Mamy lipcowe 2022

[klakla91]

U nas też masakra, myślałam, że nam okna wyrwie. Jeszcze strulam się obiadem i minlrzy na żołądku, więc całą noc nie przespana, bo jak z brzuchem było ok to znowu wiatr nie dał zasnąć.

I w środku nocy sobie przypomniałam, że chyba nie zamknęliśmy samochodu. Na szczęście stał pod klatką i od nowości wydaje dziwny dźwięk przy blokowaniu zamków, to go zamknęłam gdzieś o 3 nad ranem

Ola kciuki za wyniki

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

[agugus90]

Ja ostatnio tak mocno śpię (faktem jest, że w dzień nie robię sobie drzemki), że nie przeszkadzał mi dziś wiatr i już kilka razy, to mąż wstawal do synka, jak on się przebudzal w nocy, bo ja nic nie słyszałam.

Kiepsko widzę pobyt w szpitalu, przy pierwszym tez dwa razy dziewczyna z sali mnie budziła, że synek mi płacze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moli2iii]

Napisane przez Ola0731

Co za pogoda dziś pół nocy nie spałam bo tak wiało. Jeszcze synek przyszedł przed 1 do nas do łóżka. Wczoraj wieczorem ustawiałam sobie budzik żeby wstać na badania i tak ustawiłam że zamiast na dziś to na poniedziałek dobrze że tak czy inaczej się obudziłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak się obudzilam i uslyszalam ten wiatr to tak mi się nie chciało jechać na te badania ze szok. Ale na szczęście wyjątkowo mało ludzi dzis było i poszło ekspresowo. A u Ciebie jak tam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez moli2iii

Jak się obudzilam i uslyszalam ten wiatr to tak mi się nie chciało jechać na te badania ze szok. Ale na szczęście wyjątkowo mało ludzi dzis było i poszło ekspresowo. A u Ciebie jak tam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też ekspresowo, nawet weszłam przed czasem bo teraz w luxmedzie jak ma się skierowanie na badania z karty ciąży to pobiera położna w osobnym gabinecie. Ja miałam tylko dzisiaj morfologię i mocz, bo na obciążenie glukozą jest za wcześnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KathyLeonia]

my wczoraj akcję mieliśmy na wieczór...
dziadek męża udaru dostał
na szczęście lekki i w porę lekarstwo dostał, tak, że odzyskał świadomość, ale w szpitalu musi być, na izbie przyjęć leczy...
co za czasy nastały że paccjent zdrowy bez covida nie ma miejsca w szpitalu. Przyjmuję li covidowców wtf...

[dominikaha]

Napisane przez chuda_blondyna

Dziewczyny mi przez to że mała nadrobiła tydzień na usg wychodzi że będę miała równo w dniu 23 tygodnia. Czytałam, że badanie wykonuje się właśnie maksymalnie do 23 tygodnia. Ale mimo to mam obawy, że jeśli znów się coś przesunie w terminie to się nie załapię. A widzę, że wy macie dużo szybciej. Muszę chyba spróbować zadzwonić i przełożyć termin.

Ja swoje połówkowe będę miała dopiero w tyg. 23+2. Dwa tygodnie temu miałam wizytę u swojego lekarza prowadzącego i stwierdził, że serduszko jeszcze jest za malutkie do oceny i sam kazał mi się umówić tak późno, więc chyba nie ma reguły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Napisane przez Zorzoli

a przypomnijcie mi jeszcze raz... te połówkowe to tylko usg czy coś jeszcze robią? jakoś dłuższa jest ta wizyta czy normanie?

