Kto się przyłącza? od dzisiaj 14.05.06

[natalas5]

tak, tak za 10 razem jak twoja muszka oby za 10

[Carrie]

Hehe

Może i za 10, ale warto sie nie poddawać... bo po tym okrutnym morderstwie, przespałam jeszcze dobre 3,5 godziny
Więc nagroda będzie!

[natalas5]

to dzieki tej zbrodni troszke sie napracowalas
żona_marciana- dostalam dzis plytke dziekuje jeszcze raz zaraz zabiore sie za cwiczenia, nie moge sie doczekac juz. BIG KISS FOR YOU

[Carrie]

No i mnie wyprowadziła z równowagi

Głupia 'siostra', słodze kawe (piłam pierwszą od chyba miesiaca, a kawe musze posłodzic) a ona do mnie "powinnaś ograniczyć spożycie cukru".... z ironicznym usmiechem na twarzy.

Wyprowadziła mnie z równowagi, wszystkiego mi sie odechciało. Co kogo obchodzi, moja dieta i po co wtrąca swoje 3 grosze... Wrrrrrrrrrrrrrrrr.....
I już mam zły humor. Już nic mi sie nie chce. Idiotka !!!!

A potem ta baba od cwiczen z Herbapolu... szybciej to ona chyba juz nie mogła tego zrobić, tym bardziej ze ogladając na monitorze trudniej załapać kroki, bo wszystko jest odwrócone...

Przepraszam, musiałam sie wyżalić.

%$&*(6&%^* i przez tą idiotke znowu zły dzień... Normalnie chce mi sie wyć.

[agolek]

Carrie, nie przejmuj sie siostra. Ja tez tak mialam z moja, jej komentarze mnie wyprowadzaly z nerw ale nauczylam sie ja ignorowac, ona z wiekiem zmadrzala i teraz jest ok
A jak wrzucisz 2 tabletki slodziku zamiast cukru to bedziesz 80 kcal do przodu

[Carrie]

Ona juz chyba nie dorosnie, w koncu ma 24 lata skonczone, a dojrzałość 13 latki.

[Camarilla]

Siostra zmadrzeje z wiekiem, na mojego ojca jest juz za pozno
Tez mam dzisiaj jakis zly dzien, zbliza mi sie wielkimi krokami okres no i juz to czuje potrafie sie zdenerwowac na to ze mam niewyprane ulubione spodenki na rower i musze jechac w innych niewygodnych. ech te kobiece nastroje nie wiem czy keidykolwiek ktos je przezyje
Pozdrawiam, na szczescie zjadlam jedynie kromeczke chleba ciemnego z serem na sniadanie i teraz obiad.. no nie taki maly Ale chyba musze cos slodkiego wszamac na poprawe nastroju.. Carrie nie przejmuj sie, najlepsza metoda, to ignorowanie albo nie wiem za bardzo jak to okreslic ale chodzi mi mniej wiecej o to, ze jezeli siostra Ci mowi "powinnas ograniczyc spozycie cukru" z ironicznym usmiechem, Ty jej na to odpowiedz" A wiesz, ze chyba masz racje, moze od jutra." Ty bedziesz z siebie dumna ze nie dalas sie jej sprowokowac ze sie nie zdenerwowalas a twoja siostra nasteonym razem nie bedzie juz miala tak wielkiej ochoty na ironiczne teksciki.

[Carrie]

Dzieki laski moje kochane

Ja nie wiem, jestem tak podatna na rozdrażnienie. Chyba powinnam jakis Persen sobie kupić, albo inne cudo, bo nerwicy sie nabawie.

