Dlaczego kochamy kotki?

[hihi]

Napisane przez doloresd

Podobno używa się gotowanego mleka do twarożku? Nie wiem nie jestem absolutnie ekspertem w tej dziedzinie, ale każdy wet odradzał mleka krowiego dla kotów, a twarożek czy kefir polecał, nie wnikam w to co jak i dlaczego. Widzę po prostu że po mleku kot ma niestrawność i to jest wystarczający powód do tego by mu go nie dawać, po kefirze czy serze żadnych złych objawów nie zaobserwowałam.

W tym przytoczonym artykule TUTAJ piszą, że w mleku jest szkodliwa KAZEINA, która powoduje problemy u człowieka (i u kotów też), że jakoby stosuje się ja do wyrobu buzików... ale nikt nie pisze, że KAZEINA to białko, kltóre jest w twarogu, białych serach i jest ZALECANA do spożywania dla wszystkich, ponieważ jest białkiem długotrawionym przez organizm, wzmacniającym mięśnie i podkręcającym metabolizm i to sa fakty poparte badaniami naukowymi, więc jeśli ktoś pisze, że mleko jest szkodliwe, bo zawiera kazeinę, a twarożek można dawać to cos nie halo, bo twaróg tez kazeinę zawiera.

Nie wiem jeszcze jak jest z laktozą, ale jak dotre do źródeł naukowych i doczytam to napiszę tutaj, żeby przedstawić naukowe argumenty, bo mnie tylko taka dyskusja interesuje - poparta faktami, a nie domysłami i nie potwierdzonymi opiniami.

I jakby ktoś miał wątpliwości to moj wpis ma na celu rzeczową dyskusję w celu dojścia prawdy...

[loss_lauri]

sabbatho - w przetworzonym mleku nie ma już takiej ilości kazeiny, dlatego np ludzie z jej nietolerancją mogą jeść kefir, jogurt, masło czy np ciasto, do którego dodano mleka. ja mam alergię pokarmową na kazeinę i dlatego muszę unikać wszystkiego, co zawiera nawet śladowe ilości krowiego mleka ale na szczęście są kozy, których mleko (przepyszne) nie zawiera tego białka i dzięki temu 80% ludzi uczulonych na krowie może je jeść. w przypadku kotów właśnie kazeina (białko o bardzo dużych cząsteczkach które organizm zarówno kota, jak i człowieka trudno rozkłada i wchłania) - nawet bardziej niż laktoza jest przyczyną zaburzeń trawienia, dlatego niewskazane jest podawanie im nieprzetworzonego krowiego mleka, natomiast jego przetworów - już nie. ja swoim kotom od czasu do czasu daję trochę twarożku a tak co 3 dzień - rybę gotowana z łyżką masła. wetka, która się nimi opiekuje nie widzi w tym nic złego, koty dobrze to tolerują, więc nie zamierzam tego zmieniać.

[Eurydyke]

Mam do was pytanie o pokarm Perfect Fit. Widziałam go dzisiaj obok kitiketów i whiskasów w zwykłym markecie. Jak jest z jakością tego jedzonka?

Przesyłam też zdjęcie mojej kici.

Co do toczącej się dyskusji na temat mleka, też mam pytanie. Co jest nie tak, z mlekiem dla kotów? Nigdy go nie kupowałam, ale miałam zamiar.

[hihi]

Napisane przez Eurydyke

Przesyłam też zdjęcie mojej kici.

Co do toczącej się dyskusji na temat mleka, też mam pytanie. Co jest nie tak, z mlekiem dla kotów? Nigdy go nie kupowałam, ale miałam zamiar.

Uwielbiam takie czarnuchy

A mleko dla któw jest opk - ma obniżona ilość składników szkodliwych, a dodana jest tauryna i jakieś inne cuda niezbędne dla kota

[loss_lauri]

zgadzam się - mleko dla kotów jest ok
a perfect fit - no cóż, taki ulepszony whiskas, bo to linia tej samej firmy, tylko że drozsza, z odrobinę lepszym składem...
a kiciuś fajniutki

[201707171013]

Napisane przez Eurydyke

Mam do was pytanie o pokarm Perfect Fit. Widziałam go dzisiaj obok kitiketów i whiskasów w zwykłym markecie. Jak jest z jakością tego jedzonka?

