|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2008-08-08, 21:13 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Czego się naumiałam dla siebie?
Nowa pasja, hobby, umiejętność etc.
Wiek obojętny. Chodzi o to, o co nie otarłyście się w szkole/na studiach/w pracy, co nie wypływało od innych a zaczęłyście dla siebie, dla własnej satysfakcji, z wewnętrznej potrzeby. Pochwalcie się, co i jak i skąd motywacja. Jakie sukcesy? Może udzieli się nam nawzajem
__________________
Akuku |
2008-08-08, 21:14 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
w 1 klasie liceum zaczęłam się uczyć hiszpańskiego tak sama dla siebie kiedy inni znajomi w piątki wieczorami chodzili na imprezy ja siedziałam 3 godziny w szkole językowej
zaczęłam robię biżuterię, najpierw tak dla siebie, a teraz znajdują się chętnie żeby ją ode mnie kupić |
2008-08-08, 21:27 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Nauczylam sie jeździc konno mimo przeciwnościom losu. Zaczełam 11 lat temu
sukcesów sportowych niestety brak, w tym sporcie bez funduszy nie jest łatwo, za to jestem dumna z tego, jak jeżdze. Uczylam sie grac na keyboardzie, ale chyba sie nie nauczylam gralam 2 lata, bralam udzial w konkursie jakims tam. nauczylam sie tanczyc w grupie tanecznej. nie tanczylismy tancy nowoczesnych, raczej ludowe (poleczka, krakowiak etc) startowalismy na roznych konkursach, tanczylam 6 lat. pod koniec tanczylismy np kankana, w prawidzwych kieckach z falbankami i pantalonach. nie docenialam tego wczesniej, bo motywacją byla moja mama, ale dzis wspominam z rozżewnieniem. Generalnie cale zycie staralam sie uczyc nowych rzeczy, nauczylam sie plywac, grac w bilarda, w kręgle, troche plywalam na jachtach z bratem, łowiłam ryby. Motywacja? Zawsze zazdrosicilam ludziom, ktorzy umieją rozne dziwne rzeczy. Chcialabym sie nauczyc jeszcze grac w tenisa ziemnego (no, troche umiem ) w golfa. I nauczyc strzelac z broni palnej(takiej prawdziwej, wiatrówka mnie nie bawi )
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2008-08-08, 21:45 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
siatkowka moglabym zrezygnowac, ale juz sobie tego nie wyobrazam. robie to tylko i wylacznie dla siebie, dla pokonywania moich barier, roznych trudnosci, dla radosci, ktora czerpie grajac...
no poza tym dla samej siebie nauczylam sie zdrowiej zyc
__________________
wystarczy karolajna |
2008-08-08, 21:47 | #5 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Ogólnie łatwiej mi się samej uczyć niż np. z instrukcji, samouczków, szkoła to osobny temat
Muszę sama dotknąć, pomieszać, popróbować. Sama nauczyłam się i dalej staram się ulepszać w rysowaniu, nie chodziłam do żadnych szkół plastycznych, ale mam talent do "tworzenia". Jak podrosłam wzięłam do ręki kosmetyki i pędzelki i teraz jestem wizażystką z zawodu. Fakt, mam papierki ale zrobiłam je już w sumie dla formalności, w tej materii uważam,że liczy się praktyka a nie godziny w szkole. Czasami zabieram się za szycie, klejenie, modelowanie, fotografię takie tam słomiane zapały. Zwykle nie jest źle, ale nie jest też najlepiej, nie mam zapału widać Moim sukcesem, było na własną ręke znalezienie możliwości pokazania własnej kolekcji ubrań w Łodzi na pokazie młodych talentów. Poszłam do studia policealnego gdzie mieli mnie nauczyć projektowania a ostatecznie rysowałam koleżanką "laleczki" więc się zawinęłam i zadziałałam. Na tym się skończyło, bom nie stała w postanowieniach ps. ale ze mnie chwalipięta ps2. chciała bym opanować język Włoski bo się tam na dłużej we wrześniu wybieram, ale cholibka się zmusić nie mogę
__________________
https://www.facebook.com/ICONYcompl http://blog.icony.com.pl/ Whatever works for you! |
2008-08-08, 22:11 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 13 145
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
nauczyalam sie grac na gitarze.. w sumie sama.. keidys jacys znjaomi pokazlai mi bicie i jeden kumepl rozrysowal palcowki
na studiach planuej rozpoczac nauke rosyjksiego- marze o tym do lat, a teraz chce to spelnic robienie bizuterii i innych cudow ( kwiatkow z farbek witrazowych) bo usyszalam,z e rzeczy 3d etz da sie z tego zrobic. |
2008-08-08, 22:26 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
gram w prawdziwym teatrze amatorskim
|
2008-08-08, 23:23 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 495
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Treść usunięta
|
2008-08-09, 00:25 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Wbrew plotkom o mojej determinacji - ja rowniez odnotowuje u siebie sporo slomianych zapalow. Kiedys chcialam nauczyc sie grac na gitarze, ale spasowalam przy chwytach barowych i tym, ze nie umialam sama nastroic gitary, a na nienastrojonej nie potrafilam sie uczyc, bo mam bardzo dobry sluch i uszy cierpialy. Moze kiedys powroce.
