Oryginał czy podróbka?

[mulier]

[quote=evee]oryginalne podroby prosto z Turcji


zgadzam się w 100% podróba, podobnie jak i inne oferowane przez egosprzedawcę.

[Ania17]

Na 100% nie jest to oryginał.

[arrow84]

Hmm...
Po fakcie perfume kupiłem, ale myślę, że mogę sprzedawce oskarżyć o wystawianie podróby a opisywanie tego jako oryginału. Proszę o radę co powinienem zrobić a tak przy okazji jak rozpoznajecie że to podróbka ?

[arrow84]

Acha. Chciałbym przytoczyć rozmowę przed zakupem tej perfumki. Wygląda ona tak:
Maciek (4-12-2005 17:19)
witam
Maciek (4-12-2005 17:19)
ten lacoste jest oryginalny'
Maciek (4-12-2005 17:19)
czy oryginalnie zapakowany
6718349 (4-12-2005 17:20)
oryginalny
Maciek (4-12-2005 17:20)
mozna oddac jesli stwierdze ze to nie oryginal ?
6718349 (4-12-2005 17:20)
zawsze
6718349 (4-12-2005 17:21)
wsztstkie ewentualne reklamacje uwzględniam po stronie kupującego !
Maciek (4-12-2005 17:21)
rozumiem ze za ile wylicytuje za tyle kupie ?
6718349 (4-12-2005 17:21)
tak
6718349 (4-12-2005 17:22)
+ kosz wysyłki
Maciek (4-12-2005 17:22)
no tak
Maciek (4-12-2005 17:22)
narazie prowadze
6718349 (4-12-2005 17:22)
ok
6718349 (4-12-2005 17:22)
powodzenia [IMG]file:///C:/Program%20Files/Gadu-Gadu/emots/2/wykrzyknik.gif[/IMG][IMG]file:///C:/Program%20Files/Gadu-Gadu/emots/1/wesoly.gif[/IMG]
Maciek (4-12-2005 17:22)

[IMG]file:///C:/Program%20Files/Gadu-Gadu/emots/2/krzywy.gif[/IMG]

[Ania17]

Co za bezczelny człowiek. Oszukał Cię wmawiając, że to oryginał. Powinieneś zwrócić te "perfumy" i domagać się zwrotu kosztów. No i wystawić negatywa "uczciwemu" sprzedawcy.

[Ania17]

Możesz też zgłosić sprawę do Allegro.

[arrow84]

Dzieki za pomoc.
Tak na marginesie poszukuje tego rodzaju lacoste i nigdzie nie moge go znalesc taki w tym najjasniejszym (chyba) opakowaniu czy to moze bez roznicy ??
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=75012352#photo

Oto link.

[Ania17]

Proszę bardzo:http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76521635
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=75926684
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76157870
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76153740
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76292595
Wiarygodni sprzedawcy, perfumy na 99,9% oryginalne

[arrow84]

Dzieki za linki ale nie ma na zadnym tej co szukam. szukam tej jasnej szarej. Bo z tego co wiem jest czarny, szary i jasny szary i ten jasny szary znalazlem na allegro tylko u jednego sprzedawcy. Niestety ma 0 komentarzy wiec ciezko sie zdecydowac by kupic od kogos takiego perfume. Chcialbym wiedziec czy sa roznice jakies miedzy zapachem poszczegolnych pudelek czyli czarnego, szarego i jasnoszarego ?
Ale ja marudze :P

[Ania17]

Ta jasna i szara to jest to samo. Tyle tylko, że większość sprzedawanych na allegro Lacoste to niestety podróbki. http://www.lacostepourhomme.com/inde...useLanguage=uk

[arrow84]

yhm...a jak rozpoznajesz ze to podrobka tak na marginesie zebym w przyszlosci nie musial znowu odsylac perfum do sprzedawcow ? chcialbym ci dac fotki ktore zrobilem tej perfumy na maila lub gg. Jak chcesz to podaj jedno to wysle.

[Ania17]

...