U mnie te połówkowe USG jest dokładniejsze niż te pierwsze prenatalne. Wszystko tam sprawdzają, może dlatego że już na tym etapie więcej widać ☠♀️ chyba mam wizytę 45min. Tylko już bez pappy tak jak poprzednim razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez zambeza

U mnie te połówkowe USG jest dokładniejsze niż te pierwsze prenatalne. Wszystko tam sprawdzają, może dlatego że już na tym etapie więcej widać ♀️ chyba mam wizytę 45min. Tylko już bez pappy tak jak poprzednim razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie jest tak, że jest dokładniejsze. Tzn. W pewnym sensie jest, bo już znacznie bardziej skomplikowany organizm jest i więcej da się ocenić. Natomiast niektóre rzeczy da się zobaczyć tylko w prenatalnym do 14 tygodnia, np przezierność karkowa, bo potem płód się już prostuje i nie da się już tego ocenić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez KathyLeonia

my wczoraj akcję mieliśmy na wieczór...
dziadek męża udaru dostał
na szczęście lekki i w porę lekarstwo dostał, tak, że odzyskał świadomość, ale w szpitalu musi być, na izbie przyjęć leczy...
co za czasy nastały że paccjent zdrowy bez covida nie ma miejsca w szpitalu. Przyjmuję li covidowców wtf...

To dobrze że jest ok. W szpitalach jest niestety masakra. Moja mama leżała w październiku (bo miała covida) to jedzenie zostawiali jej na koszu na śmieci, a dodatkowe sale byly tworzone poprzez ścianę z plexi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez moli2iii

Jak się obudzilam i uslyszalam ten wiatr to tak mi się nie chciało jechać na te badania ze szok. Ale na szczęście wyjątkowo mało ludzi dzis było i poszło ekspresowo. A u Ciebie jak tam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak tam Twoje wyniki?

U mnie wszystko w normie jak na razie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moli2iii]

Napisane przez Ola0731

To dobrze że jest ok. W szpitalach jest niestety masakra. Moja mama leżała w październiku (bo miała covida) to jedzenie zostawiali jej na koszu na śmieci, a dodatkowe sale byly tworzone poprzez ścianę z plexi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Jak tam Twoje wyniki?

U mnie wszystko w normie jak na razie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W poniedziałek się dowiem. A posiew kolo środy/czwartku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moli2iii]

Nie spalam do 2 w nocy bo miałam taką zgagę ze glowa mala. Pierwsza moja zgaga w tej ciąży.
Pamiętam że w pierwszej ciąży mialam baaardzo często.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patzi88]

Mi zgaga też daje w kość, na szczęście niecodziennie, ale póki co jak zasypiam to zapominam o niej, rano też jest okej, dopiero popołudniu/wieczorem się pojawia.
Piję ten syrop gaviscon, tak doraźnie jak wiem że samo nie minie.
Co do prenatalnych połówkowych to są bardzo ważne bo oceniają anatomię płodu, pozwalają zmierzyć dokładnie narządy dzidziusia, szczególnie budowę serduszka, struktury mózgu, budowę kręgosłupa (czy nie ma rozszczepu), tych parametrów na 1 badaniach nie da się ocenić bo narządy są za mało rozwinięte.
Ja 1 połówkowe robiłam prywatnie w 19+1, bardzo ładnie było wszystko widać, idę jeszcze drugi raz na NFZ w 21+5.

Miłej i spokojnej niedzieli życzę, pogoda zachęca do pozostania pod kocykiem i tak chyba dzisiaj spędzę wolny dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez patzi88

Mi zgaga też daje w kość, na szczęście niecodziennie, ale póki co jak zasypiam to zapominam o niej, rano też jest okej, dopiero popołudniu/wieczorem się pojawia.
Piję ten syrop gaviscon, tak doraźnie jak wiem że samo nie minie.
Co do prenatalnych połówkowych to są bardzo ważne bo oceniają anatomię płodu, pozwalają zmierzyć dokładnie narządy dzidziusia, szczególnie budowę serduszka, struktury mózgu, budowę kręgosłupa (czy nie ma rozszczepu), tych parametrów na 1 badaniach nie da się ocenić bo narządy są za mało rozwinięte.
Ja 1 połówkowe robiłam prywatnie w 19+1, bardzo ładnie było wszystko widać, idę jeszcze drugi raz na NFZ w 21+5.

