Zakład z chłopakiem o opinię dot zazdrości, pracy i kobiet :D

[Nimfa20]

Jeśli Euzebia (swoją drogą, ciekawe to imię ) lubi się z Agnieszką to na pewno jej powie

[NibyNic]

Napisane przez dodocia

sama się o takie rzeczy spieram z TŻ

moje zdanie jest takie, ze Stasiek za skarby świata nie powiedziałby o niczym Euzebii. Faceci to inny typ i o tak intymnych rzeczach nie mówią. Jeśli Ewa jest zazdrosna o Agnieszkę bo Stasiek za dużo o niej mówi, to raczej Stasiek o zazdrości żony powiedziałby właśnie Agnieszce, albo nikomu bo zwyczajnie byłoby mu głupio. tak mają faceci :P
...

uwaza dokladnie tak samo

[natalia1011]

Euzebia powie Agnieszce, a Agnieszka to oleje bo jest w zwiazku

[Narrhien]

Już pomijając Euzebię i Agnieszkę, ja uważam, że najgorzej tutaj zachowuje się Stasiek.

Na miejscu Ewy byłabym wściekła na Staśka, że omawia z koleżankami w pracy nasze intymne sprawy. Tak się nie robi! Zwłaszcza, jeśli ta Euzebia nie jest żadną najbliższą przyjaciółką tylko zwykłą koleżanką z pracy, która nie czuje się zobowiązana do zachowania takich informacji w sekrecie.

Czy Euzebia powie Agnieszce czy komukolwiek innemu, to już zależy od tego, czy lubi plotkować i czy lubi Agnieszkę.

[dzustam]

Stasiek jest pinda nad pindy. Nie potrafi być w związku. Powinien raczej usiąść z plotkarami na ławeczce przed blokiem.

Najważniejsza dla tego Staśka powinna być jego własna dziewczyna, co za facet jej tyłek w pracy z obcymi dziewuchami albo kolegami obrabia?


A tak, odpowiedź jest znana, już o tym pisałam... pinda .

[am0510]

Niestety, albo stety
powie Agnieszce

[meggykotka]

powie agnieszce (wstyd przyznac ale sama bym powiedziała )

[mm444]

Treść usunięta

[ulinkaaa]

euzebia powie agnieszce - wiadomka

[gryzelda]

Ja osobiscie bym nie powiedziala... moze gdyby byla moja przyjaciolka lub bardzo bliska osoba.

[Narrhien]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ja nie uważam, że to mało realne, niemniej jednak kopnęłabym w tyłek takiego faceta. Czułabym, że zdradzono moje zaufanie - w kłótniach, sprzeczkach partnerowi mówi się różne rzeczy, ale one powinny zostać w domowych czterech ścianach.

[mm444]

Treść usunięta

[Sumi]

Euzebia nie może powiedzieć Agnieszce - jeśli Agnieszkę i Staśka nic nie łączy (tzn. flirt czy choćby próby) to dla dobra ich (A i S) relacji nie może jej powiedzieć. Agnieszka czułaby się niezręcznie spotykając Staśka, bo niewiedziałaby czy to tylko zwykła zazdrość jego dziewczyny czy może on naprawdę na nią leci a ona na niego nie. Albo A. leci na S. z wzajemnośćią i Euzebia miałaby rozbity związek na sumieniu, bo rozkwitłby romans, co też byłoby złe.

dopisek: W zasadzie napisałam co wg mnie jest słuszne i jak ja bym postąpiła, ale biorąc po uwagę przeciętną kobietę to Euzebia się wygada:/

[Dewjani]

Dzięki Dziewczyny Jesteście wielkie

[Wyrak]

Napisane przez Dewjani

Cześć Dziewczyny!!!

Ostatnio dyskutowałam z moim TŻtem nt relacji w związku; między kolegami; między koleżankami; ogólnie relacjami międzyludzkimi...

Aż w końcu doszliśmy do ciekawego zagadnienia, na które mamy zupełnie odmienne zdania. Dyskusja przerodziła się w rodzaj zakładu (niestety tylko o przekonanie, ale może uda mi się to przekształcić w coś przyjemniejszego ).

I tutaj się do Was Wizażanki Kochane zwracam, bo właśnie Wy macie swoimi wypowiedziami poprzeć moje stanowisko lub Jego.

O co chodzi?
Wyobraźcie sobie taką oto sytuację:
Chłopak, Stasiek, opowiada w pracy swojej koleżance, Euzebii, o tym, że jego Dziewczyna, Ewa, była zazdrosna o jedną z jego koleżanek z pracy, Agnieszkę.
Euzebia, Agnieszka i Stasiek pracują razem.
Jak myślicie co zrobi Euzebia? Powie Agnieszce? Nic nie zrobi? Czy jeśli Agnieszka dowie się o tym będzie inaczej patrzeć na Staśka?
A może jeszcze macie inne spostrzeżenia (lub doświadczenia)? Podzielcie się

Dajcie znać!!!! Jutro wieczór mam Mu pokazać ten wątek, także Dziewczęta - klawiatury w dłoń i do odpowiedzi!

p.s. jest to tylko dla zabawy, więc się nie denerwujcie ani nie złośćcie, że wrzucam tutaj na Forum taki błahy wątek

EDIT: -> co do danych: zakładaliśmy, że WSZYSCY są w związkach. I Euzebia, i Agnieszka
Acha! No i Ewa zupełnie nie zna koleżanek z pracy Staśka. To osoba z zewnątrz, która miała być zazdrosna o Agnieszkę, bo Stasiek za dużo o niej "nadawał". Tak gwoli wyjaśnienia

Zadanie z cyklu: "pociag jedzie z miejscowsci A do B z predkoscia 100km/h, odleglosc do pokonania 200km; drugi pociag jedzie z predkosci 50km/h z C do D, odeglosc 100km.

Jakiego koloru sa narzuty na siedzienia w pierwszym pociagu?"



Przeciez zaleznie od charakteru danych osob, ich relacji, checi, zamiarow i zdarzen niezaleznych mamy do wyboru dziesiatki mozliwosci, jak sie sytuacja rozwinie

[reykjaviczanka]

Napisane przez Dewjani

Chłopak, Stasiek, opowiada w pracy swojej koleżance, Euzebii, o tym, że jego Dziewczyna, Ewa, była zazdrosna o jedną z jego koleżanek z pracy, Agnieszkę. Euzebia, Agnieszka i Stasiek pracują razem.

Miejsce pracy wygląda mi na jakąś korporację, kolebka plotkarzy Nie no, żartuję.

Ale nie wchodząc zbyt głęboko w charaktery poszczególnych osób i przyjmując że Euzebia i Agnieszka są dobrymi koleżankami, to pewnie wieść o zazdrości dotarłaby do tej drugiej.

[Semia]

Moim zdaniem wszystko zależy od a) bliskości Euzebii i Agnieszki - jeśli są dobrymi koleżankami to na pewno by powiedziała; jeśli nie rozmawiają ze sobą za często tylko zdawkowe "cześć" to wątpię by Euzebia powiedziała, chyba, że i tu idziemy do punktu b) Euzebia jest wredna i lubi rozsiewać plotki, wtedy leci do Agi i jej wszystko pepla.
Jakby jej wypeplała to Agnieszka może a) olać informację (np. Stasiek to przeciętniak i w żaden sposób jej nie pociąga, bo ma pryszcze na ustach) lub b) podjarać się i zacząć podrywać Staśka, bo a) w jej związku zapanowała nuda lub facet jej nie docenia a ona chce się poczuć znowu atrakcyjna b) z wredoty charakteru by się pobawić i olać c) może poczuć lub już czuje coś do Staśka, rozwala związek Ewy i Staśka -> Stasiek z Agą się stają parą, biorą ślub i mają trójkę dzieci.
Jeśli u Agi jest wszystko ok w związku to Ewa niepotrzebnie jest zazdrosna o nią, powinna raczej się zastanowić nad własnym związkiem, bo jeśli druga osoba nadmiernie interesuje się trzecią wtedy w związku na pewno nie jest w 100% dobrze. Tym samym jeśli u Agnieszki coś się źle dzieje w związku może mieć ochotę na skok w bok lub tratwę by przeskoczyć z jednego związku do drugiego (niektóre kobiety nie wyskakują z łodzi póki nie złapią drugiej, bo np boją się samotności) i wykorzystać fascynację kolegi do wyrwania się ze swojego związku. Jeśli u niej jest wszystko ok to choćby nie wiem co nie zdradzi i nie odejdzie od partnera, ale Ewa nie może być pewna tego jak się Agnieszce układa.
Skoro Stasiek wykazuje nadmierne zainteresowanie postacią Agnieszki to ewidentnie coś go w niej pociąga, Ewa czuje się zagrożona, bo jeśli kochamy to raczej ta miłość jest na pierwszym miejscu, a nie kolega. Zatem Ewa może czuć, że nie jest na pierwszoplanową postacią w życiu swojego partnera.
A już opowiastki o zazdrości dziewczyny są nie na miejscu i a) mogą świadczyć o tym, że partner nie szanuje ich związku i rozpowiada na lewo i prawo historię ich związku, problemy itd lub b) po prostu nie zdaje sobie sprawy, że mogłoby to zaboleć jego partnerkę.
Trzeba mieć na uwadze, że faceci nie rozkładają tak jak kobiety (patrz wyżej mój post) wszystkiego na czynniki pierwsze (patrz wyżej mój post), nie analizują wszystkiego, każdego szczególiku (patrz wyżej mój post), nie zwracają uwagi, a opowiadanie o Agnieszce może być po prostu przejawem tego, że Ewa nie ma o kogo być zazdrosna, bo np. za Agnieszką się fajnie beka i pierdzi, ale nic więcej. W końcu gdyby coś czuł do Agnieszki to raczej by to skrywał przed ukochaną, a nie jeszcze się przed nią z tym afiszował. A opowiadanie o tym innym może świadczyć jedynie z tego, że faceci to paple i wszystko powiedzą, bo nie wiedzą, że niektórych rzeczy się nie mówi. Mój TŻ ma czasem takie teksty, że już dawno byście mnie tu dwa razy rozwiodły, bo jakże to tak, tak się nie mówi, ale jednak choć mężczyzna to istota myśląca to jednak zdarza się im (jak każdemu) palnąć głupotę.
Pamiętajcie, że jeśli mężczyzna powie Wam coś, co zabrzmi dwuznacznie to nie chciał Was obrazić i zawsze wybierzcie tę wersję, w której nie miał nic złego na myśli. Czasem budują koślawo zdania, czasem pytamy się o 10 różnych rzeczy, od faceta łatwo jest wyciągnąć wiele rzeczy, zwłaszcza w stresowych sytuacjach.