[Gabi2]

ja aukcji perfum nawet dalej nie czytam jeśli napotkam zdanie "Perfumy oryginalnie zapakowane" na tej aukcji masz ten tekst w nawiasie

[arrow84]

Napisane przez Gabi2

ja aukcji perfum nawet dalej nie czytam jeśli napotkam zdanie "Perfumy oryginalnie zapakowane" na tej aukcji masz ten tekst w nawiasie

Heh zauważ co pisze w tytule auckji i co mi napisał na gg

[lola23]

jak odróżnić prawdziwego Słonika Kenzo od podróbki mając buteleczkę w dłoni (bardzo proszę o jak najwięcej szczegółowych rad)

[fascynacja25]

Napisane przez lola23

jak odróżnić prawdziwego Słonika Kenzo od podróbki mając buteleczkę w dłoni (bardzo proszę o jak najwięcej szczegółowych rad)

Już któraś z wizażanek pisała ostatnio o fakcie że jesli ktoś kupuje słonika za 100 zł lub mniej to nie ma co liczyć na oryginał Za słonika damy okazyjnie min 180-190 zł oczywiście mówię o 100 ml. Więc na pewno bierzmy pod uwagę cenę, nie starajmy się kupić prawie darmo bo kiepsko na tym wyjdziemy Co do buteleczki to niestety albo na całe szczęście nie miałam podróbki w reku

[olcia7]

Kupiłam kiedyś w Pedecie Cerruti Image i, o czym też już się rozpisywałam niegdyś, miałam wątpliwości...Nie co do zapachu, bo tez był identyczny z tym, którego miałam jeszcze resztkę, a był kupowany w Sephorze, ale opakowanie ciut się różniło.. detalami. Teraz jednak zauważyłam w Rossmannie tą samą wodę w takim samym opakowaniu i już jestem spokojna! Wtedy dostałam odpowiedź z Pedetu, ze różnica wynika z tego,że te akurat perfumy są produkowane w Stanach (moje pochodziły z Francji). Nie wydaje mi się, żeby tak duża i długo prosperująca perfumeria jak Pedet rozprowadzała podróby . Naprawdę czasami są drobne różnice w zależności od tego gdzie są produkowane perfumy!
Co do perfum i oszczędzania na nich to sprawdza się powiedzenie, że biedny 2 razy traci.Oczywiście są szczęśliwcy pewnie, którym zakup za każdym razem się udaje i dostają 100% oryginał po atrakcyjnej cenie, ale jednak większośc to wpadki i stoją potem takie perfumy i służą za odświeżacz powietrza... (który możemy kupic za 5 zł, a nie 80), albo ewentualnie ich używamy, ale trwają godzinę, moze dwie.... Skąd wiadomo, czy tych perfum się nie rozciencza? Po co skupuje się oryginalne flakony po perfumach? Nie chce mi się wierzy, że tylko w celach kolekcjonerskich...
A tu taka ciekawostka, porównanie podróby (po prawej) i oryginału (po lewej stronie na zdjęciach):
http://www.gregorydek.pl/porownanie/
Jak widac różnice wyraźnie widoczne, ale jak ma się oba egzemplarze w ręku.. Podróby najczęściej mają podstawową wadę: żle odlane szkło, w którym widac bańki. W żadnych wysokopółkowych perfumach tego nie ma! Rurka: za długa lub za krótka. Naklejki od spodu (to , że są nr seryjne to nie jest żadnen dowód oryginalności perfum!): najczęściej nadruk nie jest tak delikatny, czcionka toporna i zwykle "schodzi".

[aga378]

Witam Wizażanki! już od pewnego czasu czytam to forum, bardzo mi się podoba! Szczególnie dużo czasu spędzam na "perfumach", gdyż jestem ich miłośniczką. Dzisiaj postanowiłam odezwać dię pierwszy raz i zadać pytanie dot. podróbek. A mianowicie, piszecie , że podróbki mają na spodzie naklejki, czy tyczy to wszytkich marek? Ja mam Lolite z dionetu, GUERLAIN L'Instant od Mateusza, Flower by Kenzo z Asterii, BALENCIAGACristobal 5 ml, i wszystkie mają naklejki???
Za wszystkie uwagi będe wdzięczna.