Miłej i spokojnej niedzieli życzę, pogoda zachęca do pozostania pod kocykiem i tak chyba dzisiaj spędzę wolny dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rano w Warszawie nawet chwilę słońce świeciło, teraz się popsuła i w sumie dobrze, bo jesteśmy uziemieni w domu, bo synek wczoraj wieczorem miał stan podgorączkowy i zaczął kaszleć a dziś rano obudził się z gorączką pojechalismy do lekarza i okazało się że ma zapalenie gardła.
Mnie na szczęście jeszcze zgaga nie męczy i mam nadzieję że tak zostanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moli2iii]

Czy są tu posiadaczki iphonow? Chciałabym spróbować,sprawdzic czy taka bomba jak wkoło słyszę ale chce przeznaczyć na start ok.800 zł. Wyskakuje mi za taką cenę iphone 8. Może ktoś coś doradzić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KathyLeonia]

Napisane przez Ola0731

To dobrze że jest ok. W szpitalach jest niestety masakra. Moja mama leżała w październiku (bo miała covida) to jedzenie zostawiali jej na koszu na śmieci, a dodatkowe sale byly tworzone poprzez ścianę z plexi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Jak tam Twoje wyniki?

U mnie wszystko w normie jak na razie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wczoraj się dowiedziliśmy że zapalenie oskrzeli mu się przyplątało...
pewnie położyli go na korytarzu bo na sali miejsca nie ma...
o szpitalu docelowym cisza, nigdzie miejsc nie ma

dzidzia z tych emocji kopie jak szalona, zaraz mi żebra obije lol

[Ola0731]

Napisane przez KathyLeonia

wczoraj się dowiedziliśmy że zapalenie oskrzeli mu się przyplątało...
pewnie położyli go na korytarzu bo na sali miejsca nie ma...
o szpitalu docelowym cisza, nigdzie miejsc nie ma

dzidzia z tych emocji kopie jak szalona, zaraz mi żebra obije lol

To słabo te szpitale teraz to taka masakra.

Mi na sama myśl o pobycie w szpitalu robi się słabo. Nie znoszę szpitali i jak mi przyjdzie leżeć dłużej niż dwie doby po porodzie to będzie kiepsko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez moli2iii

Czy są tu posiadaczki iphonow? Chciałabym spróbować,sprawdzic czy taka bomba jak wkoło słyszę ale chce przeznaczyć na start ok.800 zł. Wyskakuje mi za taką cenę iphone 8. Może ktoś coś doradzić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja niestety nie pomogę bo nigdy nie miałam iphona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KathyLeonia]

Napisane przez patzi88

Mi zgaga też daje w kość, na szczęście niecodziennie, ale póki co jak zasypiam to zapominam o niej, rano też jest okej, dopiero popołudniu/wieczorem się pojawia.
Piję ten syrop gaviscon, tak doraźnie jak wiem że samo nie minie.
Co do prenatalnych połówkowych to są bardzo ważne bo oceniają anatomię płodu, pozwalają zmierzyć dokładnie narządy dzidziusia, szczególnie budowę serduszka, struktury mózgu, budowę kręgosłupa (czy nie ma rozszczepu), tych parametrów na 1 badaniach nie da się ocenić bo narządy są za mało rozwinięte.
Ja 1 połówkowe robiłam prywatnie w 19+1, bardzo ładnie było wszystko widać, idę jeszcze drugi raz na NFZ w 21+5.

Miłej i spokojnej niedzieli życzę, pogoda zachęca do pozostania pod kocykiem i tak chyba dzisiaj spędzę wolny dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mi zgaga i okropne bekanie przeszły jak ręką odjął po 20 tyg.
A tak to mi się bekało tak do porzygu prawie po wszystkim, nawet po herbacie

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez Ola0731

To słabo te szpitale teraz to taka masakra.