Podobniez z tenisem ziemnym - nawet mialam go na wf-ie na studiach (u nas wybieralo sie dyscypliny sportowe) - i po pol roku grania (a raczej nieudanych prob grania) spasowalam. Rece chyba mam za slabe. W sumie wiele jest tego typu rzeczy - wezly zeglarskie i ogolnie zeglowanie. Kompletnie nie wciaglo. A i chcialam robic kurs przewodnika gorskiego, tzn takie papierkowe uprawnienia, bo w ogole to grupy zdarzalo mi sie prowadzic. A i chcialam sie jeszcze spinac sie na sciance (w zimie) i na skalkach (w lecie) i co ciekawe to mi nawet szlo, ale zabraklo towarzystwa co by pociaglo, a samemu tego sie raczej nie uprawia. Tak, tak nawet ja chcialam szyc ubranka dla lalek - jak kazda mala dziewczynka. Ale nie szylam. A bardziej wspolczesnie chcialam sie nauczyc kilku modnych programow graficznych typu photoshop czy inne zaawansowane. No i podstawowych zasad fotografii. I znow nic. W sensie len, bo jakies tam pierwsze proby nawet szly. W sumie to ja duuuzo chcialam. Co sie udalo? Nauczylam sie jezdzic autem, jezdzic na rolkach, spiewac, farbowac samodzielnie wlosy, robic makijaz. Znam wiekszosc przyslow lacinskich, umiem zrobic french na paznokciach (a to wcale tak latwo nie przyszlo). Umiem plywac. Znam podstawy geometrii nieeuklidesowej, caly alfabet morsa, wyprowadzam wzory i robie dowody matematyczne wg metody indukcji i dedukcji, kiedys znalam na pamiec wszystkie liczny pierwsze w przedziale od 0-1000. Przeczytalam sporo ksiazek popularnonaukowych z dziedziny fizyki jadrowej, astronomii czy algebry. Znalam kiedys na pamiec caly alfabet grecki (potrzebowalam do zadan matematycznych), ale chyba juz nie pamietam. Probowalam nawet zrozumiec teorie Einsteina, zwlaszcza zakrzywienie czasoprzestrzeni. |
2008-08-09, 01:35 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: --
Wiadomości: 101
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
takie najważniejsze to - uelastyczniłam ciało [szpagaty, mostki itd]
gra na keyboardzie, nauczyłam się robić różne wzorki na paznokcie, gra na flecie, makijaż, uczę się języka japońskiego, nauczyłam się tańca brzucha, dancehall...reszty już nawet nie pamiętam, a trochę tego jeszcze było
__________________
Nie ma jak to spacerek po cienkiej linii !! |
2008-08-09, 07:58 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Hiszpański. I taniec ludowy. Dla samej siebie - sprawdzam się i wzmacniam.
A każdy postęp rodzi niewyobrażalną radość. |
2008-08-09, 09:21 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Cytat:
Ja wielu rzeczy uczę się wyłącznie dla siebie, natomiast potem okazuje się, że mi się te umiejętności przydają:
Czyli jesteś klasycznym kinestetykiem, tak jak ja Najlepiej uczę się poprzed działanie i dotyk, organoleptycznie |
|
2008-08-09, 09:33 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Szczerze mówiac niczego się specjalnego w życiu nie nauczyłam...