[olcia7]

Napisane przez aga378

Witam Wizażanki! już od pewnego czasu czytam to forum, bardzo mi się podoba! Szczególnie dużo czasu spędzam na "perfumach", gdyż jestem ich miłośniczką. Dzisiaj postanowiłam odezwać dię pierwszy raz i zadać pytanie dot. podróbek. A mianowicie, piszecie , że podróbki mają na spodzie naklejki, czy tyczy to wszytkich marek? Ja mam Lolite z dionetu, GUERLAIN L'Instant od Mateusza, Flower by Kenzo z Asterii, BALENCIAGACristobal 5 ml, i wszystkie mają naklejki???
Za wszystkie uwagi będe wdzięczna.

Wybacz Aguś, ale jakoś nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi naklejkami ...jakaś ciężko kapująca jestem, czy co? Mogłabyś nam przybliżyc problem?
Bo chyba każde perfumy posiadają naklejkę od spodu z informacją o miejscu produkcji, czy pojemności, no i nr seryjnym. Chodzi o to, że w podróbkach te naklejki się różnią i min. właśnie piszemy czym. Np. tym, że w podróbkach (to przynajmniej ja zauważyłam) czcionka druku jest taka grubsza "toporna", czasami nadruk daje się zedrzec paznokciem. W oryginałach to raczej niedopuszczalne. Jak to mówia: diabeł tkwi w szczegółach...

[lola23]

nie wszystkie zapachy mają naklejki na spodzie- np. Chance ma metalową blaszkę , Mademoiselle też nie ma naklejki i pewnie wiele innych

[olcia7]

Aaaa o to chodzi! Że niektóre mają blaszki, inne nadruk itp.. W każdym razie chodzi o to, że podróba pewnie też chce to wiernie naśladowac i jeżeli np. jest to naklejka z informacjami, to druk i czcionka różnią się od oryginału. Ja do tej pory spotkałam się tylko z naklejkami, także nie zajarzyłam o co może chodzic. Jeżeli jest to nadruk, to pewnie podróba też to imituje (albo taka blaszka, np.) i pewnie wprawne oko też zauważy różnice.

[Amelianna]

Koleżanka sprzedaje perfumy sprowadzane przez jakiegoś faceta z USA i jest przekonana, że to oryginały. Oglądałam niektóre z nich i mnie się wydaje że to podróby. Przede wszystkim leje się z korka, zakrętki farbują, inna czcionka jest na butelce, plastikowe zatyczki, itp. Perfumy sprzedaje od 105-125 zł za 50/100 ml. Koleżanka nie chce mi uwierzyć. Oto niektóre wyjaśnienia tego faceta odnośnie perfum.
"..jesli chodzi o czcionke to tak jak mowilem, to sa perfumy z USA wiec dlatego moga sie roznic szczegolem, np paczka papierosow Marlboro inaczej wyglada w USA a inaczej w polce
korek lub lanie sie z atomizera to wada fabryczna
ze wzledu na zbyt duze ilosci jakie ostatnio wysylalem
moglo sie zdarzyc ze dostalem wadliwą partie ...

"... co do tych slow ktore mi wyslalas w cytatach to sie nie zgodze, bo na europejski rynek trafiaja perfumy wyprodukowane w europie
natomias w stanach produkują je amerykanskie firmy
aby obnizyc ich koszty"

a to odp. na pytanie że może dostałeś podróby?

"...watpie, mam faktury za opakowania zbiorcze
chyba ze mnie oszukano
ale jesli tak to perfumeria mnie oszukala.."

i co o tym sądzicie?