Mi na sama myśl o pobycie w szpitalu robi się słabo. Nie znoszę szpitali i jak mi przyjdzie leżeć dłużej niż dwie doby po porodzie to będzie kiepsko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Ja niestety nie pomogę bo nigdy nie miałam iphona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ano właśnie... mnie też szpital przeraża;/

ale liczę, że jak na nas wszystkie przyjdzie dzidziusiowy czas, to już wirus się uspokoi
do wakacji jeszcze trochę jest, więc miejmy nadzieję że będzie wtedy lepiej

[klakla91]

KathyLeonia dużo zdrowia dla dziadka i jak najszybszego powrotu do domu.

Dzień dobry w poniedziałek. Mąż dzisiaj pojechał do biura i już mi dziwnie, od grudnia codziennie byliśmy razem w domu. A ja chyba 3 dzień w domu spędzę, bo pogoda nie zachęca do niczego.



Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

[moli2iii]

Napisane przez KathyLeonia

mi zgaga i okropne bekanie przeszły jak ręką odjął po 20 tyg.
A tak to mi się bekało tak do porzygu prawie po wszystkim, nawet po herbacie

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------




ano właśnie... mnie też szpital przeraża;/

ale liczę, że jak na nas wszystkie przyjdzie dzidziusiowy czas, to już wirus się uspokoi
do wakacji jeszcze trochę jest, więc miejmy nadzieję że będzie wtedy lepiej

Myślę że mamy super czas na porody, latem było dużo spokojniej niz jesienią i zimą więc ja o to jestem spokojna. Bałabym się ze rodząc zima byłby zakaz porodów rodzinnych a na tym bardzo mi zależy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Teraz też już powoli odmrażają. W krakowskich szpitalach dalej jest zakaz odwiedzin, ale podczas porodu i 2 godziny po ojciec może być. Gorzej z cesarką, bo tu różnie, w niektórych szpitalach mąż może kangurowac przez 2 godziny, w innych tylko pokazują mu dziecko na korytarzu. Mi by tylko pasowało, żeby ten zakaz odwiedzin utrzymali, żeby mi się nikt do szpitala nie pchał

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

[moli2iii]

Napisane przez klakla91

Teraz też już powoli odmrażają. W krakowskich szpitalach dalej jest zakaz odwiedzin, ale podczas porodu i 2 godziny po ojciec może być. Gorzej z cesarką, bo tu różnie, w niektórych szpitalach mąż może kangurowac przez 2 godziny, w innych tylko pokazują mu dziecko na korytarzu. Mi by tylko pasowało, żeby ten zakaz odwiedzin utrzymali, żeby mi się nikt do szpitala nie pchał

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

O toto! Ja tak samo bym chciala. Pamiętam jak bylam po porodzie i niepotrafilam powiedziec komuś ze wcale nie chxe odwiedzin,czułam się w nowej roli zagubiona i nieswoja. Synek plakal ,ja z nim xhodzilam po sali a wiecznie mialam odwiedziny.
Nie wiem jak mogłam na to pozwolić.
Ale teraz jestem już odważniejsza i nawet jeśli będą odwiedziny to nie pozwolę nikomu poza mężem i moja mamą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ritka18]

Ja to najchętniej wraz ze zdj np że urodziłam na mediach społecznościowych dodałabym komunikat: zdrowych i koniecznie zaszczepionych gości zapraszamy za co najmniej 3 tygodnie! Nie trawie ciotek czy koleżanek które zwalają się wcześniej niż 2 tyg po porodzie. Sama do wszystkich jeśli jeżdżę to dzieci mają co najmniej miesiąc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez Ritka18

Ja to najchętniej wraz ze zdj np że urodziłam na mediach społecznościowych dodałabym komunikat: zdrowych i koniecznie zaszczepionych gości zapraszamy za co najmniej 3 tygodnie! Nie trawie ciotek czy koleżanek które zwalają się wcześniej niż 2 tyg po porodzie. Sama do wszystkich jeśli jeżdżę to dzieci mają co najmniej miesiąc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już zapowiedziałam, że przez pierwsze dwa tygodnie jeśli tylko będzie ok to w domu chcę widzieć tylko dziecko, męża i położną środowiskową. Teściowa coś marudziła, że pomoc jest potrzebna, ale uciekam mówiąc, że będzie przecież mąż, a jak uznamy, że potrzebujemy kogoś jeszcze to zadzwonimy.