Przesyłam też zdjęcie mojej kici.

Co do toczącej się dyskusji na temat mleka, też mam pytanie. Co jest nie tak, z mlekiem dla kotów? Nigdy go nie kupowałam, ale miałam zamiar.

Piękny ciciuś

A mleko dla kota, tak jak już napisały dziewczyny jest ok chociaż moja Gruszka nie pije ani zwykłego, ani kociego

[Eurydyke]

No i mam pierwszy problem z niszczeniem i to taki, jakiego się nie spodziewałam. Kot obgryza książki, szczególnie te w twardych oprawkach, ale miękkimi też nie pogardzi. Książki, niestety, leżą u mnie wszędzie. Może nie na podłodze, ale na stołach, biurku, krzesłach i na niższych regałach, słowem wszędzie, gdzie tak zwinne zwierzę jak kot, zajrzy. Myślicie, że jest na to jakiś sposób? Istnieją cztery miejsca w mieszkaniu, gdzie kot nie wskoczy (ale to pewnie kwestia czasu), myślę, że chować nie ma sensu (i nie ma gdzie, mieszkanie mam malutki), tylko oduczyć. Ale jak? Zamiennik w postaci pudełka nie działa.
Może winne jest ząbkowanie (kicia ma ponad trzy miesiące) i jej przejdzie?

[Ive_85]

Napisane przez Eurydyke

Mam do was pytanie o pokarm Perfect Fit. Widziałam go dzisiaj obok kitiketów i whiskasów w zwykłym markecie. Jak jest z jakością tego jedzonka?

Przesyłam też zdjęcie mojej kici.

Kociątko prześliczne.
Jeśli o czymś to świadczy próbowałam awaryjnie wcisnąć saszetkę mojej kocicy-łaskawie obwąchała, spojrzała na mnie jak na kretynkę i stanowczo zażądała porządnego jedzenia.. Z drugiej strony puszki Hill's też nie ruszyła..

[Eurydyke]

Napisane przez Ive_85

Kociątko prześliczne.
Jeśli o czymś to świadczy próbowałam awaryjnie wcisnąć saszetkę mojej kocicy-łaskawie obwąchała, spojrzała na mnie jak na kretynkę i stanowczo zażądała porządnego jedzenia.. Z drugiej strony puszki Hill's też nie ruszyła..

Dziękuję!

W pytaniu chodziło mi po prostu o jakość odżywczą, a nie to, czy kot będzie jadł, czy nie, bo moja mała je wszystko, co mokre (z puszki, saszetki, mięso surowe, gotowane, kaszkę, jogurt itp., byle to sucha karma nie była).

[loss_lauri]

Napisane przez Eurydyke

No i mam pierwszy problem z niszczeniem i to taki, jakiego się nie spodziewałam. Kot obgryza książki, szczególnie te w twardych oprawkach, ale miękkimi też nie pogardzi. Książki, niestety, leżą u mnie wszędzie. Może nie na podłodze, ale na stołach, biurku, krzesłach i na niższych regałach, słowem wszędzie, gdzie tak zwinne zwierzę jak kot, zajrzy. Myślicie, że jest na to jakiś sposób? Istnieją cztery miejsca w mieszkaniu, gdzie kot nie wskoczy (ale to pewnie kwestia czasu), myślę, że chować nie ma sensu (i nie ma gdzie, mieszkanie mam malutki), tylko oduczyć. Ale jak? Zamiennik w postaci pudełka nie działa.
Może winne jest ząbkowanie (kicia ma ponad trzy miesiące) i jej przejdzie?

z jednej strony moze to być spowodowane 'zmianą' zębów na stałe, ale z drugiej - niektóre koty lubią sobie podgryzać niektóre rzeczy (niestety kable i rośliny też) moje mają dwa lata i nadal zdarza im się coś pogryżć, ale u małych kotów to normalne, wiąże się z ich niespożyta ciekawością - a nuż taka książka okaże się smaczna. jeżeli jest to dla ciebie problem (bo kicia ma niszczycielskie zapędy), trzeba postarać się ją oduczyć - nie wiem czy mozna zastosować tu metodę przydatną przy odstraszaniu kota np od drapania mebli, czyli smarowanie nielubianym przez koty zapachem - np cytrusowym, mietowym, ale możesz np - gdy widzisz, że kicia zabiera się do gryzienia, spryskać ją wodą ze spryskiwacza do kwiatów - skojarzy wtedy książki z tym nieprzyjemnym uczuciem i to może poskutkuje. bo nie wiem, co innego ci doradzić.