Skńczyłam Ogólnokształcącą Szkołę Sztuk Pięknych do którewj poszłam zaraz po podstawówce z własnej nieprzymuszonej woli, ukończyłam te 6 latale bez specjalnych osiągnięć. Nadal na przykład nie potrafię rysować, za to dobrze idzie mi malowanie i rzeźba do dziś i planuję zrobić z tego interes Jak byłam mała uczyłam się grać na keybordzie a później troche na pianinie ale jakto dziecko niedopilnowana przez rodziców zrezygnowałam z tego czego bardzo żałuję A tak jako ciekawostkę - sama z siebie nauczyłam się alfabetu runicznego, wróżyć z run - chociaż do tego chyba nie potrzeba tyle nauki co wyczucia. No i od wielu lat interesuję sie ziołolecznictwem, domowym wyrobem kosmetyków na bazie anturalnych składników i cos niecos już tak porobiłam sobie Chciałabym za wszelką cenę zacząć i ukończyć historię sztuki... Nauczyć się biegle hiszpańskiego i portugalskiego... Chciałabym zacząć chodzić na kurs tańców latynoamerykańskich... Chyba za duże jak na moje możliwosci czasowe i finansowe są te moje "chciałabym" |
2008-08-09, 11:11 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 563
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Moja sukcesy są małe jak na razie:
- nauczyłam się grać w tenisa ziemnego(ale na zawody się nie nadaję) - nauczyłam się kręcić hula-hopem(no, wczesniej nie umiałam i z tego co wiem to rzadko kto umie, bo rzadko kto próbuje w moim wieku lub starszym) - obsługa Adobe Photoshop - nauka poprzez rozrywkę
__________________
"Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać" [Ernest Hemingway] 30.37.45 75.74.50 |
2008-08-09, 11:25 | #15 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Moje osiagniecia dosc skromne, ale ogolnie zawsze mialam niska samoocene wiec moze cos pominelam?
__________________
Monika
|
2008-08-09, 13:06 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
niedawno zostalam instruktorem jazdy konnej
bardzo dlugo spiewalam, na wysokim poziomie |
2008-08-09, 13:35 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;8525241]Bardzo dobry wątek [/quote]
Z Twojej klawiatury to prawdziwy komplement Sama dla siebie, w wyniku wewnętrznej determinacji nauczyłam się pływać i raz na zawsze przestałam bać wody. Rok temu zaczęłam jeździć na nartach i udało się - umiem. Orłem jeszcze nie jestem ale najtrudniejszy zjazd w Białce zaliczyłam. Cała obsługa komputera, to w moim przypadku wynik samouctwa. Typowo babsko: nauczyłam się chodzić na obcasach Rena wspomniała o determinacji. Oj, tego nie raz mi zabrakło. Ale pracuję nad tym. Czeka mnie nauka języka i zajęcia siłowe.
__________________
Akuku |
2008-08-09, 13:42 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Moje osiągnięcia nie są duże. Ale mogę do nich zaliczyć:
-Nauczyłam sie wyszywać na kanwie. Może się to wydawać łatwe, ale trzeba mieć cierpliwość. Dla mnie to fantastyczny sposob na uspokojenie nerwów. - Nauczyłam się grać na gitarze. Co prawda w szkole muzycznej, ale musiałam poświęcić dużo czasu na naukę. - Od tygodnia mam manię na sudoku. I jestem w tym coraz lepsza - Od miesiąca staram się co 2-3 dni biegać. Idzie mi coraz lepiej, bo kiedy tylko bedzie ładna pogoda(aktualnie pada) mam zamiar przebiec w pół godziny 4-4.5 km |
2008-08-09, 14:37 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 434
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
- Nauczyłam się wyszywać, dziergać na drutach, szydełku, robić biżuterię.
- Mimo mojego lęku przed głęboka wodą nauczyłam się pływać i wychodzi mi to chyba całkiem dobrze - Nauczyłam się grać na gitarze, sama. - Od początku wakacji wykonuję ćwiczenia fizyczne - aż sama się sobie dziwię, serio - Ostatnio zjechałam windą, a przy moim lęku przed ciasnymi pomieszczeniami to był wyczyn ... |
2008-08-09, 16:58 | #20 |
Wcale nie be, tylko cacy kasieńka
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Wyrób biżuterii (od paru miesiecy). Zawsze lubiłam bijou ale dopiero niedawno odważyłam się puscić wodze fantazji i sama zacząć robić. Głównie dla siebie ale także np. kolezankom na prezent. Wszytskie obdarowane są bardzo zadowolone, ostatnio zrobiłam tez mamie TŻ komplet biżuterii na wesele i równiez bardzo jej się podoba
Drugą rzeczą jest sztuka makijażu Często koleżanki proszą o umalowanie ich na jakąś ważną okazję i nawet przysyłają do mnie swoje znajome Nauczyłam się tego jednak dla własnej satysfakcji, właściwie świat kosmetyków i makijażu od dziecka mnie kręcił ale nie byłam wymalowaną małą dziewczynką, co to to nie )
__________________
Blog |
2008-08-09, 17:15 | #21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
uczyłam się języka francuskiego ale niestety przerwałam.