Niestety i dla mojej mamy i dla teściowej ojciec dziecka jest przeszkadzajką, a nie realnym wsparciem i pomocą. Na szczęście mąż potrafi ugotować (lepiej ode mnie), posprzątać i wykazuje chęci do zajęcia się dzieckiem, i wiem, że mogę na niego liczyć

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez klakla91

Ja już zapowiedziałam, że przez pierwsze dwa tygodnie jeśli tylko będzie ok to w domu chcę widzieć tylko dziecko, męża i położną środowiskową. Teściowa coś marudziła, że pomoc jest potrzebna, ale uciekam mówiąc, że będzie przecież mąż, a jak uznamy, że potrzebujemy kogoś jeszcze to zadzwonimy.

Niestety i dla mojej mamy i dla teściowej ojciec dziecka jest przeszkadzajką, a nie realnym wsparciem i pomocą. Na szczęście mąż potrafi ugotować (lepiej ode mnie), posprzątać i wykazuje chęci do zajęcia się dzieckiem, i wiem, że mogę na niego liczyć

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

Ja nie mam takiego "problemu", bo moi rodzice i teściowie są na tyle daleko, że nie będą się do nas szybko wybierali do nas, bo taka wizyta się wiąże z noclegiem dla nich, więc muszą czekać na zaproszenie
Prędzej sama zadzwonię do mamy, żeby ratowała i niech wsiada w pociąg I w sumie oprócz położnej to nie spodziewam się więcej gości
Minusem jest, że jak będziemy chcieli sobie wyjść, bo nie będzie z kim dziecka zostawić :/
Mój mąż pracuje z domu, więc jestem też spokojniejsza, że nawet jak będzie 'w pracy' to i tak będzie w domu Może sobie godzinami operować dowolnie, więc jest i będzie to mega wygodne

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[patzi88]

Ja też problemu z odwiedzającymi nie będę miała, bo nikt do nas niespodziewanie nigdy nie przychodzi, nawet moi rodzice nie potrafią spontanicznie wpaść na kawe bo nie chca przeszkadzać więc raczej nedę musiała skę prosić o odwiedziny jak już dojde do siebie i wpadniemy w rytm niemowlaka
A dzisiaj zaczynamy szkołę rodzenia niestety stacjinarnie 4 zajecia po 1.5 h a 22 spotkania na żywo online, i tak fajnie że na żywo a nie przez wysłane filmiki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka_11]

Ja rodziłam córeczkę w grudniu 2020 i był zakaz odwiedzin ale na szczęście po CC mąż mógł zostać i na spokojnie kangurowac Malutką ️ Jedynie musiał mieć zrobiony test na wejściu do szpitala. A co do odwiedzin jednak fajnie jak chociaż mąż mógłby odwiedzać żeby na spokojnie się zdrzemnąć podczas gdy on by pilnował maluszka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

U mnie we wrześniu 2020 były odwiedziny, ale że mieszkamy za granicą a wszyscy bliscy w Polsce (oprócz mojej mamy), to byliśmy sami z mężem. Moja mama wpadła na godzinę dzień po porodzie i to tyle