[Camarilla]

Ja czasami mam wrazenie, ze juz sie nabawilam Tez jestem poddatna i czesto zdarza mi sie plakac z byle powodu, denerwowac sie choc nie ma takiej potrzeby. Zauwazylam, ze troche to emocjonalne podejscie przechodzi z wiekiem, ale czesc zostaje tak jak u mnie. Na niektore sytuacje (np w domu) jestem juz uodporniona, a na niektore chyba nigdy nie bede..
Trzymaj sie cieplutko. Zawsze zamiast Persenu mozesz rzucic sie w wir cwiczen.. mi zawsze pomaga :0 Czasem moge z dobre 4 godizny spacerowac jak mnie juz wszyscy zdenerwuja. Pozyteczne i jakie pomocne

[Carrie]

Bratnia duszo

[Camarilla]

Do cwiczen! I to juz Jade na rower moze po cos slodkiego zajde do sklepu

[Carrie]

Ja robie własnie trening FIT

Miłego rowerowania może wieczorem uda mi sie kumpele namówic na jakąs przejazdzke, bo samej mi sie nie chce ;P

[tasiemiec]

Napisane przez Carrie

No i mnie wyprowadziła z równowagi

Głupia 'siostra', słodze kawe (piłam pierwszą od chyba miesiaca, a kawe musze posłodzic) a ona do mnie "powinnaś ograniczyć spożycie cukru".... z ironicznym usmiechem na twarzy.

Wyprowadziła mnie z równowagi, wszystkiego mi sie odechciało. Co kogo obchodzi, moja dieta i po co wtrąca swoje 3 grosze... Wrrrrrrrrrrrrrrrr.....
I już mam zły humor. Już nic mi sie nie chce. Idiotka !!!!

A potem ta baba od cwiczen z Herbapolu... szybciej to ona chyba juz nie mogła tego zrobić, tym bardziej ze ogladając na monitorze trudniej załapać kroki, bo wszystko jest odwrócone...

Przepraszam, musiałam sie wyżalić.

%$&*(6&%^* i przez tą idiotke znowu zły dzień... Normalnie chce mi sie wyć.

boshe skąd ja to znam, czasem to mi się wydaje ,że cała rodzina się sprzysięga przeciwko mnie ( no oprócz mamy).Mój brat to mi ciągle dogryza, jak go słucham i mu potakuję to jest wszystko ok, a jak mnie denerwuje, a ja mu się odcinam to wychodzi draka...

[żona_marcina]

Napisane przez natalas5

to dzieki tej zbrodni troszke sie napracowalas
żona_marciana- dostalam dzis plytke dziekuje jeszcze raz zaraz zabiore sie za cwiczenia, nie moge sie doczekac juz. BIG KISS FOR YOU

Mam nadzieję że wszystko działa

[Camarilla]

Napisane przez Carrie

Ja robie własnie trening FIT

Noo masz szczescie

Napisane przez Carrie

Miłego rowerowania może wieczorem uda mi sie kumpele namówic na jakąs przejazdzke, bo samej mi sie nie chce ;P

Jakies krotkie to rowerowanie bylo..jeszcze mnie troche tyleczek boli od poniedzialkowego rowerowania wiec wolalam nie przesadzic pol godziny i tyle.. no ale zawsze cos przynajmniej nic w tym czasie nie zjadlam
Moze zaraz na skakance poskacze tak jak wczoraj.. 1200 podskowkow za jednym zamachem be zprzerw, przez 15 minut myslalam ze padne od razu mi sie kolacji odechccialo
P.S.. widze efekty
dla Was kochane, bo to dzieki Wam

[żona_marcina]

Napisane przez kasia_kasia

Wiem, że większość dietujących ma odwrotny problem, ale mnie to po prostu wkurza!! Piersi chudną mi ostatnie!! To są po prostu jakieś pieprzowane cyborgi!!
W dodatku teraz, jak przytyłam, wszystkie koszulki kończą mi się nad pępkiem. Wrrrrrr grrrrrr!!!!!

Witam koleżankę z podobnym problemem. Ja też mam nadzieję na zmniejszenie cycuchów. Na razie męczę się nad "Pump it up", bo jak skaczę to i piersi mi skaczą, a to nie jest wygodne...ech..

Ja podobnie jak carrie camarilla i tasiemiec jestem niczym chodzący niszczyciel - niech mnie tylko ktoś wkurzy to .
Jednak to prawda, że głodny człowiek to zły człowiek .


A propo siostry - moja też na początku dogryzała, ale teraz jak widać efekty moich wysiłków sama mi zazdrości. I role się powoli odwracają, bo to ja jej dokuczam gdy widzę jak je paczkę chipsów (od których dziewczę jest uzależnione)

[martina@]

BRAK MOTYWACJI
zupełny brak
brzuch dziad jeden stoi w miejscu, uda mam pofałdowane, nie chce mi sie wogole ostatnio z łóżka wstawać

[Carrie]

Napisane przez Camarilla

Noo masz szczescie


Jakies krotkie to rowerowanie bylo..jeszcze mnie troche tyleczek boli od poniedzialkowego rowerowania wiec wolalam nie przesadzic pol godziny i tyle.. no ale zawsze cos przynajmniej nic w tym czasie nie zjadlam
Moze zaraz na skakance poskacze tak jak wczoraj.. 1200 podskowkow za jednym zamachem be zprzerw, przez 15 minut myslalam ze padne od razu mi sie kolacji odechccialo
P.S.. widze efekty
dla Was kochane, bo to dzieki Wam

Żarrrrtuuujesz ??

Przez 15 minut bez przerwy ???? Ja dzisiaj po 3 minutach, takiego intensywnego skakania, ledwo żem oddychała!
I w dodatku skaczesz na 2 nogi ??

Gratulejszyn i chyle czoła

[natalas5]

nie moge wlasnie odtworzyc,ale sprobuje wieczorkiem u mojego chlopaka a co do nerwow to w chwili obecnej mam strasznego nerwa najadlam sie jakby to byly swieta tyle wcielam i mam teraz taki pelny brzuch i dalej bym cos jadla ja nie moge wytrzymac bez jedzenia

[żona_marcina]

Ja w ramach motywacji kupiłam śliczną spódniczę mini rozmiar 36.

Ale jakby mi tak ktoś pozwolił zjeść kawaleczek pizzy albo pieczonego kurczaka...

Chyba poćwiczę 8-minutówki, może zapomnę o jedzeniu.

Wiecie, jak ćwiczę np. "pump it up" to z wysiłku zupełnie zapominam o oddychaniu i gdyby nie to, że Deanne krzyczy "oddychajcie" to bym się chyba udusiła.

[Carrie]

Napisane przez żona_marcina

A propo siostry - moja też na początku dogryzała, ale teraz jak widać efekty moich wysiłków sama mi zazdrości. I role się powoli odwracają, bo to ja jej dokuczam gdy widzę jak je paczkę chipsów (od których dziewczę jest uzależnione)

Sie raczej nie doczekam, bo ta cholera w ogole nie tyje. Może sie obzerac, a nic jej nie przybywa. (ona nie wie co to sport)
Jak by tego było mało, ja jestem 'większa' od niej, chociaz ona jest starsza o 5 lat. Jestem wyzsza i mam inną budowe

Ja nie wiem jak to jest. Znam kilka osób, które nigdy nie cwiczyły, nie cwiczą, mogą sie obżerać wszystkim czym wlezie, bez skutków ubocznych

[Carrie]

Napisane przez martina@

BRAK MOTYWACJI
zupełny brak
brzuch dziad jeden stoi w miejscu, uda mam pofałdowane, nie chce mi sie wogole ostatnio z łóżka wstawać

Napisane przez natalas5

nie moge wlasnie odtworzyc,ale sprobuje wieczorkiem u mojego chlopaka a co do nerwow to w chwili obecnej mam strasznego nerwa najadlam sie jakby to byly swieta tyle wcielam i mam teraz taki pelny brzuch i dalej bym cos jadla ja nie moge wytrzymac bez jedzenia

Czyżby masowy kryzys ??

[Camarilla]

Napisane przez Carrie

Żarrrrtuuujesz ??