[olcia7]

Sranie w banie za przeproszeniem. Nie wierze temu gościowi ni w ząb. Lanie z korka doświadczyłam na własnej skórze (a właściwie na perfumach, które okazały się marną podróbą) Pół perfum się wylało, a aromatu perfum podejrzanie było mało. Następna rzecz, która dała mi do myślenia to trwałość i jakość zapachu szczególnie pod koniec "wyczuwania go" czyli po jakichś 2 godz..Korek też był plastikowy...I wszystko stało się jasne kiedy poszłam do perfumerii i ordynarnie przyrównałam oryginał i to coś do siebie... niech nie wciska kitu, że to wadliwa partia. Może i wadliwa ale nie ze Stanów, ale z Turcji. Fakt, czasami perfumy z Europy i ze Stanów różnią się detalami, ale na pewno nie tym, że są bardziej tandetne(albo wyglądem czcionki..). Znane marki nie pozwolą sobie na wypuszczenie "wadliwej partii" (chyba że partii przyjaciół piwa ). Wg mnie to import z Turcji rodem, chociaż głowy nie dam bo nie miałam tego w ręku. Jednak symptomy są znamienne. I to jeszcze za taką kasę... Zdzierstwo w biały dzień...Perfumowym piratowym zdziercom mówimy zdecydowane NIE!

A faktury, że niby ma - i co z tego? Jeżeli podrabia perfumy dajmy na to, to co za problem podrobić fakturę z perfumerii. Najmniejszy... Prześle Ci ją mailem i będziesz badać jej autentyczność? To żaden dowód. Największy atut to sam zapach, nic więcej. A jakość jego rzeczy daje do myślenia... Wąchałaś te perfumy?

[Amelianna]

tak, wąchałam, jedne nawet porównałam z perfumamii innej koleżanki, która miala te perfumy z perfumerii a teraz kupiła tę podbróbę i różnica jest i w wyglądzie butelki i w zapachu. Ja nadal twierdzę, że to podróbki. Dziewczyna kupiła dwie sztuki rózne i z obu sie leje jak z kranu. A i facet tylko zgodził się wymienić na inne egzemplarze a nie na zwrot. To tez dziwne jest.

[Pomadka]

Nie widziałam tego, ale z opisu wynika, ze to śmierdząca podróbka, na którą szkoda wydać grosza.

Facet mętnie tłumaczy, bo żadna szanująca się wysokopółkowa firma, która ma swoją tradycję, markę i renome nie sprzedawałaby pefrum z cieknącymi atomizerami, krzywymi literami o rozrzedonym zapachu.

[olcia7]

Napisane przez Amelianna

tak, wąchałam, jedne nawet porównałam z perfumamii innej koleżanki, która miala te perfumy z perfumerii a teraz kupiła tę podbróbę i różnica jest i w wyglądzie butelki i w zapachu. Ja nadal twierdzę, że to podróbki. Dziewczyna kupiła dwie sztuki rózne i z obu sie leje jak z kranu. A i facet tylko zgodził się wymienić na inne egzemplarze a nie na zwrot. To tez dziwne jest.

No, to mamy odpowiedź. W moich perfumach różnica jak na mój nos kolosalna!! Tylko początek, nazwimy to "podobny". A koleżanka niech tkwi w błogiej nieświadomości, skoro nie chce Cię słuchać. Świata nie zbawimy, cóż. Ostatnio koleżanka dała mi nr komórki jakiejś babki, która sprowadza (skąd-tego nie wie nikt ) perfumy po okazyjnej cenie. Sama kupiła Miracle 100ml po 200 zł. Wąchałam, niby wszystko ok, nie mam tylko pewności co do trwałości (WYDAJE mi się, że moje trwa dłużej). Planuję zabrać swoje Miracle do niej i jednocześnie przetestować na dwóch przegubach jej i moje. Wtedy będę miała pewność. A narazie z dużą rezerwą podchodzę do wszelkich "okazji", a szczególnie tych, nie z tej ziemi... W całym tym perfumowym szale przydaje się resztka zdrowego rozsądku.

