Transwestyta

[Suchywilk]

witaj [img]icons/icon7.gif[/img]
Zainteresowanie moim tematem jest dla w pewnym senie komplementem, nigdy nie bylam sromna, a że cierpię na olbrzymi głód rozmowy, z chęcią odpwiem na każde pytanie. !

[Suchywilk]

I tu kolejna kwestia, ktora w moim życiu nie jest łatwa. Moja żona, przynajmniej na początku naszego małzeństwa, nie była kobietą szczególnie kobiecą, w wielu swoich zachowaniach przpominała bardziej mężczyznę, dopiero po urodzeniu dziecka nieco się zmieniła, ale dobre obiady wciąż ja gotuję znacznie lepiej, sądze też, że więcej wiem o kobiecej modzie. O kosmetykach wiem mało, gdyż, jak to już pisałam używanie ich wychodziło mi kiepsko, natomiast moja małzonka ma nieco większą wiedzę na ten temat, ale - o ile wiem - też nie jest ona imponująca.

[Suchywilk]

To znów ja, Magda [img]icons/icon7.gif[/img] , mam prosbę: czy jest w tej chwili ktos, kto zechciałby ze mną pogadac na czacie lub gg?

[lejka]

Jaaaaaaa!!! [img]icons/icon7.gif[/img]

[lejka]

Czekam na czacie. [img]icons/icon7.gif[/img]

[Suchywilk]

Lejka! nie ma Cię, a ja jestem [img]icons/icon7.gif[/img]

[Chili]

magda wywalilo mnie [img]icons/icon9.gif[/img] nie moge wejsc nie wiem cio jest [img]icons/icon9.gif[/img] buuu

[palomino]

sprobuj na innego nicka [img]icons/icon7.gif[/img]

[img]icons/icon35.gif[/img]

[Dorixx]

Ja również Cię Magdo witam [img]icons/icon7.gif[/img]
Pytanie, które chce zadac nie pojawiło się jeszcze, ale nie byłabym sobą, gdybym go nie zadała...
otóż jak wygląda u Was sprawa sexu? czy kobiety pociągają Cie nadal (żona) Piszesz, że chciałabyś urodzić dziecko, mieć pochwę, itd, czy mężczyźni również Cię pociągają? jestem ciekawa...

[Suchywilk]

Mnie tez wywalilo i tez nie moglam wejsc(((((
Moze sie jeszcze spotkamy kiedys? bede tu przychodzila.

[Chili]

Pal w ogole mi sie nie chce juz teraz zaladowac [img]icons/icon22.gif[/img]

[Chili]

Madziu oczywiscie, ze sobie jeszcze porozmawiamy [img]icons/icon7.gif[/img]
Daj znac jak bedziesz [img]icons/icon12.gif[/img] Najlepiej jabym dostala maila, bo roznie to bywa ostatnio z moimi wejsciami na wizaz [img]icons/icon9.gif[/img]

[Suchywilk]

Nie kryje, ze czekalam na to pytanie. I nie umiem na nie calkiem uczciwie odpowiedziec.
Jeszcze jakis czas temu nie mialam watpliwosci: mezczyzni zpelnie mnie nie interesuja.
W ostatnich czasach co nieco sie zmienilo.
Ale po kolei: wiele razy w ciagu dnia marze, ze jestem kobieta, ze mam spodnice, szerokie bidra, ze mezczyzni postrzegaja mnie jak kobiete. Dawniej na tym sie konczylo: widzac kobiete, zazdroscilam jej np.: piersi czy posladkow, ale nie zastanawialam sie, jak ona czuje sie, kiedy kocha sie ze swoim partnerem.
W ostatnich miesiacach coraz czesciej miewam takie fantazje, chociaz nie umiem sobie wyobrazic seksu z mezczyzna w chwili obecnej, chyba, ze oralny, ale to musialby byc wyjatkowy mezczyzna(takich rzeczy chyba jednak kobietom nie musze tlumaczyc?)
Z drugiej strony odczuwam pociag do kobiet. Żona chyba nie ma wielu powodow do narzekan, z racji mej przypadlosci jestem bardziej wyczulony na jej potrzeby i wykazujesie wiekszym zrozumieniem, a poza tym bardzo to lubie.
temat znacznie bogatszy, ale nie bardzo mam dzis czas. chetnie kiedy indziej [img]icons/icon7.gif[/img]

[Suchywilk]

Wysle jutro, dzis musze zmykac
Pa

[palomino]

no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]

[img]icons/icon40.gif[/img]

[Chili]

palomino napisał(a):
> no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
> Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
> może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]
>
> [img]icons/icon40.gif[/img]