Przez 15 minut bez przerwy ???? Ja dzisiaj po 3 minutach, takiego intensywnego skakania, ledwo żem oddychała!
I w dodatku skaczesz na 2 nogi ??

Gratulejszyn i chyle czoła

Oj bez przesady bo sie zarumienie Ja skakalam przez wieksza czesc czasu okolo 12 minut rowerkiem takim stalym tempem, a pozniej zabka.. wiadomo ze skakanka mi sie kilka razy zaczepila ale nie stawalam zeby odetchnac tylko od rauz ja poprawialam i dalej.. czasami zawzieta jestem, zobaczysz ze po 2 tygodniach bedziesz potrafila bez problemu skakac 15 minut. trening czyni mistrza U mnie to zalezy od dnia, wczoraj nie moglam przezjsc przez jedna czesc pump it up a tyle na skakance..
Ju sie nie moge doczekac srody.. tylko zebym sie nie rozczarowala..
żono_Marcina ten pomysl z zakupem spodniczki w rozmiarze 36 to bardzo dobry pomysl pewnie w wakacje juz w niej posmigasz

[Carrie]

Gdzies tak w styczniu wiecej skakałam, dawałam rade góra 10 minut (5 minut na jedną i 5 na drugą noge), najlepiej z przerwą

Musze chyba rzucić fajki

EEEeee... Chyba nie dam rady

Bosze, pózno, musze szybko prysznic wziac i do TŻta na rowerku smigam
Do wieczora laski

[martina@]

dół wielkości Kanionu Kolorado

[Camarilla]

Napisane przez Carrie

Gdzies tak w styczniu wiecej skakałam, dawałam rade góra 10 minut (5 minut na jedną i 5 na drugą noge), najlepiej z przerwą

Musze chyba rzucić fajki

EEEeee... Chyba nie dam rady

Przepraszam czy ja dobrze widze?! Fajki?!
Nie spodziewalam sie tego po Tobie kochana.

[tasiemiec]

przyszła do mnie koleżanka i przyniosła ciacha...nie pasowało odmówić...w sumie to chyba z 10 zjadłam...zabijcie, wszystko przeciwko mnie...
Dodatkowo jeszcze dostałam okres to dzisiaj sie w ogóle nie ćwiczyłam..deszcz pada, to nie pójde na skakankę, a w domu mi nie każą...

[Camarilla]

Napisane przez martina@

BRAK MOTYWACJI
zupełny brak
brzuch dziad jeden stoi w miejscu, uda mam pofałdowane, nie chce mi sie wogole ostatnio z łóżka wstawać

Kochana to minie Tyle juz wytrwalas, wiec i to przetrwasz zobaczysz.. kazdy miewa lepsze i gorsze dni.. Motywacja syzbko wroci.. zobaczysz trzymam za Ciebie kciuki ..

[Carrie]

Napisane przez Camarilla

Przepraszam czy ja dobrze widze?! Fajki?!
Nie spodziewalam sie tego po Tobie kochana.

Dobra, dobra Góra 2 dziennie, to nie prawie jak nic

Ok, ale po tej paczce koncze, bo póki są to nie dam rady przestać.... a potem, przyjdą dresy i będe biegać, wiec albo wóz, albo przewóz.
Nie dam rady pogodzić i tego i tego... a bikini czeka

[kasia_kasia]

Ojoj Carrie, Camarilla, Tasiemiec, Martina@, co za brak motywacji na wątku

U mnie dzisiaj też kiepściutko, cały dzień mało jadłam, nie miałam czasu, a wieczorem jadłam na mieście i dorzuciłam do tego chipsy i ciastka. Prosiątko.

No i na śniadanie kupiłam 2 bułki, małe masełko, ser żółty i szynkę. Zupełnie to niedietetyczne, ale mam wytłumacznie. Jutro idę oddać krew więc muszę dużo zjeść. Podczas oddawania traci się ok 1400 kcal, więc dieta w tym dniu zabroniona.

Pozdrawiam serdecznie


Krew ratuje życie!