[ropuszka]

Podorby jak nic. Brak mi slow, ze ludzie na to ida, ze daja sie tak wrobic. Ja sama w ogole nie kupuje z tego typu zrodel, raz zdarzylo mi sie kupic Sun moon stars za 220 zl 100 ml, na pewno oryginal, ale to w bylo ze strefy bezclowej ponoc. Ale juz wiecej an pewno nie kupie. Gorzej, jesli ktos sprzedaje prawie na 100% oryginal, ale po dziwnie niskiej cenie. Znajoma mi oferowala taka okazje, ale podziekowalam, bo to perfumy kradzione. Nie rozumiem jak mozna tak ludzi nabierac i okradac:/

[olcia7]

Napisane przez ropuszka

Podorby jak nic. Brak mi slow, ze ludzie na to ida, ze daja sie tak wrobic. Ja sama w ogole nie kupuje z tego typu zrodel, raz zdarzylo mi sie kupic Sun moon stars za 220 zl 100 ml, na pewno oryginal, ale to w bylo ze strefy bezclowej ponoc. Ale juz wiecej an pewno nie kupie. Gorzej, jesli ktos sprzedaje prawie na 100% oryginal, ale po dziwnie niskiej cenie. Znajoma mi oferowala taka okazje, ale podziekowalam, bo to perfumy kradzione. Nie rozumiem jak mozna tak ludzi nabierac i okradac:/

Dlaczego już nigdy nie kupisz? Myślisz, że to, co proponuje moja znajoma to mogą być perfumy ze strefy bezcłowej? Oglądam wszystko pod lupą (ktoś pomyśli, że jakaś pofyrtana jestem, ale po moich doświadczeniach z podróbą... to chyba logiczne) i np. zauważyłam, że na moich Miracle napisy na naklejce pod spodem są świecące... u niej były matowe... ludzie to jakieś szaleństwo! Perfumy są albo kradzione, albo ze strefy (jeżeli ta cena jest w normie) albo... no właśnie.

[ropuszka]

W strefie moge kupic ale na wlasna reke. U tego goscia, co kupilam SMS kupowala tez moja siostra i okazalo sie, ze jej sprzedal tester bez korka i generalnie ceny mial dosc dziwne, czyli nie wygorowane (jak w perfumeriach) ale tez nie nadzwyczaj niskie. Ten ktos mial po prostu perfumy z roznych zrodel, tak mi sie wydaje. Sa ludzie, ktorzy jakos sprowadzaja i handluja kosmetykami po nizszych cenach, ale wlasciwie to nie mam gwarancji, ze to oryginaly. Np. ciotka kupila ponoc oryginalny krem za polowe ceny. Czy to w ogole mozliwe? Nie mam zaufania, moze przesadzam, ale chcialbym zeby wszystko bylo oryginalne, pewne i legalne

[olcia7]

Napisane przez ropuszka

W strefie moge kupic ale na wlasna reke. U tego goscia, co kupilam SMS kupowala tez moja siostra i okazalo sie, ze jej sprzedal tester bez korka i generalnie ceny mial dosc dziwne, czyli nie wygorowane (jak w perfumeriach) ale tez nie nadzwyczaj niskie. Ten ktos mial po prostu perfumy z roznych zrodel, tak mi sie wydaje. Sa ludzie, ktorzy jakos sprowadzaja i handluja kosmetykami po nizszych cenach, ale wlasciwie to nie mam gwarancji, ze to oryginaly. Np. ciotka kupila ponoc oryginalny krem za polowe ceny. Czy to w ogole mozliwe? Nie mam zaufania, moze przesadzam, ale chcialbym zeby wszystko bylo oryginalne, pewne i legalne

Ja też bym tak chciała, wcale nie przesadzasz. Na szczęście jeszcze mi tak bardzo oczy chcicą nie zarosły i wolę kupować rzadziej, nie perfumować się do rozciągniętych gaci z dresu po domu markowymi perfumami (czyt.:szanować cenne dla mnie zapachy), ale kupować w perfumerii (lub zażyczyć sobie u męża na prezent )i mieć pewność, że posiadam dokładnie ten zapach, o który mi chodzi (już niekoniecznie o markę chodzi, bo nie tylko takich używam). Oczywiście z góry przepraszam wszystkie miłośniczki perfumowania się ulubionymi zapachami po domu, nie chciałam nikogo urazić!
A co do mojej znajomej, to mam obawy, że mogą to być kradzione perfumy... Póki co nie mam pewności, że to oryginały.