Hi
palomino napisał(a):
> no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
> Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
> może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]
>
> [img]icons/icon40.gif[/img]
hi h
palomino napisał(a):
> no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
> Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
> może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]
>
> [img]icons/icon40.gif[/img]
i
palomino napisał(a):
> no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
> Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
> może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]
>
> [img]icons/icon40.gif[/img]
wypisz
palomino napisał(a):
> no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
> Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
> może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]
>
> [img]icons/icon40.gif[/img]
wymaluj
palomino napisał(a):
> no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
> Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
> może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]
>
> [img]icons/icon40.gif[/img]
czat
palomino napisał(a):
> no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
> Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
> może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]
>
> [img]icons/icon40.gif[/img]
ma
palomino napisał(a):
> no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
> Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
> może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]
>
> [img]icons/icon40.gif[/img]
"kobiecy
palomino napisał(a):
> no to - niestety - albo GG albo inny czat :-/
> Ten ma swoje "humory" [img]icons/icon12.gif[/img]
> może poźniej będzie lepiej chodzil [img]icons/icon7.gif[/img]
>
> [img]icons/icon40.gif[/img]

Wypisz wymaluj czat ma "kobiecy foch" [img]icons/icon10.gif[/img] hihihii

[Chili]

o jesu sorki [img]icons/icon24.gif[/img] co sie dzieje?????????

[Chili]

Jasne jak tylko bede mogla [img]icons/icon12.gif[/img]

Pa [img]icons/icon7.gif[/img]

[palomino]

No problem Chili - jakoś sobie zrozumialam [img]icons/icon12.gif[/img]

pozdrowka [img]icons/icon7.gif[/img]

Chili napisał(a):
> o jesu sorki [img]icons/icon24.gif[/img] co sie dzieje?????????

[aggie]

Witam rowniez [img]icons/icon7.gif[/img]
I mam male pytanko. Twoj synek jest pewno teraz maly jeszcze... a pomyslalas co bedzie jesli on dorosnie i sie o tym dowie ? Czy to nie bedzie mialo jakiegos wplywu ?

Ja jestem osoba tolerancyjna dopoki nie dzieje sie krzywda. U Ciebie sie nei dzieje i w ogole podziwiam Cie za otwartosc. Ale czy Ty myslisz o przyszlosci dziecka ?

[Chili]

aggie napisał(a):
> Ja jestem osoba tolerancyjna dopoki nie dzieje sie krzywda. U Ciebie sie nei dzieje i w ogole podziwiam Cie za otwartosc. Ale czy Ty myslisz o przyszlosci dziecka ?

A pomysl, ze za 10 lub 15 lat swiat bedzie tak pookrecony, ze synka nic nie zdziwi, bardziej bym sie nastawiala na takowe sytuacje przyszlosciowe [img]icons/icon12.gif[/img]

[DominikaS]

Przecież Magda pisala że nie paraduje przed dzieckiem w spodnicy. dlaczego mialby sie dowiedziec? Przeciez dzieci nie wszystko muszą wiedzieć o swoich rodzicach... Nie wydaje mi się że taka rzecz jest istotna.

[niusia]

mam pytanie podobne do pytania aggie. Również chodzi mi o synka. Jak że tak powiem 'półmężczyzna' (nie chodzi mi o obrazę, tylko właście zobrazowanie sytuacji) będzie w stanie wychować mężczyznę. Tak sobie myślę, że jeśli Magda kobietą jest na prawde okazjonalnie: w sieci, jak nie ma domowników, to męskości jest w niej na prawdę sporo (nadal). Jeśli jednak kobiecość się w niej rozwija, a tak wynika chociażby z opisu fantazji seksualnych, to myślę, że jest problem. Madziu: co ty na to?

Mój pogląd na całą sytuację jest podobny do Aggie. Wszystko jest ok, dopóki ktoś na tym nie cierpi i nie traci. Niestety dla mnie taką sytuacją jest właśnie posiadanie dziecka. I tego nie mogę zrozumieć. Dlaczego zdecydowałaś się na dziecko. A jak twoja żona mogła to zrobić. Piszesz, że wiedziała o twojej odmienności. Myślę, że na jej miejscu ciebie bym zaakceptowała, ale o dzieciach nie byłoby mowy!

[AgaZ]

Ja mam dwóch synów i widzę, że jak każdemu dziecku potrzebna jest im przede wszystkim miłość, uwaga, pogodna atmosfera w domu, przykład kochających się i sznujących rodziców czasami no i oczywiście mniejsza lub większa bura [img]icons/icon7.gif[/img]
Dlatego wydaje mie się, że tutaj fantazje erotyczne taty są zupełnie nieistotne dla dziecka. Jeśli kocha swojego synka, poświęca mu swój czas to tym go kształtuje na normalnego, zdrowego mężczyznę.
A co bedzie kiedyś? jak podrośnie? Może się odwrócić od ojca, albo go zaakceptować takim jaki jest. I tak uważam, że w tej sytuacji większy problem ma Magda a nie jej syn.

