że ja to wszystko "odhaczyłam" mając 22 lata Ja się zwyczajnie nie zgadzam ze stawianiem znaku równości między 19-latką, a 22-, 23-latkami. Ta pierwsza to ledwie maturzystka, kiedy ta druga jest już po studiach licencjackich, często mieszkając od kilku lat bez rodziców, nierzadko utrzymując się samodzielnie, przynajmniej częściowo, mając za sobą poznanie nowych ludzi i "zachłyśnięcie" się nowym życiem. To tylko 3 lata różnicy, ale pod względem mentalności to często przepaść.
No z tym podejściem też nie sposób się nie zgodzić Czasem to jest nawet kwestia roku więcej czy mniej. Bo człowiek który podejmuje decyzję o swojej przyszłości, zna ścieżkę kariery i wie gdzie będzie za 5 lat i jakie ma plany nawet w wieku 21 lat różni się od 19/20latków (czy jak oni tam teraz ze szkół wychodzą) zaraz po szkole średniej. To właśnie o to doświadczenie życiowe idzie. Jeśli ktoś przeżył już szkołę, ma za sobą pierwsze kroki w pracy, wie co chce robić do końca życia i ma poukładane plany na przyszłość to jego postrzeganie świata i tego czego oczekuje od partnera jest zupełnie różne niż 19latki która właśnie skończyła liceum i ciągle nie ma pojęcia o samodzielnym życiu oraz o tym czego spodziewać się po studiach/ 1 pracy/ nowym otoczeniu itd.
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-09, 09:36   #144
lidziaczeks
Raczkowanie
 
Avatar lidziaczeks
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Olsztyn/Mława
Wiadomości: 221
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Rozumiem o co chodzi, jak jesteś z kimś dobrym ale on nie jest dla Ciebie, nie wystarcza Ci to co jest między wami...i nie chcesz nikogo ranić, ale i tak ranisz wszystkich łącznie ze sobą....
__________________
"In her place one hundred candles burning
As salty sweat drips from her breast
Her hips move..."


Type o negative
lidziaczeks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-09, 11:51   #145
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

"Napisane przez Juliette88
Ja się z tym absolutnie zgadzam. Tyle że ja to wszystko "odhaczyłam" mając 22 lata Ja się zwyczajnie nie zgadzam ze stawianiem znaku równości między 19-latką, a 22-, 23-latkami. Ta pierwsza to ledwie maturzystka, kiedy ta druga jest już po studiach licencjackich, często mieszkając od kilku lat bez rodziców, nierzadko utrzymując się samodzielnie, przynajmniej częściowo, mając za sobą poznanie nowych ludzi i "zachłyśnięcie" się nowym życiem. To tylko 3 lata różnicy, ale pod względem mentalności to często przepaść."