[Dewjani]

Semia -> ślicznie dziękuję za wyczerpującą wypowiedź. W pełni się z nią zgadzam

reykjaviczanka -> dzięki za wypowiedź

Wyrak -> jak widzisz odpowiedź i analiza nie stanowią problemu dla Dziewczyn. A mi chodziło o teoretyczne potraktowanie tematu

[masterpiece]

Przede wszystkim muszę powiedzieć,że ja jestem chyba jakaś zakręcona,bo sytuacja mi się rozjaśniła,dopiero gdy podstawiłam swoje własne imiona

No więc: Gdybym to ja była Euzebią to miałabym to wszystko w pupci. Kolega mi się zwierzył,no to powiedziałabym mu kilka słów typu "nie martw się,po prostu postaraj się unikać tematu Agnieszki" jakieś takie pierdoły. Nie puszczałabym tej informacji dalej,bo po co? Po co robić szum? Z drugiej strony zastanawiałoby mnie pewnie dlaczego Stasiek tak dużo mówi o Adze. Jeżeli są dobrymi przyjaciółmi,to ok,zrozumiałe jest,że sporo o niej gada. Ale jeśli są tylko kolegami z pracy,którzy poza "cześć" nie mają zbyt wiele wspólnego,to ciekawa bym była czemu tak go interesuje. Prawdopodobnie zostawiłabym swoje wątpliwości dla siebie,albo opowiedziałabym to mojemu chłopakowi po powrocie z pracy

Aha-Agnieszka jest w związku,tia? A więc wydaje mi się,że gdyby się dowiedziała,że Stasiek tak dużo o niej mówi to,albo by pomyślała,że jest jakiś obłąkany-choć to wątpliwe,albo zwyczajnie po babskiemu uznałaby,że "pewnie fajna z niej laska" i cieszyłaby się,że kolejnemu facetowi wpadła w oko. W ocenianie czy ktoś komuś próbowałby rozwalić związek się nie pobawię,bo to zależy już od człowieka.

Aaa-jeszcze mnie zastanawia jak blisko Stasiek jest z Euzebią. Jeśli zwierza się z problemów w związku zwykłej koleżance z pracy,z którą oprócz parzenia kawy i wrednego szefa nic go nie łączy to jest pipką i ja bym takiego faceta nie chciała

[MarudexuS]

O kurczę, ale rozkmina
Od siebie dodam małe co nieco
Po 1 - chłopy lubią rozmawiać o partnerkach i wcale niekoniecznie traktują to jak żalenie się czy szukanie porady, ot czasem w rozmowie coś chlapną ... np ja wiem, że żona mojego kolegi z pracy jest zazdrosna (ogólnie, nie o kogoś) i on np często wykręca się z imprez firmowych. Być może, że jej opowiada o kimś z pracy, ale tak samo ja opowiadam często mojemu TŻ o ludziach z pracy i absolutnie nie są to durne ploty czy zachwyty ale zwykłe fakty czy śmieszne sytuacje, czy jakieś zawodowe problemy i to jest zupełnie normalne. Chociaż gdyby był nienormalny mógłby sobie coś pomyśleć, bo najczęściej mówię o jednym koledze, ale ja z nim po prostu współpracuję to i tematów więcej.
Po 2 - gdyby ten mój kolega powiedział mi, że jego żona jest zazdrosna o konkretną koleżankę (np jedna mu się podobała i to wiem, ale tak zupełnie teoretycznie, na pewno by do niej nie startował ani nic, no ale załóżmy, że coś jej o niej opowiedział) to bym w życiu nie poleciała do niej, bo po co? skoro wiem, że to są bezpodstawne obawy tejże żony, a ani kolega ani koleżanka właściwie nie są sobą zainteresowani, wszyscy zajęci itp, to po cholerę jej to mówić? Ona to i tak zleje a ucierpi niewinny kolega, któremu się zdarza po prostu powiedzieć mi co nieco (no może ucierpi to za duże słowo, ale ta koleżanka na pewno by zaczęła dziwnie go traktować).

No więc, rozkminiłam sytuację od strony Euzebii, bo akurat taka sytuacja jest mi najbliższa, i zdecydowanie temat bym olała.

[Annie1441]

ja bym nie powiedziała bo co mnie to obchodzi wiec obstawiam że Euzebia nie powie, jeśli Agnieszka nie ma sobie nic do zarzucenia nie bedzie inaczej patrzeć na Staśka