[hihi]

Napisane przez loss_lauri

z jednej strony moze to być spowodowane 'zmianą' zębów na stałe, ale z drugiej - niektóre koty lubią sobie podgryzać niektóre rzeczy (niestety kable i rośliny też) moje mają dwa lata i nadal zdarza im się coś pogryżć, ale u małych kotów to normalne, wiąże się z ich niespożyta ciekawością - a nuż taka książka okaże się smaczna. jeżeli jest to dla ciebie problem (bo kicia ma niszczycielskie zapędy), trzeba postarać się ją oduczyć - nie wiem czy mozna zastosować tu metodę przydatną przy odstraszaniu kota np od drapania mebli, czyli smarowanie nielubianym przez koty zapachem - np cytrusowym, mietowym, ale możesz np - gdy widzisz, że kicia zabiera się do gryzienia, spryskać ją wodą ze spryskiwacza do kwiatów - skojarzy wtedy książki z tym nieprzyjemnym uczuciem i to może poskutkuje. bo nie wiem, co innego ci doradzić.

Loss_lauri ja wiem, że jakbym poszukała, to bym znalazła, ale... kiedy następuje "wymiana zębow? Mojej młodej (3 miesiace) zęby dopiero wyrastają i tak jak u dzxiecka ząbkującego gryzie co tylko może, ale zastanawiam się kiedy będzie zmiana?

[loss_lauri]

Napisane przez hihi

Loss_lauri ja wiem, że jakbym poszukała, to bym znalazła, ale... kiedy następuje "wymiana zębow? Mojej młodej (3 miesiace) zęby dopiero wyrastają i tak jak u dzxiecka ząbkującego gryzie co tylko może, ale zastanawiam się kiedy będzie zmiana?

z ulotki, którą czytalam u weta () przypominam sobie, że tak ok 5 miesiąca kotek ma już wszystkie stałe ząbki, więc przed tobą jeszcze 2 miesiące gryzienia i podgryzania. a z tego co pamiętam (bo moje kociaki są już 2-letnimi kotami, ech) to mleczne ząbki są ostre jaki igiełki

[hihi]

Napisane przez loss_lauri

z ulotki, którą czytalam u weta () przypominam sobie, że tak ok 5 miesiąca kotek ma już wszystkie stałe ząbki, więc przed tobą jeszcze 2 miesiące gryzienia i podgryzania. a z tego co pamiętam (bo moje kociaki są już 2-letnimi kotami, ech) to mleczne ząbki są ostre jaki igiełki

Oj, są jak igiełki, są

[loss_lauri]

wyobrażam sobie, w jakim stanie są twoje ręce

[hihi]

Napisane przez loss_lauri

wyobrażam sobie, w jakim stanie są twoje ręce

Staram się, żeby gryzła palce, bo najmniej wrażliwe, ale ona oczywiście uwielbia skubać przedramiona

[andzya]

hej dziewczyny

Sluchajcie pisze bo mam dziwny problem i nie wiem czy to jest normalne.
Otoz, moj Mruczek, ktory ma juz 4 miesiace notorycznie ssa sutka mojej Misi , ktora ma miesiecy 10 Ona sie daje i ostatnio zauwazylam,ze jej sutki sa takie strasznie nabrzmiale. Nie wiem o co chodzi...
Dodam tylko,ze zadne nie bylo jeszcze sterylizowane, Misia bedzie w przyszlym tygodniu.

[loss_lauri]

Napisane przez hihi

Staram się, żeby gryzła palce, bo najmniej wrażliwe, ale ona oczywiście uwielbia skubać przedramiona

- moje nadal (gdy się 'rozszaleją) uwielbiają włazić pod fotel i czatować na nogi ofiary - już sie przyzwyczaiłam do blizn na nogach

Napisane przez andzya

hej dziewczyny

Sluchajcie pisze bo mam dziwny problem i nie wiem czy to jest normalne.
Otoz, moj Mruczek, ktory ma juz 4 miesiace notorycznie ssa sutka mojej Misi , ktora ma miesiecy 10 Ona sie daje i ostatnio zauwazylam,ze jej sutki sa takie strasznie nabrzmiale. Nie wiem o co chodzi...
Dodam tylko,ze zadne nie bylo jeszcze sterylizowane, Misia bedzie w przyszlym tygodniu.

a w jakim wieku wzięłaś Mruczka od mamy? jeżeli miał wtedy poniżej 3 m-cy - może to być choroba sieroca, kotek wtedy może 'przenieść' uczucie na twoją starszą kotkę.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez andzya

hej dziewczyny

Sluchajcie pisze bo mam dziwny problem i nie wiem czy to jest normalne.
Otoz, moj Mruczek, ktory ma juz 4 miesiace notorycznie ssa sutka mojej Misi , ktora ma miesiecy 10 Ona sie daje i ostatnio zauwazylam,ze jej sutki sa takie strasznie nabrzmiale. Nie wiem o co chodzi...
Dodam tylko,ze zadne nie bylo jeszcze sterylizowane, Misia bedzie w przyszlym tygodniu.

Sprawdź u weta, czy kotka nie ma ciąży urojonej. Moja tak miała, miałyśmy starszą kotkę i moja mama dostała małego kociaka, który dorwał się do sutków starszej. No to ona sobie zaczęła traktować kociaka jak własnego i nawet mleko jej sie pojawiło. Lekarz jakieś zastrzyki dał.

[hihi]

Napisane przez loss_lauri

- moje nadal (gdy się 'rozszaleją) uwielbiają włazić pod fotel i czatować na nogi ofiary - już sie przyzwyczaiłam do blizn na nogach

No moja się chowa gdzie tylko może (fotel, lóżko, ściana) i jak ktoś idzie to wystakuje tak wysoko wysoko go góry, że zawału serca można dostać

[agatka661]

hej- mam problem....Mam kota, ma rok - wychodzi czasami na polko, ale malo kiedy, Mieszkam w Irlandii. Ostatniio zaczal kichac, ale mu przeszlo, Dwa dni pozniej caly dzien spal, nie zachowywal sie poprostu jak moj kot,ktory jest najwiekszym lobuzem na swiecie,,,Pozniej goraczka...pojechalam do weterynarza- do pn nie przyjmuje, Kot jest osowialy, jak sie go posadzi to siedzi w jedym miejscu,nie chce chodzic woglole ale jak juz chodzi to tak jakby go miesnie bolaly, nie biega za kuleczka co ejst najwiekszym jego,, hobby,, chodzi takimi malutkimi kroczkami,, co chwile siada ;(((((((( czytalam o gryppie kotow, ale nie wymiotuje, nie ma biegunki, nie szlocha nosem, ani juz nie kaszle !!! ma bardzo maly apatyt- od 2 dni nic a nic nie pil, wczoraj nic nie jadl, dzis sie skusil na tunczyka, jutro mama pojdzie do weterynarza w pl, ale czuje ze nie bedzie wiedziala jak to wytlumaczyc, prosze jesli wiecie co moze byc mojemu rudemu odpiszcie ejszcze dzis mama jak jutro wysle leki to pewnie dojda na wt srode.......cholerka nie wiem co robic ps. jestem chora-goraczkowalam, kot zawsze spi kolo mojej glowy- mogl sie zarazic ?? NIE WIEM CO MAM ROBIC ;(((((((((((((((

[doloresd]

A szczepisz kota?

[agatka661]

niee ;/

[doloresd]

Napisane przez agatka661

niee ;/

no to masz odpowiedź

[agatka661]

Napisane przez doloresd

no to masz odpowiedź

Kota znalazlam, nie pracuje wiec srdkow nie mam na szczepienia, a tu to nie jest pare zlotych... zachorowal to wiem- ale moze jakies porady?? moze cos co mozna zrobic dla niego w domu, moze cos przeciwgoraczkowego w malej dawce? kot naprawde malo malo keidy wychodzi, wiec sadzilam ze mu nic nie grozi,,, ps, w pl rodzica maja kota, ktory ma 7 lat, nigdy nie byl szczepiony i nic mu nie jest, wiec prosze o zwykla rade a nie zlosliwe odpowiedzi