Cytat:
Napisane przez Arrianna Pokaż wiadomość
No z tym podejściem też nie sposób się nie zgodzić Czasem to jest nawet kwestia roku więcej czy mniej. Bo człowiek który podejmuje decyzję o swojej przyszłości, zna ścieżkę kariery i wie gdzie będzie za 5 lat i jakie ma plany nawet w wieku 21 lat różni się od 19/20latków (czy jak oni tam teraz ze szkół wychodzą) zaraz po szkole średniej. To właśnie o to doświadczenie życiowe idzie. Jeśli ktoś przeżył już szkołę, ma za sobą pierwsze kroki w pracy, wie co chce robić do końca życia i ma poukładane plany na przyszłość to jego postrzeganie świata i tego czego oczekuje od partnera jest zupełnie różne niż 19latki która właśnie skończyła liceum i ciągle nie ma pojęcia o samodzielnym życiu oraz o tym czego spodziewać się po studiach/ 1 pracy/ nowym otoczeniu itd.
Niestety ale aż tak różowo to nie jest. Oczywiście byłoby super gdyby każda świeżo upieczona maturzystka dostawała pracę z miejsca za 1500-2000 i wtedy jestem w stanie uwierzyć, że jest w stanie opłacić mieszkanie, samochód czy tam bilet na początku i mieć co do garnka włożyć poza zupką chińską innymi tanimi syfami .
Co do realiów to niestety bida z nędzą jest, ale wyjątki mogą się zdarzać i zapewne się zdarzają .
Doświadczenie życiowe...hm raczej zawodowe powiedziałabym bo taka osoba to doświadczona życiowo może i będzie ale za jakieś 15-20 następnych lat w zależności od tego jakie niespodzianki jej los zgotuje.
Wiadomo że inaczej patrzy się na świat w wieku 19 lat a inaczej jak się przekroczy 20, a jeszcze w inny sposób jak się przekroczy 25. Człowiek w miarę jak mu latek przybywa nieco się dystansuje do otoczenia także do spraw sercowych.
Za rok będę obchodzić 10 rocznicę ślubu i jak patrzę mój związek z perspektywy czasu to powiem to co i pewnie już większość by powiedziała, mianowicie ,że nie ma już tej samej fascynacji czy zauroczenia ale przychodzi fascynacja samym człowiekiem (oczywiście w zależności od tego co ten człowiek sobą reprezentuje), jest miłość, poczucie bezpieczeństwa i zaufanie. Wiadomo że bywają lepsze i gorsze dni, bywają dni kiedy stres, który jest na porządku dziennym sprawia, że z błahego powodu ciskamy się i ujadamy na siebie jak dwa małe kundelki, ale przecież nie o to chodzi żeby od razu brać d... w trok bo jest gorszy okres ; szczera rozmowa zawsze pomaga i oczyszcza atmosferę, znikają niedomówienia i jakoś tak lżej się człowiekowi robi. I można nawet przytulając się do kochanej osoby poczuć to co się czuło na pierwszych randkach.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Żeby nie było niejasności mój wiek to 28 a nie 22 jak w nicku
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-09, 21:37   #146
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Cytat:
Napisane przez tatiana22 Pokaż wiadomość
"Napisane przez Juliette88
Ja się z tym absolutnie zgadzam. Tyle że ja to wszystko "odhaczyłam" mając 22 lata Ja się zwyczajnie nie zgadzam ze stawianiem znaku równości między 19-latką, a 22-, 23-latkami. Ta pierwsza to ledwie maturzystka, kiedy ta druga jest już po studiach licencjackich, często mieszkając od kilku lat bez rodziców, nierzadko utrzymując się samodzielnie, przynajmniej częściowo, mając za sobą poznanie nowych ludzi i "zachłyśnięcie" się nowym życiem. To tylko 3 lata różnicy, ale pod względem mentalności to często przepaść."