Pozdrowionka [img]icons/icon7.gif[/img]

AgaZ

Postanowilem sie odezwac, poniewaz kilka wpisow w tej dyskusji zaczyna mi coraz bardziej pachniec nagonka na Magde.
Poczatek oczywiscie bierze sie w probie oceny jej dzialan - podczas gdy ja, jako facet, nawet do tego nie podchodze. Magda jest jaka jest i moim skromnym zdaniem trzeba to zaakceptowac bez wycieczek w stylu "jak mozesz robic to swemu dziecku" albo "jak w ogole Twoja zona mogla sie zgodzic na dziecko".
Zgodzicie sie ze mna, ze za niewinnymi z pozoru pytaniami kryje sie jasne uprzedzenie i zarzuty o odmiennosc. I wlasnie to mi sie coraz bardziej nie podoba.

Z drugiej strony podziwiam ja za to, jak otwarcie o tym pisze i nie chcialbym, aby zaraz padla ofiara pytan w stylu:

"A dlaczego to zrobilas, bo wiesz, mi sie to w ogole nie podoba - wlasciwie to nie odpowiadaj, ja i tak wiem swoje i juz Ciebie ocenilam i kropka."

Zobrazowawszy w ten sposob NEGATYWNY przyklad mam nadzieje, ze osoby zadajace takie pytania zastanowia sie chwile, zanim palna kolejne pytanie-zarzut.

[img]icons/icon35.gif[/img]

[AnetaAN]

Witaj Magdo [img]icons/icon7.gif[/img]
Mam już jednego kolegę/koleżaknę, która tak jak Ty jest tv.
Jeżeli więc będziesz miała ochotę pogadać, to służę swoim czasem [img]icons/icon7.gif[/img]

Pozdrawiam cieplutko
aneta

[Chili]

Hmm.. mysle, iz kazdemy powinien byc na swoj sposob szczesliwy, kazdy bez wyjatku.
Osobiscie podziwiam Magde za szczerosc, podziwiam zone ktora jest wyrozumiala kobieta [img]icons/icon7.gif[/img] godzi sie na upodobania, poniewaz kocha meza.. dla mnie to takie zrozumiale [img]icons/icon7.gif[/img]

A synek.. ja swoje juz napisalam..

A tak w ogole to aloha z rana [img]icons/icon10.gif[/img]

[mamsonka]

W pełni zgadzam się z Agnieszką. Ojciec nie jusi być w 100% mężczyzną, bo co to właściwie znaczy?, żeby móc wychowywać dziecko. Najważniejsze, żeby dziecko czuło się kochane i szanowane. Czy prawdziwy mężczyzna to taki, który nie zmywa naczyń, nie czyta dziecku książeczek, nie chodzi na spacerki, nie prasuje, nie dba o swoją urodę? Bo jeśli tak, to mój mąż jest też "pół-mężczyzną", a pomimo to moje dziecko świata poza nim nie widzi i wg mnie jet dobrym wzorem dla dziecka. Większy problem ma Magda, o wiele większy...Syn gdy dorośnie będzie na pewno bardziej tolerancyjny, jeśli tylko Magdzie uda się wypracować szacunek do siebie samej. Bo w pewnym momencie syn powinien się o tym dowiedzieć, właśnie po to, żeby tego szacunku nie stracić.

[Brawurka]

Witam wszystkich [img]icons/icon7.gif[/img]
Ze tez tak pozno trafiłam na tą dyskusje, a tyle sie działo.
Po pierwsze: Witaj Madziu [img]icons/icon7.gif[/img] Jeszcze nie miałysmy okazji sie poznac.
Po drugie: Znam odrobine twoj problem od drugiej strony. Przez lata przyjazniłam sie z dziewczyna ktora rok temu zmieniła płec. Wiem ze jest to odwrotna sytuacja ale problem niedopasowania sie ciała do psychiki jest chyba podobny. Poniewaz nadal sie przyjaznimy (teraz juz jako przyjaciel i przyjaciołka) to moge powiedziec ze po czesci wiem co czujesz. Operacja zmiany płci to, mozna powiedziec "zbawienie" dla mojeo przyjaciela.
Pozdrawiam i trzymam kciuki

[Suchywilk]

Czesto mysle tylko o nim!
Zawsze uwielbialem dzieci, a po urodzeniu Bartka wiem, że to najważniejsza wartość w życiu człowieka. Ta świadomość sprawia, że jest mi jeszcze ciężej, ale to przecież nie chodzi o to, abym się skarżyła, nie?
Tak, myślę o nim!!!