Nauczylam się pływać a od tego roku chcę się zapisać na taniec
__________________
Przeciętność nie jest tym, do czego należy dążyć! |
2008-08-09, 18:29 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Naumiałam się grać na saksofonie altowym I teraz gram w prawdziwej orkiestrze dętej
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się |
2008-08-09, 19:22 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 416
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
tańczyć.
__________________
PROFIL NIEAKTUALNY |
2008-08-11, 08:28 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 775
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
język rosyjski - ciągle się jeszcze uczę - marzę by przeczytać Mistrza i Małgorzatę w oryginale no i całego Dostojewskiego - nie tylko po polsku i angielsku
plumkać na gitarze - też uczę się ciągle no i ciągle ćwiczę, ale po 17latach to po prostu część mojego życia, ale ciągle to robię tylko i wyłącznie dla siebie i własnego dobrego samopoczucia (dobrze się poruszać, po godzinach spędzonych w pracy przed biurkiem) i dla zdrowia |
2008-08-11, 11:33 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Języka migowego. Nie nauczyłam się, uczę raczej, ale jakieś postępy są i jestem z tego dumna , mogę powiedzieć.
Poza tym pakowac ładnie prezenty i wiązać krawaty też sie nauczyłam sama
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
|
2008-08-11, 12:22 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 113
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Nauczyłam się sama dla siebie obsługi w programach graficznych, dzięki czemu teraz zarabiam pieniądze. Dodatkowo umiem robić biżuterię, czasem wykorzystywałam to do robienia prezentów urodzinowych itp. Po za tym jak oszalała w liceum kułam angielski, uczyłam się dużo słówek ponad program szkolny. Cały czas się czegoś uczę Podobnie jak któraś z poprzednich dziewczyn, które tu pisały- nauczyłam się rozwiązywać sudoku, co mnie bardzo wciągnęło. Nauczyłam się też jeździć na Cross'ie i zamierzam zrobić wyczyn: stanąć na tylnym kole, ale mnie chyba mój TŻ zabije, jak się dowie. To dość ostre...
|
2008-08-11, 13:13 | #27 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czego się naumiałam dla siebie?
Kiedy tak pomyślę na ten temat to wydaje mi się, że dużo rzeczy nauczyłam się robić sama dla siebie, ale nic do perfekcji:/ czasami z lenistwa, czasami z braku środków a więc:
1. Język html: kiedyś tworzyłam strony, teraz pamiętam tylko podstawy, ale i tak bardzo przydała mi sie ta umiejętność zabierałam sie już za javę ale niestety straciłam wszystkie programy, którymi się posługiwałam... 2. Photoshop: bawię się już kilka lat, jednak stosunkowo niedawno dorobiłam sie pełnowymiarowej wersji i teraz dopierozaczynam się rozkręcać 3. Szydełkowanie, robienie na drutach, szycie. 4. Robić biżuterię, zaczęłam jakieś 10 lat temu na ławce przd blokiem wiązając bransoletkę z muliny 5. Hmm.. w młodości nauczyłam się skakac na główkę i robić fikolki na trzepaku, co było dla mnie dosyć dużym wyczynem i pokonaniem strachu! 6. Nauczyłam się wykonywać w miare dobry makijaz, cieniować oko, modelować twarz itp. i ciagle dąże do perfekcji 7. Nauczyłam się układać włosy, od prostowania (oj troche czasu zajęło mi dążenie do efektu "jak od fryzjera") poprzez kręcenie, aż do prostych spięć 8. Rysowanie... chociaż tego się nie nauczyłam, potrafię od dziecka:P 9. Kiedyś trochę gralam na keybordzie i gitarze, jednak zaprzestałam tego :/ (brat zniszczył mi sprzęt:P) 10. Nauczyłam się jeźdźić na nartach, łyżwach, rolkach... itp. 11. Swego czasu rozciągnęlam swoje ciało do zadowalającego mnie poziomu, bo z gibkością u mnie cienko niestety :/ 12. Kolejna retrospekcja z dzieciństwa.. nauczyłam się robić "kapki" co pozostało mi do dziś Ogólnie to chyba kiedys miałam wiekszy zapał do nauki;-) chyba czas to zmienić... |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:12.