[doloresd]

Napisane przez agatka661

Kota znalazlam, nie pracuje wiec srdkow nie mam na szczepienia, a tu to nie jest pare zlotych... zachorowal to wiem- ale moze jakies porady?? moze cos co mozna zrobic dla niego w domu, moze cos przeciwgoraczkowego w malej dawce? kot naprawde malo malo keidy wychodzi, wiec sadzilam ze mu nic nie grozi,,, ps, w pl rodzica maja kota, ktory ma 7 lat, nigdy nie byl szczepiony i nic mu nie jest, wiec prosze o zwykla rade a nie zlosliwe odpowiedzi

To nie było złośliwe- stwierdzenie faktu- kot wychodzi na dwór nie jest szczepiony - może zapaść zarówno na wściekliznę lub nosówkę. To że kot twoich rodziców nie zachorował świadczy o tym, że kot ma szczęście, ale do czasu... Szczepienie to nie widzimisię lekarza, ale dbanie o zdrowie kota. Co do uśmierzenia bólu- nic nie kupisz bez recepty od weterynarza. A leków ludzkich zwierzętom nie wolno dawać.

[Kattarina]

Agatka661- najwazniejsza sprawa- nie dawaj kotu zadnych ludzkich tabletek na przeziebienie
Aspiryna czy paracetamol sa dla kota toksyczne.

Niestety nie potrafie dac Ci zadnych konkretnych rad Postaraj sie go trzymac w cieple i poic woda- zeby sie nie odwodnil, jesli ma goraczke.

[agatka661]

dziekuje, karmilam go tunczykiem, ktory jest tlusty, jutro mama z rana jedzie do weterynarza , ale nie wiem czy bez ogladniecia kota mozna cos zdzialac, do pn jesli mu nie przejdzie to w pn popoludniu lece z nim do weterynarza, jak narazie go klade np na lozku, przykrywam i on tak lezy pare godzin nie ruszajac sie, przychodze- a on dalej przykryty koldra ehh mam nadzieje, ze mu przejdzie, wygrzewam go w nocy, spi ze mna, NIEstety jak narzie na szczepienia mnie nie stac ... naprawde sie nim opiekuje jak potrafie, Dziekuje za rady eh

[Kattarina]

Spokojnie, miejmy nadzieje, ze to przeziebienie, a nie jakies powazne zakazenie bakteryjne/wirusowe.
Samo raczej nie przejdzie Dlatego byloby dobrze, gdybys rozejrzala sie za weterynarzem, ktory przyjalby Was bez pieniedzy/na kredyt. Niestety nie mam pojecia jak i czy cos takiego dziala w Irlandii

Trzymam kciuki i mam nadzieje, ze kotek przezyje.

Edit: a czy sprawdzilas czy Twoj kotek nie ma jakichs obrazen fizycznych-zwichnietej lapki, stluczenia, ranki?

[doloresd]

Napisane przez agatka661

dziekuje, karmilam go tunczykiem, ktory jest tlusty, jutro mama z rana jedzie do weterynarza , ale nie wiem czy bez ogladniecia kota mozna cos zdzialac, do pn jesli mu nie przejdzie to w pn popoludniu lece z nim do weterynarza, jak narazie go klade np na lozku, przykrywam i on tak lezy pare godzin nie ruszajac sie, przychodze- a on dalej przykryty koldra ehh mam nadzieje, ze mu przejdzie, wygrzewam go w nocy, spi ze mna, NIEstety jak narzie na szczepienia mnie nie stac ... naprawde sie nim opiekuje jak potrafie, Dziekuje za rady eh

Rozumiem, że cię nie stać - dobrze że opiekujesz się tak jak potrafisz życzę powodzenia - oby weterynarz wyleczył kotka! ps: chodzi o to, że zdenerwowałam się na zapis w stylu" ktoś nie szczepi i kot nie choruje" - to bzdura koty trzeba szczepić tak jak psy, inaczej źle się może to skończyć

[sabbatha]

hm nie wolno dawac ludzkichm to czemu weterynarze na pecherz zapisuja typowo ludzkie, na robaki to ta sama tabletka co na owsiki itp?:PP