Niestety ale aż tak różowo to nie jest. Oczywiście byłoby super gdyby każda świeżo upieczona maturzystka dostawała pracę z miejsca za 1500-2000 i wtedy jestem w stanie uwierzyć, że jest w stanie opłacić mieszkanie, samochód czy tam bilet na początku i mieć co do garnka włożyć poza zupką chińską innymi tanimi syfami .
Co do realiów to niestety bida z nędzą jest, ale wyjątki mogą się zdarzać i zapewne się zdarzają .
Doświadczenie życiowe...hm raczej zawodowe powiedziałabym bo taka osoba to doświadczona życiowo może i będzie ale za jakieś 15-20 następnych lat w zależności od tego jakie niespodzianki jej los zgotuje.
Wiadomo że inaczej patrzy się na świat w wieku 19 lat a inaczej jak się przekroczy 20, a jeszcze w inny sposób jak się przekroczy 25. Człowiek w miarę jak mu latek przybywa nieco się dystansuje do otoczenia także do spraw sercowych.
Za rok będę obchodzić 10 rocznicę ślubu i jak patrzę mój związek z perspektywy czasu to powiem to co i pewnie już większość by powiedziała, mianowicie ,że nie ma już tej samej fascynacji czy zauroczenia ale przychodzi fascynacja samym człowiekiem (oczywiście w zależności od tego co ten człowiek sobą reprezentuje), jest miłość, poczucie bezpieczeństwa i zaufanie. Wiadomo że bywają lepsze i gorsze dni, bywają dni kiedy stres, który jest na porządku dziennym sprawia, że z błahego powodu ciskamy się i ujadamy na siebie jak dwa małe kundelki, ale przecież nie o to chodzi żeby od razu brać d... w trok bo jest gorszy okres ; szczera rozmowa zawsze pomaga i oczyszcza atmosferę, znikają niedomówienia i jakoś tak lżej się człowiekowi robi. I można nawet przytulając się do kochanej osoby poczuć to co się czuło na pierwszych randkach.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Żeby nie było niejasności mój wiek to 28 a nie 22 jak w nicku
hahaha chyba żeby ktoś się wkręcił w rodzinny biznes i był ustawiony to i ma różowo Ten drugi post właśnie miał się odnosić do takich sytuacji wyjątkowych bo uważam że człowiek nie dorasta/dojrzewa po przekroczeniu pewnej granicy wieku a po prostu po zebraniu określonej liczby doświadczeń życiowych czy zawodowych(to jest wg mnie bardzo ważne bo kasa szczęścia nie daje ale bez kasy... ). Jedni mogą je zebrać wcześniej inni później.

No i w tym wątku motywy brania ślubu powalają - nie ma jak trzeźwe myślenie... W życiu chyba nie zrozumiem takiego toku rozumowania.
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-15, 21:50   #147
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Mężatka wariatka...? :( Co robić!? :(

Tak tez myslalam... ze nie wiesz, czy go kochasz...

Cytat:
Napisane przez tuuli Pokaż wiadomość
Nie... nie mogę... Właśnie ja sama nie wiem co do niego czuję. Może to tylko przywiązanie? Może go kocham ale to gdzieś uciekło... Nie wiem.. Nie byłam wcześniej żoną, nie byłam wcześniej w związku. Może właśnie dlatego jestem taka niezrównoważona? Bo jeszcze nikt nie dał mi kosza, nikt ze mną nie zerwał? Może po prostu nie doceniam tego co mam? I może po prostu zwyczajnie się zauroczyłam... Dlatego boję się rozwodu. Bo nie mam pojęcia czy to ma szansę minąć? A jeśli tak to byłoby mi strasznie szkoda związku który tyle czasu budowaliśmy... Z drugiej strony serce mnie rwie do tego drugiego... Po prostu nie umiem się od niego emocjonalnie oderwać chociaż niejednokrotnie próbowałam. To jest największy problem...
I to jest bardzo wazny post -

Cytat:
Napisane przez Mr Spock Pokaż wiadomość
Czy rozmawiałaś ze swoim mężem o wszystkim, co tutaj napisałaś? Czy mąż wyraża chęć aby zmienić na tyle swoje zachowanie, by Ciebie zadowolić? Czy Ty dajesz jeszcze szansę temu, żeby Twój mąż pozwolił Ci dostrzec w nim ponownie kogoś interesującego?

Kryzys w pierwszych latach małżeństwa nie jest czymś rzadkim i jest do przejścia. Potrzebujesz jednak chęci z Twojej strony, męża i pomocy z zewnątrz. Czy rozważałaś wizytę u psychologa?

W poście skupiasz się bardzo na swoich przeżyciach emocjonalnych względem obcych mężczyzn. Myślę, że powinnaś zacząć skupiać się na tym, jak możecie podnieść się razem z tego dołka. Nie dotknęło Waszego związku nic nadzwyczajnego i nic, z czym wiele par nie dało już sobie rady. Powodzenia i nie przekreślaj męża.
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:03.