Czytałam gdzieś, że przez brak odwiedzin maluchy czują się o wiele lepiej i mamy też. Nigdy nie zrozumiem po co do tych szpitali chodzą tłumami ludzie, chyba te parę dni można wytrzymać widząc same zdjęcie ☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moli2iii]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89126424]Ja nie mam takiego "problemu", bo moi rodzice i teściowie są na tyle daleko, że nie będą się do nas szybko wybierali do nas, bo taka wizyta się wiąże z noclegiem dla nich, więc muszą czekać na zaproszenie
Prędzej sama zadzwonię do mamy, żeby ratowała i niech wsiada w pociąg I w sumie oprócz położnej to nie spodziewam się więcej gości
Minusem jest, że jak będziemy chcieli sobie wyjść, bo nie będzie z kim dziecka zostawić :/
Mój mąż pracuje z domu, więc jestem też spokojniejsza, że nawet jak będzie 'w pracy' to i tak będzie w domu Może sobie godzinami operować dowolnie, więc jest i będzie to mega wygodne

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Super sytuacja z męża pracą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez klakla91

Niestety i dla mojej mamy i dla teściowej ojciec dziecka jest przeszkadzajką, a nie realnym wsparciem i pomocą. Na szczęście mąż potrafi ugotować (lepiej ode mnie), posprzątać i wykazuje chęci do zajęcia się dzieckiem, i wiem, że mogę na niego liczyć

Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka

Nie cierpię takiego podejścia...
Ja również wolałabym początkowo tylko męża, siostrę, ewentualnie mamę czasem, jeśli nie będzie mnie wkurzać. Tylko my się musimy najpierw wyprowadzić, jak nie znajdziemy odpowiedniego domu to na wynajem teściowa mogłaby przyjechać czasem, ale tak żeby tylko posiedzieć z dzieckiem, tylko że jak teściowa to zapewne i jej córka, a jak szwagierka to pewnie znowuz z córką 4-letnia i się już robi problem.
Ja nic do niech nie mam, ale ja w przeciwieństwie do nich tłumów w domu nie lubię.

A w szpitalu super że są te zakazy odwiedzin, ale mogłyby nie obejmować ojca dziecka... Też się cieszę że to lipiec, na pewno nie będzie problemu z porodami rodzinnymi, ale właśnie czy nic nie zmienia w tych odwiedzinach...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

My jesteśmy w takiej sytuacji, że jeśli teściowie nie przyjadą do nas szybciej, to TZ z synkiem mnie zawoza na porodowke i rodzę sama :/

Moi rodzice zdążyli wykupić sobie wczasy first minute zanim zaszlam w ciążę, trudno rodzicom ustalić w pracach inny wspólny termin urlopów, tak mama poswiecilaby swój na przyjazd do nas, zwłaszcza przed porodem, by zostać w domu ze starszakiem.

Przyjazd teściów tez jest problematyczny, bo wtedy oni są w jednym pokoju a my z synkiem w drugim. Już zapowiedzialam TZtowi, że jak wychodzę ze szpitala z malenstwem, to on odwozi swoich rodziców, bo ja nie będę na 50 m2 gniesc się w szóstkę i przyjmować położną, ale mam obawy, że teściowa się na to z lekka obrazi, ale trudno.

Przyznaję, że podczas wizyt teściowej u nas (jak jeszcze mieszkaliśmy w innym miescie), nie mogłam narzekać - obiad ugotowała, jak ja odsypialam noc, a mleko było odciagniete, to nakarmiła i przewinęła, i przywozila w ramach prezentów pampersy.

U nas nie było problemów z odwiedzinami - w szpitalu przychodził tylko TZ i moja mama (osobno), do domu wszyscy czekali na zaproszenie, zwlaszcza ze młody urodzil sie z infekcja, byl na antybiotyku i wyszliśmy dopiero w ósmej dobie :/ mam nadzieję, że teraz wyjdę szybciej, bo miałam kryzysy od czwartej doby.


A w ogóle tak szumnie zapowiadano zniesienie kwarantanny z kontaktu. Ale ciągle można przechodzić w tryb pracy zdalnej i synek od piątku do czwartku ma zawieszone zajęcia w przedszkolu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz